GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street

05.10.2007
19:00
smile
[1]

eJay [ Gladiator ]

Sweeney Todd: The Demon Barber of Fleet Street

"Sweeney Todd" jest ekranizacją przebojowego broadwayowskiego musicalu z 1979 roku. Kiedy Sweeney Todd przybywa do Londynu z poczciwym młodym żeglarzem Anthony Hope'em, poznaje panią Nellie Lovett - właścicielkę cukierni. Kobieta rozpoznaje w Sweeneyu Benjamina Barkera, który został przed laty wygnany z miasta przez bezwzględnego Sędziego. Złoczyńca wraz ze swoim podwładnym uknuł podły plan - podczas nieobecności Barkera brutalnie zgwałcili jego żonę i porwali córkę, Johannę. Teraz już jako Sweeney poprzysięga im zemstę...

Zapowiada się kolejna po Piratach genialna rola Deppa, zreszta widac jak Johnny wyraźnie zapozyczyl kilka "zwrotow" od Jacka Sparrowa:) Wygląda fantastycznie i nieszablonowo (jak to u Burtona).

wersja low res -
hi res -

strona filmu -

25.01.2008
17:53
[2]

ronn [ moralizator ]

Genialna rola Deppa w piratach? W pierwszej części był dobry, potem tylko nudny i żenujący. Wracając do tego filmu, to znowu mamy squad Tim + Depp, więc musi byc dobrze. Film mial swoją "pramiemiere" chyba ze 3 dni temu, ten piątek to dobry moment żeby go zobaczyć :)

22.02.2008
22:45
smile
[3]

HopkinZ [ Legend ]

Co tu mówić no. Nie byłem tak podjarany żadnym filmem od czasu, gdy po raz pierwszy miałem kontakt z Gwiezdnymi Wojnami w wieku 8 lat.

W skrócie: „Sweeney Todd” to taki quasi musical, w którym przez dwie godziny Johny Depp i Helena Bonham Carter śpiewają o miłości i podrzynaniu gardeł.

Świetne aktorstwo. Nie obchodzi mnie jak to zabrzmi, ale w głosie Deppa można się po prostu zakochać. Dla mnie hit, hit, nomanie film 21 wieku. Same plusy, oglądałem jak zaczarowany.

Burton w końcu popełnił arcydzieło.

22.02.2008
22:55
[4]

Faolan [ Człowiek Wilk ]

A ja napiszę zgoła odmiennie od mojego przedmówcy. Mnie "Sweeney Todd" nie zachwycił, siedziałem raczej z musu niż z poczucia jakiejś bliżej nie określonej fascynacji tym co widzę na ekranie. Niestety śpiewać w filmie umiał tylko chłopak - pomocnik golibrody i kucharki. Depp i Carter po prostu wydukiwali z siebie kolejne wersy - dokładnie w tej samej manierze co Ewan Mcgregor w "Moulin Rouge", przy czym ten w jakiś sposób jeszcze urzekał wykonaniem i sposobem opowiadania historii poprzez znane popowe piosenki. "Sweeney Todd" zaś nie, nawet zwrot w akcji, jakoś nie zdumiewa.

22.02.2008
22:56
smile
[5]

Pan P. [ 022 ]

Prawda. Sweeney niszczy i kopie dupy doszczętnie. Burtona wielkim fanem jestem od dawien dawna, a teraz tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że jest geniuszem.
Doskonałe aktorstwo, świetny chropowaty głos Deppa (choć Carterowa pod względem śpiewania wypadała wg. mnie trochę lepiej), niesamowity, groteskowy klimat i prześwietne teksty piosenek. Nawet tłumaczenie tekstu nie było takie najgorsze, choć jeśli ktoś lengłydż zna wystarczająco dobrze, to polecam olanie napisów - oryginalne teksty mają sporo więcej uroku, który w napisach uciekł.
btw. która z piosenek wam najbardziej przypadła do gustu?
U mnie top 3 to:
1. "Pretty women" Deppa w genialnym duecie z jak zwykle oślizgłym głosem Rickmana.
2. "We all deserve to die" również Deppa
3. Duet Deppa i Carterowej, w ciastkarni, kto oglądał bankowo go zapamiętał.

