GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Antonio Puerta [*]

28.08.2007
16:48
smile
[1]

RockefelleR 22 [ Legionista ]

Antonio Puerta [*]

Antonio Puerta zmarł ok godziny 16:00 jak potwerdzaja hiszpanksie media...

[*][*][*]

Gdyby ktos nie widzial kim on był...

28.08.2007
16:49
[2]

Lolter [ Konsul ]

Link? Kto to?

28.08.2007
16:49
smile
[3]

Tomus665 [ Legend ]

28.08.2007
16:50
[4]

Spocony_Pan [ Konsul ]

Kurde... Szkoda....

28.08.2007
16:50
smile
[5]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]



[*]

28.08.2007
16:51
smile
[6]

Garbizaur [ Legend ]

młody chłopak, szkoda

[']

28.08.2007
16:52
smile
[7]

sajes [ 54135 ]

Wielka szkoda :( Dobrze się zapowiadał. Młody był, pewnie miał wrodzoną wadę serca. Naprawde bardzo mi go szkoda :(

28.08.2007
16:55
[8]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

pewnie miał wrodzoną wadę serca

troche nie na miejscu...bo topic smutny ale prawie spadłem z krzesła jak to przeczytałem - dodałbym jeszcze, że napewno ukrytą

Jak już kiedyś pisałem...nic nie robi się "samo" szkoda chłopaka ale odnosze wrażenie, że troche w tym pomógł.

28.08.2007
16:56
[9]

vinni [ Robert Kubica ]

Wielka szkoda <płacze>

28.08.2007
17:00
[10]

Buczo. [ Scuderia Ferrari ]

23 latek umiera na zawał serca? Śmierdzi mu tu dopingiem. Tak to się kończy gdy ktoś nie zna granic. Mimo to szkoda go bardzo.

28.08.2007
17:05
[11]

Devil_Son [ Sponge! ]

Nie znam sie na sporcie, ale szkoda go.

[*********]

28.08.2007
17:12
smile
[12]

raper741 [ Legend ]

Dobrze się zapowiadał [*] Szkoda :(

28.08.2007
17:13
[13]

niko_16 [ Legionista ]

[*] <beczy>

28.08.2007
17:22
smile
[14]

Agent_007 [ Normalnie Nienormalny ]

Ja pie....

[*]

28.08.2007
17:23
smile
[15]

Michał Raven [ Jeremy Clarkson ]

Sadly
[*]

28.08.2007
17:26
smile
[16]

kalineczko1993 [ Life! ]

[*] młody chłopak szkoda go:( Niech spoczywa w pokoju:(

28.08.2007
17:28
smile
[17]

Mr.Eko [ Michael Scofield ]

O Boże...
[*]

28.08.2007
17:41
[18]

FunMen [ Konsul ]

[*] Z mojego ukochanego klubu...

28.08.2007
17:49
[19]

roni9 [ Pretorianin ]

Przecież wiadomo, że jak 23 latek umiera na zawał serca i jest sportowcem, to prawdopodobnie przez to, że brał doping. Wiem, że tu większość wierzy w czystość piłki nożnej, ale tak nie jest. Podczas poprzedniego Tour de France była afera dopingowa związana z listą doktora Fuentesa. Znajdowali się na niej kolarze, piłkarze, tenisiści, a także zawodnicy z innych dyscyplin sportowych, ale tylko w kolarstwie próbowano jakoś temu zaradzić. Jednak o piłkarzach i tenisistach nic nie mówiono, bo wielu kibiców, by się odwróciło się od tych sportów. To jest przykre... Podczas tegorocznego Tour de France kibice innych dyscyplin, niż kolarstwo pisali, że to jest żałosne, jak może tylu zawodników brać doping. Powinni najpierw krytykować swoich idoli, że sięgają po doping. Oni po prostu o tym nie wiedzieli. Czy można ich nazwać kibicami, jeżeli nie wiedzą co się dzieje w ich ulubionym (nieraz i ukochanym) sporcie? Według mnie nie. Powinni wszyscy przyjąć do wiadomości, że zawodnicy wszystkich sportów biorą doping i nic tego nie zmieni. Tak było, jest i będzie. A wracając do tematu to szkoda chłopaka, ale przecież zmarł na własne życzenie.

28.08.2007
17:50
smile
[20]

kosik007 [ Freelancer ]

K*rwa... jak ktoś wcześniej: spadłem z krzesła... [*] szkoda go...

28.08.2007
17:53
[21]

fan realu madryt i raula [ Manolito ]

[*]

28.08.2007
17:53
[22]

fan realu madryt i raula [ Manolito ]

[*]

28.08.2007
17:56
smile
[23]

wolkov [ |Drummer| ]

To juz trzeci zgon na boisku, ktory pamietam, spowodowany problemami z sercem. Dwa poprzednie byly natychmiastowe, Kamerunczyk i Wegier, rownie mlodzi, doslownie jakby dostali gromem :/

28.08.2007
18:00
smile
[24]

dr. Acula [ Under cover of darkness ]

Tak to jest jak bierze się doping.

28.08.2007
18:12
[25]

Łyczek [ Legend ]

Myślicie że w piłce nożnej nie ma badań antydopingowych ? Może nie są na tak wielkim poziomie jak w kolarstwie czy w lekkoatletyce ale są... W końcu skąd wiadomo że Maradona ćpał ? Przyznał się do tego ? Nie piszcie głupot że brał doping na bank bo nie wiadomo ... Jest to 3 zgon na boisku :/ Po Marcu-Vivien Foe i Miklosie Feherze przyszedł czas na Antonio Puertę :/ Miejmy nadzieję że jest to ostatni taki przypadek ...

