GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy popadłem w alkoholizm?

06.09.2007
21:31
smile
[1]

*_*Cypriani [ White Trash ]

Czy popadłem w alkoholizm?

Sytuacja wygląda następująco: od jakiegoś czasu zasmakował mi browar w "większym stopniu". Od razu z góry chciałem zaznaczyć, że wcześniej nie stroniłem od tego typu napojów chmielowych, lecz ostatnimi czasy spożywam go w trochę większych ilościach niż przedtem. Zawsze, gdy kumpel zapytał mnie czy mam ochotę na małe co nieco to nie odmawiałem, z tym, że zdarzało się to raz, może dwa razy w tygodniu. Jakiś czas temu (ok tygodnia przed zakończeniem letnich wakacji) wróciłem z obozu sportowego. Po każdym ciężkim dniu treningów mieliśmy 1,5 - 2 godzin wolnego czasu dla siebie pod wieczór. Zawsze naszym pierwszorzędnym celem był sklep monopolowy, w którym kupowaliśmy po 2, 3, nawet 4 Żuberki. I tak codziennie przez 10 dni. Po powrocie do rozpoczęcia roku szkolnego również dzień za dniem tankowaliśmy chmielową ambrozje. Obecnie po każdym wysiłku fizycznym lub po kilku owianych nudą godzinach w szkole jak każdemu innemu przedstawicielowi rasy "Homo-sapiens" chce sie pić. Problem w tym, że pierwszym środkiem przychodzącym mi na myśl, który byłby w stanie zaspokoić moje pragnienie jest zimny browar. Wczoraj wypadł nam język angielski, a ja wykorzystujący wolną godzinę udałem się na drugą stronę ulicy po puszeczkę Żubra, wlewając go w gula w międzylekcyjnej przerwie.

I teraz chciałbym znać waszą opinię. Czy to alkoholizm, czy po prostu browar mi bardzo smakuje? Prosiłbym o szczere odpowiedzi.

06.09.2007
21:33
[2]

Azzie [ bonobo ]

Jestes na najlepszej drodze do alkoholizmu, przystopuj teraz, kiedy jest jeszcze latwo.

06.09.2007
21:33
[3]

jamkgh_rev02 [ Generaďż˝ ]

Browar ci smakuje.

06.09.2007
21:34
[4]

EG2006_43107114 [ Generaďż˝ ]

Żegnaj. Nie ma już dla ciebie ratunku :(
[*]

06.09.2007
21:35
[5]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

do alkoholizmu to ci jeszcze trochę brakuje ale uważaj! stoisz na cienkiej linki miedzy normalnym życiem a alkoholizmem, radze Ci wyhamuj trochę, no chyba że chcesz leżeć całymi dniami pod monopolowym ;)

06.09.2007
21:35
[6]

..::Geralt::.. [ MOTÓR ]

Nie to nie jest alkoholizm

06.09.2007
21:35
smile
[7]

*_*Cypriani [ White Trash ]

EG ---> potrafisz człowieka podnieść na duchu. Niech ci Bóg za to błogosławi.


P.S. Chciałem zaznaczyć, ze inne wynalazki typu: nalewki, wina "W" czy wóda wcale mi nie smakują.

06.09.2007
21:35
[8]

MAROLL [ Marek ]

Tak na serio to lepiej się teraz opanuj jak już wspomniał Azzie.

06.09.2007
21:36
smile
[9]

irenicus [ Mareczek ]

Postaraj sie ograniczyc nieco.. 2-3 razy w tygodniu i po problemie...

06.09.2007
21:36
[10]

Czesiek_Alcatraz [ Senator ]

Nie, nie jest to alkoholizm, bo jak mówi stara studencka zasada: piwo to nie alkohol.

06.09.2007
21:38
[11]

Hansvonb [ Konsul ]

A tak na poważnie to weź na wstrzymanie (tydzień a lepiej dwa bez piwa, a potem kontrolowane spożycie 1-2 piwa w tygodniu).

Najlepiej pragnienie gasi najczystsza woda (z sokiem cytrynowym).

06.09.2007
21:38
[12]

dr. Acula [ Under cover of darkness ]

Posłuchaj Azziego

06.09.2007
21:39
[13]

req_ [ shalom ]

Staaary, to jeszcze nic. Ja po wysiłku fizycznym dawkuję sobie alkochol doodbytniczo, w czopkach.

