GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division]

19.09.2007
00:27
[1]

Lim [ Legend ]

Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division]

Witamy na stronie fanów i maniaków serii gier taktycznych czasu rzeczywistego spod znaku CLOSE COMBAT.
Poznasz tutaj grupę ludzi o umysłach zmąconych wojną, weteranów z najróżniejszych frontów największej z wojen. W niezliczonych opowiadaniach i raportach z pierwszej linii, tak rzeczywistych, iż poczujesz zapach spalonego prochu, odnajdziesz w sobie duszę żołnierza i kto wie... może ruszysz z kompanią wiernych przyjaciół na wspólny bój?
Może myślisz sobie teraz - "co wy wiecie o Bastogne, Normandii, Stalingradzie?".
A ja ci powiem, że my tam kiedyś byliśmy...
(coś w tym jest, zdecydowanie... ;)

Strony, które należy koniecznie posiadać w folderze z ulubionymi adresami:



(polska liga Close Combat)

AKTUALNA OPERACJA H2H - "Französin Schülerin"
(w ramach Close Combat 5, mod "GJS 4.4")

HAMACHI:
pokój: bkpon
hasło: 12

9 czerwca o świcie, trzy niemieckie dywizje pancerne: ledwo przybyła i niepełna Dywizja Panzerlehr, 12. Dywizja Pancerna SS Hitlerjugend, oraz walcząca od 6 czerwca 21. Dywizja Pancerna podejmują skoordynowaną kontrofensywę w kierunku Bayeux, oraz po obu stronach Caen.
Nie wiedzą jednak, że równocześnie na pozycje do ataku wychodzą silne pancerne siły brytyjskie z zadaniem ataku oskrzydlającego wokół Ville Bocage i w kierunku Caen (7. Dywizja Pancerna - Szczury Pustyni), oraz kierunku Cagny na południu (51. Dywizja Piechoty przy współdziałaniu 6. Dywizji Powietrznodesantowej).
Między nimi do ataku wyrusza 3. Kanadyjska Dywizja Piechoty z silnym wsparciem pancernym, wspierana przez 3. Brytyjską Dywizję Piechoty.
Rozpocznie się pierwszy krwawy akord Bitwy pod Caen...

Ustawienia kampanii to German (Elite) vs Allies (Recruit).
Oto cele Aliantów zapewniające totalne zwycięstwo ich wojskom:
1. Zdobycie Ville Bocage.
2. Zdobycie Caen.
A tutaj cele Niemców dające im totalne zwycięstwo:
1. Zdobycie Bayeux.
2. Zdobycie Benouville.
3. Utrzymanie Caen.

Lista startowa:

Axis:

- II.Bat/130PzReg/PzDivLehr - Yaca - yaca21#poczta.onet.pl - GG: 1401577
- 901.PzGrenReg/PzDivLehr - Lim - akizuki#poczta.fm - GG: 1388841
- 25.PzGrenReg/12.PzDivSS - T_bone - t_bone#interia.pl - GG: 3529505
- II.Bat/12PzReg/12.PzDivSS - Krwawy - krwawy#teldom.pl - GG: 1806415
- 192.PzGrenReg/21.PzDiv - Olivier - psll#wp.pl - GG: 6088149
- 125.PzGrenReg/21.PzDiv - Tygrys - tygrys205#o2.pl - GG: 9446635
- II.Bat/22/21.PzDiv - Diuk - diuk#home.pl - GG: 8232914
- 902.PzGrenReg/PzDivLehr (p.o.d) - Yaca - yaca21#poczta.onet.pl - GG: 1401577

Allies:

- 22.Brig/7Arm. - Targo - targo#poczta.onet.pl - GG: 7071683
- 7.Brig/3.ID.CAN - Mik - platoon_mik#yahoo.com - GG: 849595
- 8.Brig/3.ID.CAN - Adilegia - adilegia#o2.pl - GG: 5521899
- 185.Brig/3.ID - Milhaus vel porucznik myszka vel Myszorek - brak danych e-mail i GG
- 9.Brig/3.ID - Kor - etakor#poczta.onet.pl GG: 4057946
- 6.Brig/6.D.Air - Wolfgrau - szarywilk2#tlen.pl - GG:2002970
- 153.Brig/51.ID - Wolfgrau - szarywilk2#tlen.pl - GG:2002970
- 8.Brig/3.ID - Yossarian - yosarian#wp.pl - GG: 7479721


Uzgodnione (lub do szczegółowego uzgodnienia) zasady kampanii:

1. Axis Elite / Allies Recruit. Brak inicjatywy. Bez morale. 30 minut. Wszystkie VP z 2 minutowym ostrzeżeniem. Bez uzupełnień.
2. Obowiązują zasady rozstawiania jedynie na obszarze połączonym z własnymi VP.
3. Obowiązuje ograniczenie 5 czołgów (w tym pojazdy na gąsienicach i z działem) w bitwie. Pozostałe pojazdy bez ograniczeń.
4. Stroną hostująca są Alianci. Host zawsze pierwszy wciska Ready sygnalizując to wcześniej.
5. Zerwane połączęnia, błędy, zawieszenia gry, błąd 0:00, etc. są rozwiązywane wyłącznie rękami obu grających. Bitwa może być powtórzona jeżeli obaj grający wyrażą zgodę, przy jednym sprzeciwie efektem przerwanej bitwy winien być sejw nawiązujący najbliżej do sytuacji przed przerwaniem bitwy (wyrżnięte oddziały, pokryty odpowiedni teren, zajęte odpowiednie VP).
6. Ruchy na mapie strategicznej wykonują grający pierwszą bitwę nowej turze, w myśl zaleceń dowództwa.
7. Bitwa winna być rozegrana do końca drugiego dnia po skończonej bitwie poprzedzającej. Postulowane godziny gry 18-23, chyba że obaj grający ustalą inną godzinę. Jeżeli którykolwiek gracz nie jest w stanie rozegrać bitwy, zgłasza to na forum i szukany/przydzielany jest zastępca. Postuluję się (nie specjalnie mi się to podoba ale coś w tym jest), że o ile przeciwnik nie zjawi się najpóźniej drugiego dnia, lub nie zostanie wyznaczony zastępca, gotowy do bitwy rozgrywa dnia trzeciego bitwę z komputerem i posyła sejwa dalej - może też, ale nie musi wyjątkowo zgodzić się na grę z maruderem strony przeciwnej.
Wyjątkowe opóźnienia mogą mieć miejsce w dni świąteczne (ale nie zwykłe niedziele).


Jak instalować Close Combat V i moda GJS 4.4

1. CCV instalujemy w DOMYŚLNYM KATALOGU. (będzie można łatwo instalować moda/mody o czym dalej)
2. Ściągamy patcha CCV 5.01 i instalujemy w DOMYŚLNYM KATALOGU. (patcha ściągniemy stąd, trzeba się zarejestrować ale bezgranicznie warto!)

3. Ściągamy program do instalacji moda/modów pod CCV – CfgV13 i rozpakowujemy do katalogu z grą. (teraz mamy w nim dwie nowe rzeczy: katalog Plugins gdzie będziemy rozpakowywać tzw. pluginy modów, oraz aplikację CfgV13 z której będziemy instalować mody/pluginy z katalogu Plugins)

4. Ściągamy plugina GJS 4.4 oraz map-packa do tego modu.

5. Plugina wypakowujemy do wspomnianego katalogu Plugins, mapy wypakowujemy nadpisując do katalogu Maps. (Uwaga: należy bezwarunkowo pamiętać, że każdy mod ma zestaw map przeznaczonych tylko pod siebie, ale niektóre zgoła inne mapy mają te same nazwy - KONIECZNIE ze zmianą moda należy wypakowywać i nadpisywać mapy przeznaczone pod tego moda! Np. pod Utah oryginalne mapy z CCV, pod GJS 4.4 mapy do GJS 4.4)
6. Odpalamy uprzednio rozpakowany program CfgV13.exe (katalog główny gry) i instalujemy moda. (Klikamy PPM na modzie GJS znajdującym się na dole listy dostępnych modów (w programie CfgV13.exe) i wybieramy "install")
7. Tworzymy pusty katalog pod nazwą Videos w katalogu głównym gry. Po odpaleniu gry w Options ustawiamy enable videos oraz enable sounds.
8. Higiena bezpiecznego i stabilnego użytkowania Close Combat V wymaga:
a) ustawiamy tryb zgodności dla pliku CC5.exe jako zgodny z Win98/WinMe (Właściwości -> Zgodność)
b) zaleca się wyłączanie przyspieszenia DirectX (punkt nie dotyczy nowych kart graficznych!). Bardzo prosty program ku temu:

c) w trybie kampanii/operacji stan gry bezwarunkowo zapisujemy na ekranie DEBRIEF i nie później (ten z tabelą strat). Jeżeli grana jest od razu następna bitwa pod rząd z ekranu Debrief wybieramy 'command' - cofając się tym samym do 'network screen' i dopiero ‘next’.

Uwaga!: Należy wykonywać screeny w czasie każdej walki. Służy ku temu program poniżej:


Krótkie info dla zupełnie nowych graczy, jak połączyć się on-line:
1. Ściągamy hamachi:

2. Tworzymy sieć w hamachi i drugi gracz się przyłącza.
3. Wchodzimy do gry, klikamy multi/internet TCP/Host a game, drugi gracz także internet TCP i search for games, znajduje grę i wchodzi ;p
4. Ewentualnie można używać komunikacji głosowej:

Mam własny serwer, IP i hasło zna większość z nas.
5. Skype też wchodzi w grę ale jego użycie to indywidualna kwestia.

Link do poprzedniej części:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6871761&N=1

Oraz link do wątku, który przypomina, że miłośników militariów, wojskowości i historii nie brakuje na forum:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6698341&N=1 - zapraszamy serdecznie!


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
19.09.2007
00:39
smile
[2]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

hehe

19.09.2007
00:57
smile
[3]

Targo79 [ Pretorianin ]

A tu coś na pokrzepienie serc Niemieckich dowódców besztanych przez OKW. Z alianckim HQ też nie przelewki, jak trzeba (a w tym przypadku było to niezbędne) to potrafią zje**ć jak wesz małpę :D
Oto kilka uwag alianckiego HQ, wyciągniętych z tajnego forum na temat popisów Milhausa.

Wywód rozpoczął KOR:

Powiem: A nie mówiłem??Nawet nie potrafi screnow zrobic.
Ciekawe gdzie stal ten SH ze dostal od razu i czemu 17 zostala wzieta?
Zeby byc lepiej widoczna ?
Pier**le.
Tyle mojego komentarza..

EDIT
Sprytny milhaus wystawil dzialo i SH kole siebie i tam gdzie bedzie je od razu widać.Na nasypie...Naprawde brawo.Twoje rozeznanie jest niesamowite....
Ciekawe ile sie przygotowywałeś do bitwy, i jak reszta przynajmniej wcześniej zajrzałeś..Miałeś podane na tacy, taktyke ustawienia itd. ale Tobie nawet sie k***a nie chciało czytać..


To chyba wyjąsnia moje zdanie co do dalszego uczestnictwa MIlhausa w wojnie.Zreszta wcale sie nie zmieniło bo wcześniej miałem takie samo.
Pozdrawiam

To wszystko można by jeszcze przeżyć ale:


Nie potrafił nawet powtórzyć ruchów strategicznych..
A to juz jest zwykła olewka, przed samą bitwą pytałem się czy zna i powtórzy dokładnie, powiedział że tak a poza tym ma otwarte forum, na screnach nie widać wszystkiego ale zaraz pod spodem jest opis.Ale przeczytanie zajęło by za dużo czasu prawda?
I teraz mamy problem bo nie dosc ze skisil bitwe(to już nie problem)
to mamy save z nieruszona moja BG

Może do rana przejdzie mi, ale wątpie.

Potem swoje 5 groszy wrzuciłem ja :)

"Ja wiedziałem, że tak będzie,...ja wiedziałem, że tak będzie, mógł wziąć śpiworek, ja wiedziałem...ja wiedziałem że tak będzie yhy yhy ja wiedziałem" <lol><lol><lol>

A czego się dowództwo niby spodziewało?, że Milhaus nagle nauczył się czytać i zaczął zaglądać na forum, by sprawdzić co to za rozgrywki w których bierze udział? Przecież on chyba nawet nie wie w którym pułku jest w klanie. <lol><lol><lol>

A podsumował Wolf

No cóż, winę biorę na siebie, chciałem by klanowicz zagrał... i optowałem za tym by dać milhausowi szansę, lecz on dopiero tuż przed bitwą kuknął na mapę ... i uwaga Wolf zadaje pytanie:
- Czemu mil ustawiłeś dzialo na nasypie i obok shermana przeciez on miał jechać na prawo?!!! A tak Bone ustawił dzialo w jedynym miejscu gdzie mogl...
odpowiedzi:
- Z nasypu mialem losa na cala mape...
- Chcialem potem shermanem pojechac w prawo bo myslalem ze Bone zaszarzuje (ja - a tuz przed bitwa gadales że sherman jest kulawy bo na 700 m. nic nie moze ustrzelić !!! to po kij go tam wstawiales?)
- (tu mój faworyt) Przecież on nie miał dział!!!!?? #$&&^^$*^*(%(&%&)#%^%$$&%( tu uspokoiłem się i pytam to czym on cię rozwalił niby?
- No maus...
- Co to k***a jest maus?
- Nie wiem, tak powiedział...
- On cie dzialem rozwalil czopie - mówie
- On nie ma dział...
Kukam ... widze w force poolu 1 i w BG drugą 88 i mowie że ma 2 głąbie ...a nie co ja gadam 5 (plus 3 pak40) !!! Jak można nie zobaczyć 5 dział u przeciwnika!!!???
Nawet gdyby Bone uderzył na vl to Cristot to po kiego sherman...
A nie! żeby było śmieszniej milhaus wysnuł teorię że ten "maus" to wozik z krótkim działem 7.5 cm... i on widział a mil nie... a ja sie pytam milhausa jak wozik z krótką lufą może rozbić shermana z 700 m a sherman z dlugim dzialem ppanc tego uczynic nie moze?? (pytanie retoryczne)

I ostatnia odpowiedz milhausa:
- Myślałem że przez murek strzelać działem nie można...

Adiutant!!!!!! Gdzie do k***y nędzy są moje ziółka!??????


ps. najlepszy był ten "maus", to chyba jakaś Wunderwaffe, o której nasz wywiad nic nie wie <lol>

ps2. cytaty z tajnego forum, mieszczącego się w tajnej kwaterze, zlokalizowanej w tajnym miejscu, umieszczone na GOL-u za zgodą HQ

19.09.2007
07:29
[4]

bkp_mik [ Centurion ]

Teraz moja kolej i Lima, mam w związku z tym prośbę. Trafił mi się wyjazd służbowy od dziś do piątku, w piątek wieczorem wracam i będę miał dostęp do kompa w domu. Ta prośba to pewne odstępstwo od zasady dwóch dni, ale mimo tego ją składam.
Jeśli pozwolicie, zagramy w piątek. Jeśli nie ma waszej zgody, dowództwo wyznaczy kogoś od nas na moje miejsce tymczasowo. Po prostu nie będę miał dostępu do kompa z cc, sam komp gdzieś się powinien trafić.

19.09.2007
07:42
smile
[5]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Słuchajcie, nie rzecz w tym , że milhaus miał niepotrzebne straty, a kij tam , choćby i stracł, jakąś VL w boju, zrozumieć można. Lecz nasz kolega myszor nawet nie przyjrzał się dobrze mapie i składowi przeciwnika. Kij tam! On wykazał się ignorancją na najwyższym poziomie. Wystarczy zobaczyć z kim notorycznie gra w lidze , by zrozumieć, że takich błędów nie powinien popełnić ...ten nasyp, sherman obok 17 pdr AT i te ruchy strategiczne ;P

19.09.2007
07:50
smile
[6]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> Czy Wy aby nie przesadzacie? Przecież patrząc w ten sposób, to praktycznie nikt z Niemców nie powinien już grać!
Macie słabszego zawodnika, któremu zdarza się odrobina ignorancji - cóż z tego?
Operację macie w kieszeni - to tylko kwestia czasu...


P.S. Przypomnij sobie pierwszą bitwę Bona - niby doświadczony zawodnik, a takiej dawki lamerstwa to trzeba by chyba za oceanem szukać ;D

19.09.2007
08:40
smile
[7]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Co do mnie...popieram prośbę bkp_mik (będziemy mieli czas ochłonąć po tych ostatnich bitwach, morale też może podskoczy o kilka punktów :))

19.09.2007
08:42
smile
[8]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Matchaus, nie rzecz w tym, że on miał straty czy był słaby w walce. Dla mnie to on mógł mapę nawet oddać, ale w boju. Chodzi tu o rzetelność. W wojnach klanowych kilkakrotnie wykazał się niesolidnością - i chodzi tu o stawiennictwo w walce, podejście do przeciwnika lekceważące itp!!! Przez niego musiałem kilkakrotnie zmieniać przydziały. Kiedy jednak przyszło do gry z Wami i chcieliśmy aby kampania szła naprzód, to wybrani zostali ci którzy dawali gwarancję postępu kampanii. Kosmo miał małą wtopę bo zignorował fakt potrzeby komunikacji i jednostkę dostał Milhaus. Optowałem za tym by dać mu szansę. Obiecywał solennie że się przygotuje i będzie w terminie.
A on niestety nie wykonał najprostszej rzeczy. Nie przygotował się w żaden sposób. To było okazywanie braku szacunku dla pozstałych graczy. I kolejny raz udowodnił , że nie umie grać zespołowo, niestety. Mówię niestety bo dużo z nim młóce i ręczyłem za nim. Mil miałby pewnie dalej jednostkę w posiadaniu ale na nasze szczęście wyjeżdża do tunezji na wakacje, więc problem sam się rozwiązał. :D
Tygrys czy diuk trenowali mapki, szykowali się w jakiś tam sposób i mam pełen dla nich szacunek , że mimo taktycznych porażek stają do walki i przygotowywali się do nich. Nawet jak wykonali rozkazy inaczej niż mieli założone to mimo to okazali na tyle solidności , że nie można im zarzucić , że nie mieli przygotowania. I tyle. Zresztą to nasze wewnątrzklanowe rotacje. Nikt nikogo siłą nie zmusza do udziału. Jesli jednak już wchodzisz w pewien "układ" szanuj to że inni ci zaufali. Dla mnie proste. Dla Was zapewne zbyt wojskowe.. :P

19.09.2007
08:42
[9]

diuk [ Generaďż˝ ]

olivierpack --> mój plan taktyczny zakładał wciągnięcie wroga w pułapkę, miałem nadzieję, że wytraci czołgi albo przy próbie foroswania południowego mostu, albo w drodze na północ (czołgi z grupy pólnocnej miały ukośnego LOSa na jedyną drogę, czołgi z grupy po0łudnie miały zablokowac próbe obejścia torami).