28.08.2007
18:17
smile
[26]

Agent_007 [ Normalnie Nienormalny ]

ale przecież zmarł na własne życzenie.
Tak to jest jak bierze się doping.

A skąd to niby wiecie, że Puerta brał doping? Fusy herbaciane? Karty? Czy jakieś inne źródło?
Najpierw poczekajmy na wyniki badań(bo na pewno takie przeprowadzą), a potem dopiero osądzajmy Puertę o to, czy zmarł na własne życzenie, czy nie...

28.08.2007
18:18
smile
[27]

PaulPierce [ Konsul ]

Szkoda chłopaka .

Tak przy okazji , ciekawi mnie co teraz myśli Vidos , tak się zacieszał z tego powodu że zasłabł ... .

28.08.2007
18:19
[28]

roni9 [ Pretorianin ]

Łyczek --> A to myślisz, że doping stoi w miejscu? Są teraz dopingi niewykrywalne (żeby była jasność - niewykrywalne po 2 dniach od wzięcia go przez kogoś), które na pewno ma każdy dobry klub. Co z dawną aferą dopingową Juventusu? Tak naprawdę przeszła bez echa... W kolarstwie u wielu zawodników nie wykryto dopingu, ale wiedzieli że go brali dzięki liście hiszpańskiego doktora. U wielu zawodników biorących udział w aferze Balco też nie wykryto dopingu, ale zostali zdyskwalifikowani, dzięki zeznaniom pracowników Balco.

Agent_007--->[Najpierw poczekajmy na wyniki badań(bo na pewno takie przeprowadzą), a potem dopiero osądzajmy Puertę o to, czy zmarł na własne życzenie, czy nie...

Jakbyś o niewykrywalnym dopingu nie słyszał...

28.08.2007
18:36
smile
[29]

Agent_007 [ Normalnie Nienormalny ]

roni -> Słyszałem, i to nie jeden raz. Tylko, że niestety, delikatnie mówiąc, wkurzają mnie tacy jak Wy. Nie ma to jak bezpodstawnie oskarżyć kogoś o branie dopingu, nie? Pewnie, przecież trzeba zniszczyć dobre imię Puerty, tylko dlatego, że zemdlał na boisku, a potem 5 razy serce mu stanęło? A nie pomyśleliście o tym, że po prostu miał wrodzoną (lub nie), wadę serca? Aha, no tak, przecież teraz wszystkie tego typu wypadki są spowodowane braniem dopingu, że też na to nie wpadłem! :/

28.08.2007
18:39
smile
[30]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

[*]

28.08.2007
18:41
[31]

dr. Acula [ Under cover of darkness ]

Agent_007-> To, że ktoś jest sportowcem nie oznacza, że musi być dobry, inteligenty, myślący itd. To tylko człowiek i jak każdy człowiek popełnia błędy. A doping jest łatwym i szybkim sposobem na sukcesy.

28.08.2007
18:41
smile
[32]

kkkkkkrystian [ Generaďż˝ ]

[*]

28.08.2007
18:41
[33]

roni9 [ Pretorianin ]

Agent --> A Ty nie rozumiesz, że w piłce nożnej nie rozgłośnia się przypadków dopingu? Na liście Fuentesa byli piłkarze i nikt z tym nie walczył. W pice nożnej nie chcą z tym walczyć! W tej chwili piłka nożna istnieje tylko po to, by zbijać na niej kokosy. Nie chcą walczyć z dopingiem, bo machina do zarabiania pieniędzy, by się zepsuła.

28.08.2007
18:44
[34]

Agent_007 [ Normalnie Nienormalny ]

Acula -> Tak, wiem, wiele rzeczy wskazuje na to, że Puerta brał doping. W końcu był młody i chciał się pokazać tym największym piłkarskim klubom. Nawet, gdyby Puerta faktycznie brał doping, to bym się nie zdziwił. Ale pewności NIE MA, a takie nieuzasadnione obgadywanie już nieobecnego na tym świecie Puerty moim zdaniem jest lekko nie na miejscu...

roni -> Wiesz, są tacy ludzie, którzy nie patrzą na ilość zer na swoim koncie bankowym... Po prostu chcą robić to, co umieją robić, oraz co chcą robić, i to im starczy. Niepotrzebne im są wtedy kokosy do szczęścia...

28.08.2007
18:51
[35]

roni9 [ Pretorianin ]

Agent ---> Mi chodziło o właścicieli klubów. Oni na tym zbijają kokosy. Żeby ich drużyna odnosiła sukcesy, niestety ale muszą brać doping. Choćby dosyć dawna już i nie rozgłaśniana afera z Juventusem...

28.08.2007
18:52
smile
[36]

kkkkkkrystian [ Generaďż˝ ]

a czy z powodu tej tragedii odbędzie się dzisiejszy mecz LM z udziałem Sevilli

28.08.2007
18:53
[37]

gofer [ tifoso ]

Szkoda chłopaka.

A panom znawcom proponuję dać sobie spokój z ferowaniem wyroków. Wg szacunków lekarzy problemy z układem krążenia ma ok. 1/6 mieszkańców Ziemi - i liczba ta stale rośnie. Nic więc dziwnego, że ludzie umierają na serce coraz młodziej, szczególnie prowadząc tak wyczerpujący fizycznie tryb życia, jak piłkarze z najlepszych europejskich lig, gdzie mecze gra się praktycznie 2 razy w tygodniu. Ale oczywiście, trzeba powiesić na kimś psy, nawet po śmierci. Twórcy spiskowych teorii dziejów, aż się słabo robi...

