GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nieuczciwy sprzedawca?

24.08.2007
11:19
[1]

You tube my space. [ Konsul ]

Nieuczciwy sprzedawca?

Mój brat (rowerzysta fanatyk ;)) postanowił kupić ochraniacze do zjazdów (kask, rękawiczki, zbroja, ochrona na kolana-piszczele).

Poszedł do największego sklepu rowerowego, którego wszyscy szczerze nienawidzą, ale twierdzili, że mają umowy z firmami, które te części mają i ściągną wszystko. Brat wpłacił zaliczkę 100 zł (ma 16 lat jeśli ma to jakieś znaczenie?). Po ok. tygodniu zadzwoniono do niego z tego sklepu, że dystrybutor części odpisał i niestety z tego wszystkiego co chce będą tylko rękawiczki. Śmieszne - bo do dystrybutora się DZWONI i załatwia taką sprawę od ręki a nie wysyła mail i czeka tydzień! W każdym razie brat zrezygnowany potwierdził, że chce takie rękawiczki.

Zaczął grzebać w necie, skontaktował się z innym sklepem i okazało się, że dystrybutor ma WSZYSTKO (!) a nie same rękawiczki, przy czym cena będzie o 200 zł niższa niż w przypadku w/w złodziejskiego sklepu (całość to koszt prawie 2000 zł) + dostanie jeszcze specjalne punkty upoważniające go do wydania w ichnym sklepiku internetowym 100 zł (coś jak GOL-e ;)).

Dziś zadzwoniła kobieta ze sklepu ws. rękawiczek. Doszły. Pomyślałem, że można brać, nasza strata, ale baba dorzuciła "obciążyłam pana kosztami przesyłki". WTF?! To jest normalna praktyka w przypadku kupowania towaru za kilkaset złotych? Zaliczki, obciążanie kosztami przesyłki (głupie 19 zł, ale to jest dość żałosne, bo gdy kupuje coś w sklepie nie interesuje mnie czy oni to mają czy muszą ściągnąć, chyba od tego jest marża - btw gdy ma się umowę z dystrybutorem to też się płaci za przesyłkę?!).

Czy brat ma realne szanse na wycofanie się z kupna tych rękawiczek i odzyskania zaliczki? Co jeśli okaże się, że rękawiczki nie pasują (rozmiar), bądź kolor mu nie odpowiada (sklep nawet tego z nim nie konsultował... ;s)? Odeślą, i każą zapłacić za przesyłkę? Mają takie prawo?

Pewnie i tak bez robienia draki się nie obejdzie (właściciel sklepu słynie z tego, że drze mordę na wszystkich i wszystko, przy czym na 90% towaru ma ceny o 30% wyższe niż konkurencja), ale chciałem najpierw wiedzieć po czyjej stronie jest prawo, może da się rozwiązać ten problem "pokojowo"? ;)

Ten sklep to jeden z największych tego typu w Polsce, jak sprawa się rozwiąże dam link, ku przestrodze.

24.08.2007
11:28
[2]

Lolter [ Konsul ]

Hmm ja się tak zastanawiam o co chodzi z tą zaliczką? Od kiedy to kupując takie rzeczy w sklepie daje się zaliczke? Poza tym jeśli nie bylo żadnej umowy(a pewnie nie było) no to kasy już nie odzyska.

24.08.2007
11:30
[3]

You tube my space. [ Konsul ]

Lolter, osobna kwestia to branie zaliczki od niepełnoletniego? Z tego co wiem, branie zaliczek w sklepach rowerowych jest dość powszechne. Brat dostał papier, że dał 100 zł z góry, więc nie jest tak źle.

24.08.2007
11:31
[4]

dziku86 [ The Cure ]

nie musisz odbierac towaru, a kase powinni ci oddac, jak beda mieli problemy to powiedz ze skonsultujesz sie z miejskim rzecznikiem konsumenta.

24.08.2007
11:33
[5]

You tube my space. [ Konsul ]

powiedz ze skonsultujesz sie z miejskim rzecznikiem konsumenta

Spoko, to już mam opanowane, zawsze działa na cwanych sprzedawców ;)

24.08.2007
11:35
smile
[6]

Vaisefoder [ Konsul ]

Jeżeli ktokolwiek jest w tej sytuacji nieuczciwy to nie sklep, lecz Twój brat właśnie. Składa zamówienie, a gdy okazuje się, że gdzie indziej jest taniej to rozpaczliwie szuka jakiegoś sposobu, żeby się wycofać - i to już w chwili, gdy zamówienie jest zrealizowane. :) Wogóle to czegoś tu nie rozumiem - skoro wiedzieliście, że to "złodziejski sklep" (swoją drogą zabawne, Polacy z reguły oczekują od sprzedawców, że ci będą dopłacać do interesu, hehe), to po cholere Twój brat kupował właśnie tam?

