GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Samochod do 7000zł, z pewnymi wymaganiami

23.08.2007
09:53
[1]

onanimus [ Junior ]

Samochod do 7000zł, z pewnymi wymaganiami

Witam, na dniach (do końca pierwszego tygodnia następnego miesiąca) musze kupic samochod, cena do 7000zł, wymagania: poduszka przynajmniej jedna, elektryczne szyby, wspomaganie, w miare oszczędny silnik. Prosze tylko nie pisac ze takie rzeczy to tylko w Erze ;)

na oku mam:

1997/1998r. Fiat Bravo 1.4l - 6800zł (tanie części)
1995r. Alfa Romeo 145 1.6l - 6700zł (nic na jego temat nie wiem :D)
1993r. Ford Probe 2.0l (no chyba nie taki oszczędny...) - 7100zł (ładny ;))

myslalem o Nissanie Almerze ale w tej cenie w Wawie nie odstane spełniającego wymagania.

Aha dodam ze samochod musi byc z Warszawy gdyz nie mam mozliwosci jezdzic po Polsce i szukac. W Wawie zawsze 20% drozej niz gdzie indziej ale takie zycie ;) Oraz zarejestrowany i opłacony, nie Niemiec czy inny Holender...

co Wy byście wybrali?

23.08.2007
09:58
[2]

_MaZZeo [ Generaďż˝ ]

Powiem tak:

Fiat Bravo - znajomy mojego taty miał samochód z tego rocznika, i to był DRAMAT. Po 6 latach trzeba było silnik remontować

Alfa Romeo 145 - no nie wiem... stara alfa... moze sie psuc

Ford PRobe - to chyba jest bardziej amerykański samochód, niz niemiecki, z tego co kojarze.

23.08.2007
10:00
[3]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]



nie widzę zdjęć...automat

23.08.2007
10:11
[4]

onanimus [ Junior ]

mazzeo - moj znajomy ma Brave (to samo co Bravo) od 8 lat i praktycznie nic się nie dzieje...

co do alfy to ma silnik boxer - tego się obawiam

probe - tyle ze ladnie wyglada, nie wiem duzo na jego temat

a co do 306 to w zyciu, czesci drogie a sąsiad przez 2 lata lezał pod nim za blokiem i coś robił non stop az w koncu go sprzedał ;P

23.08.2007
10:21
smile
[5]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

No to faktycznie...skoro Twój sąsiad pod nim leżał to to musi być szmelc. W końcu ja moją sasiadke znam doskonale, sąsiad czesto pod nia leży. Co tam, że od siedmiu lat mam 306 i w tym czasie padła raptem chłodnica i to nie dawno. Ja się przeciez nie znam na tym czym od lat jeżdżę.

W końcu utarło sie że francuz to szmelc...jeszcze wystarczy spojrzeć na ceny. Przecież to musi byc gówno.

23.08.2007
10:25
[6]

onanimus [ Junior ]

ilek - nie mowiles ze tym jezdzisz i ze masz jakakolwiek stycznosc z tymi samochodami...

jak stoją ceny czesci?

23.08.2007
10:27
[7]

Ktosik2 [ Pretorianin ]

ja tam mam opla astre 10 lat nigdy nic sie nie zepsulo nigdy

23.08.2007
10:31
[8]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

Fiat Bravo - znajomy mojego taty miał samochód z tego rocznika, i to był DRAMAT. Po 6 latach trzeba było silnik remontować

ja sie wlasnie rozstaje z siena 1.6 z 98r. za taka cene (a to w sumie podobne do bravy) i jest w zajebistym stanie. jak dbasz, to nie ma dramatu. tylko, ze nie ma poduchy zadnej. jak cie to mimo wszystko interesuje, napisz.

23.08.2007
10:31
[9]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

Częśći podam z bliźniaczego Citroena ZXa (oststnio sie tym bawie). Niestety cześci do Puga nie znam gdyż jest to 2000 rocznik i jeszcze nic w nim tak nie padło (za oryginalną chlodnicę z wymianą dałem 400 zl). Cytryna jest z 94 roku...silnik taki jak w Pugu z ogłoszenia. Wszystkie czesci jakie wymienie pasują także do 306.

Drażek kierowniczy - 45 zl szt.
Końcówka drażka - 28 zl. szt
Komplet silentbloków na wahacz - okolo 50 zl.
Amortyzator przedni (Kayaba) - 145 zl. szt.
Amortyzator tył (Record) - 80 zl. szt.

I to co w tych samochodach jest nieuniknione ze wzgledu na skretna tylna belkę to jej regeneracja po pewnym czasie (ok 400 zl), wymiana (800 zl).

Fiata Bravo ma Paudyn z forum. Jak zwlecze cielsko z wyra to sie pewnie wypowie.

23.08.2007
10:35
[10]

dudka [ ! szypon ! ]

Z tego co się orientuje to Alfa ma cholernie drogie części...

////

a korzystając z wątka... nie wiecie jak jest z częściami do Roverów? Bardzo podobją mi się te samochody, a na tle innych są troszkę tańsze

23.08.2007
10:36
[11]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

Dudka--->zalezy który Rover. 200 albo 214 jest bliżniacza z Civicem.

23.08.2007
10:39
[12]

legrooch [ MPO Squad Member ]

ILEK ==> Nie do końca są bliźniacze :)
Może pompa ta sama, ale rozrząd, skrzynia i kilka innych droższych elementów już nie :)

W Probe bym się nie wepchnął za żadną kasę. W 145/146 też.

