GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kubica vs Heidfeld

24.07.2007
22:02
smile
[1]

Darek Of Radlin [ Konsul ]

Kubica vs Heidfeld

Czy to tylko mnie wnerwia ze mamy takie swietnego kierowcy a z nim jezdzi niemiec. W dodatku w niemieckim zespole BMW a taki Hamilton pierwszy sezon w F1 i walczy o mistrza swiata, w dodatku szczescie jakie malo bo w zespole McLaren, aktualnie najlepsi konstruktorzy.

24.07.2007
22:05
smile
[2]

sajes [ 54135 ]

Czy tylko mnie wnerwiają "kibice" którzy zaczeli oglądac F1, od wtedy gdy Kubica zacząl jeździc ?? I wydaje im się, że Kubica może wszystko ??

24.07.2007
22:06
smile
[3]

Mistrz Matii [ Centurion ]

Wszyscy razem czerwone buźki!

24.07.2007
22:07
[4]

darek_dragon [ 42 ]

Jak już, to Niemiec. I nie, absolutnie mnie to nie rusza.

24.07.2007
22:07
[5]

Darek Of Radlin [ Konsul ]

Nie wiem od ilu lat ty ja ogladasz bo chyba nie zadlugo. Jak by kubica mial bolidy McLarena tez by tak jezdzil ale przez debili co chca sie pokazac swoja nieudolna jazda z ostatniego miejsca i tak daleko zaszedl zwarzywszy na mocno uszkodzony bolid

24.07.2007
22:08
[6]

Taikun44 [ NDSL ]

A ja mam czapeczke z Kubicą . i jeszcze mam kubek do picia piwa, ale pije z niego codziennie rano mleko zeby byc duzy jak robert i w pszyszlosci zostac kierofcom eF jeden ... a ten Hamildzion to cham jakich mało ... tajsen powinien go wywalić !!!!11

24.07.2007
22:10
smile
[7]

Victor Sopot [ Generaďż˝ ]

Powinni załatwic to jak prawdziwi mężczyźni, niech sie napie****** i to bez kasków.

24.07.2007
22:10
smile
[8]

cinekk [ Baccara ]

szczescie jakie malo bo w zespole McLaren, aktualnie najlepsi konstruktorzy.

Gdyby nie Hamilton, to pewnie McLaren liderem konstruktorów by nie był. To McLaren ma szczęście, że trafił do nich tak świetny kierowca.

<< Nie wiem od ilu lat ty ja ogladasz bo chyba nie zadlugo. Jak by kubica mial bolidy McLarena tez by tak jezdzil ale przez debili co chca sie pokazac swoja nieudolna jazda z ostatniego miejsca i tak daleko zaszedl zwarzywszy na mocno uszkodzony bolid

24.07.2007
22:12
[9]

mikmac [ Senator ]

victor -->
jak w filmie grindhouse... 1:1, na pasie startowym, trzeba w koncu sprawdzic czy te kabinki F1 sa rzeczywiscie deathproof...

24.07.2007
22:14
[10]

Darek Of Radlin [ Konsul ]

to jak by mclaren mial kubice to by byl ten sam efekt, ale trafil na ...

24.07.2007
22:14
[11]

darek_dragon [ 42 ]

Darek Of Radlin --> Jakbyś interesował się F1 od dawna, to wiedziałbyś, że FIA tworząc przepisy i ograniczenia dla konstruktorów dokłada wszelkich starań, by osiągi bolidów były maksymalnie zbliżone. W myśl prostej zasady: na torze mają liczyć się przede wszystkim umiejętności kierowcy.

24.07.2007
22:17
[12]

Darek Of Radlin [ Konsul ]

No i sie licza, jak heidfeld pokazal swoje umiejetnosci to kubica zaczynal wyscig od nowa bo go obrocilo na drodze o 180 stopni pod jego umiejetnosciami

24.07.2007
22:17
[13]

Lutz [ Senator ]

To McLaren ma szczęście, że trafił do nich tak świetny kierowca.

lol

24.07.2007
22:25
[14]

Szalony_Naukowiec [ Where is my mind? ]

No tak, ale przecież równie dobrze mógł trafić do gorszego Teamu? I co byłoby wtedy? Pewnie punktów by nawet nie zdobywał. I tak miał szczęście, trafiając do BWM Sauber.