Co prawda film ściągnąłem już z dobry miesiąc temu, bo zwyczajnie nie wytrzymałem - zakochany byłem w tym tytule od pierwszego trailera, lecz do kina dziś wybrałem się obowiązkowo. Podejrzewam z resztą, że skoczę i drugi raz, bo naprawdę warto.

22.02.2008
23:04
smile
[6]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

najpierw fabula...
pierwsze 20 minut bylo dla mnie strasznie nudne, kolezanka obok mnie usnela. akcji duzo nie bylo, w zasadzie to wcale, ale to nie szklana pulapka, tylko dzielo o emocjach, etc., wiec akcji nie szukamy ani nie oczekujemy. calkiem przyjemnie pokazane postaci, szczegolnie sweeney, ktory jest osobistoscia dosc dwuznaczna.

muzyka...
jak dla mnie to bomba, biorac pod uwage fakt, ze jestem analfabeta jezeli chodzi o muzyje tzw. wyzszych lotow. bardzo fajnie zaaranzowane i zaspiewane. You sir, too sir... - spiewajacy depp zaskakuje... jak dla mnie historia byla troszke dziwna, a moze i bez sensu (nie bede spoilerowal wiec tu zakoncze), ale napewno ciekawa.

obraz...
perelka! strasznie mroczne i dosc komiksowe obrazy. troszke przypomina sin city, ale jest bardziej realne i duuuzo bardziej przygnebiajace. na mysl przychodza tez wczesniejsze filmy burtona (beetlejuice, corpse bride, batmany...) nie do przebicia.

ogolnie, prosta i wciagajaca historia o zemscie i... podcinaniu gardel. powalajacy obraz, dobra muzyka... warte polecenia chociazby dlatego! jezeli nie trawisz krwawych horrorow to zabierz dwa kubki z popcornem - jeden pelen i jeden pusty - moze sie przydac :]

22.02.2008
23:34
[7]

HopkinZ [ Legend ]

Faolan [4] - "Depp i Carter po prostu wydukiwali z siebie kolejne wersy"

Kpisz pan.

Depp - jego pierwsza dłuższa kwestia to "My friends”. Wbija w fotel. Widać tę ekstazę w jego oczach, no i to przeciąganie słów wprawiło mnie w osłupienie. Potem jest udawane wzruszenie w "Pretty woman", wspaniały kawałek o miłości. Zaraz dalej jest żądza zemsty podczas kolejnego monologu ("You sir?! How about a shaave? Come on, don't be shy!" – perełka). Jest też wzruszenie ("Never see Johanna again") no i świetna mieszanka gniewu i złości pod koniec. Rola Oscarowa, cokolwiek by o tych nagrodach nie mówić :-).

Bonham Carter - zachwyca swoją niewinnością. Wpierw jako typowa przedstawicielka plebsu w "Worst pies in londyn", potem ma swoje wtrącenia pomiędzy Deppa, acz w końcu serwuje najlepszy kawałek całego filmu - o pieczeniu ciastek. Bardzo przekonująco gra jako kobieta namiętnie zakochana w „tym jedynym” mężczyźnie.

Chłopaczek też jest fajny. Wespół z Alim G, który zaśpiewał fenomenalnie - potwierdzi to cała sala umierająca ze śmiechu.

22.02.2008
23:37
[8]

Faolan [ Człowiek Wilk ]

O.O. - Opinia osobista ma była.



i dla porównania - dalsze partie partie tak po 1 minucie:

22.02.2008
23:46
smile
[9]

kurzew [ The Road Warrior ]

