--> Archiwum Forum
TAILEREKK [ Senator ]
Zaginiona paczka na Poczcie Polskiej - ile udało się wam dostac kasy ?
Witam !
mam problem bo wysłałem N73 za pobraniem 700zł
i paczka została zgubiona/zniszczona albo ciul wie co jeszcze ...
musze złożyc reklamacje
z doświadczenia wiem ze ciężko z pocztą coś wynegocjować
paczka nie była ubezpieczona :/
czy macie jakis pomysł jak odzyskac kase ? :)
może mieliscie kiedys taki przypadek ?
co udalo się wam "ugrać" ?
mikmac [ Senator ]
zwroca ci wartosc oplaty za przeslanie paczki.
Trzeba byc niepelnosprytnym aby oszczedzic 5 czy ile tam zeta na ubiezpieczenie paczki oraz korzystac z PP dla tak drogisz przedmiotow.
Zal bylo dodatkowych 10 zeta na kuriera?
Regis [ ]
LOL, towar za 700zł pchałeś poczta polska bez deklarowania wartosci? Sorry, ale to juz jest kompletna glupota... A o kasie zapomnij, bo niby na jakiej podstawie mieliby ci cos wyplacic? Na ladne oczy?
TAILEREKK [ Senator ]
mikmac myślisz ze to taki proste ;)
zeby DHL-em wyslac pake za pobraniem musialbym miec podpisaną umowe
a nie mam bo nie spełniam warunków ...
koszt wysyłki i ubezpieczenie tej konkretnej paki wyniosi ok 25zł :/
davis [ ]
Jedyne co możesz od poczty odzyskać za taką paczkę to dziesięciokrotność ceny przesyłki i absolutnie nic więcej.
Masz po prostu pecha i nauczkę na przyszłość żeby paczkę ubezpieczać.
beowulff [ X ]
koszt wysyłki i ubezpieczenie tej konkretnej paki wyniosi ok 25zł :/
cena N73 700 zl
Twoja mina jak dowiedziales sie ze paczka zginela BEZCENNE....
Przykro nam dostaniesz kase za przesylke...
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
Zadeklarowanie wartości kosztowałoby Cię 14 zł.
Raczej zapomnij o tak wysokim odszkodowaniu.
mikmac [ Senator ]
a to jedna firma kurierska w kraju? litosci!
25 zeta z ubezpieczeniem, a zapewne okolo 15 bez wiec roznica to raptem 10 PLN !!! 1/70 wartosci przesylki - nie ma to jak skapy polaczek :)
jednak fakt - mina tailerka jak sie dowiedzial o zaginieciu - bezcenne
ojapierdo....
Marti77 [ Pretorianin ]
Odszkodowanie za zaginioną paczkę to obecnie ok.60 zł.Co ciekawe, odszkodowanie za list polecony, oczywiście też bez wartości, to ok. 170 zł.
Tak więc chcąc zaoszczędzić kilkanaście zł straciłeś 640.Nauczka na przyszłość.Szkoda że aż tak bolesna, bo taka kasa piechotą nie chodzi.
A, kiedy nadawałeś paczkę, bo może są szanse na znalezienie.Chociaż wiedząc z autopsji jakich ludzi zatrudnia dyrekcja PP(i nie chodzi o normalnych, etatowych pracowników tylko o zatrudnionych przez firmę zewnętrzną) to szanse marne.
Zemun [ Generaďż˝ ]
"zeby DHL-em wyslac pake za pobraniem musialbym miec podpisaną umowe"
Pierwsze słyszę... Sam w zeszłym tygodniu wysyłałem paczkę za pobraniem właśnie DHL`em i jakoś nie podpisywałem ani nie mam podpisanej żadnej umowy.
