Mr.Ratata [ Pretorianin ]
Życie we Wszechświecie.
Czy mógłby ktoś podać kilka argumentów przemawiających za istnieniem życia we Wszechświecie.Dostałem takie zadanie na fizyce,w książce mam jeden argument tylko ciągle szukam w necie ale nic sensowanego nie moge znaleźć.
PatriciusG [ pink floyd ]
Przede wszystkim te wszystkie filmy nie mogą kłamać.
Mr.Ratata [ Pretorianin ]
PatriciusG--> Sam się nad tym zastanawiam, nie wierze w istnienie życia we Wszechświecie, a nawet jeśli takie istnieje to my o tym nie wiemy i teraz nie możemy tego sprawdzić.
wysia --> Ehh.Chyba każdy wie, że chodzi życie poza ziemią.
wysia [ Senator ]
"nie wierze w istnienie życia we Wszechświecie"
A Ziemia to co?
frer [ God of Death ]
wysia -->A skąd masz pewność, że na ziemi istnieje życie ?? Może to wszystko jest tylko złudzeniem. ;)
jarekq1 [ Konsul ]
Jesli zycie powstalo na Ziemi, to dlaczego nie mialoby powstac w jakims innym miejscu wszechswiata.
Ale bardzo latwo uzasadnic blednosc tego argumentu, gdyz gdyby zycie powstalo juz gdzies we wszechswiecie (a bylo na to bardzo duzo czasu od wielkiego wybuchu) to te organizmy zywe powinny juz osiagnac taki stopien rozwoju technologicznego zeby dotrzec do nas - Ziemian. Tak sie jednak nie stalo. :)
HopkinZ [ Legend ]
Argument przemawiający za istnieniem obcych?
Jeżeli ich nie ma, to człowiek jest najbardziej wyjątkową formą życia we Wszechświecie... spacerując po warszawskiej Pradze trudno mi w to uwierzyć.
Kozi89 [ Senator ]
Życie w innych układach jest bardzo możliwe. Konieczna jest tylko woda i odpowiednia atmosfera. Cały wszechświat zbudowany jest w większości z tych samych pierwiastków wiec istoty te mogą być względnie podobne do istot ziemskich.
Devil_Son [ Sponge! ]
Ale bardzo latwo uzasadnic blednosc tego argumentu, gdyz gdyby zycie powstalo juz gdzies we wszechswiecie (a bylo na to bardzo duzo czasu od wielkiego wybuchu) to te organizmy zywe powinny juz osiagnac taki stopien rozwoju technologicznego zeby dotrzec do nas - Ziemian. Tak sie jednak nie stalo. :)
Proszę o wyjaśnienie mi, dlaczego te istoty powinny bać akurat an takim stopniu technologicznym?
Może rozwój obcych organizmów jest na tyle powolny że ledwo rozumieją działanie koła.
Ale latające talerze to bujda na resorach z chińskim dopalaczem.
rothonu [ Generaďż˝ ]
Poszukaj w necie, albo w bibliotece kwestii rozszerzajacych temat tzw. rownania Drake'a oraz paradoksu Fermiego. Zorientujesz sie w glownych zagadnieniach okreslajacych szanse powstania form zycia badz cywilizacji.
darek_dragon [ 42 ]
- zakładamy, że prawa fizyki są w całym Wszechświecie takie same
- w obserwowanym Wszechświecie jest 7e22 gwiazd, wiele z tych gwiazd ma układy planetarne
- statystycznie wiele z tych planet powinno mieć warunki podobne do ziemskich
- eksperyment Millera-Urey'a pokazuje, że samoistne powstanie życia na planecie o odpowiednich warunkach jest teoretycznie możliwe
- z obserwacji na Ziemi wynika, że życie może się adaptować do bardzo z pozoru niesprzyjających warunków (np. bakterie żyjące we wnętrzach wulkanu)
- ślady znalezione na meteorytach i testy laboratoryjne wskazują, że proste organizmy mogą przenosić się między planetami na meteoroidach
- więc nawet jeśli samo powstanie życie wymaga bardzo specyficznych warunków może się ono przenosić i rozwijać dalej na mniej sprzyjających planetach
- jest możliwe, że życie może opierać się na związkach innych pierwiastków niż węgiel (np. krzem), co zwiększyłoby jeszcze bardziej potencjalną liczbę ożywionych planet
Regis [ ]
Ale bardzo latwo uzasadnic blednosc tego argumentu, gdyz gdyby zycie powstalo juz gdzies we wszechswiecie (a bylo na to bardzo duzo czasu od wielkiego wybuchu) to te organizmy zywe powinny juz osiagnac taki stopien rozwoju technologicznego zeby dotrzec do nas - Ziemian. Tak sie jednak nie stalo. :)
O k**a, leżę przygnieciony siłą Twego argumentu i logiką Twojego rozumowania..