Ogranicz poprostu piwo, zamiast tego pij np. zimną colę. Dzień w dzień po kilka, a później kilkanaście browarów to przesada i jest to droga do alkoholizmu. Zacznij się stopować. Nie kończ z browarem w ogóle, bo to napój Bogów, ale ogranicz go ;)

06.09.2007
21:41
smile
[14]

cronotrigger [ sloth ]

jaki tam alkoholizm pff

06.09.2007
21:42
[15]

Mutant z Krainy OZ [ Legend ]

Jak sprzedasz komputer, bo ci braknie na piwo, to tak, wtedy będziesz alkoholikiem.

06.09.2007
21:45
[16]

Scatterhead [ łapaj dzień ]

obecna sytuacja o niczym nie swiadczy. moga to byc poczatku twojego alkoholizmu, a rownie dobrze nic takiego. z drugiej strony: jezeli sam zaczynasz o tym myslec w ten sposob, to cos w tym moze byc.

06.09.2007
21:45
[17]

Cartoons [ Generaďż˝ ]

Zimna Cola wykończy Cię szybciej niż piwo. Tyle piwka to jeszcze nie alkoholizm, do dobrej drogi jeszcze Ci brakuje. Sam pije tylko w weekendy, tyle, że piątkowo-sobotnie (czasami czwartkowo-niedzielne) picie to ok. 20+ piw. Wrzesień uznałem za dobry miesiąc na przystopowanie, bo mi żołądek nie przyjmuje żarcia.

Na dobrą drogę do alkoholizmu zejdziesz wtedy, kiedy rano wstaniesz, i pierwszą myślą jaką będziesz miał, to piwo wieczorem. Piwo chodzące za Tobą cały dzień. Dopóki masz jakieś zainteresowania inne niż picie, to jest jeszcze git. Ja tam już dawno nie mam żadnego hobby.

06.09.2007
21:47
[18]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Z naukowego punktu widzenia picie nawet co weekend jednego piwa jest alkoholizmem ;) Radze przystopowac bo to jak z papieorosami...Niby jeden dziennie nie szkodzi a potem coraz wiecej i wiecej.Alkoholizm jest nieuleczalny chocbys cale zycie potem nie pil i tak bedziesz alkoholikiem ;)

06.09.2007
21:48
[19]

J0GURT [ Pretorianin ]

Źle Ci z tym? Jest jedna rada. Kup sobie pół litra i paczkę szlugów. Będziesz musiał to wszystko wypić w 20 minut, spal przy tym cztery papierosy. Jak Boga kocham, mi to pomogło.

06.09.2007
21:50
[20]

QrKo_ [ ]

kupowaliśmy po 2, 3, nawet 4 Żuberki. I tak codziennie przez 10 dni

Znam takich ktorzy przez 14 dni urlopu dzien w dzien pili 8-10 piw i to doslownie dzien w dzien. Urlop sie skonczyl, wrocila praca, pijanstwo minelo. Wszystko zalezy od Twojego podejscia.

06.09.2007
21:51
smile
[21]

*_*Cypriani [ White Trash ]

JOGURT --> u kumpla na 18stce wypiłem ponad pół litra, i spaliłem 9 szlugów (ale jak boga kocham, nie lubie papierosów i nie pale). Reszte imprezy spędziłem śpiac na kiblu :/

06.09.2007
21:54
smile
[22]

siekator [ Król Rybak ]

Do popadnięcia jeden krok...

06.09.2007
21:56
smile
[23]

peners [ SuperNova ]

Ja tam miałem hardy wikend i jak w piatek zaczałem pić to się ocknołem w poniedziałek w godzinach 1 w nocy i z uczuciem ze za 5h trza do roboty wstać, na drugi dzien chciałem browarka a dzis juz mi przeszło i odmóiłem kupując soczek trza mieć silną wole.

06.09.2007
21:57
[24]

J0GURT [ Pretorianin ]

Cypriani - Wszystko rozbija się o czas spożycia i intensywność "zakąszania" szlugiem. Jak nie pomogło za pierwszym razem to powiększ dawkę i próbuj do skutku.

