GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy ocena z religii powinna być wliczana do średniej?

21.08.2007
19:52
[1]

halohalohalo [ Konsul ]

Czy ocena z religii powinna być wliczana do średniej?

Według mnie nie powinna być wliczana do średniej,bo nie każdy jest chrześcijaninem
zresztą ksieża za bardzo mieszaja sie w polityke

21.08.2007
19:54
[2]

jewbacca [ Pretorianin ]

do twojej tak - zawsze jest wysoka - pewnie by ratowała średnią ?

21.08.2007
19:55
[3]

Stalker1 [ Generaďż˝ ]

za niedlugo bedzie ocena za jedzenie/palenie na przerwach :)

21.08.2007
19:55
[4]

Kompo [ aka dajmispokoj ]

Ja nie chodzę na religię, więc jak może być mi wliczana?

21.08.2007
19:55
smile
[5]

Harrvan [ Legend ]

Dobra ... ktory to wielki polityk ukrywa sie pod ksywa 3x halo ?

Attyla ? Caine ? a moze Vader ?

21.08.2007
19:56
smile
[6]

_MaZZeo [ Generaďż˝ ]

O boże, kolejny wątek 3xhalo


Według mnie nie powinna być wliczana do średniej,bo nie każdy jest chrześcijaninem
zresztą ksieża za bardzo mieszaja sie w polityke


Hahahah... jak ktos nie jest chrzescijaninem, to nie chodzi na religię, PROSTE?

I co mają do tego księża i polityka?

Idź dziecko do piaskownicy i tam porozmawiaj z dzieciakami na swoim poziomie.

Co do tematu: moim zdaniem nie powinna byc wliczana, bo ten przedmiot jest olewany zarówno przez uczniów, jak i księży/katechetów.

21.08.2007
20:04
[7]

Kumavan [ Bad to the bone ]

Moim zdaniem ocena powinna być wliczana jak najbardziej, ale nie powinno być jednocześnie obowiązku chodzenia na religię (nie wiem czy teraz jest; o tym czy dzieciak nie będzie chodził powinni zdecydować rodzice, na piśmie, osobiście w szkole). Sprawa prosta jak drut, a pół Polski się nią podnieca. Mamy ważniejsze problemy.

21.08.2007
20:04
[8]

Chacal [ Senator ]

Jeśli na religii będzie uczyć osoba świecka i będzie mówić o wielu wyznaniach, uczyć ich podstaw oraz różnic między nimi, to czemu nie. Byłby to wtedy przedmiot z którego można wynieść wartościową wiedzę. W tej chwili uczeń ma prosty wybór: albo jesteś katolikiem i na religii uczestniczysz w modłach (na początku i na końcu lekcji chyba w żadnej szkole się bez tego nie obejdzie), albo spadaj na etykę. Tyle, że na religii nic się nie robi, jest to właściwie godzina wolna i większość woli pogadać z kolegami zamiast iść na etykę. Jest jeszcze taka kwestia, że w wielu szkołach nie ma nauczycieli etyki. W liceum wypisałem się z religii wraz z paroma innymi osobami i przez godzinę siedzieliśmy sobie na korytarzu, albo przed szkołą.

21.08.2007
20:05
smile
[9]

Spiderman 3 [ Konsul ]

A gdy ktoś nie wierzy w Boga i nigdy nie wierzył, ale jego rodzice zmuszają go do chodzenia na religię?

21.08.2007
20:10
[10]

Tomuslaw [ Generaďż˝ ]

Chacal - Jest jeszcze taka kwestia, że w wielu szkołach nie ma nauczycieli etyki. W liceum wypisałem się z religii wraz z paroma innymi osobami i przez godzinę siedzieliśmy sobie na korytarzu, albo przed szkołą.

