Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 590
Witamy w naszych skromnych progach :-)
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła sie kolaborować z liczem Szamanem i służyc mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porzadku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś, obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała sie o fakt przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije soczek pomidorowy, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się on także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu Tygrysek i rozgląda się jeszcze bardziej nerwowo niż mi5aser, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnoscią wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Kroku dotrzymuje Admirałowi Pellaeonowi niejaki Viti, który dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje demona... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej ;-)
Odwiedzał nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz czekamy, aż powróci do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu przychodzi na zieloną herbatę, bo już wrócił z Japonii !!! (choć na pewno do niej już tęskni). Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Rankiem zjawia się też krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda też gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi sie od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;)
NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania...Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;)
AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona, za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :)
Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-)
Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze dogrzewane, a latem klimatyzowane) .
"Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiajacych rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabosc ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Mac [ Sentinel of VARN ]
1?
Mac [ Sentinel of VARN ]
to ci niespodzianka, wpadłem na forum tak od niechcenia, a tu taki kąsek:P a tak wogóle to witam wszystkich bywalców karczmy:)
Deser [ neurodeser ]
Dziewiąty :) Hik :P Viti - to był miętowy opłatek :))))) Mac - wziąłeś z zaskoczenia :)))) Viti mi dał dużoooo do picia i nie mam czasu ;))))
Mac [ Sentinel of VARN ]
Deser --> satysfakcja i tak niewielka, bo etatowi kamperzy chyba wzięli sobie urlop;-) a w tym piciu to cię chętnie wspomogę;-)
Deser [ neurodeser ]
Mac - na całe szczęście etatowcy piwniczki nie zabrali :)))))
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Deser - Oglądałem ostatnio sens życia, na 200% to była miętowa czekoladka cieniutka jak oplatek.
Deser [ neurodeser ]
Viti - a czyje tłumaczenie ?
Deser [ neurodeser ]
A zresztą:))) Nie ważne :))) Sens zostaje ten sam :) a jak będę miał chwilę to przewinę taśmę i sprawdzę :) Mam jakąś kopię sprzed lat (dobrych kilku) :)))) Kończę beczkę i pogram w Disciples II Dobrej nocy !
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
...A bo ja wiem czyje tłumaczenie. Raczej było dobre. ...Chyba trzeba się zmywać. Spływam do Pani Koszmarów ;) Dobranoc.
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
No prosze, akurat pod wieczór troche był ruch, a ja na dodatek zakładanie przegapiłem ;-p No cóż, czas już na mnie. Viti -> Pozdrów Szefową! Bywajcie!
Mac [ Sentinel of VARN ]
Widzę, że w karczmie pustki (ciekawe dlaczego?), więc wychylę tylko antałek krasnoludzkiego trunku i zmykam zwiedzać pełne wszelakiej maści potwora - podziemia Enroth...
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Witam!! Ja jak zwykle niedoinformowany. Nie wiem kiedy i gdzie mam być. I pewnie sie nie dowiem, bo wszyscy sie juz pewnie spotkali ;-((
Magini [ Legend ]
Shadowmage - nie wszyscy, nie wszyscy niestety ;-)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Witaj Mag!!! No nie wszyscy. Masz może telefon do Attyli?
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Witam wszystkich Lepszej pogody chyba mieć nie można, słoneczko, lekki wiaterek, wcale nie upał :) Pell - Szefowa cię kontrpozdrawia ;)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Dobra, umówiłem się, zaraz wyruszam w bój (w ten upał jechać na rowerze, tragedia...)
Deser [ neurodeser ]
Dzień dobry - powiedział gnom wyłażąc spod stołu :) - Ufff !!! - może jakieś piwo ? :)))) Shadow - lepiej na rowerze :) W MPK każą Ci jeszcze zapłacić za skorzystanie z upału :)))) Ogólnie - Witam Wszystkich !
