Jake [ R.I.P. ]
Koledzy
Może uznacie ten wątek za głupi ale zaryzykuje.
Co sądzicie o kolegach ktuży są twoimi przyjaciułmi dopuki nie znajdą kogoś lub czegoś ciekawszego
lub pożyczają coś od ciebie a potem cie obrażają??
Drzewiec [ Pretorianin ]
IMHO to nie są koledzy, tylko frajerzy żerujący na twojej naiwności.
fistik [ I'm FLASH'ed ]
Koledzy?? ciekawe kryteria koleżeństwa...
Psaidak [ Pretorianin ]
Jeszcze sie z takim zachowaniem nie spotkalem
Jake [ R.I.P. ]
racja to nie koledzy tylko kretyni udający kolegów dla zysku
trustno1 [ Born Again ]
a co - trafilo cie paru takich? p
fistik [ I'm FLASH'ed ]
pytanie brzmiało co sądzicie (dopiero teraz zauważyłem:)) na pal!!
Mr_Baggins [ Senator ]
Wraz z upływem lat okazuje się, że takich "kolegów" przybywa... Najwięcej jest ich w podstawówce, w liceum, póki koleżeństwo takie jest bezinteresowne. Na studiach okazuje się, że już mniej... często "kolega" wyślizga cię z miejsca na egzamin, nie da ściągnąć itd. A w pracy to już wogóle nie ma o czym mówić. Dlatego jak najlepiej trzymać się od "kolegów" z dala. Mój śp Dziadek miał na to znakomite powiedzenie:"Kolega, co do d... przylega"
ainaval [ Konsul ]
ktos kiedys pwoiedzial, ze: "w podstawowce poznaje sie kolegow, w liceum przyjaciol, a na studiach znajomych" :)
m7m [ Centurion ]
skąd wytrzasnołeś takich kolegów
Satoru [ Child of the Damned ]
To są niedojrzałe gnoje i tyle
Mr_Baggins [ Senator ]
Satoru --> dojrzałe gnoje są gorsze, bo sprytniejsze...
Bzyk [ Offensive ]
tak własnie odróżnić kolegę od przyjaciela ;)
Kade [ Senator ]
Wiecie jak to się nazywa : To przyjaźń fałszywa.
Jake [ R.I.P. ]
tak to fszystko jest jedynie kłamstwem
Rendar [ Senator ]
Ja tam się z burakami nie koleguje.
Xelloss [ Senator ]
W piątej klasie podstawówki miałem takiego "kolegę-sępa". Ciągle coś ode mnie pożyczał. Ja głupi oczywiście prawie zawsze mu to pożyczałem. Czasami nawet oddawał. Gdy próbowałem go od siebie zaprościć, to ZAWSZE mówił, że nie chce mu się, albo że nie może. Zapraszałem go kilkanaście razy, a on nie przyszedło do mnie ani razu. Mnie oczywiście nigdy nie zaprosił do siebie. Już po dwóch miesiącach przyjaźni z nim już nie pamiętałem, co mu pożyczyłem, a co mi się gdzieś po prostu zapodziało. Wtedy powiedziałem sobie STOP! Kazałem mu oddać wszystkie moję rzeczy. Oczywiście do szkoły zapominał je przynieść, ale po trzech dniach wreszcie przyniósł. Przyszedł do szkoły z siatką, w której były rzeczy, których mi jeszcze nie oddał. Było tam siedem (!) moich rzeczy. Wtedy przyjaźń z nim się skończyła. Lecz do dzisiaj nie wiem, gdzie jest książka, którą mu kiedyś pożyczyłem... Jeśli ktoś od ciebie ciągle coś pożycza, to uważajcie! To może być taki sęp!
Xelloss [ Senator ]
przyszedło - przyszedł oczywiście :).
Homek [ Pretorianin ]
Jake Coz ja takich ludzi nie nazywam kolegami , ale znajomymi , po prostu TANI GOSCIE. Tak mi sie wydaje , ze prawdziwych przyjaciol mozna miec 1,2 no moze 3 .. reszta to koledzy i znajomi ktorzy przy pierwszej lepszej sytuacji wyruchaja cie bez mydla dla wlasnego zysku. ainaval--> dobre powiedzenie u mnie sie sprawdzilo :)
DKAY [ Generaďż˝ ]
nienawidzę jak mi ktoś czegoś nie oddaje a jako że jestem raczej koleżeński i nie robię z tym problemów to głupio na tym wychodzę. wrr...
bartek [ ]
Tacy przewaznie nie umieja takze oddac ciosu... ...czasem to wykorzystuje ;)
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
eh ja na poczatku pierwszej klasy LO bylam czarną owcą klasy...bo sie dobrze uczylam. Kujon, lizus, pupil itp...dopoki klasa nie odjryla, ze daję sciagac i nie jestem taka zla...teraz mam wysoką pozycję w klasie, glownie dzieki temu, ze jestem pomocna przy testach:/ hm...