Z tym się muszę zgodzić. To, moim zdaniem również, nieomawianie przez nikogo niedociągnięcie w nauczaniu. Skoro jednak nie ma nauczycieli od etyki to można, według mnie, organizować lekcje religii w kościołach (jak za dawnych lat; frekwencja będzie zapewne bardzo niska).

albo jesteś katolikiem i na religii uczestniczysz w modłach (na początku i na końcu lekcji chyba w żadnej szkole się bez tego nie obejdzie)

Bo (w teorii) jak ktoś idzie na religię to jest wierzacy i ma zamiar się dowiedzieć pewnych rzeczy i modlitwa powinna być dla niego czymś naturalnym.

add (póki mam edit'a): Według mnie ocena z religii nie powinna być wliczana do średniej. Piszę to jako wierzacy praktykujący (takie okreslenie to chyba tylko w Polsce istnieje...)

21.08.2007
20:13
[11]

Jim Raynor [ Pretty Fly ]

Nie.. beznadziejnie. Teraz trzeba się bedzie starać :(

21.08.2007
20:14
[12]

Kumavan [ Bad to the bone ]

Chacal ---> popełniasz błąd generalizacji. Ja na religii miałem extra księdza. Bardzo mądry gość, który dodatkowo mocno przykładał się do zajęć. Co więcej, czasami zapraszał osoby w stylu byłych członków sekt, byłych narkomanów, kolesi potrafiących obalić teksty świadków jehowy itp itd. Nie było żadnej indoktrynacji, a wiedza którą stamtąd wyniosłem, przydaje się bardzo do dziś.

Spiderman 3 ---> to jest sierotą, że nie potrafi przekonać rodziców. Żadna krzywda mu się nie stanie.

Jim Raynor ---> ojoj. A "staranie się" bardzo boli, prawda? :( Lepiej być nieużytym tępakiem, wyzbytym jakichkolwiek wartości.

21.08.2007
20:14
[13]

master53 [ PSP User - Sony Fan ]

Czy ocena z religii powinna być wliczana do średniej ?

Moim zdaniem tak. Z każdego przedmiotu powinna być ocena. Co jeśli ktoś nie chodzi na religię ? To samo co w przypadku osoby, która nie chodzi na WF. Po prostu - kreseczka jako ocena z religii i tyle.

21.08.2007
20:26
[14]

Chacal [ Senator ]

Kumavan -> No to miałeś szczęście. Ale powinno być to ujednolicenie. Albo wszędzie równie dobrze jak u ciebie (ale czy ocena z religii jest wtedy potrzebna?), albo rozwiązanie takie jak podałem wcześniej. Innych opcji nie widzę.

21.08.2007
20:29
[15]

Kozi89 [ Senator ]

Mnie to obojętne. I tak zawsze ma 4-5. Są większe problemy w szkole. Przynajmniej dla mnie.

21.08.2007
20:39
smile
[16]

Gimli syn Gloina [ szarzasty ]

wliczanie religii do średniej to wielki plus dla uczniów- ocena z religii podwyższy średnią bez praktycznie żadnych starań- teraz pewnie nawet ci którzy nie chodzili wcześniej na religię zaczną chodzić bo złej oceny z tego przedmiotu chyba się nie da zdobyć- tą godzinkę czy dwie w tygodniu idzie jakoś przeżyć- zawsze można pouczyć się na nastęną lekcję, poczytać gazetę czy pogadać z kumplami- nie wiem czy ktoś się przejmuje tym co pieprzy jakaś nawiedzona babka (u mnie zawsze tak było- na pytanie czemu Bóg jest dobry czy czemu w niego wierzymy katecheci zawsze odpowiadali coś w stylu: bo tak/bo trzeba)

21.08.2007
20:44
[17]

graf_0 [ Nożownik ]

Ja bym proponował oprócz religii włączyć do programu nauczania
"kurs ideologii marksizmu-leninizmu " - tak dla równowagi.

21.08.2007
20:48
[18]

MR.MANIAK [ Senator ]

bo złej oceny z tego przedmiotu chyba się nie da zdobyć

Owszem można. Kilku kolegów miało kompletną olewkę na to co się dzieje na religii. Nie robili nic, nie prowadzili żadnych notatek, nie rozmawiali z księdzem i mieli na koniec roku ndst lub dop, więc można:D

Mnie osobiście ani ten pomysł nie grzeje, ani nie ziębi, gdyż na religię nie chodzę.
Tyle, że etyki wolałbym nie mieć, bo nie chcę tracić wolnej godziny w bibliotece, którą mogę wykorzystać w bardziej kreatywny sposób.

ale nie powinno być jednocześnie obowiązku chodzenia na religię (nie wiem czy teraz jest; o tym czy dzieciak nie będzie chodził powinni zdecydować rodzice, na piśmie, osobiście w szkole)

Tak właśnie jest. Religia w szkole nie jest obowiązkowa. Rodzice muszą napisać karteczkę, by zwolnić ucznia z niej.

