GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 47

10.09.2001
08:56
[1]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 47

Witamy w naszych skromnych progach :-)

Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujacych non-stop, ale po godzinach obsluga we wlasnym zakresie]. Goscimy zblakanych, gdy tylko poczuja, ze na innych watkach jest chwilowo podejrzanie cicho. Za barem Holgan i Szaman mieszaja magiczne drinki, Magini kreci sie po sali i robi dobre wrazenie, MarCamper pilnuje porzadku, eros w kuchni miesza ..... w kotle i rothon - na zapleczu dba o interes i przyjmuje wizyty (sluzbowe) szefowej.
AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybke i pije soczek pomidorowy, mi5aser - etatowy staly klient, Adamus placi za drinki wierszami, a Gambit przynosi ze soba swieczke i koronkowa chusteczke :-). Ostanio zobawiazal sie zajac sie kominkiem. Pellaeon dba o czystość, kontrolujac z sanepidowska dokladnoscia wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery :-)
Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczacej naszej karczmy "a moze to tez mam rozpieprzyc?!?" umieszczamy go w stopce papieru firmowego. Attyla, mnich pochodzacy ponoc od smoka, przechodzac wstepuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstac i wyjsc :). Pija zielona herbatke z towarzystwie Tofu i Magini - oddelegowanej do towarzystwa. Ostatnio można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawce szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha.
Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jestesmy znani z dyskrecji :)
"Wiec niech umieraja slowa nasze - na to sa, przez to sa."

[kilka postaci siedzi przy stole świętując dwutysięczny post Magini, a barman o twarzy apostola rozumiejacego slabosc ludzkiej natury stoi w polcieniu brzeczac kostkami lodu i porusza sie bezszelestnie z jednego konca baru na drugi niby bog niegodziwosci, wyposazony przez nature w twarz ascety]

Witamy serdecznie!

Poprzednia czesc :

10.09.2001
09:01
smile
[2]

Magini [ Legend ]

To ja pierwsza!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MI5ASER!! Czy teraz ten tort wyczarowac, czy pozniej, jak bedzie wiecej luda???? :-)))

10.09.2001
09:01
[3]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Nie zauważyłem że jest już założony nowy wątek, więc nie gniewajcie się że powtórzę moją ostatnią wiadomość. :-)))) Magini ---> bardzo dziękuję za uśmiech, herbatki chętnie się jednak napiję, a że poprosiłem również o napój wysokooktanowy, po prostu skorzystałem z okazji że Adamus przebywał w Karczmie, bo jak Ci zapewne wiadomo nikt nie posiada takiej kolekcji trunków jak On. :-)))))

10.09.2001
09:03
smile
[4]

Magini [ Legend ]

Dymion --> yyy jasne ;-)) Herbatka dla Ciebie. A poza tym, to ja poprosze o jakis kawal rozweselajacy, bo mi dzis smutno

10.09.2001
09:03
[5]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzięki Mag :))) Z tortem poczekajmy na ludzi a pozatym ja stawiam przez cały dzień :)))

10.09.2001
09:07
[6]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Magini ---> proszę bardzo: Do zakonu zostaje przyjęty nowy braciszek. Opat oprowadza go więc po pokojach i zapoznaje ze zwyczajami braci zakonnych. "W tym pokoju jemy,..... w tym się modlimy, .... tu są sypialnie,......tu pracujemy,.... a teraz zaprowadzę cię do pokoju wytchnienia". No i prowadzi go do pokoju na końcu korytarza.Wchodzą, zapalają dyskretne światełko i, ku zdumieniu nowego braciszka, przed oczami ukazuje mu się ekran wielkości telewizora a w ekranie piękna, delikatniusia i gładziutka dupa. Prałat wycchodząc na przeciw pytaniom braciszka, mówi mu: "tu bracie możesz przychodzić na chwilkę zapomnienia kiedy tylko chcesz, w poniedziałek, wtorek, środę, czwartek, sobotę i niedzielę, w nocy i w dzień". "A czemu nie w piatek?" pyta zdumiony braciszek. "Bo w piątek ty tutaj masz dyżur..."

10.09.2001
09:08
smile
[7]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

Ech.. nie tylko tobie smutno Magini... Wszystkiego najlepszego Mi5aser...

10.09.2001
09:08
smile
[8]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

Ech.. nie tylko tobie smutno Magini... Wszystkiego najlepszego Mi5aser...

10.09.2001
09:13
smile
[9]

Attyla [ Legend ]

Magini z rana! Toz to lepsze nawet niz najlepsza zielona!:-))) Ale, ze Magini chwilowo zajeta, to ogranicze sie do najlepszej zielonej pod sloncem!:-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Mag, gdybys zechciala... Jedna filizaneczke... Moze to poprawi nieco ten ochydny dzien. PS. Popelnilem dzisiaj wielki blad i sluchalem z rana radio. Ludzie! Czy te palanty naprawde musza tak strasznie bredzic przed tymi wyborami?!!! Zaczynam sie powoli czuc jak przed ostatnim watkiem ks. Jankowskiego!!! To sie moze skonczyc wielkim kolorowym, trojwymiarowym pawiem! Kto to potem postprzata, bo ja przez odwodnienie napewno trafie do szpitala dla oblakanych!