24.07.2007
23:00
[15]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

FIA tworząc przepisy i ograniczenia dla konstruktorów dokłada wszelkich starań, by osiągi bolidów były maksymalnie zbliżone. W myśl prostej zasady: na torze mają liczyć się przede wszystkim umiejętności kierowcy.

I odwala kawał dobrej roboty, co zresztą widać w każdym wyścigu i wynikach. FIA raczej cofa się w rozwoju, bo nie przypominam sobie takich sytuacji paręnaście lat temu, żeby dwa teamy były tak poteżne konstrukcyjnie, że reszta może liczyć na podium w wyniku nieszczęścia kierowców rzeczonych teamów - niezależnie jakie zdolności prezentują.

24.07.2007
23:06
[16]

Glob3r [ Senator ]

Jakbyś interesował się F1 od dawna, to wiedziałbyś, że FIA tworząc przepisy i ograniczenia dla konstruktorów dokłada wszelkich starań, by osiągi bolidów były maksymalnie zbliżone. W myśl prostej zasady: na torze mają liczyć się przede wszystkim umiejętności kierowcy.

Owszem, lecz i Ty wiesz, i inni wiedzą, że osiągi bolidów nie są zbliżone.
Wystarczy spojrzeć choćby na McLarena(obecnie pierwsz siła) i Renault (obecnie czwarta siła) czy nawet BMW (trzecia) - gdy tylko McLareny czy też Ferrari mają miejsce, to bezproblemowo wyprzedzają innych w stawce - A przecież nie ma różnicy (a jeśli jest to minimalna) pomiędzy umiejętnościami czy też doświadczeniem Hamiltona a Kubicy.
A taki Spyker? Toz to ich każdy wyprzedza.


sajes - ja zacząłem oglądać F1 odkąd Kubica zaczął jeździć (choćby i z tego względu, że wcześniej nia miałem jak ;) ) i uwierz, że nie mam zamiaru Ciebie denerwować :D

24.07.2007
23:07
smile
[17]

Egzorcysta Kuba [ Konsul ]

żal.pl

24.07.2007
23:10
smile
[18]

Mazio [ Mr Offtopic ]

ja zacząłem oglądać formułę pierwszą od wypadku Josepha Cugnota

24.07.2007
23:17
[19]

crac@ [ WBA ]

ja nie oglądam wyścigów ale interesuje mnie to czy pierwszemu polakowi w F1 się powodzi

24.07.2007
23:17
smile
[20]

Darek Of Radlin [ Konsul ]

To ze FIA daje ograniczenia zeby bolidy byly zblizone to dobrze z jednej strony bo jak by nie to takie teamy jak super aguri czy teraz honda to moglyby sie bez wachania wycofac, a z drugiej to budzety zespolow nie idzie do siebie porownywac - takie ferrari i red bul

24.07.2007
23:19
[21]

Axl2000 [ Hohner ]

Mazio - ROTFL !! ;D TO TY STARA DUPA JESTES ;)

ja np. ogladalem F1 w latach 95-2002 (z przerwami) i od 2006 do teraz...mało pamiętam z lat 95-99 no ale wazne ze pamietam jak lezalem przed telewizorem ;P i meczylem brata zeby narysowal mi bolid ;D

ale to taki maly offtopic ;P

24.07.2007
23:21
[22]

Emill_ver2 [ Centurion ]

Darek Of Radlin - akurat ten argument ci nie wyszedl ;) o ile pamietam, najbogatszym zespolem w stawce jest Honda albo Toyota - a jak im idzie wszyscy widza, do BMW im daleko ;)

24.07.2007
23:21
[23]

Belert [ Generaďż˝ ]

1.Kubic rozwalil juz samochod a Hatfield nie.( jak muyslisz ze auto formuly 1 kosztuje niewiele to sie grubo mylisz)
2.Hatfield jezdzi spokojnie i ma niezle wyniki.To sie tez liczy.
3.Hamilton jest lepszy od Kubicy i tyle.A pozatym anglik.

24.07.2007
23:25
[24]

Finthos [ Konsul ]

Ja się nie znam, oglądam sporadycznie. Ale wiem, że na prostych widać który bolid lepszy, który gorszy. Więc zasadniczo te wszystkie ograniczenia to mocna ściema. Ot, ostatni wyścig. Alonso vs Massa. Nie wiem, co się Ferrari stało w tym wyścigu, ale naprawdę było widać, że mieli gorzej. I nie ma co mówić o umiejętnościach, kiedy traci się na prostych. Tyle ode mnie.