21.08.2007
20:51
smile
[19]

Molpi [ Bunny is funny ]

Z jednej strony nie bo religia w szkole to bzdura, ale z drugiej strony to bedzie kolejna 6 na koniec roku :) bo kazdy debil potrafi sie nauczyc 10 przykazan xD

"bo złej oceny z tego przedmiotu chyba się nie da zdobyć "
Da sie da :) z 6 lasek dostalem dopa :P

21.08.2007
20:54
[20]

Lara577 [ Konsul ]

Nie powinna sie wliczac przynajmniej u mnie tego nie ma

21.08.2007
20:55
smile
[21]

Ladylucia [ Centurion ]

W minionym roku szkolnym, uczył mnie ksiądz, który przez wszystkie lekcje gadał o byle czym ( nie na temat) a na koniec roku wpisywał wszystkim po trzy byle jakie oceny (żeby coś było w dzienniku, przeważnie 5 lub 6). Czemu już nie jestem w tym gimnazjum...

21.08.2007
20:58
[22]

tomekcz [ Polska ]

Dla mnie może być wliczana. Ci co nie chodzą to mają/powinni mieć etykę. Trochę bez sensu przedmiot który nie jest do niczego wliczany ;/ Albo wliczać do średniej albo wcale niech go nie będzie.

21.08.2007
20:59
[23]

CreaToN [ Generaďż˝ ]

Oczywiście, że nie powinna być wliczana. To indywidualna sprawa, czy ktoś wierzy czy nie i nie powinno być z tego oceny.

I niestety, nie jest tak, że jak się nie chce, to się nie chodzi. Często osoby są zmuszane przez rodziców, bo tak - nie ma zwalniania się z lekcji itp.

Poza tym, tak szczerze. Ktoś wyobraża sobie ucznia uczącego się do klasówki z religii? Na takie rzeczy nie ma czasu, zwłaszcza później.

21.08.2007
21:09
[24]

Darth Bor [ Chor��y ]

Ja przez całe życie nie chodzę na religie, nie jestem Katolikiem, średnia nie powinna się wliczać bo w niektórych szkołach tak jak w mojej, nie ma nauczycieli etyki. W czasie religii kulturalnie siedzę sobie w ławce i czytam książkę. Na świadectwie mam kreseczkę z religii i jest O.K. A jest jeszcze taka możliwość, że w niektórych szkołach można przynieść specialną kartkę z oceną z kościoła do którego się uczęszcza. Ja tak mam: chodzę do kościoła Zielonoświątkowego, mamy tam raz w tygodniu coś w rodzaju religii w szkole, są oceny i na koniec roku dostajemy takie jakby świadectwo z oceną, które można przynieść do szkoły, a to czy zostanie wpisane na świadectwo zależy od dyrektora/nauczyciela religii/wychowawcy.

21.08.2007
21:13
smile
[25]

Kijano [ Generaďż˝ ]

Dokładnie co za chamy. Popieram was zmuszanych do tych katuszy. Religii powinno nie byc w ogole w szkołach
Jestem takze za likwidacja wolnego z okazji Bożego Narodzenia 1 listopada itp. itd w szkołach po co to komu jak 99 % nie wierzacych?

Trzeba stworzyc ustawę 0 religii w szkole + 0 wolnego z okazji świąt !

21.08.2007
21:19
[26]

Tomuslaw [ Generaďż˝ ]

Kijano - co za chamy

Uważasz, że zrobili to na złość?

Popieram was zmuszanych do tych katuszy

Przecież nikt nikogo nie zmusza. Jeśli ktoś nie może zaś przekonać rodziców to zawsze może iśc do księdza/katechety, by pogadał z rodzicami i/lub załatwił jakoś tę sprawę (tzn. możesz siedzieć, ale możesz zająć się sobą czy in.)

po co to komu jak 99 % nie wierzacych?