Deadwatch [ Pretorianin ]
Shoker1 [ Konsul ]
Na poczcie system reklamacji jest wbrew pozorom w miarę sprawny, wystarczy w 14 dni po nadaniu paczki złożyć specjalny blankiet, dostępny na poczcie. Następnie poczta ma 30 dni, na wyjaśnienie "gdzie jest paczka" w przypadku nie odnalezienia jej, oddaje nam pieniądze. Ich ilość jest zależna od tego, co wpisaliśmy na tym blankiecie. Jednak wydaję mi się, że istnieje pewien limit kwoty jakiej możemy zażądać. Jaki?. Tego nie wiem, ja odzyskałem 100 złotych na jednej przesyłce.
ak47cz [ Pretorianin ]
Stary nie chce Cie martwic
Mialem IDENTYCZNY przypadek,tez wyslalem n73 za pobraniem, odzyskalem 60 zl po dluugich bojach [ponoc teraz 5x ceny za wysylke + rekompensata owych to max]
Na szczescie byla troche obita i stracilem ledwo 400zl
Skad i dokad ja wysylales? Moze w tej samej sortowni nam podp***lili [ja wysylalem szczecin-warszawa]
Najlepsze, ze dowod nadania i pismo z reklamacja tez 'zaginelo' :) troche bylo z tym zachodu, beda ze 2 miesiace.
Reklamacje skladasz w urzedzie po uplywie 14 dni, nie pozwol, zeby zabrali Ci Twoja kalke dowodu nadania
Dbest [ Generaďż˝ ]
mikmac --> Dla drogich przedmiotów PP jest zła? Czy Ty w ogóle widziałeś co się dzieje z paczkami w firmach kurierskich? Poznałem osobiście parę osób pracujących tam - niektórzy lubią sobie na sortowni w piłkę pograć, choć przyznam że na sortowni pilnują (raz gość dla żartu rzucił paczką o ścianę, ale miał pecha bo to był tym razem LCD - o dziwo nic się nie stało, więc oszczędził parę stówek). Kurierzy/kierowcy za to mają wszystko gdzieś. Bardzo często korzystamy w firmie z ich usług. Nie mówię że zdarz się to non stop, ale często - paczki są mocno po uszkadzane (razem z zawartością), a największe cyrki dzieją się w święta. Jak dziś pamiętam jak gość przed jednym z hipermarketów wywalił prawie cały samochód, bo szukał naszej paczki - wywalił to złe określenie. Wykopał (dosłownie) wszystkie paczki. Turlały się po kilka metrów w błocie. No i tekst na końcu:
"Ku**a. Jacy ci ludzie są poj****i. Plazmy wysyłają kurierem, a potem mają pretensje, że przychodzą roz****ne!"
Nie wiem czy tak u wszystkich, ale z dwóch firm już korzystaliśmy (chyba największe w Polsce) i wolę jednak PP. Tam często się spóźniają, czasami gubią, ale przynajmniej paczki przychodzą w lepszym stanie. Tyle na temat niepełnosprawności. PP nie jest taka zła, albo inaczej. Konkurencji PP jeszcze sporo brakuje, żeby PP można było nazwać złą. Co to ubezpieczenia to racja.
TAILEREKK [ Senator ]
ogolnie w srode minie 14 dni (roboczych)
nadzieje na odnalezienie paki są bliskie -> + - 0 :/
zobaczymy jak to się potoczy dalej . . .
Pan P. [ Konsul ]
Pomyśl z tej strony - ktoś musi teraz być baaardzo szczęśliwy. Bozia Cię kiedyś wynagrodzi za to. :-)
Van Gray [ Tengu ]
Williams [ Generaďż˝ ]
Powiem tak okradziono kopertę którą tata wysyłał z Anglii. Ubezpieczył ją na Europe i wszystko ok.
Koperta doszła nie dosyć że otwarta to prawie nic w niej nie było. Jak poszliśmy dowiedzieć się co i jak to powiedzieli że nieuwzględniają ubezpieczeń z Anglii:/. Nie wiem co to miało znaczyć. Pisaliśmy list do nich w końcu przyjechali powiedzieli że będą się starać by zrobić wszystko by złapać itp powiedzieli że możemy liczyć na odszkodowanie itp. Jak później odjechali to już sie nie odezwali jedyne co to pióro z przeprosinami dostaliśmy:/.
