Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]
Męskie dylematy, czyli wybór golarki ;-) - część 13
Szczerze mówiąc nigdy nie myślałem, ze będę pytał na forum o TAKIE rzeczy :-D Niemniej jednak mając na uwadze fakt, że zakup wspomnianego urządzenia to w moim wypadku spore ryzyko ( tak, liczba 13 w tytule ma symboliczne znaczenie - pierwsza golarka, niezbyt prestiżowa co prawda, ale jednak z folia i ostrzami, więc predestynowana do ciecia, dobrze sobie z moim zarostem nie radzi ;-)) pozwoliłem sobie poruszyć ten temat tabu ;-).
Zrażony niepowodzeniem z golarka .... hmm... foliową? zwróciłem się ku wynalazkowi koncernu Philips, czyli golarkom z okrągłymi głowicami i rotacyjnymi ostrzami. Nie wiem, czy zakup nie okaże sie porażką, w związku z tym fundusz ograniczam do 250 zł ( poza tym nie jestem bogatym biznesmenem - więc nie wydałbym na tego typu sprzęt więcej nawet, gdybym mógł, lepiej odkładać na RAM albo GeForce'a 9880GT ;-)) i zastanawiam sie nad tymi trzema modelami:
Który wybrać? Postawić na ilość ( trzy głowice ), jakość ( kilka pierścieni z otworkami ), czy mobilność ( akumulator? ).
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Postawić na ilość ( trzy głowice ), jakość ( kilka pierścieni z otworkami ), czy mobilność ( akumulator? ).
Na dokładność ;o)
Chacal [ Senator ]
na rozmach :)
kasztaneczuszek [ Legend ]
Chacal --> pozamiatałeś :)
A co do topicu - brałbym tą
Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]
No dobrze, panie Chacal, tez mam dzisiaj dobry humor, ale chyba wątek nie jest aż taki glupi, żeby nie zasluzył na poważne odpowiedzi? ;-)
kasztaneczuszkowi dziękuję za opinię i proszę o rozwinięcie ( tzn. czy jest poparta jakimś doswaidczeniem )
A co do Paudyna - te elektryczne naprawdę nie nadaja się do niczego bez względu na typ? Taki niepotrzeebny gadrzet? To może rzeczywiście lepiej zainwestowaać w jakiegos macha za ~30zł ;-)
kasztaneczuszek [ Legend ]
Herr Pietrus --> Fajnie wygląda! :) A tak poważnie to dlatego że ma trzy głowice, ma wysuwany trymer( nawet nie wiedziałem jak to sie nazywa póki w linki nie wszedłem :P ) - czasem sie przydaje, a przede wszystkim dlatego że jest wodoszczelna :)
Chociaż osobiście wole to co polecał Paudyn :P
Kharman [ ]
Kilka razy myślałem o zakupie golarki elektrycznej, ale jakoś mi wypadało z głowy. Wniosek: niepotrzebny gadżet. Chyba że często jesteś w podroży i nie masz warunków do używania zwyklej maszynki. To chyba jedyna okoliczność kiedy maszynka elektryczna ma sens.
S1KoR© [ surf or die ! ]
chyba ze ma sie mega wrazliwa skore jak np. ja dlatego tez rozwazam zakup maszynki elektrycznej :)
Kharman [ ]
S1KoR© --> na początku każdy ma wrażliwą skórę, po 11 latach obywam się bez balsamu po goleniu i żyję. Podejrzewam że w skrajnej sytuacji dałbym radę i bez pianki do golenia.
S1KoR© [ surf or die ! ]
ale po co sie meczyc przez 11 lat skoro mozna wybrac lagodniejsza opcje bez podraznien :)
ja za kazdym razem jak sie gole ta mach3 z pianka (nawet dla skory wrazliwej) zawsze mam mega czerwona szyje i troche to jednak przeszkadza ze nie wspomniec jak wyglada..po elektrycznej tak nie jest wiec chyba wybiore elektryka :) pytanie tylko jaki ? braun ?