Miejscami mroczny, porywajacy,krawawy, bardzo dobrze zrobiony, jednymi slowy swietny film. Wybralem sie w niedziele na pokaz przedpremierowy i musze przyznac, ze jestem zachwycony. Film od jego pierwszych minut przykuwa widza do ekranu. Genialana scenografia, kostiumy i oczywiscie muzyka. 90% dialogow w tym filmie jest spiewana jak na musical przystalo. Wszysto to jednak przycmiewa sama postac Sweeney Todd'a wrecz genialnie zagrana przez Johnny Depp'a. To tak jakby byl on stworzony do tej roli. Nie wiem czym kierowal sie Tim Burton zatrudniajac go do roli glownego bohatera, wiem jedynie ze byl to strzal w 10tke. Dodam jeszcze ze postac jest tak ucharakteryzowana, ze im dluzej sie w nia wpatrywalem tym bardziej przypominala mi z wygladu dwie postacie. Jedna z nich byl Edward Nozycoreki a druga sam Tim Burton. Nie wiem dlaczego ale podobienstwo momentami bylo wrecz uderzajace.
W filmie zobaczyc mozna jeszcze Helene Bonham Carter, Alana Rickmana i Sache Baron Cohena, ktory przez swoja postac wprowadza chyba jedyny promien humoru wykrzywiajacy kaciki ust w malym usmiechu oraz rozswietla ten brudny i ponury Londyn przedstawiony w filmie. Film dozwolony jest od 16lat. Pewnie dlatego ze sceny, w ktorych Sweeney podzyna garda swoim ofiara sa przedstawione bardzo realistycznie a hektolitry krwi z tetnic zalewaja ekran. A sam pomysl robienia wypiekow z ludzkiego miesa. Ehh...
Jak to mowia zemsta jest rozkosza bogow. Choc film ten ukazuje nam, ze nie tylko.
2 godziny w kinie mijaja jak z bicza strzelil. Publicznosc nagrodzila film brawami. Byl ich wart. Polecam wycieczke do kina. Moja ocena 9/10.
Nie przepadam za musicalami, ale ten wyjatkowo przypadl mi do gustu. Wielkie brawa panie Burton!!!! Brawa rowniez dla naszego rodaka Dariusza Wolskiego, ktory jest autorem zdjec do filmu.


EDIT:

Ta mini recke napisalem 24 stycznia w watku o Obcym.

Post 74

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7272012&N=1

22.02.2008
23:48
[10]

HopkinZ [ Legend ]

[8] --> Pamiętaj tylko, że teatr i film rządzą się nieco innymi prawami.

Oczywiśćie nie mam zamiaru nieść jednynej słusznej prawdy, po prostu podaje argumenty popierające moje zdanie - że IMO film dobry jest =).

PS. z tego co widze to cały film w kawałkach jest na youtubie, heh.

22.02.2008
23:59
[11]

Faolan [ Człowiek Wilk ]

HopkinZ ---> Przypominam, że ja nie piszę recenzji filmu - nie jestem recenzentem, nie nakręciłem również żadnego filmu (choć trochę ich w moim życiu obejrzałem), aczkolwiek w jednym grałem :). Opisuję tu jedynie moje wrażenia po obejrzenia tego filmu, nie zaprzeczam Twoim, gdyż każdy ma inny gust.

Depp bardziej podobał mi się, w "Piratach", a nawet w (moim zdaniu niedocenionym) "Rozpustniku", nie wspominając " Las Vegas Paranos", a z filmów Burtona, chociażby "Beetlejuice". :)

23.02.2008
00:01
[12]

Negocjator [ * ]

Wszystko się zgadza. Klimat niesamowity, gra Deppa i innych rewelacyjna,
realizacja całości na najwyższym poziomie.
Szkoda że film kończy się na tym co widać. Jest, moim zdaniem, fabularnie
pusty i prosty poza tym nie wzbudził we mnie niestety większych emocji.
A największą moim zdaniem jego wadą jest pojawiająca się nuda.

Mimo to wart obejrzenia. Szczególnie ze względu na genialny obraz.


23.02.2008
08:37
[13]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Moim zdaniem film jest bardzo dobry. Ba - mam ochote obejrzeć jeszcze raz od zaraz, mimo że widziałem go wczoraj. Oczywiście ma małe minusy, ale każda jego zaleta przykrywa każdą z wad.