10.09.2001
09:14
[10]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzięki Mar :)) Dzięki Mar :)) jak dwa razy życzył to dwa razy dzięki :))

10.09.2001
09:16
[11]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

To All ---> A czemuż to taki smutek zawitał dziś do Karczmy, jeśli jeszcze jedna osoba powie że jej smutno, to i mnie na pewno ten nastrój się udzieli, a wtedy spadam z pracy i idę zalać robaka. :-(((((

10.09.2001
09:18
[12]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dymion ----> mój "robak" dostał w kość w Weekend i dzisiaj rano nie mógł sobie poradzić z padającym deszczem ...

10.09.2001
09:25
[13]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

mi5aser ---> ale żyjesz jako, co??? Z utrzymaniem równowagi nie masz problemów???

10.09.2001
09:30
smile
[14]

Tofu [ Zrzędołak ]

No to i ode mnie wszystkiego najlepszego mi5aser! Niech ci sie wiedzie na tej bnowej drodze zycia... eee... zle zyczenia :) No to niech Ci sie po prostu wiedzie na kazdej drodze :) A wszystkich innych witam i... i tyle :) Poprosze o zielona herbatke z rana a potem zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie :)

10.09.2001
09:34
[15]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Witam smutasów :))) Zadnych smutkow dzisiaj bardzo prosze :)))) mi5aser - wszystkiego najlepszego :)

10.09.2001
09:36
[16]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dymion ----> no nie jest lekko musze walczyć o zachowanie pionu ;)

10.09.2001
09:36
[17]

JackSmith [ ]

Wsjego haroszego dla MI5aster... dużo zdrówka, ciekawych książek, dobrego piwka i niewiast...... Poproszę kawkę i słówko pocieszenia - prawie od szóstej rano próbuję coś zdziałać z serwerem plików w firmie a on nic - milczy niczym zamieniony w głaz....... ehhhhh

10.09.2001
09:36
[18]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Tofu ---> Witam, a powiedz no mi od czego zależy to prawidłowe rozwinięcie sytuacji??? :-))))))

10.09.2001
09:37
[19]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

DZIĘKI TOFU I DZIĘKI HOLGAN :)))

10.09.2001
09:37
[20]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

I Jack Smith Też DZIĘKI =)

10.09.2001
09:38
[21]

Tofu [ Zrzędołak ]

Dymion: nooo... warunki atmosferyczne, usmiech kierowniczki, towarzystwo... (niekoniecznie w tej kolejnosci :P). To wszystko ma znaczenie :P

10.09.2001
09:39
[22]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Co sie stalo ze wszyscy sa tacy smutni? to jakos nie pasuje do naszej Karczmy...

10.09.2001
09:40
[23]

AnankE [ PZ ]

I ja sie przywitam szybciutko i znikam do...pracy! Nawet na soczek nie mam czasu. :-( Brrr...zimno...

10.09.2001
09:42
[24]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Witaj AnankE -- tak wczesnie Cie tu jeszcze nie widzialam :))

10.09.2001
09:43
[25]

Tofu [ Zrzędołak ]

Holgan --- no wlasnie tez sie zastanawiam... Moze to przez pogode? Musimy sie postarac i towarzystwu humorki poprawic :))) AnankE --- STOJ!!! CZEKAJ!!! Ja juz krece soczek, pakuje do termosu i pedze za Toba - bedziesz miala na wynos dzisiaj wyjatkowo :)))

10.09.2001
09:44
smile
[26]

Adamus [ Gladiator ]