Aha, ostatnie-Kubica będzie mistrzem świata. Zobaczycie.

24.07.2007
23:26
[25]

Darek Of Radlin [ Konsul ]

Emill_ver2 - nie znam budzetow wiec nie wiem, tak dalem do przykladu oby dwa

Belert - 1.Kubice zawsze ktos najedzie i cos mu zepsuje i pozniej wychodzi z tego to co wyszlo, a to ze bolid nie kosztuje 10 zl to wiem!!!
2.Heidfield nic nie umi przesto bolidu nie rozwalil ;)
3.No to porownaj jego bolid od bolidy Kubicy i wtedy porownywuj bo teraz to ci to nie wypalilo zeby porownywac bolidy BMW z McLarenem

24.07.2007
23:41
smile
[26]

$heyk [ Master Chief ]

sajes ---> Nie, nie tylko ciebie

Darek Of Radlin ---> Nooo tak, przecież Kubica nigdy nie popełnia żadnych błędów, nawet NIGDY NIE MIAŁ WYPADKU, a na metę dojechałby drugi nawet jadąc zardzewiałym kontenerem na śmieci.

24.07.2007
23:44
smile
[27]

Glob3r [ Senator ]

1.Kubic rozwalil juz samochod a Hatfield nie.
<
No i co z tego? Jeśli to jest Twoim wyznacznikiem klasy zawodnika to współczuje.
A poza tym... Heidfeld rozwala bolidy - tyle, że nie swoje.


2.Hatfield jezdzi spokojnie i ma niezle wyniki.To sie tez liczy.

A Kubica jeździ równo, robi co może, i ma dobre wyniki.

3.Hamilton jest lepszy od Kubicy i tyle.
Hamilton ma lepszy bolid, a czy jest lepszym kierowcą od Kuibcy to bym się kłócił.


Coś takiego znalazłem na... onecie :) Może to ktoś zweryfikować?
Heidfeld Nick - 126 startów (2000-2007)
115 zdobytych punktów (2000-2007)
2 razy był 2.
3 razy był 3.
6 razy był 4.
W swoim debiutanckim sezonie (2000) na 15 startów 9 nie ukończył i 1 raz był zdyskwalifikowany.
W całej karierze nie ukończył wyścigu 30 razy.
Pierwszy raz stanął na podium (3. miejsce) w swoim 19 wyścigu.
średnia - punkty/starty = 0,91 pkt./start

Kubica Robert - 15 startów (2006-2007)
30 zdobytych punktów
1 raz był 3.
3 razy był 4.
W całej karierze nie ukończył wyścigu 2 razy i 1 raz był zdyskwalifikowany.
Pierwszy raz stanął na podium (3. miejsce) w swoim 3 wyścigu.
średnia - punkty/starty = 2,0 pkt./start

W bezpośredniej konfrontacji (gdy obaj dojeżdżali do mety) Kubica był na mecie 6 razy przed Heidfeldem, a Heidfeld przed Kubicą 5 razy.

24.07.2007
23:50
[28]

KOLOSrv [ SiedzącY O ŚwiciE ]

Dzieci słońa!! edit w celu sprecyzowania to odnosi się do wiadomych osób :)
Panie daj Pan spokój, wstydu oszczędź...
Ta cała Kubicomania mnie też wkurwia, że oglądają te wyścigi 10 letnie tumany, które myślą, że poza Kubicą nikogo nie ma. Nic tylko wyjebac stalową rurą ;]
Co do Hamiltona, bardzo dobry kierowca mimo wszystko miał trochę szczęścia, że trafił do McLarena, zapewne w takiej Hondzie nie szło by mu tak dobrze, a co do Kubicy, pokazał, że jest opanowanym kierowcą, ale nie widzę go w roli mistrza, tak samo jak Hamilton, wolałbym żeby pechowy Massa zamienił się z nim i wszystko byłoby git, darze Hamiltona uznaniem dla tego jak jeździ, ale na zwycięstwo nie zasługuje...

25.07.2007
00:03
smile
[29]

You tube my space. [ Konsul ]

Darek Of Radlin, wiesz, to żadna różnica, w F1 i tak nie ma wyprzedzania. Mecze krykieta przy tym "sporcie" są pełne dramaturgii.