YackOO [ Konsul ]
Argumentów "za" jest całkiem sporo. Polecam zapoznać się z książką "Życie w innych światach" Stevena J. Dicka oraz "Błekitna Kropka" Carla Sagana.
ta pierwsza jest debatą na temat tego problemu. W latach 20 XX wieku uważano, że prawdopodbieństwo istnienia w naszej galaktyce planet podobnych do Ziemi jest niemal zerowe. Z upływem lat ten pogląd się zmieniał i w latach 90 XX wieku szacowano ilość takich planet we wszechswiecie na 10^6 - 10^9. Nasze przyrządy pomiarowe wciąż są udoskonalane i nawet w tym roku i poprzednich latach odkrywamy nowe księżyce Jowisza, czy też Saturna. Skoro teraz dopiero dostrzegamy ciała niebieskie w przedsionku naszego kosmicznego domu, to co dopiero z szczegółowym badaniem innych galaktyk?
Należy również pamiętać, że nasz gatunek jest tylko (jak na razie) nic nie znaczącym epizodem we Wszechświecie,jeśli chodzi o ramy czasowe. Równie dobrze 200 milinów lat temu mogło istnieć życie gdzieś "bardzo blisko" w skali astronomicznej i te istoty mogłby być super-zaawansowane, ale nie widziały nic interesującego na naszej planecie. Równie dobrze jakaś cywilizacja mogła istnieć 8 miliardów lat temu i podbić całą galaktyę, ale potem wymarła, przeniosła się w inne miejsce czy cokolwiek innego. 8 miliardów lat temu naszego układu słonecznego jeszcze nie było, wiec znów minelibyśmy się sporo w czasie. Równie dobrze może nawet w naszych ramach czasowych istnieć życie we wszechświecie, czy też nawet naszej galatykce, ale odległości do pokonania są zbyt duże, by podróże były realne.
Poglądy na temat powszechności życia we wszechświecie głosił np. Carl Sagan. Uważał, że jeśli zaistnieją odpowiednie warunki, woda w stanie ciekłym i odpowiednia odległość od Słońca to wystarczy dać naturze trochę czasu i życie się rozwinie. Sporo ewoulcjonistów nie zgadza się z tym poglądem argumentując to przypadkowością mutacji genetycznych i różnych procesów, których kombinacje prowadzące do powstania życia są skrajnie nieprawdopodobne. Niestety, nie dowiemy się kto ma rację, dopóki nie znajdziemy (bądź nie) dowodów.
Problem jest jeszcze taki, że nie wiemy czym jest życie i w jakich formach może występować. Równie dobrze może ono istnieć na Jowiszu czy Wenus, ale jego forma tak znacząco odbiega od naszej i nie jest oparta na pierwiastku węgla, że nawet mając ją przed oczami nie będziemy wiedzieli "że na nas patrzy".
Możesz podać bonusową informację, która jest bardzo na czasie - niedaleko nas formuje się nowy układ słoneczny z bliźniaczo podobnymi warunkami do naszego domu
PS. Równianie Drake'a co kilka lat się modyfikuje ze względu na stan naszej wiedzy. WArto o tym napisac, ale niepewnosci tych oszacowan sa tak ogromne, że ciężko mowic o trafnosci wynikow.
Zielona Żabka [ Let's rock! ]
luk11 [ Generaďż˝ ]
Sensowny argument? Choćby taki: w naszej galektyce (Droga mleczna) jest ok. 200 miliardów gwiazd, liczbę galaktyk szacuje sie na ok. 100 miliardów. Niech tylko 10 % (chyba przesadzilem :p ) gwiazd we wszechświecie posiada układy planetarne z czego tylko 1 % to planeta z odpowiednimi warunkami do powstania życia. Wychodzi 20000000000000000000 możliwych takich planet. Nie jest możliwe żeby z takiej liczby tylko na Ziemi było życie.
jarekq1 [ Konsul ]
Devil_Son --->
Z biegiem lat powstaja coraz bardziej zlozone formy zycia. Mozna to zaobserowac patrzac na rozwoj zycia na Ziemi. Ten proces caly czas postepuje. Stad wniosek, ze natura dazy do zlozonosci. Za kilka milionow lat czlowiek bedzie prawdopodobnie juz czyms zupelnie innym. Dazenie natury do powstawania coraz bardziej zlozonych form zycia musi doprowadzic IMHO do wytworzenia sie inteligencji. Do czego prowadzi ta inteligencja chyba nie musze pisac, gdyz widac to dobrze na przykladzie czlowieka.