+Genialny klimat... I to pod każdym względem. Świetnie odwzorowany obraz ówczesnego Londynu. No i oczywiście obraz jego "zgnilizny".
+scenografia, kostiumy
+Gra Deppa genialna, moim zdaniem
+Helene Bonham Carter również miażdży! (wspólna piosenka po rzuceniu pomysłu co robić z ciałami ;P)
+groteskowość
+skrajna polaryzacja ludzkich emocji bardzo fajnie wpływa na klimat filmu

-czasami wiało troche nudą... Ale jeśli już sie wczujemy w klimat w ogóle to nie przeszkadza
-zakończeniu czegoś brakowało

9.5/10

23.02.2008
08:52
[14]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

szkoda.. oglądająć trailer i z ponad 20min filmu wyczułem, że film ma ciekawy klimat i taki mroczny :) i dobrze Depp odgrywa rolę.. ale niestety sceny muzyczne psują cały klimat filmu :( nie lubie musicali i niestety chyba film mi się nie spodoba. Ale zobaczymy

23.02.2008
09:11
[15]

Bullzeye_NEO [ Happy Camper ]

Dobry film, ale nie rewelacyjny. Dlatego, że momentami wiał nudą. Depp i Bonham Carter stworzyli niezłe kreacje, muzycznie też się obronili. Postać Anthony Hope'a tak denerwująca, że miałem ochotę coś zniszczyć.

23.02.2008
09:25
[16]

garrett [ realny nie realny ]

dla mnie zdjęcia bomba 9,5/10 , duet Burton & Depp 9.5/10, musical 8/10. pociągnięcie akcji i fabuła 7/10

Azazell3 --> "sceny muzyczne psują cały klimat filmu" mówisz o gatunku musical prawda ? uwaga równie celna jak coś w stylu "sceny porno psują efekt Napalonych nastolatek vol.22"

23.02.2008
12:08
[17]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Mała errata dot. mojej oceny:

Dałem wprawdzie 9.5/10 ale:

zdjęcia - 10/10
klimat - 10/10
muzyka - 9/10
fabuła - 7/10

ALE ocena ogólna nie jest średnią arytmetyczną gdyż braki fabularne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że to musical, są jak najbardziej wybaczalne i reszta nadrabia ;)

23.02.2008
12:24
[18]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

garrett wiem wiem .. dlatego obejrzę film ale sceny muzyczne przesunę .. ;) dużo tych scen ?

23.02.2008
12:28
smile
[19]

Negocjator [ * ]

"(...) sceny muzyczne przesunę (...)"

23.02.2008
12:52
smile
[20]

GROM Giwera [ One Shot ]

Byłem wczoraj na Sweeney Todd.

Początek średni - bałem się, że nie będzie to to na co czekałem.. Zaczęło robić się dobrze po "My friends" ale sweeney po piosence Epiphany stał się niesamowity ! !

Po tym moja twarz w mrocznym uśmiechu non stop tkwiła do końca filmu ;]
Ogólna ocena w kategorii musical 9/10

Aktorstwo mistrzowskie, Depp niesamowicie moim zdaniem się sprawdził -- dostaje 10/10.
Sceny

spoiler start

jak za pierwszym razem brzytwą wokół szyi sędziego się bawił, napięcie niesamowite ;]

Niesamowicie 'grał' również w wizjach o przyszłym małżeństwie Pani Lovvet z nim :) a to jak przedstawił to Burton sprawiło we mnie niekontrolowany śmiech przez parę minut

spoiler stop


Burton - widać że to jego film, świetnie zrealizowany tutaj 9/10
Muzyka - też rewelacja. 9/10 śmiało
Klimat - 10/10
fabuła trochę gorzej - ale to musical więc jak Loczek wspomniał braki mogą wystąpić. 6-7 /10

Humor również na dobrym i wysokim poziomie :) sporo momentów w których się śmiałem :)
Jedynie śpiewu Joahnny nie mogłem zdzierżyć!

Ogólnie polecam wszystkim kino trochę innego wymiaru. Jest to musical przez na sali kinowej jest mniej osób niż na terminatorach. Jeżeli ktoś wie, że film 'ze scenami muzycznymi' to nie dla niego niech sobie odpuści bo zaśnie.

