GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Frontline - meldunki z pierwszej linii cz. 4

19.08.2002
16:54
smile
[1]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Frontline - meldunki z pierwszej linii cz. 4

W tym watku my zolnierze frontowi jak i tymczasowi rezerwisci, dezerterzy, a nawet malkontenci zamieszczac bedziemy opisy, wrazenia i wlasne przezycia po stoczonych bitwach.
Licze ze watek bedzie sie stopniowo rozwijal...opisy nie moga byc zarowno po grze multiplayer jak i zwyklej z komputerem, zarowno ze strategii czasu rzeczywistego jak i strategii turowych.
Wazne jest tylko to zeby po paru godzinach nudnego pitolenia w watku FRONTLINE na kazdy temat, mozna bylo przeczytac sobie jakis battle debrief :)
I po to wlasnie powstal ten watek...

Szybko przybywało postów i screenów, i pojawiła się oto kolejna część wątku.

Poniżej link do poprzedniej

19.08.2002
18:50
smile
[2]

FreshMeat [ Pretorianin ]

Inseminator i Ghost2: brawo za relacje A w ogóle Ghost2 zadziwiasz mnie, że nadążasz robić screeny, bo ja kurde wpadłem w taki ciąg gry, że przeszedłem ze 4 operacje z rzędu, praktycznie z marszu, dopiero później uświadamiając sobie, że przecież trza by zrobić jakąś relację z moich zmagań. Postaram się dzisiaj to nadrobić (tylko żebym znowu nie wpadł w ciąg :-)) Pozdrufka FreshMeat P.S. Mackay: naprawdę polecam Ci tą kampanię jeśli lubisz snajperów w akcji (szczególnie w kampanii dla Niemców), prawie na każdej mapce jest miejscówka, z której Scharfschutze moża sobie poćwiczyć strzelanie do ruchomych amerykańskich celów :-)))

20.08.2002
08:19
smile
[3]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Freshmeat! Bardzo długo nie robiłem żadnych screenów, poprzestając tylko na napisaniu paru słów o tym, co się działo. Teraz umiem sciągać screeny i zachowywać je, a poza tymzachowanie screena daje Ci chwilkę do namysłu, kiedy akcja rozgrywa się b.szybko. Popatrz tylko uważnie na mapę, w odpowiedniej chwili "duś" klawisz Print Scrn, a dalej pójdzie już łatwo. Póki co mam niejaki "ból zęba" z tą p%$#@(*&^ fabryką w Stalingradzie, tą schowaną za murem. Trzy razy już próbowalem różnych ustawień i zawsze kończyło się wieczną wartą prawie połowy mojego wojska.

20.08.2002
08:26
smile
[4]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Mackay! Może się pomyliłem, ale chyba nie warto było dłużej czekać - galeria miała ponad 50 obrazków i wątek chodził coraz wolniej.

20.08.2002
08:48
[5]

Inseminator [ Centurion ]

Mackay ty masz manie z tymi mostami ;))) Czyzby ci chodzilo o ten most :) --------> Wogole bardzo przyjemna misja, w szczegolnosci podczas szturmu owego mostu. Bylem w polowie kiedy zaplatal sie pocisk od mortara. Musze przyznac ze niewiele zostalo z mojego oddzialu :) Krwawa miazga. Dzis niestety nie mam screenow z walki. Za bardzo zapamietalem sie w walce i nie zdazylem z zadnym ciekawym screenem (powinienem pogadac z Ghostem jak on to robi :))

20.08.2002
09:31
smile
[6]

Dekert [ Pretorianin ]

Takiego ładnego mostku to ja dawmno nie widzialem. A jak sie tam musi grac aj moze byc ciekawie

20.08.2002
10:26
[7]

Inseminator [ Centurion ]

Jak juz o mostach to mam cos jescze dla Mackay'a ---------------------------------->

20.08.2002
15:05
[8]

Mackay [ Red Devil ]

Inseminator --->> o zesz w morde, ale zajeb**** mapa Pegasus Bridge!!!! kurna dzieki za screena!! ta strone poczatkowa do nowego modu juz widzialem ale tez dzieki!! Ghost --->> nie zwrocilem uwagi na te obrazki, u mnie sie po prostu pokazuja, najlepiej jest nie kasowac temp.internet files od razu, to obrazki zostaja przez pewien czas na dysku...

20.08.2002
15:20
smile
[9]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

...polecam dla szukającyh nowinek do CC .....vetern mod 4.12 do CC4....choć najlepszym numerkiem nie jest...przy tym modzie dostaje kopa:)...masa nowego sprzętu i fikcyjnych scenariuszy do treningu np. czołg Maus..oprawa dźwiękowa mniód, malina..coraz bardziej agresywne AI wraz z rozwojem kampanii w Ardenach.., krótko zachęcam tych, którzy przetrawili już co ciekawsze mody:)

20.08.2002
15:32
smile
[10]

Lipton [ 101st Airborne ]

Inseminator, Mackay--> Moze mi ktorys z Was powiedziec cos wiecej o tym nowym modzie? Bo jeszcze o nim nie slyszalem, a niezmiernie mnie zaciekawil. Moze macie jakies linki zebym mogl cos poczytac?

20.08.2002
15:36
[11]

Inseminator [ Centurion ]

Lipton ------Ale ktorym A bridge to far, czy GJS ??

20.08.2002
16:20
[12]

Lipton [ 101st Airborne ]

Inseminator--> Mowie o A bridge too far, bo o GJS juz co nieco wiem, nie gralem ale troszeczke slyszalem.

20.08.2002
21:13
smile
[13]

FreshMeat [ Pretorianin ]

alesz poraszka ... kocham winzgroze ... ehhh ... wczoraj sobie grałam sobie kulturalnie w moją kampanię western front, zrobiłem wspaniałą dokumentację wszystkich poczynań (z 7 screenów) i co ... no i oczywiście po 10 minutach walki Billu Gates stwierdził, że należy mi się zawieszka ... zrobiłem reset (dzięki windowsowi znajduje go ten przycisk nawet po ciemku, nachlany, najarany i z dokładnością do 3 mm) ... i oczywiście okazało się, że CC nie kce odpalić (jakiś błąd krytyczny). No to oczywiście zgrałem savy do innego katalogu i zainstalowałem CC3 z modem western Front tak jak poprzednio i zgrałem savy do dawnego katalogu ... oczywiście nie mogło być zbyt pięknie (Billu czuwa) i okazało się, że savy nie działają ... załamałem się no ale spróbowałemjeszcze raz zainstalować wszystko od początku ... ufff ... jeden z 3 sejwów zadziałał (oczywiście ten najwcześniejszy ... a jak). Dzisiaj doszedłem do pozycji wyjściowej z wczoraj i może tym razem uda mi się cosik zaraportować z pola walki (ale uwaga! Billu czuwa!) Pozdrufka FreshMeat P.S. A pewnie wszystko to przez pirackie oprogramowanie ;-) i wymagania XP żeby wszystko co instalujesz miało certyfikat ważności Microsoft ... ehhh ... to była relacja moich wczorajszych potyczek (tym razem nie chciałem was drażnić screenami Billa ;-))

20.08.2002
21:16
smile
[14]

FreshMeat [ Pretorianin ]

Wszystkie błedy ortograficzne, stylistczne, interpunkcyjne,a nawet merytoryczne są w pełni zamierzone i mają za zadanie ubarwić każdą moją wypowiedź (np. sobie sobie itp.) ;-)))) Pozdrufka FreshMeat

20.08.2002
23:22
smile
[15]

FreshMeat [ Pretorianin ]

o Boże ... właśnie przeczytałem mój post (ten z 21:13). Pełen literówek (sobie grałam!!! sobie; znajduje go ten przycisk; itp itd.) heh nieźle nieźle, nie wiedziałem, że taki zdolny jestem, no ale to pewnie wszystko przez "inne stany świadomości", które gościły (w tym momencie goszczą mniej) w mym umyśle ;-))). Teraz prawie na trzeźwo zabieram się za CC3. Pewnie znowu zamieszczę raport około 1:00. Pozdrufka i przepraszam za statsiarstwo ... (wszystko przez te narkot...ehhehh... leki się znaczy) FreshMeat

21.08.2002
02:34
smile
[16]

FreshMeat [ Pretorianin ]

okej ... następna relacyjka z frontu zachodniego ... rzecz dzieje się na mapce Gavrus (pierwsza potyczka w 8 operacji) ... na początke rozmieszczenie moich jednostek przed walką ---> Moim założeniem na tą potyczkę było przede wszystkim zajęcie dwóch nieobsadzonych VL i "wyrównanie frontu" tzn. ustawienie jednostek w linii, czyli u góry na wysokości kościoła (budynek z 4), a na dole na wysokości okopów i w razie silnego oporu truce, co dzięki takiemu ustawieniu ułatwiło by mi następne starcie. To była wersja pesymistyczna. W wersji optymistycznej chciałem oflankować z dwóch stron Amerykańców i wyprzeć z mapy.