Może rozwój obcych organizmów jest na tyle powolny że ledwo rozumieją działanie koła.
Wyobraz sobie, ze wielki wybuch to 1 stycznia. Dzisiejszy dzien to sylwester, wieczor, godzina 23 59min i 59sec. Uklad sloneczny powstal, jesli dobrze sobie przypominam, we wrzesniu. Wiesz kiedy urodzil sie Chrystus? 2 minuty prze polnoca. Pomysl, jak bardzo ludzkosc posunela sie do przodu technologicznie przez te 2 minuty. Nastepnie pomysl, co bedzie 2 minuty po sylwestrze, i jeszcze pozniej - 1 dzien po sylwestrze. Na jakim poziomie rozwoju technologicznego bedziemy? Czym w ogole bedzie ludzkosc?
Takze, nawet jesli ich rozwoj jest bardzo powolny to, tak jak juz napisalem, mialy na to wystaczajaco duzo czasu - od 1 stycznia tj. wielkiego wybuchu bylo na to mnostwo czasu.
Staralem sie wytlumaczyc to najlepiej jak potrafilem. Jesli jednak ktos nadal uwaza, ze pisze zupelnie bezsensu (z naciskiem na "zupelnie" bo zgadzac sie z tym nie trzeba, ale mysle, ze to calkiem logiczne) to, prosze, przeczytajcie ksiazke Czy jesteśmy sami we wszechświecie? autorstwa J. Heidmann, A. Vidal-Madjar, N. Prantzos, H. Reeves. Tam jest to o wiele lepiej wytlumaczone. Ksiazke te czytalem juz dosyc dawno wiec moglem sie wyrazic w niektorych miejscach nie dosc precyzyjnie, ale mysle, ze ogolny sens zachowalem.
regis --> Alez sie chlopie napisal. Potrafisz sie zdobyc na cos wiecej ponad bezsensowne wysmiewanie? Nawet jesli ktos sie myli, uwazam ze nie jest to powod zeby go od razu tak wysmiewac. Nikt nie jest nieomylny, kazdy moze powiedziec cos glupiego i chyba kazdemu sie cos takiego w zyciu zdazylo. Lepiej go chyba wyprowadzic z bledu niz zmieszac z blotem, co nie?
viesiek [ Legend ]
ja to widze tak:
wszechświat jest zbyt duży, aby Ziemia była jedyną planetą, na której rozwineło się życie :)
Orl@ndo [ Reservoir Dog ]
j.w.
Slowo w slowo :)
U_N [ -KOCHAM ANIE- ]
wcale nie potrzebna jest woda aby powstalo zycie, to tak jak by powiedziec ze aby wykopac dolek potrzebujesz lopaty
to samo z tlenem, pojawienie sie tlenu w wiekszej ilosci w atmosferze bylo powodem pierwszego wielkiego wymierania
beowulff [ X ]
Uwazam ze gdybysmy byli sami to bylo by to wiekie marnotrawienie miejsca :)
ribik [ Generaďż˝ ]
---->beowulff [X]
Uwazam ze gdybysmy byli sami to bylo by to wiekie marnotrawienie miejsca :)
Czas na przeprowadzkę, tylko pożyczę Sokoła Millenium od Hana Solo
beowulff [ X ]
Gotman [ Senator ]
"wszechświat jest zbyt duży, aby Ziemia była jedyną planetą, na której rozwineło się życie :)"
Byłoby to ogromne marnotrawstwo przestrzeni, gdybyśmy byli sami :)
Piotrek.K [ 'Dual Screen' player ]
To paru panow wyzej:
Przestancie ogladac te glupie filmy z Hollywood, bo Was oglupiaja :P
beowulff [ X ]
^ egoista
Wojduś [ Generaďż˝ ]
W wszechświecie jest za dużo: Predatorów, Obcych i Terminatorów :D
Aristos [ między słowami ]
Mr.Ratata > statystyka
Taven [ Generaďż˝ ]
Our galaxy itself contains a hundred billion stars.
It's a hundred thousand light years side to side.
It bulges in the middle, sixteen thousand light years thick,
But out by us, it's just three thousand light years wide.
We're thirty thousand light years from galactic central point.
We go 'round every two hundred million years,
And our galaxy is only one of millions of billions
In this amazing and expanding universe.