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Witam Viti -> Bardzo dziękuję za te drogie mi pozdrowienia :-) No tak wszyscy wybyli na zjazd, pusto, to porobię w Karczmie trochę porządków. Powymieniam pułapki, poinstaluję nowe zabezpieczenia, wymienię zawiasy w oknach, wytrzepię dywany, powycieram kurze, zdezynfekuję zakamarki, pomyję naczynia, wypastuję podłogę, połatam dziury w obrusach, narąbię drewna, skoszę trawę, podleję kwiatki, pozamiatam kąty, przejadę odkurzaczem, wypoleruję kryształy, wymienię żarówki, otynkuję niektóre ściany, skleję złamane krzesło, nakarmię Ósmego, wyczyszczę obrazy, pomaluję dach, polikwiduję rdzę, wyglancuję szyld, wyniosę śmieci, pomyję okna, rozmrożę lodówkę, wyplewię chwasty, ponawożę rośliny za Karczmą, wyłożę nowe kamienie przed progiem..... i coś tam jeszcze :-) Ale może najpierw poświętuję sobie, szkoda tylko że sam. Ale w każdym razie zaczynam odlicznie. "Commence primary ignition" (3)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
"Target lock: confirmed" (2)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
"You may fire, when ready" (1)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Kaboom! (0) Nareszcie! Post nr 4000!!!! Jadło i napitek na mój koszt! (o ile ktoś wpadnie :-)) No to biorę się do roboty :-)
Mac [ Sentinel of VARN ]
Pellaeon --> ja się chętnie napiję:) Grtalulacje! mi jeszcze brakuje z pół tysiąca;-(
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Dzięki Mac :-) No to do roboty ze statsowaniem, 500 postów to wbrew pozorom nie tak wiele :-) A ja wrpowadzam oddział Clean-Troopersów, którzy pomogą mi w porządkach.
Deser [ neurodeser ]
Admirale - tylko błagam niech mnie ci trooperzy nie zmiotą gdy śpię pod stołem :))))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Nie martw się Deser, oprócz tabliczek "Uwaga! Mokra podłoga!", wystawimy także "Uwaga! Śpiący Gnom!" :-)))
Deser [ neurodeser ]
Wykopałem :))))) Admirale - dziękuję bardzo :))) To ja tymczasem udam się do tej piwniczki co mi Viti pokazał :))) Celem odkrycia artefaktycznych trunków :) Muszę spróbować każdego :P
Lindil [ WCzK ]
Ja, jednak KOCHAM to forum!!! :DDD A tak poza tym, to witam wszystkich. Pustawo to nieco, ale mam nadzieję, że niedługo ktoś tu zawita i dotrzyma towarzystwa elfowi-marksiście;))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Ja tam na razie siedzę pod podłogą, bo tak froterowałem podłogę, że wyfroterowałem w niej dziurę :-)
Lindil [ WCzK ]
Nic straconego: Pogłębić wykop, wzmocnić ściany, wrzucić nadliczbowych rebeliantów, doprawić daszek, zaspawać, zapomnieć, położyć nową wykładzinę:))
Lindil [ WCzK ]
Ech, to ponad moje siły: Siedzieć 3 godziny przed barem zastawionym najlepszymi trunkami świata i nie napić się niczego, bo za wspomnianym barem nikogo nie było;) Do jutra.
Deser [ neurodeser ]
Aaaaa :)))) Wróciłem :)))) Obejrzeć trzy filmy na Divixie pod rząd i do tego wchłaniając napoje to jest ....... samobójstwo :)))) Nie bardzo wiem gdzie jestem :) Ale jeśli piwniczka tam na lewo :)))) to sobie poradzę :P
Yoghurt [ Senator ]