28.08.2007
18:53
smile
[38]

Tiamat [ Konsul ]

Myślicie że jak człowiek umiera w tak młodym wieku tzn że albo brał dopping albo jakieś prochy (jeśli nie był sportowcem). Może robiliście mu badania i wiecie jakie są wyniki, że tak piszecie. Sam miałem kolegę który w wieku 21 lat zmarł na boisku na serce i też grał w piłkę nożną w jakimś klubie( taki klub miejscowy).Czy to znaczy że też brał dopping? Zastanówcie się co piszecie:-/

28.08.2007
18:54
[39]

k2o [ !TlEnEk PoTaSu! ]

Oj... biedny chłopak, tylko 23 lata, całe życie przed nim, szkoda mi jego ciężarnej żony.

28.08.2007
18:54
[40]

Agent_007 [ Normalnie Nienormalny ]

kkkrystian -> Nie. Mecz został przełozony na bodaj 3 września.

roni -> Nie rozumiem Cię... Chodzi Ci o to, że to klub zmusza zawodników do brania dopingu? Bo jeżeli tak, to np. ja bym już wolał iść na policję, zgłosić to, i zrezygnować z tej baardzo sporej pensji, i nie dać się faszerować prochami. Nawet jeżeli by to oznaczało koniec mojej kariery.

Sorki, miesiące mi się powaliły :)

28.08.2007
18:56
smile
[41]

kkkkkkrystian [ Generaďż˝ ]

może września
ale i tak normalnym było przełożenie spotkania

28.08.2007
18:56
[42]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Mam znajomego, który profesjonalnie gra(ł?) w piłkę w Legii, mając wrodzoną wadę serca. Jeżeli on, za przeproszeniem, umarł by na boisku, też byście twierdzili, że koksował?

28.08.2007
18:58
[43]

roni9 [ Pretorianin ]

Agent ---> Nie tyle co zmusza. Po prostu piłkarze wiedzą, że jeżeli chcą grać na najwyższym światowym poziomie to muszą brać doping. Ci co nie biorą i grają, bo lubią są w zespołach z niższych lig. Niestety taka jest prawda. Myślisz, że jakiś sport, w którym jest wysiłek fizyczny różni się pod względem brania dopingu od innych?

I musisz wiedzieć, że na pewno znajdzie się wielu piłkarzy, którzy biorą doping dla zbijania kokosów.

gofer----> Nie ma sprawy. Możemy przenieść się do oddzielnego tematu - o dopingu.

Macu---> Nie, bo twierdzę, że Polay nie mają takiego dostępu do dopingu jak inne pństwa, wktórych gra toczy się o naprawdę olbrzymią kasę.

28.08.2007
19:00
[44]

lepper_pl [ Pretorianin ]

[*]

28.08.2007
19:02
[45]

Agent_007 [ Normalnie Nienormalny ]

roni -> Wiem, doping staje się praktycznie 'normalką' w sporcie, a zwłaszcza w piłce nożnej. Ale to nie znaczy, że wszyscy muszą brać. Są tacy, którzy grają dobrze i bez dopingu...

28.08.2007
19:03
[46]

roni9 [ Pretorianin ]

Agent ----> Nie twierdzę, że nie, ale to są odosobnione przypadki. Bardzo rzadkie.

28.08.2007
19:04
[47]

FunMen [ Konsul ]

Macu---> Nie,nie nawidzę za przeproszeniem ''pajaców'' którzy myslą że każdy brał doping. Czytałem że to mogłybyć warunki pogodowe, mogłobyć zmęczenie organizmu- nigdy nie wiesz co się zdaży. Feher i Foe umarli nagle. Szacun dla Dragutinovicia. Myślę że klub płacze strasznie. Sevilla powinna zrobić tak jak zrobili Kamerunczycy po odejsciu Foe.
Zrobić taki wielki plakat a na nim Puerta. A z graczami AEK zjednoczyc się.

28.08.2007
19:05
[48]

gofer [ tifoso ]

roni9 - > jedno pytanie - widziałeś jakieś wyniki badań, statystyki, cokolwiek - potwierdzające to, o czym mówisz? Używasz takich sformułowań jak "przecież wiadomo", "Powinni wszyscy przyjąć do wiadomości", "zmarł na własne życzenie" "na pewno", "taka jest prawda" - wnioskuję, że jakieś poparcie dla tych słów masz. Jeśli tak, chętnie się zapoznam, jeśli nie, to bądź łaskawy nie pieprzyć głupot bez pokrycia, ok?

28.08.2007
19:07
[49]

Agent_007 [ Normalnie Nienormalny ]

FunMen -> Zapomniałeś o zastrzeżeniu jego numeru z jakim grał.

28.08.2007
19:09
[50]

roni9 [ Pretorianin ]

gofer----> Wystarczy Ci, że testy medyczne w klubie przeszedł bez żadnych przeszkód?

28.08.2007
19:11
smile
[51]

warszawiak [ Godfather ]

[*]
Szkoda chłopaka

28.08.2007
19:14
[52]

gofer [ tifoso ]

roni9 - > chyba sobie żartujesz. Marc Vivien Foe też przeszedł testy Lens, West Hamie, Lyonie i Man City. Miał ukrytą wadę serca. Coś konkretniejszego poproszę.

