Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 593
Witamy w naszych skromnych progach :-)
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła sie kolaborować z liczem Szamanem i służyc mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porzadku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś, obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała sie o fakt przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije soczek pomidorowy, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się on także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu Tygrysek i rozgląda się jeszcze bardziej nerwowo niż mi5aser, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnoscią wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Kroku dotrzymuje Admirałowi Pellaeonowi niejaki Viti, który dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje demona... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej ;-)
Odwiedzał nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz czekamy, aż powróci do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu przychodzi na zieloną herbatę, bo już wrócił z Japonii !!! (choć na pewno do niej już tęskni). Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Rankiem zjawia się też krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda też gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi sie od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;)
NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania...Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;)
AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona, za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :)
Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-)
Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze dogrzewane, a latem klimatyzowane) .
"Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiajacych rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabosc ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
1
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
No i kto wygrał?
Szaman [ Legend ]
Shadow: No i nie miel litosc, jezeli zaczna sie zachowywac jak Rambo! ;PPPP Arathorn: Witaj. :) Admirale: Zalozyc ja moge nowe, ale dopiero za kilka postow... ;))) A takiego "akcesorium", to ja niestety nie umiem obslugiwac... ;)))) Viti: AAAA!!!! Teraz nie da sie wydobyc dzwieku z "Those Who Hunt Elves"!!!!! 8 EEEEE Kogos zaraz zjem (i nie mam na mysli Ciebie!)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Tak! Udało się! Jesteśmy niezwyciężeni! :-))) To ja lecę.
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Akcja została zakończona sukcesem!! Pell-->dobry pomysł z tymi "pojemnikami" ;-)))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Szaman-->Dokładnie. Z wybitniejszymi scenariuszami musze poczekać, ąz jeden kolega wróci z USA - on jest ten myślący ;-))
AnankE [ PZ ]
tygrysku---> a CO Ci sie stalo??? Ja nic nie wiem. Pell---> a nie widziales na zdjeciach? Jedno wysmienicie ukazywalo wojne pozycyjna. :-))) Shadow---> tluczone tulipany?! No, wiesz?! Chcesz, zeby sobie moi klanowicze krzywde zrobili?! NEVER!!! ; EEE Szamanq---> ja Ci te 4 foty przesle w takiej rozdzielczosci w jakiej ja dostalam (800x600), a Ty sobie na nie lookniesz i zdecydujesz czy w ogole warto o nie zawracac glowe Attyli. :-) Arathorn---> witaj. Mam nadzieje, ze sie dowiemy cd. tego "a wiec". ;-)
Szaman [ Legend ]
Admirale: Niezwyciezeni to jestescie, kiedy mnie nie ma... ;PPP Shadow: No to moze uzadzisz im jakiegos "dungeon crawla" w zruinowanym Kaerze, albo cos w tym stylu - zero myslenia, 100% lupania? ;))) AnankE: Jak to nic nie wiesz? Przeciez to w trakcie zjazdu bylo mowione, ze Tygrys ogluchl na jedno ucho (podejrzewam ze z tej samej przyczyny co ja!). Serio nic nie wiedzialas??? A fotki mozesz posylac - moze przy okazji bedzie cos jeszcze? :)))
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Szaman - No więc mówiłem że musisz sobie pościągać różne kodeki. Ja tam mam zainstalowane wszystkie wersje, od 3.11 alpha wzwyż łącznie z 5.0.1, XviD i Anti Freezem.
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Już jestem. AnankE -> Widziałem, ale dosć szybko doszli do porozumienia :-))) Generale -> Pellaeon & Shadowmage siegen am allen Fronten! ;-p
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Shadow -> Oglądałem teraz Escaflowne'a. Czy Ty też odnosisz wrażenie, że Isaac Newton przewraca się w grobie? :-)
Szaman [ Legend ]
Viti: No a myslisz, ze ja nie mam poinstalowanych kodekow? Nie wiem co prawda co te dwa ostanie sa za ustrojstwa, ale najnowsze kodeki musza w koncu byc zgodne w dol? Admirale: Poczekajcie... juz ja Wam pokaze, co to kontr-ofensywa! ;)))
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Szaman - Nie muszą być zgodne w dół. I często nie są.
