MatteoDA [ Konsul ]
Zakup Laptopa (Sony Vaio) - Pomoc w wyborze...
Witam serdecznie,
Mam małą prośbę, otóż zabieram się do zakupu laptopa - przejrzałem mnóstwo konfiguracji,
jeszcze więcej poszczególnych modeli i mój ostateczny (póki co, heh) wybór padł na Sony Vaio.
Generalnie potrzebuje bardzo dobrego sprzętu do wszystkiego (aczkolwiek głównie pracy),
skłaniam się ku zakupowi modelu Sony Vaio FE-41M - widziałem go w akcji i generalnie
zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie... i ta matryca z X-Black :))))))))))
Jedna rzecz mnie tylko martwi, czy przy takim sprzęcie warto jeszcze brać C2D T5500 (1.66GHz),
czy raczej nie zawracać sobie głowy tym modelem - w szczególności, że procesor jest jednym
z raczej niewymienialnych podzespołów laptopa (co innego np. dysk twardy czy pamięć ram)
A może moglibyście mi polecić jakiś inny sprzęt w cenie do 4500.00PLN? :-)
LooZ^ [ be free like a bird ]
Ten jest bardzo fajny :) Dorzucic giga ramu i bedzie super i dalej w cenie 4.500 ;)
elfik [ z wired ]
LooZ^
.. + kasacja twardego dysku przy system recovery toshiby :-P
MAtteoDA
Laptopy Sony mają raczej dość kiepską opinie.. Dlaczego nie Asus, albo właśnie, Toshiba?
fanlegii79 [ Generaďż˝ ]
Kiepska opinie i brak serwisu w Polsce. Po za tym Sony utrudnia jak może, naprawę, np sony recovery nie działa na dyskach zakupionych poza sony.
Polecałbym asus albo hp, wyzsze modele ibm-lenovo tez sa ok, ale sa dosc drogie
MatteoDA [ Konsul ]
Ano, już wyjaśniam :-)
Przeglądając dziesiątki ofert i mając do czynienia z wieloma laptopami,
wybrałem ten, którego najrzadziej widziałem w serwisie, czyli Sony Vaio.
Inna sprawa, że "oficjalnie" Vaio dopiero wchodzi do Polski - nie oznacza to, że nie mają dobrego serwisu.
Poza tym jak dla mnie niezawodność Sony Vaio, jak również bardzo dobre spasowanie elementów,
m.in. w serii FE (oraz obudowa ze stopu magnezu) jest bardzo dobrym wykładnikiem.
O szklistym i bardzo dobrym wyświetlaczu X-Black nie wspomnę :-)
Z Toshibą (a dokładniej z ich serwisem) wiążę nie najlepsze wspomnienia,
Asus ze względu na słabe spasowanie i trzeszczenie plastiku odpada,
IBM Lenovo to dla mnie taki trochę klocek i płacenie za (shit!) markę jaką jest IBM,
bo w taniej serii jaką jest Lenovo nie uświadczysz karty graficznej (nie, nie tego GMA900/GMA950)
... a już na pewno nie w optymalnej cenie, która w stosunku do jakości będzie optymalna.
Za to bardzo się zastanawiałem nad HP - wybierałem finalnie między HP, a Sony właśnie.
Taki nietrafiony wybór i takie złe Sony? ;-)
P.S. Wiecie, że Apple iBook (też się zastanawiałem, choć krótko) często ląduje w serwisie? ;P
A podobno to taki niezawodny sprzęt jest, a to się dysk przegrzeje, a to napęd padnie itp. itd.
LooZ^ [ be free like a bird ]
Lenovo i Asusa bym odradzal ;) Chociaz Asus ostatnio poprawil sie z jakoscia wykonania i nie jest juz tak zle.
