GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

marzy mi sie gra... czyli "jest pozno a ja nie mam co robic i chce ponarzekac...

08.10.2007
00:56
[1]

Gasto [ Pretorianin ]

marzy mi sie gra... czyli "jest pozno a ja nie mam co robic i chce ponarzekac...

Zaczne od konca. Pamietacie Silent Storm. jest to jedyna gra w ktora gram do tej pory dla czystej frajdy ( a wlasciewie dodatek sentinels - bo w podstawce dobijaja mnie te panzerkleiny). Jednak nie chialem mowic tu o grze tylko o silniku ktory dawal wspaniala mozliwosc totalnej destrukcji otoczenia... Prawdziwy miod kapal z ekranu gdy moje male komando zaczelo przezrzucac sie granatami przeciww czolgowymi. Co z tego ze AI mialo poziom mojego telefonu komorkowego jakos zupelnie mi to nie przeskadzalo.
Wyobrazcie sobie teraz FPP z tym silnikiem... czy chocby jakakolwiek inna gre akcji. No niewiem ja kupuje dwa egzeplarze.
Wiele czytalem recenzji nowych ger w ktorych chwalono sie super dokladna grafika oraz mozliwosciami destrukcji otoczenia. gry te zaczynaj wlasnie pojawiac sie na rynku i pierwsza z nich jest:

Tom Clancy's Ghost Recon: Advanced Warfighter 2 - nie powiem gra wyglad ladnie wiele efektow swietlnych, fajna fizyka duzo obiektow mozna zniszczyc ale... pamietacie ostatnia misje na moscie/granicy i atak mozdzierzowy...wystarczylo wejsc do budyku ktory byl niezniszczalny... a mialo byc tak realistycznie...

Stranglehold - widzialem filmik jak dzielny dedektyw klad pokotem zlych bandziorow a przyokazji rujnowal knajpe jednak tak jakby wszystko powierzchownie... A chcialbym wybic dziure w tej scianie ,chialbym ale nie moge *placze jak dziecko*

Medal of Honor: Airborne - co z tego ze moge wyladowc gdzie chce, gdy nie moge bazoka wybic dziury w stodole i wejsc z drugiej strony...

Jedyna gra ktora jakosc spelnie moje kryteria obecnie to World in Conflict ale nie moge zniszczyc gruzu (wiem czepiam sie). hihi

Dlaczego nie ma silent storm dwa a taki CoD juz 4 czesc w produkcji , pewnie zaraz uslysze ze najwazniejsze w grze to grywalnosc i zgodze sie zwami ale w/g mnie gry z roku na rok staj sie coaz mniej grywalne a coraz bardziej... ladniejsze i nic pozatym... gdzie podzialy sie czasy takiego Baldurs gate wielogodzinnym gameplayem teraz 6 godzin i pstryk napisy koncowe idz grac w multiplayer.... a morze to ja poprostu sie zestarzalem

To na tyle mojego bredzenia o niczym ide grac w sapera

08.10.2007
02:53
smile
[2]

Rosenkreutz [ Generaďż˝ ]

Ja jak ostatnio smarowałem bułkę masłem to zobaczyłem że to banan a myślałem że pomidor. Co nie zmienia jednak faktu że kiedy włączyłem telewizor to zdjąłem kapcie z nóg bo ptak za oknem śpiewał znajomy marsz. Powiem więcej, że przez to że kiedyś się zapaliło czerwone światło to pomyślałem że kartka owija grzebień a kiedy podniosłem skarpetkę z monitora ujrzałem coś głupszego niż wydarzenia wyżej opisane.

Co do tematu to Crysis jest krokiem naprzód jeśli chodzi o fizykę, poczekamy na demo to się przekonamy mam nadzieję że nie wyłączą fizyki bo ktoś niema DX10.

08.10.2007
03:12
[3]

Coy2K [ Veteran ]

trzeba pogodzić sie z faktem, ze teraz stawia się na efektowność rozgrywki, a nie na jej długość. Gdyby przejście takiego Gears of War czy Half-Life 2 miało zajmować 60-80 godzin to albo produkcja takiej gry trwałaby dekady, albo po zagrywaniu się w 20-stą już godzinę rzuciłbyś grę w kąt ze znużenia.

Druga sprawa to poziom realizmu - destrukcja otoczenia, niszczenie ścian było w Red Faction, ale na dłuższą metę takie rozwiązanie nie dawałoby pożądanego rezultatu... wyobraz sobie takiego Call of Duty gdzie niewiadomo skąd masz C4 na podłożenie pod działo przeciwlotnicze a nie możesz podłożyć pod ściane budynku, ktory po zburzeniu utorowałby krótszą drogę do celu, niestety ale jakies granice być muszą :)
no a zaawansowana fizyka ukazała się pod koniec 2004 roku wlasnie we wspomnianym wyzej HL2.