Magini --> Proszę bardzo :-)) Jeszcze szampana na urodziny :-))) STO LAT, STO LAT Mama, tata i synek wybrali sie do cyrku. Gdy na arenie pojawil sie sloń, tata poszedl kupic slodycze. Nagle chlopiec wstaje i wyciagajac reke, krzyczy: - Mamo, mamo, co to jest? Zaskoczona pytaniem mama odpowiada: - To jest ogon slonia. Syn jednak wykrzykuje dalej: - Nie! Pod spodem. Zaklopotana mama odpowiada: - Tooo... nic takiego. Wraca tata, ale zapomnial kupic napojów, wiec idzie po nie mama. Gdy tylko sie oddalila, synek wiesza sie ojcu na ramieniu. - Tato, tato, co to jest? - To jest ogon, synu. - Nie, pod spodem. - To jest siusiak slonia. Chlopiec chwile sie zastanawia, po czym mówi: - A mama powiedziala, ze to "nic takiego". Ojciec z duma rozpiera sie na fotelu: - No cóz, synku. Tatus troche mamusie rozpuscil. Dwaj kumple spotykają się w barze: - Stary, na parkingu stoi mój samochód a w środku nimfomanka tak napalona, że już nie mam sił z nią baraszkować. Światło w moim samochodzie nie działa, więc idź tam, ona nawet nie pozna, że to kto inny, a ty sobie poużywasz. Kolega posłuchał jego rady, poszedł do samochodu i rzeczywiście ? po paru minutach baraszkował w najlepsze z tajemniczą nimfomanką na tylnym siedzeniu samochodu. Nagle rozległo się energiczne pukanie w szybę. Policjant świecąc latarką do środka wozu upomniał kochanków: - Czy wiedzą państwu, że nie wolno tego robić w miejscu publicznym?! - Panie władzo, ale to moja żona ? odpowiedział facet. - Ach, to co innego. Przepraszam, nie wiedziałem ? odrzekł policjant. - Prawdę mówiąc ja też nie, dopóki pan nie zaświecił. Facet przyszedł do sklepu myśliwskiego, kupić nowy celownik teleskopowy do ulubionej dwururki. Sprzedawca podał mu teleskop i powiedział: - Niech pan wypróbuje. Proszę popatrzeć na tamto wzgórze, powinien pan zobaczyć mój dom. Facet zastosował się do zaleceń sprzedawcy i po chwili zaczął się śmiać. - Co w tym śmiesznego? ? zapytał sprzedawca. - Widzę nagiego mężczyznę i nagą kobietę baraszkujących w tym domu. Sprzedawca wyrwał mu lunetę, popatrzył, po czym powiedział: - Dam panu za darmo dwie kule, jeśli odstrzeli pan głowę mojej niewiernej żonie i jaja jej gachowi! Klient jeszcze raz przyłożył lunetę do oka: - Wie pan co, chyba potrafię zrobić to jedną kulą... Murzyn do lekarza i mówi: - Panie doktorze, zawsze chciałem być rośliną. Lekarz długo się nie zastanawiając chwycił za toporek i odrąbał Murzynowi prącie mówiąc: - Teraz jesteś czarny bez. Na samym początku Bóg stworzył woła i rzekł do niego: - Wole, twoim przeznaczeniem jest ciężka praca przez cale długie dni, aż do zachodu słońca. Dam ci na to 50 lat. Na to wół: - Boże, taka ciężka praca przez 50 lat? Zabierz mnie do siebie po 20 latach. Bóg się zgodził. Następnego dnia Bóg stworzył psa i rzekł do niego: - Psie, twoim przeznaczeniem jest siedzenie przed domem i szczekanie na ludzi. Dam ci 20 lat życia. Na to pies: - Boże, siedzenie przed domem 20 lat? Nie ma mowy, zabierz sobie 10 lat. Bóg się zgodził. Następnego dnia Bóg stworzył małpę i rzekł do niej: - Twoim przeznaczeniem jest głupio śmiać się i robić małpie sztuczki. Dam ci 20 lat życia. Na to małpa: - 20 lat śmiania się? 10 lat wystarczy. Weź sobie z powrotem te drugie 10. Bóg się zgodził. Następnego dnia stworzył człowieka i rzekł do niego: - Twoim przeznaczeniem jest spanie, jedzenie i zabawa. Dam ci 20 lat życia. Na to człowiek: - Jakie piękne życie: spać, jeść i nic nie robić! Dlaczego tylko 20 lat? Zróbmy tak - wół zwrócił ci 30 lat, pies - 10, małpa - 10. Ja wezmę je wszystkie. To daje razem 70 lat życia. Zgadzasz się Boże? Bóg się zgodził. No i jest tak: Przez pierwsze 20 lat śpisz, jesz i się bawisz. Przez następne 30 lat pracujesz jak wół przez cale długie dni. Przez kolejne 10 lat, szczególnie jeśli masz wnuki, głupio się śmiejesz i robisz małpie sztuczki, a przez ostatnie 10 lat siedzisz jak pies przed domem i szczekasz na ludzi. Zając biega sobie po dżungli i zauważył żyrafę, która kreci sobie dżointa. Zając zatrzymuje się i mówi do żyrafy: - Żyrafo, moja przyjaciółko, nie pal tego świństwa. Lepiej pobiegaj trochę ze mną. Będziesz w formie. Żyrafa zastanawia się chwilkę, po czym rzuca dżointa i biegnie z królikiem. Teraz biegną razem i spotykają słonia, który zamierza wciągnąć kokę. Zając podchodzi do słonia i mówi: - Kolego słoniu, przestań wciągać kokainę i pobiegaj trochę z nami. Od razu poczujesz się lepiej. Raz, dwa, słoń wyrzuca lusterko i słomkę, i podąża za zającem i żyrafą. Na drodze zwierzaki spotykają lwa, który chce wstrzyknąć sobie heroinę. Zając zwraca się do niego: - Lwie, przyjacielu, nie kłuj się więcej. Chodź raczej pobiegać z nami. Zobaczysz, to dobrze ci zrobi. Lew podchodzi do zająca i daje mu po pysku tak mocno, że zając się przewrócił. Reszta zwierząt, zaszokowana, buntuje się przeciwko lwu. - Dlaczego to zrobiłeś!? Ten zając chce tylko nam pomóc! Na to lew: - Ten sukinsyn zawsze zmusza mnie do biegania po lesie, kiedy weźmie ecstasy. Pewna wdowa udała się po śmierci męża do redakcji lokalnej gazety, by zamówić nekrolog. Dowiedziała się, że kosztuje on 2 złote za słowo, więc zdecydowała, że nekrolog powinien brzmieć: Zmarł Jan Kowalski. - Ależ proszę pani ? tłumaczy jej pracownik gazety. ? nekrolog musi mieć przynajmniej siedem słów. - W porządku, proszę więc napisać: Zmarł Jan Kowalski. Sprzedam poloneza. Rocznik 1986 Pewien facet cierpiał na zaniki pamięci. Pewnego dnia, gdy przyszli do niego goście, zaczął opowiadać, że teraz leczy się u bardzo dobrego lekarza. Przyjaciele zapytali więc, jak ów medyk się nazywa: - No właśnie, miałem na końcu języka... Pamiętacie może, był taki grecki poeta, w starożytności, taki ślepy... - No był, Homer. Ten lekarz ma na nazwisko Homer? - Nie, nie! On napisał taka epopeję, o tym jak Grecy się tłukli pod takim miastem, które próbowali zdobyć... - No tak, zdobywali Troję. To co, ten lekarz się jakoś podobnie nazywa? Albo mieszka na takiej ulicy? - Nie, nie, nie! Tam był taki wódz tych, no, Greków, taki główny... - Agamemnon? - O! No i on miał brata... - Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem? - Zaraz mówię. I tam był taki wódz trojański, który temu Mene... jak mu tam, uprowadził żonę. - Aaaa, Parys! Ten lekarz nazywa się Parys? - Nieeeee! Ta żona, co on ją uprowadził, to jak miała na imię? - Helena. - Właśnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - woła do żony myjącej w kuchni naczynia - Jak się nazywa ten mój lekarz? Przyjaciele spotykają się w barze. Jeden z nich, Kowalski, jest załamany. Pije na umór i szlocha. - Co się stało? ? dopytuje się drugi, chcąc go pocieszyć. - W grudniu zmarła moja matka. Został mi po niej dom i 100 tysięcy na koncie. - Och, to okropne, stracić mamę... - Ojciec nie mógł dojść do siebie po jej śmierci. Umarł pod koniec stycznia. Zostawił mi konto i dwa samochody. - To okropne, stracić dwoje rodziców... - W lutym nagle zmarła ciotka. Okazało się, że zostawiła mi w spadku prawie 200 tysięcy. - Ciotka? Musiała bardzo cię kochać. Nie dziwię się, że jesteś załamany. - A w tym miesiącu? Nikt! ? kontynuuje przez łzy Kowalski. Dwóch mężczyzn łowi ryby nad jeziorem. Nagle widzą przechodzący nieopodal kondukt. Jeden z wędkarzy zdejmuje kapelusik i na kilka sekund pochyla głowę w zadumie. - Ładny gest ? chwali go drugi. - Wiesz, w końcu była moją żoną przez 25 lat. Kowalski obudził się rano, wyjrzał przez okno i zobaczył bardzo dziwaczną scenkę. Ulicą szły dwa karawany, za nimi samotny, ubrany na czarno mężczyzna z wielkim psem na smyczy, a kilka metrów za nim kilkusetosobowy tłum. Zaintrygowany Kowalski wyszedł przed dom i zaczepił żałobnika z psem. - Moje najszczersze kondolencje. Czy mógłby jednak mi pan powiedzieć o co chodzi, w życiu nie widziałem tak dziwnego pogrzebu. - Wie pan, w tej pierwszej trumnie jest moja żona. Zagryzł ją ten pies. - O mój Boże, a w drugiej? - Teściowa. Zagryzł ją pies, kiedy próbowała pomóc żonie. Po chwili milczenia Kowalski pyta: - A nie pożyczyłby mi pan tego psa? - Ustaw się pan w kolejce... Wycieńczony wędrowiec znalazł na pustyni butelkę. Uradowany odkorkował ją. Nie było w niej wody, ale za to wyskoczył dżin. - Powiedz, czego chcesz, a spełnię każde twoje życzenie - zaproponował. - Chcę do domu, do Chicago. Dżin wziął wędrowca za rękę i zaczyna prowadzić go po pustyni. - Ale ja chcę szybko! - protestuje wędrowiec. - No to biegnijmy! Wychodzi ruski mafiozo z moskiewskiego Sheratona, podchodzi do swojego nowego mercedesa, sięga po klamkę i w tym momencie auto wybucha. - Kurwa mać! - krzyczy wściekły gangster. - Nowy merc, dałem za niego 100 tysięcy baksów! Po chwili coś sobie przypomina: - Cholera! W bagażniku miałem milion marek dla Stiopy, no niech to diabli! W tym momencie podchodzi do niego przechodzień i z troską pyta: - Nic się panu nie stało? O Boże, urwało panu dłoń! Mafiozo popatrzył na rękę i mówi: - No nie, chlera ! I jeszcze rolex od Nataszy ! Jaka jest różnica między kobietą mającą okres, a terrorystą? - Z terrorystą można negocjować. ...

