GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Informatyka w szkołach - żenada ...

26.09.2007
08:29
smile
[1]

Jamkonorek [ Hendrix & Slash ]

Informatyka w szkołach - żenada ...

Czy tylko ja mam taką zwaloną informatykę ? Najpierw muszę rysować loga Windowsa Mac i Linuxa, potem pisać czym rożni się komputer od mózgu człowieka ...

Przytoczę tekst który pani na dyktowała żeby wpisać do zeszytu ...

"Po włączeniu komputera na ekranie monitora pojawia się jabłko(logo firmy apple) i jednocześnie łądował się sytem Mac OS X. System jest zapisany na twardym dysku.(...)"

płakać się chce ....

W podstawówce miałem fajnego gościa od infy. Robiliśmy strony programowaliśmy troch, a tu poziom 1 kl podstawówki ....

Czy wy też tak macie ?

26.09.2007
08:37
[2]

kastore [ Troll Slayer ]

A co ty jesteś taki boss?? myślisz że wszystkich z twojej klasy stać było na komputery wcześniej i że wiedzą to samo co ty??
Najpierw pomyśl o innych, a później narzekaj i nie zachowuj się jak rozpieszczony bachor, który uważa, że wszystko umie . Nie wszyscy muszą się znać na komputerach od kiedy się tylko urodzili
Pójdziesz na studia, będziesz miał to samo. Na pierwszych zajęciach będziesz się uczył obsługi.
Skoro przeszkadza ci poziom, to zaproponuj pani że jej zrobisz własny projekt strony albo aplikacji , to nie będziesz musiał chodzić na zajęcia. Zrobisz innym przysługę, że spokojnie będą mogli się nauczyć jak obsługiwać komputer bez słuchania twoich narzekać na temat niskiego poziomu.

Edit
Tak też myślałem "Age 14". Zacznij myśleć o innych, nie tylko o sobie. To ci pomoże w życiu.

26.09.2007
08:41
smile
[3]

bikero [ -bitpie- ]

kastore- wiesz co mowisz.
dolanczam sie do zdania "Skoro przeszkadza ci poziom, to zaproponuj pani że jej zrobisz własny projekt strony albo aplikacji , to nie będziesz musiał chodzić na zajęcia "

26.09.2007
08:42
smile
[4]

Mac94 [ TF2 Player ]

My to na informatyce tylko w wordzie pisaliśmy i w paincie a kompy były na tyle gówniane ze lepiej ich dotykać . A pot koniec roku szkolnego coś nauczycielce do głowy strzeliło ze zaczęła 2 za nie przyniesienie zeszytu stawać. W tym roku na szczęście niema informatyki.

26.09.2007
08:44
smile
[5]

Paradox [ Loon ABO mode ]

Macie MacOS'y? To nie narzekaj, ja pracowałem na Windowsach 95 :).
A wina w informatyce leży po stronie osób układających program oraz niedoedukowanych nauczycielkach matematyki, które niestety czesto nie są w stanie opanować elementarnych podstaw obslugi komputera (ale uczą tego, co jest najlepsze imho).

26.09.2007
08:45
[6]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Jamkonorek ==> Chcesz skonfigurować biblioteki? Zrobić migrację Exchange'a?
Za płytki jesteś w gaciach.
Zrób to co napisał Ci kastore. Chcesz więcej? Zrób to w języku, którego jeszcze nie znasz.
Jak chcesz, to mogę Ci wybrać którym.

26.09.2007
08:49
[7]

djforever [ Senator ]

Lepsze to niż przepisywanie do Worda regulaminu pracowni komputerowej, albo przepisywanie z Wiki do zeszytu opisu części składowych komputera. Przy tym drugim uwzględniała tylko, czy mamy ładne pismo- ja dostałem tylko 4+ za pismo, facetka miała w dupie to, że połowę napisałem z głowy.

26.09.2007
08:52
[8]

Axl2000 [ Hohner ]

"facetka" co to wogole za słowo? ja pierdziele gdzie ja zyje...

PS. u mnie informatyka wygladala tak ze sie uczylismy super systemu FLOPIX (4 klasa LO, 3 lata temu) a potem gralismy po sieci w CC i Quaka 2...tyle :|

26.09.2007
08:55
[9]

kastore [ Troll Slayer ]

djforever --> wynika z tego że byłeś zbyt leniwy, żeby postarać się o więcej , skoro dała ci tylko 4.5. Trzeba było ją olśnić własną wiedzą, zrobić coś konkretnego w komputerze, program, makro w Wordzie, arkusz w Excelu, ale wolałeś zadowolić się przepisywaniem regułek do zeszytu, możesz mieć pretensje tylko do siebie.

26.09.2007
08:55
[10]

bikero [ -bitpie- ]

Jamkonorek wpadl chcial sie pokazac bo mysli ze tu fachowcy od kompow i ze potepia taka informatyke a tu dupa

no to racja-sprawdzanie zeszytow zawsze bylo ostatecznoscia na leniwca i nieuka zeby da cszanse

26.09.2007
08:56
[11]

djforever [ Senator ]

kastore-> tak, pięknie, tylko nawet mnie nie chciała dopuścić do komputera. Bo jakiejś karteczki nie przyniosłem.
A jej polecenie brzmiało: "przepiszcie te definicje do zeszytu"- reszta klasy miała wszystko spisane, bo mieli dostęp do netu. Ja co najwyżej połowę, bo dostałem jakiś stary podręcznik.

26.09.2007
08:59
[12]

kastore [ Troll Slayer ]

djforever --> dalej nie widze problemu, "karteczki", może właśnie ta "karteczka" to był jej warunek na 5 :)

26.09.2007
09:01
smile
[13]

Paradox [ Loon ABO mode ]

O, a ogarniał ktoś z Was Logo Komeniusza :)? Żółw, itp.? :) To były jazdy!

