endrju771 [ Teleinformatyk ]
Obowiązkowe kaski dla rowerzystów.
Dziś kumpel mi o tym powiedział. Czy to prawda?
Cainleen [ Pretorianin ]
Nie.
Jerryzzz [ E ]
Tak.
Paweł. [ Legionista ]
Tak.
cinekk [ Baccara ]
Bzdura.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Są takie plany.
Ja nie mam nic przeciwko chociaż kasku używam zwykle na dłuższe wyjazdy pod drogach publicznych.
Prawdopodobnie na początku będzie to kolejny półmartwy przepis służacy do zwiększania na papierze skuteczności Policji. No i zmniejszania kar dla kierowców.
litlat [ Konsul ]
Taa... ciekawe skąd wezme kask w moim rozmiarze... (dready troche miejsca zajmują;)
A policja zamiast ganiać przestępców będzie ganiała rowerzystów bez kasków...
endrju771 [ Teleinformatyk ]
litlat -> prawda, zamiast pochodzić połapać skinów albo dresów na osiedlach to się wezmą za dzieciaków bez kasków.
kastore [ Troll Slayer ]
I bardzo dobrze, i zakaz jeżdżenia po chodnikach, albo na ścieżke albo na ulice i rolkarze też.
PunkNotDead [ Lion of Judah ]
kurcze, niech porobią więcej tych ścieżek rowerowych
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
i zakaz jeżdżenia po chodnikach
Myślę, że prędzej zakaz chodzenia pieszych po ścieżkach.
kastore [ Troll Slayer ]
Paudyn --> a to że piesi włażą na ścieżki zobowiązuje rowerzystów do wjeżdżania na chodnik?, taki poważny kolo , a stosuje moralność kalego.
Zresztą mogę jeszcze dopisać "zakaz parkowania samochodów na chodnikach i ścieżkach rowerowych"
wysia [ Senator ]
kastore --> Zakaz jezdzenia po chodnikach jest.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Przeczytaj jeszcze raz, tym razem powoli i wrócimy do rozmowy, o ile oczywiście zrozumiesz przekaz.
Kamil(^_^) [ Junior ]
Sito!!
polak111 [ T42 ]
Fake.
Viti [ Ponury Krwiożerca ]
Nie ma obowiązku jazdy w kasku. A do pozostałych ...dobrze chcecie jazdy rowerzystów po jezdniach to będziemy jeździć, tylko się nie zdziwcie jak zobaczycie jadącego rowerzystę środkiem pasa. W świetle przepisów wolno mu zająć jeden pas. To że 99,9% jeździ jego skrajem to jest tylko ich dobra wola i zapobiegawczość żeby nie wchodzić w drogę głupim bucom za kółkiem. Zadowoleni?
dave_mgs [ Generaďż˝ ]
Kierowcy nie lubią rowerzystów na ulicy, wydzierają się na nich i myślą, że rowerzyści powinni jechać najlepiej poboczem. Gdyby wszyscy rowerzyści zaczeli jeździć po jezdni, to ja dziękuję za liczbę wypadków, są osoby, które nie powinny wsiadać na rower..naprawde
wornock [ Generaďż˝ ]
LOL, ja nie będę jeździł w pedalskim kasku jak ciota za przeproszeniem. Mój tata codziennie jeździ do pracy rowerem i nie ma zamiaru ubierać jakiegoś badziewia na łeb..
Maxblack [ MT ]
wornock - pasów w samochodzie też nie ubierasz? Nie no, to prawdziwy maczo jesteś! :)
twostupiddogs [ Senator ]
Viti
Ja bardziej chciałbym czegoś innego. Skoro warunkiem konieczności jazdy rowerzysty po drodze jest fakt, że na drodze musi być ograniczenie do 50 km, życzyłbym sobie, aby policja ezgekowała ten przepis...
Inna sprawa, że przepis jest mocno poroniony. Chciałbym, aby ktoś mi kiedyś zaprezentował jak mam w W-wie np. prawidłowo jeździć. Przykładowo. Jadę jezdnią i nagle wyrasta na poboczu ścieżka. Oczywiście nie mam na nią jak wjechać, ale mam obowiązek. Jak mam na nią wjechać? Po chodniku? Nie wolno mi, bo jest ograniczenie do 50 km, dziecka na rowerze też nie mam obok. Czyli co? Zsiadam na pasie i prowadzę przez pas zieleni do ścieżki? Przykład ektremalny oczywiście.