21.08.2002
02:34
smile
[17]

FreshMeat [ Pretorianin ]

okej ... następna relacyjka z frontu zachodniego ... rzecz dzieje się na mapce Gavrus (pierwsza potyczka w 8 operacji) ... na początke rozmieszczenie moich jednostek przed walką ---> Moim założeniem na tą potyczkę było przede wszystkim zajęcie dwóch nieobsadzonych VL i "wyrównanie frontu" tzn. ustawienie jednostek w linii, czyli u góry na wysokości kościoła (budynek z 4), a na dole na wysokości okopów i w razie silnego oporu truce, co dzięki takiemu ustawieniu ułatwiło by mi następne starcie. To była wersja pesymistyczna. W wersji optymistycznej chciałem oflankować z dwóch stron Amerykańców i wyprzeć z mapy.

21.08.2002
02:50
smile
[18]

FreshMeat [ Pretorianin ]

oups ... przepraszam ... kliknęło mi się 2 razy w poprzednim poście (ale czemu jeden ma screen, a drugi nie? hmm...) Na tym screenie widać moje jednostki ruszające na wyznaczone pozycje. 1.Na dole: Snajper i MG 42 miały zająć kościół (skąd snajper mógł obserwować przeciwnika i nękać piechotę), a grupa dowodzenia (SS Befehl) miała zająć VL (Communications) i ewentualnie później wesprzeć na dole Panterę. SS Panther A razem z piechotą (Stosstruppe) miała zająć okopy i ewentualnie zajść Jankesów od dołu. 2.W środku: zadaniem Pantery D była obrona środkowego odcinka (który średnio nadawał się do ataku), a Grenadierzy Pancerni (with Panzershreck inside) miel zająć drugi VL i wspomagać Panterę D w obronie środkowego odcinka. 3.U góry: Grupa ta składała się z SS Pantery A i dwóch oddziałów piechoty (spadochroniarze i "szturmowników" with ogniopałek inside) a zadaniem było zajęcie górnego odcinka i możliwe zajście Amerykanów od góry (ta droga wydawała mi się najlepsza, bo później piechota mogłaby iść lasem). Do tego dochodzi jeszcze działo ppanc 88mm, które miało bronić drogi (gdzieś je musiałem postawić :-) i bateria moździerzy, czyli broń wsparcia ... To tyle jeśli chodzi o teorię :-)

21.08.2002
02:55
smile
[19]

Mackay [ Red Devil ]

Freshmeat --->> ze Ty czlowieku nie spisz po nocach tylko grasz a nad ranem posty zamieszczasz - to juz jest jakas mania...ja nawet w najgorszym stadium nie bylem tak "chory" na CC jak Ty...

21.08.2002
03:00
smile
[20]

FreshMeat [ Pretorianin ]

a tutaj jak to wyglądało w praktyce ... na początku snajper zajął swoją pozycję i jego oczom ukazały się te oto jednostki... w sumie nie było źle ... jedynym większym problemem dla moich Panter mógł być M12 (francuskie działo artyleryjskie 155mm). Jego dużą wadą jest brak dachu :-) więc moja moździerz od razu zabrała się za wspieranie. Od samego początku największym problemem była moździerz przeciwnika, która przez cały czas ostrzeliwała piechotę, dzięki czemu poniosłem troche strat, ale co ważniejsze mocno opóźniła jej marsz i "wspieranie" Panter.

21.08.2002
03:17
[21]

FreshMeat [ Pretorianin ]

na tym screenie możecie obejrzeć pierwszy "łup" mojego snajpera, który 5 strzałami zlikwidował załogę .30 cal. Poza tym można tu zobaczyć jak M12 uwija się wśród wybuchów moździerza i widać rówież, że obydwa niezajęte VL mają już odpowiednią flagę. Na tym etapie walki oddział dowodzenia (SS Befehl) poniósł poważną stratę, bo zabili ... mnie ;-) czyli dowódcę i mojego sierżanta. Udało im się jednak zająć VL, ale jak tylko próbowałem się wycofać do kościoła Sherman 105 szybko zmieniał moje postanowienie (tak ze 3 razy) i grupa dowodzenia zaległa za domkiem do końca bitwy. Na dole Pantera A zajeła okopy i po paru chwilach dołączyli do niej piechociarze (Stosstruppe) i "południowy" odcinek też był już obsadzony wedle planu. Na północy Pantera też w miare szybko zajeła pozycję tylko dość dużo czasu zajeło jej sforsowanie żywopłotu, a piechota musiała się czołgać (widać u góry na screenie), bo cholerna moździerz nie pozwalała jej na bieg. Po pokonaniu żywopłotu Pantera stoczyła wymianę ognia z M12 (3 salwy) i na szczeście zdąrzyła pierwsza zniszczyć przeciwnika, do czego przyczynił się fakt, że moździerzownicy troszke uszkodzili owo M12. Próba przedarcia się spadochroniarzy jeszcze podczas wymiany ognia, skończyła się dwoma zabitymi (M12 nie trafiło w Panterę, ale akurat w biegaczy) i szybkim powrotem za żywopłot

21.08.2002
03:23
smile
[22]

FreshMeat [ Pretorianin ]

Mackay: eee tam, aż tak chory nie jestem tylko taki tryb życia prowadze (pobudka około 14, a kłade się o 5-6) ;-) Na tym obrazeczku widać jak na dole Pantera sflankowała Stuarta (rozwaliła go pierwszym strzałem) i zaraz za nią przybiegła piechota, która szybko zaczęła ostrzeliwać się z Amerykańcami w budynkach, ale Pantera szybko rozwiązała ten spór. U góry moi "szturmownicy" wykryli wcześniej widzianego Flaila w lesie, za co zapłacili 3 zabitymi (był za daleko dla ogniopałka), ale szybko na ratunek ruszyła im Pantera A i z najbliższej odległości rozwaliła Shermana, dzięki czemu piechota wzięła odwet na załodze.

21.08.2002
03:29
[23]

FreshMeat [ Pretorianin ]

tutaj jest w miare dokładny "battle plan" więc widać wszystko jak w miare dokładnie ---------> Na dole po ostrzelaniu budynków Pantera A, rozwaliła Shermana 105, a na górze druga Pantera A rozwaliła transporter (M8 HMC) i w sumie na tym się skończyło. Dodam tylko, że widząc jak się sytuacja przedstawia (znaczy się korzystnie) ruszyłem środkowy odcinek (Pantera D i Grenadierzy Pancerni), do przodu, ale było już praktycznie po ptokach.

21.08.2002
03:33
[24]

FreshMeat [ Pretorianin ]

Tu już są wyniki tej potyczki. Zapomniałem jeszcze napisać, że gdzieś w międzyczasie mój snajper zabił ichniego dowódcę i ... to chyba wszystko Pozdrufka FreshMeat aaa przepraszam za literówki, bo jakiś taki śpiący jestem i ... dobranoc :-)

21.08.2002
07:28
[25]

Inseminator [ Centurion ]

Witam, i rozpoczynam poranny briefing z frontu zachodniego. Na poczatek umile troche zycie Mackayowi i zamieszcze troszke screenow dla niego, koro grac nie moze :) (co bym mu sie tesknilo za CC) Oto i glowny most w Caen.

21.08.2002
07:30
[26]

Inseminator [ Centurion ]

Nastepnie mosty na Odonie

21.08.2002
07:30
[27]

Inseminator [ Centurion ]

kolejny..