24.08.2007
11:38
[7]

You tube my space. [ Konsul ]

Składa zamówienie, a gdy okazuje się, że gdzie indziej jest taniej to rozpaczliwie szuka jakiegoś sposobu, żeby się wycofać

Toż pisałem, że kupiłby te rękawiczki bez mrugnięcia okiem, gdyby nie "pokrycie kosztów przesyłki". To zsumowane z kłamaniem nt. stanów dystrybutora czy nawet brakiem zapytania o rodzaj rękawiczek (jest kilka wariantów kolorystycznych + różne szycia) tak mnie podkruwiło, że jak tam wpadnę to będzie niedobrze. Nie muszę dodawać, że nikt wcześniej nie wspominał o żadnych kosztach przesyłki (które zresztą teoretycznie w ogóle sklepu z umową nie obowiązują, przynajmniej jest tak w tych, które znam)?

po cholere Twój brat kupował właśnie tam?

Bo to jedyny taki sklep w promienu ~200 km i sądził wierząc w zapewnienia sprzedawcy, że dostanie to o co prosił. Okazało się nie dość, że "towaru nie ma" to jeszcze czas oczekiwania jest dłuższy niż nawet w sklepach internetowych (vide pisanie maila do dystrybutora). Akurat o tym nie mogliśmy wiedzieć przed złożeniem oferty kupna.

24.08.2007
11:40
smile
[8]

Vaisefoder [ Konsul ]

Co do pokrycia kosztów przesyłki - tak, to normalna praktyka. Tylko z reguły nie mówi się o tym klientom. :)

24.08.2007
11:43
[9]

You tube my space. [ Konsul ]

Vaisefoder:

Co do pokrycia kosztów przesyłki - tak, to normalna praktyka.

Trochę już w życiu kupiłem i nigdy nie spotkałem się z czymś takim. Nawet przy kupowaniu głupich akcesoriów do PC, które były tańsze niż koszty przesyłki. Z częściami rowerowymi także nie miałem takich problemów. Inna sprawa, że nie mówienie o wszystkim klientowi to zwyczajne nabijanie w butelkę?

24.08.2007
11:44
smile
[10]

Vaisefoder [ Konsul ]

Tak tak, już wiemy, że sprzedawcy powinni dopłacać do interesu.

24.08.2007
11:48
smile
[11]

You tube my space. [ Konsul ]

Vaisefoder, widać większość dopłaca.

Jak kupuję w sklepie internetowym to oni też mnie obciążają dwukrotnie kosztami przesyłki? Przecież zanim oni wyślą towar do mnie muszą go zamówić u kogoś innego.

24.08.2007
11:48
[12]

wysia [ Senator ]

You tube --> A tak z ciekawosci - jakis konkretny powod dlaczego nie kupiliscie tego wszystkiego w zwyklym sklepie online? Nie mow, ze np Cyklotur nie mialby na stanie tego, co brat potrzebowal..

24.08.2007
11:51
smile
[13]

Vaisefoder [ Konsul ]

You tube my space ==> Oni nie zamawiają rzeczy pojedynczo geniuszu, tylko biorą od razu hurtowe ilości.

24.08.2007
11:52
[14]

You tube my space. [ Konsul ]

wysia, ano nie mają. Nie wiem jak ze ściągnięciem, przelecieliśmy większość sklepów netowych wcześniej, od niektórych do tej pory nie me odpowiedzi :P Tutaj był luks - bo 5 minut spacerem do sklepu, wszystko na miejscu (więc wygoda w przypadku napraw gwarancyjnych itp.) i jeszcze twierdzili, że "mają".

Vaisefoder, mi tam zamawiają wszystko oddzielnie, ba, nawet osobiście się po to bujają! Kosmos co? Do tego jest znacznie taniej i płacę za koszty przesyłki DO MNIE. Kosmos, co? A może to jakaś fundacja charytatywna? Daj sobie spokój, bo piszesz z perspektywy sprzedawcy - gdy ktoś ukrywa dodatkowe koszty to po prostu czuję się ruchany i nie ma innych słów, aby to określić. Inna sprawa, że takie armory się zamawia pod konkretnego człowieka, nie kupuje "tysiące na zapas". Pod samą zbroję są potrzebne 3 wymiary Twojego ciała.

24.08.2007
12:45
[15]

Suhoj [ Fochmistrz ]

j

24.08.2007
13:17
[16]

Y0D4 [ Pretorianin ]

We wpłacaniu zaliczki, nie widzę nic specjalnie dziwnego, bo jeśli nie mają tego standardowo na składzie ani twój brat nie jest stałym klientem, to będą musieli specjalnie zamawiać, a jak klient się rozmyśli to tak szybko tego pewnie nie sprzedadzą.
Moim zdaniem jednak było trochę winy ze strony sprzedawcy, bo najwyraźniej to, że ma podpisane umowy i bez problemu się to dostanie, było tylko chwytem marketingowym.

Miałem kiedyś podobnie z lapkiem. W sklepie nie mieli go, ani w magazynach, ale sprzedawca powiedział, że mogą sprowadzić. Podał cenę o ponad 400zł wyższą niż przeciętna na necie, więc podziękowałem, ale IMO tak to powinno wyglądać. Podaje cenę i mnie nie interesuje co w tej cenie jest wliczone.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.