Jake [ R.I.P. ]
tacy są ludzie lubią cie tylko wtedy gdy coś z tego mają
ClaYMaN [ Legionista ]
ja mialem spoko kolege (tak myslalem) ale kiedy nadazyla sie okazja to zajebal mi klucze i okrad mi chate ale nie uslo mu to na sucho :)
KarpxS [ Pretorianin ]
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Pamiętajmy o tym.
Requiem [ has aides ]
hy... to ja mam takiego 'kolege', ktory kiedys byl normalnym gosciem, powaznym, wydawalo sie ze dojrzalym. Ale widac ostatnio bardzo go presja otoczenia odmienila. Uzywa slowa "kur*a" jako przecinka, udaje jakiegos maczo, czy np. to co mnie najbardziej wkurza - to jakis erotoman! Normalnie jak idziemy przez miasto to on tylko co raz mowi: "o! ta bym zerzną!", "ohh ta niezła, ale by bylo zeby mi laske zrobila", "patrz! jaka laska! ale by NAM ciagała", "o! tam ida dwie takie, ktora bys TY przelaciał?" (mam nadzieje ze nie lamie regulaminu) - to są jego oryginalne wypowiedzi. Caly czas goscio by pornole ogladal... ehh to taki przyklad "normalnego" kolegi bauahaha
fifalk [ fifalkowiec ]
FoXXXMagda --> wspolczuje jesli tylko dlatego masz taka pozycje :( ale tak to niestety jest - wiekszosc 'kolegow' jest nimi dopoki maja z tego jakies korzysci. niestety imo w dzisiejszych czasach ludzi sa tacy jakcy sa - wiekszosc to dwulicowe, wredne dupki. w szkole slepa pogon za dobrymi ocenami, w pracy za salata. nikt nie przebiera w srodkach... i jak tu znalezc prawdziwego kolege?
Hitmanio [ KG 21 ]
Moj kolega wypozycza 3 gry , a mi daje 1 na rok :) Teraz nie bede mu pozyczal :P
Jake [ R.I.P. ]
tak to są po prostu dwulicowe dupki którzy myślą żę są sprytni
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Niestety, tak jak mowicie, ciezko w tych czasach o prawdziwych przyjaciol - czasem moze wydawac Ci sie, ze jestes dla kogos rownie wazny, jak on dla Ciebie, ale gdy przychodzi czas proby, wszystko to peka, jak mydlana banka. Czy z tego jednak powodu warto podchodzic do ludzi z dystansem, smialbym powatpiewac. 'Szukajcie, a znajdziecie' - szkoda tylko, ze poznanie prawdy o szanowanym dotychczas przez nas czlowieku czasem okazuje sie tak bolesne...
Annihilator [ ]
Requiem -> ja też mam takiego w klasie... ale pare razu mu powiedzic (delikatnie :)))))) że ludzie z kompleksami przeklinają i siedzi w miare cicho :))
Zdzisiek [ Generaďż˝ ]
tez mialem kiedys dobrego kumpla.....ale nie chcialem mu gry pozyczyc odrazu tylko jak ja skoncze........to sie chlopak obrazil i......nie odzywa sie domnie ponad rok :)
Minas Morgul [ Senator ]
W zyciu kierujcie sie jedna zasada: N I E P O Z Y C Z A J, a tym bardziej jesli wiesz, ze ci nie oddadza pozyczonej rzeczy :[. Juz wiele razy dalem sie zlapac na takie triki frajeow, ktorzy smieli sie nazywac moimi kolegami, a ktorzy tylko ZEROWALI. Jesli chodzi o kolegow i kolezanki, to mam ich na prawde duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo, bo wiedza, ze mozna ze mna pogadac i wszystko moge zrobic bezinteresownie. Ostatnio nie przejmuje sie pozyczonymi rzeczami, bo jesli kolega, a tym bardziej kolezanka poprosza o zalatwienie jakiejs plyty, to po prostu ja im daje... Szczegolnie jesli chodzi o filmy... W kazdym razie, jesli chce sie miec kolegow, to trzeba dzialac bezinteresownie i nie dac sie wududkac :). A jesli ktos sie na mnie obraza tylko dla tego, ze nie mialem mu pozyczyc jednego zeta, to niech sie idzie <wulg.> A jesli chodzi o przeklinanie, to tez mam kolege (jest nawet na tym forum), ktorego tez wciaz musialem powstrzymywac, kiedy gdzies zesmy szli ;]
Minas Morgul [ Senator ]
Oczywiscie nie pozyczaj pisze sie osobno, ale w poscie walnalem o jedna spacje za malo ;]