Azazell3 - to jest musical, a nie film ze scenami muzycznymi.


23.02.2008
12:58
smile
[21]

GROM Giwera [ One Shot ]

PS.pojawienie się Sachy Barona Cohena (Borata) było dla mnie najbardziej zaskakującym momentem w filmie ;D Nie byłem do końca pewien czy to on!? Dopiero jak w całości został pokazany z jajami odciśniętymi w tym stroju co jest w jego stylu wiedziałem że to na pewno on
<-

23.02.2008
13:01
smile
[22]

HopkinZ [ Legend ]

Azazell [18] -->

tak gdzie 90% filmu.

23.02.2008
20:06
smile
[23]

GROM Giwera [ One Shot ]

Jak ktoś miałby dojście do fragmentu

jednak w formie wideo+audio bym się ucieszył :)
PS. Jak kogoś interesuje, to co jest zamieszczone w [20] pod spoilerem prawie nic nie spoiluje, ale umieściłem aby nikt się nie czepiał :)

23.02.2008
20:49
[24]

Negocjator [ * ]

GROM Giwera --> Niestety nie cały.

24.02.2008
12:34
[25]

Święty! [ Pretorianin ]

Wczoraj byłem w kinie. Film absolutnie genialny!!! Wcisnął mnie w fotel niesamowicie :) Świetna scenografia (doskonały klimat!), prześwietne aktorstwo i ten czarny humor, no miodzio! :D
Początek rzeczywiście nieco nudny, ale od razu rozkręca się przy "My friends" i pojedynku golibrodów :D Później już jest coraz lepiej i dalej przez cały film uśmiech nie schodzi z gęby :)
Jak oni to zrobili, że jak to ktoś ujął, "Mrs Lovett jest taka sexy, mimo nieumytych włosów i chodzenia w szmatach"?? :)

spoiler start
Deep i H.B. Carter tworzą świetną parkę, zwłaszcza komicznie wyglądają w marzeniach Mrs. Lovett na temat ich przyszłości ;)
Kolejna fantastyczna scena, to Deep tańczący w obłędzie między panami we frakach, na ulicy :)
A i scena, gdy po raz pierwszy Deep goli sędziego, to było napięcie :D
spoiler stop


Film dostaje u mnie mocarne 9+/10, za klimat, aktorstwo, świetną muzykę, humor no i świeżość i oryginalność, dawno nie było tak niezwykłego filmu :)

03.03.2008
23:55
[26]

Aen [ MatiZ ]

Jestem świeżo po seansie wieczornym w kinie i nie ma co marnować klawiszy - Wszystko już napisane, film rewelacyjny. Po cienkiej Gnijącej Pannie Młodej Burton wrócił z DZIEŁEM.

04.03.2008
00:18
[27]

Yakeem [ Pretorianin ]

Doobry musical, o wiele lepszy chociażby od oscarowego Chicago. Ciekawa odskocznia od ostatnich kinowych hitów.

Oglądać tylko w kinie. Klimat jest tak dobrze przekazany (scenografia+oczywiście muzyka), że samemu czuje się zapach tych londyńskich, rynsztokowych uliczek.

04.03.2008
15:54
[28]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

Ja czułem raczej zapachu żywcema wzięte z McDonalda, bo to przeciez teraz trzeba obiad jesc w kinie. Trzeba by chyba iść do jakiegoś prawdziwego KINA a nie multipleksu żeby moc w normalnych warunkach cieszyć sie filmem.

Co do samego filmu to rówiez uważam że jest wyśmienity, szkoda tylko że nie pokazano więcej........krwi. Brakowało mi troszke wiecej "sadyzmu" ale ja chory jestem a to przeciez nie horror miał być, wiec zdecydowanie film udany i warto go zobaczyć.