23.08.2007
10:57
smile
[13]

Leilong [ STARSCREAM ]

Daj sobie spokój z alfą, przecież wszyscy wiedzą że te samochody są koszmarnie drogie w exploatacji.

Ford Probe- nie wiem skąd żeś go wytrzasnął, prezecież nie jest oszczędny i jest amerykański, części będą trudno dostępne i pewnie drogie.

dudka@ Ostatnio w kilku komisach odradzali mi i staremu rovery, pytalismy się z ciekawości bo też się nam pdobały. To samo, drogie części itd.

Fiat Bravo z tych samochodów to moim zdaniem byłby najlepszy wybór, jest oszczędny, popularny i nawet nieźle wygląda :D

23.08.2007
10:57
[14]

ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]

Bardziej chodzi mi o plyte podlogowa, elementy zawieszenia i takie tam:)

23.08.2007
11:03
[15]

Axl2000 [ Hohner ]

Leilong - moj sąsiad z piętra ma Alfe 156 z silnikiem 1.6l, rocznik bodaj 1999. Części tanie, paliwa chłepie około 8-9l a koleś ma ciężką noge. Kupił ją rok temu. Jedyne co musiał zrobić przez ten rok (oprocz standardowych wymian płynów itd.) to wymiana tylnego zderzaka bo mu baba w dupsko wjechała jak stał na światłach. Więc z tymi Alfami to też nie tak do końca.

Co do silnika boxer to z nim sa problemy dopiero...

23.08.2007
11:20
[16]

-=K@kTuUuS=- [ HeRe CoMes tHe PaIn ]

A może tak Honda Civic 5gen ? za 7tys można trafić 1.5 które nie pali zbyt dużo poducha i elektryka w nich to prawie standard tylko że cieżko będzie chyba z owu trafić za 7tyś w dobrym stanie. Ewentualnie jak chcesz to ja ci sprzedam Matiza na full wypasie jedyny jego problem to duża ilośc blachy do zrobienia bo zardzewiał ale rocznik 99 2 poduszki, wspomaganie, ABS, przednie szyby elektrycznie i klimatyzacja :)

25.08.2007
14:00
[17]

Łysack [ Mr. Loverman ]

dudka -> jeśli chodzi o Rovery to zależy:)

Rover 200 to jedno z mniej awaryjnych aut na rynku - w rankingach przewyższają nawet VW golfy i ople astry :) ceny części bardzo podobne jak do hondy, nawet te które hondy nigdy nawet nie widziały:) problem jest tylko z oczekiwaniem na części - te które wymienia się na nowe i nie są wspólne z hondą to kwestia 2-3 dni, natomiast jeśli można zmienić na używaną część to na szrotach jest pełno powypadkowych roverów i można bez problemu coś znaleźć:)

jeśli chodzi o blachy to jeszcze nie widziałem rdzy na roverach z lat 95-99, konstrukcja samochodu jest bardzo mocna, ostatnio byłem świadkiem wypadku, w którym rover 200 uderzył w bok renault clio - rover miał mniej więcej do połowy zgnieciony przód, ale kabina pasażerska nie została naruszona, natomiast clio zostało przerwane na pół na wysokości słupka środkowego... wypadek przy prędkości ponad 100 km/h :)

z roverami mam styczność na co dzień i już od paru lat wiem, że to będzie moje pierwsze auto o czym przekonuję się jeszcze bardziej z każdą kolejną możliwością prowadzenia tego autka:)

w roverach drogie są natomiast elementy nadwozia, ale łatwo znaleźć tańsze zamienniki. na przykład przedni zderzak oryginalny kosztuje około 3000, przy czym nie było problemu ze znalezieniem pasującego za jedyne 300zł do pomalowania, a nawet raz znaleźliśmy używany za 150zł.

jeśli chodzi o nowszą serię dwucyfrowych roverków to tutaj chyba najlepszym jest 75, podstawową różnicą między 25 i 45 jest to, że nie bardzo nadaje się on na kontynuację 600-tki. jest sporo większy, bardziej komfortowy i bezpieczniejszy. 25 i 45 są następcami 200 i 400 i w porównaniu do nich niewiele się zmieniły... awaryjność jak zawsze niska, a różnica objawiająca się tylko w światłach i odrobinkę wyższym komforcie w postaci dokładniejszych wykończeń to wydatek około 5 dodatkowych tysięcy za auto z tego samego rocznika.

jeśli chodzi o awaryjność silników to ja się jeszcze z żadną usterką nie spotkałem mimo ciągłej styczności z roverkami od paru ładnych lat, natomiast wysiu zawsze narzekał właśnie na silnik.

25.08.2007
14:06
smile
[18]

eJay [ Gladiator ]

25.08.2007
14:45
smile
[19]

gargigosu [ Centurion ]

przypomina mi sie stare, ale jak bardzo prawdziwe powiedzenie:
"Ford gówno wort... a Fiot jego brot"*

a jeśli chodzi o Alfe ... nalezy w końcu do koncernu Fiata :)

na Twoim miejscu rozejrzałbym się wlasnie za jakims almerą, moze golfem albo starszą toyotą.

pozdrawiam
m.

p.s.
ja niedawno sprzedalem espero (alleluja), a nabylem carine e... i pomalutku dochodze do wniosku ze bardziej oplaca sie kupic porzadny ROWER, a nie ponad 10-cio letnia skarbonke. brr :)


*umyślnie napisane fonetycznie

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.