28.08.2007
19:18
[53]

J0lo [ Legendarny Culé ]

Agent_007 ---> numer nie zostanie zastrzeżony. powodem tego są przepisy w Hiszpanii które są dosyć dziwne. do pierwszej drużyny może być zgłoszonych 25 zawodników (w tym 3 bramkarzy) którzy muszą mieć numery od 1 do 25. jeśli ktoś gra z numerem większym od 25 to znaczy że jest to przeniesiony gracz rezerw i są pewne restrykcje w stosunku do ilości meczy które może zagrać w pierwszej drużynie.

skąd to wiem? LFP to skur... pod tym względem. kilka sezonów temu Motta chciał grać z numerem 13, który w/g przepisów LFP jest numerem dla bramkarza. tak jak 1 i 25. dlatego Motta gra z numerem 3 na koszulce (a raczej grał bo nie wiadomo czy jeszcze zagra dla Barcy)

[edit] żeby nie było to jeszcze na temat samego Antonio Puerty. dobrze zapowiadający się, ofensywnie grający lewy obrońca/skrzydłowy... szkoda... wielka szkoda.

28.08.2007
19:18
smile
[54]

Behemoth [ Ayrton Senna ]

Wielka szkoda. Zapowiadał się na naprawdę dobrego piłkarza.
Cześć jego duszy.

28.08.2007
19:19
smile
[55]

luk11 [ Generaďż˝ ]

Jeśli ktoś nie oglądał owego feralnego meczu:



[*]

28.08.2007
19:19
[56]

roni9 [ Pretorianin ]

gofer ---> Poczytaj sobie o aferze dopingowej w Juventusie w latach 90'. Często też zawodnicy nie wiedzą, że otrzymują doping, więc nieraz można powiedzieć, że to ktoś ich zabił Źle się wyraziłem pisząc, że umarł na własne życzenie, ale piłkarze w najlepszych klubach muszą być przygotowani na to, że mogą ich faszerować różnymi środkami.

Zacytuję wypowiedź użytkownika z innego forum, bo podzielam jego zdanie:
"Przypome tylko, że w aferę dr Fuentesa znaną wszyskim kibicom kolarstwa były zamieszane kluby Primera Division, mówiło się sporo o Barcelenie gdzie pan Fuentes był współpracownikem klubu i Realu Madryt.
Sprawie jednak ukręcono łeb, bo walka z dopingiem w piłce jest po prostu nie modna, mimo wypowiedzi Zidana o "lekach" przyjmowanych w Juve.
To nie jest pierwsza śmierć piłkarza na biosku. Pamiętam jak na żywo w TV oglądałem śmierć Foe, pamiętam śmieć Fehera z Benfiki Lizbona.
Tragiczne jest to, że młodzi chłopcy umierają na boisku i nikt nie wyciąga wniosków: bo albo są żle przebadani, dobrze przebadani i wpuszczani z pełną świadomością na boisko mimo złych wyników badań(choć to mało prawdopodobne, bo samobójców jest mało, chyba że nie mają pełnej świadomości o swoim stanie zdrowia), albo są faszerowani jakimś świństwem często bez swojej wiedzy bo wynik bo kasa.
Tłumaczenia typu: każdy może mieć zawał nawet zdrowy, młody, wysportowany chłopak do tego kompleksowo przebadany mnie nie przekonują, coś duzo tych zawałów w piłce nożnej."

28.08.2007
19:23
[57]

J_A_C_K [ 11 ]

Niektórym piłka nożna z kolarstwem się pomyliła. Owszem, nie ma się co łudzić, że wszyscy są w 100% czyści (chociażby afera jaka parę lat temu rozpętała się wokół Juventusu), ale równie absurdalne jest jednoznaczne wyrokowanie co było przyczyną śmierci Puerty.

Niektórzy piłkarze mieli więcej szczęścia. Np. u Nwankwo Kanu, słynnego "wieżowca" z Nigerii, udało się w porę wykryć wadę serca. Poddał się operacji i dzięki temu jeszcze wrócił do gry.

28.08.2007
19:27
[58]

gofer [ tifoso ]

roni9 - > chyba nie rozumiesz co do Ciebie piszę. Ja nie chcę wiedzieć jak to jest wg Ciebie w piłce nożnej ani nie chcę wiedzieć co na ten temat sądzi użytkownik z jakiegoś forum, tylko chcę fakty, które potwierdzają to, co piszesz.

Bo wg mnie to mam największy biceps w południowej Polsce, a jak mi nie wierzysz, to sobie o tym poczytaj. No, może źle się wyraziłem z tym największym, ale jeden z największych na pewno.

Zacytuję wypowiedź użytkownika z innego forum, bo podzielam jego zdanie:
"Przypomnę tylko, że Gofer ma największe biko w południowej Polsce"

Hmm?

28.08.2007
19:29
[59]

Agent_007 [ Normalnie Nienormalny ]

Wg szacunków lekarzy problemy z układem krążenia ma ok. 1/6 mieszkańców Ziemi - i liczba ta stale rośnie.
Już wiesz, dlaczego tak dużo tych zawałów? W samej mojej rodzinie w przeciągu 3 lat były 2 zawały(na szczęście ani jeden śmiertelny), a przecież dopingu nikt nie bierze. Bo po co? Do rzucania z ojcem do kosza na boisku chyba dopingu nie potrzebuje, nie? Od razu zaznaczam, że to nie babcia czy dziadek mieli zawał - ale właśnie mój ojciec. Niestety, zawały stają się coraz częstszą przyczyną śmierci, czy tego ktoś chce, czy nie.

