swatmaniak [ Konsul ]
Pomocy ! problem z kopiami na PS2
Mam pytanie, otóż jeśli będe chciał sciągnąć z internetu kopie gry na PS2 to czy musze ja jakoś zemulować potem czy tylko nagrac na plytke i gotowe ?? POMOŻCIE !
zalo [ Senator ]
ale temat, na twoim też bym liczył na to że internauci pomogą mi w nielegalnym ściągniu sobie gier...
Równie dobrze mogłeś zapytać, jaki sklep w Warszawie jest najłatwiejszy do obrabowania...
dave_mgs [ Generaďż˝ ]
Robiłem sobie kopię zapasową mojego Matrixa path of Neo (mam do tego prawo xD), wystarczy mieć obraz gry i wypalić np. alcoholem z jak najmniejszą prędkością na jak najlepszym nośniku ;p
A ściąganie z internetu to sobie odpuść, nie lepiej ciupać sobie na oryginałce?
Hawkman [ Konsul ]
Mylisz się Dave...
Swatmaniak--> W nowych grach nie wystarczy nagranie alcoholem. Wpierw musisz znaleźć odpowiedni patch i wgrać go PPFomatic. Później wygenerować klucz DNS aby konsola nie została zbanowna przez Sony korporejszyn. Później musisz płytkę odpowiednio spreparować pod wpływem ciepła (Więcej info na www.google.pl), wtedy obraz i płtytka są gotowe do nagrania, nie zapomnij o bitsettingu DVD-ROM !
dave_mgs [ Generaďż˝ ]
Hawkman--> mi gierka chodziła, ty podałeś dużo dokładniejszy opis, więc no offence :)
Kaczorowy [ Generaďż˝ ]
swatmaniak --> Nie, nie wystarczy. Musisz mieć jeszcze przerobioną konsolę.
dave_mgs --> Robiłem sobie kopię zapasową mojego Matrixa path of Neo (mam do tego prawo xD),
Jaaasne, a konsola na piraty przerobiła się tak sama z siebie?
zalo [ Senator ]
Robiłem sobie kopię zapasową mojego Matrixa path of Neo (mam do tego prawo xD)
a może powiedz normalnie że cena była za wysoka i nie miałeś jak inaczej go zdobyć...
dave_mgs [ Generaďż˝ ]
Zalo--> a może chcesz zdjęcie gry? Nie widzę problemu...
EDIT:
W dodatku Path of Neo kosztuje 39 zł, więc nie wiem w którym miejscu ta gra jest za droga...
Pl@ski [ Forever Confused ]
Hawkman -> Piękne... :D
Szczególnie ten fragment o preparowaniu pod wpływem ciepła i banowaniu mi się podoba... :]
dave_mgs [ Generaďż˝ ]
Pl@ski-> Ja też czytając to, nie wiedziałem o co kaman, ale pomyślałem, że może się nie znam...