25.07.2007
07:26
[30]

Axl2000 [ Hohner ]

1.Kubic rozwalil juz samochod a Hatfield nie.( jak muyslisz ze auto formuly 1 kosztuje niewiele to sie grubo mylisz)
2.Hatfield jezdzi spokojnie i ma niezle wyniki.To sie tez liczy.
3.Hamilton jest lepszy od Kubicy i tyle.A pozatym anglik.


1. Nie przekrecaj nazwisk to raz, a dwa:
2. spokojnie 0_o, oladamy 2 roznych szwabów?
3. tak średnio rodowity bym powiedział...

25.07.2007
07:43
[31]

FixUS_1 [ Call me Fix ]

Okej, jak się już licytujemy to ja tak długo oglądam F1 tak długo, że pamiętam jak się jeszcze dorożkami ścigali.

25.07.2007
08:13
[32]

stanson [ Szeryf ]

bo nie przypominam sobie takich sytuacji paręnaście lat temu, żeby dwa teamy były tak poteżne konstrukcyjnie, że reszta może liczyć na podium w wyniku nieszczęścia kierowców rzeczonych teamów

To kiepską masz pamięć.

25.07.2007
09:03
smile
[33]

Darek Of Radlin [ Konsul ]

Dobra mniejsza o to co bylo wczoraj bo mnie ponioslo i to mocno

Oto co znalazlem dzisiaj cytuje Heidfelda "Jak Kubica jeszcze raz mnie zdenerwuje to nim zakrece" - no i co teraz powiedzie na te zdanie

Znalazlem w gazecie Sport

25.07.2007
09:50
[34]

Axl2000 [ Hohner ]

Darek - a co mozna powiedziec? Ze sa to informacje ktorym nie mozna do konca ufac, dopiero jesli FIA sie wezmie za to albo przynajmniej BMW Sauber mozna zaczac o tym gadac a teraz to tylko speulacje i domysły, nikt tego nie potwierdził.

25.07.2007
09:56
[35]

KOLOSrv [ SiedzącY O ŚwiciE ]

Darek serio skończ się kompromitowac, weź zajmij się lepiej ocenianiem "kierowców" w GP kosiarek, bo na F1 znasz się tyle co ja na balecie, chociaż i tak wiem,że gówno wiem, więc sam widziż, że się kompromitujesz, zresztą powiedz ile masz lat dziecko?

25.07.2007
10:07
[36]

Darek Of Radlin [ Konsul ]

No to co z tego ze sie kompromituje, czasami kazdy to robi piszac glupie posty albo jakies tematy, ale co z tego?? NIC!!!! Mnie to zlosci ze mamy jedynaka a oni mu klody pod nogi rzucaja!!!!
Kolosrv nie wiedzilaem ze jest takie GP chyba sam w nich uczestniczysz

25.07.2007
10:10
[37]

Axl2000 [ Hohner ]

dziewczyny, przestancie sie drapać...:D

25.07.2007
10:16
[38]

Jaworczyk96 [ Pretorianin ]

Heidfeld jest dziwny


Heidfeld: jeśli Kubica jeszcze raz mnie zdenerwuje...
Sport | 2007.07.25 06:17
(fot. AFP) "Jeżeli Kubica jeszcze raz mnie zdenerwuje, to nim zakręcę" - cytuje Nicka Heidfelda szwajcarski dziennik "Blick". Niemiec miał wypowiedzieć tę kwestię przed wyścigiem o Grand Prix Europy.

"Deszczowy taniec na Nuerburgringu z pewnością rychło doczeka się werbalnego epilogu w BMW Sauberze" - pisze w "Blicku" Roger Benoit, uchodzący za najlepiej zorientowanego dziennikarza w temacie zespołu z Hinwil. - Pozostaje otwartą tajemnicą, że Nick Heidfeld i Robert Kubica znają wyraz "przyjaciele", ale nie wiąże się on z wewnętrznymi układami pomiędzy kierowcami BMW Saubera.




REKLAMA Czytaj dalej





Teraz, kiedy dwaj koledzy z zespołu wjechali w siebie, musi zostać podniesiony alarm. Szef, dr Mario Theissen, nie może zbagatelizować sprawy.

