PMR [ Chor��y ]
Czy poeta może naprawić świat ? - Ankieta
Ostatnio na jeżyku polskim poruszyliśmy pewną kwestię. Mianowicie - Czy poeta może naprawić świat ? Jakie jest wasze zdanie na ten temat ? Proszę o odpowiedzi z uzasadnieniami. Dziękuję za udział w ankiecie
raper741 [ Legend ]
Troszke dziwna ta ankieta.
boskijaro [ Senator ]
Nie, ponieważ coraz mniej ludzi czyta.
Asmodeusz [ Senator ]
Czytaj: praca domowa na poniedzialek. Kategoria: szkola.
HumanGhost [ Generaďż˝ ]
Owszem może. Jak się przestanie zajmować duperelami i weźmie do uczciwej roboty.
frer [ God of Death ]
Owszem może. Jak się przestanie zajmować duperelami i weźmie do uczciwej roboty.
Popieram. :D
Idi Amin [ Legionista ]
Mówili że pióro jest silniejsze od miecza, ale cos nie bardzo mi się to widzi w XXI wieku.
Zresztą, wcześniej tez mi sie nie widziało. Poezja działa tylko na siksy z podstawówki. Wiem, ze Maziu będzie innego zdania :)
provos [ Generaďż˝ ]
Może, zależy jakim arsenałem atomowym i liczbą dywizji dysponuje.
Tołstoj [ Kukuruźnik ]
Upięknić swiat, sprawić, by był atrakcyjniejszy - owszem. Ale naprawić? Nie, raczej nie. Poezja niegdyś (za niejakiego Adama M.) potrafiła podnosić na duchu, ale dziś nie ma nawet takiej siły. Po prostu zbyt niewielu ludzi ją czyta, niestety...
Moze nie "niestety", bo każdy czyta to, co lubi, ale jako że lwia część społeczeństwa w ogóle nie czyta to...
beowulff [ X ]
A co, zepsul sie?
_agEnt_ [ Tajniak ]
Dlaczego jakiś poecina ma dyktować, że jego wizja świata jest słuszna.
Właśnie, beowulff - też się zdziwiłem :P
frer [ God of Death ]
Podchodząc do tematu poważnie trzeba pomyśleć jaką rolę w ogóle pełni, a jaką pełnił poeta. Nie będę się zagłębiał w temat poruszania narodu, romantycznego porywania do boju swoimi wierszami itp. bredniami, ale wszystko ogranicza się i tak do przekazu informacji. W dzisiejszych czasach jeśli ktoś może słowami wpływać na los świata to są to tylko dziennikarze i media. Nie bez powodu mówi się o nich jako o czwartej władzy. Mamy wiek czysto informatyczny. Każdy oczekuje jasnego przekazu. Nikogo nie obchodzą brednie jakiegoś poeciny w których niby można się doszukać jakiegoś głębszego sensu. To czego oczekuje każdy to czysta informacja, fakty bez dodatkowej oceny.
Shoggoth [ oka nie wyjme ]
Poezja działa tylko na siksy z podstawówki.
Bez przesady
A wracając do tematu to według mnie nie może :P
Mazio [ Mr Offtopic ]
nie interesuje mnie naprawianie świata
patrząc na zdjęcie, czuć zapach włosów
słyszeć jej oddech i serca bicie
dotknąć ekranu, ręką w ten sposób
jak się dotyka piękno i życie
uśmiechem głaskać widok literek
a każdy powrót radością witać
zmysły swe wzmacniać swą wyobraźnią
i nie pytając o zdrowie pytać...
nie ja go popsułem
Kozi89 [ Senator ]
Nie, bo to tylko poezja. Nie rozumiem dlaczego niektórzy nadają jej nadludzki charakter. Nie ma w nie nic co mogłoby ruszyć Putina, Busha, zapobiec jakimś wydarzenia. I na pewno nie poezja była motorem napędowym powstania listopadowego. W to nie wierz.
Kozi89 [ Senator ]
Nie, bo to tylko poezja. Nie rozumiem dlaczego niektórzy nadają jej nadludzki charakter. Nie ma w nie nic co mogłoby ruszyć Putina, Busha, zapobiec jakimś wydarzenia. I na pewno nie poezja była motorem napędowym powstania listopadowego. W to nie wierz.
[Medivh] [ Centurion ]
Powiedz pani, że może, to dostaniesz 5...
A tak poważnie to G prawda, chyba, że ten poeta zna sie przy okazji na gospodarce, prawie i kilku innych dziedzinach...