10.09.2001
09:44
[27]

AnankE [ PZ ]

Aaaa...z pospiechu zapomnialabym, o zesz... Pieniadze szczescia nie daja byc moze, ale kufereczek stoweczek daj Ci Boze!!! Najlepsiejszego mi5aser! Moze sie pozniej zalapie na tort?! :-))) Pa

10.09.2001
09:44
[28]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

mi5aser ---> o kurczę, każdy Ci życzenia składa więc ja też bym chciał, życzę wszystkiego naj i by ten dzisiejszy dzień był dla ciebie łaskaw, z wiadomych względów.

10.09.2001
10:01
[29]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

AnankE ---> no i proszę, teraz Ty rusałko z szybkością tornada przetoczyłaś się przez karczmę, co prawda nie zrobiłaś bałaganu a jedynie zamieszanie. Szkoda że nie zostaniesz na dłużej. :-((((((((

10.09.2001
10:15
[30]

Magini [ Legend ]

Ja musze was opuscic. Jestem nie tylko smutna, ale tez wsciekla. Prosicie, zeby nie smucic, wiec znalazlam tylko jeden sposob na nierozprzestrzenianie mojego smutku - izolacja. BTW - mowilam juz , ze nie cierpie rewizji?! Nie!!! Wrrrrrrr, mam doscy tych bab. Mam nadzieje, ze uda mi sie ich nie zabic.

10.09.2001
10:29
[31]

Tofu [ Zrzędołak ]

Magini --- alez sloneczko ty nasze karczmiane - przeciez izolacja to najgorsze wyjscie jakie tylko mozna sobie wyobrazic !!! Jak sie odizolujesz to nam juz w ogole zwiedniesz i sie zalamiesz... Nie ouszczaj nas tylko sie wyladuj na tych szyldach konkurencji co leza w piwniczce - ich nikt nie bedie zalowal :)))

10.09.2001
10:31
[32]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzięki wszystkim za życzenia =)

10.09.2001
11:23
[33]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Magini się odizolowała by wyładować złość, a nie powinna (izolować się oczywiście) bo wyładować się można, najlepiej robi się to na innych, he he he, wracaj, w Karczmie jest dużo gości :-))))))) Ale gdzie resztę wywiało, chyba nie zmawiacie się na Maginiowe Kontrolerki, co??????

