GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI #86

29.07.2007
02:02
smile
[1]

Lim [ Senator ]

Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI #86

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce... Senat Republiki był miejscem spotkań przedstawicieli gatunków, ras i narodów zamieszkujących układu planetarne ze wszystkich zakątków poznanego Wszechświata. Korzystając z tak znakomitego przykładu zbieramy się tu po raz OSIEMDZIESIĄTY SZÓSTY, by prowadzić rozmowy na temat wspaniałych Star Wars oraz wszystkiego, co się z nimi wiąże.
Pozwolicie, że przypomnę Wam historię Galaktycznego Senatu. Stara Republika łączyła niezliczone układy gwiezdne. Tysiące lat wcześniej mieszkańcy galaktyki toczyli ze sobą długie i krwawe wojny. Dopiero potężni rycerze Jedi - strażnicy mistycznej potęgi zwanej Mocą zdołali zaprowadzić pośród nich pokój i sprawiedliwość. Pod przewodnictwem Senatu Galaktycznego cywilizacje rozwijały się a Republika rosła w siłę osiągając szczyty potęgi. Lecz ceną wygodnego trybu życia była słabość. Instytucje rządowe zaczęła ogarniać korupcja i rozprężenie, a liczebność Jedi zmalała do zaledwie kilku tysięcy. Wówczas załamała się równowaga Mocy - nadszedł czas wielkich zmian. Potężny lord Sith Darth Sidious wprowadził w życie ostatnią fazę planu swojego zakonu - planu, który Sithowie realizowali skrycie od tysięcy lat i którego celem było przejęcie całkowitej władzy w Galaktyce. Na przeszkodzie w jego realizacji stali jednak rycerze Jedi - podstępny Sith postanowił więc ich zniszczyć. Sidious wykorzystując swoje zdolności, zyskał ogromne wpływy w słabnącej Republice. Pod przybranym imieniem Palpatine zdołał dzięki intrygom zapewnić sobie zaszczytną funkcję Kanclerza który będąc politykiem silnym i pozornie prawym miał być nadzieją na powrót ładu i praworządności.
Uzyskawszy tak wielką władzę przystąpił do realizacji swojego planu. Posługując się przywódcą ruchu Separatystów - renegatem Jedi - Hrabią Dooku, podstępnie wplątał Republikę w wyniszczającą Wojnę Klonów która wybuchła pomiędzy Separatystami, na czele których stał Dooku a armią republiki wspieraną przez rycerzy Jedi. Ze zmagań tych Republika wyszła pozornie zwycięsko, lecz Jedi ponieśli w tych walkach straty tak wielkie że Sith Sidious mógł wreszcie otwarcie przeciw nim wystąpić. Tak więc przy pomocy armii klonów, nad którą przejął całkowitą kontrolę oraz co ważniejsze wskutek zdrady najpotężniejszego spośród Jedi Anakina Skywalkera - zakon został zniszczony a nieomal wszyscy rycerze Jedi zginęli. Kiedy wreszcie Sith uporał się ze swoimi odwiecznymi adwersarzami ogłosił powstanie Galaktycznego Imperium opierającego swą siłę na armii klonów i nowopowstałej Flocie Imperium. Nastąpił mroczny czas chaosu i nowego konfliktu, ponieważ okrutne rządy tyrana spowodowały wybuch Rebelii. Były to zmagania zacięte i krwawe. Sojusz Galaktyczny był bliski klęski lecz dzięki męstwu powstańców a przede wszystkim bohaterskiej postawie ostatniego spośród Jedi - syna Dartha Vadera, rebelianci zdołali pokonać Imperium i przywrócić ład i porządek w galaktyce. Postawa Luka Skywalkera ma tak wielkie znaczenie, gdyż dokonał on w najważniejszej chwili swojego życia właściwego wyboru. Wyboru którego nie potrafił dokonać jego ojciec Anakin. Darth Vader zdradził zniszczył Jedi i Republikę, ale jego syn pomimo pokus ciemnej strony przywrócił równowagę MOCY. Stało się tak jak głosiła przepowiednia - Skywalker był wybrańcem. Wydaje sie że dla galaktyki nastały szczęśliwe czasy spokoju i prosperity. Będzie tak ponieważ rządy sprawują obecnie ludzie rozsądni i uczciwi oraz zapewne dlatego, że nad przestrzeganiem prawa czuwają nowe pokolenia rycerzy Jedi - jednakże walka nie skończyła się jeszcze i nadal trwa - Ciemna Strona jest wciąż bardzo silna...

29.07.2007
02:04
smile
[2]

Lim [ Senator ]

Po tradycyjnym wstępniaku kilka spraw organizacyjnych.

Rozmawiamy tu o Star Wars oraz tym co się z nimi wiąże więc o filmach, książkach, grach, komiksach, gadżetach, muzyce filmowej - czyli tym wszystkim, co każdy fan SW zna dobrze i co bliskie jest jego sercu. W tym wątku możesz również znaleźć ciekawych rozmówców na temat Science Ficton w książce i filmie. Wszelkie tematy związane z szerzej pojętą fantastyką są również mile widziane. Zapraszamy do korzystania z Holonetowych połączeń do następujących miejsc oraz
Link do poprzedniej części wątku https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6602772&N=1

W poprzedniej części, dzięki Garrettowi mieliśmy okazję poznać ciekawą relacją z Celebration Europe. Rozmawialiśmy też o kinie próbując znaleźć złoty środek między kinem rozrywkowym a tym bardziej ambitnym. Jednak w zakresie gramatyki naszego wątku, od pytania czy kino europejskie ma w tym względzie przewagę nad produkcjami amerykańskimi ważniejsze jest zastanowienie nad tą kwestią: ,,najpierw opowieść potem reszta dla popkornowej części widowni , jeśli średnia jest na plus to ok.’’
Pytanie o to, co wynika z tego stwierdzenia, choć zadane w trakcie dość chaotycznej wymiany opinii jest ciekawe i widoczne (nic dziwnego skoro zostało zadane kilka razy:), co miał na myśli autor formułując tą myśl i czy zadaliśmy sobie trud by się nad tym przez chwilę zastanowić?
Zostawiając sprawę popcornu nieco na boku, zatrzymamy się przy pierwszym członie tego pytania.
Spokojne i rzeczowe przeanalizowanie tego doprowadzi nas być może do ciekawych wniosków.
Załączony obrazek stanowi dobre tło dla kilku uwag i wniosków, jakie się pojawią…

29.07.2007
03:40
[3]

Lim [ Senator ]

Zanim to nastąpi, jeszcze jedna sprawa bieżąca.
Wyjazd na Dagobah – z grona szacownych senatorów wyjazd potwierdził(a) Rycerzyk wraz ze świtą oraz Karrde.
Przybycie na Dagobah wraz z padawanem potwierdziłem i ja, choć przyznam że problemy z cieknącym (cieknącym?!) hipernapędem jeszcze kilka dni temu trzymały mnie w niepewności. Pamiętacie chyba ile problemów sprawiła taka usterka krążownika z Naboo a cóż dopiero falconowi, którego nie można serwisować w dokach VS ;)

Jeszcze raz wyliniuję stronę organizatorów zlotu, może ktoś zdecyduje się w ostatniej chwili ?


Rycerzyku ---> już wkrótce będziesz równie zadowolona jak te sympatyczne postacie ze zdjęcia.
Szczególnie jedna z nich – to właśnie ,,ten'' drobiazg sprawia tyle przyjemności ;)

29.07.2007
22:35
smile
[4]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Lim nie tylko "ten drobiazg" mnie ucieszy. Omieciemy się wzrokiem jak Dżedaj Dżedaja ;-)

30.07.2007
16:49
[5]

Ward [ Senator ]

Lim jak zawsze dobry i kulturalny pomoże uruchomić przeszanownym kolegom procesy myślowe które przybliża ich do gralla , ale może nie na talerzu niech to będzie w czasie potężnych procesów myślowych które rozgrzeją głowy i pozwolą wejść na wysokie obroty szarym komórkom
------------------------------------
Karrde – ostatni post jaki skrobnąłeś do mnie jest tragikomiczny , jak sobie go poczytasz to sam się uśmiejesz , albo jeśli masz trochę przyzwoitości to nie uśmiejesz tylko zawstydzisz –masz trochę przyzwoitości?
--------------------------
zmarł Bergman , geniusz kina europejskiego i autorskiego – wielu młodych niezapłacze bo kino europejskie widzą głownie jako dramaty o eutanazjach, homoseksualistach i pedofilach
następny wielki europejski reżyser który nie nakręci już żadnego filmu , ze starej ekipy już chyba tylko w polsce żyją ostatni mohikanie
szkoda

30.07.2007
19:41
[6]

eJay [ Gladiator ]

wielu młodych niezapłacze bo kino europejskie widzą głownie jako dramaty o eutanazjach, homoseksualistach i pedofilach

chlip chlip :( I to kolejny dowod, ze siebie stawiasz na jakims zmyslonym piedestale, po czym my to banda murzynow sprzed 300 lat...

A odpowiadajac na pytanie Lima (notabene wyrwal z kontekstu dyskusji najbardziej banalne stwierdzenie, pewniew ramach wiecznego faworyzowania Warda, ahoj!) - jesli stawiamy na pierwszym planie opowiesc, to NT jest kupą z brokatem, pełną niekonsekwencji względem OT.

31.07.2007
09:18
smile
[7]

Da_Mastah [ Elite ]

Wardziu jaki się znawca kina europejskiego zrobił.

31.07.2007
15:25
[8]

Ward [ Senator ]

Da_Mastah - zrobił ?
nie zrobił tylko był i jest
i nie znawca tylko fan a znawca to starwarsów :->
zmarł antonioni - ten od powiększenia , kostucha wyrobiła w tym tygodniu kwartalną normę

01.08.2007
20:07
[9]

Reppu [ Generaďż˝ ]

Przykład serii matrixa jest lepszy od serii lodów na patyku, których oglądalność z czasem też spadała z powodu znudzenia ilością filmów i starzenia się widowni. Pan Ward i Pani Rycerzyk zresztą się na niego powołali pokazując brak, lub zainteresowanie widza obcisłymi spodniami które nosił Neo :-)
To dość luźno pokazuje jakość filmu ale już dobrze starania Wahowskich aby trafić w oczekiwania publiczności. Na matrixie dorastająca widownia się zawiodła, odwrotnie niż na nowych częściach Star wars które z czasem miały coraz lepsze noty. Ale te porównania słabo pokazują wartość filmu dla fana Star wars i dlatego chwytanie eJaya za żyletkę w kształcie gwiazdki, która ma wzmocnić krytykę nowych filmów jest bezcelowe. Te nowe filmy są dużo młodsze ale nie dużo słabsze od starej trylogii.
Dlatego eJay i Da_Mastach, zostawcie wasze kopie i nie walczcie z wiatrakami-nowymi filmami. Potępianie w czambuł nowych Star wars powoli już wychodzi z mody, ci którzy jadą na dagobah mogą to sprawdzić i opowiedzieć kiedy wrócą. Star wars to solidna firma kiedyś i teraz.

01.08.2007
21:57
smile
[10]

Reppu [ Generaďż˝ ]

Zapomniałem na śmierć o czymś ważnym.
Panie Karrde, jak wygląda menu tej płyty?
Możesz zrobić zrzut obrazu?
A Da_Mastah i eJay nie jedzie na dagobah? Taka impreza bez Was smerfy marudy ;-)
Żałuję że nie jadę ale mój maluch jest za młody na takie zajazdy. Ale za rok,dwa już nie odpuszczę.

Teraz się przyjrzałem. Artystyczny jest ten obrazek na górze!

02.08.2007
09:01
smile
[11]

Da_Mastah [ Elite ]

"A Da_Mastah i eJay nie jedzie na dagobah?

(...)

Żałuję że nie jadę (...)
"

02.08.2007
12:03
smile
[12]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Na matrixie dorastająca widownia się zawiodła, odwrotnie niż na nowych częściach Star wars które z czasem miały coraz lepsze noty.

Reppu, jeśli chodzi o widownię dorastającą, to tu się zgadzam - nowa trylogia ma u niej wyższe notowania niż klasyczna, a jako najlepszy film z całej szóstki wymieniany jest zawsze epizod III (wg badań własnych Rycerzyka ;)).

Dlatego eJay i Da_Mastach, zostawcie wasze kopie i nie walczcie z wiatrakami-nowymi filmami. Potępianie w czambuł nowych Star wars powoli już wychodzi z mody

A czy można jeszcze mieć swoje zdanie, czy to też wychodzi z mody???

02.08.2007
13:18
[13]

Ward [ Senator ]

mieliśmy rozmowę o king-kongu jasksona
teraz jestem przekonany że to najlepszy film
czemu? bo tak :->
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6711530&N=1

jedziecie jutro? relację musicie zdać i setkę zdjęć , ponoć będą tam legioniści z 501 :->

02.08.2007
16:57
[14]

eJay [ Gladiator ]

A dla mnie KK nie jest najlepszym filmem. Hahaha!

Reppu---->

Te nowe filmy są dużo młodsze ale nie dużo słabsze od starej trylogii.

Moze jakies konkrety, bo na przyklad w ilosci statuetek Oscarow NT to dno (tak wiem akademia nie lubi Lucasa, dlatego OT zgarnelo tyle nagrod:D).


Potępianie w czambuł nowych Star wars powoli już wychodzi z mody

Ale miesci sie w moim guscie filmowym.


02.08.2007
17:27
[15]

Ward [ Senator ]

eJay - nie wiem jak na to patrzą ci najstarsi i dosć starzy fani (ja:->) a jak dość młodzi (Ty , Da_Mastah i jeszcze ktoś) i ci najmłodsi co zakładają karczmy w których pyta się o ziarenka piasku na tatoine , itp
ale ze między nami nie ma wielkiej różnicy wielu to cierpliwie Ci mówię że mylisz się w ocenie nowych starwarsów , zresztą tak samo jak w ''dowciapnej'' ocenie kina europejskiego

gdzie? np jak patrzysz na gwiazdki na stonkach kinomaniaków i figurki oskarów
zobacz ile oskarów dostały filmy genialnego BERGMANA , taki znany reżyser musiał ich dostać masę , bo jak niedostawał to robił gnioty jak lucas? no tak czy nie?
według Ciebie chyba muszą być ważne jeśli dajesz przykład braku oskarów w filnie jaki raczysz krytykować?

a jak już zobaczysz ile Bergman dodtał skarów już to pogadamy dalej

02.08.2007
17:40
[16]

eJay [ Gladiator ]

to cierpliwie Ci mówię że mylisz się w ocenie nowych starwarsów

Twoja zdolnosc do silowego wmawiania ludziom, ze czarne jest biale a biale czarne mnie poraża :D

gdzie? np jak patrzysz na gwiazdki na stonkach kinomaniaków i figurki oskarów

Nie na gwiazdki, a na recenzje zwyklych ludzi, a nie zaslepionych fanbojów. A figurki Oskarów to chyba kolejny wymierny czynnik.


zobacz ile oskarów dostały filmy genialnego BERGMANA , taki znany reżyser musiał ich dostać masę

Nie musial, bo nie byl jedynym rezyserem na Ziemi. Czy Bergman byl tym jedynym wielkim rezyserem? Zobacz w jakich czasach tworzyl i kogo mial za konkurencje (Kubrick, Scorsese, Bertolucci, Wyler...). To tez jest wazne. Dzisiaj, jest jedynie kilku pożądnych rezyserow (ostatnio Greengrass oraz Nolan), a reszta to szare wilczki dobijajace gdzies tam do gory.

bo jak niedostawał to robił gnioty jak lucas?