Już w 2006 roku na Monzy, kiedy Kubica zajął trzecie miejsce, ostrym manewrem wyprzedzając Heidfelda, doszło do rozłamu. Miesiąc później w Suzuce, Heidfeld dwukrotnie zignorował wyraźną radiową instrukcję "Robert jest szybszy" i dotoczył się do mety na ósmym miejscu, skutecznie blokując Kubicę.

25.07.2007
10:17
[39]

Axl2000 [ Hohner ]

CZY TERAZ KAZDY BEDZIE TO WSTAWIAŁ? TO JUZ KTORYS LINK Z TYM LUB INFORMACJA O TYM, NIE CZYTACIE WATKU?

25.07.2007
10:49
[40]

KOLOSrv [ SiedzącY O ŚwiciE ]

Darek rzeczywiście jesteś na tyle tępy (i mały), że nie potrafisz wyczuc żartu w tym "GP kosiarek" więc zostaw skomplikowne sprawy F1 innym...
Ma wąty bo Heidfeld i Hamilton są lepsi OMG. Ten pierwszy ma na karku ogromne doświadczenie i patenty a la M. Schumacher. Ten drugi to największy szczęściarz w F1 w historii, ale już nie raz pokazał, że umie jeździc więc 2 miejsce spokojnie bym mu dał, ale jak już mówiłem na pierwsze nie zasługuje, a Kubica? Bez przesady też umie jeździc, ale na więcej niż 5 miejsce nie zasługuje... Zresztą mówi się, że 25% to kierowca, 25% team a 50% to szczęście...
Na przyszłośc nie zakładaj wątków na temat o którym nie masz pojęcia...

25.07.2007
11:17
[41]

Darek Of Radlin [ Konsul ]

Kolosie nie wiem o co ci chodzi i nie obrazaj mnie, dobrze powiedziales ze sie mowi, bo tak nie jest, najwiecej to kierowca a team i szczescie dalej w kolejce. Jeszcze sie przekonasz bo Kubica ma ogromny potencjal tylko wlasnie przez takich jak ty co sa pesymistami i sie dumaja w sobie co ja to nie jestem jezdzi z takimi jak heidfeld i ciagle cos nie tak, idz po wsi lataj a nie przekreslaj ludzi, ma przed saba wspaniala kariere jak go ktos w niego uwierzy

25.07.2007
11:22
[42]

sajes [ 54135 ]

Powinien się cieszyc, ze jeździ z Heidfeldem. Gdyby trafił do Spykera nie zrobili by z niego bohaterz i może było by lepiej. Przynajmniej mają duzo punktów w kwalifikacji konstruktorów.

25.07.2007
11:44
[43]

Axl2000 [ Hohner ]

Ja bym sie cieszyl jakby jezdzil np. w Red Bullu z Davidem, moglaby byc ciekawa rywalizacja, szkoda ze miejsca raczej po 10...

a to ze jezdzi z Nickiem to wcale nie taki fart...jezdzi z osoba ktora ma takie same lub mniejsze umiejetnosci i nie potrafi sie do tego przyznac co widac na torze

25.07.2007
12:49
[44]

leslAv [ Konsul ]

2009, KLINIKA PSYCHIATRYCZNA W NIEMIECKICH ALPACH

Pensjonariusze zakładu opuszczają salkę z telewizorem, w którym przed chwilą oglądali wyścigi Formuły 1. Jak zwykle w tym sezonie zwyciężył Robert Kubica. W sali zostaje ostatni pacjent. Wygląda bardzo niechlujnie: długie włosy i broda nie ścinane od lat. Siedzi nieruchomo z obłędnym wzrokiem patrzącym w nicość. Sanitariusze biorą pod rękę Nicka Heidfelda i wyprowadzają go.

...

Pora obiadu. W stołówce ustawia się kolejka pacjentów czekających na wydanie posiłku. W drzwiach pojawia się Nick Heidfeld. Z zaciśniętymi ustami idzie jak czołg rozpychając się łokciami i przewracając innych pensjonariuszy. Zawsze musi być pierwszy...

...