Yoghurt [ Senator ]
A no własnie, tak sobie myślę- chrzani ten władca o grawitacji, a na imię mu Izaak.... Buahahahahaha:) No nie moge z tym Escaflowne, czasami przeginają :)
Szaman [ Legend ]
Viti: To co to <piiiiii> za robota w takim razie?????? Kazda mozliwa wersje i pod-wersja mam zalatwiac????
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Kurza stopa. Koniecznie zerknijcie na ta stronę i ściągnijcie sobie muzę. Szczególnie melodie z Jin-Roha są przepiękne; przy "Grace Omega" mało się nie popłakałem.
Szaman [ Legend ]
Viti: Wszystko ladnie, tylko jak ja mam to zrobic na modemie? ;))))
Szaman [ Legend ]
Poniewaz lece na twarz, wiec mowie juz Dobranoc i do jutra! :)
Yoghurt [ Senator ]
A no dobranoc Szamanie:) Ja się nadal nad tym Escaflownem zastanawiam, bo obejżałem ostatni raz z tydzień temu i już zgubiłęm zawiłości fabuły :)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Szaman - Nie przesadzaj tak z tym modemem. Jakie masz na nim predkości 4 - 6 KB/s ? Spokojnie wystarcza aby piosenke ściągnąć w 10 minut. Ja mam zainstalowane: DivX 3.11 alpha, na to DivX 4.02, na to zainstalowałem jeszcze XviD, później DivX 5 Pro. Dodałem do tego AntiFreeza, WMP 8 - Codecs . A narzędzia uzupełniają odwarzacze Best Player, WMP 7.01 a do napraw DivFix.
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Generale -> Zobaczymy... :-))) Dobranoc! Yoghurt -> W rozmaitych odcinkach jest mnóstwo mocnych sugestii, że Escaflowne'owy Isaac to właśnie TEN Isaac :-) Co do przegięć, to faktycznie ich nie brakuje. Jak usłyszałem o transfuzji "szczęśliwej krwii", to prawie z krzesła zleciałem :****)))))
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Szaman - Jeszcze jedna rzecz. Warto skombinować jeszcze filtr MPEG2. Wszystko znajdziesz na stronie: https://www.divx.pl A najlepiej jak ściągniesz Nimo Codec Pack.
Yoghurt [ Senator ]
Admirale, ja to mało z krzesła nie spadłem, jak se Dragon Balla oglądam:) A ostatnio to se włączam, patrze, Vegeta cięzko ranny leży i wyobraża sobie SonGoku i mówi "Ty Kaszalocie, kiedyś będe lepszy od ciebie" :)))))
Deser [ neurodeser ]
- To ja się Wam wtążolę :)))) - rzekł gnom wyłażąc spod ławy pod którą leżał niezauważony :))) Gnomy jak zechcą mogą leżeć niezauważone dość długo :)))) Na marginesie :))) ogłoszenie parafialne: "Sprzedam dwie wieże" - Gandalf Stare :))) ale może ktoś nie słyszał :))) No i tadycyjne - Piwo poproszę - :))))
Yoghurt [ Senator ]
Ja znam inne: "Sprzedam Doline- Muminek" :) Już podaję Desrze piweczko- jakie sobie rzyczy?