21.08.2002
07:31
[28]

Inseminator [ Centurion ]

nastepny... widac jaka miejscowosc..

21.08.2002
08:01
[29]

Inseminator [ Centurion ]

Po malym wstepie zaczynamy czesc glowna dnia dzisiejszego. Ale dalej mosty :) Caen. Spadochroniarze brytyjscy zaatakowali miasto od poludnia. Zajeli "wysepke" i przypuscili atak w strone Cagny. Jako ze posiadalem w miescie jedynie oddzialy rezorwowe o niskim morale musialem skoncentrowac obrone w budynkach na brzegu rzeki. Po kilku szturmach brytyjskich, uderzenie alianckie zalamalo sie. Ja swoimi oddzialami nie uderzylem na pozycje wroga ze wzgledu na zbyt duze ryzyko zalamania sie natarcia (b. niskie morale i wyszkolenie) Tak wiec most kolejowy jak i wieksza czesc miasta pozostala w naszych rekach.

21.08.2002
08:49
[30]

Inseminator [ Centurion ]

Kolejna bitwa to ponownie Periers Ridge. Ostatnio pisalem ze to kwestia jednego udezenia i miejscowosc padnie. Srogo sie pomylilem !!! Wyszly "rozki" tego moda. Kiedy oddzialy uzywane non-stop przez komputer sie skonczyly wystawil "rezerwe". Strach sie bac!! Firefly, Wolveriny, Avre, Churchile, Cromwelle, za Shermany. Pelno smiercionosnego zelastwa !!. Jak widac skupilem sie na broni p.panz. Ale nie na czolgach (same Jagdpanzer do wyboru, a Jadg + Firefly = palacy sie Jagdpanzer :( Uf bylo ciezko. Znaczna koncentracja sil wroga w jednym miejscu + "rewelacyjna" celnosc moich czolgow spowodowaly trudna przeprawe. Nieocenione okazaly sie jak zwykle panzershrecki i niesmiertelna 88Flak. Jednego M10 utlukl oddzial piechoty :) z broni maszynowej. Najsmieszniejsza sytuacja miala miejsce kiedy wlaczylem walke a tu obok siebie stoi 88Flak i Firefly. I cisza. Czolg sie nie ruszy a obsluga dziala krzyczy ze pancerz za gruby:) Pogodzil ich panzershreck :) I tak oto 12 PzD rozgromila resztki sil panzernych wroga na poludniu strefy desantu brytyjczykow.

21.08.2002
09:04
[31]

Inseminator [ Centurion ]

Kolejna potyczka - a wlasciwie masakra - miala miejsce ponownie na plazay Sword (poczatek konca aliantow w Normandii) 21PzD przeprowadzila kontruderzenie na brytyjska 6PD. Wynki mogl byc tylko jeden. Calkowita anihilacja wroga. Brak broni przeciw panzernej byl "mocno zauwazalny" po stronie aliantow. Pomimo tego walczyli dzielnie. Musialem zdobywac budynek po budynku piechota, zeby nie narazac sie na niepotrzebne straty wsrod zalog PzIV H i PzIII J. Ale panzergrenadierzy spisali sie wysmienicie odbijajac pomieszczenie po pomieszczeniu z rak agresora!! Jeden dowodca druzyny wykazal sie mestwem i bohaterstwem. Wbiegajac do budynku zajetego przez wroga "poszedl na bagnety" i usiekl 6 brytoli !! Recznie !! Oczywiscie zostal uhonorowany odznaczeniem za mestwo!!

21.08.2002
09:15
[32]

Inseminator [ Centurion ]

Z powrotem w Caen !! Tym razem zamiana stronami. Wycofalem piechote i postanowilem odbic miasto jednostka panzerna (21PzD) przy wsparciu piechoty. Wszystko analogicznie jak poprzednio tylko zamienilismy sie stronami. Niestety w przypadku aliantow manewr zamkniecia w "kotle" nie przeszedl. Do bitwy wyznaczylem 2 czolgi wspierania piechoty (PzIV F/24) co wydatnie wplynelo na sile ognia moich oddzialow. Przeciwko piechocie oczywiscie. Panzergrenadierzy mogil spokojnie obserwowac rozwuj wypadkuw z okien fabryk ;) Starcie bylko krotkie i krwawe a zwyciestwo pewne. Od tej pory alianci moga sie juz tylko bronic i czekac na przyjazd "duzych kotow" :))))))

21.08.2002
09:26
smile
[33]

Inseminator [ Centurion ]

To wszystko jak chodzi o walke. Niestety nie udalo mi sie uchwycic Bayeux, ale z pewnoscia jutro to nadrobie. Aktualnie wlasnie na polnocy tocza sie najciezsze walki. Silny oddzial panzerny wroga zajal miasto i odbicie go bedzie wiazalo sie z b. duzymi stratami. Ale jutro (znaczy sie 10) w VB pojawiaja sie ciezkie czolgi wiec do 13 miasto powinno pasc. Zamieszczam jeszcze malego screena ze statystykami Pak40 75. Moze nie sa rewelacyjne, przy tej "rotacji skladow" osagniecie to jest calkiem wysokie :)

21.08.2002
11:35
smile
[34]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Witam! Dla odmiany proponuję nieco rozrywki w wydaniu "stalingradzko-fabrycznym. Na początek ostrzeżenie dla wszystkich narwanych czołgistów, którzy chcą jeździć swoimi czołgami pomiędzy budynki. Ten T-34, który się tak ładnie pali, postanowił zniszczyć piechotę siedzącą w budynku. Pionierzy, którzy byli bardzo cierpliwi w sąsiednim budynku, zgrillowali czołg i całą załogę.

21.08.2002
11:44
smile
[35]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Wynikła w pewnej chwili bardzo ciekawa sytuacja - Sowieci rozwalili 2/3 mojej obrony p-panc i zanosiło się na "Total Defeat", bo z wojskiem było kiepsko i miałem tylko Fk 152mm (r). Jeden Kv-1s zapędził się nieopatrznie troche za daleko. "152" strzeliło bez większych nadziei i... zdarzył się "cud". Załoga Kv-1s poddała się, chociaż czołg był w zasadzie nieuszkodzony.

21.08.2002
11:48
[36]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Przy północnym skraju fabryki powstał w ten sposób całkiem malowniczy "cmentarz" sowieckich czołgów - wszystkie pojazdy na tym screenie są zniszczone, uszkodzone, albo opuszczone

21.08.2002
11:55
[37]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Walki "na górze" mapki omal nie doprowadziły Sowietów do sukcesu - pojedynczy Kv-1 zaszarżował na fabrykę przez wyrwę w murze. Wjechał do fabryki i nie miał chyba pomysłu co dalej robić, bo kręcił się dookoła. Kosztowało go to życie załogi i zniszczenie czołgu przez kontratakujących grenadierów.

21.08.2002
11:57
smile
[38]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Mimo że zakończyła się "cease-fire" i "Minor Victory" na moją korzyść, straciłem jeden Victory Point w fabryce. Oj, działo się, działo...

22.08.2002
15:55
smile
[39]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Okopali się wszyscy na swoich pozycjach i udają, że ich nie ma... Nie szkodzi. Pozdrawiam i życzę udanych walk.

23.08.2002
07:07
[40]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Natężenie walk prowadzonych przez Was panowie jest oszałamiające i godne podziwu, mogę tylko pogratulować zapału zawsze czytam i ogladam screeny, zastanawia mnie jak panujecie nad emocjami aby w chwili ciężkich walk zrobić dobry screen, ja zawsze mialem z tym problemy, zapominałem w ferworze potyczek :-) i w efekcie nic nie wychodzilo. p.s. Ghost2 --> cieszy mnie, że ten plik udalo sięw końcu bez problemów skleić. Pozdrowionka

23.08.2002
10:58
smile
[41]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Szczupłość posiadanych "pieniędzy" ogranicza mi możliwość uzupełniania strat ponoszonych w walce na terenie jednej ze stalingradzkich fabryk. W tej potyczce "kupione" działo PAK 75 mm pracowało b.ładnie, asekurując dziurę w murze i wjazd do hali fabrycznej "od dołu". Na dobry początek rozwaliło taką hybrydę, która nazywała light tank destroyer i była armatą AT 57mm zamontowaną na podwoziu transportera M3 (ach, ten Lend Lease...). Chwilę później, tuż obok zapalił się ładnym ogniem T-20. Na koniec swoich poczynań PAK dorwało T-34 (command tank), który przymierzał się do tej dziury w murze (na screenie widać wiejącą załogę). Miałem nadzieję, że zdołam ich jeszcze obłożyć ogniem moździerza, ale mój granatenwerfer odmówił posłuszeństwa.

