kajojo [ Wersenian disodowy ]
Czy Polonez to rzeczywiście taki katastrofalny samochód?
Na wstępie chcę zaznaczyć, że ma to być pierwszy samochód, kupiony dla mnie, czyli dla osoby która poza 30 godzinami jazd i 1 egzaminu, nigdy nie prowadziła samochodu.
Dlatego też chce wydać jak najmniej, żeby w razie jakiegoś zarysowania, czy (odpukać) stłuczki nie było mi żal wydanych pieniędzy.
Planuję wydać do 3 tysięcy (do dyspozycji mam 7, ale z podanych wyżej powodów to co zostanie odkładam na jakiś fundusz, żeby za te 2-3 lata kupić coś lepszego).
Długo się rozglądałem i wbrew pozorom jest całkiem sporo możliwości.
Uno, Fiesta, Citroen AX, Corsa A, Polo sprzed 94 roku, bądź Golf II, ale wszystko to roczniki z okolic 92 no i obawiam się o stan, szczególnie, że sam stanu samochodu nie sprawdzę, a znajomi.. cóż żadnego mechanika nie znam, a domorosłym złotym rączkom nie wiem czy ufać (zbyt łatwo wszelkie wady jest ukryć przed nabywcą).
Dlatego właśnie pomyślałem o Polonezie Atu Plus. Grudzień 97', garażowany przez cały okres, z gazem oczywiście (muszę się jeszcze dowiedzieć jak dawno zakładana instalacja) i co dla mnie bardzo ważne sprzedawany przez dobrego znajomego, a jednocześnie szwagra mojego stryja, na którym z kolei nigdy się nie przejechałem i zawsze moglem i mogę na nim polegać.
Wątpliwości budzą we mnie jedynie bardzo zróżnicowane opinie na temat nawet takich względnie nowych poldków..
Od najlepszy za swoją cenę, przez za max 2000 możesz brać, po nie tykać nawet patykiem, ledwo tym ruszysz zaraz się zepsuje.. :)
Co sądzicie? Warto się zainteresować tą ofertą? Ceny co prawda nie znam jeszcze, ale myślę że z tymi 2k nie będzie problemu, no i co jeszcze raz podkreślę, mam pewność, że sprzedawca tego akurat Poloneza mnie w balona nie zrobi, ba nawet pomoże jeśli będę miał z nim jakiś problem.
PS. Gladiusowi za opinię chciałbym już podziękować, jeden rower mam, drugiego póki co nie kupuję. ;)
piecupiecu [ Konsul ]
o0j nie odpowiadają ci coś ..... powiem ci tak : jeśli kupujesz go do zwykłej jazdy i nie chcesz robić jakich kolwiek przerobek czy to silnik czy wizualnie to jest ok
z mojej strony nie sugerował bym się aż tak rocznikiem i kupił bym corse lub golfa w końcu i tak masz zamiar go puzniej sprzedac i kupić coś innego a te samochody przynajmiej wyglądają jak samochody a nie jak zgniecione pudełka po zapałkach
Kuper^^ [ Konsul ]
powiem ci ze qmpel m poldka caro i jest lux , smiga jak trzeba , niem a problemow , jest duzy , w srodku duzo miejsca . jesli masz okazje nabyc w dobym stanie to bierz
a golf to dresowoz ;]
corsa moglaby byc dobra bo nie duzo raczej pali
polak111 [ T42 ]
Calibra i tylko on !
Opel Calibra rooxxx !
alpha4175 [ Jeep Driver ]
Polonez - tyle powiem.
piecupiecu [ Konsul ]
golf moze i dresowoz ale dobry jak na te czasy i za te pieniądze
w calibrze to mozna na tylnim garba dostać, wybić zęby o kolana , stracić nogi ......
a czym jezdzisz kuper?samochud jest ok gozej z tymi ludzmi co robią wiejski tuning
Kuper^^ [ Konsul ]
ja bym sie w nim nie pokazal ;] za duzo wiesniakow go ma ;]
cinekk [ Baccara ]
piecupiecu >> Zaryzykowałbym stwierdzenie, że Golf 1/2 oceniając design Polonezowi może d*pę lizać. Golf, nie Polonez, to zgniecione pudełko po zapałkach, tylko takie bardziej kwadratowe.