28.08.2007
19:31
[60]

roni9 [ Pretorianin ]

J_A_C_K-->

Niektórym piłka nożna z kolarstwem się pomyliła.

Nie pomyliła się. Sprawa dr Fuentesa dotyczy tak samo kolarstwa, jak piłki nożnej. Tylko, że w piłce nożnej jest dużo większa kasa, niż w kolarstwie i władze futbolu (naciskani zapewne przez kluby) nie chcą by maszynka do robienia pieniędzy się popsuła. Wyobraź sobie, co byłoby gdyby ujawniono piłkarzy z listy dr Fuentesa. Na pewno (chyba nikt się nie będzie z tym się sprzeczał), że piłkarze Barcelony byli faszerowani, mając tego świadomość, albo i nie mając. Chyba nie wierzysz, że doktor Fuentes, który był współpracownikiem Barcy nie pomagał jej piłkarzom "rozwinąć talent".

gofer ---> A Ty czytaj co ja piszę. Naprawdę nie słyszałeś o aferze Juventusu? O tym, że Zidane przyznał, że on i jego koledzy byli faszerowani? Słowa Zidane'a są nic nie warte, tak? No chyba, że kochasz piłkę nożną. W takim razie Cię chociaż w części rozumiem. Nie chcesz przyjąć do świadomości, że Twoi idole są "brudni". Ok, to Twoja sprawa.

28.08.2007
19:46
[61]

gofer [ tifoso ]

roni9 - > słuchaj, wyjaśnijmy sobie parę rzeczy. Oskarżasz młodego chłopaka jak i zresztą wszystkich piłkarzy z najlepszych lig świata o doping, popierając swoje twierdzenia domysłami, "tak sądzę", "na pewno", anonimowymi wypowiedziami z anonimowego forum, jednym przypadkiem afery dopingowej i wypowiedziami dr Fuentesa, który chyba jest Twoim guru, tak często 'używasz' go w dyskusji. Na mój (i nie tylko mój, jak widzę) gust, to trochę za mało, żeby niszczyć kogoś dobre imię. Zejdź trochę z tonu, jeśli nie masz nic więcej na poparcie swoich teorii wyssanych, jak się teraz modnie mówi - z brudnego palca. Bo na etapie dyskusji w internecie możesz zostać co najwyżej wyśmiany, ale w innych okolicznościach wydawanie wyroków bez sensownych argumentów może się skończyć mniej przyjemnie.

Powiem szczerze, nie chce mi się z Tobą dalej rozmawiać, bo nic nowego poza bezsensownym biciem piany do tej rozmowy nie wnosisz

28.08.2007
19:52
[62]

GBreal.II [ floydian ]

Ale czy Antonio Puerta gral w Juventusie? Zidane powiedzial, ze bral "lekarstwa" z Antonio Puerta? Czy Antonio Puerta przyznal kiedys, ze sie szprycowal?
Nie, nie, NIE!
Dopoki nie zostanie oficjalnie stwierdzone, ze Antonio Puerta bral doping nie powinienes mlodego czlowieka oskarzac o takie rzeczy. Tym bardziej, ze ani razu nie pojawila sie w Twoich wypowiedziach Sevilla - tylko Juventus, Barcelona i Real Madryt.

[edit] +1 do czytelnosci; +1 do spojnosci wypowiedzi

28.08.2007
19:53
smile
[63]

wysia [ Senator ]

Nie wiem, i nie wnikam, czy ten akurat zawodnik mial 'niewykryta wade serca', czy sie szprycowal, czy ktos go szprycowal, szkoda chlopaka, trudno - taka mial prace.

Ale.

Naprawde ktos wierzy, ze zawodowi pilkarze sie nie faszeruja???
<-----

Ludzie, oczywiscie, ze doping jest i bedzie w KAZDEJ dyscyplinie, gdzie sa wystarczajaco duze pieniadze, by oplacalo sie ryzykowac.. Rozwiazania sa dwa - jedno to bezwzgledna walka z dopingiem. Nie jakies wyrywkowe kontrole, a sprawdzanie wszystkich, i przy udowodnieniu - dyskfalifikacja, najlepiej dozywotnia. I tak bedzie wyscig lekarzy szprycujacych i scigajacych, i koszty wielkie, ale wiekszosc przypadkow zniknie, za duze ryzyko. A wyjscie drugie - zalegalizowanie. Bo szczerze mowiac, co to kogo obchodzi? KAZDY sportowiec zawodowy w tego typu sportach czy to z dopingiem czy bez niszczy sobie organizm, i ryzykuje zdrowiem. Dlaczego by im zwyczajnie nie zezwolic? A gdyby zainteresowanie 'czystym' sportem okazalo sie wystarczajaco duze, to powstalyby rozgrywki dla 'czystych' zawodnikow, cos jak koszykowka dla graczy ponizej 170 cm wzrostu (tak, jest cos takiego w stanach). Tutaj juz konieczne bylyby scisle kontrole, ale cos za cos.

28.08.2007
19:54
[64]

-.Scarface.- [ Slayerized ]

Młodo umarł, szkoda go.
[*]

28.08.2007
19:55
[65]

FunMen [ Konsul ]

gofer ma rację.
Nic nie wiadomo.Wogóle zamknijmy dyskusję najwyżej dodawajmy tylko znicze [*][*][*][*][*][*][*][*][*]

28.08.2007
19:55
[66]

wolkov [ |Drummer| ]

FunMen - dorzuc jeszcze kilka zniczy, pliz :P

Dziwi mnie bardzo gdy czytam, jak mocno niektórzy nie chcą uwierzyć, że doping w k a ż d y m sporcie zawodowym idzie w parze z talentem. Kulturyści też oficjalnie nic nie biorą lecz jedzą jedynie dużo kurczaka z ryżem ;)

Agent_007 - zdajesz się nie rozumieć, że rozmowa toczy się na temat profejonalnego sportu wyczynowego. Hiszpanska liga jest jedna z najlepszych jesli nie najlepsza na swiecie, a ty wyjezdzasz ze stwierdzeniami, ze moze wcale nie gral/grali dla kokosow. Smieszne, po prostu no comments.