Buahaha tak piszac po prostu krzywdzisz samego Bergmana. Lucas przy nim to waga musza... Albo sfrustrowany tetryk, ktoremu mało kasy.


a jak już zobaczysz ile Bergman dodtał skarów już to pogadamy dalej

No wiem ile dostal i chwala mu za to, bo mial az 9 nominacji. Scorsese dopiero za piatym razem dostal Oskara. Moze mial wtedy mniejsza konurencje?

02.08.2007
17:53
[17]

Ward [ Senator ]

eJay - hee-hee
gdybyś się tym interesował a nie tylko linkował coś z internetu jak jest potrzeba
to byś wiedział że jeśli miał nominacje a ich niedostawał za oceanem to w europie był i doceniany i jednak nagradzany , to jak akademia się na nim poznała czy nie?
i pierwsza to postać jaką akademia miała ostatecznie w duszy?
nie bergman pierwszy nie lucas ostatni , ja lubię filmy jednego i drugiego , nie wszyscy muszą
sfrustrowany tetryk, ktoremu mało kasy
co to jest? zazdrość ? zwykła złośliwość ? nie , to tylko zdanie i gust eJaya
moje jest takie - Lucas to geniusz :->

02.08.2007
18:46
[18]

eJay [ Gladiator ]

gdybyś się tym interesował a nie tylko linkował coś z internetu jak jest potrzeba

Nosz, daje ci dowody jak na dłoni, fakty a ty jeszcze marudzisz.

to byś wiedział że jeśli miał nominacje a ich niedostawał za oceanem

Miał nominacje - 9 matołku!


to w europie był i doceniany i jednak nagradzany , to jak akademia się na nim poznała czy nie?

Wiem, ze zalecy ci na ukazaniu zwiazku Bergmana z Lucasem, ale to Ci sie nie uda. Nie ten kaliber rezyserski. Zreszta 9 nominacji to ogromne wyroznienie, ktorego Lucas nie osiagnie nigdy.


i pierwsza to postać jaką akademia miała ostatecznie w duszy?

Ale o czym ty piejesz? Ze Akademia nie lubiala Bergmana. Tobie chyba jakas dzika idea wpadła do głowy - nie nawidza tych, ktorzy mi pasują.


co to jest? zazdrość ? zwykła złośliwość ? nie , to tylko zdanie i gust eJaya

Łał, tylko gdy przychodzi do wymiany argumentow ty zmieniasz temat. Ja mowie, ze NT jest słaba bo w przeciwienstwie do OT zostala nagradzana Złotymi Malinami i krolowala glownie na popkornowym MTV Movie Awards, a ty piszesz, ze Starwarsy sa wspaniale. Nie ma to jak dogmat, dogmat i jeszcze raz dogmat.

02.08.2007
19:25
[19]

Ward [ Senator ]

sfrustrowany tetryk, ktoremu mało kasy
a co to za argument?
matołku?
słucham geniuszu ;->

wykazałem ci czarno na białym że liczba oskarów nie zawsze ma się do jakości filmu bezpośrednio na przykładzie Bergmana , którego akademia zlewała przez parę dziesięcioleci , może coś za ogólną twórczość?
i opamiętaj się bo jesteś widzem który ogląda spidermana a nie członkiem akademii , zdeko to dziwnie brać całymi garściami jedne obrazy a inne wyrzucać , jak skrytykujesz lucasa to pokażesz że jesteś bardzo ambitmym widzem?
pokazałeś wcześniej nie raz , niejesteś:->
od razu mówię że ja też super ambitnym widzem nie jestem, tyle że lubię czasem popatrzeć na te filmy -''dramaty o eutanazjach, homoseksualistach i pedofilach''

02.08.2007
19:35
[20]

eJay [ Gladiator ]

a co to za argument?

A no taki, ze gdybys poznal historie zwiazku Lucasa z Pixarem to bys wiedzial o co chodzi.


wykazałem ci czarno na białym że liczba oskarów nie zawsze ma się do jakości filmu bezpośrednio na przykładzie Bergmana

A ja ci wykazalem czarno na bialym, ze mnostwo ludzi uwaza NT za szajs.


którego akademia zlewała przez parę dziesięcioleci , może coś za ogólną twórczość?

zlewaniem jest nominowanie filmow Bergmana do Oscara? Czy Bergman mial jakies przywileje, musial dostac statuetki? Nie! Byl znakomitym rezyserem, ja go cenie. Zrobil duzo dla sztuki.


i opamiętaj się bo jesteś widzem który ogląda spidermana a nie członkiem akademii

I pisze to zaślepiony fanboy dla ktorego wydawanie poprawionych wersji SW na DVD to nie wyciskanie kasy:D Dobre, a z tym Spidermanem wrecz przednie. Hmmm frustracja siega zenitu, bo Wardziu nie wiesz co ja ogladam:)


jak skrytykujesz lucasa to pokażesz że jesteś bardzo ambitmym widzem?

Wg twojego rozumowania tak, bo odrzucam łatwo przyswajalną papkę:)

pokazałeś wcześniej nie raz , niejesteś:->

O rly? Pokaz, odnies sie szczegolnie do postu 113 w tym watku - https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6602772&N=1


od razu mówię że ja też super ambitnym widzem nie jestem, tyle że lubię czasem popatrzeć na te filmy ''dramaty o eutanazjach, homoseksualistach i pedofilach''

Ale to wlasnie te filmy sa ambitne (inne tez na swoj sposob), bo poruszaja tematy tabu i staraja sie wyjasnic przyczyne niektorych zachowan ludzkich. Tylko, ze ogladanie na okraglo takich filmow do niczego dobrego nie prowadzi. One zmieniaja twoj punkt widzenia czesto w sposob kompletnie nieprzewidywalny (uprzedzenia itp.) I tym sposobem wpadles w swoje sidła.

02.08.2007
20:17
[21]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

zdeko to dziwnie brać całymi garściami jedne obrazy a inne wyrzucać

Na tym właśnie polega ów mityczny gust. Sprowadzając do absurdu - to, że podoba mi się jeden odcinek Power Rangers nie oznacza, że spodoba mi się nastepny.

Poza tym widzę Wardziu, iż nadal nie rozumiesz czym są Oskary. Dla Ciebie informacja "dostał/nie dostał Oskara" jest jednoznaczna, a tak bynajmniej nie jest.
Oskary przyznawane są w kilkudziesięciu kategoriach. Dany obraz może wygrać statuetkę na przykład w kategorii "Charakteryzacja". Czy to oznacza, że ten film jest ogólnie bardzo dobry? Niekoniecznie, a jak pokazuje historia czasem wręcz odwrotnie. Zauważ, że Bergman trzykrotnie dostał nominację za Najlepszą Reżyserię, co jest niemal Oskarem Oskarów. I niewielu reżyserów może się tym pochwalić.

Osobiście wydaje mi się, że przerzucanie się oskarami, nagrodami i gwiazdkami nie ma większego sensu. O ile jeszcze ocena zwykłych ludzi na imdb.com jest jako takim wskaznikiem dla mnie, o tyle jeszcze żadna nagroda nie przyciągnęła/odciągnęła mnie od filmu.

Straszne jest natomiast co innego. Uważasz Ward, że najlepiej wiesz co jest dobre. Z jakiegoś dziwnego powodu nie możesz znieść faktu, że krytykujemy to co Ty lubisz.
Czy tak trudno jest zrozumieć, że mamy do tego prawo? Czy tak trudno jest zrozumieć, że może się podobać jedna część SW, a druga nie?

Powiedz mi - podobają Ci się absolutnie wszystkie filmy Bergmana? Nie krytykowałeś jakiejkolwiek części jakiegokolwiek z nich?


Co do Twojego pierwszego tutaj postu do mnie - nie, nie wstydzę się, bo nie mam czego. To Ty po przejrzeniu ostatnich kilkunastu części Senatu powinieneś miec powody do wstydu. NIE dlatego, że podoba Ci się Nowa Trylogia czy kino europejskie i ogólnie masz inny gust. Tylko dlatego, że nie potrafisz przyjąć odmiennego zdania, nie potrafisz dyskutować.

02.08.2007
20:57
[22]

Da_Mastah [ Elite ]

Ward:

"zobacz ile oskarów dostały filmy genialnego BERGMANA , taki znany reżyser musiał ich dostać masę"

Ja bym najpierw zapytał ile Ty w ogóle widziałeś jego filmów.

"gdybyś się tym interesował a nie tylko linkował coś z internetu jak jest potrzeba"

Jak taki jeden, co tutaj pisuje różne rzeczy pięć minut wcześniej wygooglowane, albo skopiowane z portalu lewica.pl...

"i opamiętaj się bo jesteś widzem który ogląda spidermana a nie członkiem akademii"

A kto jest członkiem Akademii? Proponuje się z tym zapoznać, to może dowiesz się komu i dlaczego przyznawane są Oscary.

02.08.2007
23:56
[23]

Reppu [ Generaďż˝ ]

Wesołkiem jesteś Da_Mastah. Ale jak młodzież mówi ''czaisz bazę'' o co chodzi? Piszę że nie jadę i czemu. Żałuję bo warto by popatrzeć na żywo na ludzi którzy tu piszą i może zrobić jakieś małe zakupy.
Ty pisałeś o jakiś planach czy wyjazdach a wygląda na to ze zostajesz w domu. Mam duże uznanie dla fanów którzy są aktywni nie tylko gdy impreza odbywa się za rogiem w ich mieście, nie zawsze można się ruszyć w domy ale kiedyś trzeba. Ruszajcie wasze młode tyłki póki możecie. Potem będzie praca żona dzieci dom i szlaban na wyjazdy.
Rycerzykk zapytuje czy można mieć swoje zdanie? Trzeba! Możesz też być przekonany że coś będąc pożyteczne może komuś zaszkodzić. Nawet dobroczynne leki nie są wskazane dla alergików. Całe Star wars łącznie z książkami są ogólnym dobrem a zdarzają się fani mający alergie. Jedni na książkę inni na film. Lekką alergię na książkę Star wars jeszcze można łatwo pojąć, na film już dużo trudniej. Przekonacie się z czasem czy to mocna alergia czy tylko uczulenie. Młodzi jesteście macie czas na ''leczenie''. Na początek zaproponuję leczenie między fanami i filmami Star wars. Potem można rozszerzyć terapię o książki.


Rycerzykk, posiadać swoje zdanie to sprawa zasad a nie mody, ale nie o modzie na własną opinię jest ta uwaga. Powolutku niemodne staje się krytykowanie nowych części Star wars. To z kolei z badań własnych Reppu i nie tylko :-))

Panie Karrde
Z jakiegoś dziwnego powodu nie możesz znieść faktu, że krytykujemy to co Ty lubisz.
Hola, hola! Gdzieście sobie uwidzieli że jeden Ward lubi to co krytykujecie? Krytykujecie też to co ja lubię. Ale przez 20 lat ze Satr wars przyzwyczaiłem się do różnej krytyki, Ward chłopina chyba młodszy i mniej z krytyką obyty to reaguje mocniej.
Chcecie krytykować? Dalej, a ja opowiem wam o czasach w których krytykowało się stare filmy. Komuś będzie pewnie głupio, raz bo to krytyka pierwszych części Star wars, dwa bo nie chodził wtedy do kina albo nie było go na świecie.
Komu będzie głupio ;-)

03.08.2007
11:38
[24]

Da_Mastah [ Elite ]

Reppu:

"Wesołkiem jesteś Da_Mastah."

Owszem, do tego optymistą. Dzięki temu cudze poglądy i merytoryczne dyskusje z ludźmi nie wywołują u mnie frustracji, która przesłania cały pogląd na sprawę.

"Ty pisałeś o jakiś planach czy wyjazdach a wygląda na to ze zostajesz w domu."

Coś mało postępowa ta "stara kadra", od której rzekomo mamy się wszystkiego uczyć. Jak by dostęp do Internetu w dzisiejszych czasach można było mieć tylko "z domu".

"Mam duże uznanie dla fanów którzy są aktywni nie tylko gdy impreza odbywa się za rogiem w ich mieście, nie zawsze można się ruszyć w domy ale kiedyś trzeba."

Przykro mi, że do takich nie należę i tym samym Twoim uznaniem się cieszyć nie mogę.

"Ruszajcie wasze młode tyłki póki możecie. Potem będzie praca żona dzieci dom i szlaban na wyjazdy."

A co to żona to jakieś przeciążenie? Nie można sobie z rodziną już nawet pojeździć? A może kapusty brak?

"Lekką alergię na książkę Star wars jeszcze można łatwo pojąć, na film już dużo trudniej."

Zależy dla kogo. Ja nie mam problemów ze zrozumieniem alergii na którekolwiek z wyżej wymienionych. Ale to pewnie dlatego, że jestem młokosem z rozgrzaną głową i do tego wesołkiem...

"Młodzi jesteście macie czas na ''leczenie''."

:-)))))))

"Ward chłopina chyba młodszy i mniej z krytyką obyty to reaguje mocniej."

Drąż temat, może być ciekawie :-)))))

"Komuś będzie pewnie głupio, raz bo to krytyka pierwszych części Star wars, dwa bo nie chodził wtedy do kina albo nie było go na świecie."

Jak byś nie wiedział wielokrotnie mieliśmy zastrzeżenia również do Starej Trylogii, a nie tylko do Prequeli. Widać mało bywasz w Senacie, albo za słaba pamięć już na te stare lata...

Pozdrawiam

03.08.2007
12:09
smile
[25]

Lim [ Senator ]

Witam senatorów w deszczowe południe.
Za 10 minut ruszam w drogę na Dagobah. Spotkam tam Rycerzyka i Karrde o innych znanych-nieznanych fanach nie wspominając z braku czasu.
eJay ---> popatrz w post nr. 6 i na zdanie z ułożonego dawno temu wstępniaka: Wówczas załamała się równowaga Mocy. Załamanie kruchej równowagi prowadzi do wielkich zmian, często drogą wyboistą i krętą ;) Ktoś powinien o ową kruchą równowagę mocy dbać, nieprawdaż? Natomiast zdanie przytoczone z Waszej dyskusji nie jest ani błahe, ani wyrwane z kontekstu. Przeciwnie, przypadkowo/nieprzypadkowo porusza kwestię niebywale ważną, wręcz fundamentalną.