Znowu wszyscy zebrali się w salce telewizyjnej i oglądają Formułę 1. Robert Kubica prowadził przez większą część wyścigu, ale w pewnym momencie został staranowany przez dublowany bolid Spikera prowadzony przez Vettela. Robert musi zakończyć wyścig. W tym momencie na twarzy ponurego zwykle Nicka Heidfelda pojawia się uśmiech. Zaczyna głośno się śmiać i sam sobie bije brawo. Po czym zaczyna na przemian wspinać się na kraty i zeskakiwać z nich wydając małpie okrzyki. Wkróce pojawiają się sanitariusze i dają mu zastrzyk uspokajający...

25.07.2007
19:04
[45]

sisiorex [ Pretorianin ]

a taki Hamilton pierwszy sezon w F1 i walczy o mistrza swiata, w dodatku szczescie jakie malo bo w zespole McLaren, aktualnie najlepsi konstruktorzy.

tak ale hamilton w wieku 12 lat wszedł w rozwuj młodych kierowców mclarena i to nie jest tam taki przypadkowy frajer ,i irytuje mnie ta zazdrośc i gadki w stylu ,,,a jakby był Robert w mclarenie....
LUDZIE OPAMIęTAJCIE SIęT NIKT Z WAS NIE WIEDZIAł PUłTORA ROKU TEMU,ł KTO TO TAKI ROBERT KUBICA ,A TERAZ TRAKTUJECIE GO JAK PUłBOGA ,LEKCEWAżąC I DRWIąC Z INNYCH KIEROWCóW

to zdanie jest skierowane do fanatycznych kibiców kubicy a nie ,miłośników F1 (których jest na golu więcej niż tych zapatrzonych w ciemno w jednego kierowce)też pierwszy wiścig jaki widziałem to rok temu GP Węgier,ale szybko nauczyłem się że kierowcy jadą na bolidach a nie biegną w butach

25.07.2007
19:11
smile
[46]

Axl2000 [ Hohner ]

leslAv pozamiatał ;P

25.07.2007
19:22
smile
[47]

bulletproof [ Centurion ]

leslAv=> a moze by tak link a nie przypisywac sobie cudzy tekst;)

25.07.2007
19:24
smile
[48]

sisiorex [ Pretorianin ]

no to leslAv wpadł jak heidfeld na kubice

25.07.2007
19:25
[49]

michaltok1 [ Pretorianin ]

leslAv - wymyśl jeszcze coś.

25.07.2007
19:53
[50]

cinekk [ Baccara ]

Darek rzeczywiście jesteś na tyle tępy (i mały), że nie potrafisz wyczuc żartu w tym "GP kosiarek" więc zostaw skomplikowne sprawy F1 innym...
Ma wąty bo Heidfeld i Hamilton są lepsi OMG. Ten pierwszy ma na karku ogromne doświadczenie i patenty a la M. Schumacher. Ten drugi to największy szczęściarz w F1 w historii, ale już nie raz pokazał, że umie jeździc więc 2 miejsce spokojnie bym mu dał, ale jak już mówiłem na pierwsze nie zasługuje, a Kubica? Bez przesady też umie jeździc, ale na więcej niż 5 miejsce nie zasługuje... Zresztą mówi się, że 25% to kierowca, 25% team a 50% to szczęście...
Na przyszłośc nie zakładaj wątków na temat o którym nie masz pojęcia...


Jak widać, Ty specjalnym ekspertem w F1 nie jesteś, więc może nie obrażaj innych. Kierowca zasługuje na taką pozycję, jaką sobie wywalczy, a nie na taką, jaką Ty uważasz za odpowiednią dla niego. Hamilton jest aktualnie liderem, co znaczy, że nie zdobył pierwszego miejsca raz, dzięki szczęsciu, tylko wystarczająco dużo razy, aby stać się liderem obecnego sezonu. Co może świadczyć, że na 1. miejsce zasługuje. I dlaczego szczęściarz? Szczęście jego polega na tym, że jeździ w dobrym teamie, a to, że jest pierwszy, jest jego zasługą. I nie wygrywa dzięki pechowi rywali, lecz dzięki umiejętnościom.

26.07.2007
12:35
[51]

leslAv [ Konsul ]

bulletproof--> tak skopiowalem to z onetu , linka nie podalem bo nie bylo chyba takiej potrzeby , wcale nie przypisuje tego tekstu pod siebie , uznalem ze jest smieszy w takiej sytuacji wiec go tutaj zamiescilem.

A co do samej sprawy to juz za Lauda sie wypowiedzial w tej sprawie

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.