Deser [ neurodeser ]
Yoghurt - zadanie odrobione poprawnie :))) Masz piwo :))) btw: jak znasz tak dobrze te czasopisma to zgaduj :)))) kim jestem :P Dal uławienia - jedno wypracowanko, dawno temu :))))
Yoghurt [ Senator ]
Ja? Dobrze czasopisma? Znam dobrze? No cos ty:) Ja jestem niekontaktujący, moze jakaś konkretniejsza podpowiedź? A sam dam od siebie mój ulubiony obrazecek z piwkiem w roli głównej:)
Deser [ neurodeser ]
Yoghurt - to zostawmy to w niepamięci :))) Nic ambitnego to nie było :)))) Ładne zdjątko :)
Yoghurt [ Senator ]
Oj nie ne nie! Ja nic nie zostawiam niedokonczonego, tak mnie w Imperialnej Akadaemii uczyli, puszczając nam co tydzień wypowiedzi pewnego polityka z Terry... Muller się chyba nazywał i przemawiał, że "Meżczynze poznaje się nie po tym jak zaczyna, a jak kończy" :D
Deser [ neurodeser ]
Yoghurt - ja na dziś już skończyłem :P I myslę, że to zostawia niezapomniane przeżycie :D A poza tym musze się wyspać :) bo rano lecę do szpitala, do starszego z moich dzieci :( Nic poważnego :) Zwykly zabieg ale rodzice zrozumieją :) Szukaj w 1995 roku :D (chyba :))))) albo mnie skleroza dopadła :))) Dobrej nocy :)
Yoghurt [ Senator ]
Kurna, more clues by się chciało, ale cóż :) Poczekam do jutra na więcej podpowiedzi, bo to mi na razie nic nie mówi :) Ołkej, dobranoc monsieur Deser!
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
...Pora na mnie. Idę do Pani Koszmarów :) Dobranoc.
Yoghurt [ Senator ]
Viti- pozdów ją ode mnie- i powiedz, ona lubi alkohol? czasem bym coś przez ciebie podrzucił jej, co? :)
Yoghurt [ Senator ]
Acha- jako dzielny dywersant sił imperium i karczmy pozwoliłem sobie założyć jedną karczmę z naszej konkurencji, aby zobaczyć, jakie mechanizmy popychają nasza konkurencję do działania. Zostawiłem także jednego z naszych szpiegów, gdy ją założyłem, będziemy mieli cotygodniowe dostawy elfickiego wina i nazgulskiej tequilli do karczmy:) Ach, ajk dobrze być Imperialnym :D
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Yoghurt--->Nie zdziw się jak znajdziesz szczątki swojego szpiega rozrzucone po okolicy...nasz stajenny Balrog od dawna nic nie jadł, a ma nosa do kapusiów...:>>
Yoghurt [ Senator ]
Wiedz Magda, że nasi szpiedzy są nie do wykrycia nawet dla Balrogów, choćby z Nazguli korzystali jako tropicieli:) Nasi szpiedzy potrafią przebrać się nawet za stołek barowy :D
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Yoghurt---->Za stołek barowy?[Elfka spojrzala podejrzliwie]. Nie, to niemozliwe. Cholera, czy mi się zdaje, czy cos sie pode mną rusza?;)
Yoghurt [ Senator ]
O tak, nasi imperialni szpiedzy potrafią wsysztko. Nie wspominając o tym, że potrafią ucharakteryzować stołek barowy tak, aby wyglądał na agenta Imperium przebranego za stołek barowy, samemu ukrywając się pod postacią stołka obok :D
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Yoghurt-->Powiem tylko-lol;) ale nie doceniasz Nazguli-oni też mogą przybrać dowolną postać, na przykład szpiega szturmowca, udającego stołek barowy, udający barek, udający...:P
tygrysek [ behemot ]
AnankE --> kilka dni temu próbowałem udowodnić wyższość patyczka z wacikiem nad bębenkiem w uchu .... udało się ... od tego czasu na to ucho nie słyszę prawie wogóle ... ale jutro idę się zarejestrować do weterynarza na uszy :-) a ja wszystkim mówię dobranoc
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Viti -> Dobranoc. Pozdrów Szefową! :-) Yoghurt -> Za podwójnego agenta robisz, czy co? :-) Magda -> Napisz jak poszło FCE. Ja się na A załapałem :-) Dobra, czas już na mnie. Bywajcie!
