marszym [ Senator ]
Pytanie do osób będących w młodzieżówce partii (obojętnie jakiej)
Zastanawiam się, czy nie zapisać się do takiej organizacji młodzieżowej. Jednak nie wiem, z czym obecność w takiej organizacji się wiąże i jak to w ogóle wygląda. Wiem, że mógłbym sobie wejść na stronę danej organizacji, przeczytać różne statuty i inne takie, jednak zależy mi na wypowiedzi osób, które zetknąły się z tym osobiście. Z góry dziękuję za konstruktywne wypowiedzi :) Pozdr.
Ogon. [ Uzależniony od Marysi ]
A tak z ciekawości - po co chcesz się zapisać?
marszym [ Senator ]
up
Ogon. Na to pytanie odpowiem, gdy otrzymam odpowiedź na swoje :P
Vader [ Legend ]
Nie byłem nigdy, ale jako że wiedze mam szeroką, to się nią podzielę:
99% młodzieżówek i innych towarzystw o szumnej nazwie, to tak zwane "partie kanapowe". Niewielka liczba nic nie znaczących członków, którzy w przypływie geniuszu i szczęścia mogą się przekształcić conajwyżej w regularne kółko dyskusyjne. Innym gorszym scenariuszem, jest transformacja w "kólko alkoholowe". Wtedy zazwyczaj banda wyrostków wpierw upija się, a potem wychodzi na ulice skandować faszystowskie hasła. Gdy tylko zauważy Policję, trzeźwieje w sekundę i pobija rekord swiata w biegu na 1000m.
Zazwyczaj jest jakiś statut, nad którym pracowali amatorzy, z czego jeden był studentem prawa przez pół roku. Statut każdy ma w dupie, no ale od młodych oczekuje się aby go znali.
Są też zazwyczaj składki. Podkresla się czesto ich kluczową rolę w pędzie organizacji po władzę i sławę. Składki mają brzydką tendencją do wsiąkania, znikania, przenoszenia się w czasie, lub wywolywania koniukcji sfer.
Niektóre młodzieżówki nadają swojej działalności charakter niejawny. Przykładowo: ukrywają się ze słuchaniem piosenek Honor'u, potajemnie modlą się do swoich konfederatek - zapominając zupełnie o tym, że po łysej pale, skórze, ćwiekach i glanach można bez trudu go rozpoznać. Statystyczny obywatel jednak nie zaprząta sobie tym głowy, mając ważniejsze sprawy na głowie.
Podsumowujac:
Zalety młodzieżówki:
- można poznać wielu chorych na głowę ludzi
- zawsze jest ekipa na imprezę
- łatwy dostęp do nielegalnych gażdetów
Wady młodzieżówki:
- trzeba placic skladki
- wpadka kogos z grupy jest Twoją wpadką
- można dostać po ryjoku od innej, konkurencyjnej grupy
- jak już raz w to wdepniesz, to ciężko potem wyjść. Polityczną przynależność masz wpisaną w życiorys na stałe.
Odpowiadając na ewentualne komentarze:
"Są przecież bardzo fajne pokojowo nastawione mlodzieżówki, do których przynależność może okazać się ciekawą przygodą!"
- Pewnie że tak. No ale lepiej gościa przestrzec podając wariant najgorszy. Ostrożności nigdy za wiele.
Heretyk [ Konsul ]
Zawsze możesz zacząć przychodzić na spotkania młodzieżówki by zobaczyć jak one wyglądają. Potem się wycofać lub zapisać.
Młodzieżówki nie są płatne. Dyskusje i myślenie można polubić. Polityczna przynależność miała by wpływ przy ewentualnej karierze politycznej, nikt nie będzie Cię zmuszał do noszenie kokardki z napisem "Byłem w XXX".
litlat [ (A)//(E) ]
Na prawo- wódka + faszystowskie hasła na ulicach
Na lewo- wódka + dragi
Tak wygląda obraz młodzieżówek w moim mieście.
Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]
Vader --> To lepiej napisz też o organizacjach typu młodzi socjaliści gdzie młodziakom kładą do łba komunistyczne brednie.
Vader [ Legend ]
Zenedon--> Tamte nie sa wiele lepsze. Ogólnie strata czasu.
frer [ God of Death ]
Kolejny temat w którym muszę zgodzić się ze zdaniem Vadera.
Od siebie dodam tylko, że uważam młodzieżówki za zbieraninę niedojrzałych pajaców, którym się wydaje, że będą coś znaczyć albo uda im się coś osiągnąć. Zacznę od tego, że należenie do młodzieżówki jakiejś partii od razu świadczy o poglądach politycznych i w pewnym sensie już przykleja człowiekowi łatkę na przyszłość. Kto wie czy za 20 lat tego komuś nie wyciągną jak teraz potrafią ludziom wyciągać różne powiązania z władzami PRL.
Co do samej działalności to tak naprawdę nie dotyczy ona niczego poza interesami partii. Jak komuś się podoba bycie pieskiem na smyczy to proszę bardzo. Ja osobiście wolę reprezentować wyłącznie siebie i swoje interesy w swoim życiu.
marszym [ Senator ]
Dziękuję za wszystkie opinie. Przekonaliście mnie, że lepiej się w to nie ładować. Jeszcze raz dzięki ! ;)
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Jeżeli nie wiesz po co to daj sobie od razu spokój. Są dwie grupy młodych ludzi, którzy się w to bawią. Pierwsi należą do różnych egzotyczych organizacji i robią to niejako rozrywkowo i towarzysko. Drudzy należą do tych partii znanych i poważnych, a robią to bo wierzą, że dojdą odpowiednio wysoko albo przynajmniej trafią się z tego jakieś małe bonusy, choćby jakieś miniposady z klucza partyjnego i towarzyskiego na szczeblu lokalnym.
A udział z czym sie wiąże? Wiesz ktoś musi porozklejać te wszystkie plakaty, poustawiać krzesła i zrobić od czasu sztuczny tłum na odpowiednich imprezach (podobno też jest z tego kasa), wywyższeni zostaną nieliczni, partie w Polsce mają krótki żywot.
Szympans51 [ Arsenal Londyn ]
Ja planuję zapisać sie do SMD, w moim mieście widziałem kilka fajnych, pożytecznych akcji, jedna osoba z SMD została posłem, dwóch radnym rady miasta. Nie słyszałem o żadnych akcjach typu wódka itd... Co do kampanii wyborczej to młodzieżówki po to są...
xanat0s [ Wind of Change ]
marszym --> Nie widziałem tego wątku wcześniej, dobrze, że mnie przekierowałeś :)
Ja należę od kilku miesięcy do SMD i mam mieszane odczucia - z jednej strony SMD organizuje różne akcje w których brałem udział - m.in.pikieta pod ambasadą Estonii jak się z Rosją kłócili, czy aktualnie pomaga PO organizować wybory, czyli rozdajemy ulotki, wieszamy plakaty, pomagamy organizować konwencje etc. Z drugiej strony, w SMD jest niesamowite parcie na władzę i duże podziały. Ale jak się stanie z boku i nie będzie się w to mieszało, można poznać sporo ludzi i aktywanie działać.
Ogólnie polecam wstąpić, jak się nie spodoba zawsze można się wypisać.