23.08.2002
11:02
smile
[42]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Góra mapki miała b.cieniutkie ubezpieczenie w postaci Fk 152mm (r), jedynego czołgu (nie licząc Befehlswagena) jaki mi pozostał i wysuniętego do przodu snajpera. Mój Sharfshutze spełnił pokładane w nim oczekiwania. Napierw wypatrzył dwóch sowieckich "specjalistów" z rusznicą przeciwpancerną. Jednego ustrzelił, a drugiego "wystawił" strzelcowi MG z czołgu.

23.08.2002
11:05
smile
[43]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Mogłem sobie pozwolić, żeby czas upłynął, bo spodziewałem się korzystnego rezultatu - patrz obok. Nie zaglądałem na mapkę następnej potyczki, ale coś mi mówi, że to też będzie na terenie tej fabryki...

25.08.2002
03:49
[44]

Mackay [ Red Devil ]

Ghost --->> jak oceniasz skutecznosc ognia p/panc Fk 152mm (r), do czego mozna to przyrownac? Nie masz szans przelamac ruskiej obrony i zdobyc calosc mapki? A tak wogole to gdzie sie podzial korespondent spod Caen? Czytam aktualnie "Caen" i dodaje to pewnego smaczku - po przyjezdzie zaraz bede w to gral :) Ide spac, mam wory pod oczami, jakbym nie spal 2 dni - a nie jakbym spedzil 11 godzin przed kompem z czego 6 grajac w MOH:AA :) do jutra

25.08.2002
04:35
smile
[45]

Kłosiu [ Senator ]

Ha, to teraz ja sie wyzyje tworczo ;-) Bedzie to sprawozdanie z bitwy, ktora wlasnie stoczylem z Zaharem. Oczywiscie w CMBO :-) Pewnego chlodnego, listopadowego dnia otrzymalem rozkaz zajecia niewielkiej wioski. Zwiad raportowal w okolicy zgrupowanie brytyjskie wsparte czolgami i artyleria wszystkich typow. Mialem do dyspozycji najlepszy sprzet mojej Infanterie Division i wspomagajacego batalionu niszczycieli czolgow: 2 kompanie piechoty, 2 SPW251/9 (halftrack z krotkolufowym dzialem 75mm IG), 2 Mardery III w charakterze broni przeciwpancernej i jeden StuGIV. Oprocz tego 4 Panzerschrecki, kilku snajperow i silne wsparcie baterii kal 150mm. Na mapce nie bardzo to pewnie widac, ale od mojej strony wioski byl niski grzbiecik, ktory zaslanial widok. Atak tamtedy bylby wielkim ryzykiem. Postanowilem wiec zaatakowac lewa flanke kompania piechoty wsparta 2 SPW251/9 i StuGiem. Druga kompania i Mardery rozmiescilem w centrum jako rezerwe.

25.08.2002
04:51
smile
[46]

Kłosiu [ Senator ]

Moje 4 MG42 zajely pozycje na grzbiecie, gotowe wspierac ogniem atak. Pierwsza kompania sprawnie zajela lewa flage, jeden pluton poszedl dalej, a 2 skrecily w prawo, zeby zaatakowac wioske. Pojazdy dolaczyly do nich po kilku minutach. Ponioslem pierwsze straty od brytyjskich 3calowych mozdziezy, zauwazylem tez Churchilla pilnujacego wioski. Jednym plutonem ruszylem do szturmu. Niestety dostal sie pod ostrzal Churchilla, a co gorsza, ciezkiej arty brytyjskiej. Dzielni Shutzen wytrzymali jednak i dobiegli do flag w centrum mimo 50% strat. Tu nawiazali kontakt ogniowy z Tommies, okupujacymi gorna czesc wioski. Ten probny atak przyniosl takie straty, ze postanowilem uderzac dalej do gory mapy, oskrzydlic ja i wyjsc angolom na tyly. Tam moje 3 lufy 75mm zrobilyby im five o'clock tea ;-)

25.08.2002
05:08
smile
[47]

Kłosiu [ Senator ]

Podciagnalem wiec pojazdy pod pozycje lewego plutonu i ruszyli razem do ataku. Celem byl maly lasek za 150m łączką. Biegli sobie, biegli, dobiegli na odleglosc 50 metrow do lasku... i wtedy wzmocniony (silnie! ;)) pluton dzemojadow siedzacy w tym lasku otworzyl ogien ze wszystkiego co mial, to jest: mozdzierza dwucalowego, piata, 2 CKMow Vickers i (o zgrozo!) 17funtowki!. Po minucie bylo po wszystkim. Oba SPW rozbil piat, 17funtowka podpalila StuGa, a piechota po prostu rozstrzelala moich dzilnych zolnierzy :( Uratowalo sie 2 ludzi z plutonu i kilku pancerniakow. Wytworzyla sie niebezpieczna sytuacja - mialem otwarte skrzydlo, a na tym skrzydle byl wrog, musialem wiec zabrac pluton z rezerwy dla zamkniecia luki. Zostalo mi tylko kolo kompanii do prowadzenia dzialan. Szczesliwie 17funtowke rozbil Marder z ukrytego stanowiska, zuzyl jednak na to wiekszosc swoich pociskow HE. Oprocz artylerii nie pozostaly mi zadne srodki wsparcia piechoty (Mardery trudno do takich zaliczyc ;)), stracilem w sumie 2 plutony, a trzeci byl zwiazany na skrzydle. Dodatkowo snajperzy wykryli w sumie dwa czolgi Churchilla i Cromwella oraz rozpoznawczego WhiteScouta. Nie zadalem wrogowi jeszcze prawie zadnych strat, wiec sytuacja nie byla wesola. Na zdjeciu pobojowisko po zasadzce z dwoma zniszczonymi SPW.

25.08.2002
05:28
smile
[48]

Mackay [ Red Devil ]

Klosiu -->> hehe nie wiedzialem ze z Ciebie az taki rzeznik! Wyobrazam sobie ten moment jak padaly te dwa SPW i Stug - to musialo bolec ;( Sam mialem pare razy taka sytuacje w CC ze stawialem wszystko na jedna karte i bach - dupa. Podoba mi sie w CM to ze stosuje sie cos takiego jak rezerwe, w CC sie raczej na to nie patrzy - za maly obszar do walki... Jest 5 rano a Klosiu pisze takie opisy...oby tak dalej!! Reszte opisu przeczytam jutro bo padam z nog... P.S. btw jak zdrowie?

25.08.2002
05:29
[49]

Kłosiu [ Senator ]

Przez najblizsze 10 minut dzialania piechoty zamarly. Przeciwnik wykazywal niezrozumiala dla mnie pasywnosc, bo przy zdecydowanym ataku mogl mnie wypchnac spod srodkowych flag. Ograniczal sie do kropienia w moje pozycje mozdzierzami. Straty rosly. Ja nie moglem dzialac piechota, bo angielskie czolgi kontolowaly teren. Ograniczylem sie do przesuniecia obu rezerwowych plutonow pod oslona wzgorza bardziej w centrum, na pozycje do ataku. MG42 zaczely maszerowac na flanke (dostaly sie pod ogien czolgow i spanikowaly, gdy ochloneli, zaczeli maszerowac bardziej zaslonieta trasa), a ja Marderami usilowalem upolowac angielskie czolgi. To bylo dosc trudne, bo Marder ze swoim papierowym pancerzem raczej nie jest bronia ofensywna ;-). Koniec koncow jeden z Marderow zniszczyl WhiteScouta, ktory wjechal mu pod lufe, a drugi rozbil Cromwella (po 3 minutach podchodow). Churchilla ostrzelalem z blisko 200m Panzerschreckiem, niestety obsluga tego wczoraj chlala i ani razu nie trafila :(, a blizej nie dalo sie podejsc nie wylazac na otwarte. Zrozpaczony wezwalem drugiego Schrecka. Obergefreiter Siegel zaladowal rakiete, podszedl na 190m, odpalil... i trafil! Zaloga wrzeszczac "Oh my God!!!" wyskoczyla i ukryla sie w pobliskim lasku.