05.03.2008
00:43
[29]

Kurdt [ Legend ]

Przed chwilą wróciłem z kina, i coż mogę powiedzieć - fantastyczny film. Klimat wręcz sączył się z ekranu, do tego doskonała ścieżka dźwiękowa i gra aktorów. Deppa chwalić nie trzeba, podobnie Rickmana, bo wiadomo, że zagrają dobrze (pomijając może role Deppa w dóch późniejszych częściach Piratów, ale wiadomo, nie samym ambitnym
kinem aktor żyje), ale tutaj byłem pod wrażeniem nawet pani Carter, którą średnio lubię.

Prawdopodobnie najlepszy film Burtona.

Bonusem od losu było, że wyrwałem na ten film koleżankę w ramach poprawiania jej humoru - Joannę. :)

09.03.2008
20:46
[30]

martusi_a [ Celestial ]

Bardzo dobry, ale nie rewelacja. Sama nie wiem, czego mu brakowało /a może to wina tego, że jakoś nie byłam w stanie się wczuć w atmosferę/.
Wartkie strumienie czerwonej farby baardzo mi się podobały, podobnie jak scena w piecu :>
Johnny śpiewać umie całkiem nieźle, ale i tak wymiatał ten mały.
Johanna do wymiany.

I tak, jak Loczek pisał - zakończeniu czegoś brakuje.. Pojawia się nagle i niespodziewanie, zostawiając w widzu uczucie niespełnienia.

8/10

11.03.2008
10:42
[31]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

mam pytanie, mozna zabrac na ten film dziewczyne? wszedzie czytam, ze jest swietny, ale ta lejaca sie krew troche budzi moje watpliwosci...

11.03.2008
10:48
[32]

kiowas [ Legend ]

dokładnie to samo pytanie jak cotton powyżej - czy dziewczyna generalnie nie lubiąca horrorów jest w stanie znieść ten film bez obrzydzenia?

11.03.2008
10:55
[33]

Negocjator [ * ]

cotton_eye_joe, kiowas --> Różne są kobiety. Ja bym swojej nie zabrał.

11.03.2008
10:56
[34]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

ja gustu tej "mojej" az tak nie znam, bo znamy sie z 2-3 tygodnie dopiero.

martusi sie podobal. a co tam, zaryzykuje :)

11.03.2008
11:05
[35]

Aen [ MatiZ ]

Ja byłem z dziewczyną i była zachwycona.

11.03.2008
11:08
[36]

kiowas [ Legend ]

Aen ---> a nie mierzi jej widok krwi? Bo moją owszem.

Chyba jednak daruję sobie i zabiore ją na nowego Daniela Day-Lewisa.

11.03.2008
11:23
smile
[37]

cotton_eye_joe [ maniaq ]


Aen ---> a nie mierzi jej widok krwi? Bo moją owszem.


ta ciecz w tym filmie podobno nawet nie wyglada jak krew. to nie ma byc horror.

kiowas, a jaki konkretnie film z nim masz na mysli?

11.03.2008
11:26
[38]

kiowas [ Legend ]

cotton ---> oskarowy "Aż poleje się krew"

11.03.2008
11:28
smile
[39]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

kolejny "zachecający" tytuł :)

11.03.2008
11:54
[40]

Wo_Ja_Ann [ Addicted to Soccer ]

A ja sie wyłamię - nie podobalo mi sie. Obejrzalem, pare scen i kwestii niezlych, reszta mocno przecietna. Po duecie Burton+Depp spodziewałem się więcej.

11.03.2008
12:30
[41]

nutkaaa [ Panna B. ]

Sweeney Todd obejrzany i ciągle utwierdzam się w tym, że Burton i Depp świetnie ze sobą współpracują. Burton jak zwykle nie zawiódł klimatem filmu, świetna charakteryzacja i mimo, że musical to naprawdę cały czas się wpatrywałam w ekran i nie nudziłam :) Do tego obsada bardzo dobrana, Sacha Baron Cohen jako Pirelli po prostu powalił mnie na łopatki ;)

11.03.2008
12:36
smile
[42]

martusi_a [ Celestial ]

A tam krew. Rubin tryska z tętnic, bardziej to groteskowe niż przerażające. Jeszcze się nie spotkałam z twierdzeniem, że jakąś kobietę to obrzydziło /ale może moje koleżanki są wyjątkowo twarde i zaprawione/

11.03.2008
12:58
smile
[43]

kiowas [ Legend ]

martusia ---> może twoje koleżanki to reprezentacja NRD w rzucie młotem?