Yoghurt [ Senator ]
Nie admirale, za potrójnego agenta- pracuję dla Smoka, dla Nazgula i dla Imperium :D Głównie dla Imperium oczywiście:) Dobranoc Admirale! Magda- zaś nasi agenci potrafią się przebrac za Nazguli, któzy udają Agentó Imperium, któzy udają stołek barowy... dobra, starczy tego:)
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Pellaeon-->Az mi się zimno zrobilo...są juz wyniki?!Ja nie chce:( mam dola, bo pojutrze poprawiam koncowy egzamin w szkole jezykowej...i boje sie isc po wyniki FCE:((((((((
Yoghurt [ Senator ]
Ja opuszczam już progi karczmy. Jezcze dziś, ale po południu zawitam, a na razie powiem admiralsko: Bywajcie :) Sieweczka wszytskim i dzieńdobry wchodzącym!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dzien dobry. U mnie sporo zmian, np. znow jestem w swoim gabinecie. Sam. Zyc nie umierac, tylko, ze mi porty poblokowali i zero Ultimy :-))) Mag--> Przepraszam. Tak sie jakos przyczailas. Nie zauwazylem. Mail wyslany. Aniele--> Nie mialem numeru, cholera jasna!!!! Nie zapisalem numeru!!!!!!!! To Ci chcialem powiedziec!
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
Ty spojrzysz a ja zakwitnę Odchodzisz a ja umieram Ciało zostaje w tych ścianach A duszę ze sobą zabierasz Nie umiem bez Ciebie mysleć I chodzić bez Ciebie nie umiem Sama jestem nicością Najprostszych słów nie rozumiem Czuję się zniewolona I pełna obawy ogromnej Że kiegyś Ty mnie uwolnisz I każesz o sobie zapomnieć
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
Good moooorniiing Viet... ups Karczmo!:-))) rothon--> jak to nie miałeś numeru??????? przecie wysłałam Ci sms-a znad morza!!!! trudno, stalo się;-)
kastore [ Troll Slayer ]
Witam po urlopie Jest 20 Sierpnia 2002 roku , godzina 7:45 rano. Nie pamietam już kiedy ostatnio wstawałem przed 8. A tu jeszcze trzeba do pracy zasuwać. Wszystko co dobre niestety sie kończy. Imieniny Berrnarda i Samuela, wszystkiego najlepszego. Coś na dzieńdobry Telefon do serwisu w bardzo nietypowej sprawie: - Tu pomoc techniczna, czym mogę służyć? - Wie Pan, mam kłopot z edytorem tekstu - Tak, jaki kłopot? - No cóż, po prostu sobie pisałem, aż tu nagle wszystkie słowa znikły - Jak to znikły? - No tak po prostu znikły - Hmmmm... A co jest teraz na ekranie? - Nic - Nic?! - Nic. Jest zupełnie pusty - Jest Pan ciągle w edytorze, czy wyszedł Pan z niego? - A jak to poznać? - Czy widzi pan "ce dwukropek ukośnik" (c:\) na ekranie? - Nie, ekran nie jest ukośny - Aaa, mniejsza o to... Czy może pan poruszać kursorem po ekranie? - Nie ma żadnego kursora. Już mówiłem, ekran jest pusty. - Czy monitor ma kontrolkę napięcia? - A co to jest monitor? - To takie urządzenie na biurku, które wygląda jak telewizor. Czy ma takie małe światełko, które zwykle się świeci, gdy jest włączony? - Nie wiem - Aha... To proszę zobaczyć z tyłu monitora, jest tam kabel doprowadzający prąd. Czy jest wetknięty? - Tak, myślę, że jest - To świetnie, teraz proszę prześledzić jego bieg. czy prowadzi do gniazdka z prądem? - Tak, chyba tak - Czy tam z tyłu monitora jest jeden kabel, czy dwa? - Nie wiem - Na pewno jest ... Niech Pan pomaca i znajdzie drugi - Ooooo, jest, znalazłem! - To teraz niech Pan prześledzi jego bieg, czy jest wetknięty do gniazdka w tylnej części komputera? - Nie mogę go dosięgnąć - Hmmm... a nie może Pan zobaczyć? - Nie! - A nie może się Pan schylić? - Och, to nie jest kwestia schylenia się. Nie widzę, bo jest ciemno - Jak to ciemno? - Światło w biurze jest zgaszone, a to, które wpada przez okno jest za słabe - No to proszę zapalić światło - Nie mogę - Nie może Pan? Dlaczego? - Bo nie ma prądu - Nie ma prądu ... Aha, nie ma prądu ??? W takim razie wiem już, co trzeba zrobić. Czy ma Pan jeszcze oryginalne pudełka od komputera i instrukcję ? - Tak, mam je na szafie - To proszę zapakować wszystko ładnie do pudełek i odnieść do sklepu, w którym było to kupione - Naprawdę ? czy problem, jest aż tak poważny ? - Obawiam się, że tak - No dobrze, skoro trzeba. I co mam im powiedzieć ? - Że taki zakuty łeb jak Pan nie może mieć komputera.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To Ty bylas??? Jasna cholera ... To z moczeniem nog i piwem to Ty Aniele??? Pojecia nie mialem, nie zapisalem numeru wczesniej ... buuuuu No i co ja teraz zrobie?