Pam pam pam ram pampam ram pampam! Pam pam pam Ram pampam pam ra pam! [Marsz Imperium grający w tle] [Na pokładzie "Himery" ląduje oznaczony imperialnymi symbolami prom Lambda specjalnie przystosowany na potrzeby jednego z oficerów tego niszczyciela. Otwiera się trap, przed którym stoi jego kilku zaufanych szturmowców. Słychać cięzkie dyszenie z wnętrza, które się zbliża i staje się głośniejsze...] -Khhhh...Khhhhhh....Khhhhh... [Nagle z półmroku wyłania sie wysoka sylwetka...] -Khhhh... Kha kha kha! Co za kretyn wyjął podzespoły od klimatyzacji z mojego wachadłowca! Ledwo się tam oddycha! [Porucznik Yoghurt schodzi po trapie oddychając kojącym, nieswiezym powietrzem doku na [pokładzie jednego z najpoteżniejszych staków w galaktyce] -Ufffff.... Jak dobrze znów być w domu! Ta Iberia ne tej cholernej planecie Terra to naprawdę piekło! Goraco, nudno, bo ci kretyni maja sjestę od 12 do 15! Do tego pusto tam i same owoce morza dają! Nic dziwnego że taka gówniana prowincyjka na równie zafajdanej planecie stała się terytorium wiecznego Imperium Galaktycznego! Eccchhhh... Widze sierżancie, że o tej porze wszyscy legli w kajutach i tylko mały kontyngent szturmowców wystosowano na mój powrót? -Tak panie poruczniku! Poza tym dowiedzieliśy się przed chwilą, że pan przylatuje, przecież przybył pan Incognito! -A no fakt.... Ech, ja już udam sie do mojej kajuty, jutro wieczorem przywitam się z całą załogą niszczyciela, dziś po tak wyczerpujacej podróży muszę się wyspac.... A na razie przejże transmisje holonetowe i legnę w tym wytartym mundurze polowym, jutro coś odpowiedniejszego sie zarzuci! Dobranoc! [Lt. Yoghurt odchodzi zamaszyście zamiatają swoją peleryna maskującą całą zakurzona piaskiem z Iberii po podłodze hangaru po czym znika za automatycznymi drzwiami. ] Pam pam pam ram pampam ram pampam! Pam pam pam Ram pampam pam ra pam! [Marsz Imperium grający w tle]
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Lindil -> Mam nadzieję że dobrze załatałem tą dziurę, by nie było słychać wrzasków konających :-) Yoghurt -> Witaj z powrotem! Doniesiono mi że Imperialne flagi łopoczą już na dachach Lizbony! To kolejny sukces dla Potęgi Imperium! :-))) A na mnie już czas. Chyba już pusto, więc zamykam drzwi, klucz zostawiam w wiadomym miejscu :-) Bywajcie!
Kerever [ Konsul ]
UP co spiochy? WSTAWAC!!! część pewnie leży gdzieś na trawniku u Attyli i liczy na porannś porcjś piwka dla podleczenia się ;-)
Magini [ Legend ]
No dzień dobry :-) Ależ Ker krzyczy. A wiekszość pewnie cierpi dziś na nadwrażliwość na dźwięki ;-) Pallaeon - ale żeś zmienił Karczmę swoimi robótkami. No no. Nie do poznania. I te obrusy, no no, pięknie połatane ;-))
Lindil [ WCzK ]
Pellaeon-> W razie czego położy się jakiś gustowny, wełniany dywanik w słoneczka:) Zawsze też można postawić coś w stylu szafy grającej... O! To jest myśl. Nie uważacie, że to doskonałe miejsce na jakiś malutkie [2x2x4;)] popiersie Lenina? :) Kerever-> Śpiochy? Świętoszek, o 09:45 innym od śpiochów wymyślać;)
Magini [ Legend ]
Nie ma nikogo, nie ma nikogo, nie ma ... To ja spadam, co tak będę sama siedziała ;-))
Magini [ Legend ]
O. Lindil, sorki, nie zauważyłam, że się zbliżasz ;-))
Lindil [ WCzK ]
To moja wina, po tych pięciu latach praktyk w NKWD krycie się po kątach chyba na zawsze weszło mi w krew;)
Deser [ neurodeser ]
Dzień dobry ! - rzekł z cicha gnom, bo tupot białych mew nieco go rozpraszał :) Admirale - Twoi trooperzy zmietli mnie do kąta :) Chyba ich zareklamować powinieneś :)))
Lindil [ WCzK ]
Deser-> Białe mewy? Miałem na nie coś dobrego, ale znowu zapomniałem przelać na noc do szkła, więc przepaliło mi denko w piersiówce;)
Deser [ neurodeser ]
Lindil - i jeszcze kuźnia :)))) ale już coś z tym robię, udam się do sklepu :P Artefakty likwidujące skutki zużyłem wczoraj :) Znów będę musiał na jakąś wyprawę ruszyć :)
Lindil [ WCzK ]
Deser-> Współczuję, zwłaszcza, że dzisiaj możesz mieć niejakie problemy ze znalezieniem czynnego sklepu...
Magini [ Legend ]
... Tyle słońca w całym mieście nie widzałes tego jeszcze popatrz, o popatrz aaaaaa uuuuuu ...