Wierzących praktykujących liczy się w 20-30% (może ciupek więcej).

21.08.2007
21:24
[27]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Abstrahując od wszystkiego innego.
Ocena z religii jest łamaniem Konstytucji.
1. Neutralność światopoglądowa jest gwarantowana przez Konstytucję (hahahhaha).
2. Osoby mające dodatkową ocenę z religii mogą sobie podciągnąć średnią w ten sposób co jest ewidentnym faworyzowaniem jednej religii (patrz pkt. wyżej).

Ergo - nie powinna sie wliczać.

Religioznawstwo prowadzone przez osoby świeckie na temat WIĘKSZOŚCI dominujących religii - ok, religia - nie.

21.08.2007
21:30
[28]

Tomuslaw [ Generaďż˝ ]

Hellmaker

Przecież istnieje neutralność światopoglądowa. Chodzisz na religię (katolicką) albo etykę lub - jak to ktoś pisał wyżej - na coś w stylu religii, tylko że do innego Kościoła (nie-katolickiego). Co do oceny to też ktoś pisał, że istnieje możliwość przypisania oceny z etyki albo z innego Kościoła (nie-katolickiego) jako ocenę z religii.

Co do religioznawstwa to pomysł jest ciekawy i w pełni przeze mnie popierany (ale niekoniecznie zamiast religii/etyki/czy czego tam kto ma).

edit: literówka

21.08.2007
21:33
smile
[29]

Coolabor [ ~~Kochający Walery ]

Wystarczy, że macie oceny z wuefu

21.08.2007
21:34
[30]

k4m [ Pretorianin ]

Moim zdaniem nie powinna być wliczana do średniej choćby z tego powodu, że nie każdy na nią chodzi. Ja na przykład na lekcję religii nie uczęszczam, a że jest to przedmiot z którego chyba najłatwiej z wszystkich uzyskać 5 byłbym zmuszony żeby na nią wbrew mojej woli chodzić

21.08.2007
21:36
[31]

Lolter [ Konsul ]

Nie

21.08.2007
21:40
[32]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Tomuslaw ---> Sama idea nauczania religii - JAKIEJKOLWIEK religii jest sprzeczna z ideą neutralności światopoglądowej. Nie myl pojęć.

Pomijam fakt, że łamana jest nagminnie Ustawa mówiąca o nauce religii/etyki w szkołach.

W Ustawie jest zapisane, że żeby chodzić na religię Rodzice muszą wyrazić na to zgodę pisemną - w przypadku nieuzyskania takiej zgody - szkoła jest ZOBOWIĄZANA zapewnić lekcji etyki osobom nieuczęszczającym na religię.

W życiu - jak to w katolickim życiu. Trzeba wyrazić pisemną zgodę na NIECHODZENIE na religię.
Kuratoria/szkoły przyjęły, że każdy POWINIEN chodzić na religię, a wymagana jest pisemna rezygnacja z tych zajęć. Dokładnie odwrotnie.

I to JEST łamanie Konstytucji oraz prawa.

21.08.2007
21:40
[33]

eros [ elektrybałt ]

Uwazam to za blad. Religia nie jest przedmiotem takim jak inne i nie jest formatowana do ksztaltu pozadanego jak wspomniane wyzej. Jesli postawimy znak rownosci miedzy nimi przyznamy, ze sa sobie rowne, wiec powinny dzialac na tych samych zasadach. A to juz dobre nie jest.

21.08.2007
21:42
[34]

KOLOSrv [ SiedzącY O ŚwiciE ]