M'q [ Schattenjäger ]
A co do Paudyna - te elektryczne naprawdę nie nadaja się do niczego bez względu na typ? Taki niepotrzeebny gadrzet? To może rzeczywiście lepiej zainwestowaać w jakiegos macha za ~30zł ;-)
Pewnie, np:
Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]
Hmm... Z tym argumentem Kasztaneczuszka problem jest taki, że ta dwugłowicowa też jest wodoszczelna ;-)
Poza tym taki mach na baterie to 50 zł, kolejne 25 to wymiana nożyków, do tego pewnie jakies pianki, żele, bo na sucho, tak jak jednorazowymi, raczej sie nie uda ;-) Odpada więc argument ekonomiczny... No cóż, poczekam na kolejne opinie, golarek w sklepie nie powinno za kilka dni zabraknąć ;-)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Herr Pietrus
Jak to już wspomniano, elektryczna nadaje się przede wszystkim, gdy często bywasz w rozjazdach i generalnie goni Cię czas. Możesz ogolić się nią jedząc śniadanie, ubierając koszulę, a nawet prowadząc samochód ;o) Nigdy jednakże nie da ona takiego efektu, jak ostrze. Gdy byłem szczawik i bałem się żyletki, mając w pamięci jeszcze maszynkę przywiezioną sobie ze Stanów przez dziadka, do której wkładało się ręcznie prawdziwą żyletkę - używałem elektryka. Nigdy jednakże nie byłem ogolony "do końca", ani na sucho, ani na mokro. To nie ta precyzja i nie ta ostrość.
Po pewnym czasie ostrza elektryka się stępią, a z tego co pamiętam, koszty ich wymiany przewyższa znacznie koszt zakupu wymiennych ostrzy Mach3. Zależy, jaki masz zarost i jaką cerę. Na moim zaroście i mojej cerze ostrza Philipsa zakończyły żywot dość szybko. Obecnie jadę na kupionym jeszcze zeszłej jesieni czteropaku (mówię teraz o Machu), więc nie jest to aż tak tragicznie cenowo, jak by się mogło wydawać, a golę się średnio 2-3 razy w tygodniu. Może na dłuższą metę, doliczając piankę (bardzo wydajną, bo wystarcza na długie miesiące) oraz balsam po goleniu (tutaj niestety znacznie gorzej) nie jest to wariant najbardziej ekonomiczny z mozliwych, jednakże z pewnością o wiele bardziej skuteczny i dający wieksze uczucie przyjemności "po" na dłużej. No i po ogoleniu się panna może przejechać Ci łapką po twarzy bez obaw o to, że coś poczuje ;o) Nie martw się też o zacięcia, bo przy obecnej technologii maszynek, żeby się pochlastać to trzeba naprawdę chcieć :o)
Sikora
Pozory mylą. Jak chciałem się dokładniej ogolić elektrykiem, to mocniej dociskałem go do twarzy i miałem bardzo mocno podrażnioną skórę. Znacznie bardziej, niż podczas najwcześniejszych czasów przerzucenia się na Macha.
kamyk_samuraj [ Senator ]
Po pierwsze - jesli jestes dosc szczuply to nie polecam golarki trzyglowicowej - bedziesz mial problemy z dokladnym (o ile to elektrykiem mozliwe) roznych wglebien (cmhocby pod szyja pod sama glowa).
Po drugie - polecam to, co zostalo juz polecone - maszynke do golenia. Nawet jednoczesciowka da ci wieksza dokladnosc golenia niz golarka.
Nie martw się też o zacięcia, bo przy obecnej technologii maszynek, żeby się pochlastać to trzeba naprawdę chcieć :o)
Wszystko zalezy od cery - ja mam dosc twardy zarost i zawsze po goleniu moja skora jest podrazniona. Co prawda - wystarczy balsam/krem po goleniu i wszystko jest ok ale patrzac w lustro mam wrazenie, ze krew zaraz bedzie leciej.
Ponadto - jesli jest mlody to nie zapominaj o krostach.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
kamyk_samuraj
Mówię o zacięciach. Również mam twardy zarost i skóra jest nieco podrażniona (na szyi), jednakże krew mi nie leci. Dużo zależy od sposobu golenia się.
Co do wyprysków i krost, to mam na myśli względnie zdrową cerę. Jeśli delkiwent takowe posiada, to ostrze siłą rzeczy odpada.
kamyk_samuraj [ Senator ]
Duzo zalezy tez od maszynki - ostatnio gole sie jakimis paskudnymi jednorazowkami z 2 ostrzami od Gillette. Kioskarz obok mojej chalupy zawsze mi oznajmia, ze ostrza do Macha wyszly. Chyba trza bedzie ustawiac sie w kolejce kole polnocy. Albo wyskrobac troche czasu na wypad do jakiegos wiekszego sklepu.
Beerbringer [ Pretorianin ]
Polecam gilette mach 3. Uzywałem wielu maszynek do golenia, ta goli najdokładniej i bez podrażnień (zapewne to kwestia indywidualna z tymi podrażnieniami) :)