Później miał być kontratak moich czołgów i zajęcie wszystkich aliesowych VL-ek.

Tyle że Wolf w żadną pułapkę ni cholery wleźć nie chciał...

19.09.2007
08:57
smile
[10]

Gieniuś źła [ Centurion ]

Czyli sztab niemiecki zgadza sie na przełożenie walk do najbliższego piątku?

Co do 185 piechoty znów obejmuje ja kapitan Kosmo i tak już pozostanie..
Co do milhausa-to sami widzice za wszelką cenę chciał dostać BG w tej wojnie, i pomijając już jego podejście do samej gry okazuje się jedzie na wakacje- więc po co do cholery wogóle zawracał nam i wam głowę??

Dziekuje Targo że nie zapodałeś całości mojej wypowiedzi.. :)

PS. Proszę o natychmiastowe ujawnienie niemieckiej tajnej broni typu "maus"

19.09.2007
09:07
smile
[11]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Gieniuś źła... ja jestem podrzędnym oficeryjem jeno... mój głos to, jest głos iż z mojej strony nie bedzie gardłowania jeśli HQ wyrazi zgode :D

edit. przy czym zanosi sie, że do końca kampanii nie zagram a jak już dojadę to akurat będe nie dostępny (stąd szelmowsko liczę iż wyrazicie zgode na podobną prośbę, tym razem z mojej strony).

Jak juz wspominałem (chyba) z powodów rodzinnych w przedziale czasowym piątek-niedziela bede dostępny na 50% jeno. :DDDDD

19.09.2007
09:14
smile
[12]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> To nie jest podejście 'wojskowe', ale raczej 'wporządkowe' :)

Lim ---> Proszę o update:

- 185.Brig/3.ID - KOSMO - kosmo6661#wp.pl - GG: 7549192


P.S. Ja tam jestem tylko obserwatorem z ramienia ONZ ;) - nie mogę się wypowiadać w tak kardynalnych kwestiach jak przekładanie bitew :)


P.S. Niemiecką tajną broń 'maus' (znaną też jako Korba Verde) udało się jak do tej pory użyć tylko raz w trakcie walk z porucznikiem Kiszonkiem (albo Miszonkiem... jakoś tak)
Trwają prace nad ponownym rozruchem.

19.09.2007
09:18
smile
[13]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Diuk... atak Wolfa był kopia mojego "zastępstwa" (dowodziłem 185) w poprzedniej kampanii. Wałkowaliśmy wtedy, że obrona powinna byc cofnięta w sektorze północnym.
Wsparta przynajmniej dwoma działami. Tutaj 2 czołgi do obrony (w ostatecznej fazie jako mobilny odwód i siły kontrujące) są wystarczające.
Oli kreślił wizure dział za kanału...

19.09.2007
09:39
smile
[14]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Tak wtedy było.... heh.... Wolf zapomniałem że to była Twoja jednostka :DDDD
walczyłem w zastępstwie za Ciebie <lol> i jak tu nie wierzyć, że w "przyrodzie nic nie ginie"... co sie odwlecze to nie uciecze ... jak mawiają :)))


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Krwawy
19.09.2007
09:40
smile
[15]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

a to są wytyczne po walce Oli'ego :D


Po pierwsze widzę, że z rana atmosfera ostygła, to dobrze.

Po drugie dzisiaj ważna data, 62. rocznica pokonania niedoszłej tysiąletniej III Rzeszy.

Po trzecie. W ramach analizy pobitewnej, która powinna stać się taką tradycją w tym miejscu, kocepcja jak ja się bym bronił jako dowódca niemiecki.

1. Cele własne. Bezwględnie utrzymać teren na wschód od północnego kanału, na linii B i C w oparciu o mosty. Jesli możliwe utrzymać posterunek rezerwowy A. o czym dalej.

2. Spodziewana cele przeciwnika. Wyprowadzenie ataku w oparciu o naturalny kierunek ataku (Alfa) - opanowanie terenu na zachód od kanału północnego, szczególnie wylotowy VP. Przełamanie spodziewanej obrony obu mostów, opanowanie możliwego terenu naa wschód od kanału północnego z dodatkowym kierunkiem ataku Bravo.

3. Uzbrojenie własne. 4-5 czołgów w tym 3 PzIV H. Dwa plutony piechoty: Zug, 2xPzGren, MG42, Pak/Flak.

4. Spodziewane uzbrojenie przeciwnika. Pluton czołgów. Dwa plutony piechoty ze wsparciem dział ppanc.

5. Założenia obrony.
a. Zadać straty przeciwnikowi kierującemu się na północ ogniem maszynowym, panc. i ppanc. z B. i 2. i 4.
b. Zatrzymać przeciwnika na posterunku A. (3 drużyny piechoty) ze wsparciem ognia zza kanału, w przypadku koncetracji ognia wycofać się pojedyńczo do zabudowań powyżej.
c. Zatrzymać/zadać straty przeciwnikowi forsującemu ulicę do posterunku A. ogniem z B. (dwa czołgi PzIV) i 1.
d. W przypadku utraty posterunku A. zatrzymać/zadać straty przeciwnikowi forsującemu most północny ogniem z B.
e. W przypadku sforsowania mostu północnego zatrzymać/ opóźniać postępy przeciwnika w głąb śródmieścia.
f. Ewentualny zwiadowczy atak mostem południowym zatrzymać na moście i bezpośrednio w C. Czołgi zatrzymać z 3. i 4.

Mosty raczej nie powinny zostać sforsowane, zdecydowany atak mostem południowym nieprawdopodobny, spodziewane znaczne straty w broni pancernej przeciwnika. Posterunek A. kluczowy taktycznie i psychologicznie - niewielkie siły angażują cały atak przeciwnika narażonego na zdecydowany ostrzał z flanki bez możliwości faktycznej odpowiedzi. Kluczowa obrona mostów do wykonania.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Krwawy
19.09.2007
09:50
[16]

diuk [ Generaďż˝ ]

Krwawy --> "zdecydowany atak mostem południowym nieprawdopodobny" - też tak myślałem, a te dwa umieszczone tam PaKi powinny zdecydowanie taki atak opowstrzymać - i co?

19.09.2007
09:59
smile
[17]

matchaus [ sturmer ]

Kilka wniosków. Proszę ocenić czy prawdziwych. Możliwa dyskusja ;)

Wniosek 1. Na grę z LIGĄ stać co najwyżej 2-3 graczy z GOLa.
Wniosek 2. Niemiecki dostępny sprzęt pancerny jest bez szans w bezpośredniej konfrontacji z analogicznym sprzętem alianckim. Niemcy, by osiągnąć sukces, nie mogą sobie pozwolić na otwartą walkę. Podstawa taktyki - krycie się po krzakach i modły do najwyższego, aby dopisało szczęście.
Wniosek 3. Walki 30-sto minutowe faworyzują stronę z lepszym sprzętem - Aliantów.
Wniosek 4. (nieco na wyrost, ale jednak ;) Należy nie grać z Wolfem :D
Wolf jest klasą samą w sobie - wszystkie Jego dotychczasowe bitwy, to niemieckie małe, duże lub wielkie klęski.

19.09.2007
10:04
smile
[18]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

zamieściłem Oli'ego rozwiązanie... ja bym ustawił sie zdeczko inaczej :)

Pierwsza sprawa darował bym sobie te 2 extra czołgi, zmieniając na działa wsparte mg42.

<wspominki >
Za mostem wschodnim stało Hansa działo zupełnie niewidoczne... rozwaliłem je waląc do domu (po 10-15 strzale dopiero umilkło... but gdyby odezwało sie wtedy w naprawdę potrzebnym czasie miałbym "mokro").

Drugi a nawet trzecie działo... sektor północno-wschodni. Na samej północnej części przed mostem zostawił bym tylko mg + może ze dwie drużyny cofnięta w budynkach (przeciwko pierwszemu ostrzałowi wroga). I czekam... jeśli mam "kartki na art" wale na ich wyjściowe pozycje...czołgi uruchamiają motory w momencie mocnego zagrożenia odcinka lub kontry. Należy pamiętać że przeciwnik ma mikre szanse użycia dział, traci tanki i jest nasz (nieciekawe pozycje wyjściowe, słaba mobilność i co za tym idzie słabe maskowanie w terenie urbanistycznym)

19.09.2007
10:11
smile
[19]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Buehhehehe
Matchaus więcej wiary!!! Powiem Wam coś, gra mi się z Wami naprawdę bardzo dobrze. I nie chodzi o rozbijanie wojsk. Chodzi o konsekwencję działań. Zobaczycie , że grając ze sobą podciągnie się wielu z Was. A my odnajdziemy kolejne ciekawe niespodzianki w CC. Wiecie czemu KOR, czy ja czy też inni nieźle sobie radzą? Bo grają z wieloma. Słabymi czy lepszymi ale grają. Różnorodność przeciwników powoduje, że uelastyczniasz swoje działanie. Jesteś gotów na więcej możliwości z niepewnego czynisz swój atut. Poza tym ja mam to szczęście, że GJS mam opanowany w stopniu dobrym, dla wielu z Was to mimo wszystko nowość.
Chętnie zagram niemcami, bo aliantów to już mam dosyć :)
Co do walki Krwawego i mojej. To widać, że podobnie myślimy taktycznie, lecz ja miałem o tyle łatwiej , że Diuk nie miał całej mapy dla siebie, więc mi z kolei było łatwiej. Pozdrawiam.
ps.
Chciałbym zobaczyć w końcu KORa w akcji z jakich go znam, bo to jest dopiero widok :D

19.09.2007
10:16
smile
[20]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Mat ... to nie tak do końca... wielkim mankamentem naszej walki jest brak "współpracy" miedzy jednostkami. Do tej pory zauważyłem, że Lim i Bone "uzupełniają" jednostki wzajemnie, znaczy współpraca miedzy rodzajami broni jest "wzorowa" (z nimi grałem :DDDD). Pozostali albo nacierają piechota, albo tankami :))). W lidze tego nie ma.

Np. Moja walka z Kosmo... stracił działo + szermana w kombinowanym ataku tanku + 3 jednostki piechoty. Jęśli ostrzeliwujemy budynek, w którym teoretycznie kryje sie przeciwnik to następna jednostka może podejść do niego bez strat i zacząć akcje exterminacji ( jeśli jest dobrą jednostką).
To są podstawowe wyjaśnienia w bootcamp (przynajmniej w CCIII). Ale mało kto to stosuje... ot i tyle.

19.09.2007
10:24
smile
[21]

Gieniuś źła [ Centurion ]

Ważniejsze jest zwycięstwo ogółu niż pojedyncze viktorie.
Poza tym na razie trafiłem na przeciwnika który nie ustąpił pola(Olivier), i mimo braku zdecydowanych sukcesów i tak byłem zadowolony..
Notabene Olivier wspiera swoje jednostki nawzajem - może czas na parę rad od niego?


Bardzo chciałbym zagrać lustrzankę na tych samych ustawieniach, o tak dla zbicia paru argumentów gier-online

19.09.2007
10:29
[22]

gro_oby [ Senator ]

mam pytanko, jest ktos chcetny teraz rozegrac ze mna pierwsza bitwe przez neta w ccv?:) krawwy niestety niema teraz czasu;) a po grach w combat mission wiem ze tylko z czlowiekiem da sie czegos nauczyc:D

19.09.2007
10:32
[23]

diuk [ Generaďż˝ ]

Krwawy --> miałem do dyspozycji tylko dwa PaKi 50mm i jednego PaKa 88mm. Piechota pochowana w domach bez wsparcia dział NIC nie zrobi rajdującym Shermanom i FF.

A dodatkowo - nawet wspaniale zaplanowana obrona, jeżeli wskutek szczęśćia/umiejętności przeciwnika pęknie w jednym miejscu, to bez mobilnych odwodów będzie po zabawie - przeciwnik wjedzie siłami pancernymi gdzie chce, bo piechota będzie bezradna.

Grając z Targo też kiedyś miałem "Lucky Tanka" - schowany za żywopłotem utłukł sam jeden CZTERY czołgi alies strzelające do niego RÓWNOCZEŚNIE. Oczywiście potem mogłem już robić na mapie co chciałem... Czasem po prostu dziwne rzeczy sie zdarzają...

19.09.2007
10:34
smile
[24]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Gieniuś źła... już to pykaliśmy (co prawda we własnym sosie ... ale jednak)... byłem dow 185 :D tak zwanej "kuchennej"...Mnie sie marzy <zachichotał wstydliwie> moza... khe...khe...tam to jest wyzwanie granie francuzami.

19.09.2007
10:45
[25]

Aaben [ Legionista ]

gro_oby: moje GG 1982691. mogę coś pyknąć.

19.09.2007
10:49
[26]

diuk [ Generaďż˝ ]

I tak na zimno analizując "szczęśliwe" dokonania Wolfa w ostatniej bitwie:

1. rozumiem, że można załatwić ukryte działo jakimś 10-tym strzałem przy ślepym ostrzale budynku, ale Wolf załatwił oba działa góra drugim strzałem. Raz - mogło być to szczęście, ale DWA razy pod rząd? Gracze Ligi wiedzą/umieją coś w tej materii, czego ja nie umiem. Mnie do tej pory to się nigdy nie udało...

2. FF podjeżdżający pomiędzy murem a hangarem do mojego zaczajonego PzKw IV ZNIKNĄŁ w ostatnich sekundach przed dojechaniem do rogu. Jak ja go nie widziałem - to załoga PzKw też. Tknęło mnie złe oprzeczucie i chciałem cofnąć czołg, ale nie zdążyłem. I znowu - jest to jakaś umiejętność wykorzystania czołgów, której ja nie rozumiem i nie posiadam, co w efekcie skazuje moje siły pancerne na porażkę w walce z Wolfem...

Przypomina mi się sytuacja z ostatniej kampanii, kiedy do więszość z nas szeroko otworzyła oczy na wieść o różnicy w widoczności pomiędzy "defend" i "fire". Nikt oczywiście tej wiedzy nie ukrywał przed nami, ale ile jeszcze rzeczy jest oczywistych dla graczy Ligi, a tajemniczych dla nas?

19.09.2007
11:37
[27]

Gieniuś źła [ Centurion ]

Liga sie charakteryzuje tym ze wszystko co wychodziło w czasie walk, bugi itp, było dogłębnie analizowane na forach: starym jagdu, i tym ktory znow ostatnio padł.Zawsze w gorącej dyskusji, przeważnie podzieleni na 2 obozy, dochodziliśmy czasem do ciekawych wniosków..
i po kilku latach czasem to co oczywiste dla nas może byc nowością dla innych..


Krwawy szukam chętnego do mozy..

19.09.2007
11:38
[28]

matchaus [ sturmer ]

Jak już Wam wspomniałem - grałem w CC2 i wiem co to znaczy cover (może nie aż tak jak ligowcy), współdziałanie wojsk, zostawianie rezerw, zadymianie, odwracanie uwagi itp.

Chodzi mi tutaj jeno o to nieszczęsne szczęście :)
W mojej pierwszej bitwie z Pazurem dostałem co prawda lekcję 'krycia' dział, ale do ciężkiej cholery - coś było nie tak!

Mój pierwszy JPz sczezł od strzału z daleka. Pierwszy czy drugi strzał - nie pomnę. Od strzału z najpodlejszego Shermana.
Mój drugi JPz dostał dwa strzały z bliższej odległości. Ale w czołowy pancerz, a sam pojazd był zakampiony i przygotowany na przyjazd alianckiej maszyny. Padł jak betka.
Stuarta zniszczyłem z PaKa 8.8 za 'którymśtam' strzałem. On sobie w tym czasie dzielnie szarżował.

Coś jest nie tak Panowie - ja to po prostu czuję i tyle.

19.09.2007
11:40
[29]

Gieniuś źła [ Centurion ]

No tak liga to banda chiterów ktorzy grają na wspomagaczach..

19.09.2007
11:42
smile
[30]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Gieniuś źła... to juz jednego znalazłeś :D (problem tylko jest taki, iz w każdej chwili moge dostac powołanie do pracy :((( ) jestem na tzw. stand-by-ju zawodowym.

19.09.2007
11:46
smile
[31]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ja tak na szybkiego bo lekko zajęty jestem i nie mam nawet czasu przeczytać takiej obfitości.
Nie mogę się zgodzić na przesunięcie aż do piątku, każde przesunięcie jak wiadomo powoduje kolejne przesunięcia, przykładowo od piątku wieczór-niedziela wieczór mnie osobiście nie ma (mam szczerą nadzieję na grę do tego czasu jako że moja bitwa następna), a dałbym głowę że każdy ma jakieś terminy i można by tak przesuwać i przesuwać.

