GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak storzyć drużynę "marzeń" cz.1

05.09.2007
18:31
[1]

abramowicz_czelsi [ Legionista ]

Jak storzyć drużynę "marzeń" cz.1

Ja Abramowicz postanowiłem stworzyć drużynę marzeń!! Roboczo nazwałem ją Chelsea od nazwy mojego rosyjskiego psa (mama go nie lubiła i chcąc go skrzywdzić tak go nazwała).

Aby zgromadzić środki udałem się do Rosji tam jako młody, przystojny, wykształcony mężczyzna zająłem się tym co wszyscy o takiej pozycji- zostałem męską prostutką. Praca fajna, przyjemna przecież robiłem to co lubię. Któregoś dnia dostałem zlecenie- czysta "robótka", wejść zrobić swoje- wyjść. Klijenta miała 80 lat, w czasie orgazmu dostała ataku serca i zmarła. Odziedziczyłem po niej fortunę!

Jak każdy nowo bogacki kupiłem sobie merca- szybko mi go ukradli. W celu złożenia zeznań udałem się na komisariat, tam zeznania odebrał ode mnie generał- przecież jestem bogaty. Nazywał się Władymir Putin. Został on parę lat później prezydentem. Dzięki jego układom kupiłem parę rafinerii, niestety nic za darmo- musiałem przysięgnąć, że będę wierny oraz że będę świadczył "usługi" jego najbliższym współpracownikom.

Aby stworzyć drużynę marzeń potrzeba:
pkt. 1. Mieć dużo pieniędzy oraz wpływowych kolegów.

05.09.2007
18:51
smile
[2]

Rippo89 [ Fantomas ]

6/10 próbuj dalej :P

05.09.2007
18:53
smile
[3]

Gibon91 [ Jestem Zajebisty ]

Lepsze niż ostatnio 7+/10 :D

05.09.2007
18:54
smile
[4]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

5/10

05.09.2007
18:59
smile
[5]

Macco™ [ Konsul ]

słabe jak każde nawet jeśli miałbym być obiektywnym obserwatorem dałbym max 3/10

05.09.2007
19:08
smile
[6]

rpn [ ... ]

Nie jesteś śmieszny kolego .

05.09.2007
19:39
[7]

MatiRonaLDo75 [ LO GANGSTA ]

co on chce nam udowodnić

05.09.2007
19:49
smile
[8]

Czagap [ Pretorianin ]

Aby stworzyć drużynę marzeń potrzeba:
pkt. 1. Mieć dużo pieniędzy oraz wpływowych kolegów.


Szkoda, że nie wiesz, jak dobry/śmieszny (niepotrzebne skreślić) wątek założyć!

05.09.2007
20:03
smile
[9]

MR.MANIAK [ Senator ]

Ja Abramowicz postanowiłem stworzyć drużynę marzeń!! Roboczo nazwałem ją Chelsea od nazwy mojego rosyjskiego psa (mama go nie lubiła i chcąc go skrzywdzić tak go nazwała).

A mnie to śmieszy.


Mała uwaga:
Któregoś dnia dostałem zlecenie- czysta "robótka", wejść zrobić swoje- wyjść. Klijenta miała 80 lat, w czasie orgazmu dostała ataku serca i zmarła. Odziedziczyłem po niej fortunę!

Niby z jakiej racji usługodawca dostał majątek?

07.09.2007
19:09
[10]

leslAv [ Konsul ]

hehehhehehe 7/10

Pierwszy dalej wg mnie najlepszy :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.