Swoją drogą. Były ostatnio robione badania. I okazało się, że statystycznie częściej wypadkom ulegają kobiety niż mężczyźni. Powód? Częściej stosują się do przepisów ruchu drogowego...
gro_oby [ Senator ]
chyba zapinasz;) bo chyba nie ubierasz:D ale fakt, ja zawsze pasy zapinam:) glupi sa ci ktorzy nie zapinaja;0 poza tym niemam zamiaru ryzykowac 50zl mandatu za glupie niezapiecie pasa:)
Backside [ Konsul ]
Mam nadzieję, że posłowie się powstrzymają od takich decyzji albo wyraźnie określą miejsca w których kasku trzeba używać np. drogi międzymiastowe.
Nie mam zamiaru zakładać kasku, żeby jeździć po lesie czy miejskich ścieżkach rowerowych - moja głowa, mój problem.
G0thm0g [ Generaďż˝ ]
kastore - mi się wydaje, że tak wogóle to już istnieje zakaz jeżdżenia rowerami po chodnikach. To, że osobiście jestem przeciwko wynika z tego, że praktycznie nie mamy ścieżek rowerowych (troszeczke w centum niektórych większych miast) i trzeba jeździc po drogach, a ja nie mam zamiaru ryzykowac życia jadąc rowerem wzdłóż drogi, bo statystyki wypadków z udziałem rowerzystów są zatrważające (a kask przy przejechaniu przez samochód niewiele pomoże), więc mimo mandatu, jaki można nie mam zamiaru jeździc po drogach (ew. na tychszerszych i mniej ruchliwych). A poza tym rowerzyści blokują ruch :P Ale oczywiście wiem, że rowerzyści mogą stwarzac niebezpieczeństwo dla pieszych, dlatego też uważam, że jadąc po chodniku, trzeba jechac uważnie i powoli, ale nie powinno się nakazywac rowerzystom przestac szanowac swojego życia i kazac wyjeżdżac im na ulice.
Pomysł z kaskamijest w miarę, ale wydaje mi się, że głupio nakazywac też nosic go na przejażdżkach po lesie (pieszy też może potknąc się o korzeń i stłuc głowę, więc sądzę, że może nakaz, ale w obszarach miejskich, czy coś w tym rodzaju :P
Ale się rozpisałem... :D
TiGeReK [ C.C. ]
I bardzo dobrze, i zakaz jeżdżenia po chodnikach, albo na ścieżke albo na ulice i rolkarze też.
przepraszam za to ale jestes idiota ? ... sam baaaardzo duzo jezdze na rolkach i jak Ty sobie wyobrazasz jazde po ulicy ... mozna sie potknac przy glupiej dziurze i co na ulicy wyje***sz orla ? ...
ja Ci juz podziekuje czlowieku u.U zastanow sie co mowisz, to ze sam nie potrafisz jezdzic albo Ci to nie idzie to odrazu wszystkim chcesz zakazac ... co za typ >.>
Kompo [ aka dajmispokoj ]
głupio nakazywac też nosic go na przejażdżkach po lesie
Niby ogólnie się zgadzam, a raczej zgadzałbym się, gdyby mojemu ojcu ostatnio kask nie uratował życia po wypadku w lesie. :)
Darek Of Radlin [ Konsul ]
Oni nam dawaja absurdalne przepisy bo to absurdalny kraj, absurdalni politycy a jak trafi jakas wiedzmia ze strazy miejsckiej to odrazu ci mandat wlepi. O ile wiem mozna najblizej 10m od skrzyzowania parkowac, raz stanolem (dokladnie mi wymierzyla ile ) 9m na jakims zad&piu gdzie zadne auto nie jechalo i mi mandat wlepila czy cos takiego nie pamietam juz.
Czy tylko mnie wnerwia cisnace sie motocykle na skrzyzowaniach ktore moga ubic lusterka bo oni chca byc lepsi?