10.09.2001
11:28
[34]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Chciałem powiedzieć, było dużo gości.:-)))

10.09.2001
11:37
[35]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

jak to było sącały czas :)))

10.09.2001
11:43
[36]

AnankE [ PZ ]

Tofu--> zlotoz Ty moje, dzieki za termosik! Zlapalam w biegu! :-))) HA!!! Dorwalam na kfilke stale w pracy! :-))))))

10.09.2001
11:52
[37]

AnankE [ PZ ]

Jaaasne...jak nastalo swieto, ze po raz pierwszy udalo mi sie pobyc dluzej niz 5 minut z Wami, to nikogo nie ma! :-((( Ech...to ja zaczerpne ciepelka przy kominku...

10.09.2001
11:56
[38]

Attyla [ Legend ]

AnankE! Witam Cie serdecznie! Juz tylko tydzien! :-))))) Chetnie przysiade sie obok Ciebie, bo i u mnie niebo ciemne...

10.09.2001
11:57
[39]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

AnankE ---> już pędzę, lecę, biegnę, [...zerwał się z ławki, przeskoczył przez stół, nie zważając na to że po drodze wpadł na kilku klientów, powywracał kilka ław, i ogólnie narobił wielkiego zamieszania...] jestem już rusałko przy tobie. :-))))) Uśmiechnij się.

10.09.2001
11:58
[40]

AnankE [ PZ ]

Witaj Wodzu! A ja juz chcialam lzy z samotnosci wylewac w takim tempie w jakim pada za oknem! Tu TAKA niespodziewajna pociecha! :-)

10.09.2001
11:59
smile
[41]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

AnankE - jak to nikogo nie ma - a ja co od macochy? :))))) wlasnie wrocilam od dentysty.... uwazam ze nalezy mi sie kubek goracej herbaty i wykodny fotel obok kominka :))))) Magini ---- > a co z naszymi plotami?

10.09.2001
12:00
smile
[42]

Tofu [ Zrzędołak ]

AnankE --- ja tez juz biegne, lece pedze :)))

10.09.2001
12:02
[43]

AnankE [ PZ ]

O Dymion! To i Ty tez tu siedzisz? Cicho i niewidocznie jakos. ;-) Juz Ci robie miejsce przy kominku. :-))))))))))) <-- dla Cie specjalnie!

10.09.2001
12:03
[44]

Magini [ Legend ]

Jestem juz. Izolowanie jest mi potrzebne od czasu do czasu. Prosze wiec o wybaczenie. Bab nie zabilam, juz chyba nic nowego nie wygrzebia, bo pisza raport jednym palcem na klawiaturze hi hi hi :-)) Czyli nie jest zle. Dlatego pozwole sobie na wiersz : * * * bez ciebie jak bez uśmiechu niebo pochmurnieje słońce wstaje tak wolno przeciera oczy zaspanymi dłońmi dzień - I dziekuje za kawaly i mile slowa

10.09.2001
12:04
smile
[45]

Garak [ Szpieg ]

Garak smialo zaglada przez drzwii karczmy... Wodzi pewnym wzrokiem po zebranym tam miejscowym elemencie ( ;-> ) Patrzac im prosto w oczy mowi: "Ludzie, proszono mnie zebym informowal w karczmie,jak bedzie kolejna edycja 'Jaka to melodia?'..... wiec informuje". Zapada niezreczna cisza... Wrogie spojrzenia krzyzuja sie na nim... Pomny komentarzy rothona szpieg szubkim ruchem oproznia kufel z piwem, pozdrawia skinieniem glowy netY'ego i Dymion_N_S'a ,a nastepnie bezszelestnie cofa sie i pozornie rozplywa sie w swietle dnia... W karczmie powoli wszystko wraca do normy...

10.09.2001
12:06
[46]

AnankE [ PZ ]

Nie..no...wszyscy jestescie!!! Hej braci karczemna posunac sie prosze, bo miejce przy kominku potrzebne jak widze! :-))) Holgan lub Tofu--> a czy mozna poprosic grzanca? Potrzebuje tego, jak ryba wody! Zimno...

10.09.2001
12:07
[47]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

AnankE ---> bardzo dziękuję [...powiedział, wykonując dwory ukłon i całując rękę rusałki...] jestem zaszczycony.

10.09.2001
12:14
smile
[48]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

AnankE -- skoro mi5aser stawia to proponuje grzanca dla kazdego :)))))

10.09.2001
12:23
smile
[49]

Tofu [ Zrzędołak ]

mi5aser --- no to wyciagaj sakiewke bo na jednym grzancu sie nie skonczy... :)))

10.09.2001
12:24
[50]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

AnankE ---> I popatrz rusałko jakie zapanowało poruszenie i ogólna radość spowodowana Twoim przybyciem, widocznie Twoja obecność wpływa na wszystkich bardzo pozytywnie.