26.09.2007
09:01
[14]

milanista [ Brother Of Metal ]

u mnie w szkole (w zamierzchlych czasach - rok 2000) infy uczyl byly...nauczyciel techniki. Co skutkowalo tym ze nic nie wiedzial, o wszystko prosil uczniow (ktorzy go olewali), kompy byly w strasznym stanie (mimo ze czesc byla jak na tamte czasy mocna), lekcje polegaly na graniu w gry kiedy sie nie patrzyl i i czasami udawaniu ze sie slucha jak czytal lekcje z ksiazki (Word, Excel, internet (SDI dzielone na cala szkole - LOL ), troche teorii typu proste algorytmy, podstawy Pascala i to tyle. Byloby fajnie gdyby nie byla to klasa o profilu informatycznym -_-
O podstawowce nie wspomne bo na 486 z win 3.11 za duzo sie nie nauczylem - poza obsluga Norton Commandera, Painta, LOGO (pamieta to ktos? takie "programowanie" zółwia rysujacego kreski, domek mozna bylo narysowac :D ) i jak klikac myszą.

Myslalem ze poziom sie polepszyl przez te pare lat ale jak widac wazniejsze sa mundurki od zajecia sie poziomem informatyki. Teraz jak prawie kazdy ma komputer w domu to takie podstawy sie zna, ale co Ci broni se uczyc samemu - sa ksiazki, jest internet, zakasac rekawy i do roboty.

26.09.2007
09:02
smile
[15]

djforever [ Senator ]

kastore->Problem tkwił w tym, że ona oceniała za pismo- nie za wiedzę, tylko za pismo, coś, co się ocenia w pierwszych latach podstawówki.
A z tymi karteczkami... w sumie możesz mieć rację :)
milanista-> LOGO? Hm.. też kiedyś coś takiego przerabialiśmy- programowało się żółwika :) Tylko program nazywał się Ino 1.0

26.09.2007
09:08
[16]

bikero [ -bitpie- ]

przypominaja mi sie czasy podstawowki jak to zawsze byla jakas osoba najbardziej poszkodowana.wszyscy wszystko mieli tylko on nie i to wina pani-sory "facetki"

26.09.2007
09:12
smile
[17]

marco_rox [ Legionista ]

Jamkonorek ---> "Czy tylko ja mam taką zwaloną informatykę ? Najpierw muszę rysować loga Windowsa Mac i Linuxa, potem pisać czym rożni się komputer od mózgu człowieka ...

Przytoczę tekst który pani na dyktowała żeby wpisać do zeszytu ...

"Po włączeniu komputera na ekranie monitora pojawia się jabłko(logo firmy apple) i jednocześnie łądował się sytem Mac OS X. System jest zapisany na twardym dysku.(...)"

płakać się chce ....

W podstawówce miałem fajnego gościa od infy. Robiliśmy strony programowaliśmy troch, a tu poziom 1 kl podstawówki .... "


Kolo taką ścieme puszcza że szok -.- Mac OS x na poziomie gimnazjalnym? Coś mu się przyśniło kolesiowi -.- Ja w technikum informatycznym na Systemach operacyjnych już drugi rok biorę OS Wind -.- w 3 klasie przepisowy Linux i w 4 roku Unix -.- dodam że mam to jako specjalizacja, więc mam rozszerzenie o zakladanie sieci komputerowych na systemach Linux, Unix -.-

"W podstawówce miałem fajnego gościa od infy. Robiliśmy strony programowaliśmy troch, a tu poziom 1 kl podstawówki .... "

W podstawówce ? lol -.- programowaliscie LOL! chyba algorytm gotowania jajka pisaliscie -.- w pierwszym roku technikum ja miałem pascala -.- teraz programowanie obiektowe i strkt. w C i C++ -.- jeszcze spróbuj wcisnąć kit koleś że "The Witcher" to głównie twoja zasługa -.^

Śmiech -.- Czego już dzieciaką nie dają na komunię zegarka, albo przynajmniej rower -.- tylko kompa i zakladają Neo żeby innym użytkownikom psuć dzień -.-

26.09.2007
09:18
[18]

Backside [ Generaďż˝ ]

Fakt faktem, że wielu informatyków to dyletanci albo jacyś ludzie z kosmosu.
Ja, na I roku historii, obok szeregu skróconych przedmiotów (efekt systemu bolońskiego 3-letniego) miałem również ... informatykę.
Myślałem, że będzie znowu Power Point, Excel i takie tam - albo obijanie się i gra przez sieć.
Niestety, nie wiem czy program lekcji czy informatyk przewidział teorię, funkcje i ich wykorzystanie w C, a do sam zachowywał się tak, jak gdyby każdy pamiętał materiał z matmy w liceum i raz zapisane słowo w zeszycie starczało na resztę życia...


A poza tym nasłuchałem się różnych historii - właśnie o informatykach, którzy nie potrafili zrozumieć 6 lat temu, że nie każdy miał komputer, nie każdy rozumie podstawowe sprawy jak Excelm, etc, etc



Paradox ---> ograniał, ogarniał :]. Do dziś pamiętam 'rysowanie' domku i kolorowej sygnalizacji świetlnej. A wszystko jeszcze pod boskim, niezawieszającym-się 3.11 :)

26.09.2007
10:25
[19]

Scatterhead [ łapaj dzień ]

Problem jest w tym, że nieważne czy na pierwszych zajęciach będziesz się uczył o budowie komputera, pisania w wordzie, schematów blokowych, czy logo zółwmeniusza to i tak w większości przypadków NIC się nie nauczysz, bo nauczyciele nie potrafią przekazać żadnej konkretnej wiedzy, a wszystkie zaliczenia polegają na tym, że wg myśli kastore jakiś "rozpieszczony bachor, który uważa że wszystko umie" robi zaliczenie a reszta jedzie na kopiuj-wklej.

