GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Skąd w nas Polakach, pogarda dla fizycznej pracy?

28.07.2007
17:24
[1]

ereyty [ Bragiel ]

Skąd w nas Polakach, pogarda dla fizycznej pracy?

Zastanawiam się skąd to się wzięło.
Zdecydowana większośc Polaków, w tym oczywiście również ja, gardzi, świadomie lub mniej świadomie, pracą robotnika, barmana, kelnera, sprzątaczki etc, uważając, że są to gorsze prace, a ludzie je wykonujący to tępaki, robole itp.

Skąd to się wzięło w Polakach?
Przecież około 50 lat Prlu powinno przynieść dokładnie odwrotny skutek.
W Polsce Ludowej to przecież inteliegnt był wrogiem klasowym a robotnik wynoszony był pod niebiosa.
A tymczasem to w krajach Zachodu praca robotnika jest szanowana tak samo jak nauczyciela i lekarza i nikt nie uważa jej za coś gorszego.
Mało tego-w krajach Skandynawii praca rzemieślinika jest bardziej szanowana społecznie i bardziej płatna od prac intelektualnych.

Sam, chociaż nie wiem jak bardzo bym się tego wypierał, uważam, że murarz jest gorszy od naucziela a hydraulik gorszy od lekarza, a przecież wiem, że wszystkie te prace są jednakowo potrzebne i bez hydraulików czy murarzy społeczeństwo nie może funkcjonować.
Tak zostałem wychowany i tego już nie umiem zmienić.

Dlaczego w Polsce nie szanujemy pracy fizycznej?

28.07.2007
17:25
[2]

Regis [ ]

Przecież około 50 lat Prlu powinno przynieść dokładnie odwrotny skutek.
W Polsce Ludowej to przecież inteliegnt był wrogiem klasowym a robotnik wynoszony był pod niebiosa.


Moze wlasnie dlatego - zle skojarzenia :P

28.07.2007
17:27
[3]

dj4ever [ Czekam na LOST 4 ]

Bo obecnie tylko wykształceni inteligenci traktowani są za bogatych, itd itp. Ludzie pracujący fizycznie kojarzeni są z patologią, alkoholizmem, biedotą...

28.07.2007
17:30
[4]

gladius [ Subaru addict ]

robotnika, barmana, kelnera, sprzątaczki etc, uważając, że są to gorsze prace, a ludzie je wykonujący to tępaki, robole itp.

Dobry barman, mający skończone kursy, z wyobraźnią i umiejętnościami to poszukiwany fachowiec, żeby nie powiedzieć, artysta.

28.07.2007
17:37
[5]

Deser [ neurodeser ]

Dobry robotnik, z wykształceniem i praktyką to skarb, który spokojnie zarabia mnóstwo pieniędzy tak tutaj jak i za granicami.
Stereotyp robotnika w brudnych pludrach, fajka w gebie i smierdzacego woda ognistą nadal pokutuje u nas (i koniecznie z wąsami) ale to już pokoleniowa końcówka i wykonujaca faktycznie "brudną" robotę.

28.07.2007
17:37
[6]

Taven [ Generaďż˝ ]

Dlaczego w Polsce nie szanujemy pracy fizycznej?

Bo komu się chce dupę ruszać, jak mogą to zrobić inni? Frajerzy.

28.07.2007
17:39
[7]

gladius [ Subaru addict ]

Mniej więcej jak Deser napisał - fachowców się ceni, a jak ktoś się nadaje tylko do noszenia cegieł, a jeszcze ktoś musi go instruować, jak to robić, to nie zasługuje na szacunek.

28.07.2007
17:40
[8]

yasiu [ Senator ]

to dziala w dwie strony - czesc ludzi nie szanuje tych, ktorzy pracuja umyslowo... sam nie raz spotkalem sie z opinia, ze moja praca to nie praca, bo nie macham lopata... a tak naprawde przeca kazda praca jest wazna =]

28.07.2007
17:49
[9]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Dobrze jest to pokazane na początku "Dnia Świra". Każdy szanuje tego co pracuje w podobnym zawodzie. Fizyczny nie szanuje intelektualisty i odwrotnie.