Myślę, że nie, dla mnie uczniowie już dośc mają na głowie, ja bym się pochlastał jak bym musiał się starac i odrabiac dodatkowo jakieś z.d. z relgii żeby sobie średniej nie zaniżyc, chociaż i tak mam 5, ale pewnie poziom trudności by się powiększył, bo katecheta bez mrugnięcia dawałby 1 za nieodrobione zadania, a tak po uczniach to spływa a on widząc, że i tak ta pała nie przyniesie efektów daruje nam. Dla mnie to kolejna "przykrywka" żeby ludzie myśleli, że Ci nasi politycy coś robią, a dla mnie to kolejny chory pomysł jak z mundurkami, tylko czekac aż wprowadzą 3 miechy wakacji kosztem 1-dniowych weekendów, wkurza mnie to, że uwzieli się tak na uczniach, bo mogliby coś zacząc robic z problemem niskich zarobków i emigrowaniem obywateli za granicę.
A tą całą przemoc mogliby rozwiązac w prosty sposób wprowadzając np. 5 mniutowe przerwy, wiem bo jak u nas w szkole był remont przez pół roku to tak mieliśmy, jakieś durne zaczepki, których często byłem świadkiem, ich ilośc znacznie spadła bo te wszystkie "kozaki" nie miały czasu nawet na znalezienie ofiary, kiedy skończył się remont było specjalne zebranie u pedagoga z dwoma wybranymi osobami z klasy, każdy potwierdził, że 5 minutowe przerwy są bezpieczniejsze i nawet cała szkoła chciała takie przerwy bo szybciej do domu się wracało, po tygodniu odpowiedź: wtrącił się sanepid :/ nie pozwalają zrobic 5 minutowych przerw ze względu na? A no na to, że nie ma kiedy zjeśc śniadania, kiedy się wyszczac itp. tylko nie pomyśleli, że w 10 minut jest znacznie prościej wyjśc na dwór zapalic a potem wrócic do szkoły w buciorach z błotem, albo pomazac ściany, a żeby zjeśc i wyszczac się spokojnie czasu starcza i nawet nie jest nigdy na przerwach nudno... Wniosek? Gówno oni robią, z mundurkami to tylko wyruchali na ponad 100zł masę uczniów i myślą tylko, że problem przemocy załatwią jakieś kamery lub ochroniarze. A problem mogą rozwiązac takie proste zmienay na które nie trzeba wydawac masę pieniędzy.

Wiem trochę odbiegłem od tematu, ale powiedziałem to w imieniu większości normalnych uczniów, fakt, że trochę bez ładu i składu ale późno jest i do wyra mnie ciągnie;o

21.08.2007
22:12
smile
[35]

fazikjunior [ Konsul ]

A moim skromnym zdaniem powinna się wliczac do średniej, bo czym odstępuje od innych przedmiotów? Jednak większośc z nas jest katolikiem i ocena z religii powinna byc brana pod uwagę, tak samo jak np. z fizyki...

21.08.2007
22:12
[36]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

W gruncie rzeczy sprawa religii a średniej jest dla mnie stosunkowo mało ważna w stosunku do reakcji kościoła, którą już ciężko pozostawić bez echa. Hierarchowie potrafią w zgodnym tonie ryknąć na Legutkę - szkoda, że nie potrafią postanowić czegokolwiek w sprawie Rydzyka.

Religia nie powinna się wliczać do średniej dopóty, dopóki szkoły nie będą w stanie wprowadzić dla wszystkich szkół etyki (co szybko nie nastąpi). A już idealnym rozwiązaniem byłby dla mnie powrót religii do kościołów i nauczanie wszystkich etyki w ramach przedmiotu filozofia. Wtedy odpadłyby w zasadzie wszystkie problemy. Może poza jednym - kościół musiałby czymś zachęcić młodzież, żeby na katechezy przychodziła - ale dzięki temu zajęcia byłyby ciekawsze, a przychodziliby tylko ci naprawdę zainteresowani. Tylko że do tego potrzebna jest pewna odwaga, a tej u zainteresowanych nie widzę, więc chory układ będzie trwać.

Na marginesie śmieszy mnie problem uczniów rozpaczających, że nie chodząc na religię będą mieć średnią 5.0 a Czarek który na religię chodzi - aż 5.1 :o)

21.08.2007
22:25
[37]

Runnersan [ Generaďż˝ ]

Hajle Selasje--> Jest jeszcze jeden problem z powrotem religii do kościołów. Ten problem to kasa. Obecnie katecheta (ksiądz lub osoba świecka) dostaje pensje za te zajęcia. Bardzo byłoby ciężko uzasadnić dlaczego ME miałoby płacić podobne pensje, gdyby zajęcia odbywały się w kościele.