PS. Krwawy, z tą różnicą że teren w centrum Caen nie był od początku do obsadzenia dla Niemców.:))

19.09.2007
11:53
smile
[32]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Tu nie ma cziterstwa... tu sa nasze błędy i znajomość (dobra) gry + luck... i tyle.

Dla mnie osobiście niezapomniane emocje były związane z walka z Ubootem.
Jak on mnie wkierwiał tymi swoimi nowinkami. Co mapka jakaś nowa taktyka zmuszająca mnie do grania bardzo elastycznie...
Przyjeżdżałem do niego z laptopem abyśmy mogli połączyć sie 5m kabelkiem :DDDD
Kierwa taktyka na "żabe" doprowadzała mnie do szewskiej pasji... gdy tylko znajdowałem panaceum to natychmiast częstował mnie nowymi nowinkami.
heh... może dlatego nigdy nie dokończyliśmy żadnej kampanii...

edit: No tak Oli... umckło to mojej uwadze :DDDD

19.09.2007
11:56
[33]

matchaus [ sturmer ]

Gieniuś źła ---> Jeśli masz zamiar w ten sposób prowadzić dyskusję to nie ze mną.
Ja traktuję Was poważnie i tego samego oczekuję od Was.

Swą bitwę grałem z człowiekiem jeszcze bardziej 'zielonym' niż ja (z Pazurem).

Do CC nie znam żadnych dopalaczy i nawet nie mam zamiaru wiedzieć (dopuszczać do świadomości), że coś takiego istnieje!

Piszę o szczęściu i (w tym kontekście) cyfrach. A szczęście to w CC rachunek prawdopodobieństwa. Rachunek dokładnie opisany cyframi.
Moim zdaniem ów rachunek faworyzuje Aliantów. Może przy takim a nie innym ustawieniu kampanii... nie wiem :/

Wiem jednak jedno - nikt tutaj nikogo nie ma zamiaru obrażać, czy sugerować oszustwa.

19.09.2007
12:08
[34]

Gieniuś źła [ Centurion ]

Matchaus miło że wyjaśniłeś, do przesady analityczny umysł masz jak widzę.

Krwawy wieczorem sprobuje Cię złapac na GG pogadamy co do ustawień i tym podobnych.

19.09.2007
12:22
[35]

T_bone [ Generalleutnant ]

Targo----> Wehehehe naprawdę OKW jest rzeczowe i spokojne w porównaniu ze sztabem Montego :D A co do tego Mausa to bo był niezły ubaw, Milhaus naprawdę myślał że tam stoi jakiś czołg ;p


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - T_bone
19.09.2007
12:24
[36]

Gieniuś źła [ Centurion ]

Dziś jak tylko skontaktuje się z wolfim zostanie wyznaczone zastępstwo za Mika, i będzie można rozegrać bitwę..

Krwawy: przerwy nie powinny stwarzać problemów, jesteśmy dorośli, czasem moja GC z mikiem ma miesięczne przestoje i nikt nie narzeka

matchaus: spytaj się wolfa: zobaczył że nie chituje dopiero jak na zywo zagraliśmy face to face :)
I jego zdziwienie czemu tak czasem wale w klawkę przy szturmch :)

19.09.2007
12:28
smile
[37]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Diuk --> Kilka kwestii:

1. Tak się zastanawiałem, czemu ja dość szybko zmiotłem Twoje czołgi a czasem to sobie można tłuc i tłuc... Bo wierzaj mi to nietypowa sytuacja i doszedłem do dość prostego (niekoniecznie prawdziwego) wytłumaczenia. Strzelałem FF a on ma na wyposażeniu tylko i wyłącznie pociski ppanc. I działo nawet gdy dostawało na ślepo pękało?!!! A być może że Krwawy bił pociskami HE czyli odłamkowymi np Shermanem. Bo trzeba wiedzieć że shermany i inne gady zmieniają pociski na odłamkowe keidy walą do piechoty/budynkow, no chyba że tam jest widoczne działo wtedy walą pociskami ppanc. Wynika to z przeliczeń i tak ulubionych przez Matchausa liczb określających pancerz i działo.

2. To żadna magia z tym FF. Jeśli czołg jedzie między budynkami to wiadomo , że są takie miejsca , gdzie nie masz LOSa. I on w takim miejscu się znalazł. Atakujący ma taki bonus- Inicjatywę. To powoduje - doświadczeni gracze dopiero po długim czasie to obserwują i nie zawsze wychodzi - że podjeżdżając do budynku tylko na tyle aby móc uchwycić LOSa jest się niewidocznym przez tę chwilę. Widziałem wielokrotnie jak przeciwnik (niemiec) podjeżdżał walił z dziala i wycofywał się a ja tylko dymek widziałem... i hostowanie mi nie pomogło :P . Za 3 strzałem było po moim tanku. Sam próbuję tego i nie zawsze mi wychodzi. Przykład? - Mehmet.
Inny "trick". Często robiłem tak: waliłem w miejsce gdzie ostatnio widziałem czołg wroga ale zniknął mi z LOSa , ale wiedziałem , że nie posunął się dalej. I często gęsto robiłem immo,co np. w przypadku stugów mi wystarczało, bądź chociaż uszkadzałem wroga, rzadziej rozbijałem skorupki.

Wyżej wskazane rzeczy nie są trickami w stylu "defend" i "fire". To zależności, które odkrywamy w walce i jak na przykładzie z tym FF i pak 38 odkrywane na gorąco , podczas walk z różnymi ludźmi.

19.09.2007
12:38
[38]

T_bone [ Generalleutnant ]

W całej tej dyskusji znowu wyłania się temat sprzętu i jego odwzorowania w CC5 GJS. Nie ma wątpliwości że to nie jest Combat Mission, coś co powinno być skuteczne w oparciu o doświadczenia historii nie zawsze takie jest dlatego trzeba brać na to poprawkę, taka gra. Może naprawdę trzeba było zmienić timeline scenariusza i sklecić coś z uber Panterami, mocarne to w GJS czołgi które pomimo braków w doświadczeniu dałyby nam handicap, może to ucięło by dyskusje na temat równowagi.

Poza tym może na przyszłość trzeba się zebrać wykresy, statystyki, odpalić Qclona a może nawet inne cuda i zrobić własne GJS 4.5 unoffical ;p

19.09.2007
12:39
[39]

Aaben [ Legionista ]

hmmm... błagam, cheatuje albo czituje... może wogóle zamiast tego pisać oszukuje? ;]

A zauważyliście, że na indirect fire często działa i czołgi są celniejsze niż przy waleniu do widocznego celu?

Bardzo ciekawe rzeczy opowiadasz, wolfi :D

19.09.2007
12:40
smile
[40]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

KOR --- > No teraz to pan generał ma w ryja! :D I nawet ta twarz zbója Ci nie pomoże :P Nigdy nie podejrzewałem Cię o oszustwo, nawet przez moment mi nie przeszło przez łeb takie coś. Mój prosty umysł nie mógł przyjąć do wiadomości tylko tego , że się tak męczę. Jak zobaczyłem jak grasz i podpierniczyłem Ci kilka patentów to chyba gra nabrała dla Ciebie rumieńców ,co? :D Już nie było tak hahahihi jak AVRE bił twoje marki nie trafiając nawet :P Ale w bojach kiedy KOR ma gówno w BG to się szarpię jak cholera :D

Chłopaki! KOR ma jedną (tak więcej ich nie ma :D ) zaletę, wszystko Ci wytłumaczy i pokaże jeśli będziesz dość cierpliwy i przełkniesz te kilka porażek.:P Można powiedzieć tak, że jestem nieślubnym wirtualnym dzieckiem Close Combat i KORa :D buehhehehehe

19.09.2007
12:42
[41]

T_bone [ Generalleutnant ]

Aaben---> Pamiętam jak Krwawy w naszej pierwszej kampanii Utah unieruchomił mi ukrytego Shermana strzelając kilkanaście metrów obok z FlaK 36 :D To jeszcze jeden przykład zastosowania indirect fire.

19.09.2007
12:42
smile
[42]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ja już zapomniałem co to znaczy dowodzić dobrą ofensywną jednostką w sprzyjającym terenie i warunkach. Wiecznie jakieś żywopłoty gdzie obracając się człowiek obija sobie kolana, brak zaopatrzenia, pojazdy jakości takiej że świecy dymnej się nie oprą...Dlatego jeżeli czegoś komuś zazdroszczę w tej kampanii to dowodzenie batalionem pancernym, trzech takich szczęśliwców mamy i powinni oni zdawać sobię sprawę jakie szczęście ich dotknęło:)
Jeżeli matchaus się nadal nie zdecyduję na gre to ja ostrzę sobie zęby na przybywającą 902.PzGrenReg/PzDivLehr.

PS. W tej całej dyskusji temat sprzętu i jego odzworowania do meritum ma się nijak, jeżeli ktoś podnosi ręke (kogoś dostrzegam?) to przeanalizuję mu zaraz dogłebnie jego bitwę hehehe.

19.09.2007
12:43
[43]

Gieniuś źła [ Centurion ]

Albo zagrać w GJS total realism(TRSM) gdzie M10 robi zwrot wieżą około 1 minuty o 45 stopni ale ma równe szanse w boju z Panterą?I cały czas jest urealniany(obserwuje sobie forum o tym submodzie do GJS)

Wolf: Dla mnie może nie ale dla twoich przeciwników z pewnością :)

19.09.2007
12:46
[44]

T_bone [ Generalleutnant ]

Gieniuś źła---> Kiedyś byłem na bieżąco z takim projektami ale teraz heh... Zarzuć linkiem z informacjami na temat tego czegoś, pls ?? :D

19.09.2007
12:48
smile
[45]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Tak się zastanawiałem, czemu ja dość szybko zmiotłem Twoje czołgi
Powinno być działa.

19.09.2007
12:48
smile
[46]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Gieniuś źła... kiedy, w ilu i o której byśmy pykali ( nie ukrywam, że najwięcej czasu wolnego mam w godzinach przedpołudniowych... właśnie skończyłem robić "gołąbki" :DDD)

19.09.2007
13:14
smile
[47]

diuk [ Generaďż˝ ]

Wolfgrau --> dzięki za wyjaśnienia :-)

Czyli - reasumując - FF to straszne zwierzę. Te jego pociski ppanc trzeba będzie uwzględnić... ale chyba dopiero w następnej kampanii, bo w tej to już nie mam czego chować po domach :-P

A ze znikającym czołgiem - to jak już znika, to chyba jedyny ratunek to "cała wstecz"?

19.09.2007
13:19
[48]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Diuk --- > No wiesz, wogóle ciężko doradzać, zależy co się chce. W twoim przypadku to i tak by nie zmieniło sytuacji bo do wymiany ognia by doszło. A wycofanie nie spowodowałoby uniknięcia LOSa. Co innego gdybyś mógł wycofać się w prawo lub lewo czyli prostopadle do kierunku mojego natarcia i tym samy schowania się za przeszkodę. Wtedy tak, warto podjąć próbę ucieczki. Bo FF ma jednak nie od parady mocniejsze działo. To jedyny czołg, którym próbuję rozbić pantere. Udaje się rzadko ale i tak podejmuję to ryzyko.

19.09.2007
13:56
[49]

Gieniuś źła [ Centurion ]

Krwawy : myślałem o 1:1 heh, ale w sumie koncept otwartej gry może być interesujący..

T Bone, na początku nie byłem przekonany do tego projektu(TRSM) ale coraz bardziej mnie zaczyna pociągać(historyczne podejście autora- inne BG, ich uzbrojenie itp..)

19.09.2007
14:48
smile
[50]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Z cyklu "trochę filozofii w każdym domu".

CC to nie jest gra ani prosta ani przyjemna, ale nie jest też skomplikowana i oderwana od rzeczywistości. Niech nikogo nie zmylą te pocieszne małe ludziki biegające między krzaczkami do chatki i te śmieszne małe czołgi kręcące sie dookoła. To wprawdzie nie jest RTS, ale też i nie rasowa strategia, to raczej mix tych dwóch gatunków jeżeli nie wzajemne ich wykluczanie. Ale do rzeczy.

Jak widzę te dyskusje jak to bym już prawie wygrał, gdyby nie pech albo szczęście, lag i większa znajomość niedopracowań albo dopracowań to się tylko uśmiecham. Na chwilę odchodząc od samej gry to nieumiejętność radzenia sobie z porażką oraz tłumaczenie niepowodzeń czarnym kotem zamiast własnymi błędami to nasza kolejna wybitna cecha narodowa, tuż obok robienia "polskiego piekiełka" i nieumiejętności szerokopojętej gry zespołowej, ale też nie o tym. Z grubsza rzeczy najważniejsze bez zagłębiania się w szczegóły bo za dużo by tego było.

1. Żeby być co najmniej średnim po pierwsze należy zdobyć doświadczenie, może być w dowolnej części od III-V. Chodzi o to by jedynie grać, a jeszcze lepiej przegrywać. Przegrywać nie specjalnie, po prostu grać z doświadczonymi. I tutaj dobra wiadomość. W tej grze nie ma klasy mistrzowskiej, można być tylko doświadczonym albo niedoświadczonym czyli dobrym. Dwóch doświadczonych graczy oczywiście może ze sobą przegrać, może też i wygrać ale nigdy nie będzie to porażka miażdząca w którąkolwiek stronę i po tym można poznać, w której grupie już jesteśmy.
Więc chodzi o to by przegrywać z doświadczonymi, im szybciej zaczniemy grać i przegrywać tym szybciej zrozumiemy, że jesteśmy tylko niedoświadczeni, a oni doświadczeni. Jeżeli chcemy się uczyć, to tylko przegrane dobitnie obnażą wszystkie nasze błędy i będą polem pod zasiew właściwych umiejętności w grze H2H. O ile oczywiście chcemy się uczyć i słuchać, możemy też zboczyć z właściwego szlaku nauki i zacząć narzekać że on miał PzIV, a ja Shermany (albo na odwrót, granica jest płynna zaleznie od strony), to już tylko krok do błogostanu czyli przekonaniu o własnych nieskazitelnych umiejętnościach podczas gdy nie umiemy nic, nawet się uczyć.

2. Jeżeli więc potrafimy się uczyć i słuchać znamy już mniej więcej mechanikę gry i wiemy że jest ona niedoskonała. Niedoskonała ale na poziomie wystarczającym by przewidywać prawidła i zależności jakie w niej występują. Znamy więc siłę, charakterystykę i zastosowanie poszczególnych jednostek, jest ona absolutnie zbliżona do faktycznych realiów , przykładowo to ulokowany w krzakach i daleko Pak 88 zdmuchnie z dalece większym prawdopodobieństwem Shermana w otwartym polu niż odwrotnie, to ukryty MG42 wystrzela lekko dwie wystawione drużyny piechoty niż odwrotnie, itp. To pozwoli nam wykorzystać poszczególną broń zgodnie z jej przeznaczeniem, z przewidywalną skutecznością

3. Znamy podstawowe manewry taktyczne jak atak i obrona, oraz ich kombinację. Wiemy, że naszym największym sprzymierzeńcem i wrogiem jest ukształowanie terenu. Zdajemy sobie sprawę że ustawienie obronne czy ustawienie atakujące nie może być przypadkowe ale starannie przemyślane, w oparciu o to jak te ustawienia mogą wygladać po stronie przeciwnej. Wiemy że atak czyniony jest w spsoób skoncetrowany tak jak obrona winna być skoncetrowana na jego kierunku. Zawsze przykładamy wagę do szczegółów jak rozmieszczenie kluczowej broni przeciwpancernej i każdego oddziału piechoty. Ale szczegóły muszą się składać kompleksowo na całość, tu nie ma 15 osobnych jednostek, tu jest jedna jednostka podzielona na 15 drużyn, których zdaniem jest współpraca i musi to mieć odzwierciedlenie w tym co robimy.

4. Potrafimy przewidywać. Posiadając doświadczenie możemy wnioskować co się wydarzy jeśli. Ponieważ każdy plan przestaje działań w momencie rozpoczęcia bitwy należy od początku mieć warianty awaryjne. Jeżeli padnie nam kluczowe działo ppanc to będziemy rozpaczać? Nawet właściwie ulokowane butelki z benzyną to wtedy lepsza alternatywa niż żadna. Tak samo jeden zamek w drzwiach to zachęta dla złodzieja, ale juz trzy nawet jeśli tylko jeden dobry, a dwa pośledniej jakości mogą stanowić dla niego kłopot - chodzi tu znowu o ulokowanie broni przeciwpancernej.

5. Potrafimy manewrować w mikroskali oraz taktycznie. Manewr w CC ma wiele ograniczeń, główne to umiar i rozwaga, nawet dla atakującego. Manewry w obronie są wrogiem broniącego -jeśli są konieczne musza byc czynione, ale powinniśmy sobie zdawać, że w ustawieniu popełniliśmy wielkie błędy. Manewr taktyczny szczególnie bronią pancerną winien być czyniony zawsze ze szczególną uwagą, jeżeli nie wiemy co robimy to powinniśmy tego zaniechać natychmiast. W ataku znowu tak jak w obronie współpraca poszczególnych drużyn jest kluczowa.

6. Jeszcze raz szczegóły. Należy przyglądać się poszczególnym oddziałom, czy aby KM wystaje przez okno, czy miotacz ognia jest właściwie ustawiony, gdzie stoi czołg i jak jest zwrócony, czy7 lepiej przesunąć go o dwa centymetry do przodu czy jeden w tył. Ustawienie oddziału piechoty ustawieniu nierówne, jeden może byc ustawiony 100% lepiej od innego. Kłania się właściwe posługiwanie opcjami defend, ambush, oraz ogniem manualnym.