Tak więc czy ubezpieczona paczka czy nie, nie nie wieże im.
wilqu [ Konsul ]
Polska poczta to banda oszustów i złodziei, tylko wyczają coś przy sortowaniu i już można sie pożegnać z przesyłką.Ja teoretycznie powinienem dostawać pewien darmowy magazyn co miesiąc, w praktyce jak dojdzie raz na pól roku to jest git.... na samym początku dochodził regularnie ale potem co 3-4 miechy, teraz już od roku nie miałem żadnego w łapach, a wiem że wysyłają mi na bank.Wszystko co ma wartość większą niż 5 dych radzę ubezpieczać, bo plebs pocztowy tylko czeka na okazje by dorobić do pensji
eLJot [ a.k.a. księgowa ]
wilqu - nie martw się! Jak już w końcu wszyscy poczytamy sobie, to dostaniesz swoje magazyny. Przecież plebs też musi coś czytać.
Belert [ Senator ]
zlodzieje sa wszedzie ale ubezpieczenie paczki powoduje ze idzie ona na osobnej liscie i jest sprawdzana wielkorotnie bo jak zgnie paczka wartosciowa o jest straszny dym na poczcie .Podobnie listy warosciowe niewiele to kosztuje a praktycznie nie ginie.
Kozi89 [ Senator ]
bezpieczenie paczki powoduje ze idzie ona na osobnej liscie i jest sprawdzana wielkorotnie bo jak zgnie paczka wartosciowa o jest straszny dym na poczcie
Albo przybijają po prostu stempelek, żeby w sortowni wiedzieli czego nie kraść :)
Qr... Czekam na nagrodę z SS, liczę, ze jutro będzie, a wy ludzi straszycie po nocach! :D Przez was nie zasnę!
.BobiQ [ Pretorianin ]
@Kozi89
Ja dzisiaj dostałem... ale miałem inną akcję. Mieszkam w bloku. Rano domofon dzwoni, brat odbiera, ale nikt nie odpowiada. Słychać było tylko kroki i odgłos zamykania się drzwi. Któryś z sąsiadów musiał już otworzyć. Głośne pieprznięcie skrzynek oznajmiło mi, że to dzisiejsza poczta. Po południu sprawdzam co w skrzynce... a tam awizo :o
Pan P. [ Konsul ]
Z awizami już kilkukrotnie robiłem na mojej poczcie dym. Listonosze potrafią zostawić u mnie awizo bez dzwonienia domofonem nawet. Ja jestem rozumnym człowiekiem i nie wymagam, by ten biedny człowiek na rowerku śmigał z moją paczką. Tyle, że cham skurlały mógłby przynajmniej dzwonić zostawiając świstek. Czekam czasami cały dzień na paczkę i znajduję kawałek papierka dopiero wieczorem, wychodząc z domu. Naturalnie już po godzinach pracy poczty.
Robi27 [ Mes que un club ]
to ja mam chyba jakies niebywale szczescie, wyslalem w jakims tam czasie okolo 200 paczek przez PP (sredenio po 200/300zł sztuka) i jeszcze nigdy nic mi nie zgineło :?
.BobiQ--> to podobno standard, nie chce sie im łazić po schodach, tak to wrzuci awizo i ma z bańki
do mnie tez niezly cham przyjezdza ale ten z paczkami - dzwoni bez słowa idzie sobie do samochodu. Moge mowic, krzyczec do sluchawki i nic, jak nie wyjrze przez okno i nie zejde na dół to nastepnego dnia musze maszerowac z kapcia na poczte. Cham typowy, ani dzien dobry ani pocaluj mnie w dupe. Masa zgloszen od ludzi z rejonu a on dalej pracuje :(
Krasper [ Konsul ]
Wyżej opisane numery z awizami to norma : ). Najlepiej jest jak się czeka na coś ważnego. Dopóki Poczta będzie monopolistą ( jest ustawowo chroniona przed konkurencją ) to tak niestety będzie. Podobnie jest z PKP.