G0thm0g [ Generaďż˝ ]
Nie mówię, że nie uratuje też w lesie, ale tak też możnaby nakazac zakładac kaski ludziom idącym na spacery, kożystającym z lodowisk (hmm... może i to dobry pomysł :P), czy naprzykład schodzącym ze schodów, bo też im pomoże jeśli się przewrócą, ale jak ktoś powolutku jedzie sobie na rowerku leśną ścieżką, to ryzyko śmierci, czy poważnych urazów jest raczej niewelkie :P
Darek Of Radlin [ Konsul ]
Pamietajcie 9/10 wypadkow zdaza sie w domu za chwile i w domu trza bedzie nosic kaski
twostupiddogs [ Senator ]
A w temacie jeszcze.
Ogólnie pomysł dobry. Boję się tylko o wykonanie. Jak zwykle polska policja lubującą się we wszelkich rodzaju "akcjach" będzie przeprowadzała akcje łapania rowerzystów na pasach, bez kasków, pieszych przechodzących na czerwonym.
Szkoda tylko, że nie da się jakoś przeprowadzić akcji odholowywania samochodów zaparkowanych na ścieżkach, zatoczkach dla autobusów, chodnikach w nieprzepisowy sposób. Nie mówię już o takiej bagateli jak łapanie tych, którzy przekraczają prędkość (w W-wie chyba z 95% pojazdów.) czy nieustępują pierwszeństwa pojazdom szynowym, przez co przez jednego buraka stoi kilka tramwajów.
No cóż. Tak łatwiej się wykazać.
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
absurdalni to sa rowerzysci.
kupcie sobie samochody
twostupiddogs [ Senator ]
BIGos
Jak chcesz tracić czas Twoja sprawa. Ja dokonałem racjonalnego wyboru. Rowerem jadę mniej więcej o 15 min. krócej do pracy niż samochodem czy transportem miejskim. Do tego prawie za darmo i zdrowiej.
Wybór należy do Ciebie. Nie muszę dodawać, że nie tracę też nerwów i jestem punktualny.
Maliniarz [ The Watcher ]
Po co to wszystko? Czy ktos mi potrafi szczerze powiedziec z czytajacych, ze obchodzi go, co sie stanie z moja glowa?
blood [ Killing Is My Business ]
Viti - nie bądz taki wulgarny, uraził Cię tu ktoś, głupi bucu/ To nie jest twoja dobra wola, że trzymasz się prawej strony. To jest w przepisach. Tyczy się to też samochodów, ale zajmują więcej miejsca.
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
twostupiddogs - w warszawie mozesz sobie jezdzic rowerami, mi to wisi, tam i tak sa korki
nienawidze za to rowerzystow jak sie troche przerzedzi. jada wolno, zajmuja miejsce, trzeba ich omijac... najgorzej jak jest waska droga, napatoczy sie taki emeryt-wedkarz, albo studencik-globtroter, z przeciwka jada auta i ty sie czlowieku WLECZ 20km/h za pieprzonym bicyklista ;/
jestem za wprowadzeniem nie tylko kaskow, ale takze obowiazkowego prawa jazdy dla rowerow.
Backside [ Konsul ]
Maliniarz ---> szczerze odpowiadam - Każdy kilogram obywatela (z wyższym wykształceniem) szczególnym dobrem narodu!
Pomyśl, że 1 rowerzysta bez kasku to potencjalnie 1 głos i x PLN w budżecie mniej ;).
Czy ktoś jeszcze ma zamiar głosować na UPR w przyszłych wyborach :)?
Darek Of Radlin [ Konsul ]
Nie lepiej zezwolic tym rowerzysta jazde po chodniku. Sie Wypier$oli to potraci faceta i nic mu sie nie stanie. Wpadnie w dziure w asfalcie i wjeb*e sie pod kola i deda ty jeszcze na chodnik i facet tez ded?
G0thm0g [ Generaďż˝ ]
BIGos ---> a dlaczego jadą drogą? Bo nie ma ścieżek rowerowych, aldo jest zakaz jechania po chodniku z boku drogi. Chociaż niektórzy rowerzyści, mogli by się jednak bardziej postarac jechac z brzegu drogi, albo wybrac jakąś pobliską szerszą drogę (choc nie zawsze można), ale to zależy też od tego jakim człowiekiem się jest, a nie od tego, że należy się do grona rowerzystów.
twostupiddogs [ Senator ]
BIGos
Rowerzysta to normalny uczestnik ruchu.