Ja jestem jednak milosnikiem Toshiby ;) No chociaz recovery to syf, ale wiekszosc lapkow ma z tym dziwne akcje :) Za to dodaja chociaz Windowsa na plytce, a nie tak jak wiekszosc tylko na dysku :) A HP, hm... HP sa dla mnie po prostu brzydkie ;)
Regis [ ]
Sony jest chyba ostatnim laptopem jaki bym kupil... Po pierwsze przereklamowany, po drugie ma generalnie zla opinie (swoja droga, moze to zbieg okolicznosci, ale z dwojki moich znajomych majacych ten sprzet obie musialy go serwisowac po niecalych dwoch latach po zakupi - czyli juz po gwarancji; dlatego tak cenie sobie 24 miesiace gwarancji. Swoja droga w cenie przedluzenia gwarancji wychodzi to jakie mniemanie ma Sony o wlasnych produktach - przedluzenie gwarancji do 2 lat to koszt 1300zl, a dla porownania Toshiba oferuje to samo za bodaj 500 zł, a HP za 400 zł - jak dla mnie to jedna z lepszych antyreklam, jaka moglo sobie zrobic Sony...). Do tego wspomniane ograniczenia np. przy zakupie dysku... Ja w tej cenie bral bym dowolnego Asusa - nie dosc, ze uwazane sa za najmniej awaryjne laptopy (wystarczy przejsc sie i popytac w serwisach), to jeszcze maja 24 miesiace gwarancji. Od biedy HP albo Toshiba i przedluzenie gwarancji za niewielka kase... Tak czy inaczej - warto zainwestowac w rozszerzenie gwarancji, bo rok dla elektroniki to niewiele...
IBM Lenovo to dla mnie taki trochę klocek i płacenie za (shit!) markę jaką jest IBM,
Primo - z IBM zostal juz tylko znaczek, bo IBM wycofal sie z produkcji wiekszosci sprzetu komputerowego i zajal sie 'consultingiem', wiec tak na prawde nie kupujesz laptopa IBM. Natomiast laptopy z serii T byly zawsze uwazane za wyjatkowo niezawodne, wiec z tym Shitem bym nie przesadzal - shitem jest Lenovo najwyzej, a nie IBM. Secundo - to akurat Sony jest jedna z najbardziej przereklamowanych (obok Apple'a) marek w biznesie elektronicznym i dotyczy to takze laptopow, wiec dziwnie brzmia takie slowa o IBM w ustach osoby ktora chce wydac kupe kasy na srednio dobry laptop Sony ;) Jak widac zwraca sie kupa kasy, ktora Sony wlozyla w promowanie czterech ladnie zaokraglonych literek 'VAIO' ;)
MatteoDA [ Konsul ]
LooZ^: Ostatnio zderzyłem się z trzema Asusami...
Wiesz, generalnie zawsze mogę sobie kupić Dell'a, którym będę mógł rzucać o ścianę,
ale oprócz techniki w laptopie liczy się także wygląd i jest to niezaprzeczalny argument,
a trzeszczący Asus (robią np. bardzo dobre płyty główne - to jest IMHO ich segment),
czy średniej klasy Lenovo (z części jakie zostały od IBM'a) do mnie nie przemawiają :-)
A powiedz mi, ile razy ta Twoja miłość - Toshiba - lądowała w serwisie?
I w jakim stanie z niego wychodziła? :-)
Kiedyś (jakieś trzy lata temu) miałem Toshibę i serwisu nie wspominam dobrze,
poza tym ostatnio znajomy ze swoim Satellite wylądował na kozetce...
Padł dysk twardy, naprawa (a raczej wymiana) nastąpiła po 27 dniach od oddania sprzętu do serwisu.
I jeszcze grzeje się jak szalony.
Regis: Z tym przedłużeniem gwarancji to jest trochę jak z mitycznym już stwierdzeniem,
że 'jak coś się nie sprzedaje to trzeba to reklamować' - stąd też tyle reklam różnego rodzaju sprzętów ;D
Nie widzę niczego złego w polityce firmy, jeśli za przedłużenie gwarancji chcą jakąś kosmiczną kasę...
... bo to w wielu sytuacjach jest supportowanie użytkowników, którzy pogmerają coś w Windowsie
i nie potrafią sobie poradzić ze skutkiem nieumiejętnego użytkowania sprzętu.
To jest nieopłacalna dla firmy zabawa...
Jeśli chodzi o ograniczenia w zakupie dysku, to też trochę nie dziwi z perspektywy firmy.
Mnie to nie razi, bo mając na pokładzie 120GB raczej szybko dysku nie będę wymieniał,
a jak już się za to zabiorę to po jakichś trzech latach od zakupu laptopa - i think.
Wracając jeszcze do tych Asusów. Trzeszczą, są bardzo plastkiowe i nie najlepiej spasowane,
to co mi po tym że ta awaryjność jest o np. 10% niższa? A podatność na zarysowania
kiepskiej jakości materiałów użytych przy produkcji takiego sprzętu to co? ;)
Toshiba mnie nie przekonuje. Dlaczego od biedy HP? Pavilion to dobry sprzęt jest.
No nie oszukujmy się, nie ma na rynku genialnych rozwiązań, a jeśli miałbym kupić Asusa
bądź nie kupować laptopa to bym go chyba nigdy nie kupił, bo miałem do czynienia z tym sprzętem.