7. Spokój. Zgodnie z zasadą że lepsze jest wrogiem dobrego, nalezy myśleć, analizować ale zawsze zachować spokój i umiar w poczynaniach. Realizować konsekwetnie swój plan i swoją koncepcję, będąc odpornym na wszelkie nagłe pomysły, co nie znaczy jednak że nie należy przejmować inicjatywy i wykorzystywac sytuacji.

8. Zaczeło się od mechaniki i się zakończy. Należy poznać mechanikę konkretnego moda, czasem różni się to znacznie od siebie i człowiek bywa zaskoczony.

Można by wiele pisać, ale nieco czas mi się skończył, poza tym nie będe odsłaniał całej swojej filozofii CC, gdyż to byłoby nierozważne dla mnie:)

19.09.2007
15:05
smile
[51]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Drogi Olivierze, ładnie wszystko napisałeś i w 90 % się z Tobą zgadzam. Jednak troszkę popolemizuje, że nie ma dobrych graczy czy mistrzów tylko są doświadczeni i niedoświadczeni. Bo doświadczenie nie zawsze przekłada się na mistrzostwo. Nie chcę podawać ników ale jest wielu graczy, którzy grają dłużej ode mnie i nie można im zarzucić braku doświadczenia. Jednak mistrzami nie są. Dłużej się uczą -ktoś powie... może, ale są tacy co wiedzą że jedno zachowanie zależy od innego i warunkuje następne a jednak uparcie nie wykorzystują tego. Ignorancja? No raczej. Są tacy gracze, którzy są niereformowalni i można im tłuc do łbów a oni i tak nie zrozumieją. Są też tacy, dla których czasem udziela sie takich rad: "Wiesz, jak wpadniesz na jakiś pomysł, bo w obronie Ci nie idzie i chcesz coś zrobić to tego nie rób. Zostaw jednostkę, to przyniesie lepsze rezultaty niżbyś miał się nią ruszać" :D
Poza tym powiedzmy sobie szczerze... czy mistrzostwo to nie pochodna doświadczenia i umiejętności uczenia się? Czyli jakaś klasa mistrzowska jest...
Oczywiście działa to wszystko w drugą stronę, bo nie spotkałem dobrego gracza , który by nie miał doświadczenia.

19.09.2007
15:06
smile
[52]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Gieniuś źła... może byc 1:1 ... tylko co z porą gry ??

19.09.2007
15:12
[53]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Wiesz co się liczy najbardziej w Twoim poście? Początek i koniec.
Początek - wiadomo - ogranie.
Natomiast ostatnie zdanie: "Można by wiele pisać, ale nieco czas mi się skończył, poza tym nie będe odsłaniał całej swojej filozofii CC, gdyż to byłoby nierozważne dla mnie:)" jest swojego rodzaju zaprzeczeniem całości.
Że niby kluczymy, współdziałamy, mamy plan B, kombinujemy, zachowujemy spokój, a i tak zbieramy w dupę, gdyż nie znamy mechaniki moda i takie.. dajmy na to działo p-panc jest niewidoczne TYLKO WTEDY, gdy stoi w krzaczorach o ODPOWIEDNIM kolorze..
Albo, że nasz czołg stojący niżej od przeciwnika nie ma szans.

Ech... ja już głupi jestem, ale sam zobacz - operacja zaczyna przybierać postać analogiczną do ostatniej...

19.09.2007
15:21
smile
[54]

Gieniuś źła [ Centurion ]

Krwawy: No cóż ja tylko popołudnia i wieczory niestety.. Ty od rana.Więc chyba się nie zgramy :(

19.09.2007
15:33
smile
[55]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Może być i wieczór... tylko wyjdzie że niecodziennie będziemy mogli popykać :(

19.09.2007
15:36
[56]

Gieniuś źła [ Centurion ]

To dziś się złapiemy na gg i ustalimy warunki, kim waszmość chce grać??

19.09.2007
15:36
smile
[57]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

To załóżmy że nasz przecwinik jest niedoświadczony ale zna wszystkie szczególiki bo gdzieś je wyczytał, a my jesteśmy doświadczeni ale większości ze szczególików nie znamy, bo nie śledzimy ich opisów na każdym forum. Czy to znaczy że przegramy? Dobre sobie. Zawsze będzie się liczyć doświadczenie przekładające się na umiejętność, płynność i intuicyjność gry, niż wiedza czy krzaczek ma taki kolor czy inny. A to że ktoś taką wiedzę czy inną posiada to wynika z jego doświadczenia, i ciężko go za to winić. Od koloru krzaczka znacznie ważniejsze jest położenie tego krzaczka dające działu właściwy wgląd w pole bitwy, a osłonę można wyczuć wzrokowo nie kolorystycznie.

19.09.2007
15:40
smile
[58]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Gieniuś źła ... obojętnie... grałem obiema stronami (co prawda z kompem).
Słyszałem że jest już nowsza wersja.

Podaj w jaką zagramy... zacznę ściągać :D

19.09.2007
15:46
[59]

Gieniuś źła [ Centurion ]

CC5 Meuse 3.4 ostatnia. + mappack oczywiście.
Ustalmy że atakujący hostuje.Wybór strony pozostawiam Tobie.Ustawienia ustalimy już na GG.

19.09.2007
15:52
[60]

Aaben [ Legionista ]

matchaus, swoje argumenty posunąłeś do absurdu, zwróć uwagę że pomimo niewielu doskonałości mechaniki gry Close Combat daje Ci mnóstwo narzędzi ułatwiających ustawienie oddziałów (zwróciłeś uwagę na "cover"). Ja po dłuższym czasie nie wyobrażam sobie ustawiania oddziałów bez ikonki przedstawiającej cover.

Tak samo p klik pokazujący typ terenu jest cholernie przydatny, może to tylko swego rodzaju łata do minusu jakim jest dwuwymiarowość, ale jednak. A to, że pancerz Marków (przypominam, że jest on praktycznie nie pochylony!) poddaje się strzałowi ze 100 metrów z 17-to funtówki, to mocno doświadczony przez niemców fakt 60 lat temu.

19.09.2007
16:08
[61]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ale gdzież dwumwymiarowość to minus Close Combat. Ileż to strategii 3D było.. jak nasz wieszcz narodowy pisał "Było cymbalistów wielu. Ale żaden z nich nie śmiał zagrać przy Jankielu".

19.09.2007
16:14
smile
[62]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Aaben... sa takie nakładki na gre pokazujące cover w terenie na bieżąco?? (wiadomo że można sprawdzić spacją)

19.09.2007
16:25
[63]

Aaben [ Legionista ]

omg... spacją sprawdzasz zasięg dowodzenia...

co do Cover... po prostu options -> team icons show -> cover

Tak, 2 d to minus. O wiele lepsze byłboby 3d, tylko że nikt nie ma kasy ani czasu na stworzenie dobrej taktycznej gry 3d pokroju close combat, wszystkie są robione "na odwal się" i tak też działają/wygladają. Wyjątkiem jest Battlefield, gdyby się dało na tym silniku graficznym zrobić grę taktyczną, strategiczną...

19.09.2007
16:30
[64]

T_bone [ Generalleutnant ]

Aaben---> Battlefield ?? Mowa o silniku tej gry FPS ?? Żart ? :P
Co do dobrej gry taktycznej/strategicznej w 3D to w przekonaniu wielu jedna taka istnieje już od wielu lat, kwestia gustu. Ostatniej części "tej" serii nawet bliżej do CC niż poprzednim pod względem mechaniki ale to inne realia a co za tym idzie inna historia.

19.09.2007
16:36
smile
[65]

Aaben [ Legionista ]

Combat Mission?

Heh, ja zawsze lubiłem Battlefielda, zwłaszcza ten z nowoczesnymi brońmi, wsiadałem do takiego łazika i jeździłem po wrogich soldatach... To taka dygresja.

Ogólnie nie siedzę w grach, wybaczcie ale zawsze na sprzęt było mi kasy żal, tylko tyle co pogrywałem w jakieś GTA3 i te battlefieldy u znajomych.

Jeżeli już w coś gram u siebie, to strzelanka 2d Soldat, CC, i.. to chyba tyle ^.^

Może tego Combat Mission rozgryzę...

19.09.2007
16:39
smile
[66]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Aaben... to wie każdy :[ myślałem że sa jakieś nakładki.
Widziałem na skrinach że Wolf ma np. wskazania cyfrowe poszczególnych oddziałów (morale, doświadczenie) od takie ułatwiające pierdołki życie.

19.09.2007
16:42
[67]

T_bone [ Generalleutnant ]

Aaben---> Aha :>

19.09.2007
16:46
[68]

Aaben [ Legionista ]

to co ma wolf to submod dla GJS:

19.09.2007
16:50
smile
[69]

T_bone [ Generalleutnant ]

A tak na wesoło to właśnie sobie odwiedziłem forum ligi Combat Mission i wpadłem na wątek który wydał mi się dziwnie znajomy jeśli chodzi o tematykę, pozwolę sobie zacytować :D:D

"Czy tylko ja mam takie odczucie że najgorszym czołgiem w CM jest PzIV? Na papierze wszystko wygląda przyzwoicie, dobre działo, fartuchy, jak na niemców to nawet szybki, sporo amunicji. Ale w niemal wszystkich moich grach PzIV przegrywa z pierwszym napotkanym przeciwnikiem, nawet jeśli strzela pierwszy to oczywiście pudłuje i schodzi od pierwszego pocisku. Nie ważne czy na drodze pojawi się teciak, Sherman czy M10... PzIV przegrywa. Co ciekawe nie mam tak złych doświadczeń ze teoretycznie gorszymi Stugami. Czy to ja mam pecha do niego czy to jakiś bug CMowy czy może rzeczywiście był taki beznadziejny?"

Oczywiście potem następuje dyskusja, chyba każdy może się domyślić przebiegu :D

19.09.2007
17:43
smile
[70]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Gieniuś źła... mod zainstalowany z dodatkiem "francuskim" ... czyli będe sie bronił.
Ty nacierasz i jesteś hostem :D

19.09.2007
18:58
[71]

diuk [ Generaďż˝ ]

olivierpack --> parę uwag do Twojego tekstu:

"Wiemy że atak czyniony jest w spsoób skoncetrowany tak jak obrona winna być skoncetrowana na jego kierunku"
"Ponieważ każdy plan przestaje działań w momencie rozpoczęcia bitwy należy od początku mieć warianty awaryjne."
"Manewry w obronie są wrogiem broniącego -jeśli są konieczne musza byc czynione, ale powinniśmy sobie zdawać, że w ustawieniu popełniliśmy wielkie błędy."

Widzę pewne wewnętrzne sprzeczności w Twoim wywodzie. Jest on poprawny tylko wtedy, gdy istnieje tylko jedna możliwa droga ataku. Jeżeli alternatywnych dróg ataku jest kilka, MUSISZ rozproszyć siły na wszystkich kierunkach, a atakujący może skoncentrować (prawie) całość swoich sił na tym jednym - wybranym (a NIE WIESZ przecież z góry, który to będzie). Z prostej arytmetyki wynika, że atakujący powinien ten kierunek przełamać. Wtedy jedyną sensowną reakcją jest MANEWR - albo przesunięcie sił z innych kierunków, albo użycie wcześniej przygotowanych odwodów. Czyli - w obu przypadkach przesunięcie sił w obronie - bo nie możesz z góry wiedzieć, na jakim kierunku będziesz musiał ich użyć i tam od razu ustawić.

A przy wyrówwnanym poziomie "taktycznym" graczy liczą się wszelkie szczególiki w znajomości mechaniki gry dające przewagę jednej ze stron - obycie z konkretna mapą i "dobrymi miejscówkami", niuanse w użyciu sprzętu itp. A przy niewyrównanym - no cóż...

I jeżeli chcesz sprawdzić teorię w praktyce, możemy zagrać na ostatnio granej mapie w Caen- ja będę Alies, a ty pragnienie :-P

19.09.2007
19:13
smile
[72]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Diuk. Baa, z przyjemnością!

PS. Chodzi o to że należy przewidywać gdzie skieruje się przeciwnik, co nie jest bynajmniej rzeczą trudną. A manewry owszem to często zła konieczność.

19.09.2007
19:39
[73]

Targo79 [ Pretorianin ]

Lim ---> Gram w zastępstwie Mika, kiedy masz czas żeby zagrać? Dzisiaj dasz radę?

19.09.2007
20:33
smile
[74]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Hehe Diuk się zawziął. Mój plan obrony wprawdzie znany był już przez całe forum, niemniej przyniósł rezultaty w postaci niemal unicestwienia aliantów Diuka, niemal bo ten jeden FF zmylił posterunki, zniszczył dwa kontratakujące wesoło PzIV i zajął dwie flagi na północy. Najlepsza była akcja kiedy dwie drużyny Befehl niemal jednocześnie obok siebie wzięły się za dwa FF, jednego zniszczyły ale drugi przejechał.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
19.09.2007
20:40
smile
[75]

Targo79 [ Pretorianin ]

Olivier ---> Czy OKW ma jakieś wieści o pułkowniku Limie i spopniu gotowości bojowej Jego jednostki?

19.09.2007
20:45
[76]

diuk [ Generaďż˝ ]

olivierpack --> ale przyznasz, że FF zniszczył ukryte w budynku działo i wygrał po kolei dwa pojedynki 1:1 z PzKw? Reszta Twoich sukcesów to niestety moje początkowe buractwo, ligowcy by takich błędów nie popełnili...

19.09.2007
20:45
[77]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Lim sposobi się do walki, baaaardzo powoli ale powinien być gotowy tego wieczora. Proponuję kontakt na gg.

No tak diuk, ale wystawienie tych dwóch PzIV to znowu moje buractwo, z ligowcami bym takich błędów nie popełnił:) chyba;)

19.09.2007
20:49
[78]

diuk [ Generaďż˝ ]

oliveirpack --> a CO byś wystawił? Więcej dział nie miałeś, PanzerJagerów też nie... Nie było by armatnich luf - czołgi alies przejechgały by jak przez masło.

19.09.2007
20:56
[79]

diuk [ Generaďż˝ ]

Po dzisiejszej próbie widzę taki schemat ataku aliesów:

1. FFy czyszczą drogę (jak coś do nich strzeli, to zaraz ginie, a one giną pooooowooooooli)
2. Przez oczyszczone kawałki leci piechota wspierana z daleka przez bezpieczne już na tym odcinku Shermany - razem wytłuką każdą piechotę Axis
3. Przez wybitą w ten sposób dziurę ładuje się wszystko co żyje i atakuje VL-ki lub inne pozycje od tyłu

Przy braku armat "88" lub Panzerjagerów czarno widzę obronę przed takim atakiem... Chłopcy z pancerfaustami sa mało skuteczni...

19.09.2007
20:59
[80]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Co by było gdyby, tego nie wiem, ponieważ stoję na zachód od Caen ze swoimi problemami, a zapewniam cię Diuk, że one różowe nie są - możesz sprawdzić.

Natomiast co do naszej bitwy. Do czasu mojego szaleńczego kontrataku wciąż miałem 2 Paki i 4 PzIV plus cała piechota, podczas gdy ty dwa FF i niedobitki piechoty. Stałbym pewno twardo jak skała, a skała to nie masło:)) Gdyby jednak rezultat wczorajszy byl taki ja nasz czyli ciężkie straty alianckie i odcięcie Wolfa od zaopatrzenia, przy niewielkich stratach niemieckich, wziąlbym go w ciemno.

19.09.2007
21:52
[81]

diuk [ Generaďż˝ ]

olivierpack --> żaden doświadczony ligowiec nie zrobiłby tak jak ja na początku, tylko tak jak zrobiłem na końcu (tyle że od razu). I wjechał by Ci kupą pozostałego wojska za rzekę :-P

Pozostałe działa by nic nie obroniły, bo były gdzie indziej, a PzKw musiały by pośpieszenie wracać, nadziewając się na FFy...

19.09.2007
21:53
[82]

gro_oby [ Senator ]

jesli sie komus nudzi to moze by pyknal ze mna jakis scenariusz?:) bo krawwy i aaben zajecii niemam z kim pograc hehe;) moj gg jest w profilu:)

19.09.2007
22:15
smile
[83]

Krwawy [ Generaďż˝ ]

Gieniuś źła... załamka procedurą obsługi forum Ligi... ja juz za stary i za leniwy jestem. Chciałem wrzucić obrazki a tu... oj jeju jeju...