28.07.2007
17:53
[10]

Mutant z Krainy OZ [ Legend ]

Gdyby nie robole, to tonęlibyśmy wszyscy po dachy w gównie i śmieciach, o ile miałby nam kto ten dach nad głową zbudować :)
Ja pracuję fizycznie, dorywczo, stałego etatu nie mam, i coby nie mówić - lubię to. Za każdym razem pracę mam w innym miejscu. Niedawno byłem prawie 400km od domu, kilka dni temu zaś po sąsiedzku pracowałem.
Owszem, wolałbym mieć stałą robotę i najlepiej gdzieś za biurkiem, bo czasem mam dość tyrania w upałach, ale póki mam taką robotę jaką mam to nie narzekam.
Nie przeszkadzają mi też ludzie, którym ja przeszkadzam. :)

28.07.2007
17:55
[11]

ereyty [ Bragiel ]

>>>a jak ktoś się nadaje tylko do noszenia cegieł, a jeszcze ktoś musi go instruować, jak to robić, to nie zasługuje na szacunek>>>
Nie u każdego wykształcił się mózg na tyle, by mógł robić cokolwiek więcej niż nosić cegły czy zamiatać liście( notabene wcale nie sa to tak banalne prace jak mogłoby się komuś wydawać i nawet przy myciu podłogi najważniejsze jest dobra strategia i umiejętna technika).
Lepiej żeby tacy ludzie nosili cegły niz siedzieli na zasiłku

>>>>Stereotyp robotnika w brudnych pludrach, fajka w gebie i smierdzacego woda ognistą nadal pokutuje u nas (i koniecznie z wąsami) ale to już pokoleniowa końcówka i wykonujaca faktycznie "brudną" robotę.>>>>
Moim zdaniem ten stereotyp jest już przeniesiony na następne pokolenia a najlepszym tego dowodem jest to, ile osób idzie w Polsce na studia wyższe, a ile do szkół zawodowych.
Mamy jeden z najwyższych na świecie odsetek studentów, wielokrotnie wyższy niż w Szwecji, Niemczech czy Usa.
O czym to świadczy?

Natomiast co do brudnych spodni i papierosa w gębie-tak wygląda zdecydowana wiekszość robotników na świecie.
W Usa w Japonii, Anglii.
Sam się nad tym zastanawiałem, ale nigdy nie widziałem niepalacego robotnika, nigdzie na świecie.

28.07.2007
18:02
[12]

qweks [ Ignis Lentus ]

Sam pracuję fizycznie w firmie budowlanej póki co wakacyjnie ale brak szacunku do ludz się brzydzę. dobry zbrojarz czy cieśla zarabia 15 pln na godzinę co prawda napracuję się ale jest to dobrze płatny zawód. Pogarda rodzi się z faktu, że co budowa to i piweczko czy cięższy alkohol. Prawda taka że osoby z doktoratem niekiedy zachowują się niekiedy jak ostatni gburzy. Są jebb.. bardziej mówiąc prościej nie uogólniając.

28.07.2007
18:02
smile
[13]

frer [ God of Death ]

Prawda, że część ludzi w Polsce uważa, że robotnik to ktoś gorszy, ale moim zdaniem tak zawsze było i to może się zmienić tylko na lepsze. Szczególnie teraz, gdy coraz więcej osób stawia wykształcenie się za priorytet, więc rośnie zasób tzw. "inteligencji", a "siła robocza" maleje. W efekcie maleje zapotrzebowanie na "wykształciuchów", a popyt na "roboli" cały czas rośnie, więc ich pracę się szanuje.
Oczywiście jest też kwestia tego jak ktoś podchodzi do wykonywanej pracy. Jeśli ktoś jest dobry w tym co robi i uczciwie pracuje to się go szanuje. Jednak gdy ktoś inny traktuje pracę jako zło konieczne, odwala fuszerkę i myśli tylko jak się wieczorem "najebać" za "grosze" które zarabia (oczywiście w swoim mniemaniu sądzi, że człowiek jego poziomu powinien dostawać 5k zł na rękę za 8h nie robienia praktycznie niczego) to trudno takiego człowieka szanować.
Sam pracowałem fizycznie, więc znam przypadki z obu tych przykładów. Wiem też, że sam gdybym miał spędzić resztę życia na fizycznej robocie, dzień w dzień to chyba bym wykitował przed 30-stką, bo to ciężki kawałek chleba. :)

28.07.2007
18:25
[14]

Deser [ neurodeser ]

Mamy jeden z najwyższych na świecie odsetek studentów, wielokrotnie wyższy niż w Szwecji, Niemczech czy Usa.
O czym to świadczy?