06.09.2007
22:01
smile
[25]

Pl@ski [ Forever Confused ]

Hmmm... Alkoholizm to to jeszcze nie jest, ale trochę przesadzasz z "piwkowaniem", to jest pewne...

Proponuje przede wszystkim nie pić przy każdej okazji - wypady podczas przerwy to zdrowe przegięcie. A popołudniu, czy wieczorkiem jeśli lubisz to czemu nie -piwko czy 2 można wypić... Wielu moich kumpli tak sobie co dzień robi wypady na piwko, jakoś w alkoholizm nie popadli.

06.09.2007
22:13
[26]

wishram [ lets dance ]

Ze strony Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych

Specjaliści określają limit rozsądnego picia posługując się pojęciem porcji standardowej. Jest to 10 gramów czystego alkoholu etylowego. W przeliczeniu na alkohole spożywane przez ludzi jest to: 200 ml piwa, 100 ml wina lub 25 ml wódki.

Rozsądny limit określany jest jako:

* Dla mężczyzn - do 5 razy w tygodniu, jednorazowo nie należy przekraczać 4 porcji standardowych alkoholu
* Dla kobiet - do 5 razy w tygodniu, jednorazowo nie należy przekraczać 2 porcji standardowych alkoholu
* Dwa dni w tygodniu bez alkoholu
* Nawet takie ilości alkoholu nie eliminują ryzyka uzależnienia i szkód zdrowotnych
* Kiedy przykładowo masz zamiar prowadzić samochód lub obsługiwać jakąś inną maszynę, jesteś w ciąży, w okresie karmienia piersią , zażywasz lekarstwa musisz zachować całkowitą abstynencję.



czyli wychodzi 1,5 browarka 5 razy w tygodniu!, jak to kiedyś czytałem strasznie się dziwiłem, że teoretycznie można tak dużo pić

jednak wiadomo, są to przybliżone dawki, możesz mieć w genach skłonność do alkoholizmu i wszystko się komplikuje
no twoim miejscu wstrzymał bym się ok. 2 tygodnie i zobaczył jak to wyjdzie, potem dopiero browar

06.09.2007
22:18
[27]

Leilong [ STARSCREAM ]

browar Ci chyba tylko smakuje, przez lipiec wypiłem około 50 browarów i chyba daleko mi do alkoholizmu, chociaż uwielbiam pić :D

06.09.2007
22:30
smile
[28]

Robi27 [ Mes que un club ]

moja srednia - dwa browary dziennie, trzymam sie tej normy od kilku dobrych lat

06.09.2007
22:34
smile
[29]

pinkilinki [ Chor��y ]

Ja mam podobnie hehe, ale pije tylko dlatego, ze mi smakuje - jak nie mam kasy to nie pije.
I zyje. proste ;)

06.09.2007
22:42
smile
[30]

Janczes [ You'll never walk alone ]

Póki nie pijesz "do lusterka" tj. samemu tylko z towarzystwem to wszystko jest ok :)
Jesli kupujesz i pijesz tylko zeby sie napic bo masz takie cisnienie to jest zle :/

06.09.2007
22:43
[31]

alpha_omega [ Senator ]

Niestety to są już początki alkoholizmu. Jak zwykle u nas - narodzie lubiącym sobie wypić - zachodzi tu sprzeczność między widzeniem naukowym, a powszechnym. Alkoholik wcale nie musi pić dzień w dzień, może nie pić miesiącami. Ważne, że ma pragnienie wypicia alkoholu dla samego wypicia, nie ze względu np. na luz na imprezie, ale z potrzeby łyknięcia sobie piwa, wódki, czy wina; przyjemność, a raczej potrzeba sytuowana w samym trunku, który ma uspakająć dawać jakieś wytchnienie.

Właściwie faza ostrzegawcza zaczyna się już w momencie częstszych ścin filmu, choć niekoniecznie musi ten objaw wystąpić. Już kiedy człowieka ścina trzeba mieć się na baczności, nawet bez objawów takich jak pragnienie wypicia, psychologiczna potrzeba. Trudność w odmawianiu, chęć wypicia dla wypicia, czy szczególnie dla spokoju, dla zagłuszenia problemów, dla tej przyjemności zagłuszającej codzienność, wynajdywanie sobie wytłumaczeń i okazji - to wszystko to już początki alkoholizmu.