19.09.2007
22:16
smile
[84]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

gro_oby ---> Proponuję łapać graczy wcześniej tzn. popołudniu i wczesnym wieczorkiem. Ja sam jestem wtedy dostępny do gry:)

Krwawy ---> Nie bądź dziad borowy, jest wielu co mają już swe latka jak na gracza komputerowego i daje rady :P

19.09.2007
22:18
[85]

gro_oby [ Senator ]

wolfgrau niestety, moge byc na kompie tylko rano, i wieczrem po 21 do tak 1 w nocy;) a poki co tylko ludzi strasze;P jak sie do diuka odezwalem na gg, odrazu zniknal;P

19.09.2007
22:19
smile
[86]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

gro_oby ---> spoczko spoczko odezwij się kiedyś po 21 do mnie i ty się wystraszysz :D

19.09.2007
22:24
[87]

gro_oby [ Senator ]

no spoko, a numer gg to z powietrza wezme;P ale jakbys mogl dzisiaj jakis scenariusz rozegrac jeden chociaz to napisz mi ;D

19.09.2007
22:27
smile
[88]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Kolego miły, na samym wstępniaku mamy taki magiczny link do strony www.close-combat.net.pl i tam w liście graczy a jest ich nie mało , możesz zebrać wszystkie potrzebne Ci informacje, w tym GG. :))
A dziś zdołam jedynie 15 minutową grę:))) mój GG: 2002970

19.09.2007
22:44
[89]

gro_oby [ Senator ]

no niestety z wolfem nie zdazylismy jednak pograc;d 4 osoba w tym dniu;P ekstra...;P jakby jednak ktos byl i sie mu nudzilo to dajcie pograc;P

19.09.2007
23:18
smile
[90]

Lim [ Legend ]

Wczoraj znalazłem tyle czasu by przenieść wątek, miałem coś napisać ale zaniemówiłem widząc wynik ostatniej bitwy... i tak milczałem do dzisiaj.
Diuk walczył dobrze i rozstawił rozsądnie swoje siły, cóż - na close-jitsu jesteśmy jeszcze zbyt słabi ;)

FF widoczny na poprzednim obrazku był w zasięgu jednego Paka 50mm ukrytego i na "defend".
Działo strzelało w tyłek FF, a FF dostojnie obróciło wieżę, oddało dwa strzały (do NIEWIDOCZNEGO działa) - i działa nie ma.
1. Stuart przejeżdża przez most, z początku trochę nieufnie, potem z uśmiechem od anteny aż do KM-u. Widzę oczyma wyobraźni, jak jeździ sobie radośnie od VL-ki do VL-ki, przyprowadzając w efekcie Oliviera do desperackich i na pewno nieprzemyślanych kroków (na widok końcowych efektów, oczywiście)....


Ta relacja była tak wstrząsająca, ze nie mogłem dać innego podtytułu i zdjęcia, niż te zaproponowane/zamieszczone przez Oliviera ;)
Teraz odkładając odłożoną wcześniej pracę (Jezu!) postaram się odszukać Targo i zagramy za chwilę lub jutro po 15.00... raczej już teraz.

19.09.2007
23:20
smile
[91]

Lim [ Legend ]

Teraz jeszcze dwa sceny, jeden z gry z komputerem na tej mapie – gry która trwała 5 minut!
Zawsze jakiś sukces ;)


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
19.09.2007
23:27
smile
[92]

Lim [ Legend ]

I drugi ze sparingu z dzielnym i zdolnym oficerem, którego umiejętności i doświadczenie są przecież duże. Tu szczęścia mu zabrakło a germański Bóg zesłał viktorię… teraz już wyprzedzam pytanie niemieckiego sztabu: czemu sceen po bitwie jest jednak podobny do tego zmieszczonego w poście powyżej?
No właśnie, czemu … ;)
Świadomość nieuniknionego i krwawego starcia powoduje dziwne uczucie suchości w gardle.


Gramy!


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
19.09.2007
23:43
smile
[93]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Miejsce w kabarecie w alianckim obozie jenieckim macie Herr Oberst zapewnione, teraz tyko czy trafimy tam wszyscy wcześniej czy później.

19.09.2007
23:55
[94]

Gieniuś źła [ Centurion ]

Rozumiem że Targo i Lim właśnie grają?

20.09.2007
00:49
smile
[95]

Lim [ Legend ]

Wcześniej, wcześniej
Targo zmiażdżył mnie ogniem monstrualnego moździerza i wypalił miotaczem płomieni straszliwego krokodyla.

20.09.2007
01:36
[96]

Targo79 [ Pretorianin ]

Total był blisko, ale Lim zdołał odbić VL Crossroad.

ps. Drugie działo też w piachu, choć staty tego nie pokazują ;)


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Targo79
20.09.2007
02:25
[97]

Lim [ Legend ]

Masz rację Targo, gratuluję wyniku! Gdyby jednak punkt na drodze od Juvigny nie pozostał neutralny, tylko w rękach niemieckich (a przechodził z rąk do rąk) to ta bitwa, była by wspaniałym zwycięstwem, choć osiągniętym za straszną cenę.
W poprzedniej turze Diuk powstrzymywał swoją stosunkowo dobrze wyposażoną formacją, licznego i dobrze uzbrojonego wroga. Zajęcie takiej połaci mapy przez wroga i utrata sprzętu pancernego przez dobrego i rozsądnie wczoraj grającego gracza jakim jest Diuk, była zapowiedzią tego co się stac mialo w mojej bitwie. I choć pisałem o tym żartobliwie, miałem świadomość niebywale trudnego zadania, albowiem dzisiaj ja zaatakowałem (zaatakowałem?) słabszą (szczególnie w ataku) formacją potężnego wroga.
Miałem świadomość dysproporcji sił i pozycji, która była bardzo trudna do obrony. Bo przecież nie ja tam miałem atakować… Pytanie jest więc nie jak blisko było totala, tylko czemu go nie było. Bo miałeś Targo wszelkie atuty - a tak niestety pozostaje mi licząc naboje spotkać się z kostuchą w następnej turze. Ale tanio skóry nie sprzedamy, zalesiony skrawek terenu sprzyja silnie uzbrojonej piechocie, tylko czy warto ją poświęcać? Bitwa będzie równie ciężka jak ta - a była to straszliwa walka.

Popatrz(my) na scereeny z pozostałością oddziałów po obu stronach.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
02:29
[98]

Lim [ Legend ]

Tu pozostałości mojej formacji.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
07:49
[99]

matchaus [ sturmer ]

Lim ---> Nie mam sejwa...

(jeśli ktoś go posiada, to proszę o podesłanie)


P.S. Na 90% spodziewałem się ataku Allies na Twoje poprzednie pozycje w Juvingy. Nie mam zamiaru dyskutować z dowództwem (ani mi to w głowie!), ale ja bym nie ryzykował ataku, tylko go przyjął na lepszych pozycjach (w końcu i tak trzeba było odbudować pozycje obronne wokół V-B).
Założyłem, że Alianci mogli sobie pozwolić tylko raz (przynajmniej na przestrzeni 2-3 etapów) na zagranie nam na nosie - ich kolejne ruchy powinny już być zgodne ze sztuką* (i były).

Sytuacja i tak jest dla Ciebie dramatyczna, choć ja spodziewałem się alianckiego totala...


* - chodzi mi tutaj o wykorzystanie przez Allies swych zdolnych dowódców i szansę na serię bojów spotkaniowych, które z wielkim prawdopodobieństwem zakończyłby się ich zwycięstwem...
(w trzecim etapie)


[edit] Lim ---> Czyżbyś planował przejść do obozu wroga?
Screen w poście [98] "pozostałości mojej formacji." przedstawia... formację Targo :D

20.09.2007
07:59
[100]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Matchaus ---->A ja przewiduje teraz zapasy na polach pod Caen. Śmiertelne zapasy, czyli wojna pozycyjna... na wykrwawienie.

20.09.2007
08:34
[101]

matchaus [ sturmer ]

Wolf ---> I pewnie jesteś bliski prawdy.

A może ktoś z Allies ma tego ostatniego sejwa? Targo? Moglibyście mi go podesłać?
Mam chwilę, to bym chętnie przeanalizował straty (niezmiernie mnie to ciekawi).

20.09.2007
08:41
[102]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Lim. Mogło być gorzej. (NIE MAM SEJWA - mimo iz prosiłem 3 razy)

Dzisiaj mój sądny dzień, a nie mam ani panzershrecków, ani dział szturmowych ani plutonu czołgów, nie mam też dział przeciwpancernych poza jednym prawdziwym, nie mam paliwa do wozów strażackich, nie mówiąc o tym że wogóle nie mam amunicji, a muszę się bronić i nie narzekam! Dlatego jeżeli ktoś mi mówi że zrobił aż tyle, to ja mówię czy zrobił wszystko co było w jego mocy?

PS. Faktycznie ma co dyskutować o ruchach, szczególnie kiedy zostały już dokonane. A skracanie frontu i przyjmowanie wroga na lepszych pozycjach nie jest wśród generałów i pułkowników postulatem nowym. Historycznie Niemcy przegrałyby wówczas wojnę już w 1943 roku. Do dyskusji o ruchach zapraszam tuż po dzisiejszej bitwie, będzie (juz jest) o czym dyskutować to pewne.

20.09.2007
08:47
[103]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Pamiętasz jak mówiliśmy o Twoim wejściu do Carpiquet? Byłeś tą perspektywą wyraźnie zainteresowany.
A ja już wtedy czułem, że to się może źle skończyć :) (ostrzegałem! :)
I choć się jeszcze nie skończyło, to gorszej bitwy niż Twoja nie ma w tym etapie nikt...

P.S. Pola minowe mogą stanowić pewną pomoc, choć... cóż to za pomoc...

[edit]"Historycznie Niemcy przegrałyby wówczas wojnę już w 1943 roku"
1. Nie zgadzam się.
2. Ale jeśli istotnie byłoby to możliwe, to... wielka szkoda...

20.09.2007
08:48
smile
[104]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Dlatego jeżeli ktoś mi mówi że zrobił aż tyle, to ja mówię czy zrobił wszystko co było w jego mocy?

Święta racja... Bom raczej przekonan że można było z obu stron więcej uzyskać :D Heheheh zagrałem sobie z Targo ino przez 15 min tę mapkę i Targo tak po ok. 10:
- Ja chciałem sobie potrenować atak górą a ty mnie od razu bijesz :)))
Ja nie zobaczyłem, że on napisał że góra chce potrenować i czekałem na atak dołem.. i dla zabawy wysłałem na północ 2 jagdy i 2 ekipy piechoty :))
Sprawiedliwości oddać trzeba , że straciłem oba jagdy a targo avre, shremana i 2 kolejne miały immo chyba...

20.09.2007
08:50
smile
[105]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Matchaus. Ale ty się poruszasz w iluzji czasu przeszłego. A gdzie miałem iść, na Benouville na litość boską?

20.09.2007
08:52
[106]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Ja bym Twoją formację posłał do Lebisey...
Sądziłem, że z mojej rozpiski to wynika :/

(OK - będę znów sugerował ruchy Niemców)

20.09.2007
09:15
smile
[107]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ale to w ramach "w końcu i tak trzeba było odbudować pozycje obronne wokół V-B" jak rozumiem?

20.09.2007
09:17
[108]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Teren Twojej przyszłej walki.

Północne VL'ki (podając od lewej)
- na Tourville
- na Cristot
- na Bretteville

Czy którąś się uda opanować?
Czy to w czymś pomoże?

Ech.. ciężko jest planować przyszłe ruchy nie znając rezultatu TEJ bitwy...


P.S. Olivier ---> Ty ze swoją formacją miałeś odbudowywać pozycje obronne wokół V-L??
O tym nie pomyślałem :)


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - matchaus
20.09.2007
09:48
[109]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

I cóż miałbym niby począć w tym Lebisey?
1. Kor został wymanewrowany na dwie tury, a trzy jednostki alianckie teoretycznie przypadają w tej chwili na jedną niemiecką w Caen, jaśniej mówiąc dwie stoją i marnują czas. Kor Zdmuchnął by mnie w turze drugiej, a to tak pewne że bardziej byc nie może.
2. Gdzie Lebisey, a gdzie Carpiquet? Obeność w Carpiquet ma tak wiele oczywistych zalet, że szkoda się rozpisywać - to widać gołym okiem. Oczywiście wszytsko pod warunkiem, że uda się tam jakimś cudem utrzymać. Nie ma co kryć, że rokowania są nikłe.

20.09.2007
10:03
[110]

matchaus [ sturmer ]

Obeność w Carpiquet ma tak wiele oczywistych zalet, że szkoda się rozpisywać - to widać gołym okiem.

Bardzo celna uwaga!
Dobrze jednak, że nie zapominasz o tym:

Oczywiście wszystko pod warunkiem, że uda się tam jakimś cudem utrzymać. Nie ma co kryć, że rokowania są nikłe.

Więcej jednak nie napiszę - muszę się skupić na przyszłych posunięciach.

20.09.2007
10:10
[111]

Gieniuś źła [ Centurion ]

cyt: Kor został wymanewrowany na dwie tury

KOR zabezpieczył suplly, i przy okazji doprowadził do tego że aliancka BG pojawi sie u góry, gdzie będzie bardziej potrzebna..To że nie walczę nie znaczy że nie biorę w taki czy inny sposób udziału w operacji..I żaden w tym wasz sukces, tylko realizowanie moich zamierzeń..

20.09.2007
10:16
[112]

Gieniuś źła [ Centurion ]

Poza tym, czytam te wasze wypowiedzi..

901 LEHR nie nadaje sie do ataku? A czego jej brakuje? jagpanzery sa doskonałymi niszczycielami, schrecki, doborowa piechota , działa...
A tu tylko płacz i lament..Wchodząc na mapę dowodca tej niemieckiej BG zakłada od razu oddanie inicjatywy wrogowi..Jak zresztą w większości waszych walk.Przyjmujecie postawy defensywne, oddajecie nam przewage mobilności i potem jesteście zdziwieni wynikami ..
Albo się już nawet nie dziwicie..

20.09.2007
10:36
[113]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ja już się przyzwyczaiłem. Juz nawet rozkazy piszę jednozdaniowe, żeby przypadkiem nie zostało to zrozumiane opatrznie jako defetystyczna obrona/szaleńczy atak. Pełna swoboda działania. Natomiast co do ataku, to żeby umieć atakować należy wpierw umieć się bronić bo inaczej jest tylko marnotrastwo i krwiożerczy kontratak przeciwnika.

20.09.2007
10:59
smile
[114]

Lim [ Legend ]

Wolf ---> jaki jesteś skromny :) Zadałeś ciężkie straty Targo? Ja też skromnie(heh) przypomnę ze przed grą z Targo kosztem 1 działa i 15 ludzi zrobiłem na tej mapie totalna niszcząc 4 czołgi, działo i eliminując 60 żołnierzy. Różnica była taka, że aliant chciał przetestować dół mapy ;) a przy innym ustawieniu mógł być to ciężki total dla Aliantów. A Przede wszystkim taka, że graliśmy bez znajomości sztuki clone-jitsu i byłem bardzo zadowolony gdy Diuk tracąc pojazdy i piechotę stwierdzał że nie widzi dział ustawionego kilkanaście/kilka cm od jego pozycji. Jak wygląda chwilami gra z Wami przypomnę z pamięci: Diuk strzela w tył FF, który odwraca się i strzelając na wyczucie w ciemno niszczy armatę pierwszym lub drugim strzałem… chwilami gracie na poziomie którego, my dość przecież doświadczeni gracze nie pojmujemy. To wasze zdolności, wielkie doświadczenie, szczypta magii? Może wszystkiego po trochu :) Kiedyś się dowiemy/pojmiemy. Jeszcze kilka walk przed nami w tej kampanii i wiele wiecej w następnych.

Mat ---> dzięki za uwagę, byłem wczoraj wykończony i to bynajmniej nie grą. Dzisiaj i w weekend będzie jeszcze gorzej. Dobrze, że wczoraj zagrałem. Oto właściwy screen z resztami mojej formacji.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
11:00
smile
[115]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

hmm.. zgadzam się z KORem, niestety. Wczoraj co już napisalem zagrałem z targo. Nie wybieralem sprzetu tylko przyjąłem co mi komp dał i walkę przerwaliśmy w momencie gdy był pass i lim się zgosił. I bez większego wysiłku doprowadziłem do dość korzystnej sytuacji. Powiem tak, przyjmujecie częst postawę tak defensywną , że to aż się prosi o totale. Inny przykład? Walka T-bone. Powiem szczerze, co z tego że nie miał ammo i fuel...on nie zajął nawet wszystkich krzaków, które powinny być jego. Nie prowadził prób zdobycia większej ilości terenu. W poprzedniej bitwie z Targo, tylko dlatego ruszył dalej , że Targo miał bardzo ograniczone rozkazy do wykonania i nie próbował atakować.
Oliviera moge zrozumieć, bo jego jednostka była ciut defensywna, ale Lima? Bone? Yaca? Tak chuchacie na te tygrysy, że bitwa, która powinna zakończyć się głęboko cofniętą defensywą skończyła się pośrodku mapy co było taktycznym zwycięstwem Targo.
Krwawy pokazał pazur i w pełni wykorzystał walory swej jednostki, potem nie miał już możliwośći.
Mam czasem wrażenie , że macie nastawienie - oby przetrwać! ... ;)

Lim---> może i fałszywie skromny, ale chodzi o pokazanie ,że Twoja jednostka ma możliwości. Zanim zaczeliśmy grać i miałem nadzieje, że dostaniemy Niemców, chciałem dostać Twoją jednostkę...ale los dał mi diabły i zapalniczki ronsona...:D

20.09.2007
11:02
[116]

gro_oby [ Senator ]

lim moze ja slepy, ale nadal widze ten sam screen;)

20.09.2007
11:09
[117]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Lim --- > Jaki clone-jitsu??? Posłałem dwa jagdy i dwie drużyny , potem shreck przebiegł przez podwórko i skończyło się 4 tanki bezużyteczne kosztem 2 jagdów. I to bez planu zupełnie, więc jeśli dobrze manewrować to można wiele osiągnąć. A przede wszystkim trzeba mieć więcej wiary we własną jednostkę...