Ten zawodnik nie musial wcale nic brac, ale jest ogromne prawdopodobienstwo, ze byl faszerowany. Rownie prawdopodobne jest to, ze nigdy nie dowiemy sie prawdy o takim wydarzeniu (albo po prostu do wiemy sie o ukrytej wadzie serca) bo swiat zawodowego sportu jest najbardziej zaklamanym ze wszystkich.

28.08.2007
19:56
[67]

J_A_C_K [ 11 ]

Sprawie jednak ukręcono łeb, bo walka z dopingiem w piłce jest po prostu nie modna

No i dlatego w 2003 roku zdyskwalifikowano Rio Ferdinanda na 8 miesięcy, przez co chociażby nie zagrał na ME w Portugalii.
Nie udowodniono mu niczego, po prostu nie stawił się na kontroli antydopingowej.

Chyba nie wierzysz, że doktor Fuentes, który był współpracownikiem Barcy nie pomagał jej piłkarzom "rozwinąć talent".

Z pewnością pomagał rozwijać się piłkarzom Barcelony. Tylko nie wiem czy w dozwolony sposób.
W takim klubie prędzej czy później wyszłoby "coś" na jaw.

Jeszcze jedna rzecz - w piłce nożnej są większe pieniądze, ale jest też o wiele większe zainteresowanie. Ze strony wszystkich. W futbolu takie zjawisko jak transfer zawodnika występuje o wiele częściej niż w takim kolarstwie. I jestem przekonany, że gdyby cały futbol wyglądał tak jak ty go opisujesz, to prędzej czy później przy takich migracjach zawodników, trenerów i innych ludzi, w końcu wyszłoby to na jaw. Tak jak korupcja w polskim futbolu - w końcu "worek z aferami" musiał się otworzyć.

Rozumiem, że spiskowe teorie dziejów są bardzo popularne. Być może coś jest w tej aferze Fuentesa.
Ale nie obrzucajmy błotem od razu wszystkich ludzi, którym udało się osiągnąć coś więcej w futbolu. Nie mam też zamiaru przyłączać się do szczekania kundelków nad grobem chłopaka, który poświęcił dla piłki swoje życie.

Zresztą akurat w futbolu doping nie zawsze przekłada się w bezpośredni sposób na wynik. Nie zawsze wygrywają najwięksi atleci. Dlatego miliony ludzi na świecie mogły zobaczyć w finale Ligi Mistrzów takich piłkarzy jak Crouch czy Inzaghi. Nie są oni najszybsi, najzwinniejsi, najsilniejsi ale pokazują, że pomimo tego też można dojść na szczyt.
EOT

28.08.2007
20:24
[68]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Doping w zawodowym sporcie był, jest i najprawdopodobniej wciąż będzie, bo tam gdzie są wielkie pieniądze (zaś w sporcie są one naprawdę ogromne), tam jest również dążenie do zwycięstwa za wszelką cenę. Nawet za cenę zdrowia i życia sportowców.

Ten przypadek również nasuwa wiele pytań, natomiast organizm to na tyle dziwna i skomplikowana machina, że jednoznaczne ferowanie wyroków typu ale przecież zmarł na własne życzenie. bez dogłębniejszego przyjrzenia się całej sprawie przez specjalistów, jest co najmniej zabawne.

Przyczyn, zarówno tych niedopingowych, jak i dopingowych może być całe mnóstwo, tak przy świadomym udziale samego piłkarza, jak i bez takowego. Pomimo, iż doping potępiam, jestem w stanie zrozumieć sportowca, który staje się niejako ofiarą (świadomą lub nie) takiego stanu rzeczy, jaki wymusza wszechobecna pogoń za jak najlepszym rezultatem. Jeśli jest to wybór świadomy, to powstają kolejne pytania, czy też piłkarz dobrowolnie obrał takową ścieżkę, czy też niejako dostał propozycję nie do odrzucenia. Całe to bagno jest jak dla mnie zbyt grząskie i skomplikowane, jak na tworzenie takich "łatwych i przyjemnych" wyroków oraz odpowiedzi.

Niezależnie wszystkiego bardzo mi go szkoda, bo człowiek, który ledwo co zakończył drugą dekadę swojego życia, tak naprawdę żyć jeszcze nie zaczął. Jako sportowiec też zapowiadał się co najmniej bardzo dobrze. Ogromna strata dla rodziny, jak i dla futbolu.

28.08.2007
20:49
[69]

You tube my space. [ Konsul ]

Pozostawił ciężarną żonę.

Masakra.

gofer, zgadzam się z Twoim stanowiskiem, jednak dokonałeś dość sporego nadużycia powołując się na to, że ok. 1/6 mieszkańców Ziemi ma problemy z krążeniem i liczba ta stale rośnie.