26.09.2007
10:26
smile
[20]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Byście się wzięli za AC Logo pod DOS, zrobili zegar przeliczający czas naturalnie razem z sekundami a nie sygnalizacje świetlne :)

marco_rox ==> Programowanie odbywa się w 80% podstawówek. Jak nie Komeniusz, to TP. To, że u Ciebie tego nie ma to nei nasz problem. Zresztą ciekawy będę, jak bez skryptowania będzie stawiany Unix. lol
Wyjdź na dwór i odpocznij. Odejdź od komputera.

26.09.2007
10:32
[21]

mac2000 [ Pretorianin ]

Korzystaliście na lekcji z Worda? Ja musiałem siedzieć w jakimś zwalonym Worksie, ponieważ "Word jest dla was za skomplikowany". Albo trzeba było złożyć układanke w Paintcie.

26.09.2007
10:35
[22]

legrooch [ MPO Squad Member ]

mac2000 ==> A wiesz, czym się różni Works od Worda? Poza Pr0 nazwą?

26.09.2007
10:36
[23]

mac2000 [ Pretorianin ]

Works jest tańszy i bardziej okrojony (to taki rozbudowany Wordpad)

26.09.2007
10:40
[24]

legrooch [ MPO Squad Member ]

A wiesz, z czego Works jest okrojony? Nie. Nie wykorzystałeś w życiu nawet 10% jego możliwości, nie mówiąc już o Wordzie. GUI to samo. Idiotyczny argument jak cholera.

Tańszy? Jasne! I dlatego był w szkole, gdzie miał uczyć formatowania tekstu, pisania, stosowania akapitów, przypisów, indeksów i kilku innych elementów.

26.09.2007
10:43
[25]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

Dokładnie. Ja w szkole średbniej miałem właśnie Worksy. Bardzo fajnie się na tym pracowało. Cliparty itp:)

26.09.2007
10:43
[26]

Fett [ Avatar ]

legrooch - w AC Logo to pewnie i dzisiaj bym coś potrafił robić:P

Cholera ja nie wiem jak Mac OS X wygląda, a ten narzeka :P

26.09.2007
10:46
[27]

mac2000 [ Pretorianin ]

Czego się czepiasz koleś? Wiem, że Works to zubożona wersja Office'a. Ja miałem go 6 lat temu, a wtedy różnica była duża. Pamiętam, że nauczycielka chciała, żeby w windowsa 98 przenieść się na Linuxa.

26.09.2007
10:54
smile
[28]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Nie czepiam, tylko tępię twoje suche fakty. To, że miałeś go 6 lat temu daje Ci nagrodę Nobla?
Pamiętasz Word 5.0/6.0? Wtedy trzeba było porównywać a nie teraz. 6 lat temu Office XP był na rynku. Intergracja z SQL, pierwsze prawdziwe formularze na macrach itd. I wy to chcieliście mieć na informatyce w szkole. rotfl.

ILEK ==> Jasne. A zakres ich możliwości i tak przerastał wszystkich z prowadzącym na czele. A tu Ci skwierczą, że chcieli Worda. ROTFL.

Fett ==> Sprawdzałem się niedawno na Komeniuszu. Dużo człowiekowi wylatuje z głowy, dużo się zmieniło.

26.09.2007
11:06
[29]

Kozi89 [ Senator ]

Z informatyki w szkołach powinno sie zrezygnować. Nic tam sie człowiek nie uczy i tyle. A to wszystko dla tego, że program nauki pisze jakiś jełop, który sie na komputerach kompletnie nie zna.

26.09.2007
11:07
smile
[30]

Katane [ Useful Idiot ]

w 3 klasie przepisowy Linux i w 4 roku Unix

A ja myslalem, ze Linux bez Unixa nie da rady... Coz, czlowiek uczy sie cale zycie.

teraz programowanie obiektowe i strkt. w C i C++

A w Pascalu jakie miales? Akrobatyczno-peryferiowe?

tylko kompa i zakladają Neo żeby innym użytkownikom psuć dzień -.-

No dokladnie.



Ja w sumie teraz troche zaluje, ze nie mialem na infie jakiejs bardziej rozbudowanej obslugi Office, dochodzi do takich sytuacji, ze wsrod 5 programistow nikt nie potrafi poprawnie sformatowac dokumentu.

26.09.2007
11:09
[31]

HumanGhost [ Generaďż˝ ]

Osobiście wspominam informatykę w szkole średniej bardzo pozytywnie. Nauczyciel mam nadzieje wiele się nauczył od mojej klasy, bo sam wiele nie umiał. Facetowi musiałem na koniec czwartej klasy na zaliczenie przedmiotu tłumaczyć co to ja właściwie zrobiłem w tym Pascalu, bo sam nie potrafił sprawdzić. Żenada. Ale to ładne kilka lat temu było. ;]

26.09.2007
11:21
smile
[32]

Foks!k [ Volleball - ]

Obecnei siedze na WSiG (informatyka) I siedze i sie nudze :) Mogę robić co chce :P Mam takiego zajebis**go gościa od infy że tylko pozazdrościć.


Nigdy bym takich głupot nie pisał ani nie robił ...