21.08.2007
22:32
smile
[38]

coolerek-89 [ Konsul ]

Ja jestem zdecydowanie na nie. mam takiego pojeb**ego ksiedza od religii , że głowa mała . Przypierdzielił sie do mnie i do kilkunastu (tak kilkunastu) innch osób i o wszystko sie przypieprza. Oddasz 5 sek po zbiórce sprawdzian - pała . Odezwiesz sie niepytany - pała. Powiesz komuś na zdrowie - pała. Ogólnie masakra. Wiec od nowego roku połowa klasy rezygnuje z religii i bedzie spokój. I tak gadaliśmy z dyrektorką ale ta debilka nas olewa. jak oni olewają nas to my olejemy ich.

21.08.2007
22:37
[39]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Runnersan---->

Zgoda. Ale i tak wszystko rozbija się o odwagę i dobre chęci.
Gdyby przenieść religię do kościołów, spadłaby liczba uczęszczających na takie zajęcia (ciężko powiedzieć o ile - załóżmy że o połowę, może 2/3), więc mniejsze byłoby też zapotrzebowanie na katechetów, religii nauczać by mogły głównie osoby duchowne w budynkach kościelnych, więc koszty nie byłyby jakieś katastrofalne dla kościoła. Zresztą jako osoba przychylna kościołowi zakładam, że to nie kwestia pazerności, tylko słuszna obawa, że misja duszpasterska prowadzona w szkole ma większy zasięg, czyli odwieczne pytanie na co stawiać - ilość czy jakość.

Poza tym rodzice mogliby płacić składki, z których zwolnieni byłyby osoby najuboższe. Wszystko można zorganizować, trzeba tylko chcieć.

21.08.2007
22:40
[40]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Hajle Selasje ---> To dlaczego religii nie nauczają księża za darmo ? tak jak w salkach katechetycznych bywało ? Albo dlaczego to właśnie Kościół nie płaci katechetom tylko - ponoć neutralne światopoglądowo - Państwo ?

21.08.2007
22:42
[41]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Hellmaker--->

Przeceniasz moją mądrość. Nie potrafię Ci odpowiedzieć. Co więcej - również dostrzegam te same sprzeczności.

21.08.2007
22:43
[42]

Mazio [ Mr Offtopic ]

powinna być wliczana do średniej wieku

21.08.2007
22:50
smile
[43]

artis [ Pretorianin ]

do średniej nie powinna być wliczana - raczej powinna być mnożnikiem ilorazu niepotrzebnych nikomu duperel w szkole .
Do nauki religii jest " salka katechetyczna przy kościele a nie fajowa klasa w szkole i kasa dla księciunia !
Szkoda gadać - Giertych i PiS i wszysto jasne - a po wyborach to ta dwójka " będzie pragnieniem"

21.08.2007
22:55
smile
[44]

Paradox [ Loon ABO mode ]

Że tak brzydko zapytam: HU FAKIN KERS :D?!

21.08.2007
23:17
[45]

Heretyk [ Pretorianin ]

Jeśli religia będzie w szkole to religia powinna być wliczana do średniej. Inaczej uczniowie mają ją gdzieś i to tylko czas stracony. Oczywiście przydał by się lepiej ułożony program nauki religii w szkole. A dokładniej: przydałoby się by ten program w ogóle był bo teraz mamy radosną twórczość katechetek, czyli osób które nie nadawały się do żadnego innego zawodu (w 90%, bardzo dużo tam naprawdę porządnych i mądrych osób).
Jednak uważam, ze religia w szkole to pomyłka bo powinna być w kościele, gdzie ludzie będą się zachowywać stosownie do miejsca.

21.08.2007
23:23
smile
[46]

Mazio [ Mr Offtopic ]

wybacz ale z takim nickiem nie powinieneś zabierać głosu w tej dyskusji

21.08.2007
23:24
[47]

rafaleon 2.2 [ Poseł ]

Oczywiście że nie powinna, ba religia nie powinna być w ogólne nauczana w szkołach.