Po pierwsze - nawet jeśli to co piszesz jest prawdą to obowiązkowo trzeba dodać, że sportowcy nie nie powodują do rozpowszechniania tych podłych chorób - z prostego powodu - wzrost liczby osób z problemami krążenia jest wprost proporcjonalny do liczby ludzi o "nowym" stylu życia (nieodpowiednia dieta, brak aktywności fizycznej). Koksiarze jadący na dopingu to inny temat.

Odnośnie obciążeń zawodników - nigdy nie interesowałem się piłką nożną, ale dam sobie rękę, a nawet głowę, uciąć, że tutaj nie ma miejsca na takie błędy. W czasach, gdy dobrzi zawodnicy kosztują tyle co PKB niektórych krajów na pewno opieka nad nimi jest szczególna. Szczerze mówiąc pierwszę słyszę o czymś takim jak Sevilla FC, ale skoro to nie są podwórkowi kopacze to na pewno piłkarze mają opiekę medyczną o jakiej tylko Ty czy ja możemy pomarzyć - i raczej nikt ich w ciemno na boisko nie wypuszcza żegnąjąc słowami "wiem, że wczoraj miałeś 10h treningu, wiem, że spałeś 2 godziny, ale pokop przez te 90 minut i staraj się nie umrzeć". W końcu żyjemy w XXI wieku, wydaje mi się, że stałe monitorowanie stanu zdrowia zawodników to żadna nowość???

Facet, albo był strasznym pechowcem, albo "pomagał" sobie w inny sposób - w każdym razie - co to za różnica? Rozwodzenie się nad tym jest doprawdy żałosne i tutaj nie mogę się z Tobą nie zgodzić.

28.08.2007
22:25
smile
[70]

matisko [ Pretorianin ]

[*]

28.08.2007
22:51
[71]

gofer [ tifoso ]

You tube my space - > pisząc 'problemy z układem krążenia' nie miałem na myśli tylko chorób nabytych przez niehigieniczny tryb życia, ale też choroby i wady wrodzone, a te akurat nie wybierają w ludziach. Jeśli zaś chodzi o zbytnie obciążenie zawodników - cóż, trudno Ci przyznać jakąś obszerną wiedzę o realiach futbolu z najwyższej półki, skoro twierdzisz, że o Sevilli słyszysz po raz pierwszy - obciążenia są bardzo duże, szczególnie narzekają na nie piłkarze ligi angielskiej, klubów grających w pucharach oraz reprentanci narodowi. Przypadki letalne nie są jakoś specjalnie często, więc praktycznie można je porównać do nagłych zejść zwyczajnych ludzi, z pozoru zdrowych - o których nie pisze się jednak w gazetach. Nie chcę tu bronić na Rejtana tego chłopaka i wykłócać się o to, że na pewno nie brał dopingu -wszystko możliwe - tylko po prostu irytuje mnie bezpodstawne oskarżanie kogoś na podstawie tak bzdurnych argumentów i z taką ignorancją, jak kolega roni9

29.08.2007
01:18
[72]

Łyczek [ Legend ]

"Oglądając ten mecz, od razu przypomniało mi sie jak zmarł mój idol MARC VIVIEN FOE. Kto wie czy nie najlepszy kreator gry od czasów Maradony, jednocześnie wielka osobowość poza boiskiem. Ryczałem wtedy jak bóbr. Czułem sie jakbym stracił kogoś z bliskiej rodziny.

Teraz czuje sie podobnie. Ale nie dlatego, ze postawę Puerty tak bardzo ubóstwiałem. Nie! Ale dlatego, ze piłka nożna (Barça) to najważniejsza cześć mojego życia, bez której nigdy nie byłbym tym kim jestem teraz i nie robiłbym tego co robie. To nie żaden zwykły sport dla bandy idiotów z trąbkami i słonecznikiem, nie kopanie zwyklej szmacianki, nie pseudo działacze, nie brudne pieniądze, nie galaktyczne stroje, buty z 45 wieku i piłka ze skory renifera!! Piłka nożna to coś co sprawia, ze ja i Wy wszyscy, niemalże przeobrażacie sie na cale życie w wirtualnych piłkarzy i rozgrywacie swój mecz na każdej płaszczyźnie życia. Natomiast na płaszczyźnie boiskowej mecze rozgrywają piłkarze, stając sie dla nas herosami uosabiającymi niemalże nas samych. Większość z nas wie o piłkarzach więcej niż członkowie ich własnych rodzin. Cieszymy sie z ich sukcesów, martwimy gdy nie idzie i walczymy o razem o powrót po kontuzji do formy. Dlatego właśnie każdy nas (choć sie nie wszyscy zapewne do tego przyznają) tak fatalnie czuje sie dnia dzisiejszego.

Moj przyjaciel dziś powiedzał , iż nie chce aby Antonio Puerta stal sie męczennikiem niczym (River Phoenix) skoksowanego społeczeństwa piłkarzy. Chciałby aby jego śmierć uświadomiła wszystkim kibicom tak bardzo i tak często najeżdżających na swoich piłkarzy , wyzywających ich od sprzedawczyków i kopaczy, iż oni aby zadowolić nas czyli swoich fanów, często sięgają po środki będące początkiem ich końca. Robią to dlatego, ze my chcemy aby byli lepsi, szybsi, skuteczniejsi. To my zabijamy ten sport , który tak bardzo kochamy, zjadając swój własny ogon. Smutne, ale tak niestety jest.

Chciałbym mieć nadzieje, ze to ostatni taki wypadek.

Odszedł jeden z nas, jeden z ludzi, którzy tak bardzo ukochali to co i my tak mocno kochamy.

Zegnaj Antonio. Jezeli jest ten drugi świat to Rinus Michels na pewno sciągnie Cię do Barçy."