Magini [ Legend ]
Coś cichawo tu, więc tak sobie śpiewam ;-)))
Lindil [ WCzK ]
Cichawo, bo nikogo prawie nie ma. A dlaczego nikogo prawie nie ma? Bo cichawo;)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Witam wszystkich :) Ja już jestem w domciu. Zjazd się udał. Sesja erpegowa trochę mniej, mimo że była kupa śmiechu. Ja w tym całym zamieszaniu ani razu nawet nie rzuciłem kostką... ech... napijmy się ;)
Magini [ Legend ]
Ja nie piję. Ja chcę zjazdu ;-)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Witam No to dziś drugi dzień porządków w Karczmie. Magini -> To dopiero połowa roboty. Dzisiaj pozostałe rzeczy do zrobienia, włącznie z tynkowaniem, malowaniem, wyrywaniem chwastów i rozmrażaniem lodówki. A że jeszcze dzisiaj w miarę pusto chyba będzie, to uwinę się dosć szybko i jutro Karczma będzie tak wyglancowana, że aż oślepiać będzie :-))) Lindil -> Szafa grająca niepotrzebna, wszak w tym magicznym przybytku muzyka może sama rozbrzmiewać niewiadomo skąd :-) Co do popiersia Lenina, to gdzieś się znajdzie odpowiednie miejsce :-) Deser -> Ojej, to zaraz wyślę tą ekipę do sprzątania jakiegoś odległego garnizonu, a sprowadzę nowych :-)
Lindil [ WCzK ]
Viti-> Wam to w tej Warszawie/Krakowie/Gdańsku/etc [niepotrzebne skreślić] dobrze. Co drugi dzień jakiś zjazd forumowiczów:) Admirale-> Tym lepiej. Nic tak nie podnosi morale, jak Włodzimierz Ilicz spoglądający z jakiegoś cichego zakątka...:)
Lindil [ WCzK ]
Póki jeszcze odpowiediego popiersia nie znalazłem, może nada się coś mniejszego?
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Lindil -> Sprowadź całą partię tych świeczuszek, będzie można na stolikach poustawiać :-)
Lindil [ WCzK ]
Dorzucę do kompletu jeszcze obrusiki;)
Deser [ neurodeser ]
O jejku :) Jak ładnie :D Admirale - dziękuję :) niech sprzątają odległą galaktykę :P Lindil - znalezienie sklepu było banalne :) W promieniu 100 metrów cztery otwarte :))))
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Witam wszystkich!! Jestem juz w domu, dotarłem ze zjazdu. Było swietnie, gardło sobie zdarłem ze śmiechu obserwujac Miksera i Attylę na sesji. Pell-->troche spóźnione gratulacje!!!
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Lindil -> Masz może gdzieś jeszcze talerze "firmowe"? :-))) Deser -> Oj tak, codziennie setki tysięcy Clean-Troopersów i Eko-Troopersów przemierza galaktykę i zapewniając jej czystość i ochronę przed rebelianckimi trucicielami! :-) Shadow -> Bardzo dziekuję :-)
Lindil [ WCzK ]
Admirale-> Transport talerzy i sztućców zaginął gdzieś w okolicach granicy z Białorusią. Znając tamtejsze warunki sądze, że raczej nieprędko się odnajdzie;) Wprawdzie nie wiem, czego gratuluje Ci Shadowmage [Nie jestem z Karczmą zbyt na bierząco], ale do gratulacji się przyłączam:) Deser-> Skoro masz już środki niezbędne do reanimacji, możesz wstąpić do Karczmy:)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Lindil -> Hmm, to chyba wyślę Imperialnych agentów wywiadu, by rozwiazali zagadkę zaginięcia tych talerzy :-) A gratulacje to przy okazji mojego postu 4000 :-) Thanks :-)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Własnie zabieram sie za scana i defaga dysków. Ponieważ nie było to robione dosyć długo, to zajmnie pewnie 3 godziny ;-(((
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Shadow -> Dżizos! To albo masz taki mały/mało zajęty dysk, albo takiego szybkiego kompa! 8-0 U mnie defrag zajmował ok 8 godzin, a Scan-Disc 2,5 (dysk mam 19 GB, tak jest przy zajętych ok 17)
Lindil [ WCzK ]
4000? Naprawdę jest czego gratulować:) Ja się powolutku do tysiąca dopiero zbliżam:)
Szaman [ Legend ]