21.08.2007
23:27
[48]

Mazio [ Mr Offtopic ]

religia jest stanem ducha nie dzienniczka

21.08.2007
23:42
[49]

paściak [ carpe diem ]

My na religi uczymy sie takich rzeczy, przy ktorych Z Archiwum X sie chowa - jeszcze musimy to "rozumiec", i kuc na pamiec zeby miec ocene...

21.08.2007
23:49
smile
[50]

Ghostcatcher [ Chor��y ]

Jeżeli wliczanie religii do średniej jest łamaniem Konstytucji powinniśmy zmienić Konstytucję.

21.08.2007
23:50
smile
[51]

`Przemu$ [ Chor��y ]

Moim zdanie nie powinna. Wiadomo, że z religi nie ma złych ocen. Nie powinno to sie wliczać i dobrze, że sie nie wlicza. Niech tak będzie dalej.

21.08.2007
23:56
smile
[52]

rafaleon 2.2 [ Poseł ]

Ghostcatcher-->Najlepiej wzorować się na krajach arabskich i opierać prawo o religię.

22.08.2007
00:07
[53]

Kuper^^ [ Konsul ]

ja tam pierdolilem religie i te inne duperele , wkurwia mnie ten fan klub

ogolnie to NIE POWINNA , bo po chuj ? na chuj komus religia ?

22.08.2007
00:10
[54]

Łysack [ Mr. Loverman ]

a wyobraźcie sobie klasę w której będzie załóżmy 10 osób różnych wyznań - mormonów, chrześcijan, buddystów i innych:) to co wtedy? 10 nauczycieli szkoła zatrudni? czy dziecko ma cierpieć na przykład brak paska z powodu braku religii z której wszyscy mają 6 i podciągają sobie średnią?

22.08.2007
00:14
[55]

Mazio [ Mr Offtopic ]

piję i piję, i coraz mniej rozumiem po co religia...

22.08.2007
00:22
[56]

cienki bolo [ Demokratyczny Republikanin ]

Mazio-->dzięki niej masz się nad czym zastanawiać ;).

Jeśli religia będzie wliczana do średniej, to faktycznie przy obliczaniu średniej ci co nie będą posiadać oceny zeń, będą miały mniejszą dzielną, ale i mniejszy dzielnik. Tak samo, gdy ktoś jest zwolniony z zajęć wychowania fizycznego, więc jakoś szczególnie niesprawiedliwie nie będzie. A wielu osobom ocena z religii nadrobiłaby ogólną średnią. Więc w sumie czemu nie? Chociaż ja szczególnie dramatycznie takiej zapomogi nie potrzebuję.

22.08.2007
00:28
smile
[57]

Ghostcatcher [ Chor��y ]

[52] Oczywiście !

22.08.2007
01:29
[58]

Finthos [ Konsul ]

cienki_bolo=>
Mamy osobę A i osobę B. Osoba A chodzi na religię, osoba B nie. Oprócz religii mają w szkole 10 przedmiotów. Zarówno osoba A jak i osoba B z 7 przedmiotów mają ocenę 5, a z 3 ocenę 4. Ponadto osoba A ma ocenę z religii-6. Dlaczego? Ano dlatego, że ksiądz ją bardzo lubi, bo jest religijna, ślicznie się modli i śpiewa, a do tego uczestniczy w jakimś tam ruchu przykościelnym.

Średnia osoby A: (3*4+7*5+1*6)/11=53/11=4,81 (pasek)
Średnia osoby B: (3*4+7*5)/10=47/1=4,7