26.09.2007
11:26
[33]

leszo [ I Can't Dance ]

w gimnazjum to mialem informe... Troche tych smutnych teorii, potem word, excel, z accessem juz nam nie wyszło... i zaczelismy grac w Quake II, Starcrafta albo HL :) Oczywiscie z nauczycielem, ktory gral pod nickiem "niszczyciel" ;>

w LO bylo nie lepiej... pisalismy kartkówki jak na innych lekcjach, a potem znowu praktycznie tylko MS Office...

26.09.2007
13:25
[34]

Diplo [ Generaďż˝ ]

Katane --->

"A w Pascalu jakie miales? Akrobatyczno-peryferiowe?"


Zapewne miał strukturalne...

26.09.2007
13:29
[35]

adm89 [ Pretorianin ]

każdy kto robi cokolwiek konstruktywnego na infie powinien się cieszyć. U mnie ( 3 klasa LO, profil mat fiz inf) lekcje polegają na graniu w countera.

26.09.2007
13:41
[36]

|LoW|Snajper [ Senator ]

Ja mam na razie tak ze od infy cos gada z 15 min potem piszemy jakis tekst itd. A potem gdy dostanie czas to mozna wejsc na neta.

26.09.2007
14:13
smile
[37]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

marco_rox

Tak się głupio składa, że Mac OS X jest standardowym OS'em na komputerach Apple'a, a z tego co było napiane wnioskuje, że właśnie maki mają w tym gimnazjum (i bardzo dobrze, brawa dla szkoły!). Do tego OSX jest systemem równie łatwym w podstawowej obsłudze co winda, by nie powiedzieć, że wygodniejszym. Stawiając go obok linuksa i uniksa wykazałeś się właśnie totalną ignorancją. :)

26.09.2007
14:22
[38]

klimson_ [ Konsul ]

"myślisz że wszystkich z twojej klasy stać było na komputery wcześniej i że wiedzą to samo co ty"

99%

"Skoro przeszkadza ci poziom, to zaproponuj pani że jej zrobisz własny projekt strony albo aplikacji ,
to nie będziesz musiał chodzić na zajęcia."

Tu nie chodzi o to, żeby nie chodzić, ale żeby sie czegoś nauczyc.

"Za płytki jesteś w gaciach."

Po pięciu latach studiów to kozaczysz, ciekawe czy ty byłes "głęboki w gaciach w podstawówce.

26.09.2007
14:28
smile
[39]

mannan [ Neo-Crusader ]

Ja mam właśnie teraz lekcję informatyki.
Na 1 lekcji robiliśmy coś w edytorze tekstu, a teraz o zagrożeniach z internetu.
Żenada

26.09.2007
14:35
[40]

Foks!k [ Volleball - ]

Taki jets właśnie program nauczania .... Jest tworzony z myślą o tych którzy nigdy nei mieli do czynienia z komputerem czy internetem ... Co dla Tych którzy już z nim mieli lub mają cały zcas sa to banały itp.

Na pierwszej lekcji infy w LO Też gościu chciał takei coś zrobić, czyli dyktować co to jest to a do czego służy internet .... Więc odrazu mu powiedziałem "sorze ... możemy zająć się czymś bardziej pożytecznym i tym z czym nie mogliśmy się spotkać ? Czy teraz całe 3 lata będziemy pracować w Wordzie Exelu i Paincie ? " Poparła mnei cała klasa i teraz facet nie daje nam takich pierdół ... zresztą narazie nic nam nie zadał ... Ale jak zaczniemy pracować to jestem pewny że się czegoś nauczę typu: Tworzenie stron internetowych ale nie takich byle jakiś skrypty itp php. Jakieś zarządzanie BIOS'em itp.

26.09.2007
14:36
[41]

Mutant z Krainy OZ [ Legend ]

W podstawówce uczyli mnie przez 3 lata pisania w Wordzie i obsługi painta. Proszę mi nie mówić, że skoro się nudziłem, to mogłem sam coś nauczycielce zaproponować, bądź też poprosić o coś ekstra do zrobienia, skoro wtedy nie miałem jeszcze komputera w domu i o niczym nie miałem pojęcia.
Obsługi Worda w jakimś tam wystarczającym dla mnie stopniu nauczyłem się na kilku lekcjach, paint był mi w ogóle nie potrzebny, a przez pozostałe trzy lata robiliśmy cały czas to samo.
No, pod koniec podstawówki robiliśmy coś w logo komeniuszu, ale kilka takich lekcji na trzy lata to totalna żenada.
To co robiliśmy na lekcjach, to było zapychanie czasu. Spokojnie mogliśmy tę godzinę lekcji poświęcić na coś innego.

26.09.2007
14:39
[42]

legrooch [ MPO Squad Member ]

klimson_ ==>Po pięciu latach studiów to kozaczysz, ciekawe czy ty byłes "głęboki w gaciach w podstawówce.

Tak. Wicemistrz Polski w olimpiadzie informatycznej. W ogólniaku 4 miejsce. Jeszcze coś?

26.09.2007
14:45
[43]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

Zrozumcie proszę, że układający program nie wie, że będą się tej informatyki uczyli ludzie którzy na porodówce nie zostali opatuleni w co tam sie opatula noworodki tylko odrazy położeni na laptopie. Niektórzy nie mieli styczności z kompem i musza zacząć od podstaw. Podstaw które dla was masterzy są jakąś n00bską dziecinadą.

26.09.2007
14:52
smile
[44]

boskijaro [ Senator ]

Ja od wielu lat (właściwie odkąd poszedłem do szkoły) mam komputer w domu więc jestem naprawdę dobrze z nim zapoznany i jak do tej pory od 4 klasy do 3 gim to była parodia ... przez całą 3gim robiliśmy coś w paincie i PhotoFiltre ... teraz w 1 klasie liceum pracujemy w wordzie ...