Mądre słowa... Warto poczytać.

29.08.2007
09:33
[73]

Huntelaar [ Konsul ]

radze sobie obejrzec

spoiler start

spoiler stop

29.08.2007
09:57
[74]

HumanGhost [ Generaďż˝ ]

Szkoda chłopa, ale mógł nic nie brać. Zapewne znał ryzyko.

29.08.2007
09:57
[75]

raper741 [ Legend ]

Radzę także przeczytać:

Nieprzeciętne umiejętności Puerty doceniali także szkoleniowcy reprezentacji. W swojej karierze Antonio regularnie występował w kadrze młodzieżowej, a niecały rok temu zadebiutował w dorosłej reprezentacji. Już w wieku 22 lat był świetnym piłkarzem, któremu wróżono wspaniałą karierę. Niestety okrutny los chciał by w sobotę, 25 sierpnia wystąpił na boisku po raz ostatni... Zagrał w meczu z Getafe na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, przed publicznością, która go kochała... Ten ostatni raz...

Miał aż 8 zawałów serca, uszkodzenia mózgu... wszyscy wierzyliśmy jednak, że wygra najważniejszy mecz w swoim życiu. Że zdarzy się cud... W swoim składzie miał cały piłkarski świat, który wspierał Antonio i jego rodzinę... Pod szpital w którym rozgrywał się dramatyczny mecz przybyło tysiące ludzi wywieszając transparenty na cześc. Na piękny gest zdecydowali się także kibice i działacze Betisu Sevilla, z którym odwieczny rywal od zawsze żył w niezgodzie. "Bo na świecie są ważniejsze rzeczy od futbolu..." argumentowano. Fani Sevilli z łzami w oczach cierpliwie czekali pod szpitalem oczekując dobrych wieści o poprawie zdrowia piłkarza. Wspaniały transparent "Twój gol odmienił nasze życie, teraz wspólnie będziemy walczyc o Twoje". Nie udało się... Nie pomogła pomoc nawet całego piłkarskiego świata... Świat jest bardzo niesprawiedliwy i po raz kolejny mogliśmy się o tym przekonac...

Antonio oczekiwał swojego potomka, który miał się urodzic za miesiąc. Gdy przyjdzie na świat nie zobaczy jednak już swojego taty. Bohatera, który bardzo długo, do ostatnich sił walczył o swoje życie...

Nieważne czy jesteśmy bordowo-granatowi, śnieżno biali czy biało-niebiescy. W takich chwilach wszyscy jesteśmy razem, gramy w jednej drużynie. Cały piłkarski świat jednoczy się w tragedii jaka dotknęła rodzinę wspaniałego człowieka i piłkarza. Dziś odeszłeś, ale na zawsze pozostaniesz w naszych sercach...

Spoczywaj w pokoju... [*]


Dla mnie tekst jest piękny.

29.08.2007
10:35
smile
[76]

lukigno [ .MR.Point. ]

szkoda chłopaka.....dobry był......taki młody....szkoda....[*]

29.08.2007
10:37
[77]

kkkkkkrystian [ Generaďż˝ ]

zgadzam się, aż łezka w oku się zakręciła

29.08.2007
11:01
smile
[78]

piti_14 [ Junior ]



SZKODA KURDE SZKODA

29.08.2007
11:03
smile
[79]

piti_14 [ Junior ]



Szkoda szkoda

29.08.2007
11:22
[80]

ookie [ Pretorianin ]

[*]

29.08.2007
11:24
smile
[81]

TajemniczyDonPedro [ Konsul ]

Zawsze szkoda jest jak ktoś tak młody umiera. Był to świetnie zapowiadający się zawodnik ...

Ps: Afera wokół Juventusu rozpętana została przez tych którzy zazdrościli zawodnikom znakomitych wyników. Prawda jest taka że piłkarze doszli do tego ciężką pracą a nie na dopingu. Przeszło bez echa bo nie było dowodów.

29.08.2007
11:31
[82]

Agent_007 [ Normalnie Nienormalny ]

raper -> Piękny tekst... Aż mi się beczeć zachciało...

29.08.2007
11:52
smile
[83]

Janczes [ You'll never walk alone ]

[']

brak słow...

29.08.2007
22:48
smile
[84]

Bad Olo [ Konsul ]

Wczoraj Antonio Puerta [*]...

... dzisiaj Chaswe Nsofwa [*]

Ilu jeszcze? :(

30.08.2007
08:25
[85]

N2 [ negroz ]

Nie znam gościa, ale kilka razy słyszałem to nazwisko.

(ur. 26 listopada 1984 w Sewilli, zm. 28 sierpnia 2007) <- Dokładnie o rok starszy ode mnie.

30.08.2007
08:33
[86]

kubinho12 [ Konsul ]

<chlip> Szkoda takich ludzi, wielka nadzieja piłki odeszła na zawsze, ale pozostanie w naszej pamięci. [*]

30.08.2007
10:25
smile
[87]

lipice [ Junior ]

Hejka to straszne co mu sie stalo... Alekazdy kiedys odejdzie z tego swiata. ale szkoda ze akurat Puerta i w tak mlodym wieku. Wszyscy ciktorzy piusali o dopingu z kad moga wiedziec czy bral. Byli przy tym????????????????


Ja na waszym miejscu bym sie wstydzil bezczescic imie zmarlego!!!!!!!!!!!! pozdrawiam serdecznie!!!

30.08.2007
10:47
smile
[88]

Marcinkiewiczius [ Airborne ]

[*]

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.