Wyobraź sobie, że ja to samo jako rowerzysta przeżywam w W-wie. Stoją te samochody. Blokują drogę i ruch. Zabronić im jeździć!!! Won z drogi. Ty się wleczesz. Ja często stoję...
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
I jeszcze jedno. Gro rowerzystów jeździ środkiem pasa. Zgadnij dlaczego? Dlatego, aby żaden palant w 10 letniej BM-ce nie wymijał go na lakier.
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
Gothmog - mam to GDZIEŚ, jak widze takiego renciste-kapelusznika na składanym romecie to najchetniej widzialbym Mistyczny Promien Smierci zmiatajacy go z powierzchni ziemi. Wali mnie to czy sa, czy nie ma sciezek. Kupcie sobie samochody.
2sd - dokladnie tak. a z mojego punktu siedzenia moj punkt widzenia jest najzajebistszy ;) totez, jak wlasnie uwargumentowalem - mam racje ;)
PS. ...a niech go ktory wyminie lusterkiem po lbie ;/ az troche szkoda, ze z natury nie robie ludziom krzywdy.
Darek Of Radlin [ Konsul ]
A jak kupi se samochod i pojedzie 40km/h bo wiecej ten zlom nie wyciagnie?
goldenSo [ Ciasteczkowy LorD ]
@BIGos
Jak widze takiego chama i buraka to najchetniej widziałbym go w locie z 10 piętra.
twostupiddogs [ Senator ]
BIGos
Powodzenia życzę. Miłego spotkania z tirem :)
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
2sd - ha! :) prawda jest jedna - wszystkie drogi powinny byc puste/nalezec do mnie, wtedy bylbym zadowolony ;)
G0thm0g [ Generaďż˝ ]
BIGos ---> ja też jak jadę np. autobusem i widzę rowerzystę, którego nie można zabardzo wyminąc, i trzeba się za nim wlec, to mnie to wkurza, ale potem sobie myślę, że oczywiście w tamtej chwili myślałem egoistycznie, bo człowiek tak ma, że nie lubi jechac takimi pojazdami 5 km/h, ale powinno się to zrozumiec. Niestety Ty nie rozumiesz, ale co za różnica - i tak dajej będziesz blokowany przez rowerzystów :>
DEXiu [ Generaďż˝ ]
BIGos ==> Nie wiem kto dał ci prawo jazdy, ale wsadziłbym tego debila na rower i wepchnął pod twoje koła. Nie obnoś się tak z tym, jaki to z ciebie kierowca, bo kiedyś faktycznie wspomnisz słowa niektórych tutaj - gdy wyprzedzając na trzeciego (co by było w twoim stylu) zostaniesz wkomponowany w bagażnik własnej wypasionej fury przez Bogu ducha winnego kierowcę z kategorią C+E, a 12-latek przejdzie obok na rowerku ze śmiechem.
@ topic ==> Domyślam się, że temat ten powstał w związku z podawanymi dzisiaj w TV wiadomościami o planach wprowadzenia takiego przepisu. Nie czytałem dokładnie wszystkich postów, ale czy ktoś wspomniał, że obowiązek ten ma dotyczyć tylko niepełnoletnich?
twostupiddogs [ Senator ]
DEXiu
Do końca nie wiadomo czy to będą wszyscy rowerzyści czy tylko określona grupa.
A tu jeszcze polecam zainteresowanym.
Sage [ Konsul ]
Nawet nie straszcie! Nigdy nie będę jeździł w kasku - jeżdżę spokojnie. Jeżeli będę za to duże kary to zrezygnuje z roweru. Zaraz w aucie też będą obowiązkowe i na chodniku też - w końcu jakieś auto może w nas uderzyć....
Golem6 [ Gorilla The Sixth ]
1. Prawo to obowiązuje tylko niepełnoletnich.
2. I tak będę jeździł bez:
- szkoda mi kasy na kask, mogę ją spożytkować na 100 innych lepszych sposobów;
- za pół roku i tak będę miał dowód.