26.09.2007
14:52
[45]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

legrooch - tylko jedno... teraz wyklocasz sie z dziecmi na forach internetowych ;) odpusc to ;)

26.09.2007
14:53
[46]

You tube my space. [ Konsul ]

legrooch, kiedy on ma rację.

To nie jest kwestia wywyższania się czy coś, ale po prostu tego, że 99% nauczycieli informatyki NIE MA ZUPEŁNIE PRZYGOTOWANIA. A pieniążki za to biorą...

Założmy, że napisałby ten program i co? Nauczycielka udzieli mu pomocy, gdy nie będzie pewien jakiej bilbioteki użyć? Przed kompilacją sprawdzi kod i powie co jest źle/bez sensu? MARZENIA.

W szkole człowiek ma się uczyć, gdy wie więcej od nauczyciela to nie ma takiej możliwości zważywszy na fakt, że książek od informatyki nauczyciele często nie wymagają, bo sami się boją, że uczniowie zaczną pytać "a co to? dlaczego? po co?".

Efektem tego są właśnie takie dyrdymały. Mój nauczyciel informatyki z gimnazjum do administracji komputerów w szkole używał... NetBusa. Do tego sam mu go instalowałem, bo nie wiedział co to serwer a co to klient (nie mówiliśmy mu o RealVNC, bo NetBus dawał i nam dość duże pole do popisu ;)). Z kolei nauczycielka wiedziała tyle co w książce wyczytała. Prowadziałem kilka lekcji nt. C++ i HTML i tymi dot. HTML szczególnie wszyscy byli zainteresowani, jednak mogłem mówić cokolwiek - nauczycielka i tak niczego nie rozumiała, więc nie mogła niczego weryfikować. W innej już szkole inna pani uczyła mnie HTML, był to rok 2005 i uczyliśmy się zasad HTML, które były mi obce, bo sama je wymyślała (cała reszta była już przestarzała w momencie, gdy sam zaczynałem się uczyć tego języka). Na pewno taki "kurs" był bardziej krzywdzący dla uczestników niż granie w Quake. Trochę tak, jakby nauczyciel angielskiego uczył dzieci akcentowania "r" i twardego wymawiania go. Potem zadaniem kolejnego, o ile dzieciaki będą miały szczęście mieć kolejnego, będzie oduczanie ich tego, czego już się nauczyli!

Wiem, że nauczyciele zarabiają mało, ale uczę się obecnie w szkole, gdzie nie jest inaczej, a kadrę mam dość dobrą - szczególnie techniczą - więc sądzę, że SĄ ludzie, którzy coś WIEDZĄ i CHCĄ uczyć. Znam nawet jednego dobrego nauczyciela informatyki, ale jemu się nic nie chce. Widać w szkole z lenistwa siedzi.

Najcięższe zadanie jakie dotąd dostałem z informatyki to stworzenie w Excelu dwóch komórek w taki sposób, aby po wpisaniu daty w postaci cyfr w pierwszej - w drugiej pojawiał się "słownie" dzień tygodnia.

No, robienie rysunków w Logo też bywało czasem irytujące. I uczenie się przycisków Paint na pamięć. Jak i tabów w Office. Założę się, że o 90% rzeczy o których mówię nie masz pojęcia, mimo, że jesteś informatykiem. Bo to nonsensowne betony.

26.09.2007
15:16
[47]

klimson_ [ Konsul ]

legrooch-->
spróbuj sobie wyobrazić, że nie z każdego taki super haxi0r jak z ciebie i prosze nie napinaj sie tak
chciałem ci tylko dać do zrozumienia, że twoj post [6] był zupełnie bez sensu i nie na temat

26.09.2007
15:23
[48]

Małp@ [ MKS Mława ]

My na przykład w 1 klasie w gimnazjum w ogóle nie włanczaliśmy komputera tylko teoria ,a rysunki przynosiliśmy na dyskietkach i na tym sie konczyło ,a teraz zmienili nauczyciela i włanczam komputery ale na nich nie pracujemy :/

26.09.2007
15:30
[49]

legrooch [ MPO Squad Member ]

YTMS ==> Ona Ci w tym nie pomoże. Ona pomoże Hani czy Maćkowi w klikaniu myszą, ponieważ nie stać ich na komputer w domu. Ona pokaże im, jak napisać CV czy inne rzeczy. To, że 90% osób z klasy hakuje komputery NSA to inna sprawa. Ale oni zamiast pokazywać swoją wiedzę grając na każdych zajęciach w Countera czy inny szajs mogliby posiedzieć i stworzyć coś. Właśnie soft. Zawsze kilka godzin, na zdobycie wiedzy zamiast szukania pretensji do wykładowcy. Piszesz ironicznie, że nauczycielka nie będzie wiedzieć o co chodzi. Ale w tym momencie samemu można wykorzystać ten czas i znaleźć rozwiązanie. Zamiast krzyczenia "czemu mi internet nie działa" można poczytać. Każdy z młodych jest pro, dopóki nie trafi na problem. Wtedy zakłada wątki z pytaniem o "ABC", które dla mnie są idiotyczne na poziomie 12-latka. Taki sam mają oni stosunek do tematu w szkole jak ja do nich.

Co do nauki i wiedzy nauczycieli - popracuj sobie jako nauczyciel informatyki za 1200zł brutto, skoro za formatowanie tekstu w Word masz 2200zł minimum. Do szkoły idą osoby szukające jakiejkolwiek pracy. Na informatyka idą najczęściej osoby po prostych kursach prowadzonych przez Ośrodki Kultury itp instytucje. Tam nei ma wiedzy. Oni tez nie mają skąd jej zdobyć.