10.09.2001
12:29
[51]

AnankE [ PZ ]

Milo sie z Wami przy kominku siedzialo, ale komu w droge temu czas... :-) Jednak wczesniej wsniose toast, grzancem rzecz jasna, za zdrowko mi5asera! :-)))

10.09.2001
12:33
[52]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Na zdrowie, na zdrowie !!!!!!! Niech nam żyję !!!!!!!! Tym bardziej że to On stawia :-)))))))

10.09.2001
12:34
[53]

AnankE [ PZ ]

Dymion--> Coz wypada mi chyba tylko, zaczerwienic sie i podziekowac za jakze mile slowa. :-) Moze uda mi sie zagladnac do Was jutro. To do zobaczenia/przeczytania... :-)

10.09.2001
12:43
[54]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

AnankE ---> do widzenia rusałko [...powiedział, a gdy wyszła smutek zagościł na jego twarzy...]

10.09.2001
12:51
smile
[55]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

Witaj AnankE... wysłałem Ci maila... ech... chyba nie zdążyłem... już poszła... ech.. ja się już dziś chyba nie będę odzywał, po co psuć innym humory... pa...

10.09.2001
13:32
smile
[56]

Gambit [ le Diable Blanc ]

[wysoka postać z wlona podchodzi do kominka...w dłoni pojawia się długa zapałka. Płomyk ognia rozświetla uśmiechniętą twarz. Zapałka z wolna zbliża się do drew w kominku. Chwilę nic się nie dzieje, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...] Witam wszystkich po dlugiej przerwie.... mi5aser --> wszystkiego naj :))))

10.09.2001
14:00
[57]

Magini [ Legend ]

Czesc Gambit. Milo widziec Probuje przeslac maila na liste adresowa, jak kiedys, ale znowu mi Twoj rudykot wybija ;-( Holguś --> sorki, ale musimy przesunac ploty :-(

10.09.2001
14:01
smile
[58]

Attyla [ Legend ]

Nareszcie wiem, dlaczego tu wpadam: na zewnatrz mroczno, wiatr i deszcz sieka niemilosiernie a tu az trzy sloneczka sie do ciebie usmiechaja! Panowie to jest to! Sadze, ze naszym sloneczkom: AnankE, Holgan i Magini naleza sie od nas slowa uznania i kosze pelne najprzedniejszych, choc im ustepujacych kwiatow!

10.09.2001
14:06
[59]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Attyla ---> Dobrze powiedziane.

10.09.2001
14:14
[60]

Magini [ Legend ]

Jesli chodzi o sloneczko, to ja jestem dzis takim ---> fotka Ale nie martwcie sie - burzy z tych chmur nie bedzie ;-)

10.09.2001
14:22
[61]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Magini ---> mamy nadzieję że burzy nie będzie, przecież tam płyną jacyś kajakarze, szkoda by było żeby się potopili :-))))))))

10.09.2001
14:30
[62]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Do zobaczenia, dasz bór !!! [..dopił jeszcze herbatę, odstawił kubek, podziękował, wstając otrzepał się z pajęczyn, głęboko na głowę zsunął kaptur, poprawił ekwipunek, miecz zawiesił na plecach, rozglądnął się wokoło, tęsknym wzrokiem spojrzał na bar, ukłonił się nisko wszystkim obecnym, powiedział: do zobaczenia !!! i wyszedł... potknął się jeszcze tylko o próg drzwi i wyrżnął głową o masywną framugę, poczym zaklął siarczyście i wyszedł, za oknem jeszcze tylko było słychać gromki lecz powoli zanikający śpiew...] Życzę wszystkim miłej pracy, jeśli ktoś pracuję dłużej.

10.09.2001
15:15
[63]

Attyla [ Legend ]

Cos tak zrobilo sie cicho... A czy jezeli usiade sobie cichutko w kacie i poprosze o filizanke herbatki albo kufelek mleka bedzie dobrze?

10.09.2001
15:19
smile
[64]

Magini [ Legend ]

Wiecie co?? Probowalam dzis napisac maila w sprawie Poznania. Taki sliczny mi sie udal, ale nie moge go wyslac, bo co chwila kogos odrzuca. Kto na ochotnika rozeslalby go do wszystkich zainteresowanych? Podam adresy @. Nie ma sensu wysylac do kazdego osobno, bo bedzie burdel. Ja dostaje cholery, a przeciez zlosc pieknosci szkodzi..... Kto siedzi na stalym laczu i ma kwadrans na umacnianie wiezi ze znajomkami z internetu?

10.09.2001
15:38
smile
[65]

Magini [ Legend ]

Alez nie pchajcie sie... nie przekrzykujcie sie.... jedna osoba wystarczy....

10.09.2001
15:46
[66]

Magini [ Legend ]

Taaaa No coz... ja sie chyba pozegnam... Co bede tak tu sama siedziala mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej. I wyglosze oficjalny protest ----> ja nie chce zeby byla taka beznadziejna jesien. JA ZADAM ZLOTEJ POLSKIEJ JESIENI !!!!!

10.09.2001
15:59
[67]

Attyla [ Legend ]

O! Magini! Chetnie bym Ci pomogl, ale nie wiem, czy potrafie. Mam tez jedno pytanko, czy moj mail w sprawie sesyi dotarl do Ciebie? U mnie cos sie chrzani...

10.09.2001
16:30
smile
[68]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Dzień dobry! Mi5aser ---> Wszystkiego naj naj naj i jeszcze więcej :-)))))) Ósmy też życzy tego samego. Zachowało się jeszcze trochę tortu?

10.09.2001
19:31
[69]

HAL9000 [ Konsul ]

47 czasc... nie wypada sie nie wpisac. :) Witam! Mleka i cos od Magini, poprosze.