Inaczej to sobie może różne jakże piękne bzdety pisać...
cotton_eye_joe [ maniaq ]
sadze, ze nie.
chociaz jak czytam Mazia, to zmieniam zdanie :)
Kuper^^2 [ Legionista ]
poeci to cioty , wiec nie nie moga ;] sa zbyt ciotowaci , aby wogole co kolwiek zrobic ,dlatego pisza i sie zala jaki to swiat jest zly i jacy to oni biedni , lol
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Poeta bez Muzy nie naprawi nawet lampki nocnej. W jej towarzystwie, moglby smialo ruszyc posady swiata i wszyscy polecielibysmy na tylki. Naprawiac ? Pewnych rzeczy po prostu nie da sie naprawic.
Mazio [ Mr Offtopic ]
gwarantuję Ci Kuperze^^Drugi, że nie odważył byś mi się tego powiedzieć w twarz
choć faktem jest, że żaden ze mnie poeta to w świetle tego, że popełniam czasem wierszyki czuję się urażony tą wypowiedzią :P :)
Finthos [ Generaďż˝ ]
Może. Ale musi być diablo zdolny i mieć dużą siłę przebicia. I trafić z czasem.
Kuper=> Jakieś kompleksy seksualne przez ciebie przemawiają?
Kozi89 [ Senator ]
Powiedz pani, że może, to dostaniesz 5...
W sumie to [Medivh] ma racje, bo wątpię by tu chodziło twoje zdanie tylko o twoje argumenty które to potwierdzą, a to wszystko dlatego, ze polonistka ma jakieś kompleksy i i czyta poezje. Jeśli zależy ci na ocenie pisz jak chce tego polonistka, jeśli na prawdzie to bądź realistą i nie owijaj w bawełnę.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Mazio/Finthos - Jak spojrzycie na historie życia najsławniejszych poetów, to można nawet zrozumieć wypowiedź Kupra, ale to oczywiście straszne uogólnienie.
Kozi - A gówno prawda, swego czasu w gimnazjum pisałem na wypracowaniach tak kontrowersyjne rzeczy że sama nie wiedziała co mi postawić, o czym jawnie mi mówiła. Bo za pewne rzeczy, za same poglądy po prostu niby ma obowiązek ganić, ale i tak miałem same 6 : )
Finthos [ Generaďż˝ ]
Dycu=> Żeby ludzie zaczęli coś robić, ktoś lub coś musi ich najpierw zainspirować, pokazać kierunek, zaproponować alternatywę życia. Robi to literatura i poezja, w każdej formie (czyli także muzyka). I żaden przemądrzały ścisłowiec nie powinien zapominać o tym, kto mu podsuwa idee. Mit o Dedalu i Ikarze jest starszy i to znacznie od samolotów. I piszę to jako człowiek bez krztyny talentu poetyckiego i uczeń matfizu.
Ptosio [ Legionista ]
Jasne, bez jakiegoś mitu sprzed tysięcy lat ludzie nie wpadliby na to, żeby latać. Naprawdę w to wierzysz?
MP-ror [ Generaďż˝ ]
Kiedyś może i mógł. Dzisiaj moim zdaniem nie ma szans. Ilu ludzi dziś czyta jakąkolwiek literaturę? A w tym gronie czytających ile ludzi czyta poezję?
Kuper^^2 [ Legionista ]
Mazio- ty akurat jestes "tegim " potea :D ale wiekszosc to tepawe chuderlaki , bez kobiety , prawiczki , bez perspektywy na zaliczenie
Backside [ Generaďż˝ ]
HumanGhost ---> heh, i potem masz takie "azjatyckie tygrysy", gdzie wszyscy wyłącznie uczciwie pracują w molochach i człowiek degeneruje się do roli robota.
Finthos [ Generaďż˝ ]
Ptosio=> Naprawdę nie widzisz roli inspiracji w tym co ludzie robią? Po tym jak paru idiotów spróbowało i spadło z wysokich skał, zapewne uznano latanie za niemożliwe. To marzenia o nim, uosabiane przez takie właśnie mity, powodowały, że ciągle o tym lataniu myślano, próbowano coś zrobić w tym kierunku. I tak, uważam, że bez tych marzeń nie mógłbyś dziś dostać się do USA w kilkanaście (czy mniej) godzin.
Nie wiem co się stało, że modne jest rezygnowanie z literatury i poezji jako części rozwoju społeczno-kulturalnego człowieka. Sztuka też zapewne jest efektem braku powodzenia u płci przeciwnej. Podobnie muzyka. A, przepraszam, muzyka się uprościła, schamiała, dostosowała do czasów. Więc jest ok. Nie wiem co przemawia przez wszystkich kpiących tutaj z poezji i nie obchodzi mnie to. Dają świadectwo o sobie.
Ptosio [ Legionista ]
Skłonność do wyznaczania sobie pozornie nierealnych celów i dążenia do ich realizacji jest dla ludzkości - a zwłaszcza dla wybitnych jednostek - zupełnie naturalna. Samolot jako taki, jest pomysłem raczej oczywistym, logicznym krokiem naprzód na drodze udoskonalania środków transportu. To oczywiście tylko jeden, konkretny przypadek, ale to samo tyczy się ogromnej większości ludzkich dokonań.
Popełniasz dwa podstawowe błedy. Po pierwsze, zdajesz się widzieć "ścisłowców" jedynie jako wykonawców idei humanistów-wizjonerów. Jest to oczywiście obraz fałszywy. Zresztą nawet jeśli hipotetycznie przyjmiemy, że jest prawdziwy, to to i tak niewiele zmieni. Oczywiście mit o Dedalu jest o wiele starszy od samolotu. Po prostu po stokroć łatwiej powiedzieć "fajnie by było latać', niż przemienić te marzenia w czyn. Komu więc powinniśmy dziękować? Kto popycha ten świat do przodu? Te dywagacje i tak są zresztą pozbawione większego sensu , bo wielcy matematycy/fizycy etc. sami doskonale wiedzieli, do czego dążą. A nawet jeśli nie wiedzieli, to wątpię, aby poeci byli dla nich znaczącą pomocą. Oczywiście na to, jaką ścieżkę życiową wybrali mogły mieć wpływ przeróżne wydarzenia, w tym także wiersze, które przeczytali. Choć bez problemu możnaby wskazać setki o wiele bardziej znaczących czynników. A tak nawiasem mówiąc, to to "schamienie" wcale nie pomniejsza siły oddziaływania tekstów kultury. Gdyby spytać inżynierów i naukowców (a zwłaszcza ich młodszą część) pracujących chociażby w NASA o powody, dla których są kim są, na pewno sporo odpowiedzi brzmiałoby "Star Trek". Z tego punktu możemy bardzo gładko przejść do słabości poezji jako narzędzia wywierania wpływu. Co prawda filmy konkurują z nią od stosunkowo niedawna, ale wspomniane przeze mnie słabości istniały od zawsze. Mowa przede wszystkim o niezwykle ograniczającej formie, tudzież przeroście tej ostatniej nad treścią. Nie dość, że teksty są krótkie, to na dodatek przy ich układaniu autor zazwyczaj musi pamiętać o rzeczach takich jak rymy, metafory etc. które skutecznie przesłaniają to, co naprawdę chce powiedzieć. Na Boga, jeśli ktoś chce przekonać mnie do swojej opinii na tematy społeczne ( bo do tego chyba "naprawianie świata" się sprowadza), to niech posłuży się porządną argumentacją, przedstawi dowody, a nade wszystko wyraża się jasno i klarownie. Słowem: Niech pisze prozą, która nadaje się do tego o niebo lepiej, niż poezja! Wybierając tę drugą, autor będzie sam nakładał na siebie ograniczenia, a przy tym zawęzi kręg zainteresowanych, czy też nawet zdolnych odebrać przekaz. I proszę nie gadać mi tu głupot, że to owoc dzisiejszych czasów. Naprawdę myślicie, że 150 lat temu przeciętny człowiek był bardziej światły? A 500 lat temu?
Sprawa druga: mylisz skutek z przyczyną. Z jednej strony piszesz (i masz rację) " To marzenia o nim, uosabiane przez takie właśnie mity(..)", ale z drugiej wciąż próbujesz mnie przekonać, że to mit jest przyczyną marzeń o lataniu, (a więc także i samolotu) a nie odwrotnie. Otóż owy mit był produktem ubocznym tychże marzeń, tak samo zresztą jak i samolot. Różnica jest taka, że tylko do jednej z tych rzeczy mogę wsiąść i rzeczywiście wzbić się w przestworza*. Po raz kolejny ten przykład ilustruje ogólną zależność. Oczywiście od jakiegoś czasu żadna sszanująca się rewolucja (a także bunt, powstanie i pochodne) nie może obyć się bez oprawy poetycko-muzycznej, ale musimy rozgraniczyć skutek od przyczyny. Wszystkie te dzieła są pisane w istocie na zamówienie (oczywiście nie zawsze dosłownie) walczących, nawet jeśli wchodzą na plac boju zanim pojawią się tam miecze. Są efektem przemian, a nie ich inicjatorem! Oczywiście mogą mieć wpływ na przebieg zmagań, tak samo jak trafnie dobrane hasło reklamowe może zwiększyć sprzedaż produktu gorszego od konkurującego z nim, ale mówienie o "naprawianiu świata" to naprawdę gruba przesada.
*- Owszem, zasadami dynamiki też się nie najem, ale one - poza tym, że w znacznej mierze zwiększyły nasz poziom zrozumienia świata, co też jest niezmiernie istotne - miały też realny i znaczący wpływ na powstanie wielu późniejszych teorii i urządzeń. To nauka stworzyła wszystko to, bez czego nie wyobrażamy sobie życia. Dlatego też darzę naukowców o wiele większym szacunkiem, niż poetów.
Ptosio [ Legionista ]
UP, jestem ciekaw odpowiedzi Finthosa.
Chociaż i tak rację ma beowulff:P