Wielokroć pisałem, że poszczególne Epizody stanową rozdziały jednej księgi i ich treść w indywidualnym odbiorze w żaden sposób nie może zmienić ogólnej i pozytywnej oceny całości.
Czym jest stara, klasyczna Trylogia? Głównie opowieścią o przemianie człowieka będącego wcielaniem zła, odkupieniu win i ostatecznym powrocie na stronę dobra.
Czym jest Nowa Trylogia? Dopełnieniem opowieści o drodze prowadzącej z dziecięcej niewinności, poprzez marzenia i ambicje - do złości, bólu, zdrady i właśnie owego ,,zła wcielonego''. Wystarczy użyć wszystkich zmysłów a opowieść ta znajdzie drogę do serca widza i tam już pozostanie na zawsze.
Pamiętajmy więc, że obie Trylogie stanowią całość z naszą akceptacją czy bez niej. Fani dzielą się na tych którzy znają i akceptują ten fakt i na takich, którzy… dopiero poznają i zaakceptują tą prawdę :)
Na temat technikaliów, poszczególnych elementów sagi wpływających na zróżnicowaną ocenę w chwili obecnej, porozmawiamy po powrocie z konwentu na Dagobah.

03.08.2007
12:24
smile
[26]

Lim [ Senator ]

Zanim wyjechałem z Tatooine, poniosłem pierwszą stratę. Imperator... żona nie będzie zadowolona, heh
o tym przy okazji ;)

OK. za chwilę ruszamy w drogę! Czeka tam Moc wrażeń, oby choćby w ułamku tych z linka

Do usłyszenia w niedzielę.

03.08.2007
12:39
[27]

eJay [ Gladiator ]

Wielokroć pisałem, że poszczególne Epizody stanową rozdziały jednej księgi i ich treść w indywidualnym odbiorze w żaden sposób nie może zmienić ogólnej i pozytywnej oceny całości.

A moim zdaniem jest wręcz odwrotnie. Aby zrozumiec historie OT nie trzeba obejrzeć NT. Obie Trylogie mają swoją historię, bowiem miedzy EIII, a EIV występuje przerwa blisko 20 lat (czyli tyle ile cała NT). Dlatego Lucas umiejetnie podzielil fanów, na tych co wolą NT oraz tych wiernych OT. I jest to chłodna kalkulacja, bowiem wypuszczajac bajery z obu serii zacheca tak naprawde fanów obu Trylogii do kupna. Fanów lubiących to i to jest tez troche, ale jednak podział jest widoczny (czytać fora SW moi drodzy!).


Czym jest Nowa Trylogia? Dopełnieniem opowieści

Otoz to. Jest tylko i wyłacznie dopełnieniem opowiesci. Ale nie trzeba NT ogladac, aby zrozumiec OT.


Wystarczy użyć wszystkich zmysłów a opowieść ta znajdzie drogę do serca widza i tam już pozostanie na zawsze.

Niestety, pozbawił nas tego sam Lucas, bo sam stwierdził, że nakrecil film dla swoich dzieci, a wiec w zamierzeniu historia miała być trywialna, maksymalnie dwuwymiarowa (bo wiekszej ilosci watkow jego dzieci nie potrafilyby rozgryzc). Do tego doszly papierowe postacie, w wiekszosci stworzone przez komputery, ktore mialy zachecic dzieci do jedzenia burgerow w Mcdonalds czy kupowaniu zabawek. Niestety GL zapomnial, ze widzowie wychowani na OT postarzeli sie o kilkanascie lat. Zapomnial byc moze celowo, gdyz nie mial pewnosci, ze facet po czterdziestce, z dwojka dzieci i piwnym brzuchem bedzie w stanie kupowac bajery, na ktorych opiera sie cały merchandising.


Pamiętajmy więc, że obie Trylogie stanowią całość z naszą akceptacją czy bez niej.

Chyba wg Lucasa, Warda, Reppu oraz Ciebie:) Dla mnie to 2 oddzielne historie, majace moze kilka wspolnych watkow.


Fani dzielą się na tych którzy znają i akceptują ten fakt i na takich, którzy… dopiero poznają i zaakceptują tą prawdę :)


Hmmm czyli tak jak Ward - wytyczacie te wielkie machiny?


BTW. Akurat twoje zdanie w tym watku jest dla mnie hmmm raczej mniej cenne. Wpadasz raz na miesiac, napiszesz posta, wypadasz i tak w kolko. O wiele wyzsza wartosc jako partner w dyskusji wykazuja Reppu, Karrde czy nawet... Ward (choc to dyskusja ciezko nazwac). Oni sa po prostu obecni:)

03.08.2007
13:02
[28]

Lim [ Senator ]

eJay ---> Czym jest Nowa Trylogia? Dopełnieniem opowieści .Otoz to. Jest tylko i wyłacznie dopełnieniem opowiesci. Ale nie trzeba NT ogladac, aby zrozumiec OT.

Popatrz choćby na obraz jaki zamieściłem dwa posty wyżej. Ta przemiana jest frapująca, tragiczna , podobnie jak niesamowita i wspaniała jest droga powrotna z ciemnej strony. Nieomal każda chwila chcesz tej opowieści pozwala lepiej zrozumieć to co było wcześniej chcesz będzie później. Kogo chcesz więc zwieść, siebie?
A jeśli już tak bardzo tęsknisz, to popatrz na listę kontaktów na GG i maila w moim statusie. Poważnie(j) - bywam tak często jak mogę, choć nie tak często jakbym chciał. Zdania z posta nr25 są stwierdzeniami a nie przyczynkiem do dyskusji. Dyskusji dotyczy ta kwestia: Na temat technikaliów, poszczególnych elementów sagi wpływających na zróżnicowaną ocenę w chwili obecnej Zresztą świetnie dajecie sobie radę rozmawiając na ten temat z Wardem, bez mojej pomocy ;)
Poczuj Moc eJay i uwierz, że Star Wars są wspaniałe niezależnie od cyfry przy kolejnym Epizodzie.
Wznieś się ponad to twoje ,,.. nie trzeba NT ogladac, aby zrozumiec …’’ i po prostu poczuj opowieść, prędzej czy później wyciągniesz swojego X-Winga z trzęsawiska ;)

...ruszm w drogę, wielu przemyśleń życzę eJay.

03.08.2007
13:14
[29]

eJay [ Gladiator ]

Lim--->

Ta przemiana jest frapująca, tragiczna

Tu sie zgadzam :D W przenosni i doslownie jest to tragiczna przemiana. No ale jaka ona miala byc skoro scenariusz pisał Lucas i wzial sie jeszcze za rezyserke:)


podobnie jak niesamowita i wspaniała jest droga powrotna z ciemnej strony

Tu sie zgodze jeszcze bardziej, bo Lucas byl jedynie producentem przy tych epizodach:)



Poczuj Moc eJay i uwierz, że Star Wars są wspaniałe niezależnie od cyfry przy kolejnym Epizodzie.

Zmuszasz mnie do podejscia metodą "zaslepienia". A ja fanboyem nie jestem i nie chcę bo to prowadzi do całkowitego unicestwienia czegoś takiego jak "własne" zdanie - przykład Warda jest doskonały.

03.08.2007
14:15
smile
[30]

Ward [ Senator ]

jaki duży zawód przeżył eJay , zwolennicy i znawcy nawet ci najstarsi i najbardziej chyba kumaci mają ''czelność'' pisać dobrze o całych starwarsach , hee-hee

dzieki za komplement eJay, tyle że widać po nim ze czasem więcej przyjemności masz z niszczenia niż z budowy , ja bym chętnie pobudował mały fandomek nawet tu i z eJayem którego cieżko zreformować jak już sobie coś wbije do głowy
ale nie , eJay robi linię na pasku i wypycha na dwie strony tych dobrych oświeconych i tych złych i zacofanych , starych i dziecinnych, masz eJay zadatki na sitha
może czasem pogadajmy o plusach jakie widzisz w starwarsach w tym swoim guście ?
--------------------
Lim – myślę że eJay nawet małego kamyczka niepodniesie bo jest uprzedzony do mocy
a maszerujcie tam równo na mini paradzie na dagobah
tam-tam-tam-tararam :->
jadę na weselisko , jutro chlupnę tam Wasze zdrówko !

03.08.2007
14:19
smile
[31]

eJay [ Gladiator ]

A Ward standardowo - "A u was murzynów biją"

może czasem pogadajmy o plusach jakie widzisz w starwarsach w tym swoim guście ?

Jak zmienisz nastawienie (zmienisz sie z fanboya w fana) to bardzo chetnie. Inaczej kazda dyskusja z Tobą nie ma sensu.

03.08.2007
15:14
[32]

Ward [ Senator ]

eJay - zaraz przerabiać na fanboya który właśnie jest takim murzynem jak nie do bicia , to do straszenia , bo jak znać , lubić , patrzeć inaczej to musi być fanboy według takiego np. eJaya
:->
Ty po prostu jeśli nie ''sluchaj się starszych'' , to słuchaj co mówią
nie chcą źle dla Ciebie i mówią dobrze , poćwicz z małym kamyczkem, dasz radę ;->

03.08.2007
21:41
smile
[33]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

Pozdrowienia dla całego Senatu od Lima, Rycerzykka i całej konwentowej zgrai!


spoiler start
Pierwsza osoba, która zada nasuwające się pytanie, zostanie rozstrzelana.
spoiler stop


05.08.2007
19:50
smile
[34]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Cóż, nie bardzo wiem jak się nazywam (12godz. podróż to straszna sprawa). ale wiem, że warto było pojechać! Rewelacja!

05.08.2007
21:18
smile
[35]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Karrde, a dlaczego Ty właściwie ... a z resztą nic ;D

06.08.2007
00:24
smile
[36]

Reppu [ Generaďż˝ ]

Zachowujesz się eJay chwilami jak młody ruski komsomolec. Twój gust-twoim gustem ale dużo się jeszcze o Star wars dowiesz od starszych fanów. Niektórzy mają i dużą wiedzę i cierpliwość anielską, dobrze to wiesz i hulasz aż miło kiedy na holonecie już byś leżał w brzuchu sarlaka. A to takie miejsce urokliwe gdzie można sobie pobrykać i pofikać koziołki i nikt nie da klapsa. Lubię to miejsce za przydymiony klubowy klimacik :-)
Rycerzykk przyjechał a Lim i Karrde ciągle w drodze?
Organizacja i nastroje fanów dobre? Była tam jakaś mini giełda z rzadkim towarem?

Co z tą grą Karrde?

06.08.2007
11:54
smile
[37]

eJay [ Gladiator ]

Reppu--->

Twój gust-twoim gustem ale dużo się jeszcze o Star wars dowiesz od starszych fanów. Niektórzy mają i dużą wiedzę i cierpliwość anielską

Cenie wiedze Warda m.in. za trafna interpretacje bitwy o Endor:D

06.08.2007
14:28
[38]

Reppu [ Generaďż˝ ]

Była bardzo cenna? Słabo pamiętam. Zostań przy swoim ale ucz się też od innych, dużo jeszcze możesz i musisz poznać. To nie wstyd a przyjemność. ''Statek'' jest duży ale rada Lima bezcenna.
Widziałem urywek zjazdu już w TV a gdzie dokładny raport z dagobah w senacie?!

06.08.2007
14:46
[39]

eJay [ Gladiator ]

Reppu--->No wlasnie bylo wrecz odwrotnie. Ward interpretuje wszystko tak, zeby mu pasowalo, a nie tak jak bylo w filmie:)

Zostań przy swoim ale ucz się też od innych, dużo jeszcze możesz i musisz poznać.

I vice versa, bo samymi frazesami to mozecie conajwyzej kupwoac bulki w markecie. Licze, ze kiedys poznacie znaczenie magicznego slowa "argumentacja".

06.08.2007
22:07
[40]

Da_Mastah [ Elite ]

"Słabo pamiętam."

Alzheimer to nie żarty. Ale tak już niestety bywa z ludźmi na stare lata...

06.08.2007
23:26
smile
[41]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Reppu, daj odespać! :-)

Trudno właściwie coś o konwencie napisać, bo kiedy zaczyna się to robić, to człowiek (czyli ja ;-)) zdaje sobie sprawę, że żadne słowa nie oddadzą tego, jaka atmosfera tam panowała i tego co czuliśmy. Przyznaję, że to wydarzenie potraktowałam głównie jak spotkanie z moimi przyjaciółmi, z którymi nie widziałam się od 3 lat. Byłam tylko na dwóch prelekcjach, więc na temat tych części programu nie będę się wypowiadała. Lim był bardziej aktywny i z pewnością coś na ten temat nam napisze. Reppu, nie było „sklepiku” z grami. Widziałam głównie ciuchy.

Cóż, mam już swoje lata i spotkania ze "sławnymi ludźmi" nie ekscytują mnie bardzo, ale tym razem było inaczej. Gerald Home i Paul Blake zrobili nam nie lada frajdę. Spędzali z nami dużo czasu. Spotkanie z nimi nie ograniczało się tylko do tego co było w programie. Po otwarciu konwentu, podczas którego wręczali prezenty przywiezione dla Wojtka (między innymi układankę z Vaderem i ładne zdjęcie z autografem Davida Prowsa, którego wielu Wojtkowi zazdrościło ;-)) zostali z nami i chętnie fotografowali się z fanami.

Sobota była dla mnie najważniejszym dniem konwentu, którego z pewnością nigdy nie zapomnę. Spotkanie na Rynku zgromadziło sporo osób (ku mojemu zdziwieniu). Tam miało miejsce uroczyste wręczenie stroju Wojtkowi, który wyglądał w nim świetnie
Po pokazie strojów i walki na miecze świetlne, która zakończyła się zniszczeniem jednego z lightsaberów (taaa) można było ustawić się w kolejce po autograf. Nie kolekcjonuję takich rzeczy, ale nie przepuściłam okazji do zdobycia ładnej pamiątki i mogę się pochwalić dwoma zdjęcia z dedykacją. Aktorzy nie zrzucali nas od razu z krzesełek :-) Można było zamienić z nimi kilka słów. Dużo więcej czasu na rozmowę mieliśmy podczas konferencji zwanej szumnie prasową, a która właściwie była kolejnym spotkaniem z fanami. Mimo, że Sizar po godzinie ogłosił jej koniec, Gerald i Paul zostali w teatralnej kafejce i dopijali kawę. W kilka minut dookoła nich pojawiły się krzesełka i dociekliwi fani znów zasypywali ich pytaniami :-) Ostatni raz mieliśmy się spotkać o 20:30. Gerald przekazał wszystkim fanom pozdrowienia od Steve'a Sansweeta, a później obydwaj wylali miód na nasze serca opowiadając jak miło było im gościć w Polsce i spotkać się z nami ;-) Po spotkaniu znów okazja do otrzymania autografów i zamienienia kilku słów. Mój przyjaciel Bizon wpadł na wariacki pomysł i poprosił gości o udanie się na piętro, gdzie zajął część galerii swoimi zbiorami i o pozowanie do zdjęcia na tle jego gadżetów. Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu zgodzili się :-)

Możecie wierzyć lub nie, ale bardzo się cieszę, że miałam okazję spotkać na konwencie aktorów drugoplanowych. Opowieści Carrie Fisher, czy wspomnienia 3PO czytałam wiele razy w kolorowych magazynach, czy też oglądałam na bootlegach DVD. Mimo, że Gerald i Paul nie byli na planie długo, to ich opowieści na temat przygody ze star Wars były niezwykle interesujące. Obydwaj Panowie mają duże poczucie humoru, więc było też i sporo okazji do śmiechu.
Ku mojemu zdziwieniu pojawiła się też lekka krytyka Lucas, która na naszym forum jest zabroniona. Gerald opowiadał o swojej pracy na planie i bardzo pozytywnie wyrażał się na temat Richarda Marquanda. Zaznaczył, że oczywiście Lucas wszystko wymyślił i wielkie są jego zasługi (czego z resztą nikt nie kwestionuje), ale jeśli chodzi o reżyserię i pracę z aktorami, to właśnie Richard wypada zdecydowanie korzystniej. Pytań w rodzaju "o wyższości OT nad NT" nie było ;-)

Mimo, że pojawiały się głosy (tutaj pozwolę sobie użyć ulubionego słowa Wardzia ;-)) malkontentów, że aktorzy drugoplanowi, że (to częściej) trzeba płacić za autograf, to nie przyszło mi do głowy marudzić z tego powodu. Miałam okazję spotkać w Gorzowie nie tyle aktorów grających Tesseka i Greedo, ale przede wszystkim ludzi, którzy okazali się bardzo serdeczni i otwarci. Nie oganiali się od nas i nie zachowywali się jakby byli w pracy "od do". Nawet jeśli byli nami zmęczeni, to świetnie potrafili to ukryć. A to, że płaciliśmy za autografy? Cóż taka jest ich praca, a 35zł to moim zdaniem cena do przyjęcia. Nie ma czego tłumaczyć. Wiza i przelot na Celebration kosztowało by o wiele więcej.