25.08.2002
05:34
smile
[50]

Kłosiu [ Senator ]

Hi Mack! :-) Zdrowie sie poprawia, ostatni efekt choroby polega na tym, ze siedze po nocach ;-) Na szczescie w CM takie straty to jeszcze nie koniec bitwy :))

25.08.2002
05:47
[51]

Mackay [ Red Devil ]

Klosiu! trafiles z 200 metrow Schreckiem i zniszczyl Cromwell'a? bosz coz to byl za sprzet ta niemiecka pancerzownica...w CC tez take straty da sie przebolec. W CM extra bajer to uksztaltowanie terenu, w CC to tylko prowizorka i nie ma wiekszego wplywu, a tutaj czasem biore czolg - patrz extra pole ostrzalu a okazuje sie w praktyce ze nic nie widzi... P.S.to juz nie jest noc, to juz jest ranek...teraz sie juz nie spi :)

25.08.2002
05:52
smile
[52]

Kłosiu [ Senator ]

Z radosci poczulem, ze moj hitlerowski orzelek na czapce usiluje wzbic sie w powietrze :)) Przytrzymalem czapke i kazalem spotterowi wzywac wsparcie. Po paru minutach z glosnym szumem nadlecialy pierwsze pociski, robiac w wiosce male piekielko. Snajperzy zauwazyli uciekajace na wszystkie stony zalogi rozbitych mozdzierzy i spanikowanych Jerries. Poczekalem az baterii 150tek skonczy sie amunicja i wydalem rozkaz do szturmu! Sytuacja byla taka. MG42 maszerowaly na prawa flanke (woolno ;)) zeby wziasc wioske w boczny ogien. Jeden pluton z 80% sily na lewej flance, jeden na lewo od wioski na niewielka gorka, tez ze stratami. Pluton w wiosce, ponizej 40% sily, stracil dowodce, wiec poslalem tam dowodce kompanii, zeby go objal. Przez jego pozycje zaatakowaly na wstrzasnitych brytyjczykow 2 swieze plutony z rezerw.

25.08.2002
06:14
[53]

Kłosiu [ Senator ]

Atak szedl swietnie. Plutony tracac zaledwie kilku ludzi przebiegly przez otwarta przestrzen, rozniosly na bagnetach i kolbach kilku spanikowanych brytyjczykow, zolnierze zaczeli juz wrzeszczec Sieg Heil!... i w tym momencie na lewa flanke spadlo kontruderzenie 2 rezerwowych plutonow brytyjskich weteranow, zaprawionych w walkach w Normandii i Holandii. Jednoczesnie w poblizu zaczely sie rozrywac pociski kal 4,5 cala. Pierwsza salwa byla niecelna, ale juz nastepne zaczely sie rozrywac na moich pozycjach. Na szczescie ogien byl dosc niecelny, chyba nieobserwowany. Rozgorzala zaciekla walka w wiosce. Brytole bili sie jak szatani i pewnie by sie przebili, gdyby MG42 nie zaczely przybwac na pozycje. 4 obslugi natychmiast rostawily trojnogi i z flanki zaczely grzac ogniem ciaglym do brytyjczykow, zadajac im ciezkie straty i podkopujac morale. Wprowadzilem do akcji pluton z pozycji po lewej stronie wioski i cala dostepna bron wsparcia (czyli Panzerschrecki i Mardery - mialy juz tylko pociski AP, ale lepsze to niz nic). Kilkuminutowe walki byly tak zaciekle, ze kilka domow, nadwerezonych juz przedtem bombardowaniem, rozwalilo sie od gestych wybuchow granatow recznych

25.08.2002
06:39
smile
[54]

Kłosiu [ Senator ]

W koncu Anglicy zaczeli pekac, najpierw druzyny pod najsilniejszym ogniem, a po chwili wszyscy zamienili sie w spanikowany tlum zolnierzy, pragnacych tylko ratowac zycie. Niemcy rzucili sie w poscig, ale Vickersy na tylach otworzyly ogien, kryjac odwrot swoich. Jednak Shutzen zajeli wioske, ktora byla celem ataku, co wiecej, zachowali srodki ppanc i CKMy, co pozwalalo miec nadzieje na utrzymanie pozycji. Oba plutony biorace udzial w ostatnim ataku oraz pluton, ktory wszedl do walki z lewej nie cofnely sie pod naporem gwaltownego kontrataku wroga, mimo strat siegajacych 80% stanu. Ta ostatnia walka podniosla mi poziom adrenaliny do tego stopnia, ze musialem to napisac, bo nie moglem spac :-)) Rezultat: Axis Tactical Victory Straty Alianci 41 zabitych, 141 rannych Niemcy 33 zabitych, 121 rannych No po spelnieniu kronikarskiego obowiazku, pora spac :-) Na zdjeciu pogromca Cromwella:

25.08.2002
15:00
smile
[55]

Mackay [ Red Devil ]

Ale zes Klosiu pierdolnal battle debrief na swiatowym poziomie! Witamy w gronie korespodentow wojennych - jakbys kiedys toczyl rownie ciekawa (lub mniej ciekawa, ale z tak dobrym pomyslem na opisanie) bitwe to pamietaj zeby cos skrobnac, Twoj dzisiejszy opis po prostu wchlonalem... pisales ze walczyles z weteranami z normandii i holandii - brytyjskimi spadochroniarzami?

25.08.2002
20:13
smile
[56]

Kłosiu [ Senator ]

Ciesze sie ze Ci sie podobalo :-) Co do weteranow, to nie byli spadochroniarze, gralismy zwykla piechota liniowa. Bo prostu te dwa ostatnie plutony to byli veterani, a nie regular. To gdzie walczyli to juz moja wyobraznia dopisala ;-) Zreszta armia brytyjska tez walczyla w Holandii.

25.08.2002
20:50
smile
[57]

FreshMeat [ Pretorianin ]

Brawo Klosiu! Ciekawa potyczka, jeszcze ciekawszy opis, a i sama gra jeszzce ujdzie ;-))) Ghost2: kurde niezmordowany jestes :-) Pozdrufka FreshMeat

26.08.2002
08:19
smile
[58]

Inseminator [ Centurion ]

Swietny opis starcia Kłosiu. Martwi mnie tylko to ze takie bitwy maja tylko odpowiedni "smaczek" z prawdziwym czlowiekiem a ja niestety nadal nie jestem podlaczony w domu z siecia i o takich starciach moge tylko pomarzyc !! ps. Mackay i jak tu nie grac w CM ? ;-)

26.08.2002
11:07
smile
[59]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Freshmeat! "Święty" by wk...wił przy tej fabryce... Mackay! Nie wiem, czy jest sens ruszać się z tej fabryki i zapuszczać między gruzy tego osiedla robotniczego. Sowieci mają zawsze dość sporo czołgów i wysyłanie przeciw nim piechoty, nawet najlepszej może się skończyć rzezią tej ostatniej, a za to punktów jest raczej mało i nie byłoby skąd rekrutować następców. Co do Fk 152mm (r), to jest ona rzeczywiście skuteczna - przeciw czołgom (z zasadzki), przy czym wskazany jest jakiś "support" w postaci chociaż kilku piechociarzy, albo sekcji z MG; skuteczności w strzelaniu "na wprost" przeciw piechocie nie trzeba tłumaczyć. Gdyby jeszcze ta armata nie miała tak wysokiej sylwetki...