3. A nawet jeżeli jakimś cudem by się czepili pewnie skończy się na upomnieniu.
Łysack [ Mr. Loverman ]
jestem jak najbardziej za wprowadzeniem obowiązkowego jeżdżenia w kasku. przy takich koleinach i dziurach w ulicach jak są teraz bardzo łatwo na przykład po deszczu ześlizgnąć się z takiej koleiny i nieźle poobijać, a przecież kasa na odszkodowania idzie z naszych pieniędzy, do tego niestety takie Bigosy wymuszają pierwszeństwo na rowerzystach i łamiąc przepisy mijają ich po samej kierownicy - kiedyś się nie uda i nie on zapłaci za leczenie rowerzysty lecz ludzie opłacający regularnie ubezpieczenie...
a do tego sam miałbym motywację do zakupu kasku:)
kastore -> zakaz jeżdżenia po chodnikach jest częściowo, prędzej zobowiązałbym rowerzystów do rejestrowania rowerów, żeby po prostu ludzie idący chodnikiem mogli zgłosić na policję rowerzystę stwarzającego niebezpieczeństwo na chodniku... bo teraz to co powie? koleś na zielonym składaku jeździ niebezpiecznie? gdyby miał unikalny numer na rowerze nie byłoby takiego problemu:)
a to że piesi włażą na ścieżki zobowiązuje rowerzystów do wjeżdżania na chodnik?
jeśli nie ma chodnika obok ścieżki to pieszy może iść po ścieżce uważajac na rowerzystów, jeśli nie ma ścieżki to rowerzysta może jechać po chodniku, jesli ma on ponad 2 metry i jest na ulicy ograniczenie powyżej 50km.h
W świetle przepisów wolno mu zająć jeden pas. To że 99,9% jeździ jego skrajem to jest tylko ich dobra wola i zapobiegawczość żeby nie wchodzić w drogę głupim bucom za kółkiem. Zadowoleni?
jest obowiązek trzymania się prawej krawędzi jezdni, jedyne wyjątki są wtedy, kiedy taka jazda jest niebezpieczna - są koleiny lub wyrwy w jezdni powodujące niestosowanie się roweru do zamiarów kierującego.
Kierowcy nie lubią rowerzystów na ulicy, wydzierają się na nich i myślą, że rowerzyści powinni jechać najlepiej poboczem. Gdyby wszyscy rowerzyści zaczeli jeździć po jezdni, to ja dziękuję za liczbę wypadków, są osoby, które nie powinny wsiadać na rower..naprawde
również jestem zdania, że powinien być obowiązkowy egzamin teoretyczny dla rowerzystów. wypadki powodowane przez rowerzystów najczęściej wynikają z nieznajomości przepisów... wyjedzie sobie taki emeryt, który nie zna się na znakach i potem się dziwi dlaczego samochody trąbią na niego... podobnie powinno być z pieszymi - egzamin teoretyczny od 7 roku życia powtarzany co 5 lat, a dopóki go nie zda powinien chodzić pod opieką kogoś kto taki egzamin ma. naprawdę ogromna część potrąceń wynika z nieznajomości przepisów...
LOL, ja nie będę jeździł w pedalskim kasku jak ciota za przeproszeniem. Mój tata codziennie jeździ do pracy rowerem i nie ma zamiaru ubierać jakiegoś badziewia na łeb..
będziesz kiedyś jechał bez tego pedalskiego kasku, rozbijesz sobie łeb, dostaniesz paraliżu i wtedy dopiero będziesz wyglądał jak ciota, jak będzie trzeba podstawiać Ci basenik pod dupę, żebyś się wysrał:) gratuluję podejścia i życzę niepoprzedzonej bólem śpiączki po wypadku bez kasku:)
2sd -> racja, najgorsze jest to, że ścieżki rowerowe nijak nie są ze sobą połączone, co chwila są przecinane jakimiś uliczkami, a do tego krawężniki są tak wysokie, że na taką ścieżkę wjechać się nie da... trzeba schodzić z roweru, żeby uraczyć się przyjemnością przejechania 500 metrów po różowej nawierzchni...