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
No rothon:-))) teraz to ma przechlapane hahahahaha
Gambit [ le Diable Blanc ]
[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...] Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie gdzie snuć długie opowieści, a każdy wędrowiec będzie mógł wygrzać swe zbolałe kości...
Gambit [ le Diable Blanc ]
Heh...wczoraj stuknęło mi 2500 postó i nawet tego nie zauważyłem :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Aniele, nie skojarzylem, popatrzylem, numer sie wyswietlil, nie skojarzylem. Nie mowilas ze bedziesz nad morzem. Poza tym tuz przez wyjazdem gdzies mnie tu rugalas na GO, wiec ... predzej bym sie diabla spodziewal hahahaha Ps. Ale popatrz, ja o wysylce myslalem niezaleznie :-))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gambit, strzez sie hahahahahaha GRATULUJE!
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
Gambit gratulacje! witaj kastore, co slychać we Wrocku, podobno niezłą zawieruchę tam mieliście? rothon--> skoro tak, to bardzo się cieszę, swoja drogą nie pierwszy raz mamy te same mysli... hahahaha
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzień Dobry : )) otwieram dziś spokojnie poczte a tam taka emalia ; )))) Date: Mon, 19 Aug 2002 18:43:40 +0200 From: "soulcatcher" <[email protected]> | This is not Spam | Add to Address Book To: [email protected] Subject: Eager to see you i zero treści dalej, ale z tego Soula ziółko ; )))))))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
Anioł, rothon --> Dziękuję :). Niestety mam dziś kupę roboty, więc sobie nie postatsuję. Jednakowoż będę zglądał do Karczmy i sprawdzał co się dzieje....Beware :)))
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
witaj MI5aser:-) rothon, w górach tez byłam, tylko że tym razem nie w Tatrach, ale w Karkonoszach to ja znikam, troche popracuję
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja chcialem zwrocic Panstwa uwage na moja wspaniala sygnature. Nikt nie zauwazyl, buuuuuuu
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> Faktycznie świetna...eee..a co to znaczy ???????????
kastore [ Troll Slayer ]
Aniołq --> witaj, no nie było mnie w piątek we Wrocku , ale kumpel mówił że prawie nocował w Supermarkecie w centrum bo tramwaje do nas na osiedle nie dojeżdżały , bo na ulicy dojazdowej było po łydki wody. Na osiedlu też było niewesoło, ponieważ nie ma kanalizacji burzowej, są tylko naturalne odparowniki, ulice płynęły i mało brakowało zalałobymi piwnice, pomimo że jest na poziomie gruntu. Ale co roku tak jest przy okazji jakiejś wiekszej ulewy Ja natomiast siedziałem sobie z moją kobietą w górach i pomimo deszczyku i nocnej burzy było super. Tyle że prawie nie wychodziliśmy z pokoju, tak mocno odpoczywaliśmy ;)
kastore [ Troll Slayer ]
Gambit --> sygnaturka rothona oznacza to samo co ostatnio , tylko po łacinie :)*
Gambit [ le Diable Blanc ]
kastore --> Wstyd się przyznać, ale mam taką sklerozę, że nie pamiętam poprzedniej sygnaturki rothona :(((
kastore [ Troll Slayer ]
rothon --> a właściwie co to oznacza , bo ja tylko co najwyżej łaciną podwórkową operuję
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> Dzięki :))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kastore--> Hahahahahaha, faktycznie :-))))
kastore [ Troll Slayer ]
Gambit --> rothon miał sygnaturkę na temat dobrego traktowania nowo przybyłych forumowiczów ;))) Aniołq --> btw , ktoś tu chyba obiecywał zmiane sygnaturki na tą o tańcu po warsztatach tanecznych w Poznaniu. Poza tym chyba nie chwaliłaś sie jak Ci poszło, chyba że to przeoczyłem :)