I jak możesz - wskaż mi czego mam nie rozumieć. Jestem zawsze otwarty na dyskusje o ile mają one sens. Tu mają, tyle że strona oskarżająca nie widzi swojego błędu.


klimson_ ==> To, że Ciebie fiftisencie razem z całą klasą stać było na komputer nie oznacza, że inni też tak mają. Typowe dziecko Neo z Ciebie. "Mama daj, Tata daj, nauczyciel to idiota".

26.09.2007
15:49
[50]

req_ [ wet and dirty ]

My także w podstawówce pracowaliśmy na Macach i System 6. W 1995-6 takie systemy szkoła miała ;) Dopiero po premierze 98 przerzucili się na niego i zakupili nowe kompy.

Tymczasem trzy lata temu byłem w szkole policealnej informatycznej. Poziom był naprawdę niski, ale nie narzekałem, bo robiłem wszystkie zadania w kilka minut i zaliczałem wszystko bez problemu. Gość to widział i mogłem sobie grać w quake3 albo robić mapki na lekcji ;) Zajęcia były w stylu pisania w wordzie, poznawania podstaw windowsa, tylko programowanie (pascal, C++) było ciekawe. Do tego angielski też miałem na beznadziejnym poziomie - poznawanie czasów od podstaw. Ale niestety trafiłem na takich ludzi, którzy nie mieli w domu kompów i chyba w życiu angielskiego na oczy nie widzieli.

Nie, żebym się śmiał, robiłem co do mnie należało i w razie problemów pomagałem innym, żeby zaliczyli ;)) Jednak zrezygnowałem po roku. Teraz jestem normalnie na studiach, na informatyce.

26.09.2007
15:55
[51]

klimson_ [ Konsul ]

legrooch-> skończyły Ci sie argumenty to zaczynasz rzucasz wyzwiskami i "dziećmi neo". Mamy rok 2007, dzisiaj dosłownie prawie każda rodzina ma komputer.

Piszesz,że uczniowie w wolnym czasie na lekcjach mogliby posiedziec i stworzyć coś. Tak samo jest z nauczycielami, nie mówimy tu jakichś zajebiscie skomplikowanych rzeczach tylko (w przypadku Jankomorka czyli gimnazjum bodajże) o podstawach programowania czy pisania stron. Niestety nauczyciele zamiast chociaż próbować nauczyć wyrabiają godziny każąc przepisywać jakieś debilizmy do zeszytu.

Aha
to, że mało zarabiają nie znaczy, że mają prawo sie opierdalac w pracy. Taki zawód wybrali i sa zobowiązani go wykonywać.

26.09.2007
16:02
[52]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

I go wykonują...szkoda tylko, że jeszcze nie mają na tyle odwagi żeby jednego z drugim wozidupka w mazak zdzielić jak szczeka, że mu nie pasuje.

26.09.2007
16:07
[53]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Jesteście takimi geniuszami niby z informatyki...teraz wyobraźcie sobie, że geniusze z matematyki chcą podnieść poziom o 300% z matmy bo im mało (bo o tyle pewnie chcielibyście podnieść poziom z infy). Gdyby faktycznie uczyli więcej (dużo więcej) to ciekawe ilu was by się połamało.
Za to z życia wzięte - ostatnio miałem wątpliwą przyjemność czytać CV osoby która informatyki nie miała w szkole.

26.09.2007
16:07
[54]

legrooch [ MPO Squad Member ]

klimson_ ==> I dlatego też powinni mieć prawo walić szczyli po łbach zamiast pozwalać im na wszystko.
Argumenty stosuję równe z poziomem osoby, z którą dyskutuję. W tym przypadku rozbuchanym dzieciakiem nie mającym pojęcia, co się dzieje 3 km dalej od jego miejscowości. Spytaj się dzieciaków z Pliczki, jaką miały reakcję, jak dostały w darowiźnie P500/128MB/4GB dysku. I ty masz czelność małolacie wypowiadać się o zarobkach innych osób. Moje pieniądze idą miesiąc w miesiąc m.in na twoją edukację jak i prąd, dzięki któremu grasz w Quake'a. W związku z tym zamilcz tak jak oni według Ciebie mają zając się robotą za te śmieszne grosze.
Pogadamy za 10 lat.

Nie dociera do wielu, że nauczyciel się przekwalifikowuje specjalnie na inne specjalizacje, aby móc przeżyć do 10. Że mimo wszystko mają pensje w okolicach 800-1200zł brutto. Ze muszą na ogół za to się otrzymać wraz z dziećmi. Nikt również nie zdaje sobie sprawy, że pracują oni nie w tej jedynej szkole i z jedyną klasą, tylko jeżdżą tam, gdzie łaskawie jakiś dyrektor zrobił łaskę i wstawił ich do grafika.

maviozo ==> Ale to nie jest nic niezwykłego. Dzieciaki sobie po prostu sprawy nie zdają z tego, jak wygląda świat. Chciałbym takiego specmistrza jak klimson zobaczyć u mnie w firmie przy Wordzie. Kilku inżynierów systemowych i administratorów nie ma pojęcia, jak dziewczyny to robią. A jeden z drugim płacze, że Worksa tylko mieli zamiast Worda.

Edit:
ILEK trafił w sedno przede mną.

26.09.2007
16:16
smile
[55]

Lolter [ Totally ]

Też nie podobały mi się lekcje informatyki w podstawówce i gimnazjum bo przez 5 lat ciągle przerabialiśmy Worda.Dlatego poszedłem do technikum na kierunek informatyczny a nie do liceum.Teraz mam w tygodniu 7 godzin róznych lekcji na temat komputerów, systemów itp.Mam nadzieje, że wkoncu się czegoś naucze.