20.09.2007
11:24
smile
[118]

Lim [ Legend ]

Targo ---> a ja się nie zgodzę zdecydowanie - a raczej nie zgodzę częściowo a w tej części zdecydowanie ;)

Trzeba podnieść jedną zasadniczą różnicę. 901Lehr jest silną formacją ale w pojedynczej bitwie, jeśli wystawię wszystkie działa szturmowe i PaK i najlepszą piechotę. Z czasem niemcy są coraz słabsi. Każda strata jest tu niepowetowana. Zapytuję jak dzielić na wiele tur 6 luf artylerii ppanc (4 StuG i 2 PaK75mm)?? Straty są nieuniknione, jak więc nie dopuścić by nie zostać na lodzie tak jak dzielny Diuk po ostatniej walce?
Kampania to nie pojedynczy macz ligowy/sparingowy gdzie możemy brylować śmiałym manewrem w którym kosztem broni pancernej zajmujemy VL na mapie. Kampania rządzi się swoimi prawami i walcząc desperacko musimy myśleć o następnej bitwie a dysproporcja materiałowa i sprzętowa i doświadczenia jest… jaka jest to widać i czuć, jesteście w tej chwili lepsi i macie przewagę:)


Korr ---> doskonałe niszczyciele czołgów? Hehe W jakiej sytuacji? Ataku na umocnionego wroga?
I gra i wojenne realia przypisały StuG rolę niszczyciela czołgów dobrego w obronie a nie w ataku. Zresztą źle mówię/piszę że gra Znamy jakość niemieckiego sprzętu pancernego w tym modzie. Na pewno nie nadaje się do ataku na umocnione linie wroga, jedną żużlową drogą tak jak na tej mapie. Tzn, możemy udowodnić, że atakować można i oddziałem kucharzy i listonoszów, ale formacje wybiera się do walki w terenie w jakim może sobie lepiej radzić
O ile jest taka możliwość… wskutek ruchów strategicznych wyprzedziłem atak Mika, ta niefortunna okoliczność spowodowała ,,atak'' z dwoma VL za plecami - a raczej z jednym ważnym VL i z bardzo prawdopodobnym natychmiastowym Totalem, lub totalem w bliskiej perspektywie.


Miałem dwa te same screeny o różnych nazwach, teraz jest dobry :)


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
11:31
smile
[119]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Limku drogi , właśnie opisałeś coś o czym nie masz pojęcia i tu bez obrazy. W lidze praktycznie nie gra się pojedynczych bitew tylko kampanie hehehehe pozdrawiam ;)

20.09.2007
11:38
[120]

T_bone [ Generalleutnant ]

WOLFGRAU---> Powinny być ?? A kto tak powiedział, mi tam te krzaki do niczego nie były potrzebne. Dostałem takie a nie inne rozkazy i je wykonałem, byłoby głupotom dzielenie sił i latanie za krzakami kiedy miałem wyraźnie opanować konkretną drogę i obronić ją przed spodziewanym silnym atakiem który mógł przypieczętować mój los. Macie paliwo i czołgi oraz podobno przewagę doświadczenia za to w dwóch bitwach wasi dowódcy ograniczyli się do zajęcia swoich celów i parzenia herbaty, mój atak na drogę w ostatniej bitwie mógł zostać spowolniony 3 moździerzami i jednym shermanem ustawionym przy nietykalnym żywopłocie na południu a potem rozbity chociaż nie bez krwi herbaciarzy, dlatego działałem ostrożnie. Ja nie mam zamiaru na tym etapie walk tracić ani jednego oddziału więcej w sposób nieodpowiedzialny tym bardziej że na razie to nie jest obrona tylko próba dotarcia do swoich i wyklarowania sytuacji.

Doświadczenia wielkiej kampanii w GJS zawsze mówią jednoznacznie, Niemcy powinni w miarę możliwości toczyć boje obronne, unikać bojów spotkaniowych a kontrataki podejmować tylko wtedy gdy są pewni zwycięstwa na lokacje kluczowe dla linii obronnej, każdy czołg i działo jest na wagę złota. Mimo że nie mamy się tu trzymać przez ponad 20 dni, wiele z tego wciąż jest prawdziwe.
Osobiście uważam że Niemckie HQ zarówno w poprzedniej jak i obecnej kampanii popełniło błąd doprowadzając w pierwszej turze do bojów spotkaniowych na całej linii frontu. Uważam że należało odpierać wroga na twardo umocnionych pozycjach a boje spotkaniowe toczyć tam gdzie można było zająć dużo terenu bez walki (Pułk pancerny Lehr). Ale to oczywiście "co by było gdyby" a sytuacje mamy jaką mamy, dość dramatyczną patrząc na bitwę Lima.

20.09.2007
11:47
smile
[121]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

T_Bone --> Nie mogłeś wiedzieć jak potoczą się walki w dalszej cześci i co będzie z Tobą. Skoro jakieś jednostki goniły na prawo to i mogły spokojnie objąć w posiadanie żywopłoty, które na wszelki wypadek dawały Ci lepsze pozycje startowe, gdyby kazano Ci zostać w następnej bitwie (co być może będzie miało miejsce ze zrozumiałych względów). To oczywiście moje zdanie. Ale argument że nie możesz pozwolić sobie na strate żadnej jednostki troszkę mnie dziwi, bo popatrz na ilość piechoty u aliantów i u niemców. Jest większa u niemców. A alianci nie mają reinforca. Poza tym ... kto doświadczony bierze 3 mortary na mapę która w lini płn -pd ma ponad 800 m. ??? I co te 3 mortary miałby uczynić na taką odległość czołgającej się piechocie :D :D :D (nie musisz odpowiadać :))) )

20.09.2007
11:47
smile
[122]

Lim [ Legend ]

Masz rację, nie wiem tego dokładnie, ale Ty drogi Wolfie możesz mnie zawsze oświecić skąd są te setki rozegranych bitew w meczach w tabeli Ligi. Tylko z długich kampanii takiej jak nasza H2H? Nie gracie jak napisałem, ligowo/sparingowo pojedynczych bitew lub krótkich kampanii?
Czytam Wolfgrau: walki 275, wygrane 55, remisy192, przegrane 27
Starciem będzie nazywana każda walka H2H. Rejestrowane będzie każde pojedyncze starcie niezależnie od: części Close Combat, moda, wybranej strony, uzgodnionych warunków gry, długości starcia, bitwy, operacji czy kampanii. Kryteria oceny starcia określa Załącznik nr 1 do Regulaminu.
Odnośnie kampanii
1. Kampanię/operacja - działania wojenne rozgrywane na min. 6 mapach, przy użyciu min. 4 jednostek, trwające przez min. 3 dni

jak długie są średnio bitwy ligi – ile jednostek, tur, map na bitwę?

20.09.2007
11:50
[123]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Tak Lim te setki walk są z kampanii. Kolejne setki są nierejstrowane z różnych przyczyn, najczęściej bo gramy z różnymi ludźmi nie z ligii :D

20.09.2007
11:58
[124]

T_bone [ Generalleutnant ]

WOLFGRAU---> Po pierwsze nie czołgającej się bo miałem 2 oddziały biegaczy :P Po drugie to już nie moja sprawa czemu HQ nie dało tam artylerii. Skoro Alianci i tak niewiele robili to jestem przekonany że 3 mortary by nie zaszkodziły w przeciwieństwie do 17 funtówki na nasypie :D

20.09.2007
12:04
[125]

T_bone [ Generalleutnant ]

Aha jeszcze dodam że bitwie z Targo miałem jednego mortara a jednak coś uczynił rozbieganej piechocie po drugiej stronie mapy. Chyba nie muszę mówić że w przypadku mojej bitwy samo opóźnienie od ostrzału działało na moją niekorzyść gdyby czołgi wroga wraz z piechotą pruły na VL Cristot.

20.09.2007
12:17
[126]

Lim [ Legend ]

OK. Wolf wyciągnie jakaś statystykę z długości gier Ligowych a ja w tym czasie napiszę kilka słów o bitwie. Gdyby było trudno to wyliczyć poproszę o stwierdzenie czy większość z tych rozegranych gier jest krótsza czy dłuższa od tej kampanii.

Zakładałem takie przemieszczanie sił nieprzyjaciela.

1. Atak z południowego wschodu.
1.a Zajęcie neutralnego VL odległego o kilkanaście metrów od linii alianckich żywopłotów w wybranym, korzystnym momencie.
2. Atak z północy
3. Po oczyszczeniu zabudowań i rozpoznaniu/zajęciu lasu decydujący atak polna drogą na prostopadłą do żużlówki w kierunku VL







Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
12:20
[127]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Po pełnym zastanowieniu ja się jednak zgadzam z Bonem [post 120], baa byłbym głupcem gdybym się nie zgodził, to chyba urocze życzenie naszych poczciwych brytyjczyków. Już widzę te niemieckie ataki dział szturmowych na watachy brytyjskich czołgów. Poza 3 batalionami pancernymi przeznaczonymi do ataku, pozostałe jednostki niemieckie są silne, ale ścisle defensywne i tą siłę trzeba skutecznie wykorzystywać w obronie.

Natomiast nie mogę zgodzić się z ostatnim akapitem. Dałbym głowę, że przy obronie głebokiej sytuacja wyglądałaby tak samo (olaboga olaboga jak nie gorzej) jak w Caen, jak w Colombelles, tu jakaś "nieważna" flaga stracona, tu front przerwany, niezależnie od bojów spotkaniowych, które mimo wszystko różnie mogły się zakończyć.

DALEJ NIE MAM SEJWA!

20.09.2007
12:26
[128]

T_bone [ Generalleutnant ]

olivierpack---> Owszem można by się spierać co do ostatniego akapitu i twój scenariusz również jest możliwy patrząc co się stało chociażby z Tigerem który był jedynym prowadzącym pełną obronę. W przeciwieństwie jednak do bojów spotkaniowych które były już w poprzedniej kampanii jest to opcja nie sprawdzona, przyznaje jednak że obecnie nie ma sensu nad nią gdybać.

P.S Ja też nie mam sava :P

20.09.2007
12:31
smile
[129]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ponadto jestem zaskoczony że mój przeciwnik Adilegia twierdzi, że jego jednostka jeszcze nie weszła do walki. To pewno karawana francuskich kramarzy wjeżdza z Caen do Carpiquet.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
12:44
smile
[130]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Oli --- > Widzę , że OKW nie nadąża za zmianami na froncie i Canaris został załatwiony szybciej niż w rzeczywistość, stąd niewiedza naczelnego dowództwa :D Przecież to jednostka Yossariana :D No ale może za dużo OKW musi dyskutować i nie skupia się na meritum :P

Każdy ma swoją wizję. Czyja się sprawdzi to się okaże. Faktycznie to tylko gdybanie i ukazuje inne podejście do zmagań, co jest chyba atrakcyjne dla kolegów czytających.

Lim ---> O jakie statystyki Ci chodzi konkretnie?

20.09.2007
12:50
smile
[131]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Ja wiem, że dla nas każdy z nich jest herbaciarzem, ale... zachowajmy chociaż pozory...

- 8.Brig/3.ID - Yossarian - yosarian#wp.pl - GG: 7479721

Racja - nastąpiła pewna zagadkowa roszada. Zagadkowa o tyle, że my nie wiemy jak po ubiorze rozpoznawać Kanadyjczyków i Brytolczyków ;)
Dobrze, że już się wszystko wyjaśniło :)

20.09.2007
12:51
smile
[132]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Ja w rozpisce widzę co innego, ale skoro tak szepczecie.

PS. Matchaus, coś ci się pomyliło.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
12:55
smile
[133]

Lim [ Legend ]

Wolf ---> pisałem dwukrotnie, ale nie musisz podawać ;)

Olivier ---> pelna zgoda, popatrzmy na nasz tok myślenia.

Korr
jagpanzery sa doskonałymi niszczycielami… oddajecie nam przewage mobilności

(BTW oddajemy Korr coś, co… macie od początku?)
Lim
doskonałe niszczyciele czołgów? W jakiej sytuacji? Ataku na umocnionego wroga?
I gra i wojenne realia przypisały StuG rolę niszczyciela czołgów dobrego w obronie a nie w ataku. Zresztą źle mówię/piszę że ,,gra'' Znamy jakość niemieckiego sprzętu pancernego w tym modzie. Każda strata jest tu niepowetowana

Bone
Doświadczenia wielkiej kampanii w GJS zawsze mówią jednoznacznie, Niemcy powinni w miarę możliwości toczyć boje obronne, unikać bojów spotkaniowych a kontrataki podejmować tylko wtedy gdy są pewni zwycięstwa na lokacje kluczowe dla linii obronnej, każdy czołg i działo jest na wagę złota. Osobiście uważam że Niemckie HQ zarówno w poprzedniej jak i obecnej kampanii popełniło błąd ...


Olivier
Po pełnym zastanowieniu ja się jednak zgadzam z Bonem [post 120], baa byłbym głupcem gdybym się nie zgodził, to chyba urocze życzenie naszych poczciwych brytyjczyków.
Już widzę te niemieckie ataki dział szturmowych na watachy brytyjskich czołgów.


I wracamy do pierwszego zacytowanego fragmentu z posta Korra ;)

Wracajac do bitwy z Targo.
Ze względu na fatalne pozycje i przewagę wroga założyłem, że utrzymanie jednego VL jest zadaniem trudnym i przy zdecydowanym ataku doświadczonego przeciwnika nieomal niewykonalnym. Bliskość alianckich pozycji i miażdżącą przewaga w sprzęcie pancernym i tym najbardziej wyspecjalizowanym i śmiercionośnym (Targo to dobitnie pokazał!) wymusiła taktykę despeackiej obrony, której skuteczność była wątpliwa ponieważ nie było możliwości ani jej głębokiego ustawienia i manewru. Zakładałem oczywiście możliwość spenetrowania pozycji wroga i przerwania się w głąb mapy, lecz była to iluzoryczne. Wymagała szybkiego wyeliminowania pancernych pojazdów wroga - a te nie chciały płonąć jak w sparingowej potyczce rozegranej wcześniej ;)
Tu dwie uwagi i podziękowanie dla Diuka, pierwsza jest taka, że nie ustawiłem piechoty i dział tak jak zakładałeś – dzięki temu ocalałem w pierwszej fazie bitwy z Targo ,druga uwaga była odnośnie rozstawienia wroga i ta był słuszna. Targo nie ustawił czołgów tak jak Ty w walce z jednym z kolegów. Nie powiemy jak bo … niepamiętamy.

Odnośnie sytuacji na mapie. Założyłem(screen) 3 strefy obrony
A. Główna pozycja.
B. Strefa przysłaniania i opóźniania.
C. Strefa wysunięta którą należało zająć, utrzymać i z której przy sprzyjających warunkach można było spenetrować pozycje nieprzyjaciela.

Sektor startowy jest przedzielony czerwoną linią.
To linia ,,śmierci'' dzieląca moje pozycje na dwie połowy. Miałem świadomość że nic nie przejedzie przez tą drogę. Przewidywania były całkowicie słuszne, gdyż Targo wybrał do składu dwie armaty 6 funtowe, których nie wykryłem a były zapewne wycelowane w tą drogę.
Strefa zakreślona przekreślonym okręgiem to następna strefa śmierci i przewidywania ponownie były słuszne…słuszne choć życie było straszniejsze od tych mrocznych przewidywań ;)


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
12:59
[134]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Ja głupieje już która to kanadyjska a która brytyjska :D
Yossarian grał do tej pory i to z nim gra Olivier. Kropka.

Proszę o aktualizację składu:
Allies: LIGA

- 22.Brig/7Arm. - Targo - targo#poczta.onet.pl - GG: 7071683
- 7.Brig/3.ID.CAN - Mik - platoon_mik#yahoo.com - GG: 849595
- 8.Brig/3.ID.CAN - Yossarian - yosarian#wp.pl - GG: 7479721
- 185.Brig/3.ID - KOSMO - kosmo6661#wp.pl - GG: 7549192 , MILHAUS -
- 9.Brig/3.ID - Kor - etakor#poczta.onet.pl GG: 4057946
- 6.Brig/6.D.Air - Wolfgrau - szarywilk2#tlen.pl - GG:2002970
- 153.Brig/51.ID - Wolfgrau - szarywilk2#tlen.pl - GG:2002970
- 8.Brig/3.ID - Redguard - atotek#wp.pl, GG: 3168946

20.09.2007
12:59
smile
[135]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Zgoda jak zgoda, ja już nawet umówiłem menueta z Yossarianem, a sejwa jak nie ma tak nie ma.

20.09.2007
13:14
smile
[136]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Lim, analiza słuszna tym niemniej parafrazując starego Churchilla „wybierałeś między porażką w ataku, a obroną – wybrałeś obronę, będziesz mieć porażkę.” :))) I wiem, że osobiście odradzałem ci jakiś hurra atak tym niemniej należało atakować w wersji mini przynajmniej na te krzaki na południu, to by mogło coś dać, ale co?!:)).

I niczym Katon będe powtarzał: Nie mam sejwa.

20.09.2007
13:16
[137]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

EDIT: [email protected] --- teraz już wiem czemu Yos nie dostawał mejli :D

Lim -- > Prześlij im sejwa bo Oli z nerwów już zaczął jakiegoś gościa Katować :D


20.09.2007
13:29
[138]

Gieniuś źła [ Centurion ]

U nas też nie czyżby spisek??

BTW: KOR-KORA-KOROWI..

Słysze tylko nie da sie, nie można- analizy, ja bym wam proponował, mniej analizujcie więcej grajcie.

Pancerną aliancka da sie rozbic w ataku, nawet przez zwiadowczą BG niemiecka która nie ma zakrytych wozów(najlepsze to pumy) czego sam doświadczyłem w GC granej z mikiem..Tylko upływ czasu mnie uchronił przed katastrofą..I jakos mój przeciwnik nie płakał co ma na stanie..
A jeśli ktoś uważa że niemieckie BG z niszczycielami są słabe to się myli..I w sumie nikt ich nie kaze używać do ataku samego w sobie, tylko do wsparcia piechoty i pułapek właśnie na czołgi wroga(wraz z działami i schrekami)

Ale zapomniałem że przecież to są BG typowo do obrony, bo tak stwierdza ich dowódca.... khem..