Z Polonezami różnie bywa. Nie jest to złe auto. Jak będziesz o niego dbał, to pojeździ.
Czy Polonez to rzeczywiście taki katastrofalny samochód?
To szczyt polskiej inżynierii. Czechy - kraj mniejszy, niby biedniejszy, a motoryzację mają na poziomie od wielu lat. Za to Polska ma FSO. Jak chcesz być patriotą, możesz kupić tego Poldka. :)
sokoip [ Niggy Tardust ]
katastrofalny nie, katastroficzny tak
kajojo [ Wersenian disodowy ]
piecupiecu--> Chyba pomyliłeś poldka z jakimś maluchem, lub cieniaskiem ;)
Rocznik, w sumie może mieć właśnie znaczenie przy sprzedaży, z 2 tys to cena takiego poldka już raczej nie bardzo ma jak spaść, a ze sprzedażą ponad 20-letniego (np. 90 rocznik za 3 lata) samochodu może być problem, nawet jeśli zachowam go w przyzwoitym stanie.
Jeśli chodzi o Golfa to według mnie, ogromny popyt na te samochody może oznaczać stanowczo zbyt duże ryzyko kupna czegoś "posklejanego" z kilku samochodów, bądź po prostu kradzionego..
sokoip--> Hehe, wiedziałem, że ktoś ten filmik da ;) Tam jechali chyba w jakimś 8x roczniku :)
alpha4175--> Uzasadnij, proszę.
Opinii w stylu ":/" mam nie mało, ale chciałbym wiedzieć, dlaczego.
piecupiecu [ Konsul ]
cinekk z tym sie po czesci zgodze ale to ma przedewszystkim jezdzic a autor nie powiedzial nic o komforcie itd
edit: zjadłem literke
Pladrowacz [ Pretorianin ]
Xardas prawi że jest fajny więc j też polecam
inssaane [ Pretorianin ]
Bierz Poldusia... Może i słaby do manewrowania, bo to kolumbryna, ale wygodny i części tanie.
BTW: nie wiem dlaczego istnieje taka zależność, że polonez jest gorszy od innego zachodniego "grata", który jest nawet i od niego starszy. Co, że też ma np. 17 lat, ale to już BMW, albo AUDI! A nie jakiś polski poldek...
No, ale wybór należy do Ciebie.
Viti [ Ponury Krwiożerca ]
Poldolot nie jest taki zły, tylko dużo pali. Jedna z jego zalet jest to taka, że jest terenowawy. ;)
Ja bym jednak wybrał coś bardziej ekonomicznego.
Darek Of Radlin [ Konsul ]
Trza umiec nim jezdzic zeby nie palil za duzo. Moja mama miala poldka a teraz ja go mam.
Polonez Caro 1.6 rocznik 1995 - piekne autko tylko nim nie gazuj bo wtedy pali jak czolg, ale spokojna jazda i ekonomiczny jak maluch.
Lepiej Caro bo leprze dosjcie do bagaznika.