10.09.2001
19:34
[70]

Tofu [ Zrzędołak ]

Oj prosze panstwa, co sie dzieje? Wszyscy pouciekali a naczynia po sobie to kto umyje? No coz, jedyna odpowiedzia bylo echo niosace sie po karczmie, wiec wychodzi na to ze musze to zrobic ja... Nie zeby mi to jakos bardzo przeszkadzalo, ale moglibyscie tu od czasu do czasu zagladac... :)))

10.09.2001
19:45
[71]

AnankE [ PZ ]

Tofu--> ja swoja szklaneczke po grzancu umylam! :-)))

10.09.2001
19:52
[72]

Tofu [ Zrzędołak ]

O, AnankE --- no kogo jak kogo ale Cibie to sie o tej godzinie nie spodziewalem... :) No to czego sie napijesz? Soczek, grzaniec, sake na cieplo? Tak mnie ucieszylas swoja obecnoscia ze Ci nawet jakies sushi przyrzadze chyba... :)

10.09.2001
20:05
[73]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Hej, jeszcze ja tu jestem, tylko znów grałem w piwnicy z Ósmym w Makao :-) Tofu ---> Jak już się zabrałeś za serwowanie napojów to ja poproszę miętową herbatkę.

10.09.2001
20:56
[74]

AnankE [ PZ ]

Tofu--> to poprosze wszystko na raz. A co raz sie zyje! :-))) I mam nadzieje, ze przezyje! ;-)

11.09.2001
07:21
[75]

JackSmith [ ]

Hejka z Rana. Stawiam na palenisku wielki kocioł z wodą na kawę dla gości którzy tu za chwilę się zjawią.

11.09.2001
07:38
smile
[76]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Witam wszystkich... Hmmm widze ze w kominku wciaz sie pali, no to tylko drew dorzuce. JackSmith --> nalej troche tej kawki, please....

11.09.2001
08:15
[77]

Kerever [ Konsul ]

Witam wszystkich, Co Mag jeszcze nie ma? Poczekam na herbatke, za kawe serdeczne dzieki.

11.09.2001
08:18
[78]

JackSmith [ ]

już się robi [ biała ściereczka przewieszona przez prawe rękę, taca w lewym ręku] niosę kawkę, na herbatkę ( zieloną ) wrzątku również wystarczy [ .... a i rumu się do kawy znajdzie ....]

11.09.2001
08:20
[79]

Magini [ Legend ]

Ja rowniez sie melduje. JackSmith --> dla mnie tez kawusia. Moge dzis troche byc obslugiwana? Aaaa, piwko pierwsza klasa (podobno), bo wiesz... ja ... tego.... no..... nawet dla Ciebie nie zrobie tego, zeby sprobowac tego napoju. Wybaczysz? Ale zadowolone miny gosci mowia mi, ze dobrze sie spisales :-)) Tofu --> musze Ci publicznie podziekowac za uratowanie urody (bo jak mowi powiedzenie zlosc pieknosci szkodzi, a ja sie strasznie wsciekalam wczoraj) :-) Gambit --> ogien musi juz chyba przez cala nocke i caly dzionek sie palic. Ta pogoda! psik!! ;-)) Kerever --> witaj :-) Ja czasem tez musze pracowac ...

11.09.2001
08:26
[80]

JackSmith [ ]

Mag --> ależ oczywiście, już pędzę z kawusią, niosę 3 pączki i ... całuję rączki... ;-)))))

11.09.2001
08:31
[81]

Magini [ Legend ]

JackSmith --> paczki??! O Boze moja dieta poszla sie czesac ;-)))) Zrob tez szybko herbatke Kereverowi, najlepiej malinowa. Czekaja na niego studentki ....

11.09.2001
08:34
[82]

Adamus [ Gladiator ]

Aaaaaa psik, psik!!!!! Grzanego wina z korzeniami poprosze, psik. CO ZA POGODA!!!! AAAAAAA PSIK!!!!! Magini --> Też tak zmokłaś? Dla Ciebie tez doleje buteleczke do kociołka, psik. Cztery goździki, psik, cynamon, psik,psik, (kicham w druga strone nie do kociołka), kurkuma, cukier waniliowy, psik... Miodu też dojeję i jeszcze, psik... Mieszamy, żeby sie przypadkiem nie zagotowało i do kubeczków, ten trzylitrowy mój a dla Ciebie Maguś ten troszke mniejszy ;-))). Jak ktos ma ochote to zapraszam, kociołek sporawy. PSIK

11.09.2001
08:37
[83]

JackSmith [ ]

..ooooo witam ziomka od M&M.... winko grzene z korzeniami już jest .......

11.09.2001
08:38
[84]

Magini [ Legend ]

Adamus --> witaj :-) Udalo mi sie nie zmoknac, a to za sprawa mego malzonka, ktory podwozi mnie pod same drzwi roboty. Hmmmmm.... tak mi teraz przyszlo do glowy - czy on o mnie dba, czy mnie pilnuje?! Ale pogoda jest paskudna. Psik!! Attyla --> mejle doszly. Spoko. Dzieki :-)

11.09.2001
08:42
smile
[85]

Attyla [ Legend ]

No to jestem! Nie wiem, co wam w tej pogodzie przeszkadza. Co prawda mokro, ale pierwszy raz od dawna trodno sie zgrzac-

11.09.2001
08:43
[86]

JackSmith [ ]

Mag --> na pewno dba ( pilnując :-) )

11.09.2001
08:46
[87]

JackSmith [ ]

Kereve --> podwójna malinowa ( oj czego ja nie robiłem aby świeże malinki znaleźć )

11.09.2001
09:00
smile
[88]

Magini [ Legend ]

JackSmith --> swieze malinki??! Meza mi rozpieszczasz ;-)))

11.09.2001
09:11
smile
[89]

Attyla [ Legend ]

Hmmmmm teraz ja przegapilem swoj jubileusz. Wlasnie mi stuknal 518 post! Urrrrrrrrrrrrrrrrrrra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Admin - kiedy ja awansuje na marszalka polnego?:-)))))) PS: A tak swoja droga, to moglibyscie powiedziec jak zrobic sobie taki przydomek.