Niestety ciężko byłoby twórcom dopracować grę do tego stopnia by grywalność i realizm były idealnie wyważone, z jednej strony fajnie byłoby wysadzić w powietrze jakis budynek, ale gdybyś to zrobil a okazaloby sie ze w srodku byly wazne postaci, znacząco wplywające na fabułę gry to co wtedy ? game over ? :)

gry to tylko gry i nigdy nie bedzie tak jak w rzeczywistosci :)

08.10.2007
06:29
smile
[4]

Stalker1 [ wkurzający typ ]

ale gdybyś to zrobil a okazaloby sie ze w srodku byly wazne postaci, znacząco wplywające na fabułę gry to co wtedy ? game over ? :)

To już było w Morrowindzie :) pojawial sie komunikat "twoje zycie stracilo sens... blablabla"

08.10.2007
11:19
[5]

Gasto [ Pretorianin ]

Rosenkreutz --> swietne podsumowanie hihi
Coy2K --> ale pomysl jest to blad gracza a nie tworcow, game over racja ale z winy gracza a nie tworcow niech niech uwaza nikt mu przecierz nie kazal wysadzac tego budynku - gracz decyduje - gracz ponosi konsekwencje. mysle ze mozna byloby to jakos madrze zaplanowac.
Gears of War czy Half-Life 2 miało zajmować 60-80 godzin
moze tu przesadzilem 20 godzin dla fpp wystarczylo by ale blagam czy 6 godzin dla gry to duzo?
gry to tylko gry i nigdy nie bedzie tak jak w rzeczywistosci :)


hihi dobra nie rob zemnie jakiegos maniaka "kochanie co to tak swieci za oknem ? to slonce kochanie slonce" gry to tylko hobby dla mnie - nic pozatym

08.10.2007
15:15
smile
[6]

Coy2K [ Veteran ]

Gasto tak, ale błąd gracza i game over ? gdzie tu wtedy ta swoboda w podejmowaniu decyzji skoro każda niewłaściwa dla fabuły konczy gre ? twórcy musieliby w takim razie opracowac 100 roznych scenariuszy na wypadek gdyby gracz chcial zrobic cos nieoczekiwanego :)

08.10.2007
16:07
smile
[7]

Gasto [ Pretorianin ]

Coy2K--> racja nie pisalem o swobodzie podejmowania decyzji tylko o morzliwosci wybicia sobie dziurki (hihi) w dachu i zejscia na pieterko (hihi) troche splyce sprawe:
- jesli spadniesz z dwudziestu pieter w kazdej grze FPP poniesiesz smierc i game over
- jesli spadnie ci pasek do zera to tez game over
i jesi zabijesz (nawet przypadkowo) powiedzmy zakladnikow ktorych masz uratowac game over (vel R6: vegas i reporterka) doadj do tego mozliwosci zrujnowania mapy (vel Silent Storm) no coz mozna grac i grac a propozycji jest mase
( i niekonicznie 100 roznych scenariuszy ale takie dwa jakby bylo to juz cos)

pozdrowienia:)

08.10.2007
16:11
[8]

Coy2K [ Veteran ]

tylko pomyśl sobie że takich ścian, dachów czy podłóg masz teraz setki... i kazdy mozesz zburzyc i pojśc na skróty... to wymagałoby kilkudziesieciu scenariuszy wydarzeń :) chyba ze producenci ograniczyliby arsenał materiałów wybuchowych, by starczyło na pierwsze dwie ściany, ale to tez w pewien sposob ogranicza rozgrywke :)

08.10.2007
16:23
smile
[9]

Gasto [ Pretorianin ]

Celna riposta:)
troche sie sobie sam juz odpowiediales a mnie powoli zapedzasz w kozi rog :)
Bo wlasnie o to mi chodzi zeby destrukcje otoczenia ograniczyc w sposob naturalny(poprzez brak srodkow lub charakter misji w stylu Kill'em all) a nie przymusowy (niezniszczalna stodola), jasne napewno opracowanie takiego silnika do potrzeb FPP zajeloby troche czasu i trzebabyloby miec niesamowicie mocny sprzet (super "realistyczna" grafika plus fizyka)

wlasnie obejrzalem sobie kilka filmikow z Crysis i moze to moj pierwszy przebisnieg?

(choc sam uwazam Crysis za fabularna porazke)

08.10.2007
16:29
smile
[10]

Coy2K [ Veteran ]

:)) no tak, ale ograniczenie arsenału nie wpływa na ilość scenariuszy w rozgrywce, masz 2 ładunki i 100 elementow ktore mozesz zburzyc, tyle ze producenci nie wiedzą ktory z nich sobie wybierzesz, wiec te 98 potencjalnie niewykorzystanych musi byc w zanadrzu ;))

... chyba znowu sam sobie odpowiadam :P

08.10.2007
16:44
smile
[11]

Gasto [ Pretorianin ]

troszeczke:)

Pamietasz Silent storm? Tam zniszczenia mialy swojego rodzaju wzor i pewnych rzeczy nie daloby rade zniszczyc ale wystarczajaco duzo moglo ulec calkowitej destrukcji wcale nie zawadzajc rozgrywce (np ostrzal bazukowo-grantaowy kwatery glownej wermachtu i atak od "kuchni") ale juz "wykopanie" dziury w ziemi grantami bylo nie mozliwe wlasnie takiego FPP bym sobie od tworcow zyczyl;)

btw: wcale nie jestem wielki fanem FPP wole raczej taktyczne (i znowu Silent Storm) i cRPG'gi :)

08.10.2007
17:01
[12]

Coy2K [ Veteran ]

trudno byloby w cRpgach niszczyc budynki :)
a taktyczne nie przezywają takiego rozkwitu zebys mial liczyc na jakies skoki jak to jest w przypadku fpp :)
w drugim życiu... :)

08.10.2007
18:20
[13]

Gasto [ Pretorianin ]

Czy ja wiem czy w crpg'ach trudno by bylo : zamiast wchodzic do zamku pelnego przebrzydlych nekromatow to go spalic do ziemi lub zburzyc (hihihi):) no a taktycznie niestety umarly:)

Milo sie rozmawialo * uklon* :)

08.10.2007
19:55
smile
[14]

Rosenkreutz [ Generaďż˝ ]

Dobra teraz taki przykład: ArmA. W grze da się zniszczyć wszystko, każdy budynek, drzewa itd. Nie wygląda to widowiskowo ale jednak.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.