kastore [ Troll Slayer ]
rothon --> @ :)
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
kastore--> widzę, że wakacje były bardzo udane;-))) pozdrowienia dla ukochanej:-) apropos mojej sygnaturki bedzie dzis zmiana a i o warsztatach będzie dużo więcej za dużą chwilke;-) I've got to get away I have to get away yeah yeah hahaha nie myślałam, że będę ćwiczyć układ taneczny do piosenki Krawitza:-) rothon--> w związku z wczorajszą wymianą mailowa na dość drazliwy temat zapomniałam zapytac o sygnaturę:-))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Aniele, hmmmmm, wymiana byla superrrr. Czasem mialem wrazenie, ze my oboje nawijamy na dwa zupelnie rozne tematy :-)))) Zmiana sygnatury winika z faktu, ze zmienilem zdanie co do [Rekrut]ow. Moze sie zdarzyc, ze bede chcial spowodowac ich dyskomfort psychofizyczny. Tak jak i kazdego innego uzytkownika forum, chocby byl nawet [Malleusem Malefikarusem]. Zwyczajnie, nie wykluczam, ze bede chcial sie z kims poklocic :-))))))
kastore [ Troll Slayer ]
Aniołq --> dzieki :) , szkoda że to były tylko 4 dni , ale i tak wiele nam dały , ciągle sie siebie uczymy :)
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
hihihi fajnie zabrzmialo "dyskomfort psychiczny":-)))) podoba mi się;-) co do wczorajszego nawijania, to musze się zgodzić z tym, że nasze myślenie biegnie równolegle i to to stąd te nieporozumienia:-))) oczywiście to oznacza jedno: będziemy sobie od czasu do czasu fundować wzajemny dyskomfort psychiczny:-)))))
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
kastore--> chyba kiedyś Ci o tym wspominalam, że stan zakochania to najpiekniejszy stan i nalezy się nim cieszyć najintensywniej jak się tylko da, oby tak bylo wiecznie:-)
kastore [ Troll Slayer ]
Aniołq --> pięknie powiedziane szczerze mówiąc , przed wyjazdem bałem sie że mogę zacząć tęśknić za wolnością, za czasami kiedy miałem wiecej czasu dla siebie , ale stało sie wręcz odwrotnie. Pomimo tego że jesteśmy ze sobą dopiero trzy miesiące, poprosiłem ją żeby ze mną zamieszkała jak tylko rodzice po remoncie wrócą do siebie do mieszkania. W zasadzie spedzamy ze sobą każdą wolną chwile , mieszkamy obok siebie co ułatwia wiele spraw :)
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
wiesz kastore, w takich chwilach nie myśli się o utracie wolności, jesli ktoś mysli w tych kategoriach to tak naprawde jest to jakas wymówka i świadczy o braku uczucia, nieszczerości w związku czy też o kryzysie. Ludzie, ktorzy się naprawde kochają ciesza się każda chwila spedzaną razem, ciągle jest im siebie za malo, nigdy nie mają dość. Oczywiście tak jest na początku (oby te początki trwały jak najdłużej). Potem uczucie się zmienia, staje sie spokojniejsze, stonowane...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Aniele, Kastore--? Ale u niektorych ow stan powoduje, ze przestaja sie koncentrowac, zaczynaja myslec irracjonalnie, staja sie mnej zrozumiali, mniej pozyteczni. Dekoncentracja i wynikajaca z tego niska wydajnosc powodowac moze znaczna ich nieprzydatkosc zawodowa hihihihihi :-))))) (Odezwal sie ekonom - karbowy)
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
rothon,to bardzo racjonalne wytlumaczenie stanu miłości. Niestety to się zgadza. Niektorzy nawet okreslaja milość mianem "choroby psychiczne". Jakże jednak bylibyśmy bez niej ubodzy duchowo. A co do pracy: praca Cię nie przytuli i nie powie miłego słowa;-))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No tak, ale jak sie zakocham, to zupy z tego nie ugotuje :-))))