Zaraz dojdzie do tego, że najlepszy jest jakiś no-name, Packard Bell czy (omg) Acer :)))))))))
Jeszcze o IBM... poza tym, że IBM wycofał się praktycznie z produkcji.
IBM jest firmą, która sprzedaje laptopy na miarę - i jeździ na wyrobionej opinii,
to jest zupełnie tak samo jak z osławionym Dell'em... ale to nie jest [...] sprzęt :-)
Jest dobry, ale w stosunku cena/jakość/wykonanie (nie pisze o Lenovo) przegrywa z kretesem.
"Sony jest jedna z najbardziej przereklamowanych (obok Apple'a)
marek w biznesie elektronicznym i dotyczy to takze laptopow..."
Nie jestem fan-boyem Sony - wręcz przeciwnie.
Trzeba im jednak przyznać, że jakość wykonania np. telewizorów (choćby seria Bravia)
jest bardzo dobra, Playstation 3 - co by nie pisać - jest przyszłościowym sprzętem,
a Vaio plasuje się w rankingach sprzedaży na wysokich miejscach. Tylko magia marki?
Gdyby to była tylko zasługa marketingu, a nie jakości sprzętu to szybko by się przejechali.
Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku 'Kościoła Apple' - to jest dopiero schiza ;-)
BTW: Czekam na pozostałe opinie, pomóżcie w wyborze :-)
Finthos [ Konsul ]
Mój ojciec ma IBMa Thinkpada, z którego nawiasem mówiąc właśnie korzystam. Pojawiły się już pewnie niedogodności (zawiasy już nie są tak sztywne, czasem coś zaskrzypi), ale nie mogę na niego złego słowa powiedzieć. A chyba ma już ponad 2 lata, głowy nie dam...
MatteoDA [ Konsul ]
Ekhemnnn, może ktoś jeszcze zabierze głos w dyskusji? :)
wysia [ Senator ]
To ja napisze, ze jesli chcesz sie koniecznie polansowac firma, to lepiej kup appla, vaio juz nie sa takie trendi. Zaplacisz jeszcze wiecej, na pewno kazdy od razu pozna (jak wezmiesz takiego w bialej obudowie), a w srodku i tak i apple, i sony, i dell, i lenovo, i toshiba sa dokladnie identyczne.
MatteoDA [ Konsul ]
wysia: Tak tak, a kupując pamięć RAM to także wszystko jedno, bo kości są produkowane
w kilku fabrykach na świecie, albo inaczej - nie ma wielkiej różnicy co się wybierze.
I tak praktycznie wszystko produkowane jest małymi rączkami Chińczyków...
Idąc dalej Twoim tokiem myślenia - nawet wszystko jedno jakiego Windowsa się wybierze,
przecież można pracować na Windowsie 98, ba! Nawet Windows 95 (o 3.1 nie wspomnę)
jest w porządku... i tak wszystkie jego wersje stworzył ten c[...]ny bogacz Gates.
A co do lansu to za stary jestem na lansowanie się i obklejanie znaczkami różnych 'trendi' (czy nie)
producentów - mając wybór i możliwości finansowe chce kupić jak najlepszy sprzęt w stosunku cena/jakość.
Rozumiem, że takie zjawisko może być Ci to obce, ale mnie to średnio interesuje.
BTW: Apple robi bardzo awaryjny sprzęt (w szczególności iBook'i).
wysia [ Senator ]
MatteoDA --> A zebys wiedzial, ze wszystko jest produkowane malymi raczkami Chinczykow, juz to Armagaddonie z Willisem powiedzieli. Co do pamieci nie masz natomiast w oczywisty sposob racji, jak i co do tego 'Idąc dalej Twoim tokiem myślenia' - poczytaj na wiki na temat 'ODM' (Original design manufacturer). Jesli chcesz kupic "jak najlepszy sprzęt w stosunku cena/jakość", to na pewno nie bedziesz celowal w 'Sony Vaio', bo ich "cena/jakosc" jest zwyczajnie zalosne. Co innego jesli chceesz pokazac, ze cie stac na zmarnowanie kasy na 'Sony Vaio' - to tylko twoja kasa.
Hansvonb [ Konsul ]
Z moich długich już bojów z notebookami wynika prosto: tylko Dell.
Inna sprawa że fakt iż w Polsce nie sprzedają ludziom swojego sprzęto to k...o,
ale cóż trza zagryźć zęby i tyle.
Dopóki jeszcze istniał to Compaq dawał radę, ale teraz po zamianie w HP serwis jest po prostu porażający.