Samo miejsce konwentu – teatr – to fantastyczny pomysł. Teatr sam z siebie ma w sobie coś takiego fajnego, magicznego. Jeśli do tego posadzić na scenie dwóch gości grających w OT – niczego więcej nie trzeba ;-) Kto nie był niech żałuje i nie przegapi konwentu w Gorzowie za rok. Mam nadzieję, że taki się odbędzie, a organizatorom uda się zaprosić kolejnych fajnych gości. Trzymam mocno kciuki!

Mam też nadzieję, że mały Wojtek (teraz już Lord Vader) spędził w Gorzowie wspaniałe chwile.

07.08.2007
09:18
smile
[42]

Da_Mastah [ Elite ]

"Ku mojemu zdziwieniu pojawiła się też lekka krytyka Lucas, która na naszym forum jest zabroniona."

Ty kłamczucho!

"Gerald opowiadał o swojej pracy na planie i bardzo pozytywnie wyrażał się na temat Richarda Marquanda."

To niemożliwe.

"ale jeśli chodzi o reżyserię i pracę z aktorami, to właśnie Richard wypada zdecydowanie korzystniej."

NIE!

07.08.2007
09:24
smile
[43]

eJay [ Gladiator ]

Rycerzykk------>Takiego steku kłamstw dawno nie czytałem, mam nadzieje, ze Ward ustosunkuje sie odpowiednio do tych przeinaczonych przez "mode" faktow:D

07.08.2007
09:38
[44]

Da_Mastah [ Elite ]

Niczego się nie nauczyłaś od starych fanów Rycerzynko...

07.08.2007
17:14
smile
[45]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Da_Mastah mam ten komfort, że niewielu fanów jest starszych ode mnie :D
Był natomiast jeden wyjątkowo ostry prequelowy agitator. Niejaki Lim :D Nie daliśmy się jednak z Kubą przeciągnąć na Tamtą Stronę ;-)

08.08.2007
10:47
[46]

Ward [ Senator ]

ale nie było taniej , populistycznej krytyki lucasa?
czyli było czadowo, dobrze że Da_Mastah i eJay zostali w domach , bo może by zapłonęły ze 2 stosy na których by nam usmażyli kolegów senatorów
hee-hee
będzie więcej zdjęć ?

08.08.2007
11:05
smile
[47]

Da_Mastah [ Elite ]

"ale nie było taniej , populistycznej krytyki lucasa?"

08.08.2007
11:08
smile
[48]

Ward [ Senator ]

śmiej się i ciesz że nie skończyło się tak jak na obrazku ;->

08.08.2007
11:47
smile
[49]

eJay [ Gladiator ]

Ward------>Racja! Krytyka od samego członka ekipy SW jest jak najbardziej do zaakceptowania! I trzeba się z nią pogodzić:)

09.08.2007
17:39
smile
[50]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Ładne zdjęcie by DarkMiagi.
Jak tylko dostanę resztę naszych zdjęć i znajdę chwilkę, to coś dorzucę. Póki co chodzę z głową w chmurach. Niezapomniany weekend. Powiem Wam, że oglądać zdjęcia to jedno, a być tam to zupełnie inna sprawa. Pewnie Ben przyzna mi rację.

09.08.2007
22:20
[51]

Da_Mastah [ Elite ]

Który to Ward?

09.08.2007
22:24
smile
[52]

Da_Mastah [ Elite ]

09.08.2007
23:35
[53]

Ben_K [ Konsul ]

Swiete slowa Rycerzynko dokladnie, to nie ma porownania. Byc tam i widziec, czuc ta atmosfere to nie zapomniane przezycie ktore zostaje w nas na zawsze i nikt nie jest w stani ich nam zabrac.

Tak na marginesie to jestem na wakacjach w Kansas i dzis stalem sie posiadaczem miecza swietlnego, nareszcie zebralem sie i go kupilem :) Wiec to juz nie tylko Lim moze sie takim pochwalic, zamieszcze fotke jak tylko skocze po baterie do sklepu.

Kasia ---> Co z ta figurka Bena i Yody z serii protoptypow, znajomy czeka na odpowiedz, jak sie zdecydujesz to on wyslem i dwie naraz, bo jedna jest dla mnie a niechce go na koszy przesylki naciagac.

Pozdrawiam Ben z odleglej galaktyki.

10.08.2007
01:48
smile
[54]

Lim [ Senator ]

Da_Mastah ---> nie poznajesz?
Przecież Ward stoi tam obok Karrde i eJaya ;)
Liczę że na następnej imprezie nie będziemy musieli o to pytać, bo zobaczymy się tam w licznym gronie. Zapewniam że warto!
To mój pierwszy wieczór (noc raczej, heh) w którym znajduję dłuższą chwilę czasu dla siebie, postaram się przedstawić Wam krótką relację z Gorzowa, ubarwiona oczywiście licznymi fotografiami.
Tytułem wstępu, Rycerzyk króciutko opisał(a) swoje wrażenia z Dagobah. Moje są podobne i równie pozytywne, impreza była bardzo dobrze przygotowana. Przybyli fani stanowili świetne tło dla przygotowanych atrakcji a gospodarze ujmowali swoim przyjaznym nastawieniem i profesjonalizmem. Nad ranem powrócę do senatu z solidną porcją fotek …

Ben ---> miecze MR miały na konwencie ogromne powodzenie, sprawdzały się doskonale podczas zabaw, parady i przedstawień teatralnych. Były ważnymi rekwizytami w rękach aktorów jak i ,,zwykłych'' fanów – oraz obiektem częstych westchnień tych, którzy marzą o ich posiadaniu. Szkoda że zdobycie ich w rozsądnej cenie jest dość trudne, sam przekonałem się o tym już dwukrotnie. Ogólnie to wspaniałe ale i (niestety!) dość kosztowne hobby – a przecież miecze nie specjalnie drogim gadżetem ze świata Star Wars.
Chcę jednak zapewnić, że równie dobrym wyposażeniem jest choćby konwentowa koszulka, którą można nabyć za drobną kwotę na miejscu. Ważna jest wiec nasza obecność a rozmaite drobiazgi stanowią tylko przyjemny dodatek.

Jeszcze rada Ben - nie wiem jakie są ceny baterii za oceanem, ale kupowane w dużych ilościach mogą stanowić widoczny uszczerbek dla portfela. Zdecydowanie doradzam zakup ładowarki i pojemnych akumulatorów. Miecze MR są niezwykle prądożerne ;)

10.08.2007
06:11
[55]

Ben_K [ Konsul ]

Fajna fotka Lim tylko czy ten vader nie jest zbyt maly jak na Lorda Sitha?

Co do baterii to taki mialem zamiar nie planuje wydawac na baterie pieniedzy, wiec ladowarka bedzie konieczna.

Co do samego miecza to niech wszyscy sie zaopatrza poki moga gdyz od 2008 wygasa licencja MR na produkcje i sprzedaz rekfizytow ze swiata SW i nic nie wskazuje na to by MR przedluzylo licencje.

10.08.2007
07:00
smile
[56]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Ben, a ja czekam niecierpliwie na wiadomosc od Ciebie w sprawie figurek. Jak widac GG nie jest dobrym sposobem na przekazywanie informacji. Prosze wyslij mi na maila wiadomosc o cenie. Jesli jest taka, jak sie wstepnie umawialismy, to oczywiscie biore! :)

10.08.2007
17:56
smile
[57]

Lim [ Senator ]

Ben ---> raczej mój syn'ek jest dość wysoki jak na... (liczę) dwunastolatka ;)

10.08.2007
18:37
[58]

mannan [ Stormtroopers ]

Można gdzieś w necie kupić oryginalne kostiumy ze Star Wars?. Ja szukałem ale bez efektów
Np. Dartha Vadera czy Szturmowca?

10.08.2007
19:00
[59]

gruby wujo [ Lord Sith ]

Właśnie też chętnie bym kupił. Byłbym również wdzięczny za taką informacje.

10.08.2007
19:51
smile
[60]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Ben_K
> Tak na marginesie to jestem na wakacjach w Kansas i dzis stalem sie posiadaczem miecza swietlnego, nareszcie zebralem sie i go kupilem :) Wiec to juz nie tylko Lim moze sie takim pochwalic,

No to i ja się przyznam :-) Nie tylko Lim i Ben mogą się pochwalić :P Vaderowski mieczyk MR stoi za moim łóżkiem i czeka, żeby znaleźć dla niego jakieś miejsce. Ładna zabawka, ale już wiem, że to mój pierwszy i ostatni saber. Jednak stare gadżety to jest to, co rycerzyki lubią najbardziej, mimo że nie u wszystkich budzą zachwyt (zarówno stare gadżety jak i rycerzyki ;D).

Ben, z mieczem jednak należy uważać. Byłam świadkiem (a może nawet mam filmik) jak mieczyk podczas pokazówki uległ zniszczeniu, mimo że lightsaber expert Lim zapewniał, że nic takiego stać się nie może ;-)

Lim
> Ogólnie to wspaniałe ale i (niestety!) dość kosztowne hobby – a przecież miecze nie specjalnie drogim gadżetem ze świata Star Wars.

Co prawda, to prawda :-] Gdyby miecze ze swoją ceną były najdroższymi z gadżetów, życie kolekcjonera było by piękne ;-)

10.08.2007
21:44
smile
[61]

Lim [ Senator ]

Wczoraj wybrałem trochę zdjęć spośród ponad 600 jakie zrobiłem na Dagobah. Dzisiaj natomiast zaglądając do tego folderu z przerażeniem spostrzegłem, że jest ich tam… 150 !
To ilość ogromna a wiec teraz, nieco na chybił trafił opublikuję część z nich. Zdjęcia te choć w małym stopniu pozwolą zrelacjonować Wam pobyt i poczuć atmosferę tego niesamowitego zjazdu.

Do czegoś trzeba zacząć – a wiec przybywamy na konwent. Ogrodzenie gorzowskiego teatru służy jako drogowskaz ;)

10.08.2007
21:47
[62]

Lim [ Senator ]

Drogi prowadzącej do sceny letniej strzegła grupa groźnych szturmowców, nikt bez akredytacji nie mógł się przemknąć niepostrzeżenie.

10.08.2007
21:53
[63]

Lim [ Senator ]

Na scenie zasiała bardzo liczna grupa fanów w przedziale wiekowym od lat 6 do 66

10.08.2007
21:55
[64]

Lim [ Senator ]

choć wydaje się, że były tam osoby zarówno nieco starsze...

10.08.2007
21:57
smile
[65]

Lim [ Senator ]

... jak i młodsze osóbki.

10.08.2007
22:03
smile
[66]

Lim [ Senator ]

Uczestników konwentu powitali przesympatyczni, pełni Mocy i humoru gospodarze.

10.08.2007
22:10
[67]

Lim [ Senator ]

Bohater zjazdu, poważnie chory Wojtek otrzymał pierwsze z licznych upominków.

Wraz z nim na zdjęciu honorowi goście konwentu, aktorzy Gwiezdnej Sagi – Gerald Home i Paul Blake.

10.08.2007
22:17
[68]

Lim [ Senator ]

Na scenie trwał jeden z wielu konwentowych konkursów.

Widzimy tu budkę telefoniczną - a więc ,,odbierz telefon, Jawa do ciebie'' ;)

10.08.2007
22:19
[69]

Lim [ Senator ]

Następnie tłumnie przenosimy się do ogrodów teatralnych

10.08.2007
22:27
smile
[70]

Lim [ Senator ]

po to, by spłukać pył z podróży i wzmocnić się nieco na duchu i ciele ;)

Z duchowych atrakcji magia tego miejsca wypełnionego fanami, ciekawymi rozmowami, których tłem była wspaniała muzyka ze Star Wars płynąca z głośników - a z tych bliższych nieco ciału były napoje chłodzące i posiłki regeneracyjne ;)
Odbyliśmy tam pierwsze dłuższe rozmowy z Rycerzykiem, Droidem i Bizonem – czyli fanami znanymi i lubianymi jak fandom długi i szeroki.

10.08.2007
22:30
[71]

Lim [ Senator ]

Równolegle odbywały się liczne konkursy i quizy

10.08.2007
22:33
smile
[72]

Lim [ Senator ]

W tym na przykład, uczestniczy na maksymalnej szybkości okrążali Gwiazdę Śmierci – jak wielki był to pęd niech dowodzi fakt, iż obiektyw ni był wstanie zrobić wyraźnego zdjęcia ;)

10.08.2007
22:47
smile
[73]

Lim [ Senator ]

Imprezę w parku teatralnym zakończył wywiad z Droidem, który to w słowach… baardzo przystępnych zdradził nam swoje przemyślenia na temat stanu obecnego obecnego przyszłości fanndomu
i wspaniały pokaz szermierki mieczami MR, nakręciłem z część z tej walki krótki filmik. Zapewniam że kunszt młodych adeptów był równie wielki co fantastyczny nastrój osiągnięty za pomocą gry świateł - a raczej ciemności i cienia, oraz ujmującej za serce muzyki z utworu Battle of the Heroes.

10.08.2007
22:57
[74]

Lim [ Senator ]

Uczestnicy tego pojedynku…

10.08.2007
22:59
[75]

Lim [ Senator ]

posługiwali się mieczami świetlnymi z taką wprawą, iż chwilami otaczały ich świetliste kręgi – na zdjęciu nastepna z klatek z króciutkiego filmu.
W całości robi wielkie wrażenie!

10.08.2007
23:22
[76]

Lim [ Senator ]

Dzień pełen wrażeń zakończyła wycieczka nad Wartę gdzie na znak dany za pomocą lightsaberów rozpoczął się pokaz...

10.08.2007
23:26
[77]

Lim [ Senator ]

... fajerwerków, które dorównywały tym z fety po zwycięstwie odniesionym w bitwie pod Endor.

10.08.2007
23:28
[78]

Lim [ Senator ]

W czasie gdy jedni podziwiali fajerwerki, inni toczyli zacięte pojedynki

10.08.2007
23:35
smile
[79]

Lim [ Senator ]

Jeszcze inni robili sobie pamiątkowe zdjęcia.

Na fotce mistrzyni Aayla Secura z… Limem ;)

10.08.2007
23:47
smile
[80]

bartushan [ zjem Twój mózg ]

Zapewne widzieliscie to milion razy ale musialem zapodac :P

Milego ogladania.

10.08.2007
23:52
[81]

Lim [ Senator ]

Czy to już koniec pierwszego dnia?
Skądże! W swoich kwaterach fani zajmowali się do późnych godzin nocnych rozmaitymi zajęciami. Autor tego skromnego reportażu uczestniczył jeszcze długo w interesującej rozmowie - w której prym wiodły m.in. jedna z młodych wiekiem i silnych mocą organizatorek-wolontariuszek oraz przemiła członkini 501 Legionu. Te przyjemne i pouczające rozmowy zakończyły się gdzieś w okolicach godziny 07:00 rano i choć udałem się na spoczynek z korytarza jeszcze przez pewien czas dobiegały głosy dysputy. Moc była silna w fanach i fankach :)

Tak oto zakończył się dzień pierwszy dzień konwentu, kończy się i dzisiejsza relacja. Dokończenie już jutro.

10.08.2007
23:55
smile
[82]

bartushan [ zjem Twój mózg ]

ups przepraszam zapomnialem dac linka teraz prosze sobie obejzrec oczywiscie zwizane z tematem :P

12.08.2007
16:51
[83]

Ward [ Senator ]

niezła impreza , zero krytykanctwa niepotrzebnego , fajne przebrania , muzyka , wieczorna bajerka - niebo dla fanów
a co z tym 2 dniem ?

ktoś ogląda interkosmos? wiecie że ten facet niał grać luka zamiast hamila?

12.08.2007
17:58
[84]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Ward, zero krytykanctwa niepotrzebnego - tego nie wiesz. Nie było Cię tam. Nie wszystko widać na zdjęciach ;)

12.08.2007
18:12
[85]

Ward [ Senator ]

Rycerzyk - ale mam IE i gg ;->
i tyle co wiem daje obraz super imprezy na której było zero taniego krytykanctwa
wszyscy byli zadowoleni , nawet ci co ''nie lubią'' całej sagi

12.08.2007
19:53
[86]

eJay [ Gladiator ]

wszyscy byli zadowoleni , nawet ci co ''nie lubią'' całej sagi

Mysle, ze ktos kto nie lubi calej Sagi, w ogole by tam nie zagladal Ward. I ty to wiesz i ja to wiem. Tylko ty lubisz uogolniac pewne rzeczy.

12.08.2007
20:09
[87]

Ward [ Senator ]

ale jakie uogólnianie ? mówienie że OGÓLNIE star wars są dobre , ciekawe i nawet niesamowite?
jeden uogólnia inny krytykuje od okazji do okazji , tak jak np. ty eJay
ale takie ''uogólnianie'' wychodzi dobrze sławie star wars , krytykowanie już nie całkiem

a sława star wars i zadowolenie ich fanów jest najważniejsze

12.08.2007
20:14
smile
[88]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Ward ale mam IE i gg ;->

Mam wrażenie, że nie ma w ie zapisu wszystkich rozmów uczestników :P

eJay
Mysle, ze ktos kto nie lubi calej Sagi, w ogole by tam nie zagladal Ward. I ty to wiesz i ja to wiem. Tylko ty lubisz uogolniac pewne rzeczy.

Były tam przynajmniej dwie osoby, które lubią tylko OT :)

12.08.2007
20:15
[89]

eJay [ Gladiator ]

Ward--->Chyba sam nie wiesz co piszesz. Napisales nawet ci co ''nie lubią'' całej sagi. Takich ludzi nie bylo na imprezie, bo jesli nielubi sie czegos to po co sie tym katowac?

mówienie że OGÓLNIE star wars są dobre , ciekawe i nawet niesamowite?

To juz nawet nie jest szkodzenie Star Wars, ale przede wszystkim sobie. Nie dziw sie wiec, ze ja odbieram Ciebie jako zapatrzonego w Lucasa fanbojka.


jeden uogólnia inny krytykuje od okazji do okazji , tak jak np. ty eJay

Tylko, ze 100 razy zwracalem ci uwage i 1000 razy zadawalem pytanie "Pomysl, czemu nie krytykuje OT". Nie wspomne juz, ze krytyke swoja zawsze argumentuje, a ty uogolniasz, ze "SW sa dobre, bo sa dobre".

krytykowanie już nie całkiem

Uwierz mi, czasem krytyka to jedyny sposob na podtrzymanie popularnosci. Krytyka oparta na solidnych fundamentach oczywiscie a nie na dogmatach. Tak samo jesli chodzi o pochwale - musi miec swoje uzasadnienie.


a sława star wars i zadowolenie ich fanów jest najważniejsze

Dla mnie sława SW nie jest najwazniejsza. Wazne, zeby marka prezentowala wysoka jakosc, a to dzieki zachlannosci Lucasowi nie zawsze wychodzi.




Rycerzykk--->I chwała tym osobom :) Ale Ward zapewne widzi to tak: nie lubisz NT to jestes wrogiem całej SAGI i nie jestes fanem SW!

12.08.2007
20:27
[90]

Ward [ Senator ]

a postrzegaj sobie fanów lucasa i jego filmów jak chcesz ;->
takie imprezy jak dagobah pokazują że można się spotykać i nie świecić wokoło fleszem zajadłej krytyki , mnie nie boli że krytykujesz część star wars bo masz swój rozum i gust , ale Ciebie czasem jakby bioli że nie wszyscy to robią - no i oczywiście kto niekrytykuje czasem jest fanbojkiem

tak sobie to tłumacz eJay :->
może następnym razem wybierzemy się na taki zlot i zobaczysz swiat fanów z bliska i na własne oczy ;->

12.08.2007
20:33
[91]

eJay [ Gladiator ]

ale Ciebie czasem jakby bioli że nie wszyscy to robią - no i oczywiście kto niekrytykuje czasem jest fanbojkiem

Czy ty czytasz w ogole moje posty? Nie! Bo gdybys przeczytal, to bys takiego zdania nie napisal. W poprzedniej czesci wyraznie napisalem - spotykam sie z fanami SW, ktorzy do NT sa pozytywnie nastawieni i ja ich lubie i cenie. Bo widzisz, oni potrafia zalety filmu (jakiegokolwiek) solidnie argumentowac. W tym przypadku cenie ich zdanie i gust, bo sa to dyskutanci warci kazdego spotkania i kontaktu eye-on-eye. A ty pienisz sie, srajac dogmatami w dodatku tak idiotycznymi, godnymi 12-latka z USA, ktory uwaza 300 za film historyczny.

Mnie nie boli, ze ktos lubi NT, ale na Boga jak juz rozmawiamy o wadach izaletach filmow to badzmy uczciwi i nie olewajmy drugiej strony. Ja sie od Ciebie Ward nie doczekalem na kontre w postaci obalenia moich argumentow "dlaczego mi sie NT nie podoba". Obiecales, ze mi doj...., ze sie nie pozbieram moralnie przynajmniej do konca roku. I co? Pogroziles jak internetwoy napinacz-smarkacz i za przeproszeniem - gowno z tego wyszlo. I ty masz byc powazna osoba do rozmow? Wolne zarty, juz wole malo znaczace opinie Lima (twojego sojusznika badz co badz), ktory ratuje ci dupe raz na chnski rok smoka....

12.08.2007
20:34
[92]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

eJay
Dla mnie sława SW nie jest najwazniejsza.

Ot co! Zgadzam się.

Ale Ward zapewne widzi to tak

Ja już w wizjach Warda się gubię :D I nie chcę sobie już w ogóle tym zawracać głowy. Doprowadził do tego, że mam jeszcze większą niechęć do NT i coraz częściej z niesmakiem opuszczam Senat.

12.08.2007
20:39
smile
[93]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Lim to też niezły agitator NT ;) Dobrze, że mieszkaliśmy na dwóch końcach Gorzowa, bo agitacji nie było by końca :)

12.08.2007
20:58
[94]

Ward [ Senator ]

Dla mnie sława SW nie jest najwazniejsza
a dla mnie tak -może tylko w tym wątku i na zjazdach fanów star wars ale JEST!
za wiele dobrego poznałem i dostałem dzięki star wars by nie cenić nie sławić i nie odróżniać go od różnej tandety
i zobacz eJay, ja jestem spokojny a ty się jakby trochę denerwujesz , czemu ;->
Mnie nie boli, ze ktos lubi NT, ale na Boga jak juz rozmawiamy o wadach izaletach filmow
jakie są zalety według eJaya -możesz przypomnieć? wtedy będzie łatwiej i bez berwów pogadać o wadach
bo przy tym czytaniu o wadach zapomniałem co się w tym podoba ;->
Rycerzyk - w sprawach starwarsowych Lim to chyba ''człowiek instytucja'' , ja bym bardziej wierzył w to co mówi, hee-hee

12.08.2007
21:03
[95]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Ward, każdy ma swoje autorytety.

12.08.2007
21:11
[96]

Ward [ Senator ]

no tak , jakieś autorytety trzeba mieć , choć niektórym może trudno je odszukać :->
ale to raczej sprawa ''zwykłej'' oceny i zaufania -są ludzie kórym się ufa bardziej i zgadza łatwiej a z innym mniej ;->
ani to dobrze ani źle , ale tak już jest
ja akurat nie z tych którzy je odrzucają patrząc na siebie i swój gust i lucas jest dla mnie w sprawie starwarsów największym autorytetem , niech go odrzucają , akurat ja tego nie robię


kur...cze
sok z żuka dzisiaj?

13.08.2007
10:33
[97]

eJay [ Gladiator ]

by nie cenić nie sławić i nie odróżniać go od różnej tandety

Gdybys nie mial figurki Lucasa na swoim domowym ołtarzyku, to bys mial inne priorytety takie jak np. "ogaladam i cenie tylko dobre filmy".


i zobacz eJay, ja jestem spokojny a ty się jakby trochę denerwujesz , czemu ;->

Ja sie nie denerwuje, zrozumialem tylko, ze ciezko dotrzec do umyslu fanboja Star Wars.


jakie są zalety według eJaya -możesz przypomnieć? wtedy będzie łatwiej i bez berwów pogadać o wadach


A przysiegasz, ze wtedy pogadamy o wadach? Bo wydaje mi sie, ze ty z miejsca widzisz NT jako arcydzieło pozbawione wad i zalezy ci jedynie na tym, abym to ja te zalety podkreslil...

bo przy tym czytaniu o wadach zapomniałem co się w tym podoba ;->

Miales skontrowac i tego nie zrobiles. Jestes jakis miekki. Jak reszta fanbojów jest taka, to po prostu żal...


sok z żuka dzisiaj?

Kolejna kupa z brokatem wyprodukowana przez amerykanskie pieniadze, po to aby pozywic nastolatkow jarajacych sie klimatem Halloween i tekstem "cukierek albo psikus"...Dno i metr mułu.

13.08.2007
20:30
[98]

Lim [ Senator ]

eJay ---> skoro spierając się z Wardem wspominasz o mnie ...mało znaczące? Dla kogo? Ciebie? Z jakiego powodu? Rozwiniesz tą myśl? Nie rozwijaj ;)
Posłuchaj/poczytaj drooogi eJay.
Być może umyka to Twojej uwadze w pewnym palącym, nieomal misjonarskim dążeniu do krzewienia wiary w jedynie słuszną Trylogię, że Star Wars to w chwili obecnej sześcioksiąg. Niezależnie jak bardzo dajesz wyraz swemu niezadowoleniu, to fakt – dla jednego fana SW radosny , dla innego być może smutny. Gdybyś natomiast był bardziej uważnym obserwatorem, zwróciłbtyś uwagę, że bardziej od Twojego zwycięstwa nad Wardem lub jego tryumfu nad Twoją argumentacją zależy mi na tym by po długiej goracej dyskusji płonęło światło wiedzy i zgody przyciągające w krąg ogniska/zainteresowania SW – a nie upiorne światło pogrzebowego stosu. Tak więc w kwestii jakiś sojuszów i układów mylisz się zupełnie. Pamiętaj o tym o czym miałeś okazję czytać w moich postach wielokroć – ważne jest to co fanów SW łączy a nie dzieli. Czas przyswoić sobie to przesłanie. Howgh!

13.08.2007
20:41
[99]

eJay [ Gladiator ]

Dla kogo? Ciebie? Z jakiego powodu? Rozwiniesz tą myśl? Nie rozwijaj ;)

Rozwine:) Za mało sie udzielasz. Moze to nie twoja wina (czas nie jest z gumy), ale faktem jest, ze jedynie stoisz obok dyskusji i zamiast zabrac głos (jakikolwiek) zwyczajnie zmieniasz temat w trakcie. I to mi sie nie podoba. No offence, ale ja to tak odczuwam. Rownie dobrze pamietam o przewrocie w Senacie, o "spelnionej obietnicy" w stosunku do Warda. Dlatego w moich oczach wygladasz marnie:>


Gdybyś natomiast był bardziej uważnym obserwatorem, zwróciłbtyś uwagę, że bardziej od Twojego zwycięstwa nad Wardem lub jego tryumfu nad Twoją argumentacją zależy mi na tym by po długiej goracej dyskusji płonęło światło wiedzy i zgody przyciągające w krąg ogniska

I wlasnie tu tkwi problem, bo Ward moja nienawisc do NT traktuje jak nienawisc do calego SW. A ja wrecz ubostwiam OT, kilka wspanialych gier, kilkanascie wciagajacych ksiazek. Lucas dal nam mozliwosc wyboru, bo NT nie zoobowiazuje do niczego. Bez tego OT rozumiem nawet lepiej, bez zbednych wpadek scenariuszowych poglebiajacych jedynie dół z niekonsekwencjami.


Tak więc w kwestii jakiś sojuszów i układów mylisz się zupełnie.

Nie raz jeszcze zaprzeczysz temu twierdzeniu.


ważne jest to co fanów SW łączy a nie dzieli

Jak pytalem Warda "Czemu ja lubie OT" to odparl 'Czemu nie lubisz NT". Stad wniosek, ze Wardkowi nie wszystko w SW sie podoba, bo zamiast porozmawiac o plusach OT, woli dyskutowac na temat NT.

13.08.2007
22:58
smile
[100]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Czas przestać się już kłócić i zacząć prowadzić fajne rozmowy na temat sagi, którą wszyscy kochamy! Każdy już wie kto z nas jest po jakiej stronie i wystarczy. Ile można czytać tych samych postów pełnych złości, nie wnoszących niczego nowego? Skoro brakuje już tematów do rozmów o sadze, a wszystko sprowadza się do obrzucania innych epitetami, to może czas rozwiązać Senat? Tyle się tu ostatnio pisało o jedności fanów. Aż trudno w to uwierzyć, kiedy się czyta nasze wypowiedzi. Pewnie by mnie to martwiło, gdyby nie Dagobah - nadzieja na przyszłość.

