GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Poszukuje wiersza. Ważne

16.09.2007
22:53
[1]

Żuraf101 [ Centurion ]

Poszukuje wiersza. Ważne

Witam.

Na polski mamy przygotować jakieś wiersze, w których jest ukazany wizerunek Boga. Szukałem po necie i nic nie moge znalesc. Prosze o pomoc

16.09.2007
23:07
[2]

Vany Van [ Konsul ]

Wizerunek tzn. wygląd zewnętrzny czy raczej jego cechy wewnetrzne...? :D

16.09.2007
23:08
[3]

inssaane [ Pretorianin ]

Herbert- „Modlitwa Pana Cogito – Podróżnika”...



Weź bodajże to... Poszukaj treści, opracowanie wizerunku Stwórcy już masz. Pierwsze, lepsze co można było znaleźc...

edit: nie pamiętam tytułów, bo dawno to było, ale tematykę tą poruszali Leśmian, Kochanowski w trenach, na pewno ks. Twardowski no i pamiętam 'Hymn' Słowackiego, możesz zobaczyc. Tu jest link do poza pgorgramowych wierszy, zapunktuj sobie...

16.09.2007
23:12
[4]

TheMaster [ Konsul ]

Jan Kochanowski - Pieśń (Czego chcesz od nas Panie)

16.09.2007
23:17
[5]

Vany Van [ Konsul ]

Oto znalałem taki wiersz, który ma się nijak do wątku ale chcialbym poznać Wasze zdanie na ten temat.

Jak myslicie, autor tego wiersza chce smiac sie z Boga czy po prostu ukazac nam Nasze oblicze i zmusic czytelnika do poprawy? Nie moge rozszyfrować.

Ojcze nasz, któryś jest w niebie
(I ziemi, i powietrzu
Albo też nie ma Cię wcale,)
Święć się imię Twoje
(Jakkolwiek ono brzmi,
Bo nawet co do tego
Nie jesteśmy zgodni tu, na ziemi)
Przyjdź królestwo Twoje
(Byle nie za szybko,
Bo jestem na to nieprzygotowany
I trochę za młody mimo wszystko
I tyle rzeczy do zrobienia,
No sam rozumiesz...)
Bądź wola Twoja
Jako w niebie, tak i na ziemi
(Bo naszej woli już nie starcza
Na dopełnienie zobowiązań
I godne bycie człowiekiem)
Chleba naszego powszedniego
Daj nam dzisiaj
(Nie tylko chleba, piwa też
i wódki, i kawy.
Najlepiej na koszt państwa
Albo w ogóle za darmo)
I odpuść nam nasze winy
(A w szczególności to, że się muszę kurwić
Dzień w dzień, miesiąc w miesiąc
W pracy, która pozwala przeżyć)
Jako i my odpuszczamy
(Mnóstwo rzeczy,
a)
Naszym winowajcom
(sami wymierzymy sprawiedliwość
o to się nie kłopocz)
I nie wódź nas na pokuszenie
(Bo i tak nie starcza na płyty
I książki, i teatr, i koncerty)
Ale nas zbaw ode złego
(Samopoczucia, nienawiści,
głupoty i chamstwa)

Niech się spełni.



Kiedy pierwszy raz go przeczytalem to sie usmiechnąłem ale za drugim razem jak sie wczytalem to juz wcale do smiechu mi nie bylo... Mądrą rzecz chyba ktos tutaj napisał... Nie sądzicie?

16.09.2007
23:30
[6]

inssaane [ Pretorianin ]

Też go zauważyłem. Wiesz jak jest z wierszem. Nie da się jednoznacznie go zinterpretowac. Można to uznac za modlitwę ateisty, albo też za modlitwę człowieka dewocyjnego, a raczej hipokryty. I tu przypomniał mi się film 'Dzień Świra' z modlitwą na balkonie. Na myśl przyszło mi też założenie Pascala. Że warto wierzyc, bo jak się okaże, że Bóg jest jednak, to możemy stracic. Ale to raczej można podciągnąc pod ironię i ukazanie wizerunku człowieka, a nie Boga. I ludzkiej słabości... Tak, masz rację, nie ma w tym nic śmiesznego jak się to czyta po raz kolejny...

16.09.2007
23:33
smile
[7]

Vany Van [ Konsul ]

Mądry z Ciebie człowiek... :P
Interpretować każdy może inaczej ale tak jak napisałeś jest to raczej portret człowieka i jego słabości... Albo autoportret autora... :D

W poezję to jednak kurcze trzeba się wczytać... ;)

17.09.2007
22:45
[8]

jarekq1 [ Konsul ]

"Czlowiek - igrzysko Boze" - Potockiego
"Hymn" - Kochanowskiego

17.09.2007
22:51
[9]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

Hymn (Smutno mi, Boże) Słowackiego

17.09.2007
23:44
[10]

wishram [ lets dance ]

np. Ernest Bryll - Rekonstrukcja chóru Sofoklesowego
(ten akurat daje bo mi się podoba)


Bóg,co cię strącił, dziś po ciebie sięga..
Drżysz w jego palcach. Już kłusem ruszają poselstwa,
już rozwarte bramy wszystkich rajów,
już opływasz w przyjaciół.
Wielka jest potęga bożego tknienia-ono nam przywraca
źrenice zbyt pośpiesznie niegdyś wyłupione,
myśli przeklęte. Ono jednym gromem objawia,coś przeczuwał.
Po cóż nasza praca,
po cóż bieg nieudolny, by pod boską dłonią
ciągnącą cień jak burza-uniknąć złego gradu,
ocalić swoje.
Po cóż było jadu smakować tyle
aby dzisiaj lepiej wierzyli twym źrenicom-właśnie kiedyś ślepy.
Człowieku. Chociaż ziemię lemieszami orzesz,
konie ujarzmiasz i okrutne morze,
starczy ledwie jednej myśli bożej
złego skinienia - byś tego dokonał,
co nawet senne nie zwiastują zmory...
Stąd twoja ręka - nie boża-skrwawiona
znieś teraz kary, przyucz się pokory
i bądź szczęśliwy , gdy w dymiące trzewie świata,
bóg dłoń zanurzy-by sięgnąć po ciebie
-jak po Edypa sięgnął.
Nie wszystkiem Ateny
na odrodzenie dano. Nie wszystkim gaj święty;
bóg otrząsnął swe palce i schodzisz ze sceny,
mały jak resztka brudu. Nawet nie przeklęty.



poza tym chociażby Treny i nawiązujące do nich wiersze jak Urszula Kochanowska Leśmiana

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.