No to wrocilem! Chyba sie cieszycie, co? ;))) Admirale: Mam dla Ciebie kasety - w tygodniu bedize trzeba sie skontaktowac i dokonac przekazania pierwszej partii materialow (pozniej przyjdzie czas na CDki od Vitiego! :))) Mam nadzieje, ze udalo sie nagrac...? A Karczma sie po remoncie zmienila, ze fiu, fiu... :))) Shadow: Z tym uzywaniem magicznych przedmiotow, to jes chyba tak, ze dopiero posiadajac talent "Tkanie watkow <tu nazwa profesji>, mozna zaczac wykorzystywac MOCE przedmiotu. Bo machac nim bez nawet jednego stopnia "polaczenia" z przedmiotem tez mozna. Poza tym istnieja dwa rodzaje takich przedmiotow - watkowe i nie... Te drugie daja swoja moc uzytkownikowi nawet bez tkania watkow... ;))) Yoghurt: To po co sie pchales do tej Iberii? ;PPPP Mag: No miedzy bogiem a prawda, to kilka osob mialo z rana dzisiaj lekko zwiekrzone zapotrzebowanie na plyny, ale zadnych ekstremow nie zanotowano! :))))
Lindil [ WCzK ]
Admirale-> Nie chcę martwić, ale u mnie defrag 14GB [ok 70% zajętego] trwa niecałe 2 godziny.
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Generale -> O kurde... nie wiem co powiedzieć, ale przez zwykłą sklerozę zapomniałem nagrać... :-((((( Ku**a mać, nawet dzień wcześniej nastawiałem magnetowid by Vox odbierał! :-((((((( Bardzo przepraszam. Idę na rowerek, może się rozwalę i odpokutuję :-((((((
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Pell-->w sumie poszło nawet szybciej. Mam w sumie 20 gb dysku. I okazało się, że scandisk zrobił mi sie przy właczeniu kompa (bo go właczyłem i poszedłem kosić trawę). Na a z tych 20 to zmieniająca się zawartoć to jakieś 10 gb. Szaman-->też do tego doszedłem. A graczom wcale sie nie podoba. Tym bardziej, że praktycznie maja pewnosć, że z ich stylem gry nie dotrzymają do 4 kręgu ;-PP
Lindil [ WCzK ]
Naprawdę, to forum jest... No dwaplusdobre po prostu;) Człowiek się czuje jak w Azjokomunie ojczystej;)
AnankE [ PZ ]
To ja tez sie melduje na stanowisku. :-) Chce tylko nadmienic, ze wpakowalam sie w jakis specjalny pociag z pielgrzymami, co nie zostalam zapowiedziany jako specjalny, nadjechal o tej samej godzinie co wg. rozkladu i dopiero jak sie nie zatrzymal na pierwszej stacji to mnie baby oswiecily, ze zatrzyma sie dopiero na mojej (ufff, ufff... !) stacji, a tak w ogole to trzeba miec specjalne bilety, ktore sprawdza ksiadz!!!! Reeetyyyy... :***))))))))
Lindil [ WCzK ]
Tfu, tfu, wypluj. Azjokomuna razem z Oceanią i Eurazją sie nie umywają;)
Yoghurt [ Senator ]
Hah, i znów melduję się ja! [marsz imperialny] Cóż, dziś znó na chwilę, ale dłuższą niż wczoraj..... Admirale- nie tylko Lizbona zostałą zdobyta, ale także nasze korpusy ekspedycyjne zdobyły Sewillę, o której daleko nie było! A teraz poobserwujemy rozwój wypadków z wygodnego fotela na mostku, jak to się w karczmie będzie działo :)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
No to jestem. Rozwalić sie okazji nie miałem :-| Shadow -> To Ty jakieś super-szybkie masz te Scan-diski. A robiłeś gruntowny czy standard? Lindil -> Co ciebie tak dziś te jedyniesłuszne Azjokomuny nachodzą? :-) AnankE -> No to niezłe przygody miałaś :-) A płytka na Ciebie już od 4 dni czeka :-)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Witaj Yoghurt. No to podobje całkiem niezłe! :-) Szkoda że troche licha ta prowincja, ale to zawsze kolejne ziemie dla Chwały Imperium! Jak to się mówi gdzieś tam na tej planecie, "Keep up the good work", a któregoś dnia zapukają do Ciebie jeden kwadracik niebieski, jeden czerwony, dwa dodatkowe cylindry funkcyjne i awans na Lt. Commandera :-)
Lindil [ WCzK ]
Jak mają nie nachodzić, skoro oczekiwana długość istnienia mojego posta wynosi gdzieniegdzie ok 10 sekund? :)))))
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Lindil -> Oj, czyżby gdzieś się jacyś wrogowie proletariatu zbierali? :-)
Deser [ neurodeser ]
To i ja się pojawię :))) Po takiej ilości lekarstwa znów mnie będzie jutro bolała głowa :))))) Na szczęście w pracy :P
Lindil [ WCzK ]
Powstrzymam się od odpowiedzi na to pytanie Admirale, ponieważ zbanowanie mnie z forum uniemożliwiłoby mi wizyty w Karczmie:) Ale jak sie wie czego szukać, to znajdzie się jeszcze ten magiczny wątek na pierwszej stronie;)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Pell - A co miało być wczoraj na VOXie ?