14.08.2007
14:45
[101]

Lim [ Senator ]

eJay --->za dużo, za mało – pojęcie względne. Z punktu widzenia np. Aurry Sing poświęcam zbyt dużo czasu na sprawy forum. Niestety droidy wykonujące za ludzi rozliczne obowiązki są drogie w tej części galaktyki i trzeba samemu jakoś dzielić dzielić czas między obowiązkami i przyjemnościami. Najchętniej jeździłbym tylko na konwenty i pisał w senacie republiki, ale to chwilowo marzenia małe i te duże ;)
Dajecie sobie świetnie radę, przestańcie tylko przemierzać mokradła Dagobah w poszukiwaniu suchego drewna na stosy, na których można by coś lub kogoś spalić - lub choćby boleśnie przypiec ;)

Jedi ---> dostałem płytkę ze zdjęciami Bizona. Podziękuj mu serdecznie - ja sam również to zrobię przy jakiejś okazji. Jest tam kilka fajnych zdjęć, które w połączeniu z moimi sześcioma setkami świetnie obrazują oficjalne i te nieco zakulisowe atrakcje konwentu.
Kilka następnych fotek zamieszczę gdy znajdę czas – optymistycznie zakładam, że to już dzisiejszego wieczora.

15.08.2007
05:34
[102]

Ward [ Senator ]

zaprzecz Lim , zaprzecz -niech jeszcze pocierpi ;->
ale masz problem eJay , czepiać się sprawy jasnej jak słońce że starwarsy 1-6 są jednym długim ciągiem filmów?
trzeba być młotkowym żeby rozbijać sobie o to głowę , mówić grzecznie co się podoba a co nie to rozumiem ale krytykować potężnie i filmy i ludzi za ich zdanie i zrozumienie star wars to zdeko dziwne – powiedz lepiej gdzie byś był (o sw chodzi) gdyby nie NOWE FILMY, no gdzie??
ja to pytanie usłyszałem dawno i sobie odpowiedziałem , Ty młodszy jesteś chyba parę latek to tym bardziej sobie odpowiedz

15.08.2007
09:46
[103]

eJay [ Gladiator ]

mówić grzecznie co się podoba a co nie to rozumiem ale krytykować potężnie i filmy i ludzi za ich zdanie i zrozumienie star wars

Coś ci sie chyba poprzestawialo przez ten Dagobahowo-stwarwarsowy konwent. Krytykujesz ty, nazywajac to co My ogladamy kupa z brokatem. Ja wyrazam opinie, podpierajac sie agumentami. Ty zwyczajnie zbijasz nasz gust. I jesli Lim czy kto inny zaprzeczy temu twierdzeniu to ja taki Senat po prostu opuszczam (jak kiedys waterhouse, dalem sobie druga szanse, ale jak widac nie warto bylo). Nie chce siedziec w ogniu zaslepienia, gdzie fanatyzm wygrywa z trzezwym i racjonalnym podejsciem do sprawy.

powiedz lepiej gdzie byś był (o sw chodzi) gdyby nie NOWE FILMY, no gdzie??

Tam gdzie tutaj. W przeciwienstwie do Ciebie, bo jak widac jestes fanatykiem.

15.08.2007
10:25
smile
[104]

Da_Mastah [ Elite ]

Jak tam Wardziu, oglądałeś już film o Transformersach?

15.08.2007
10:38
smile
[105]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

powiedz lepiej gdzie byś był (o sw chodzi) gdyby nie NOWE FILMY, no gdzie??

Ward zadał to pytanie eJayowi, ale pozwolę sobie na nie odpowiedzieć w moim ostatnim poście.

Ward, pierwszy raz zobaczyłam Gwiezdne Wojny ok roku 81. Mroczne Widmo weszło na ekrany kin w 1999 roku. Z prostego rachunku wynika, że przez 18 lat klasyka świetnie radziła sobie sama. Nie tylko była obecna w moim domu i w domu wielu innych fanów, ale też biła na głowę inne filmy w różnego rodzaju plebiscytach. Prequele mają dopiero 8 lat, OT ma lat 30. Mimo, że to 30-latka nadal powstają na temat klasycznej interesujące książki i publikacje, zawierające informacje, które wcześniej nie były publikowane. Nadal Hasbro, lego i inne "odgrzewają" postaci ze starych filmów tworząc kolejne serie zabawek. Zobacz na Legion 501. Jaki jest tam procen nowych prequelowych postaci?

Jak już kiedyś pisałam żałuję, że nowe filmy nie przypadły mi do gustu, bo to by onzaczało więcej filmów do oglądania i więcej książek do czytania. Trudno. Nic na to nie poradzę. Ty lubisz prequele. I fajnie. Nie wmawiaj tylko wszystkim, że gdyby nie prequele, to świat przestałby istnieć, bo to jest kompletna bzdura i kłamstwo.
Nie spodziewam się, że wyciągniesz z mojego postu jakieś wnioski, bo w ogóle nie czytasz postów, które zawierają punkt widzenia inny od Twojego.

Lim, Reppu - mam nadzieję, że spotkamy się kiedyś w Gorzowie/ na Dagobah.
Trzymaj się eJay!

Pozdrawiam,
Jedi

15.08.2007
14:58
[106]

Ward [ Senator ]

Rycerzyk - nie porównuj siebie ''starej'' fanki , babki z klasą co nigdy po cześci star wars nie pojechała jak po starej kobyle mimo że jej częsci nie lubi , fanki co na starwarsach komplet zębów starła - do krytykanckiej postawy tych przeszanownych kolegów którzy starych starwarsów być może nawet w kinie nie widzieli -STARYCH starwarsów a nie SE ! STARYCH !

nawet w senacie nie jestem pewny czy wszyscy co się przewijają widzieli stare starwarsy w kinie , bo jak ktoś może mieć np. 15 latek i pozjadać wszystkie rozumy na temat starwarsów?
jak można cenić NEJ a krytykować filmy -tego nikt niewytłumaczy , jest tak i trudno ale że części 1-6 to całość , to tak jest tym bardziej i tym bardziej może dla kogoś TRUDNO ,
więc trudno ale oglądamy star wars i żyjemy dalej :->

Nie wmawiaj tylko wszystkim, że gdyby nie prequele, to świat przestałby istnieć, bo to jest kompletna bzdura i kłamstwo.
ja idę o zakład ze Ty być była gdzie jesteś -o innych przyszłość nie byłbym taki pewny :->

15.08.2007
15:07
[107]

eJay [ Gladiator ]

Rycerzyk - nie porównuj siebie ''starej'' fanki , babki z klasą co nigdy po cześci star wars nie pojechała jak po starej kobyle mimo że jej częsci nie lubi , fanki co na starwarsach komplet zębów starła - do krytykanckiej postawy tych przeszanownych kolegów którzy starych starwarsów być może nawet w kinie nie widzieli -STARYCH starwarsów a nie SE ! STARYCH !

To jest jakas nowa moda - Broniem bo muszem!!!! :D


nawet w senacie nie jestem pewny czy wszyscy co się przewijają widzieli stare starwarsy w kinie

A widzisz, ja np. obejrzalem stare starwarsy u mnie w kinie i w domu, nie z jakiejs SE, ME, DUPE. Wystarczy chciec Wardziu. Trszoke zrozumienia i sie nauczysz kilku rzeczy przy okazji hehehe:D


bo jak ktoś może mieć np. 15 latek i pozjadać wszystkie rozumy na temat starwarsów?


No wlasnie, jak mozna miec 2x lat i myslec, ze ma sie najlpeszy gust, nie?:D


jak można cenić NEJ a krytykować filmy -tego nikt niewytłumaczy

dobre:>


o innych przyszłość nie byłbym taki pewny :->

Martw sie o siebie.

Swoja droga ciekawe, ze akurat teraz poruszyles temat OT :) Baaardzo dziwne wywijanie kota ogonem.

15.08.2007
18:43
smile
[108]

Da_Mastah [ Elite ]

"STARYCH starwarsów a nie SE ! STARYCH !"

To mnie zniszczyło kompletnie...

16.08.2007
01:09
[109]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

Jestem zmęczony po nadzorowaniu ludzi na planie filmowym (czołem nie-czytający-nas-waterhousie ;) ) więc wybaczcie, że nie będę tak dyplomatyczny jak zwykle. Wskaznik Monty Pythona wzrósł dramatycznie od ostatniej mojej wizyty i przekroczył poziom skeczu o Michale Aniele, więc muszę się wtrącić (nie bójta się, kangurów nie będzie, Jezus pozostanie jeden).

Lim
Niestety droidy wykonujące za ludzi rozliczne obowiązki są drogie w tej części galaktyki i trzeba samemu jakoś dzielić dzielić czas między obowiązkami i przyjemnościami.
Samo życie. Chłopaki z wątku Frontline by się popłakali bidoki jakbyś przestał u niech pisywać codziennie na rzecz nas. Aluzju poniał?
Poza tym, człowieku - jedna prośba. Jak mówisz, że napiszesz posta z jakąś informacją wieczorem, to zaznacz wyraźnie, że będzie to wieczór tego dnia, ale za tydzień/miesiąc. Twoja niesłowność jest wręcz porażająca. Już parę razy Cię przyuważyłem jak to niby nie miałeś czasu, a w wątku frontline (i innych) było Cię pełno w tych godzinach/dniach. Postaw więc sprawę jasno - nie za bardzo chce Ci się tu zaglądać. Tylko nie wykręcaj się głupio kłamstwami, że niby czasu nie masz. Powiedz jasno, prawdę i nikt pretensji mieć nie będzie.

Wardziu
jak można cenić NEJ a krytykować filmy

Pijesz do mnie, więc Ci wbije w łeb co nieco.
Ja NIE cenię NEJ. Pozwól, że podkreślę jeszcze raz - NIE cenię. Tak się bowiem głupio składa, że książki SW zaczynają zjeżdżać poziomem fabularnym poniżej poziomu gruntu. Jakieś wojny rojów czy inne idiotyzmy. Do NEJ też podchodziłem jak do jeża i gdzieś na piątym tomie stwierdziłem, że poziom głupoty ryje już w mule na dnie ("Gwiazda po Gwieździe" była doskonale napisana pod względem warsztatu i dojrzałości - jednak naprawdę nie wiem, gdzie można tam przyczepić znaczek SW).
Nie wiem natomiast jakim młotkowym trzeba być, żeby utożsamiać książki SW tylko z serią NEJ. Gdybyś napisał to tak:
jak można cenić książki sw a krytykować filmy
Ani bym się nie przyczepił. Jest to prawda - niektóre książki cenię dużo bardziej niż nową trylogię.


do krytykanckiej postawy tych przeszanownych kolegów którzy starych starwarsów być może nawet w kinie nie widzieli -STARYCH starwarsów a nie SE ! STARYCH !


Prawda, nie widziałem. W 1977 nie było mnie nawet w planach, moi rodzice jeszcze nawet się nie znali.
Pierwszy raz SW obejrzałem gdzieś w połowie lat '90, ze starych, kilkakrotnie przegrywanych taśm VHS. Kolega "z ławki" mi pożyczył. Parę dni później z bólem mu je oddawałem, bo filmy zdążyłem obejrzeć tylko dwa razy, a byłem już w nich zakochany. Przez następne kilka lat na oczy nie widziałem nawet urywka SW, bo nigdzie nie mogłem kupić ani wypożyczyć kaset (wiwat zadupia wszystkich krajów). Dopiero przy premierze SE obejrzałem je normalnie w kinie.
Tylko zastanawia mnie jedno - co z tego? Wyjaśnij mi proszę - co z tego?
Jako człowiek wyjątkowo wręcz nieskromny dodam, że wiedzą na temat Star Wars (wszystkich filmów i książek) zjadam Cię na śniadanie i popijam herbatą.


powiedz lepiej gdzie byś był (o sw chodzi) gdyby nie NOWE FILMY, no gdzie??
Nie wiem jak Ty, ale ja mam swoje zycie i bynajmniej nie kręci się ono wokół SW - nawet jakby ani jeden film SW nie powstał, nie byłbym wiele biedniejszy.
A gdzie bym był? Nie mam pojęcia, a jako że wszystkie religie traktuję jak zabobony, to nawet nie zastanawiam się czy jakikolwiek bóg wie.

Natomiast odpowiem Ci dlaczego jestem tutaj teraz. Całkowicie szczerze.
Otóż jestem człowiekiem który uwielbia wręcz wyśmiewać się z głupoty innych i wdawać się w słowne utarczki z pół mózgami. Mnie to po prostu bawi. A Ty dostarczasz mi tony zabawy i rozrywki. Gdybym był bardziej normalny pod tym względem jak Kasia, eJay (szacunek za stalowe nerwy i cieprliwość ;) ), Da_Mastah (j/w ;) ), czy waterhouse, już dawno omijałbym ten wątek z daleka.

Zanim zaczniesz pluć - nie chodzi o Twój gust, sam mam tak dziwny, że co druga osoba mogła by go wyśmiewać. Jest tylko jedna różnica. Ja potrafię swoje wybory uargumentować, a Ty nie i robisz z siebie idiotę.

Cheers, dzięki za wieczorną dawkę rozrywki. :)


PS Ciekawostka off-topic. Kamera która w specyfikacji ma napisane, że kręci tylko PAL/NTSC (czyli standard definition) ma dokładnie tą samą matrycę, co sprzęt o numerek wyższy z wielka ulotką "Nagrywasz w High Definition!". Jedyna różnica, to wykastrowany firmware w tej pierwszej. Ergo właśnie nagraliśmy w kamerze PAL materiał HD. Shiny.

PSS Mój dzisiejszy pociąg z krakowa został wzięty siłą. Kilkuset pseudokibiców postanowiło złapać stopa. Przelali się korytarzami aż w końcu postanowili nas opuścić z pozdrowieniami od ochroniarzy. Załowałem stasznie, że maszynista nie mógł po prostu włączyć wycieraczek i odłączyć kilkuset pseudoludzi od matrixa.
Dużo mniej zabawna była inna rzecz. Policja. Nasi szanowni stróże prawa byli, a jakże, na miejscu w pełnym rynsztunku ulicznego wojska, natomiast jakimś dziwnym trafem spychali tych idiotów DO pociągu. I stwierdzili, że to ochroniarze intercity mają ich stamtąd wygonić i nawet palcem w tym kierunki nie kiwnęli. Obstawili pociąg kordonem, zastawili się tarczami niczym spartańska falanga (pozdro, Ward) i czekali aż kilku ochroniarzy wyrzuci kila setek bandytów z pociągu. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Gdzie ja żyję...
Swoją drogą latał mi w głowie cytat, że Tuskeni nie atakują tak dużych celów... ;)

16.08.2007
15:54
[110]

Reppu [ Generaďż˝ ]

Karrde,eJay,Ward,Da_Mastah?
Da_Mastah raczej nie bo to wesołek nie antyfan, więcej wkleja pojedynczych cytatów i żółtych mordek niż pisze.
Młodzi jesteście uczcie się od starszych. Nie patrzenia na kino ale zachowania. Powtarzanie po 100 razy tego samego nie powoduje że coś lepiej słychać.
Zgodzić się mogę z Wardem w podsumowaniu filmów - możesz mnie dopisać na swoją listę eJay, zgodzić że całość Gwiezdnych wojen jest i super serią i biznesplanem. Tylko czy to jeden Ward jest taki oświecony? Jesteście ślepi i głusi na opinie innych? Dochodzi jeszcze rozliczanie z czasu spędzanego na forum. Jaja sobie robicie? Była mowa o tym jak Star trek wykopał sobie grób i już tam chyba pozostanie, zastanawiał się ktoś czemu Star wars nie leży w grobie koło Star trek. Krytyka Star wars jest, bo to nie jest film idealny ale agresywna krytyka wystawia tylko cenzurę krytykującemu. Brać przykład ze starszych i Rycerzykka, który nie przekonał się do Anakina a nie robi wokół swojej oceny ambarasu.
Czasem podziwiam świętą cierpliwość Lima, który z ogładą senatora mówi o sześciu częściach kiedy w około słychać krzyki;-)
Karrde, gdy odeśpisz podróż i zrób sobie przerwę w obrażaniu Warda i daj zrzut z menu gry, która zajmuje tyce miejsca na półce że chcesz ją sprzedać.