Łysack [ Mr. Loverman ]
radziłbym coś ekonomiczniejszego:) no ale jak wolisz:)
piekne autko tylko nim nie gazuj bo wtedy pali jak czolg, ale spokojna jazda i ekonomiczny jak maluch.
dokładnie, pomijając to, że maluch wcale taki ekonomiczny nie jest bo przy swoich gabarytach powinien palić 4-5 litrów, a nie drugie tyle:D
Jerryzzz [ E ]
Najekonomiczniejsza jazda jest szybka i równa zarazem. Co do poldka - jak będziesz miał okazję kupić zagazowanego, to bierz, na benzynie będzie Ci wpieprzał 9-11 litrów na 100, na gazie mój pomyka 12 litrów czyli wychodzi prawie dwa razy taniej. Na benzynie w mieście będzie żarł ok. 13 litrów benzyny, 14 gazu...
kajojo [ Wersenian disodowy ]
Nom, dzięki wszystkim. :)
Jeśli wszystko z tym Poldeczkiem, będzie na moje krzywe oko, w porządku, to go wezmę :)
Samo to, że OC i przegląd ma aktualny na prawie cały rok (odpowiednio kwiecień i czerwiec) to ogromna zaleta.
Byleby tylko się nie psuł.. ale w razie co, żale też tu wyleję, więc się przygotujcie. ;>
Przeraża też to 12 litrów gazu na trasie, ale.. najwyżej trza będzie się troszkę ograniczać z jazdą, a może jak dobrze pójdzie to wyrobie się w trochę niższych granicach. Nogę mam myślę raczej dosyć "lekką", przynajmniej na razie.. :)
Jerryzzz [ E ]
Aha, zapomnialem dodac, ze jesli bedzie to gaz sekwencyjny, to na pewno spali zauwazalnie mniej, u mnie najtansza instalacja żre własnie 12l
ZbyszeQ [ FZ7 user ]
ja kiedyś posiadałem taką "błękitną strzałę" i to były najcudowniejsze lata mojego życia....
Dexter666 [ salem alejkum ]
sąsiad ma poldka caro chyba, smiga nim dzien w dzien, nie narzeka.
kajojo [ Wersenian disodowy ]
Strony ustaliły, że wszelkiego rodzaju koszty transakcji wynikające z realizacji ustaleń niniejszej umowy oraz koszty opłaty skarbowej obciążają kupującego.
Chciałbym spytać się jeszcze co dokładnie oznacza powyższy punkt w umowie K-S. Czy dotyczy on tylko kosztów, które są do pokrycia po sprowadzeniu samochodu, czy może powinienem przygotować się jeszcze na kolejne wydatki w razie kupna?
Umowa kupna-sprzedaży to jedyny dokument jaki, będę musiał (w razie kupna) podpisać?
ZbyszeQ--> Nie wiem, w jakim wieku jesteś i nie chcę Cię urazić, ale ludzie na ogół wspominają młodość jako "najcudowniejsze lata mojego życia" :)
Snoopikus [ Generaďż˝ ]
Polonez to bardzo dobry samochod jak na POLSKIE warunki. Oczywiscie w konfrontacji z samochodami z zachodu takimi jak VW, Skoda czy inne tanie samochody zdecydowanie przegrywa.Jednak napewno nie mozna mu odmowic przestronnosci, koszty eksploatacji poza paliwem sa smiesznie male - cale drzwi od strony pasazera z lusterkiem i zamkiem za 180zl :)
Niestety jedynie spalanie na poziomie 12-15L na 100km jest problemem. Bo jak wiadomo cena idzie ciagle do gory.
Niemniej to bardzo dobry samochod do nauki jazdy. Niedociazony tyl potrafi sprawiac klopoty niedoswiadczonym kierowcom, ale jak sie go wyczuje mozna sie sporo nauczyc i sam samochod moze dac sporo frajdy z jazdy.
endrzi®reloaded [ napster ]
pewnie tak.. ale polonezem sie nie rozpedzisz.. kup wiec np.golfa 2.. chociaz wyglada on jak legenda.. ;)
(nejlpeszy z tych to uno)
gladius [ Subaru addict ]
Świetny wybór - nie przyspiesza, nie hamuje, nie skręca, gnije, nie ma żadnych elementów zwiększających bezpieczeństwo. Poza tym jeżdżą tym głównie na wsi. Ale - można go zagazować i części tanie, więc spełnia wymogi większości forumowych entuzjastów motoryzacji.
kajojo [ Wersenian disodowy ]
gladius--> a patrzyłeś co napisałem pod PS, w pierwszym poście? ;)
gladius [ Subaru addict ]
kajojo - a co mnie to obchodzi? Masz 3.000? Sprzedaj stary i kup sobie nowy, dobry rower.
