Behemoth [ Metyl ]
"Człowiek z marmuru" Wajdy w Dzienniku
Jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy) z obrazów mistrza Wajdy Człowiek z marmuru do kupienia z dzisiejszym Dziennikiem za 6,99.
Miałem o tyle szczęścia, że dowiedziałem się przypadkiem o tym fakcie i zdołałem kupić w najbliższym kiosku jedno z ostatnich wydań. Dziwi mnie, że nikt o tym nie wspomniał na forum. Sam film oglądałem dwa razy i nareszcie mam go na DVD. Najkrócej jak można: brutalna prawda o komunistycznej przeszłości przedstawiona w bardzo wymowny sposób. Grzech nie poznać.
Na pewno wielu prisonbrejków nie widziało tego wspaniałego filmu dlatego gorąco polecam.
Za tydzień kontynuacja "Człowiek z żelaza".
wolkov [ |Drummer| ]
To zdecydowanie nie jest film, który polubi każdy, zwłaszcza młody człowiek. Ja na przykład nie przepadam za filmami Wajdy, Holland czy Zanussiego, czy to coś złego? lubię filmy, które pozwalają odpłynąć na chwilę od szarej (zwłaszcza PRL-owskiej) rzeczywistości.
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Kolekcja interesująca, ale Pana Tadeusza mogli sobie odpuścić.
Trzeba było dać "Dantona", "Kanał", "Lotną" albo oryginalniej - "Piłata i innych".
Behemoth [ Metyl ]
wolkov ==> Ja mam 20 lat i nie rozumiem tych czasów. Pasjonuje mnie historia z tego okresu, czytałem wiele książek w tym m.in. 4xZ (Zbrodnia, Zdrada, Zakłamanie, Zniewolenie), oglądałem mnóstwo filmów - wszystko w temacie 1946-1989.
Nie wiem jak podchodzą do tego osoby starsze, które komunizm przeszły na własnej skórze - być może tak jak ty? Mnie ten temat wciąż intryguje, a jeden z najlepszych dowodów tamtych czasów to "Człowiek z marmuru". Uważam, że młodzież nie powinna do tego podchodzić obojętnie.
wolkov [ |Drummer| ]
Behemoth - ja też nie rozumiem tych czasów pomimo, że jestem od ciebie o całe 10 lat starszy. W latach komuny byłem dzieckiem i nie docierały do mnie ponure fakty z tamtego okresu, wiedziałem jedynie, że na zachodzie mają dużo lepiej od nas :) (a to ci nowina, hehe)
Swoją drogą, to bardzo ok, że się tym interesujesz. Ja też lubię historię, ale moja wiedza z tego okresu ogranicza się jedynie do opowiadań rodziców, dziadków, telewizji i oczywiscie tego co sam zapamiętałem, czyli czasy panowania generała Jaruzelskiego :)
Behemoth [ Metyl ]
Tak dla przypomnienia. Dzisiaj "Człowiek z żelaza".
kiowas [ Legend ]
Behemoth ---> co tydzień w Newsweeku sa zajawki nowych filmów Dziennika na nadchodzący tydzień - w ten sposob nabyłem juz sporo filmów z ich kolekcji.
Behemoth [ Metyl ]
Obejrzałem Pana Tadeusza z dzisiejszego wydania. Nigdy nie trawiłem twórczości Mickiewicza, a w liceum dzięki mojej polonistce Pan Tadeusz zwyczajnie mi obrzydł, ale w obrazie Wajdy (nawet mimo iż nie jest to opus magnum jego twórczości) film ogląda się lekko i przyjemnie. Rada dla młodzieży chodzącej na skróty - zamiast czytania lektury lepiej obejrzeć film.
Za tydzień Ziemia Obiecana czyli światowe kino na najwyższym poziomie. Nie mogę się doczekać.
A jeszcze apropo filmów Człowiek z Marmuru oraz Człowiek z Żelaza. Oba obejrzałem w ubiegłym tygodniu, jeden po drugim. Któryś tam raz z kolei i pomijając różne wrażenia o których mógłbym pisać i pisać to wspomnę tylko o Krystynie Jandzie i jej kreacji Agnieszce. Gdybym spotkał dziewczynę o takich cechach, takim zaangażowaniu do sprawy i o takich ideałach (pomijam wyjątkową urodę i styl) to rzeczywiście mógłbym oddać dla niej duszę. To tylko filmowa koncepcja Jandy dobrze prowadzona słowami i uwagami Wajdy, ale ta rola to jest coś bardzo udanego do czego milion polskich aktorek pewnie długo nie dojdzie.
kiowas ==> Newsweeka czasem przeczytam, czasem nie. To zależy, ale dzięki za info, bo jeśli Dziennik umieścił kolekcję filmów Wajdy to mógłby zrobić drugą część (Kanał, Dyrygent, Korczak), albo np. zaatakować dekalogiem Kieślowskiego... ach, co by to było!
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
Z tego co wiem po serii filmów Wajdy zaczyna się seria filmów Tarantino, na początek Sin City.
Dwaj reżyserzy zupełnie inni i nieporównywalni, ale każdy na swój sposób przecież mistrzowski (choć w talent Tarantino wielu wątpi).
Aceofbase [ El Mariachi ]
"seria filmów Tarantino, na początek Sin City."
eeee....?
Blazkovitch [ Generał pułkownik ]
reżyseria Quentin Tarantino, Frank Miller (...)
Aceofbase
W czym rzecz?
Aceofbase [ El Mariachi ]
w tym, ze Tarantino stanal za sterem (goscinnie i na prosbe Rodrigueza, z ktorym to sie nomen omen zazyle koleguje, czego ostatnim wyrazem byl Grindhouse) jednej, okolo 3 minutowej scenki rozgrywajacej sie w samochodzie - przypisywanie mu autorstwa i kolokwialne stwierdzenie o "filmie Tarantino" to tak jakby napisac, ze pierwszego Brudnego Harry'ego wyrezyserowal Clint Eastwood
btw: dla niekumatych:
Kiedy Siegel zachorował na grypę Eastwood wyreżyserował dwie sceny sam. Jedna to spotkanie Harrego z przypadkowym gejem w parku, a druga, ściaganie z dachu samobójcy.