16.08.2007
16:12
[111]

eJay [ Gladiator ]

Młodzi jesteście uczcie się od starszych. Nie patrzenia na kino ale zachowania

Aha czyli mam byc chamem i mam wmawiac wszystkim cos na sile bez zbednych epitetow, dzialac w mysl "jestem starszy, wiec gowno wiecie". Po prostu TAK JEST i tak byc musi? To jest zakrawa na debilizm, ignorancje i brak wychowania.

Była mowa o tym jak Star trek wykopał sobie grób i już tam chyba pozostanie, zastanawiał się ktoś czemu Star wars nie leży w grobie koło Star trek.

A była mowa o tym, zeby temat Star Treka zostawic juz w spokoju?

Krytyka Star wars jest, bo to nie jest film idealny ale agresywna krytyka wystawia tylko cenzurę krytykującemu.

Ale moja krytyka nie jest agresywna. Chcesz to ci moge pokazac agresywna krytyke. Na szczescie nie jest zapatrzony a pewne sprawy, nie mam wlasnego oltarzyka. Dlatego krytykuje to co mi sie nie podoba, z argumentami popartymi dowodami, a nie jakimis tekstami wyssanymi z palca. Nawet OT dla mnie nie jest filmem idealnym, a jakos nie krytykuje zbyt tych dzieł. I po raz 100 zadaje to pytanie - domyslacie sie czemu?


Brać przykład ze starszych i Rycerzykka

Ja wlasnie biore przyklad z Rycerzykka (wtajemniczeni wiedza o co chodzi:>) i ze starszych, swoja krytyke argumentuje.

16.08.2007
16:22
[112]

Reppu [ Generaďż˝ ]

Bierzesz przykład z Rycerzykka?
Dobrze. Rycerzykk nie lubi Anakina, dla mnie jest świetny. Z tego powodu powstaje między nami jakiś wielki ambaras?
Zorientowałem się też dla kogo jest świetny i dla kogo nie jest.
Wyjdź z tej błotnistej wody i zrób krok do przodu eJay, trzymając mocno Warda za rękę. Mało to jest tematów w Star wars w jakich można się zgodzić?

16.08.2007
16:32
smile
[113]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

Ja wlasnie biore przyklad z Rycerzykka (wtajemniczeni wiedza o co chodzi:>)

Nie wiedzą i robią się zazdrośni, więc wyjaśnij. :P
<--

Reppu
Jesteście ślepi i głusi na opinie innych?

No jak widać Wardziu jest, bo mimo milionów pozytywnych opinii o kinie amerykańskim on nazywa je kupą z brokatem.

Dochodzi jeszcze rozliczanie z czasu spędzanego na forum. Jaja sobie robicie?
Nikt nikogo nie rozlicza z czasu spędzonego na forum. Pokazałem jedynie kłamstewka Lima i jego chroniczną wręcz niesłowność.

Młodzi jesteście uczcie się od starszych. Nie patrzenia na kino ale zachowania.
Bardzo Cię proszę nie wyjeżdżaj z takimi tekstami bo dołączysz bardzo szybko do tej samej mojej listy co Ward.

16.08.2007
16:36
smile
[114]

eJay [ Gladiator ]

Wyjdź z tej błotnistej wody i zrób krok do przodu eJay, trzymając mocno Warda za rękę. Mało to jest tematów w Star wars w jakich można się zgodzić?

Idac tokiem myslenia Warda:

za reke? fujjjj


Z takim podejsciem (czyli dogmat & dogmat) nie mamy nawet o czym rozmawiac z Wardem. Raz probowalem i skonczylo sie tak, ze jestem mlody i nic o swiecie nie wiem...


Karrde----->

Niestety to wymaga ujawnienia rozmow GG:) A jak wiadomo za takie rzeczy scigaja w tym panstwie:>

16.08.2007
16:44
smile
[115]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

Racja. Bummer...
Ale jestem cierpliwy, po następnych wyborach będzie to brane za postawę obywatelską Narodu Polskiego (koniecznie z dużej mimo, że zasady języka polskiego mówią co innego). Wtedy Cię przydybię. :>

16.08.2007
17:11
smile
[116]

Reppu [ Generaďż˝ ]

Ostrożne Kardde, ja bym się tak nie spoufalał na młodzieżową modę akurat z Limem, chyba że jesteś smokiem siedmiogłowym i masz coś na zbyciu :-)))
Było kiedyś takie fajne zdjęcie w senacie, wzrok mam sokoli i szkoda że nie mogę powiedzieć co tam widziałem, bo to też narusza poufność późniejszej, prywatnej rozmowy.

16.08.2007
17:19
[117]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

Bycie "młodzieżą" mam już dawno za sobą. Jakby Ci jeszcze przypadkiem wpadło do głowy cos o "buncie młodego człowieka" to odpuść sobie z góry.

16.08.2007
17:34
[118]

Reppu [ Generaďż˝ ]

A jak dawno Karrde?
Wstydzić się młodego wieku nie trzeba, czasem można wstydzić się za swoje słowa albo zachowanie, dobrze kiedy nie trzeba tego robić ani za pierwsze ani drugie z wymienionych.
a skłonność do krotochwilnego zachowania to spotykamy i u starszych wiekiem ludzi.
Starsi coś więcej o tym wiedzą bo żyją na świecie z tym śmiechem i wstydem na zmianę kilkanaście lat dłużej :-)

16.08.2007
18:23
[119]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

Wstydzić się młodego wieku nie trzeba
Indeed, ja za nim tęsknie.

Starsi coś więcej o tym wiedzą bo żyją na świecie z tym śmiechem i wstydem na zmianę kilkanaście lat dłużej
Jeśli wyznajesz zasadę, że starszy człowiek zawsze jest bardziej doświadczony przez życie, to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać.

16.08.2007
18:32
[120]

Reppu [ Generaďż˝ ]

Nie jest tak zawsze tylko z reguły a ja w tej sprawie nawet nie tyle rozmawiam, tylko przekazuję swoje spostrzeżenia
nie musisz się z tym zgadzać, wystarczy jakaś zgoda w temacie Star wars.

Teraz zamiast ciągnąć temat doświadczenia może powiesz co robi drugi kowboj RP, który forum nie czyta a którego pozdrawiałeś :-) Co tam z panem Waterhouse i horyzontem?

16.08.2007
18:51
[121]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

Reppu, problem w tym, że cała dyskusja tutaj nie polega na niezgodzie wobec SW. Mogę rozmawiac spokojnie z każdym, kto swoje zdanie logicznie uargumentuje. Nawet jeśli stwierdzi, że SW to ogólnie dno - jego prawo.

Tutaj natomiast mamy Warda, który twierdzi, że my wszyscy się mylimy co do SW, że on jest wyrocznia co do gustu i on jako starszy fan wie lepiej. To jest jeszcze w jakimś stopniu do zniesienia. Sytuacja jest za to już tragiczna, gdy Wardziu po prostu nie czyta co my piszemy, nie ma zamiaru odnieśc się do spraw, które staramy się mu pokazać i tylko powtarza w kółko jak katarynka, że całe SW jest genialne BO TAK. Miał przedstawic jakieś miażdżace dowody na to, że eJay się myli co do wad nowej trylogii. I gdzie one są?

Ward z wozu, senatorom lżej - uwierz mi, że wtedy naprawde może się tu rozkręcić bardzo miła rozmowa w środowisku fanów, jakimi wszyscy jesteśmy, a nie fanbojów jakim jest Ward.

17.08.2007
00:47
smile
[122]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Teraz zamiast ciągnąć temat doświadczenia może powiesz co robi drugi kowboj RP, który forum nie czyta a którego pozdrawiałeś :-) Co tam z panem Waterhouse i horyzontem?

a co chcesz wiedziec?

17.08.2007
01:11
[123]

Reppu [ Generaďż˝ ]

Co poradzę Karrde, że nie możesz pogodzić się że ktoś lubi coś bardziej niż ja czy Ty?
A Star wars są genialne, tak jak mówi np Ward ale przecież nie tylko dlatego że pan Ward to mówi. Robię swoje, wiem swoje i nie przeraża mnie ani nie denerwuje że ktoś myśli inaczej. Dobrze że są ludzie którzy potrafią połączyć różne trendy, doceniam takie działanie.


Wszystko Waterhouse :-)
Ale możesz coś powiedzieć w skrócie o tym jak Star trek się wydobywa w Polsce z prawie całkowitego zapomnienia.

17.08.2007
04:12
smile
[124]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

Moje gratulacje Reppu. Powyższym postem ustawiłeś się w jednej linii z Wardem i razem zostajecie odznaczeni medalem za wybitne zasługi w olewaniu tego co się do was pisze.

17.08.2007
05:53
smile
[125]

Reppu [ Generaďż˝ ]

Czytasz bez zrozumienia Karrde. Przekonujesz Rycerzykka że Anakin musi być jej do czegoś potrzebny? Czy musisz udowadniać komuś że nie jest? Jej jest z tym dobrze, bo
robi swoje, wie swoje i nie przeraża jej ani nie denerwuje że ktoś myśli inaczej
A krotochwilne porównania do gustu Warda mnie nie ''obrzydzają'', to taki fan jak i Ty. Ma wady i zalety i swoją pasję, Ty pewnie też. Człowieka nie oceniam i nie osądzam, Ciebie też nie bo nie jestem ławnikiem, Ty chcesz to robić? Ja wolę usiąść raz w roku w kinie albo na jakimś zjeździe a nie gryźć się że nie wszyscy mnie albo innych kochają i rozumieją. Star wars to taki ciekawy temat że raczej nie reaguję na takie małe problemy. Tyle lat żyję w zgodzie ze swoimi opiniami na Star wars że nie muszę przyjmować innych, chociaż wiele jest podobnych albo takich samych jak moje. Zaglądam w różnie miejsca bo ciągnie mnie do tej tematyki tyle lat co Ty żyjesz na świecie Karrde a może i więcej. Jest na tym forum kilka takich osób i zaraz robi się weselej. Więcej fan dla mnie jest fanem bez względu czy jest chudy czy gruby, wysoki czy niski czy lubi chłopców czy dziewczynki. Nie poczujesz wspólnoty nie będziesz tego rozumiał. Jeśli już czujesz, to dobrze ale nie pokazujesz tego. Nie bądź taki spięty i poczuj bluesa.

17.08.2007
06:25
smile
[126]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

Medal drugiego stopnia wraz z baretką wędruje do Ciebie. Noś ją dumnie.
Proponuję zastosować się do własnej rady i zacząć czytać ze zrozumieniem. Jak ci się nie uda, to napiszę drukowanymi.

17.08.2007
06:38
[127]

Reppu [ Generaďż˝ ]

A ja jeszcze małymi - czuj Star wars jak cza-czę, bluesa czy jakąś młodzieżową muzykę.
Ogólny luz i zadowolenie, nawet jak ktoś gra melodię której nie lubisz. Kiedy to czujesz to łatwiej jest posłuchać nawet tej nielubianej nutki.

Kto ma link do petycji o olimpiadę na Dagobah?
I gdzie są zdjęcia z dagobah ?

17.08.2007
08:56
smile
[128]

Da_Mastah [ Elite ]

Ooo, wrócił waterhouse... ale chyba tyle żeśmy go widzieli...

17.08.2007
09:23
smile
[129]

eJay [ Gladiator ]

Reppu--->Widac, wyznajesz ta sama religie co Ward. Mozecie przybic sobie piatke. Najlepszy wasz argument: "poczujcie blues'a". Gratuluje. SW to sie chyba ogląda a nie słucha. A doszczetnie zniszczyl mnie fragment: Ogólny luz i zadowolenie, nawet jak ktoś gra melodię której nie lubisz. Czyli co? Na sile?:)D

17.08.2007
13:18
[130]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Reppu

co robi drugi kowboj RP, który forum nie czyta a którego pozdrawiałeś

dlaczego nazywasz mnie drugim kowbojem RP ?

17.08.2007
15:21
[131]

Reppu [ Generaďż˝ ]

Tak eJay, bardzo mi się to ''czucie bluesa'' podoba bo nie zaglądając w dowody wiem że bluesem raczej nie interesuje się dzisiejsza młodzież a dobra muzyka łagodzi obyczaje. Te ciągłe porównania, opowieści o religii! Trochę dobrej muzyki dla rozluźnienia? Czy może w waszych oczach powinienem być nawet kimś straszniejszym od tego o jakim lubujecie pisać komentarze, on choć próbuje was do czegoś przekonać. Założycie komyś teczkę? Napiszcie tam że mnie nie interesują takie kłótnie i krucjaty i wprost to mówię. Przekonywać kogoś kto na każdym kroku pokazuje inne patrzenie? Co za pomysł!
Mało tu ciekawszych tematów które można spokojnie omówić? Niektórych nie ruszam jako stary fan i dość doświadczony życiowo człowiek. Podobnie chyba robi żeby dać przykład ze znanych osób - Pani Rycerzykk albo Lim którego mądry tekst czytałem tu 10 razy i mnie to starczy, nie trzeba tego 11 raz powtarzać. Ciekawe co od niech usłyszycie na ten temat. Jesteście ciekawi co sądzą o tym czy wystarczy wam własne przekonanie na każdy temat?
Ktoś będzie zbijał dowody eJaya na marność nowej trylogii? Ktoś przypomni o wadach starej?
A można o tym mówić by nie zostać wepchniętym do jakiegoś segregatora np. z podpisem Ward czy jakimś innym? Zastanówcie się trochę nad tym co piszecie chwilami to wygląda na wardofobię. To ani duży ani mój problem jednak wciskanie dzień za dniem kogoś do wspólnego segregatora trochę męczy.
Do 3 razy sztuka Karrde, znajdziesz grę i klawisz print screen?