Wiem, bo sam mam z tym problem - sporo o tym sobie poczytałem - teraz staram się ograniczać i odmawiać, choć zdaję sobie sprawę, że powinienem w ogóle zaprzestać picia - przynajmniej na jakiś rok.

06.09.2007
22:52
smile
[32]

Exquisite [ Centurion ]

Czy pijac 1 piwo codziennie przez około 5 lat <ale nie mniej i nie wiecej> jestem alkoholikiem?

06.09.2007
23:01
[33]

alpha_omega [ Senator ]

Albo powiedzmy tak - nie jest to jeszcze alkoholizm u autora wątku, ale tak się to właśnie zaczyna. Dlatego należy tej praktyki z całą pewnością zaprzestać - pić jedynie na imprezach, nie wyszukiwać okazji, odmawiać kiedy trzeba, pijąc nie przekraczać miary - potrafić w odpowiednim momencie odstawić butelkę i zamknąć kasę.

06.09.2007
23:02
[34]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

Exquisite - A pijesz, bo Ci smakuje czy nie możesz się obejść ten jeden dzień bez piwa? Spróbuj wytrzymać tydzień bez picia a sam sobie odpowiesz. Przeczytaj też to co napisał alpha_omega

06.09.2007
23:02
smile
[35]

_MaZZeo [ Generaďż˝ ]

Może nie alkoholizm, ale za duzo piw pijesz. Powinieneś ograniczyc ten trunek :) Chociazby ze względu na brzuszek. Ja tam nie lubie miec duzego "śmietnika"...

06.09.2007
23:15
[36]

alpha_omega [ Senator ]

wishram ------------>

Takie zalecenia nie są rozsądne - istota tkwi w tym jednym punkcie, który podkreśla, że nie jest to pewna recepta. Notowano przypadki uzależnienie po jednorazowym, powtarzam - JEDNORAZOWYM - spożyciu alkoholu.

Oczywiście nie można od razu popadać w paranoję, ale alkohol jako uspokojenie, chęć wypicia dla ukojenia nerwów, wyszukiwanie okazji, nieopanowanie w piciu (aż do upicia się), trudności w odmówieniu, czy - tym bardziej - pewna łapczywość w piciu, trudności w imprezowaniu, w nawiązywaniu kontaktów bez odpowiedniej dawki alkoholu, ściny filmu itp. każdy z tych punktów sam w sobie jest już pewnym ostrzeżeniem.

06.09.2007
23:20
[37]

alpha_omega [ Senator ]

06.09.2007
23:38
smile
[38]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

alkohol zabija powoli, masz jeszcze dużo czasu

07.09.2007
00:47
[39]

wolkov [ |Drummer| ]

Niestety (do autora wątku) popadasz w typowo polski 'piwny' alkoholizm. Niedługo zacznie rosnąć ci brzusiek, a piwko będzie coraz lepiej smakować i wlewać je będziesz w siebie w coraz większych ilościach. Przystopuj teraz, jeżeli potrafisz, a jeżeli nie, to za kilka lat zobaczysz swojego siusiaka tylko w lustrze, to nie żart :P .Do tego (w przyszłości oczywiście) dojdą jeszcze mocniejsze trunki, też ci posmakują, więc miej się na baczności.

07.09.2007
08:53
[40]

kocher [ Konsul ]

Piwo jest alkoholem.
Nie zabierałbym głosu gdyby nie padło stwierdzenie, że nie jest to alkohol. Nic bardziej błędnego.
A co do postu wstępnego w tym temacie jesteś na prostej pochyłej prowadzącej do uzależnienia czyli alkoholizmu.

07.09.2007
09:07
smile
[41]

Robi27 [ Mes que un club ]

to ja tylko dodam, ze czeste spozywanie alkoholu w malych ilosciach jest zdrowe dla organizmu :D

07.09.2007
10:02
[42]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

Wyjątkowo Azzie napisał coś do rzeczy w [2]. Decyzja należy do ciebie. Na pewno wygodniej olać sprawę i sączyć dalej, ale pomyśl gdzie skończysz..

07.09.2007
16:49
smile
[43]

JihaaD [ Gosu ]

Nie sluchaj no-lifow,pij ile wlezie-jestes mlody,jest (bylo)lato, byly wakacje,imprezki. BAW SIĘ DOBRZE!!!

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.