26.08.2002
11:18
smile
[60]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

Kłosiu--->BTW..czy CM wyszedł już w Polsce..czy znany jest termin ukazania się CM:BB?...przeglądałem ale nie wczytywałem się w dyskusję dotyczącą tłumaczenia -jak zwykle "na odwal"...pytanie niemal do źródła:)

26.08.2002
13:12
[61]

Kłosiu [ Senator ]

Inseminator --> No niestety, tak to juz jest, ze gra z czlowiekiem to inna jakosc... Od kiedy mam net w domu prawie nie gram bitew z kompem. Sigi --> CM wyszedl 22 sierpnia. Polskie tlumaczenie jest... hmmm... nieco toporne ;-) ale i tak warto kupic. CMBB ma wyjsc 20 wrzesnia na zachodzie, a demo ma sie ukazac 1 wrzesnia.

26.08.2002
13:23
[62]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

Kłosiu---> dziękuję za info..pytam bo ani w Empiku ani w Media-markt w ostatni weekend nie widziałem tego tytułu..grałem deko w demko ..i zapewne kupię..mimo siermiężnego tłumaczenia:)

26.08.2002
14:46
[63]

Mackay [ Red Devil ]

Kurde to demko wyjdzie (albo i nie wyjdzie) na dniach! Trzeba sie szykowac, Klosiu juz na pewno specjalna puleczke na CM:BB przygotowal, cdrom'a przeczyscil, a ja bym zostal z reka w nocniku... Inseminator --->> zgadzam sie :)))

27.08.2002
11:40
[64]

Inseminator [ Centurion ]

Dzisiaj troche gdybania. Co by bylo gdyby niemcy mieli i uzyli odpowiednie jednostki panzerne w dniu ladowania w okolicach plaz :-). Screen tylko jeden ale wart zamieszczenia. W Normandii pozostaly niedobitki desantu alianckiego. Bylo kilka ciekawych starc np. przedarcie sie oddizalu zmechanizowanego wroga do Caen i ponowne walki w miescie. Do akcji wkroczyly takze Pantery - smierc i zniszczenie dla wroga (choc Shermany potrafia i tak zebrac 2-3 pociski "na klate") Zauwarzylem, metoda prob, pewna rzecz np. atakuje 1 dzialo ppanc. wroga, frontalnie 3 PzIV. Wynik jest z reguly taki ze: 1 sie pali, 1 unierochomiony, 1 caly i dzialo zniszczone. Natomiast na odwrot - coz jest tak samo 1 dzialo zniszczone, 1 spanikowane i zaloga zredukowana do 2-3 osob, 1 cale - jeden Firefly zniszczony. Moze walnalem maly "skrot myslowy" ale chyba rozumiecie o co chodzi :-) Komp oszkuje jak moze. Gdzie zabraknie AI, to oszuka czym innym. Zastanawia mnie tylko jak to w MP wyglada - ale cos przeczowam ze jeszcze dlugo bede zyl w niewiedzy :-( - pierdol*a TPSA

27.08.2002
20:39
smile
[65]

janko [ Konsul ]

No, albo ja jestem jakiś pechowy, albo nie wiem co. Czytam sobie Wasze opisy, no i natchnęło mnie na Gold, Juno, Sword, poszedłem pod wskazane adresy, ściągałem w robocie cały dzień (nielegalnie, bo nie wiedzieć czemu dyrektor zabronił ściągać cokolwiek), teraz instaluję cały podjarany, zainstalowało się, odpalam - a tu napisało: Can't find directory: Videos. Please reinstal Close Combat A przecież nie trzeba było ściągać i instalować pliku video i miało chodzić. No, kurde, radźcie coś bo się załamię i zacznę grać w Simsów!!!!! J.

28.08.2002
07:00
smile
[66]

Inseminator [ Centurion ]

Janko-----> Po pierwsze nie graj w SIMSOW !!!!! po drugie i trzecie tez :) Video nie trzeba miec ale trzeba miec katalog video - nawet pusty !! Zrob katalog i wsio bedzie OK. Zrob go tam gdzie jest w CC5. Milego grania !!

28.08.2002
08:22
[67]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Inseminator! Zgadzam się z tym, co napisałeś o "przekrętach" robionych przez kompa podczas gry. Wreszcie udało mi się "przejść" fabrykę w Stalingradzie i nadeszła zima 42-43 r. Mam niezbyt wielkie siły, ale są one takie, że na tej mapce, na której jest kotlina pomiędzy dwoma "pionowymi" wzgórzami i wrak samolotu, powinny sobie poradzić. Gdy tymczasem... Po "begin" ujawniła się taka masa sowieckich czołgów, że najpierw rozbiły mi jedno AT, potem drugie, i musiałem sp... w podskokach, żeby w ogóle ktoś ocalał z mojego wojska. Mnogośćsowieckich czołgów musiała wynikać z dużej liczby punktów na "rekrutację", ale skąd u licha Sowieci je wzieli, skoro poprzednia operacja zakończyła się "Minor Victory" dla mnie? Chyba że taki bonus punktowy jest wpisany w przebieg gry, żeby go bardziej uwiarygodnić, ale tego nie jestem pewny.

28.08.2002
08:42
smile
[68]

Inseminator [ Centurion ]

Ghost2-----> W CC3 przewaga twoja badz komputera wynika z przebiegu operacji historycznych. Bezposrednio po walkach w Stalingradzie jest przedstawiona ofensywa radziecka, wiec przewaga wroga jest jak najbardziej uzasadniona. Niestety, mniej wiecej od polowy kampanii stosunek sil zostaje mocno zachwiany (na korzysc gracza - jest rozsadnie gral i "uchowal" duzo sprzetu) I czesto historycznie wielka ofensywa wroga zatrzymuje sie na pierwszej mapce operacji. Ale i tak oplacalo sie dawac flee - duzo dodatkowych punktow na sprzet - co w ostatecznym rozrachunku jeszcze bardziej gmatwlo "historycznosc" gry. Koncze bo juz kiedys taka dyskusja miala miejsce :-)

28.08.2002
10:15
smile
[69]

janko [ Konsul ]

Inseminator: poszło jak diabli, dzięki za radę. No to mam dziś dłuuuugi wieczór i pewnie krótki sen. J.

28.08.2002
10:33
smile
[70]

janko [ Konsul ]

Ghost2 - ta mapka, o której piszesz (zima po Stalingradzie) jest pozornie tylko łatwa do obrony. Ale jest sposób - udało mi się zatrzymać całą ruską ofensywę, ale broniłem się w lesie na dole mapy. Nie chowaj się w domkach w centrum (choć wygląda to na świetne miejsce do obrony) bo ruscy walą tam w ciemno i rozwalą każde AT. W tym lesie jest VL z jednym domkiem i kupa krzaków wokół. Zasadziłem się więc tym co miałem tam własnie - działko w domku, mały spigot gdzieś obok w krzakach, piechota okopana w lesie na przestrzeni do brodu. I nie przeszli - piechotę wystrzelałem a czołgi, które idą raczej górą mapy - skręcają na dół ale w lesie utukają tak, że nawet piechota potrafi je rozwalić. Spróbuj tak - J.

28.08.2002
14:45
smile
[71]

janko [ Konsul ]

Inseminator: przyłączam się do wcześniejszej prośby Liptona - powiedz coś więcej o tym nowym "A bridge..." najlepiej zaś skąd to ściągnąć. Na które to CC? J.

28.08.2002
14:56
[72]

Mackay [ Red Devil ]

Witam! A Bridge Too Far - mod do CC5, wciaz w fazie tworzenia, z tym ze chyba prace juz widza powolo koniec...mapki z tego co widzialem beda takie same jak w CC2 - przekonwertowane do CC5 :( zmienione jednostki, pewnie jest masa nowych. To tyle co wiem na ten temat.

28.08.2002
15:35
smile
[73]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Janko! Dzięki za radę. Chyba tak właśnie zrobię, mając te siły i środki, które mam obecnie. Może się uda...