11.03.2008
16:49
[44]

Aen [ MatiZ ]

kiowas - To nie jest tak, że główny bohater od początku biega z brzytwą i tnie ludzi w zaułkach - krew i takie tam pojawiają się pod koniec, i nawet nie traktujesz jej jakoś "o fu, obrzydliwość", bo jest wyrazistym tłem dla piosenek. Naprawdę, idźcie razem na Sweeneyego.

11.03.2008
16:53
[45]

N|NJA [ Senator ]

Kiowas, Cotton->

Odpowiedź nie jest oczywista. Mojej się nawet podobało (ale podobnie jak ja, nie była w pełni zachwycona, czegoś ewidentnie brakowało, niedosyt pozostał), ale to dlatego, ze jest przyzwyczajona do burtonowskich odpałów i makabresek. Czasem zdarzyło jej sie odwrócić wzrok, bo to w sumie delikatne dziewcze, ale tragicznie nie było.


Jeśli nie znacie swoich kobiet dostatecznie dobrze (to do Cottona), proponowałbym coś bezpieczniejszego :)

11.03.2008
16:56
[46]

martusi_a [ Celestial ]

kiowas --> ja i moje koleżanki nie takie rzeczy widujemy i w nie takich grzebiemy własnoręcznie - może to dlatego taka znieczulica ;)

12.03.2008
09:02
[47]

kiowas [ Legend ]

Ninja ---> moją panią znam dobrze, ale filmu juz nie :)
W sumie może i spróbuję ja wyciagnąć, najwyżej będzie konieczna reanimacja usta-usta ;PP

martusia ---> zwierzaczki czy ludziki? :)

12.03.2008
15:33
[48]

martusi_a [ Celestial ]

kiowas --> zwierzaczki, ludziki są mniej hardkorowe ;)

12.03.2008
15:34
[49]

kiowas [ Legend ]

martusia ---> wnętrza ludzików mniej hardkorowe niż zwierzaczków? Polemizowałbym :)

12.03.2008
16:19
[50]

Aen [ MatiZ ]

kiowas - polemizowałbym z Twoją polemiką ;). Człowiek ma w środku prosto jak drut, a nawet nie wiesz jakie cudności mieszczą się chociażby w krowie.

12.03.2008
16:27
[51]

martusi_a [ Celestial ]

kiowas --> może uściślę: mam na myśli martwe preparaty - a na tym etapie przyszli weterynarze mają bardziej hardkorowo. Z mojego wywiadu wynika, że medycy po prostu wchodzą, oglądają, dotykają tylko trochę, żeby nie zepsuć, a i o materiał doświadczalny ponoć trudno /słyszałam coś nawet o plastikowych artefaktach kości/, weterynarze natomiast żeby zobaczyć, muszą najpierw zrobić - zaczynając od przytachania we własnych rękach preparatu z chłodni, na preparacji kończąc. ;)
Uprzedzając ewentualne zarzuty - nie twierdzę, że mamy gorzej/trudniej. Myślę, że mamy ciekawiej i bardzo, bardzo namacalnie.
Aen zresztą potwierdzi /chyba/ ;)

12.03.2008
17:05
[52]

kiowas [ Legend ]

Aen ---> nie chodzi o to czy prosto, ale jak obrzydliwie :)
W sumie widziałem tylko konia i psa od wewnątrz, ale ze spalonym kolesiem nie mogły się równać :))

12.03.2008
21:52
smile
[53]

zawilec [ Konsul ]

Tylko mi Johnny Depp w tym filmie przypomina Freddiego Mercurego z "I'm going slightly mad" ? :) A musical świetny, dość klimatyczny.

26.09.2008
09:38
smile
[54]

Salado. [ Generaďż˝ ]

kolejny film duetu Depp - Burton. Zapowiada się smakowicie!

Depp w roli Kapelusznika w Alicji

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.