Świadczy to o tym, że zlikwidowanie szkół zawodowych było największą głupotą jaka udało się w kraju zrobić.
Przykro pisać ale studia nie są zażdnym wyznacznikiem wiedzy i inteligencji.
Większość ludzi zwyczajnie nie ma co ze sobą zrobić, bo nic nie umieją i idą na studia (proszę oczywiście nie traktowac tego jako wyroczni, są studenci i "studenci").
Właśnie dzieki temu mamy tak fantastyczny boom na rynku pracy w zawodach robotniczych. Jesli ktos kiedyś skończył jakieś technikum, tudzież zawodówke w ofertach pracy może przebierać i dyktowac warunki płacy (jesli oczywiście coś umie, a to łatwo zweryfikować).

28.07.2007
18:40
[15]

Finthos [ Konsul ]

Pieprzenie. Dobrego fachowca zawsze się szanuje, bo o fachowców trudno. A o tę hołotę zwaną robotnikami, to łatwo się potknąć-a potem ciężko szanować. Zbyt wielu ludzi pracuje u nas tak, jak pracowało się w PRLu, a przez to, że robotników deficyt, to jakoś się utrzymują. Praca fizyczna jest potrzebna i jest ciężka-choćby dlatego należy szanować ludzi uczciwie ją wykonujących. Nie zauważam wokół siebie zbyt wielu przejawów pogardy dla pracujących.
A pensje się nie zrównają, chyba że ktoś ma na myśli biuro. Bo praca fachowca intelektualisty jest więcej warta niż praca fachowca robotnika, chyba, że się jako intelektualistę rozumie gościa do podawania papierów albo przepisywania druków.

28.07.2007
18:41
[16]

frer [ God of Death ]

Deser --> Do zawodówek nikt nie chce chodzić, bo się utarła opinia, że to dla tumanów. Technika wybiera sporo osób chcących zdobyć już jakiś zawód, ale nie każdy chce poświęcać dodatkowy rok. Zaś studia są teraz w modzie. Sporo osób studiuje tylko po to, żeby zrobić magistra, nieważne gdzie i jak, byle, żeby się potem chwalić.
Masz rację pisząc, że są studenci i "studenci" tylko różnica jest taka, że ci pierwsi do czegoś w życiu mogą dojść, a ci drudzy chcą się tylko bawić i po zdobyciu "papierka" najczęściej zostają na lodzie.

28.07.2007
18:48
smile
[17]

Deser [ neurodeser ]

Finthos - mam nadzieję, ze 3400 to normalna płaca umysłowego :)

frer - zawodówki zostały polikwidowane. technika sa na wymarciu. Teraz taka moda, że liceum, studia i nuuuuda. Przykre ale tak widze większość studentów.

Żeby nie było iż bronię uparcie pracy fizycznej, mam dwa kierunki studiów skończone, jeden pomaturalny, owo technikum, ba nawet zawodówke kiedy stan wojenny nam nie groził :)

Jesli cos wypisuje to tylko z perspektywy własnych doświadczeń.

28.07.2007
18:49
[18]

sebekg [ Generaďż˝ ]

dlatego ze gdy jezdzilismy na zachod to bylo wiadomo ze przy lopacie pracuje polak, przynajmniej kiedys tak bylo teraz utarla sie opinia ze jak sie czlowiek nie uczy to bedzie kopal rowy, a prawda jest taka ze jak to sie mowi robol zarabia wiecej od nauczyciela:D

28.07.2007
18:52
[19]

RadekTheGreat [ Konsul ]

Ja nie gardzę - uczciwą - fizyczną pracą. Tak samo jak i umysłową. Praca uszlachetnia! Pamiętam jak pomagałem mojemu Tacie podczas budowy domu. Noszenie drewna, machanie łopatą...Byłem nieziemsko zmęczony, ale satysfakcja z wykonania dobrej fizycznej roboty też była wielka. I to dumne spojrzenie Taty...Ja nie miałbym problemów by pracować jako kelner, czy chociażby przy kopaniu dołów. Choć nie mogę powiedzieć, by był to szczyt moich ambicji i raczej nie widzę w tym swojej przyszłości :)

28.07.2007
18:52
[20]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Jezeli ten robotnik dobrze wykonuje swoja prace to nalezy mu sie szacunek. Tak samo jesli lekarz nie ma pojecia o tym co robi, to mozna nim gardzic bo to dupa a nie lekarz.
Ale wiem doskonale jak pracuja robotnicy w Polsce. Otoz niedawno kilka ekip robotnikow z Krakowa, i ze Slaska remontowalo pewien sporej wielkosci budynek. Jak mozna szanowac faceta ktory mial sie przez noc wyrobic z zakladaniem podwieszanych sufitow, jak juz o 20 byl pijany jak bela? Jak szanowac tych roboli, skoro w ciagu paru dni rozkradli kilka baterii do umywalek, takich drogich na fotokomorke ktore same leja wode. Jak ich szanowac jesli po zakonczeniu remontu nadal chodza do sklepu z materialami i biora towar na faktury, z ktorym to towarem nastepnie znikaja? Partactwo, brak szacunku dla pracy, zlodziejstwo- dlatego wlasnie istnieje pogarda dla pracownikow fizycznych. Ogolnie moge powiedziec ze po kilku miesiacach remontu, szacunek nie nalezy sie ani jednemu z tych 20-30 dziadow ktorzy mieli byc fachowcami.