Lindil [ WCzK ]
Deser-> Na szczęście w pracy? Hmm, po prostu nie wiem co powiedzieć;) Albo zazdroszczę Ci posady, albo determinacji:)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Deser -> A masz tu jeszcze szklaneczkę Koreliańskiej :-))) Lindil -> A, no chyba że tak. Ale chyba możesz mnie oświecić i wskazać czego i gdzie szukać? :-)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Viti -> O 22:10 był film Anime "Angel's Sanctuary", czy jakoś tak.
Lindil [ WCzK ]
Tematu najlepszej prowokacji w dziejach forum, tudzież przyczyny permanentnej absencji Taunisa;) W wątku FoXXXMagdy.
Szaman [ Legend ]
Admirale: Nie ma sprawy! Stalo sie - trudno. ;) Przynajmniej teraz bede musial zlozyc u Vitiego zapotrzebowanie na wersje ang., albo polska... ;PPP Shadow: A co, szukaja zaczepki z Horrorami? ;PPPPP AnankE: Mam nadzieje, ze nie zostalas skazona wirusem indoktrynacji pielgrzymiej? Bo inaczej bedzie trzeba zaczac egzorcyzmy! ;))) Lindil: A moze tak linke...? :) Viti: Angel`s Sanctuary. Chyba w ersji oryg. z niemieckimi napisami...
Yoghurt [ Senator ]
Cóż, do Commandera to mi dalekjo admirale :) Na czym było ANgel Snactuary?
Lindil [ WCzK ]
Szaman-> Niech będzie, uwierzę w eksterytorialność Karczmy:) Zaznaczam, że tam raczej nic ciekawego nie ma.
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Lindil -> Już znalazłem. Ach ta cenzura... Generale -> Jakoś odrobię stratę. Znalazłem to - jest to trzyodcinkowa OAVka. Sprawdziłem czas trwania w programie, i chyba wyemitowali wszystkie 3 za jednym zamachem. Zassam to i przy okazji kolejnej Akcji Nieumarło-Imperialnej wypali się na płłytkę :-) ...ale może za kilka dni, na razie "Escaflowne: the movie" zasysam :-)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Yoghurt -> Na VOX'ie A Lieutenant-Commander jest właśnie pomiędzy Lieutenant oraz Commander :-)))
Szaman [ Legend ]
Yoghurt: Bylo na VOXie... Admirale: Spokojnie, nie ma pospiechu! :) Lindil: Zobaczylem i... prawde mowiac nie wiem o co chodzi/poszlo. Ale moze jakies streszczenie dostane? ;))
Yoghurt [ Senator ]
A żebym ja jeszcze pagiermanckij szprechał to by było dobrze :)
Szaman [ Legend ]
Yoghurt: Jezeli gawarisz pa dżapanskij, to moglbys chyba w oryginale posluchac... ;P
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
A ja ani po Japanese, a w Deutschu nie na tyle, by filmy oglądać :-) (chociaż na tym Voxie to można sie czegoś nauczyć - dają tam Anime w poniedziałki po północy). Englishowy sub jest najlepszy. W końcu certyfikat z oceną A zobowiązuje :-))))
Lindil [ WCzK ]
Szaman-> O niewielką nadwrażliwość Soula, który usuwał z tamtego wątku wszystko, co popadnie, łącznie ze swoim postem, w którym podał wcale ciekawego linka. Jako, że zapytałem, skąsznureczek, skasował także moja wypowiedź. A że jestem osobąz natury dobroduszna, zapytałem po co to robi. Następnie zwróciłem uwagę, że nieco przesadza. Odpowiedzi na to wszytko widać i teraz;) Zacząłem się wtedy troszkę denerwować, czego rezultat można przeczytać tu [Odpowiedź na apel Soula, o nie psucie radości]: "Ależ Panie Soulcatcher, my[?] nie psujemy nikomu radości. Ja chcę jednynie podziękować za podanie linka do pewnej uroczej strony. Przy okazji chciałbym, chociaż wiem, że to niemożliwe, dowiedzieć się skąd zna Pan jej adres? Bo pytanie, czy przyswoił Pan sobie zamieszczone na niej treści, byłoby już zbyt bezczelne. Jednocześnie chciałbym z przykrością zwrócić Pańską uwagę na fakt, że w wątku tym opublikwanych zostału już około 40 wiadomości, gdy tymczasem widocznych jest 19 [Ma się rozumić, że za chwilę znów będzie 18]. Czy nie uważa pan, że może mieć to niejaki wpływ na mającą tu miejsce zabawe i radość? Pozwolę sobie również zauważyć, że osobiście naprawdę nie lubię, kiedy moje wiadomości są usuwane, zwłaszcza, gdy dzieje się to bez najmniejszej przyczyny. Nie mam oczywiście zamiaru próbować naiwnych i zgoła bezsensownych żądań usprawiedliwienia takich działań w świetle zasad podanych w FAQ, z którymi żadna z moich wypowiedzi nie była w sprzeczności. Jednak sugeruję, by wykazał Pan ze swej strony nieco mniej złej woli, gdyż działania jakie Pan podejmuje, mogą doprowadzić do pożałowania godych szkód wyżądzonych jedynej i niepowtarzalnej atmosferze, panującej na tym forum dyskusyjnym. Atmosferze którą tworzymy my wszyscy, co, ze ośmielę się zauważyć, sam niejednokrotnie Pan podkreślał. Z wyrazami najgłębszego szacunku Lindil" ;) Podejrzewam, że ten post pożegnał sie z forum nawet nie będąc uprzednio przeczytanym. Trudno sie dziwić, prawda? ;) Wtedy napisałem, że specjalnie uparty nie jestem i, jako, że ten jednozdaniowy post wytrzymał całe 10 minut, doszło do happy endu, który można [hurrra, hurra!] podziwiać do tej pory:) Wiem, że wielu właśnie zanudziłem na śmierć, ale cóż, streszczenie przynajmniej jest w miarę dokładne, a talentu dziennikarskiego nigdy sobie nie przypisywałem:))))
Szaman [ Legend ]
Admirale: Fiu, fiu... czlowiek sie kompleksow moze nabawic... ;))) Nic, ja uciekam juz do krypty - Dobranoc!
Lindil [ WCzK ]
No, dzisiaj już chyba wyrządziłem mowie ojczystej wystarczającą krzywdę;) Jak szczęście dopisze [czytaj: jeśli moje konto jutro jeszcze będzie istnało;)] to poznęcam się nad gramatyką z rana:)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Dobranoc Generale. Muszę się tylko wywiedzieć co za rebel mi Writing zaniżył ;-)))
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Szaman - Racja, zapomniałem. Ale niemieckie napisy :( Jak dla mnie mogły by być równie dobrze w narzeczu kongo ;)
Yoghurt [ Senator ]
Ja pa dżapanckij to tylko "Hai" "konnichiwa" "Ohayo" i pare takich pierdół znam :) Ach, gratuluję admirale wdrożenia kolejnego stopnia zaawansowania w Basicu :) Ja będę robił dopiero w grudniu....
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
A ja po japońsku nic nie powiem żebym później nie miał ofiar śmiertelnych na koncie (umrze ze śmiechu) ;) Za to mogę założyć nową część :)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Zakładam, kampernia na start ;)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Tutaj jest przejście do nowej części: