Hitmanos [ 47 ]
Zamówienie przez internet...
Mam taki problem, że kupiłem sobie w sklepie internetowym (nie na allegro...), film na DVD, no i odrazu przelałem pieniądze przez internet. Okazało się dziś, że zamiast 44, 80 zł ja przez omyłke wpłaciłem 44, 78 zł Status zamówienia zmienił się na anulowany. Problem w tym, że na mój email z pytaniem oco chodzi: zero odpowiedzi. Zwróciłem sie odrazu z prośbą o zwrot 44, 78 zł które wpłaciłem, napisałem dane i numer konta z jakich przelałem, też zero reakcji. Co teraz zrobić? Nadal domagać się zwrotu? Nobo skoro transakcja anulowana przez sklep a pieniadze wpłacone to niech mi je zwróca jak 2 grosze robi im różnice...
Red_ruM [ Centurion ]
Zadzwoń do nich, jeśli nie odpowiadają na maile. Tutaj nie znajdziesz osoby, która anulowała twoje zamówienie.
mannan [ Neo-Crusader ]
kupiłem sobie w sklepie internetowym (nie na allegro...)
A gdzie?
Hitmanos [ 47 ]
A gdzie?
mannan------> tak bardzo to istotne? Kupiłem na vivid.pl
Coy2K [ Veteran ]
to dzwoń... przelew masz zaksięgowany, nie pozwól sie robić w balona, 44zł to moze i nie duzo, ale pieniądze nie leżą na ulicy
Pik [ No Bass No Fun ]
Wytlumacz mi, jak mozna omylkowo przelac 44,78 zamiast 44,80? - tak z ciekawosci pytam.
Hitmanos [ 47 ]
Coy2K----------> no właśnie, ale nie wiem czy jak dzwonić to kazac zrealizowac zamówienie, bo 2 grosze to nie taka straszna różnica jak w przypadku różnicy w np 2 czy 4 zł... czy kazać im zwrócić pieniądze...
Red_ruM [ Centurion ]
Tak, tupniesz nóżką, zaklniesz siarczyście do słuchawki i rozkażesz dorosłemu człowiekowi natychmiast realizować zamówienie złożone przez 15-latka. Nie lepiej będzie, jeśli zajmie się tym ktoś dorosły?
Powinni zwrócić pieniądze, a później, jeśli dalej będziesz zainteresowany kupnem, przelejesz im dokładnie tyle, ile jest wymagane, aby zamówienie zostało przyjęte do realizacji. Nie wiem w czym widzisz problem.
Stranger [Gry-OnLine] [ Spookhouse ]
Zagroź, że jeśli nie przyślą filmu, to za parę miesięcy zmienią status ze spółki akcyjnej na spółkę akcyjną w likwidacji. ;)
A tak na poważnie to telefon (najlepiej żeby za słuchawkę chwyciła dorosła osoba) powinien załawtić sprawę.