17.08.2007
22:59
[132]

Ward [ Senator ]

Reppu – no pewnie , szufladkować przychodzi łatwo
ale dzięki temu można się znaleźć w jednej szufladzie w dobrym towarzystwie , mnie nawet to nieprzeszkadza , że jesteś przeciw silniejszej stronie mocy https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6768965&N=1 - a wiesz kóra jest silniejsza ;->
kiedy ktoś tak samo łatwo szufladkujący dokoptuje tam eJaya i Karrde też nie będę miał nic przeciw , przecież to też fani –sami to często mówią :->
Karrde – kiedy przyznawałeś odznaczenia nie pomyliłeś pasków na spodniach z orderami ?

jutro oglądam ze znajomymi transformersów , nie wymigam się tym razem bo wybór cieniutki jak piwo z biedronki
zobaczymy czy trzeba będzie się rozweselić chmielem przed , czy po filmie ;->

18.08.2007
00:43
[133]

Ward [ Senator ]

skończył się chyba najlepszy film amerykański i nie tylko o strażakach , dużo lepszy od ckliwego world trade center z tym twarzowcem , krewniakiem coppoli
- Baldwin , Russel , mnich z Kung-fu byli super tak jak cały film
a ten ogień!
nawet lepszy niż na Mustafa – źle że amerykanie robią ostatnio mało takich dobrych filmów
jutro dla odmiany zaliczę coś amerykańskiego i ''lightowego'' :->

miałem zapytać wczoraj - na dagobah zbierali podpisy o olimpiadę ? chyba zimową:->

18.08.2007
06:27
[134]

garrett [ realny nie realny ]

Ward --> chcesz obejrzeć najlepszy film o strażakach to zainteresuj się Rescue Me, jak na razie scisła czołówka

18.08.2007
12:17
smile
[135]

Ward [ Senator ]

wygląda na to ze trzeba będzie się rozweselić przed filmem bo to co czytam na forum źle wygląda

według onet.pl transformers powinien otrzymac oscara za efekty i ontaż dźwięku
hee-hee

film jest bardzo dobry, efekty są wyśmienite może jest kilka wątków takich sobie.
Jak dla mnie najśmieszniejsze momęty to jak ten pies modzio nasikał na jednego z autobotów chyba
Ironhid-a lub jak ten medyk wpadł w druty wysokiego napięcia.

nasikał?!?!
o Jezu! to mysiała być zaczepiście śmieszna scena , 200 młodych gardziołek ryczało se śmiechu
a tu zdanie od kogoś komu film się PODOBAŁ

Może nie przesadzajmy z zachwytem, generalnie film jest pełen kretyńskich gagów, które mogą bawić tylko 13-latków albo wyborców PiS. Są też i inteligentne żarty, ale niestety w mniejszości.
Do tego fabuła jest z gruntu kretyńska. Zwłasza fakt, że to dzielne siły zbrojne USA, które pomogły film zrealizować, praktycznie bez pomocy odpierają atak Decepticonów. Gdyby
ludzie nie doprowadzili Frenzy'ego do Tamy Hoovera, amerykanie mieliby więcej czasu by skoncentrować siły i przezbroić się w skuteczną amunicję.
Wówczas Autoboty, które i tak odegrały we własnym filmie rolę - w najlepszym wypadku - drugoplanową, byłyby zbędne całkowicie.
Absolutnym ukoronowaniem scenariuszowego odmóżdżenia, jest
końcowa akcja. Jasne, zabierzmy SAMOCHODAMI allspark z pustyni z dobrą widocznością do zatłoczonego MIASTA, skąd i tak wywieziemy go HELIKOPTEREM.

ale film i tak podobno ''miażdży'' jako w kategorii trochę odmózdżającej ''nowoczesnej kreskówki''
- zobaczymy , może ludzie zaczną zbierać transformersy ;->
--------------------------
Garrett - Rescue Me, serial ?

18.08.2007
13:07
[136]

garrett [ realny nie realny ]

Ward --> aha

18.08.2007
13:17
[137]

eJay [ Gladiator ]

Ward----->

200 młodych gardziołek ryczało se śmiechu

Zalezy jak mlodych:D 9,15,22, czy moze 30 lat? Jak wyszyscy ryczeli ze smiechu to musiala by to dobra scena. Poza tym Ward zycze fun, ja sie swietnie bawilem (troszke lepiej niz na EIII).

18.08.2007
13:19
smile
[138]

mannan [ Stormtroopers ]

Uzbieram się na ten kostium ze Star Wars
Potrzeba z 5000 zł. Trochę dużo ale myślę że dam radę. Co tym myślicie?!

18.08.2007
14:55
[139]

Lim [ Senator ]

Karrde ---> a propos Twych rozterek - wnioski są zupełnie nietrafne, popatrz choćby co mówi w tej sprawie Kanclerz Palpatine ;)
Mam zresztą pewne deja-vu z rozmowy z szanownym Matchausem, rozmowy która zresztą nie dotyczyła senatu. Cała sprawa zainteresowała mnie o tyle, że poświeciłem aż minutę by dokonać pewnego podsumowania. Poczytaj sobie na GG.
Dzięki załodze FrL’u zobaczymy być może kilka nastepnych fotek – jeśli tylko Bone doczyta sugestię zawartą w tej rozmowie.
23:47
[4]T_bone [Generalleutnant]
Tak, wróciłem :>
Mam masę fotek z Imperial War Museum i London Star Wars Exibition 2007 ;p Teraz myślę gdzie to zamieścić.
00:08
[5]Tygrys205 [ Pretorianin ]
Bone - Herzlich wilkommen! :) Co do zdjątek to te z Museum tutaj a te z SW do siedziby Lima. Tak będzie najrozsądniej :)

Koledzy z FrL są bardzo sympatyczni, co więcej pamiętają o senacie. Należy zrewanżować się tym samym zamiast wylewać nieuzasadnione żale.
OK. skoro na Tatooine zapada wieczór czas na dokończenie relacji z Dagobah ;)

18.08.2007
15:23
smile
[140]

Lim [ Senator ]

W telegraficznym skrócie.
Dzień drugi rozpoczyna dość bolesne przebudzenie, po 3 godzinach snu w akompaniamencie westchnień i sporadycznych chrapań. Spaliśmy bowiem na dużej sali wraz z liczną grupą fanów i fanek, mocno zmęczonych atrakcjami dnia poprzedniego oraz … napojami regeneracyjnymi spożytymi w nocy ;)
Po śniadaniu i porannej toalecie (długim szczotkowaniu jamy ustnej:) udaliśmy się na pierwsze prelekcje. Na zdjęciu - o ile mnie pamięć nie myli prelekcja ,,Gwiezdne Wojny w telewizji''.

Tu uwaga, proponuję by przy następnej okazji ktoś z bywalców senatu przygotował ciekawą materiał na konwent, oczywiście w sposób który nie spowoduje zamieszek tak typowych dla senatu i republiki okresu wojen klonów. Macie (mamy) sporo czasu na zastanowienie ;)
Czekam na propozycje.

18.08.2007
15:31
[141]

Lim [ Senator ]

Tymczasem w kuluarach teatru gromadziły się postacie żywcem niejako przeniesione z Gwiezdnej Sagi… i okolic ;)

Groźna Sithlordini Asajj Ventress powodowała mocniejsze bicie serca – nie tylko u mnie

18.08.2007
15:37
[142]

Lim [ Senator ]

Jej przebranie i makijaż były niesamowite, podobnie jak dwa miecze MR Dartha Maula ;)

18.08.2007
15:43
[143]

Lim [ Senator ]

Kiedy w holu gromadzili się Sithowie i Jedi my uczestniczyliśmy w prelekcjach, starając się stracić jak najmniej z interesującego programu - niestety było niemożliwe wobec tego, że prelekcje odbywały się w kilku miejscach jednocześnie.

18.08.2007
15:52
smile
[144]

Lim [ Senator ]

Członkowie 501 legionu w interesujący sposób wprowadzają słuchaczy w świat imperialnych zwiadowców. Zwracam uwagę na pozę skauta po prawej stronie.
Widać tu kunszt prezentacji i mowę ciała jakiej nie powstydziłby się żaden top-model z wybiegów największych kreatorów mody - również tej imperialnej ;)

18.08.2007
15:59
[145]

Lim [ Senator ]

Młody padawan poznaje wyposażenie łowców nagród

18.08.2007
16:04
smile
[146]

Lim [ Senator ]

oczywiście jak przystało na dobrze wyszkolonego padawana - nie wypuszcza swojego miecza z dłoni ;)

18.08.2007
16:07
[147]

Lim [ Senator ]

Chyba że po to, by zamienić go na chwilę na blaster skauta

18.08.2007
16:46
smile
[148]

Lim [ Senator ]

Gdy robiliśmy te pamiątkowe zdjęcia, trwały ostatnie przygotowania do parady ulicami Gorzowa
Dzięki umiejętnością nabytym w trakcie szkolenia Jedi (heh) udało się przeniknąć do garderoby* samej ex-królowej Amidalii. Urocza pani senator obdarzyła nas promiennym uśmiechem, który dobrze widać w lustrzanym odbiciu. Rzadkiej urody fotka, prawda ?

Za chwilę zachodzące nad Tatooine słońca zakłócą sygnał z nadajników, przerywam więc relację w punkcie którym jest wymarsz na gorzowski rynek– tym razem tylko na 24 ziemskie godziny,
Jedi ---> cantina jest w drodze na pocztę ;)

Na koniec – zerknijcie ponownie na banderek nad wstępniakiem. Przygotowałem równie piękny, podobny, choć diametralnie inny - będziecie mogli je porównać i to będzie pretekstem do ciekawej jak sądzę rozmowy. Chyba że ktoś inny znajdzie czas i przeniesie wątek ;)
Do usłyszenia jutro.

* kto był to się uśmiechnie na wspomnienie owej, wielofunkcyjnej garderoby
Bone ---> czekamy na zdjęcia z BG ;)

19.08.2007
13:19
smile
[149]

Resksio [ Konsul ]

a mnie nowsze częsci podobają się bardziej.
stare też kiedyś były extara ale jak ktoś ich nie widział paręnaście lat temy o o co tyle krzyku?
teraz ma stare i nowe i powinno się cieszyć że jest ich więcej a nie marudzić



20.08.2007
12:32
[150]

T_bone [ Generalleutnant ]

Witam.
Tak jak obiecałem Limowi parę fotek z London Star Wars Exhibition 2007 :P

Siostra i droid ;p --->

20.08.2007
12:33
[151]

T_bone [ Generalleutnant ]

2--->

20.08.2007
12:34
[152]

T_bone [ Generalleutnant ]

Jej ulubieniec Darth Maul ;p --->

20.08.2007
12:35
[153]

T_bone [ Generalleutnant ]

----->

20.08.2007
12:35
[154]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:37
[155]

T_bone [ Generalleutnant ]

Aż mi sie Star Wars Racer przypomniał --->

20.08.2007
12:39
[156]

T_bone [ Generalleutnant ]

---->

20.08.2007
12:40
[157]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:42
[158]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:43
[159]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:43
[160]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:44
[161]

T_bone [ Generalleutnant ]

Wookie strong ;p --->

20.08.2007
12:45
[162]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:45
[163]

T_bone [ Generalleutnant ]

---->

20.08.2007
12:46
[164]

T_bone [ Generalleutnant ]

No comment ;p

20.08.2007
12:47
[165]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:47
[166]

T_bone [ Generalleutnant ]

Han, wydostaniemy cię !! :P

20.08.2007
12:48
[167]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:49
[168]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:49
[169]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:54
[170]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:55
[171]

T_bone [ Generalleutnant ]

---->

20.08.2007
12:55
[172]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:56
[173]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:56
[174]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:58
[175]

T_bone [ Generalleutnant ]

"Yoda jakoś dziwnie na mnie patrzy"--->

20.08.2007
12:58
[176]

T_bone [ Generalleutnant ]

--->

20.08.2007
12:59
[177]

T_bone [ Generalleutnant ]

I na koniec --->

21.08.2007
11:27
smile
[178]

Reppu [ Generaďż˝ ]

Panie Lim, panie T_bone, bardzo dobre zdjęcia! Gdyby jeszcze do tych ostatnich zrobić wcześniej notatkę dźwiękową a z niej jakiś podpis bo spamiętać to wszystko jest trudno.

A ile masz wzrostu T_bone, tu wygląda na 190-199cm ;-)
Ciekawe czy były jakieś różnice między ''starym i nowym'' tam gdzie Lim i T_bone robili zdjęcia? Nie widzę żadnych, eJay i Karrde widzicie?

21.08.2007
11:50
[179]

eJay [ Gladiator ]

Reppu---->Ja tam widze, ale sie nie podziele opinia. Bede tak samo konsekwentny jak ty:>

21.08.2007
18:09
smile
[180]

eJay [ Gladiator ]

Haha, Ward milosc w SW i do SW jest niezwykle gleboka jak w ponizszym artykule :D

21.08.2007
22:33
[181]

Ward [ Senator ]

transformersów przeżyłem , film nawet ładnie zrobiony
moja ocena
efekty 9 na 10
fabuła 1 na10
muzyka 2 na 10
aktorzy 2 na 10
średnia jakieś 3 na 10
ale dzieci rżące w kine jak konie zawyża tą ocenę , następnym razem na film głownie dla dzieciarni przeznaczony poczekam do ukazania się na DVD i zobaczę spokojnie w domu

eJay - maliniarze szczekają a karawana jedzie dalej :->
fani to olewają a psie głosy nie idą w niebiosy , chyba się tym nieprzejmyjesz eJay?
głąby nawet parę z titanica wyśmiały w swoim głosowaniu , LOL

21.08.2007
22:56
[182]

eJay [ Gladiator ]

Nie przejmuje sie, podobnie jak twoja ocena co do Transformers:D


głąby nawet parę z titanica wyśmiały w swoim głosowaniu , LOL

Ja tez ja wysmiewam. Patradoksalnie, Cameron nakrecil swoj najgorszy film, a zgarnal najwiecej nagrod.

21.08.2007
23:00
smile
[183]

Ward [ Senator ]

a nie przejmuj się , też się nie przejmuję że film z fabuła na poziomie 12 latka podoba się ''dorosłym'' w USA i nawet w landach podbitych przez kiczowate hollywod

21.08.2007
23:02
smile
[184]

eJay [ Gladiator ]

Ward------>To samo moglbym napisac o NT:) Nerdom sie zawsze spodoba, nie?:D

21.08.2007
23:05
[185]

Ward [ Senator ]

mógłbyś, ale masz jakieś poczucie wstydu
co nie eJay?
;->

21.08.2007
23:22
[186]

Ward [ Senator ]

właśnie wyświetliły mi się do końca zdjęcia Lima i T_Bone - mój sąsiad chyba ciągnie coś z serwera ;->
kur...cze , hardcor na dagobah i w tym muzeum , kto tak urządził amidalę w tej garderobie ?
hee-hee

gdzie jest to muzeum w prywatnym domu? takie cenne wystawy w pokojach z boazerią ?

24.08.2007
13:58
smile
[187]

Lim [ Senator ]

Piękne zdjęcia Bone!
Panie ;) i Panowie zapraszam https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6797552&N=1
Proszę , oto jak gol nagradza aktywność.
Więc… ;)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.