LIM twoj śliczny screen pokazuje 3 kierunki ataków..
Nikt normalny nie atakuje na 3 kierunkach, bo w 90% kończy sie to porażka..

20.09.2007
13:33
[139]

Aaben [ Legionista ]

Prawda jest chyba taka, że każda jednostka gra, jak jej dowódca rozkaże. Ale może starczy tego, jestem pewien że w następnej bitwie GOL będzie nieco śmielszy.

20.09.2007
13:34
smile
[140]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

I jeszcze: KORU :D

20.09.2007
13:36
[141]

Gieniuś źła [ Centurion ]

Tak Wolfi :D - KOREK też sie przemknie i sie nie obrażę

Aaben -właśnie

20.09.2007
13:42
[142]

T_bone [ Generalleutnant ]

"Pancerną aliancka da sie rozbic w ataku, nawet przez zwiadowczą BG niemiecka".

Nikt nie twierdzi chyba że to niemożliwe, tak samo jak nie jest niemożliwa utrata 5 Tygrysów w jednej bitwie (gdzieś nawet czytałem taki raport Targo :P). Pytanie po co podejmować takie ryzyko, jeśli daje to szanse na ważny strategiczny sukces nawet kosztem strat to jest to uzasadnione ale różnie z tym bywa.

Jednym słowem możemy sobie zafundować na rozkaz fuhrera coś na styl operacji Luttich ale chyba nikt się nie zdziwi jak potem będziemy mieli własne Falaise.

20.09.2007
13:44
smile
[143]

Lim [ Legend ]

Kor ---> zawsze byłeś Korem, (ewentualnie Gieniuśem źła) dzisiaj przypadkowo stałeś się Korrem.
BTW. skąd ów Kor, który tak sprawnie odmieniłeś, od czego/kogo pochodzi ten nick ;)

Odnośnie save. Przypominam ze wczoraj otrzymałem go na…2-3 godziny przed bitwą, dzięki uprzejmości Diuka. A powinienem mieć znacznie wcześniej co najmniej dwa – ze sztabu i ewentualnie od Diuka! Rozumiem, ze mam przesłać swój nieco wcześniej tak by można było zerknąć w zapis gry przed bitwą?
No dobrze, ewentualnie prześlę…
Poważnie(j) save jest wysłany już daaawno. Mogę przesłać ponownie.
Ważna sprawa – wysyłajmy save do dowodzącego, oraz w miarę możliwości do wszystkich którzy grają po nas w turze!

Olivier ---> Lim, analiza słuszna ... i wiem, że osobiście odradzałem ci jakiś hurra atak tym niemniej należało atakować w wersji mini przynajmniej na te krzaki na południu
Sektor C był wynikiem tego mini manewru...a i atak był przez ,,te krzaki'', zresztą nie atak tylko elastyczna obrona w jedynym do tego celu możliwym sektorze.
to by mogło coś dać, ale co?!:)) - właśnie, co ;)


Kor - LIM twoj śliczny screen pokazuje 3 kierunki ataków..
Nikt normalny nie atakuje na 3 kierunkach, bo w 90% kończy sie to porażka..


hehehe
Powiesz o tym Targo ?

Atak w rozumieniu manewr do przodu
a że są tam obrońcy to suma-sumarum to atak, prawda?

20.09.2007
13:48
[144]

Gieniuś źła [ Centurion ]

Zresztą co ja tu będe wam próbował argumentować, zagramy lustrzankę i może to my będziemy sie martwić o nasze drogocenne tanki,niszczyciele i działa..

Tylko jeszcze jedno..Skoro tak źle wam radzę to czemu mimo gry asekuracyjnej non stop tracicie ww??I zdolności bojowe części waszych BG za 2 tury będą zupełnie wyczerpane??

Różnica w ilości i jakości?
Może.

LIM: Skąd? Pochodzi jeszcze z czasów atari 65XE, i zabij mnie, ale nie pamiętam jaka była jego geneza..Może prostota?Może pisany wspak znaczy ROK, może od wiersza Tolkiena?

20.09.2007
13:52
smile
[145]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

Albo od Komitetu Obrony Robotników :P

20.09.2007
13:53
[146]

T_bone [ Generalleutnant ]

Kor---> Ja bym powiedział że z inicjatywa strategicznej którą zdobyliście w wyniku paru ważnych klęsk w bojach spotkaniowych (Moja bitwa i Diuka- działaliśmy dość ofensywnie wtedy, bądź co bądź ale gorzej było z planowaniem).

Druga rzecz skoro nie mamy wszyscy doświadczenia ogólnego czy ofensywnego rozważniej jest więc stawiać na obronę w której możemy mniej schrzanić.

20.09.2007
14:02
smile
[147]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Nie dajmy się zwieść imperialistycznym podszeptom. Rzesza musi być broniona nie atakowana.

20.09.2007
14:18
smile
[148]

matchaus [ sturmer ]

Może ja to zbyt mało wyraźnie napisałem, więc przypominam:

MAMY 4-TY ETAP!


(sprawa dotyczy nazewnictwa sejwa)




P.S. Są już tajne dane dot. strat w ostatniej bitwie:

20.09.2007
14:40
[149]

WOLFGRAU [ Generaďż˝ ]

No to ja przypomnę:

9 czerwca o świcie, trzy niemieckie dywizje pancerne: ledwo przybyła i niepełna Dywizja Panzerlehr, 12. Dywizja Pancerna SS Hitlerjugend, oraz walcząca od 6 czerwca 21. Dywizja Pancerna podejmują skoordynowaną kontrofensywę w kierunku Bayeux, oraz po obu stronach Caen.

I gdzie tu Fuhrer mówi o obronie Rzeszy? Mowa jest o ataku :D
No oczywiście liczy się tylko udział nie zwycięstwo :D

20.09.2007
14:47
[150]

Lim [ Legend ]

Matchaus --->tak, wszystkie nasze save z tej tury mają ten sam błąd od początku.
Widocznie nie poprawiłem pierwszego członu nazwy i ja, Olivier powinien poprawić ;)

OK. krótki przebieg bitwy.

Rozpoznane dobrze lub przewidywane tylko rozmieszzcenie siły wroga. Południe Sherman FF i oddział piechoty, żywopłoty naprzeciw drogi wjazdowej (linia śmierci) z Jouvigny 2 armaty 6 funtowe i oddział piechoty. Południe z którego nastąpił główny atak – 10 oddziałów w tym 3 czołgi - i to jakie! Pierwsze chwile to eksplozje w budynkach wystawionych na ostrzał, gdyby coś tam było w ciągi 10 sekund zamieniło by się w kupę poskręcanych ciał i metalu… gdyby było ;)
Huraganowy ogień trwa 10 minut w tym czasie zajmuję sektor C i rozpoznaję siły wroga na północy. Obywa się dez strat!


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
14:53
smile
[151]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Wolf niczym wprawny dziennikarz Gazety Wybiórczej wyrywa zdanie z kontekstu, tymczasem to zdanie ma sens jedynie z drugą jego częścią. Będziemy zdecydowanie atakować ale...w następnej kampanii.

20.09.2007
14:53
smile
[152]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Sprawdź pocztę.

20.09.2007
14:55
smile
[153]

Targo79 [ Pretorianin ]

Lim ---> Ja atakowałem tylko z jednego kierunku, od dołu (nr.1, na Twoim Screenie), jednostki pojawiające się na północy miały jedynie odciągnąć Twoją uwagę od właściwego kierunku natarcia :)

20.09.2007
14:55
[154]

Lim [ Legend ]

Mimo wysuniętych posterunków nie rozpoznaję dokładnie pojazdów wroga, są niewidzialne a jedynymi widocznymi dobrze elementami ataku są burzone metodycznie przez AVRE …


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
14:59
[155]

Lim [ Legend ]

i palone przez straszliwego krokodyla, metr po metrze pozycje sektora B.
Przywołuję w ten rejon nawałę artyleryjską licząc na cudowne unieruchomienie któregoś z pojazdów, jedynym efektem są niewielkie straty w piechocie – korzyścią pośrednią jest odkrycie kierunku jej marszruty.
Rozpoznaliśmy wiec główny kierunek ataki i gotujemy się na nieuniknione.

Targo ---> owszem, tak to rozpoznałem ale... jednak zaatakowałeś na północy tymi skromnymi siłami, wykorzystując zamieszanie


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
15:09
smile
[156]

Lim [ Legend ]

śmiercionośny tandem wjeżdża do sektora obrony, wrażenie jest ogromne, niemieccy żołnierze gotują się na śmierć…

Sięgnijmy pamięcią wstecz Panowie i wyobraźmy sobie jakie wrażenie robiły te straszliwe potwory na niemieckich żołnierzach. Wrażenia z gry są silne a to przecież tylko jedna dziesięciotysięczna* część prawdziwych doznań z lat wojny

*czemu dziesięciotysięczna? bo słowo ,,niewielka'' uznałem za absolutnie zbyt słabe i krzywdzące prawdziwych bohaterów tych zdarzeń.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
15:25
[157]

Lim [ Legend ]

Jednocześnie z atakiem z głównego kierunku Targo przesuwa Sermana FF. Przeczekawszy ogień moździerzy na ten rejon czekam cierpliwie i trafiam go pierwszy, ponownie i jeszcze raz.
Mam jednak ponurą świadomość jak zakończy się ten pojedynek, znamy podobne relacje z wielu bitew tej kampanii, przygotowuję siły w sektorze A do zniszczenia alianckiego czołgu gdy tylko znajdzie się w ich zasięgu

Po chwili StuG eksploduje lecz wypełnia swoje zadanie, FF zostaje uszkodzony i unieruchomiony. Mogę skoncentrować się na walce w sektorze B.
Podkreślam że marszruta wybrana przez Targo zabezpieczała go przed ogniem z innych pozycji, Gracze ligi, alianci wiedzą to doskonale – Mik w pierwszej bitwie atakował w ten sam sposób. Targo zmodyfikował ten plan ponieważ miał dostęp do całego południa mapy. Podkreślałem wcześniej, że możliwość ataku z tych kierunków jednocześnie komplikuje niezmiernie sytuację obrońców. To w połączeniu z pozycjami wroga położonymi bardzo blisko wjazdowej drogi czyni z ataku na tej mapie śmiercionośna pułapkę - a w najlepszym przypadku loterię w której stawka jest prawdopodobne zniszczenie oddziału.
Wracając do bitwy…


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
15:32
[158]

Lim [ Legend ]

Niewidzialny długimi chwilami krokodyl i AVRE zamienia teren w księżycowy krajobraz, nie mam czystej pozycji by oddać strzał pozostaje mi tylko przemieszczać oddziały na bezpieczniejsze pozycje, wciągając jednocześnie wroga w krwawą pułapkę… z której zresztą sam nie zamierzam wyjść z życiem ;)


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
15:49
[159]

Lim [ Legend ]

Po upływie niecałych 20 minut Targo rusza do szturmu. Od straszliwego ognia tandemu potworów i następnego Sermana z południowego sektora obsada sektora B zostaje mocno skrwawiona. Jeden strzał bezskutecznie ostrzelanego wcześnie AVRE unicestwia nieomal cały odział weteranów i świetnie i bezpiecznie umieszczoną armatę. Krokodyl smaży sekcję PG Zugfuhrer i ostrzeliwuje drugą drużynę weteranów, brytyjska piechota zdobywa farmę z ciałami obrońców, dostaje się pod ostrzał piechoty i Stuga z drugiej strony Crossroad
Straty są wielkie po obu stronach. Niemieccy żołnierze biorą odwet na znienawidzonym potworze i krokodyl eksploduje w kuli ognia. Radość wśród żołnierzy była wielka jak po zniszczeniu… Gwiazdy Śmierci :)


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
15:52
[160]

T_bone [ Generalleutnant ]

Wolf---> Liczy się przetrwanie :P

20.09.2007
16:03
[161]

Lim [ Legend ]

Na 5 minut przed końcem odbijam VL na farmie. To ostatni wysiłek załogi sektora przysłaniania, wszyscy żołnierze giną doskonale spełniając swój obowiązek

Na zajętym terenie wielkości znaczka pocztowego jestem przytłoczony ogniem z Shermana, AVRE i Vickersa nieustannie wypluwającego ołów gdzieś z tyłu, wróg kładzie nawałę artyleryjską na moje pozycje przy kluczowym VL na drodze. Ostatni artylerzysta opuszcza uszkodzone działo.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
16:06
smile
[162]

T_bone [ Generalleutnant ]

Olivier---> Odebrałem raport Top Secret, wysadzimy nasze czołgi gdyby miały wpaść w ręce wroga :D :D Sieg i takie tam wehehe

20.09.2007
16:24
[163]

Lim [ Legend ]

Mam świadomość ze mimo rozpoznania licznej piechoty na południ i związania jej walką nie są to wszystkie siły Targo. Cisza naprzeciw sektora C jest złowieszcza. Przesuwam w górę sektora oddziały piechoty w celu rozpoznania i planuję w sprzyjających warunkach zająć drogę Lingevers i cześć mapy… dostaję się pod ostrzał piechoty i sekcja dowodzenia zostaje wybita przy pewnej pomocy ognia armaty (uszkodzonego Shrmana FF lub 6 funtówki?) Przeciwnik ponosi niewielkie tylko straty.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
16:40
[164]

Lim [ Legend ]

Następuje ostateczny atak. Sherman zasypując ogniem żywopłoty prze w kierunku VL na Jouvigny a ja nie ma broni mogącej mu zagrozic z tej nodległości.
Pod osłoną jego działa i zasoby dymnej atakuje piechota, nieco na prawo AVRE ostrzeliwuje pozostający w niemieckich rękach budynek, jeden z panzershrecków mimo czystej chwilami pozycji nie oddaje do niego ani jednego strzału strzału, StuG strzela i pudłuje a AVRE niknie ostatecznie za domem gdzie już pozostaje, ostrzeliwując z rzadka piechotę ukrytą za budynkiem.

Czemu? Robi to przygotowując akcję własnej piechoty...


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
16:44
[165]

Lim [ Legend ]

Sherman namierzony przez obrońców centralnej pozycji jest wielokroć trafiony i…


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
16:48
[166]

Lim [ Legend ]

Wreszcie eksploduje, związanie walką obrońców wykorzystuje aliancka piechota…


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
17:18
smile
[167]

Lim [ Legend ]

atakując ostatecznie z 3 stron (przypominam rozmowę z zajmując wczesnego popołudnia o ataku z 3 stron), zajmując w ostatniej minucie bitwy oba VL
Zrobiła to nieomal bez wysiłku, po prostu wbiegając na VL, najgorsze przewidywania się spełniły - pomimo heroicznej obrony przez 29 minut bitwy, straciłem wszystko w ciągu ostatnich 60 sekund!
Zupełnie zwiódł ciężki MG42 mimo ostrzału na wprost atakujących, zabił zaledwie… jednego nieprzyjaciela.
Wiec klęska i TOTAL, jak niestety przewidywałem?
Chwila, chwila…mam przecież jeszcze 60 sekund i elitarnych saperów w odwodzie.
Tylko i aż!
Likwiduję dywersyjny atak z tyłu – z północnego sektora (tak, tak Trago), śledziłem tą sekcję od kilku chwil, lecz nie miałem czym zastąpić im drogi. Polegli więc w okolicach VL.
Następnie rezerwami w postaci 2 elitarnych drużyn saperów odbijam oba VL, niestety ten najważniejszy zostaje neutralny pomimo wysiłku moich bohaterskich żołnierzy.
StuG wspiera te działania z pewnego dystansu, niestety nie mogę mimo naglącej potrzeby wyjechać nim na drogę dla uzyskania lepszej pozycji. Przez pancerz czołgu czuję wzrok obsady 2 armat ppanc.nie zyskał bym nic a utracił 2 z 4 bezcennych dział szturmowych.

Podsumowując, rozegrałem ciężką bitwę z bardzo silną formacją i zdolnym dowódcą alianckim. Mimo wcześniejszych uwag (np. vide drogi Wolf i Kor:)) i tych, które później mogą się pojawić, oświadczam że nie mogliśmy zagrać w tych warunkach lepiej. Daliśmy z siebie 110% normy a walka dała wiele zadowolenia i końską dawkę adrenaliny. Szkoda, że poświęcenie moich żołnierzy w tej udanej bitwie obronnej nie skończyło się odblokowaniem drogi, przyjdzie im za to zapłacić ostateczną cenę w następnej bitwie.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - Lim
20.09.2007
17:27
[168]

T_bone [ Generalleutnant ]

Lim, nie rozumiem czemu z uporem nazywasz niszczyciele czołgów Jagdpanzer IV, StuGami ;p Rożnicy nie widzisz ?? ;)


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - T_bone
20.09.2007
17:40
smile
[169]

Lim [ Legend ]

Robię to z rozmysłem, bo to jest Sturmgeschutz IV!

Zastanawia(ł) mnie upór twórców gry i modów by licznego i popularnego Stuga przedstawić w niemieckich formacjach jako Jagdpanzer - a do tego wybierając jako model stosunkowo nieliczny typ posiadający nadbudówkę Jagdpanzer IV/70 a uzbrojony w armatę L48
To jest i było przyczyną wielu nieporozumień. Tak wiec nazewnictwo w grze jest właściwe, moje świadomie używane jeszcze właściwsze.