28.08.2002
16:48
[74]

janko [ Konsul ]

Ghost - jeszcze parę słów o obronie marnymi siłami - odpal sobie w trójce kampanię Hammer & Anvil; i graj Sowietami. Na początku jest OK, nie dopuścić Niemców do Stalingradu jest trudno ale jest trochę punktów, więc masz czym uzupełniać. Potem atakujesz zimą (czyli to przed czym się teraz bronisz jako Giermaniec) - i to jest bułka z masłem, Niemcy są słabi a i komp daje im uzbrojenie bez sensu. Ale potem następuje kontratak Mansteina i to jest jazda. Niemcy są naprawdę silni (tygrysy!) a uzupełnień jak na lekarstwo. Właśnie od kilku dni tym się zajmuję i to jest naprawdę przeżycie - zepchnęli mnie już na ostatnia mapę (czyli na tę, na której teraz się bronisz przed rusami) ale za cenę niewyobrażalnych strat - jak zagram następną bitwę skopiuję liczby bo nie pamiętam, ale to wieczorem. Najmilej wspominam moment gdy lekko już uszkodzony tygrys jechał sobie na dom, w któtym miałem ostanią ocalałą 76-tkę ale tylko z odłamkowymi. Tygrys nic nie widział, ale jechał przodem do VL. No, modliłem się aby się odwrócił bokiem bo wtedy miałem jakieś szanse, małe ale zawsze. A ten dojechał przodem, 10m od działa, a tu VL na pół!!! No to się faszyści domyślili, że w pobliżu musi ktoś siedzieć i dalej się obracać szukając celu. No i w pewnym momencie kółeczko celownika zżółkło, no więc trach i ..... nic. Ten drań zaczął obracać wieżę, zdążyłem walnąć raz jeszcze, wtedy zraniłem im loadera, ale następny strzał należał do Niemców. No i wtedy zflee'owałem z resztką piechurów.... Polecam obronę przed Mansteinem - jest super. J.

28.08.2002
19:24
[75]

_mixer [ Konsul ]

Uff...ale upał...hehehe ostatnio jestem dezerterem.

28.08.2002
23:26
[76]

janko [ Konsul ]

Ghost2 --> Twój obecny kłopot widziany z sowieckiej perspektywy, o czym pisałem wcześniej. Pierwszy obrazek z malowniczym widokiem niemieckich wraków podczas piątej bitwy na tej mapie (to tylko część wraków, ale ta część mapy wygląda najlepiej) - został tylko jeden tygrys ale pewnie nic już mu nie zrobię (mam tylko jedną 76-stkę, bo drugą jak widać właśnie mi trzasnął); albo rozjedzie mnie na amen albo dadzą spokój i będzie sisfajer.

28.08.2002
23:28
[77]

janko [ Konsul ]

Obrazek drugi to podsumowanie operacji obrony przed Mansteinem. Udało się, utrzymałem jeden VL, choć jak widać - operację przerżnąłem. Ale co mu natłukłem wojska i sprzętu - to moje (jak widać). Aha, tego tigrisa z poprzedniego obrazka ubiłem (zaczął rewię mody czyli obrót jak był 50m od mojej 76mm) ale okazało się, że mają jeszcze dwa Pzkw IV i te poszły jak burza - jeden dostał w gąsienicę pewnie (bo był immobilized) a drugi wtedy zatrzymał się i zgodzili się na sisfajera. No to teraz idę do Normandii. A, jeszcze jedno - co to są za kampanie "solo Allied GC" i to samo z Germanami? Z opisu wynika, że to walka przeciw AI Niemców w pierwszym przypadku i aliantów w drugim. Czyli co, w pierwszej kampani oznaczonej H2H (co ten skrót znaczy?) komp nie używa swej sztucznej mądrości?Jesteście doświadczonymi combatowcami więc pewnie wiecie coś na ten temat, to napiszcie słówko. J.

28.08.2002
23:31
[78]

janko [ Konsul ]

No tak, pierwszy obrazek się nie dodał bo był dla kompa za duży (tak powiedział); pewnie skopiowałem go w złym formacie. Wynika z tego, że nie będziecie podziwiać tych kilkunastu wraków na wzgórzu...

28.08.2002
23:35
smile
[79]

Kłosiu [ Senator ]

janko --> H2H znaczy head to head - kampania przeznaczona do gry multiplayer. Prawdopodobnie sily sa tam zbalansowane tak, zeby obie strony mialy satysfakcje z gry. W kampaniach "solo" zapewne komp ma przewage, tak ze tylko po jednej stronie gra stanowi wyzwanie. Kurcze, pogralem sobie chwile w CC3 i zlapalem sie na tym, ze slinie sie na mysl o CMBB... ;) Te walki PzIII vs T34... Nieliczne Flaki 88mm odpierajace szturmy KW... Przemarznieci zolnierze Wehrmachtu zbierajacy ostatnie sily do ataku na Moskwe... Ech...

29.08.2002
07:02
smile
[80]

Inseminator [ Centurion ]

Kłosiu-----masz racje byle do wrzesnia. Najpierw pierwszego... a pozniej :-)

29.08.2002
08:49
[81]

janko [ Konsul ]

Kłosiu -> a to zabawne bo można zagrać np. ze wzmocnioną niemiecką AI - Niemcami! No to przy takim ustawieniu parametrów Anglicy zrobią surremder pięć sekund po beginie. Wczoraj zacząłem grać H2H i poszło nadzwyczaj łatwo - pewnie z tego powodu, o którym piszesz. Jeszcze pytanie - co to jest BB (co to CM - wiem, czy BB to jakiś mod do tego?) Jak Wam się podoba dźwięk moździerza w GJS? Bo mnie bawi. Inne dźwięki są niezłe, szczególnie podoba mi się MG42. J.

29.08.2002
09:08
[82]

Wallace [ Generaďż˝ ]

janko - CMBB to Combat Mission: Barbarossa to Berlin, czyli CM osadzony na froncie wschodnim. To zupełnie nowa gra

29.08.2002
09:12
smile
[83]

Inseminator [ Centurion ]

Barbarossa to Berlin Combat Mission 2 juz sie doczejac nie moge :). Dzwiek w tym modzie jest moim zdaniem niebo lepszy niz w oryginale - w szczegolnosci niemiecka bron maszynowa i "brzeczace" luski - naprawde swietna sprawa. A co do ustawieni to nie H2H bo bedzie duzo za latwo! I tak jest latwo wiec nie ma sensu psuc sobie zabawy. Oczywiscie nastawy Elite i max realizmu - ale to oczywiste :-)

29.08.2002
09:51
[84]

janko [ Konsul ]

Zaraz, chwilę - dzięki za informację ale będę upierdliwy: Jak rozumiem BB to nowa gra - kiedy ją będzie można kupić, czy we wrześniu, że się tak nie możecie doczekać? A gdzie sobie mogę kupić pierwsze CM - bo nie mam (dowiedziałęm się o tej grze z Waszej korespondencji). Wybaczcie dociekliwość ale kto pyta nie błądzi.

29.08.2002
10:11
[85]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

janko--->CM Gold kupiłem dwa dni temu w Empiku, tłumaczenie ponoć "hutnicze" (jeszcze nie zacząłem grać) ale gra jest warta poświecenia jej nieco czasu.

29.08.2002
10:18
[86]

Inseminator [ Centurion ]

Combat Mission wlasnie sie ukazalo w wersji PL wydanej przez CDProjekt. Ale czytajac komentarze na forum mozna dojsc do wniosku ze wersja PL jest cokolwiek niedopracowana. Ale jezeli nie miales stycznosci z anglikiem to smialo mozesz atakowac. 79 zl to nie tak duzo za tak genialna gre. Jako bonus bedziesz mial duzo modow graficznych - bo przeciez w pracy sciagac nie mozesz ;-) A kupic mozna badz przez net (np. wirtualny.com) badz w Empiku

29.08.2002
10:20
[87]

janko [ Konsul ]

Siegfried --> a w którym mieście? Ja mogę skorzystać z Empików w Krakowie lub Poznaniu (ale tam nie widziałem), ew. Wrocławiu.

29.08.2002
10:20
smile
[88]

Inseminator [ Centurion ]

Cos mi te posty dlugo dzisiaj dodaje - wszystkie odpowiedzi dubluje :)

29.08.2002
10:23
[89]

Siegfried [ Generaďż˝ ]

janko---> akurat w W-wie, ale to bez znaczenia, gra powinna być dostępna w całej sieci Empik...w ostatni weekend jeszcze nie była..sprawdzałem..teraz już jest

29.08.2002
10:50
[90]

U-boot [ Karl Dönitz ]

janko --> zapraszam do Gdyni, tutaj ta gra tez jest dostępna w Empiku, zastanawiam się czy ją kupić, cena w sumie niewielka, tyle tylko, ze nigdy nie grałem w tego typu cudo :-)

29.08.2002
13:01
[91]

janko [ Konsul ]

Najmilsi w klołz kombacie. Staram się podążać za nowinkami technicznymi więc posiadłem nr GG, który teraz jest widoczny obok. J.