28.07.2007
18:54
smile
[21]

Vader [ Legend ]

To jest wynik nie tylko stereotypu robotnika prlowskiego, ale także samej mentalności polactwa. Ludzie mają to do siebie, że uwielbiają kimś gardzić. Wręcz muszą mieć obiekt pogardy, który przejmuje rolę urojonego wroga, jeżeli aktualnie nie ma żadnego rzeczywistego.

Oczywiscie, należy się szacunek każdemu. Jeżeli ktoś zamiata ulicę, za marne grosze, to także należy mu się szacunek. Pracuje, robi co może aby utrzymać siebie i rodzinę, zamiast żyć na garnuszku państwa. Zawsze mam dla takich ludzi uśmiech i odrobinę sympatii, nigdy im nie robię problemów - wprost przeciwnie, staram się często iść na rękę. Są jednak sk....wiele, wielcy panowie z tytułami, którzy gotowi są zjeść żywcem roznosiciela ulotek, za to że chciał im jedną wręczyć. Szkoda, że środowisko samo nie eleminuje takich durni ze swoich kręgów :)

28.07.2007
19:18
[22]

mmomm [ Konsul ]

Pogarda pracy fizycznej, zalezy jeszcze gdzie... a gdzie dobrze placa, to...

28.07.2007
19:19
[23]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Vader--->

Na tej samej zasadzie możesz znaleźć ludzi pracujących fizycznie widocznie gardzącymi inteligencją i inteligencję wyrozumiałą dla robotników. Ludzie są po prostu różni :)

Choć faktycznie najśmieszniejszym zjawiskiem jest osoba z "niepełnym wyższym" - nie mam tutaj na myśli ludzi bez magistra, tylko ludzi po modnych kierunkach w badziewnych szkółkach, którzy gardzą pracownikami fizycznymi, choć de facto ich przydatność społeczna po takim marketingu jest dużo mniejsza niż cieśli czy murarza.

28.07.2007
20:03
[24]

Lookash [ Senator ]

Myślę, że to nie pogarda, ale normalna kolej rzeczy. W każdym kraju istnieje termin "robol", my nie jesteśmy wyjątkami.

28.07.2007
20:10
smile
[25]

zarith [ ]

to chodzi o samoocenę. większość wykształciuchów gardzących robolami to biurwy i nieroby słuchające przez cały dzień jak im tyłek rośnie, którzy muszą sobie wmówić że to nie oni są nieudacznikami.

28.07.2007
20:14
[26]

Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]

Wypraszam sobie, ja gardzę każdą pracą.

28.07.2007
20:15
[27]

Vader [ Legend ]

Hajle --> Prawda, no ale mówimy o stereotypach:)

28.07.2007
20:20
smile
[28]

frer [ God of Death ]

Choć faktycznie najśmieszniejszym zjawiskiem jest osoba z "niepełnym wyższym" - nie mam tutaj na myśli ludzi bez magistra, tylko ludzi po modnych kierunkach w badziewnych szkółkach, którzy gardzą pracownikami fizycznymi, choć de facto ich przydatność społeczna po takim marketingu jest dużo mniejsza niż cieśli czy murarza.

Święta prawda, sam znam paru takich ludzi, którzy albo "studiowali" lub jeszcze "studiują" w "wyższej szkole czegoś tam", choć poza płaceniem czesnego (często nawet z kieszeni rodziców, a nie swojej) nic nie robili, a uważają się za "inteligencje". Cyrk i żenada, do takich ludzi to ja szacunku już nie mam w ogóle.
Btw podoba mi się zwrot "przydatność społeczna". Sam uważam, że najlepiej pod tym względem oceniać czyjąś pracę, bo to najobiektywniejszy punkt widzenia.

28.07.2007
20:20
[29]

halski88 [ Pan Prezes ]

chodzi chyba o to, ze mamy wysokie ambicje jako naród.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.