20.09.2007
17:47
smile
[170]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

A jaka by była pełnia szczęścia i psychodela granicząca z ekstazą gdyby udało się posiąść jednak tą flagę z rąk tych trzech herbatników. Wiem, wiem to sie tak mówi.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
17:50
[171]

T_bone [ Generalleutnant ]

Lim, po prostu mylisz zupełnie dwa jak nie trzy pojazdy.
StuG IV ---->


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - T_bone
20.09.2007
17:52
[172]

T_bone [ Generalleutnant ]

Jagdpanzer IV/70(V) ---->



O Jagdpanzer IV/70(A) już nie wspomnę.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - T_bone
20.09.2007
18:07
smile
[173]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Do wszystkich jednostek: kompania sztabowa w zagrożeniu! Walczymy do końca! Sieg!


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
18:20
smile
[174]

Targo79 [ Pretorianin ]

Morale wśród Niemieckich dowódców musi być naprawdę niskie, skoro Lim, od samego początku bitwy, aż do jej zakończenia, z regularnością co kilka minut, ponawiał prośby o zawieszenie broni.

20.09.2007
18:25
[175]

Aaben [ Legionista ]

Trzeba było dać te prośby na jakiś głośnik, żeby niemcy u siebie też to usłyszeli :D

20.09.2007
18:47
smile
[176]

Lim [ Legend ]

Nie mylę się, jestem po prostu bardziej uświadomiony od ciebie drogi Bone ;)
Czytaj: a do tego wybierając jako model stosunkowo nieliczny typ posiadający nadbudówkę Jagdpanzer IV/70 a uzbrojony w armatę L48
BTW. Skoro dzisiaj dzień (nie)skromności, to dodam że nie znam drugiego znawcy niemieckiego sprzętu na forum jak... piszący te słowa(hehe), no i może jeszcze Wozu z tych aktywnych modelarzy.


Powodzenia Olivier, totala chyba nie będzie, masz sporo terenu do utraty... tzn. obrony ;)

20.09.2007
18:49
[177]

matchaus [ sturmer ]

Targo ---> Co ma piernik do wiatraka?
Z jednej strony morale niemieckich dowódców, a z drugiej jeden Lim, który ponawiał prośby o zawieszenie broni...

20.09.2007
19:01
smile
[178]

Lim [ Legend ]

Targo sobie żartuje a jednocześnie popada w swoiste ogrodnictwo-przesadnictwo. Nie było nic godniejszego do zapamiętania w tej walce?
Mam nawet sceeren, jeden z 80 zrobionych - z samego początku bitwy (chyba 27 minuta), gdzie kliknąwszy raz na Truce dodałem ,,uśmieszek'' w oknie komunikatora. Raz jeden jedyny, ale następnym razem zrobię to rozmyślnie kilkanaście razy, zobaczymy czy to będzie miało wpływ na morale :)
Matchaus ---> prowokatora w tłumie taki stary opozycjonista nie rozpozna?
Morale jest w nas niezłomne, nie słuchajcie radia BBC, to kłamcy i anglosascy agenci
hehe

Jaki wynik bitwy ??
Total dla axis?

20.09.2007
19:03
smile
[179]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

- Morale niskie?! Pierdzielenie! - powiedział generał odpalając namiętnie papierosa i otrzepując kurz z połów płaszcza po wyjściu z rozypującego sie bunkra. Słońce wciąż świeci, a kompania sztabowa wciąż cała, Carpiquet wciąż (częściowo:)) w naszym posiadaniu.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
19:06
smile
[180]

Lim [ Legend ]

Jak bardzo częściowo? jeden hangar?

To jest tak doskonale ufortyfikowana pozycja, że przegrać tam i ją utracić jest tak samo trudno... jak ją zdobyć :)

20.09.2007
19:11
smile
[181]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

To co naszemu przemądrzałemu Von Limonowi się udało tylko połowicznie, mnie się udało w calości.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
19:12
[182]

T_bone [ Generalleutnant ]

Lim, dlatego w temacie wypowie się zaraz niezależny ekspert :D :D Chyba nie muszę przedstawiać... :P

20.09.2007
19:19
[183]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Morale było wysokie, ale dusza na ramieniu. Naprzeciwko czołgi, a stan posiadania żałosny, brak paliwa, brak amunicji, zanosiło się na użycie chyba tylko panzerfaustów.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
19:21
[184]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Pozycje wyjściowe. Jakieś nieprzemyślane ruchy skończyły by sie niechybnie między gąsienicami. O jakichkolwiek flagach należało z góry zapomnieć i walczyć o przetrwanie.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
19:25
[185]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

I pozycje docelowe. Atak przeciwnika był prowadzony w sposób umiejętny i skoncetrowany. Cztery czołgi plus piechota atakowały centrum, FF i chyba nieco piechoty osłaniało północne flagi.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
19:27
[186]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Stan posiadania przeciętnej drużyny piechoty. Ciężki MG który wystrzelał kilkunastu brytoli miał nieco szczęścia i 750 sztuk amunicji.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
19:30
[187]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Zaczęło się dość obiecująco. Czym był jednak jeden Sherman w porównaniu z rychłą stratą tego działa.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
19:32
smile
[188]

Lim [ Legend ]

Bone---> niezależny wobec kogo?
heh
ale niech się wypowie, byle w kantynie oficerskiej nie tu
ja chętnie rozwinę swoją myśl i uzasadnioną pretensję do twórców gry/moda
Tu zrobimy 200 postów jeszcze dzisiaj

mnie się udało w calości
No i następny żartowniś, co porównujesz herr Olivier
Bój spotkaniowy do bicia głową o ścianę ?
Ale gratuluję bo amunicji nie mieliscie zbyt wiele

20.09.2007
19:33
[189]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Tylko pięć minut do końca, padła pierwsza linia obrony, taran kanadyjski się rozpędza, gdzieś tam w lesie ginie małe działko stukające bez efektu w tył wieży shermana.
Zapewne zamieszanie, pewne opóźnienie i koniecznośc przegrupowania w szeregach wroga spowodowało dywersyjne zajęcie baraków w centrum.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
19:35
[190]

T_bone [ Generalleutnant ]

Lim---> Proszę cię bardzo rozwiń, ale tu a nie w kantynie bo tu poruszyłem temat i tu chce żeby się zakończył. Jak na razie mówisz że białe jest czarne a czarne jest białe bo... Bo tak.

20.09.2007
19:37
[191]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Kanadyjska piechota przyparta do trawy ogniem ze skrzydeł. Zapomniałbym że duży Pak unieruchomił jeszcze Staurta, Jaegerzy niszczą Shermana, FF pilnuje góry, a piąty Sherman ugrzęzł na polu podobno od własnego moździerza.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
19:38
[192]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Nie saperzy, a dzielne chłopaki utrzymują flagę.


Close Combat i okolice... # 118 [Tod der 21. Panzer Division] - olivierpack
20.09.2007
19:49
smile
[193]

matchaus [ sturmer ]

Olivier ---> Masz pocztę. Sprawdź ją.

20.09.2007
20:06
smile
[194]

olivierpack [ Generaďż˝ ]

Przyznaję że matchaus jest w strategii dobry (choć nie bezbłędny:) i otworzyły mi się oczy na kilka ważnych spraw. Wprawdzie trzeba to będzie jeszcze omówić dziś i jakoś jutro (jakiś zjazd czy cóś szykujecie, ale może do właściwej pory zachowacie trzeźwośc umysłu:)), ale coś widzę, nie wiem jeszcze co:)

20.09.2007
20:13
[195]

Lim [ Legend ]

Sparafrazowałeś prezesa Kaczyńskiego Bone :D
A jest tak nie ,,bo tak'', tylko bo mówią o tym źródła z których wynikają liczby, nie brane (dziwny wyjątek) pod uwagę przez twórców. Pojazd ten w grze jest opisany właściwie w przypadku modelu tam użytego, niewłaściwy jest ograniczenie sprzętu tego typu do odwzorowanego w force poolu. Nie tylko zresztą ten przykałd, ale ten to przykład dość ciekawy. Chodzi o to że Jagdpanzer IV był stosunkowo niewielką częścią w ogólnej licznie niemieckich dział szturmowych z armatami PaK 48 i autorzy gry nie przywiązali, niewiedzieć czemu znaczenia do tego - w innych kategoriach różnicując sprzęt znacznie, choć np. w zakresie dywizji pancernej Lehr całkiem słusznie, bo działa te były min. na jej wyposażeniu. Tu jest jeszcze jeden paradoks - Jagdpanzer zawdzie swą swoją popularność w pewnych interesujacych kręgach głównie dzięki grze (zgadnij jakiej), podczas gdy frontowa popularność tego niszczyciela czołgów wynikała głownie z skuteczności Jagdpanzer IV/70 czyli Sdkfz 162/1 - słynnego i skutecznego dzięki posiadaniu armaty takiej jak pantera. Traktuj to wiec jako mój prywatny wkład w przywracanie frontowego realizmu połączonego z poznawaniem historii. Rozgraniczenia niszczycieli czołgów są bowiem w CC wyjątkowo ubogie, może poza królową serii.
Napisałem to odpowiedzi na twoje pytanie w zakresie gry, temat możemy rozwinąć w kantynie bo potrzebuje ciekawej dyskusji. Dasz dobry przykład?
Nie? To nie rozwiniemy (teraz) ;)
Potem chętnie, teraz kończę żarty i wracam do pracy, bo wokół widzę coraz więcej ludzi pokazujących znacząco na zegarek i nie tylko...

20.09.2007
20:29
smile
[196]

matchaus [ sturmer ]

Po garść statystyk odsyłam do... garści statystyk :)

20.09.2007
20:39
[197]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Nie za bardzo wiem o co chodzi tudzież 'kaman', ale StuG to StuG. StuG IV powstał przez zabudowę nadbudówki StuGa III na podwoziu Pz. IV - oględnie rzecz biorąc, bo na tabliczkach znamionowych wyciągniętego przed rokiem StuGa IV widniały napisy w stylu StuG 40 auf Pz. IV czy StuG III auf pz. IV fahrgestelle (nie mam tego teraz pod ręką, ale sensacje te tabliczki nie małą zrobiły - jednak oznaczenia produkcyjne to jedno, a oznaczenie w oficjalnych dokumentach, jak karty pojazdów, to drugie).
StuG IV jaki jest, każdy widzi:

Wyposażony w działo 7,5cm StuK40 L/48 i odlewaną osłonę jarzma, zabudowywany na podwoziach wcześniejszych czwórek, jak i z modyfikacjami wprowadzonymi w ostatnich seriach produkcyjnych Pz. IV J (min. nowy układ wydechowy, zmniejszona ilość kół podtrzymujących, nowy typ koła napinającego, uszy do holowania...).

Historia Jagdpanzera IV jest bardziej skomplikowana. Początkowo w dokumentach projekt ten opisywano jako neue Art Sturmgeschuetz (StuG nowego wzoru/typu), jednak z czasem zaczęła funkcjonować nazwa Jagdpanzer. Pojazd od początku projektowano pod zastosowane już na Panterach działo 7,5 KwK 42 L/70. Jednak trudności z odchudzeniem go i sposobie zamontowania typowego dla niszczyciela czołgów (działo z kołyską miało być przymocowane do przedniej płyty pancernej) spowodowały opóźnienie prac, a co za tym idzie produkcję pojazdu pośredniego. Zakłady Vomag, które ostro zmieniły kadłub Pz. IV, tak by pomieścić nowe, cięższe działo, zdecydowało się, dla fazy przejściowej, montować typową dla Pz. IV armatę z tego okresu, ale w wersji przeznaczonej dla tego niszczyciela czołgów - tak powstał 7,5cm PjK39 L/48 (PjK - Panzerjaegerkanone, oznaczenie 39, to jak zwykle u Niemców zmyłka - było to rozwinięcie, a raczej odchudzenie KwK40 L/48).




Przy okazji - prototyp Jagdpanzer IV, jeszcze bez zmienionego kadłuba przez Vomag:

I wersja zerowa - Jagdpanzer IV A-0, dokładnie ten typ, który przedstawił T_bone w [168] (a jest to box-art modelu Dragona w 1/35)



Ponad to można dodać, że Jagdpanzer IV z działem PjK39 robiono w zasadzie w trzech wersjach - z hamulcem lub bez, jeśli bez hamulca, to z gwintem pod niego, lub bez. Lufa z gwintem pod hamulec wylotowy:

jak i bez gwinta

Wersja z hamulcem wylotowym jest chyba znana każdemu:


Późne wersje straciły też "cycek" nad stanowiskiem kierowcy
Dwa "cycki":

Jeden:


"Cycki" to osłony pancerne stanowisk strzeleckich na kaem - zwykle StG43/44, ale także MG34/42. Z tego co mi wiadomo nie było tam stanowiska stałego.

I na koniec Jagdpanzer IV z armatą 7,5cm PjK42 L/70. W końcu w lecie udało się dopracować docelową armatę i zakłady Vomaga, jak i Alketta zaproponowały swoje rozwiązania. Vomag bazował na swoim dotychczasowym rozwiązaniu - z czasem okazało się, że nie jest one najodpowiedniejsze, ale działało. Alkett natomiast "zapożyczył" nadbudówkę Vomag i oparł ją na typowym kadłubie Pz. IV, z tego powodu produkcja tych dział była tańsza, jednak z powodu gabarytów, cały pojazd był wyższy - nieznacznie, jednak powierzchnia, zwłaszcza boczna, była o wiele większa w porównaniu do Jagdpanzer IV Vomaga.
Jagdpanzer IV z nową armatą czasem zaczęto w dokumentach określać jako Panzer IV/70, odpowiednio Panzer IV/70(V) dla pojazdów produkcji zakładów Vomag i Panzer IV/70(A) dla pojazdów produkcji zakładów Alkett. Choć w zasadzie powinno się pisać o oryginalnym pomyśle producenta, gdyż pojazdy Vomaga zjeżdżały z bodaj 3 różnych fabryk.

Czyli Panzer IV/70(V) - Jagdpanzer IV z 7,5cm PjK42 L/70 produkcji Vomag:


Prototyp Panzer IV/70(A) - Jagdpanzer IV z 7,5cm PjK42 L/70 produkcji Alkett:

I pojazd seryjny od Alketta:




W każdym bądź razie Jagdpanzer IV oraz Panzer IV/70 (obu typów) umieszczano gdzie się da, czyli nie tylko w kompaniach niszczycieli czołgów, ale także kompaniach czołgów, a także kompaniach, czy raczej dywizjonach (z racji przynależności do jednostek artylerii) dział szturmowych.

20.09.2007
20:44
smile
[198]

matchaus [ sturmer ]

Tja... Neue Art Sturmgeschutz... przez długi czas Jagdpanzera nazywałem w ten sposób :)
(serio! przyzwyczajenie z CC2 :))

20.09.2007
20:47
[199]

T_bone [ Generalleutnant ]

Lim---> Miałem dyskutować dalej ale sprawdziłem w Qclone i Jagpanzer IV/48 ma przypisane do siebie działo... 7.5cm KwK40 L/48 podczas gdy winien mieć PaK 39 L/48, nie zwróciłem wcześniej uwagi na ten bubel :P

20.09.2007
20:54
[200]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Tak, tylko że Jagdpanzera mimo wszystko konstruowano dla konkretnej armaty, po to by pojazd był niszczycielem czołgów. W fazie "przejściowej" roli nie zmieniono, bo i pojazd lądował w jednostkach Panzerjaeger Abteilung. No tyle, że lato 1944r. to już ewidentne braki w składach pancernych, toteż ciężko po przypisaniach pojazdów określić do czego miałby służyć. Wespe siłą rzeczy można było przypisać nawet i do jednostek ppanc. Był opracowany pocisk ppanc. kal. 105mm, zalecano wystrzeliwać go stosując 3 ładunki miotające - siła przebicia nie była taka zła - taki pocisk, tego kalibru mógł wyrządzić spore kuku. Problem był jednak w samej haubicy, z której strzelano zwykle stosując góra 2 ładunki miotające. Zdaje się w ekstremalnych sytuacjach można było załadować 4, ale żywotność haubicy spadała drastycznie. No i nie zapominajmy o opracowanym i działającym pocisku kumulacyjnym.

No ale... Gdyby nie miszmasz z końca wojny Jagdpanzer IV, nawet ten z krótszą lufą, wylądowałby zapewne tylko w oddziałach niszczycieli czołgów, luzując tym samym sporą grupę StuGów III i IV, których konstrukcja pancerza nie pozawalała wy tym czasie na spokojne pojedynku czołgowe.

I na koniec coś o rodzinie Jagdpanzer IV:

20.09.2007
21:05
[201]

T_bone [ Generalleutnant ]

Tja czyli w GJS mamy nieistniejący model Jagdpanzer IV a na obrazkach w force pool mamy model z hamulcem wylotowym co wskazuje na Jagdpanzer IV 0-Serie.

Hehehe matrix ;p

20.09.2007
21:10
[202]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Nie, nie... Jagdpanzer IV z hamulcem to nie seria zerowa. Hamulec był stosowany na wersji produkcyjnej. Seria zerowa (chyba z 10 sztuk) miała zaokrąglony przedni pancerz nadbudówki w miejscu łączenia się z pancerzem bocznym, plus kilka innych drobiazgów, z których zrezygnowano lub zastąpiono w wersji produkcyjnej.

20.09.2007
21:15
[203]

T_bone [ Generalleutnant ]

Bardziej to zakręcone niż myślałem :p Nie zmienia to faktu że w gierce działo jest złe.

20.09.2007
21:32
[204]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Nazwa działa może i jest zła, ale charakterystyki ppanc. KwK40 i PjK39 (Jagdpanzer IV i Hetzer) są bardzo zbliżone do siebie.

20.09.2007
21:36
smile
[205]

diuk [ Generaďż˝ ]

Zapraszam do nowej części:

------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------
---------------------------------
----------------
-----

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6888548&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.