26.09.2007
16:23
[56]

klimson_ [ Konsul ]

legrooch-- czyżbym czuł niezdrowe podniecenie w Twoim poście.
"I dlatego też powinni mieć prawo walić szczyli po łbach zamiast pozwalać im na wszystko. "

Z tym sie w pełni zgadzam.

"W tym przypadku rozbuchanym dzieciakiem nie mającym pojęcia, co się dzieje 3 km dalej od jego miejscowości."

Tak, komputer kupiła mi matka, ale teraz została z niego tylko obudowa- reszte wymieniłem sam pracując w wakacje na budowie.

Za moj prąd nie płacisz bo nie mam już informatyki. Jak miałem to ciągle robiłem jedne i te same teksty w Wordzie. Nauczyciela miałem nawet kumatego, ale nawet nie raczył wspomnieć o htmlu czy C,C++

26.09.2007
16:27
smile
[57]

Jamkonorek [ Hendrix & Slash ]

legrooch a Ty w wieku 13 lat konfigurowałeś biblioteki ?? Nie wydaje mi się ...


Najpierw pomyśl o innych, a później narzekaj i nie zachowuj się jak rozpieszczony bachor, który uważa, że wszystko umie . Nie wszyscy muszą się znać na komputerach od kiedy się tylko urodzili

Z tego co wiem od kumpli z różnych szkół każdy miał infe w podstawówce obowiązkową.


Skoro przeszkadza ci poziom, to zaproponuj pani że jej zrobisz własny projekt strony albo aplikacji , to nie będziesz musiał chodzić na zajęcia

Na coś takiego nie pójdzie nauczyciel ...



Jamkonorek wpadl chcial sie pokazac bo mysli ze tu fachowcy od kompow i ze potepia taka informatyke a tu dupa

Wyraziłem swoje zdanie, nie każdy musi je podzielać ...

Tak jak powiedział Klimson Tu nie chodzi o to, żeby nie chodzić, ale żeby sie czegoś nauczyc.

26.09.2007
16:47
[58]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Nie rozumiem uniesienia coponiektórych osób. Powinniście się cieszyć że za darmo macie podwyższenie średniej. Sam korzystałem. 4 szósteczki ładnie podciągały średnią.
Chociaż też szlag mnie trafiał że niczego się nie dowiedziałem przez 6 lat informatyki. Tak samo narzekają spece z biologii i innych przedmiotów. Że wszystko wiedzieli już wcześniej. No i co?

Czy informatyka jest jedynym i najważniejszym przedmiotem w szkole?

Tu nie chodzi o to, żeby nie chodzić, ale żeby sie czegoś nauczyc.
Zawsze można prosić o dodatkowe zajęcia, lekcje lub próbować się wykazać...
a nie tylko "ja jestem wymiatacz a wszyscy są be"

26.09.2007
16:49
[59]

Jamkonorek [ Hendrix & Slash ]

W szkole nie mam co probować zapisać się na kółka z tego co widzę i słyszę.

26.09.2007
16:51
[60]

Revanisko [ >>>Sith Lord<<< ]

hahah "pokaż zółwia" to były czasy :D


co do topicku - infa w szkole za prosta - to ucz sie w domu napisz jakis program albo strone daj pani od infy i po problemie ;]

26.09.2007
16:56
[61]

siekator [ Król Rybak ]

Chłopak chce pokazać, że nie lami, więc robi takie wątki, by ludzie myśleli, że się przejmuje.

26.09.2007
16:59
[62]

legrooch [ MPO Squad Member ]

jamkonorek ==>
legrooch a Ty w wieku 13 lat konfigurowałeś biblioteki ?? Nie wydaje mi się ...
Konfigurowanie bibliotek? :O

Z tego co wiem od kumpli z różnych szkół każdy miał infe w podstawówce obowiązkową.
Nie pamiętasz za to czasów, kiedy informatykę miały 2-3 podstawówki na 10. Reszta potrafiła w zeszycie opisywać budowę komputera bez możliwości zobaczenia, jak wygląda.

Na coś takiego nie pójdzie nauczyciel ...
Oczywiście że pójdzie. Zamiast grać odpalić Web Express czy coś innego i sobie coś robić. Zainteresuje się, popatrzy, będzie śledzić i może sam ogarnie coś na przyszłość.

klimson_ ==>
czyżbym czuł niezdrowe podniecenie w Twoim poście.
Krew mnie zalewa, jak tylko tacy ynteligenci jak ty będą zarabiać na moją emeryturę.

Za moj prąd nie płacisz bo nie mam już informatyki.
Płacę za prąd podczas innych zajęć. Tak jak i za twoją zniżkę na komunikację miejską.

Póki co, to połowa zgrywa jedne wielkie figo-fago. Zobaczymy po maturze/inżynierze.

26.09.2007
17:08
[63]

klimson_ [ Konsul ]

"Płacę za prąd podczas innych zajęć. Tak jak i za twoją zniżkę na komunikację miejską."

Wobec tego czy nie uważasz, że tracenie czasu na informatyce to także tracenie Twoich pieniędzy?

26.09.2007
17:09
[64]

Zabójca14 [ Maxxx Blood ]

my my piszemy głownie w notatniku i rozwiązujemy jakieś powalone czwiczenia na płycie. A po zakonczeniu tego można se poserwowac po necie ;]

26.09.2007
17:10
[65]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Wobec tego czy nie uważasz, że tracenie czasu na informatyce to także tracenie Twoich pieniędzy?