11.09.2001
09:17
[90]

Adamus [ Gladiator ]

Attyla --> Napisz w wątku gdzie jest poruszany temat zmiany tytułu,prośbę jaki bys chciał i czekaj. Adamus (1600)

11.09.2001
09:28
[91]

AnankE [ PZ ]

Przywitam sie tylko i znikam! Witam szefostwo, obsluge i gosci! :-) Aha...na odchodne Adamusowego grzanca poprosze. A co kolejny dzien pod znakiem gozdzika, albo nie wydole! :-)))

11.09.2001
09:38
[92]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Dzień dobry... [...wchodzi powoli, lecz bez ociągania, mierząc otoczenie z pod przymrużonych powiek, zdejmuje płaszcz, na którym już na pierwszy rzut oka widać kórz niezliczonych traktów i dróg, sądząc po kolorze, który w tej chwili trudno jednoznacznie określić można się domyślić że nie jedno razem przeszli, siada w rogu, ekwipunek kładzie pod stół, miecz na ławie...] AnankE ---> dzień dobry piękna Rusałko, mam nadzieję że dasz się kiedyś zaprosić na lampkę wytrawnego lub półsłodkiego czerwonego. Attyla ---> witam serdecznie Marszałka Polnego, i gratulację z przekroczone pół tysiąca :-)))) Witam wszystkich, szczególnie serdecznie witam naszą Czarodziejkę :-)))))) Czy mogę prosić o czarną kawę.

11.09.2001
09:42
[93]

Magini [ Legend ]

Czesc Dymion. Dzis do poludnia podaje w naszym przybytku uciech wszelakich JackSmith. Powiem mu, ze chcesz kawusie, OK?

11.09.2001
09:44
[94]

Magini [ Legend ]

Mam cos specjalnie dla tych, co sie wlasnie budza. Tofu --> wstales juz??! ;-))) ja Ci zaspiewam, co? A kiedy wstaje dzień, budzą się, jak Ty, Nadzieje, które wciąż mają dobre sny, Zielone oczy przecierają, I przeciągają się jak kot. Czy w złotym łóżku śpisz, czy pod mostem gdzieś, Na ławce w parku, czy w puchu białych rzęs, Te same budzą Cię nadzieje I zaraz w ucho szepczą Ci... Dzisiaj będzie dobry dzień, Dzisiaj będzie dobry dzień, Przestań już się jeżyć, przeżyj, Ten świetny dzień. Dzisiaj będzie dobry dzień, Dzisiaj będzie dobry dzień, Wysuń nos spod kołdry, dzień dobry, To ja, głos nadziei Twej. I dzień zaczyna się, ale co za pech, Ryżową szczotką spraw ciągle pieści Cię, I myślisz sobie - oj, nadziejo, Już ja wygarnę Ci przed snem. A gdy nastaje noc, wściekasz się już mniej, Nadzieje smacznie śpią, jak tu budzić je? Nadzieje przecież wcześnie wstają, Skoro świt, już brzmi ich głos,.. Dzisiaj będzie dobry dzień.., Dzisiaj będzie dobry dzień, Dzisiaj będzie dobry dzień, Wysuń nos spod kołdry, dzień dobry, Opłaci się. Dzisiaj będzie dobry dzień...

11.09.2001
09:50
[95]

Attyla [ Legend ]

O! Dostalem awans! Teraz mozecie do mnie mowic Panie Marszalku Behemocie Attylowiczu Polny:-))))))))))

11.09.2001
09:52
[96]

JackSmith [ ]

Kawusia dla Dymiona. Ktoś jeszcze chce kawusi tudzież innego trunku , he he he ...... .... tylko po grzańca proszę do Adamusa..............

11.09.2001
09:56
[97]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Magini ---> postępuję wedle wskazówki :-))))) JackSmith ---> czy mogę dostać czarną kawkę, plus jedna łyżeczka cukru.

11.09.2001
10:01
[98]

Dymion_N_S [ Bezimienny ]

Oooo..., zanim poprosiłem, kawa już stoi na stole :-)))))) JackSmith ---> dzięki za kawę, czytasz w moich myślach. ;-)))))))

11.09.2001
10:02
[99]

AnankE [ PZ ]

Dymion--> witaj bialowlosy przystojniaku! :-))) Jesli juz to poprosze slodkie biale, wytrawne jakos nie chce mi przejsc pzrez gardlo. Rety...no nie doczekam sie na tego grzanca, taki tlok przy kociolku! ;-) A tymczasem, na razie pa

11.09.2001
10:03
smile
[100]

Magini [ Legend ]

To co?? Chyba zaloze nowy watek, co? Poczekacie na te kawy i grzance?! :-)

11.09.2001
10:08
smile
[101]

Adamus [ Gladiator ]

AnankE --> Niosę kufelek ksztynke większy od mojego, pięć literków, prosze bardzo :-)))

11.09.2001
10:18
smile
[102]

Magini [ Legend ]

Zapraszam do kolejnej części naszych pogaduch. Tam tez prosze juz realizowac te zamowienia :-)) Adres nowego odcinka :

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.