Adamuśka [ Pretorianin ]
no wieszz .
może i niekktórzy ludzie góstują tylko q mechanizmach pochodzenia polskiego .
lecz ja taki nie jestem .
Historia tego auta .
a po za tym po małym tuningu można się czym popisać
gladius [ Subaru addict ]
X-treme boy [ Pretorianin ]
Bierta Polonezus Carossus ponieważta Atuskus bytitka za wolniutkinka.
Bierz Poloneca Caro,bo Atu więcej się psuje,jest brzydszy,i ciut mniejszy.Sam mam 8-letniego Poldka Caro,ale już jest stary,więc się troszkę psuje,ale da się jeździć.Jest do jazdy w terenie i po asfalcie.Wysokie zawieszenie,dużo miejsca - to plusy.
Minusów też jest kilka,ale dokładnie ich nie pamiętam.Wiem że szybko wypieprza pasek rozrządu,topi się często kostka od stacyjki i coś jeszcze.POLECAM!
Kuper^^ - Coś masz do wieśniaków?Założę się że połowa forumowiczów pochodzi z wioski,i jest z tego zadowolona że piła świeże mleko,jadła świeże jaja,miała świeże powietrze.A nie jak ty,z Czernobyla(:D).
nutkaaa [ Panna B. ]
Jak na pierwsze autko na Twoim miejscu kupiłabym coś mniejszego i bardziej ekonomicznego. Fiat Cinquecento? Sama właśnie taki teraz sprzedaje ('97) i jak na pierwsze autko sprawowało mi się całkiem nieźle pomijając kilka niedrogich w naprawie awarii ;]. Polonez to krowa, w mieście ciężko będzie Ci się wbić gdzieś zaparkować ;]
kajojo [ Wersenian disodowy ]
gladius--> post [9] i [10] ;)
X-treme i kilku innych--> Caro nie wezmę, bo na dobrą sprawę do tej pory polonezem się nie interesowałem, zainteresowałem się właśnie ze względu na to, że to Atu Plus jest sprzedawane przez zaufaną osobę.
nutkaa--> a ile za to CC chcesz? ;) I z którym silnikiem? :)
Tak, rozglądałem się właśnie za jakimiś mniejszymi samochodami na początek, ale z przyzwoitego rocznika trudno jest cokolwiek znaleźć (nie mówię tu o CC, tico, czy 126p ;) bo nie jestem nazbyt przekonany to takich pudełeczek :) ), ale trafił się znajomy i stąd ten pomysł na Poloneza.
A jak nauczę się takim czymś jeździć to potem już chyba wszystkim zaparkuję. :)
Iceman_87th [ Senator ]
Nie bierz poloneza z jednej bardzo prostej przyczyny - oszczedzisz na cenie, dolozysz w OC. Kup sobie male autko, ktore bedzie tak samo ciagnac jak poldek a kosztowac cie bedzie o wiele mniej. Cinque czy Seiczento to dobry wybór.
nutkaaa [ Panna B. ]
kajojo -> za chwile ma przyjechać klientka na cienkiego więc nie wiem czy oferta aktualna ;] Ale za Cienkiego rocznik '97 silnik 0.7 + komplet opon zimowych -> 3tys ;]
A jak nauczę się takim czymś jeździć to potem już chyba wszystkim zaparkuję. :)
Powiem Ci, że z przesiadki z cienkiego na peugeota 306 też mi się niesamowicie łatwo parkuje ;] Mimo, że peugeot jest gabarytowo większy ;]
raper741 [ Legend ]
Fajna fura :]