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
rothon, myślę, że jesli o Ciebie chodzi to i zupę ugotujesz i dyrektorem zostaniesz, może nawet i ministrem (oby tylko nie spraw wewnętrznych hihihi
kastore [ Troll Slayer ]
Aniołq , właśnie dlatego sie tego bałem, nie znam sie tak dobrze od tej strony , przeżywam co takiego pierwszy raz. Ale jest dobrze, po burzliwych miesiącach , teraz jesteśmy razem bardzo szcześliwi. Z chemicznrgo puntku widzenia zaś , miłość jest odpowiednikiem spożywania codziennie dużej tabliczki czekolady
rothon [ Malleus Maleficarum ]
" Z chemicznrgo puntku widzenia zaś, miłość jest odpowiednikiem spożywania codziennie dużej tabliczki czekolady " A nie znacie stanu, ktory bylby odpowiednikiem picia piwa? :-)))) Aniele--> Czy Ty watpisz w to, ze ja miewam czasem przeblyski zycia wewnetrznego??? (nie mowie o tasiemcach) :-))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
kastore --> Znaczy się przytyłeś trochę :))
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> Picie wódki, ale w mniejszych ilościach.
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
kastore, tabliczki czekolady powiadasz hmmmm... skoro tak to czekolada chyba jest bardziej "bezpieczna":-)))) myślę, że mozna ten stan porównac równiez stanem upojenia alkoholowego, zawsze po tym jest kac, a w przypadku milości do tego dochodzi jeszcze kac moralny:-)))))) rothon--> nie wątpię. że miewasz przeblyski życia wewnętrznego. może jednak cos z tym zrobisz i zycie wewnętrzne w pełni rozkwitnie, myslę, że i zycie zewnętrzne na tym mogloby skorzystac;-)))
kastore [ Troll Slayer ]
Gambit --> odwrotnie , schudłem rothon --> picia piwa ?? chyba tylko żucie tytoniu :))))))))
Tofu [ Zrzędołak ]
Witam państwa o poranku ;) *ziew*
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Aniele, pojde dalej. Sadzisz, ze moje zycie zewnetrzne wymagac moze poprawy? Hmmmmm, mocno mnie to zastanawia :-)))) Kastore--> Ale ja pytam o stan emocjonalny, emulujacy stan fizyczny :-)))
Attyla [ Legend ]
Witam wszystkich a paniom raczki caluje! Bogowie! Dlaczego tak mi sie chce spac?
MarCamper [ Generaďż˝ ]
Heyka! Witam wszystkich!
Tofu [ Zrzędołak ]
Attyla - pociesz się, że nie Tobie jednemu :) MarCamper - witaj - gierka doszła bez problemów i właśnie ją katuję :)))
Holgan [ amazonka bez głowy ]
bry wszystkim.... jak bedzie pora to chetnie zaloz nowa czesc :-)
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
witajcie Tofu, Attyllo, MarCamper:-) rothon--> sam wspomniałeś o "przebłyskach", bogate zycie wewnętrzne jeszcze nikomu nie zaszkodziło:-)
Tofu [ Zrzędołak ]
Hejka Holgi i Aniele :) Holgan - dostałaś wczoraj wiadomość ode mnie?
MarCamper [ Generaďż˝ ]
Holgan --> to załóż nową :)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Tofu -> dostalam :-((((( nie ucieszyla mnie
Holgan [ amazonka bez głowy ]
no to zaczynam zakladac --- :-)
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
cześć Holguś!:-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Tofu ---> udało się załatwić z tą twoją wiza ??? : ) Holigan ----> jak śpiewała kiedyśpewna pani "uśmiechnij się, jutro będzie leeeepiej" spaaaaaać .....
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Aniele, nie zawsze. Znam przypadki, ze facet byl taki uduchowiony, ze sobie w zyciu rady dac nie umial i w koncu popelnil sepuku. Niestety. Zobacz takiego Beksinskiego.
Holgan [ amazonka bez głowy ]
sznureczek :-)