30.08.2002
01:31
[92]

Mackay [ Red Devil ]

janko --->> ale masz wyczepisty nr GG!!! farciarz! U-boot --->> zastanow sie czy warto kupowac, moge Ci pozyczyc swoja kopie i sobie zobaczysz czy Ci sie podoba, tyle ze ona nie jest polska.

30.08.2002
05:02
smile
[93]

Mackay [ Red Devil ]

Ktokolwiek bedzie zakladal nowa czesc, prosze zeby poprawil moj blad ktory przewija sie od poczatku meldunkow. W naszym wstepie: "opisy nie moga byc zarowno po grze" trzeba zamienic "nie" na "te", bo to co jest aktualnie nie ma sensu :) pozdrawiam

30.08.2002
10:49
[94]

janko [ Konsul ]

Rozpocząłem sobie kampanię GJS pa stronie Niemców, z pełnym AI dla Angoli (myśląc - ale będzie teraz jazda), no i tak sobie myślę, że albo mój komp nie korzytsa z inteligencji, albo jestem geniuszem wojny. Na plaży Gold nie wypuściłem Angoli za linię pierwszych krzaków, wytrzebiłem mocno (wskaźnik sił krótki i czerwony) ale nie zdobywałem VL bo mi było szkoda wojska (zawsze gram w wersję, że trzeba zdobyć wszystkie VL + 2 min. na kontratak). Na Juno Anglicy mieli więcej szczęścia - walnąłem im z 75 shermana ale zobaczył to drugi sherman i rozwalił mi działo. Działo miałem jedno, i tylko dwa oddzialiki pancerjagerów - ale ostatecznie zatrzymałem piechotę (choć MG-owcom było ciężko pod ogniem z dwóch shermanów) i jedak spaliłem jednego shermana (ale jagerzy nie przeżyli...) - tak że zrobiliśny sisfajer; Anglicy przeszli ledwie 5m za falochron. Tu było ciężko - ale za to na Sword bez trudu zepchnąłem wroga do morza (mając wschodnich grenadierów, jedną 75 i 4 MG) z trzema zabitymi. Powiem szczerze, że jak tak ma wygladać wzmocniona AI to ja chrzanię. Zrobię jeszcze tak jak robiłem na Contentin - wbrew Waszym opinom o ingerowaniu w skład przeciwnika edytowałem oponenta i robiłem mu taki skład jaki sam bym chciał mieć gdybym miał nimi walczyć. Fakt, wiem wtedy co mają i nie popełniam błędów "obsadowych" w swoim składzie ale naprawdę walka jest ciekawsza bo przeciwnik jest zdecydowanie silniejszy niż gdy skład dobierze komp. Generalnie jestem rozczarowany tym "solo przeciw inteligencji kompa". Bujda. Grałem też H2H i nie widzę różnicy. J.

30.08.2002
11:06
smile
[95]

Inseminator [ Centurion ]

Janko-----> z tego co zdarzylem sie zorientowac to roznica wcale nie polega na lepszym ai kompa. Bardziej chodzi o dobor sprzetu (wiecej komp mniej ty) Faktycznie wydaje sie latwo i tak jest, ale jednostki na poczatku to jednostki rezerwowe nie posiadajace zapasow sprzetu i pierwsze starcie jest faktycznie stosunkowo latwe. Dopiero kolejne starcia sa ciezsze - w szczegolnosci jesli zdarzy sie ze zniszcza ci dziala ppanc. i nie ma czym shermanow zatrzymac (bo piechota ktora posiadasz marnie sie sprawuje w walce z jednostkami panzernymi) Ale ostatecznie masz racje jesli sie uprzesz to nie wypuscisz ich z plaz - dlatego ja odpuscilem po dwoch starciach i rozwiazalem jednostki broniace plaz. Przeciez to w koncu tylko zabawa :-)

30.08.2002
11:21
[96]

Lipton [ 101st Airborne ]

janko--> Inseminator ma racje. Na plazach wcale nie cchodzi o AI kompa. Nie trzeba byc zadnym filozofem, zeby powstrzymac ataki Aliantow na plazach. Moim zdaniem jest to najprostsze zadanie sposrod wszytkich jakie mozna bylo zaobserwowac we wszystkich 5 czesciach. Wystarcza 2 mg na flankach, dzialko na srodku, i jakis flame, ktory oslania droge do dzialka i po sprawie. Nie trzeba nic wiecej, no moze poza jakas artyleria. Ale ogolnie rzecz biorac jest to ustawienie, ktore jest w stanie wybic w pien wszystkich Alianto, nie tracac zadnego czlowieka! Wiec zrob tak jak mowi Inseminator i sobie odpusc:) i wycofaj sie kawalek.

30.08.2002
11:50
[97]

janko [ Konsul ]

OK, jestem przekonany. Odpuszczę te plaże. Mam nadzieję, że wysadzą jeszcze kogoś na Swordzie (aż mi głupio, że ich tam wytłukłem do nogi). To fakt myślałem, że AI będzie skutkować większą agresywnością lub zróżnicowaniem koncepcji przeciwnika (podział sił, flankowanie, pasywność podczas ataku czy gra na wyczerpanie co alianci powinni stosować). Szkoda, że to tylko jest dobór sił ale co to ma wspólnego z AI.... a jak wyjaśnicie, że grając w odwrotnej konfiguracji wchodzę w Niemców jak w masło? Przecież to ja powinienem wtedy być kaczką na strzelnicy a jednak komp ustawia Niemców głęboko na mapie i przez to przekreśla możliwość wykorzystania pierwszych minut walki i swoje szanse na wiktorię. Ins --> to nie jest zabawa. Też tak myślałem ale jak kiedyś żona opisała mi moje zachowanie w czasie walki i tuż po niej - to to chyba nie jest zabawa.....

30.08.2002
12:05
smile
[98]

Inseminator [ Centurion ]

Janko--> Moze masz racje, ze to nie zabawa... jakos nie przypominam sobie zebym za mlodu w piaskownicy do 7 rano siedzial i tyle kurew z siebie wyrzucil :-)

30.08.2002
16:15
smile
[99]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Janko! Jeszcze raz dzięki za porady odnośnie tamtej mapki - udało mi się z niej wydostać i powalczyć troche na innych planszach. W pewnym momencie musiałem troche przesadzić z tymi "flee", bo operacja zakończyła się Decisive Victory dla Sowietów (mój przeciwnik nawet awansował...). Po dalszych starciach przyszły jednak profity -z cięższego sprzętu mam teraz PzVI Befehlswagen (swego rodzaju rarytas). Do tego drugi PzVI, PzIII F1(z miotaczem płomieni), StugIII F, jednego Spahwagena. Nie powiem, w pewnej chwili miałem chwilę złośliwej zabawy, kiedy obserwowałem wysiłki załogi T-34'41, która usiłowała z ok. 200 ustrzelić Tygrysa, trafiając w czołowy pancerz. Teraz zaczynają się przymiarki do "Mother of all tank battles of WWII", czyli do bitwy pod Kurskiem. Tam dopiero będzie ciekawie...

30.08.2002
16:32
[100]

Ghost2 [ Panzerjäger ]

Na liczniku postów "stuknęła" setka i można zakładać już nową część. Poniżej link do 5-ej części wątku Mackay! Zmieniłem to słowo, o którym pisałeś.

30.08.2002
16:38
[101]

janko [ Konsul ]

Luz, na Kursk dostaniesz taką ilość punktów na sprzęcicho (pantery!!!), że z tym co masz na pewno zmienisz historię. A co czuła załoga tego T34 wiem dobrze - jak grałem ruskimi zimę po Stalingradzie to waliłem w tygrysy z 76-stek i w zasadzie było to czekanie na śmierć... J.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.