Jeżeli jest szansa, że coś poza pewnością siebie się wkuje do twojego łba to mogę płacić.

26.09.2007
17:11
[66]

KOLOSrv [ SiedzącY O ŚwiciE ]

Nie wiem o czym ta dyskusja wyżej^ ale znając to forum czepiacie się twórcy wątku i jakiegoś innego gostka/ów co się nawineli, ale ja wypowiem się na temat. Też myślę, że na nformie powinni uczyc czegoś fajnego, chocby programowanie jakiś fajnych "scenek", stron internetowych, albo chociażby pracy w power pointcie (imho bardzo fajny i przydatny program zwłaszcza w szkole) a tymczasem w podstawówce uczyliśmy się podzespołów i oczywiście praca w paintcie i wordzie, w gimnazjum nie było lepiej to samo plus Exel (dla mnie bezużyteczny program, może kiedyś zmienie zdanie...). Pomimo tego, że uczyliśmy się podstawowych funkcji komputera wiele osób miało z nimi problemy, oczywiście rozumiem, że nie wszystkich nawet dziśaj nie stac na komputer, innych poprostu kompy nie interesują, więc dobrym rozwiązaniem byłoby ustawic informe jako przedmiot dodatkowy, albo podzielony na klasy o tematyce podstawowej (to co wymieniłem wyżej) i zawansowanej/użytkowej (coś co może się przydac czyli Power Point, praca z filmami, klipy filmowe, tworzenie stron, lub podstawy programowania) do dziś ubolewam, że poimo iż w szkole chodziłem nawet na dodatkowe zajęcie, nie opuszczając żadnych lekcji nawet nie liznelem tego co napisałem w ostatnim nawiasie, a jako iż mam nature lenia nie chce mi się samemu za to zabierac i kminic o co chodzi...

26.09.2007
17:15
[67]

klimson_ [ Konsul ]

"Jeżeli jest szansa, że coś poza pewnością siebie się wkuje do twojego łba to mogę płacić."

Przepisywanie definicji do zeszytu sukcesywnie zmniejsza te szanse, tak w moim jak i w każdym innym przypadku.

Kończe tą dyskusję, pełną niepotrzebnych wyzwisk i nieuprzejmości z Twojej strony.

26.09.2007
17:18
[68]

maviozo [ Man with a movie camera ]

KOLOSrv-> Excel się czasem bardzo przydaje. Uwierz. Zdziwisz się, do jakich czasem banalnych spraw może okazać się najlepszy (i najszybszy/najprostszy)
dobrym rozwiązaniem byłoby ustawic informe jako przedmiot dodatkowy
Tak samo ustawmy wszystkie jako dodatkowe. Po co uczyć j.polskiego informatyka a informatyki humanisty?
Podstawy powinno się mieć wszystkiego. Dla zainteresowanych są studia od tego. I uważam że program w szkołach jest w miarę dobry z infy (weźcie też fakt, że co szkoła to program).

26.09.2007
17:20
[69]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Liczy się szacunek do osób starszych. ILEK napisał o mazaku. Miał rację. Nauczyciela trzeba słuchać i robić wszystko co mówi, nawet jak się sądzi o tym coś innego.
Jeżeli przepisywanie setki razy ma pomóc we wkuciu czegoś, to i tak powinno być.

Ja miałem zadanie poznać architekturę procesorów CISC/RISC. Myślisz, że mi to się do czegoś przyda? Sądzisz, że materiał na 300-400 stron był mi do czegoś potrzebny? Nie. Ale mimo to musiałem to poznać i poznałem. Mimo, że połowę czasu przekimałem.

26.09.2007
17:21
[70]

KOLOSrv [ SiedzącY O ŚwiciE ]

[68]maviozo -- tak wiem, chodziło mi o to, że w informatyce stwierdzenia "zaniżasz" poziom jest bardzo na miejscu, bo po co wysilac się na jakieś tematy w których potrzebna jest wiedza z podstaw, z której 70% klasy ma problemy, a te 30% żadnych?

26.09.2007
17:24
[71]

Jamkonorek [ Hendrix & Slash ]

Na coś takiego nie pójdzie nauczyciel ...
Oczywiście że pójdzie. Zamiast grać odpalić Web Express czy coś innego i sobie coś robić. Zainteresuje się, popatrzy, będzie śledzić i może sam ogarnie coś na przyszłość.


Tylko że my nie mamy dowolnego czasu ...

Widzę że tłoczno się tu trochę zrobiło

26.09.2007
17:30
[72]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Tylko że my nie mamy dowolnego czasu ...
A próbowałeś czy tylko stwierdziłeś fakt?

KOLOSrv -> bez takiej głupiej informatyki te 70% nie umiałoby nawet wyśrodkować tekstu. Jak wspomniałem wyżej widziałem takie CV. Robione spacjami. :)

26.09.2007
17:32
smile
[73]

legrooch [ MPO Squad Member ]

maviozo ==> Standard :)
Spacje, nagłówki zmianą czcionki.
A na forum pytania o indeksy :)

02.10.2007
19:53
smile
[74]

DJ Pinata [ Red Bull Racing ]

Ja mam pomysł -> Nie rób kompletnie nic na informatyce i powiedz nauczycielowi, że to dlatego, że za słaby poziom... Ciekaw jestem jak twoje oceny będą wyglądały...

A jak taki dobry jesteś to powinieneś sobie radzić i z tym, ale skoro takich rzeczy na informatyce nie pojmujesz... Cóż...

02.10.2007
20:07
[75]

lo0ol [ Jónior ]

Jezeli ci to przeszkadza to wyslij golebia pocztowego do ministerstwa edukacji o zmiane programu nauczania.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.