GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kilka pytan do posiadaczy Fiata Cinquecento.

20.08.2007
20:35
[1]

rpn [ ... ]

Kilka pytan do posiadaczy Fiata Cinquecento.

Mam taki drobny problem.Zastanawiam sie nad kupnem Fiata Cinquecento.Jak sadzicie, ile musze na niego przeznaczyc, aby nie kupic rozlatujacego sie zlomu?Ile kosztuja oplaty zwiazane z zarejestrowaniem pojazdu i roczne ubezpiecznie, jesli chcialbym to zrobic na siebie a mam mniej niz 21lat?

Na obecna chwile to mnie interesuje najbardziej wiec jesli bylby ktos uprzejmy doradzic i wypowiedziec sie sensownie na temat to prosze o kilka slow.Dzieki

20.08.2007
20:41
[2]

nutkaaa [ Panna B. ]

Jeśli kupujesz Cienkiego to bierz 900, 700 to kaszel ;] Zwróć uwagę przy zakupie na to czy nie koroduje oraz na stan tłumika. Nie bierz cienkiego odpalanego na ssanie - strasznie upierdliwa sprawa ;] Rocznik 1997 to minimum i myślę, że na dobry egzemplarz trafisz już przy kwocie niewielkiej ponad 3000zł :) OC nie pamiętam ile kosztowało, ale warto zrobić współwłaścicielem np. ojca, chociaż przy takim małym silniku nie powinny to być aż tak wielkie koszty (ja jeśli będę miała nadal tylko na siebie zarejestrowanego peugeota z silnikiem 1.9 to bede musiala placic 2k/rocznie :/)

20.08.2007
20:41
[3]

Łysack [ Mr. Loverman ]

jesteś pewien, że chcesz to autko? spalanie i awaryjność, czyli koszty utrzymania w porównaniu do komfortu i gabarytów są ogromne...

już chyba lepiej kupić coś troszkę starszego, co też będzie paliło około 7 litrów, będzie się psuło może rzadziej niż co miesiąc, przy czym ceny części będą zbliżone, przy czym komfort będzie wyższy, a w bagażniku przewieziesz więcej niż sześciopak piwa:)

ile musze na niego przeznaczyc, aby nie kupic rozlatujacego sie zlomu?

a znajdziesz taki? :)

20.08.2007
20:49
[4]

rpn [ ... ]

nutkaaa-> Dzieki,kilka rzeczy,ktore ujelas to dla mnie niespodzianka,ale to pewnie dlatego,ze taki ze mnie automaniak jak z kaczynskiego prezydent...

Lysack--> jesteś pewien, że chcesz to autko?
nie,nie jestem pewien :)
Zwyczajnie odechcialo mi sie chodzic wszedzie na nogach lub jazda komunikcja miejska,dlatego niczym nie pogardze,ale znowu bez przesady... pierwsze co mi przyszlo na mysl to wlasnie "cienki",stad wlasnie ten watek :)

20.08.2007
21:01
[5]

nutkaaa [ Panna B. ]

rpn, zależy też ile chcesz wydać kasy na autko :) Ja osobiście zrezygnowałam z cienkiego ze względu na awaryjność i zaopatrzyłam się (a raczej tata zafundował ;]) Peugeota 306. Tym samochodem nie ma się co obawiać jechać gdzieś dalej niż 50km ;]

20.08.2007
21:02
[6]

lhmjkojkm [ Konsul ]

Ja ze swojej strony proponował bym Toyotę Starlet (chodzi legenda, że to auto nie do zdarcia).
Wiem, że to autko nie ma jakiegoś wyszukanego stylu, a cena nie jest taka korzystna ale na początek był by dobry.

20.08.2007
21:06
[7]

rpn [ ... ]

nutkaaa-> Okreslonej,konkretnej ceny nie mam.Zakladam,ze bylbym w stanie wylozyc max 3500 zl.
hehe 50 km?Moze byc,wystarczyc powinien by tluc sie po okolicznych wioskach :)

20.08.2007
21:26
[8]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

Mam taki drobny problem.Zastanawiam sie nad kupnem Fiata Cinquecento

To wcale nie jest taki drobny problem...

20.08.2007
22:07
[9]

diabelek1 [ szczęśliwy ]

Cienki jak na pierwszy samochod to calkiem fajne autko :). Jednak dosc paliwozerne (700 w miescie pali ok 7l benzyny) i malo komfortowe (ciasne i glosne). Jednak dla jednej osoby od jazdy po miescie jest boskie - zaparkujesz wszedie :). 700 da sie rozpedzic na dlugiej prostej do predkosci podswietlnych - 130km/h (przy dobrym wietrze). Niestety przy 4 osobach i zaladowanym bagazniku wyprzedzanie ciezarowek nie wchodzi w gre :)

Co do recznego ssania - kwestia przyzwyczajenia, trza pamietac przy odpalniu i wylaczyc po chwili.

Co do awaryjnosci - jak ma okres to dlugo jezdzi bez niczego, ale jak sie zaczna sypac pierdolki, to cholera bierze - a to tlumik odpadnie, a to sie kable przepala, a to cos cieknie itp. Mi sie udalo przejechac 8tys i po drodze tylko raz zgubic tlumik (ktory pozniej zostal ladnie przyspawany spowrotem :)). Jednak w wiekszosci przypadkow sa to drobne naprawy.

Co ciekawe nie zdazylo sie, coby mi nie odpalil - a byla zima, ze skrobalem pol centymetra lodu z szyby :).

Egzemplarz "w miare" znajdziesz za 3k mysle. Powyzej to juz lepiej rozgldac sie za czyms wiekszym/ladniejszym/mniej awaryjnym.

20.08.2007
22:50
[10]

EspenLund [ Live For Speed ]

Już bardziej się opłaca kupić Tico. Awaryjnosc mała, dosyć zrywne, pali 5-5.5l. A gabaryty takie jak cienias.

21.08.2007
12:09
[11]

nutkaaa [ Panna B. ]

diabelek, niby gdzie takie prędkości osiągnąłeś cieniolem? ;] Mi się 110 udało najwięcej wycisnąć ;] A co do tłumika, to tobie Zenek ładnie pospawał, bo mi w ciągu 3 miesięcy 2 razy odleciał.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.