Wynik: osoba B nie otrzymała paska, ponieważ jest niewierząca. Dostępność etyki w szkołach jest śmieszna, ja się nie spotkałem nigdzie z czymś takim, ani osobiście, ani w opowieściach.
Pomysł nauczania religii w szkołach jest głupi sam w sobie. Nie można ułożyć planu tak, żeby wszyscy mieli religię na początku lub na końcu, a więc niewierzący mają niewygodne okna (niewygodne nie tylko dla nich, ale też dla szkoły). Do tego nie rozumiem z jakiej racji z podatków WSZYSTKICH obywateli mają być opłacane pensje dla katechetów? To niesprawiedliwe. Dalej, lekcje religii w szkole to farsa. Program jest fikcją. W gimnazjum czytaliśmy durne gazetki w stylu "Miłujcie się" (rany, to jest sport ekstremalny-takie pierdoły tam piszą), w LO po prostu uczciwie spisujemy lekcje plus film od czasu do czasu, ew. wykladzik księdza. Nie ma realizacji żadnego programu. Zresztą, kto ma go realizować? W mojej 30 osobowej klasie naprawdę wierzących jest.. 5 osób, mniej więcej. Może 7, 8. Reszta to typowi dla naszego kraju pseudokatolicy, co to niby chodzą do kościółka, a tak naprawdę mają wszystko w dupie. Nikt z nich nie przyszedłby na zajęcia dodatkowe do salki.
Dalej, podręczniki to kompletna kpina (tzn. w gimnazjum, w liceum nie marnowałem na nie pieniędzy). Manipulacja jaką się w nich stosuje jest wręcz niesmaczna. Ot, choćby Luter i reformacja. Myślicie, że ktoś rzetelnie wyłoży: wszystko się wtedy mocno popieprzyło, kler był zachłanny jak skur**syn i ogólnie był syf, a on próbował coś z tym zrobić? A gdzie tam. Wartość merytoryczna tych podręczników jest znikoma, wykorzystują wybrane przykłady i ukazują wszystko jednostronnie-powiedziałbym indoktrynują, ale to za mocne słowo, bo i tak się tych bredni w sumie nie czyta.
Zmierzając dalej, o ile lekcje religii w szkole to porażka (jedyne co mnie pociesza, to fakt, że KK podpiłowuje poprzez nie gałąź na której siedzi, co za 30 lat będzie bardzo widoczne), to wliczanie jej do średniej zakrawa już wręcz na kuriozum. Ten przedmiot jest człowiekowi niewierzącemu kompletnie niepotrzebny, naucza się na nim dogmatów i historii organizacji, mocno zresztą podkolorowanej. Poza tym, poziom jego wykładania niejednokrotnie pozostawia wiele do życzenia. No więc po co to? Co to w ogóle ma oceniać? Religioznawstwo, etyka-to co innego. Takie przedmioty (zwłaszcza ten drugi, zwłaszcza ten drugi) mogą być w dzisiejszym świecie przydatne. Ale religia, nie oferująca nic poza spojrzeniem na świat pewnej grupy wyznaniowej i męczeniem jej przekręconą historią? Podziękuje.

Najsmutniejsze jest to, że jak zwykle wyjdzie z tego nic. Ani nie podniesie się jakość nauczania, ani program się nie polepszy-po prostu będzie dostępny kolejny naciągacz średniej, który będzie wykrzywiał wyniki. Bo osoba A tak naprawdę nie jest w niczym lepsza od osoby B-ma tylko takie szczęście, że akurat wierzy w to, co jest politycznie silne.

Ja ze swojej strony zrobię w tej sprawie tyle, że rezygnuję z religii. Do tej pory chodziłem ze względu na "papier", który się może kiedyś przydać, ale w tej chwili mocno mnie ta sytuacja niesmaczy. Arcybiskupi, którzy znowu po dostaniu palca złapali za całą rękę liczą, że będzie to kolejna szansa skierowania do kościoła większej ilości młodzieży-bo oni już wiedzą, że wszystko się sypie. A mi głupio patrzeć, jak w świeckim państwie biskup wydaje polecenia ministrowi. Co wyniknie z mojej śmiesznej decyzji? Nieco niższa średnia, dzięki której pewnie znowu mi zabraknie paru setnych do paska. Mimo to, idealizm ma swoje plusy-czuję się lepiej ;)

PS Sorry za rozpisanie się i patetyczno-sentymentalny ton, jakoś tak wyszło.

22.08.2007
01:30
smile
[59]

dam12 [ mRooChNy ShAtAneQ 666 ]

nie jestem chrzescijaninem i wg. mnie jest to idiotyczny pomsyl

22.08.2007
03:08
[60]

b166er [ sick dog ]

NIGDY W ZYCIU... w ogole dla mnie religia w szkole jest chora :f kto chce niech idzie do kosciola...

22.08.2007
03:30
[61]

Dizy [ Konsul ]

nie powinna

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.