Backside -> moja głowa, mój problem. ale moja kasa na Twoje leczenie:) jak będziesz płacił sam za swoje leczenie - proszę bardzo jeździj sobie bez kasku, bez pasów i bez świateł:)
a kask przy przejechaniu przez samochód niewiele pomoże
przejechanie przez samochód można liczyć w promilach przypadków, zazwyczaj jest to strącenie na pobocze i przypadki śmiertelne lub poważne utraty zdrowia są po uderzeniu głową o chodnik lub krawężnik, stąd powinien być nakaz jazdy w kasku...
Czy tylko mnie wnerwia cisnace sie motocykle na skrzyzowaniach ktore moga ubic lusterka bo oni chca byc lepsi?
nie wiem w czym Ci to przeszkadza, nie bój się, nie obiją Ci lusterek, a jak sobie ruszą przed Tobą to przecież Ty na tym nie stracisz;)
2sd [32] -> ja mam podobnie, jadąć autobusem do szkoły zajmuje mi to 50 minut, samochodem 35, a rowerem dojeżdżam w 20 minut:) a radom przecież jakoś specjalnie zatłoczonym miastem nie jest:)
Bigos -> Twoich postów nie ma zbytniego sensu komentować, bo takim osobom prawa jazdy nie powinno się dawać, ale przynajmniej ostatnie zdanie w poście [35] napisałeś z sensem:)
aha, życzę częstego psucia się auta jak będziesz musiał zachrzaniać pieszo - wtedy docenisz rower i może zmienisz choć trochę punkt widzenia.. a nuż taki burak jak Ty trąci Cię po koleżeńsku lusterkiem:) a nuż będziesz jechał bez kasku i rozłupiesz sobie czaszkę o krawężnik:) a nuż...
sage -> "jeżdżę spokojnie" - ale inni nie i po to jest kask, pasy i światła:)
kastore [ Troll Slayer ]
Paudyn --> przeczytałem 5 razy, wytłumacz dokładniej, bo dalej wychodzi mi że skoro pieszy na ścieżce to rowerzysta na chodniku. A i owszem zakaz by się przydał, w końcu należy to traktować jak ulicę.
Gothmog --> Potrącony przez rowerzystę jadącego po chodniku na pewno będzie pomstował na władze miejskie że za mało ścieżek dla rowerzystów. [ironia]
Tigerek --> jak dorośniesz i przestaniesz wyzywać z braku agrumentów to może wtedy porozmawiamy.
Generalnie mówiąc, wszystko będzie dobrze jak :
1. Rowerzyści przestaną trraktować chodniki i przejścia dla pieszych (nakaz zejścia z roweru) jak drogę rowerową.
2. Piesi przestaną traktować drogę rowerową, jak chodnik, specjalnie użyłem słowa "droga" bo to jest droga, a nie ścieżka i stąd złe nastawienie pieszych.
3. Kierowcy przestaną traktować drogę rowerową jak kawałwek chodnika i na nim parkować.
4. Organizacje walczące o drogi rowerowe w mieście przestaną myśleć, że drogę rowerową da się wpasować wszędzie, kosztem innych pieszych czy samochodów.
5. Ustawodawcy na wzór np Holandii ustalą w końcu status "drogi rowerowej" jako osobnego pasa na jezdni, autobusy mają, to czemu nie rowery. Tyle że wymaga to zmiany mentalności kierowców, którzy by traktowali taki pas albo jako arking , albo jako dodatkowe miejsce do wyprzedzania.
Po to żeby wszystkich zadowolić nasze miasta musiałyby mieć 30 metrowe pasy drogi: 2m chodnik, 1m zieleń, 3m droga rowerowa, 1m zieleń, 2x3,5m jezdnia dla samochodów, 2m pas zieleni, 2x3,5m , 1m, 3m, 1m, 2m.
Łysak --> to co napisałem, jak pieszy będzie traktował drogę rowerową jak drogę, nie przyjdzie mu nawet do głowy na nią włazić.
Kubcys [ Virtual Tuner ]
boze... niedlugo wymyślą ze jak chcesz sie przejsc po chodniku to musisz miec kask ;/ zalosne
Łyczek [ Legend ]
boze... niedlugo wymyślą ze jak chcesz sie przejsc po chodniku to musisz miec kask ;/ zalosne
Chyba nie rozumiesz celu obowiązkowego kasku ? Jeśli jesteś rowerzystą to mogę się założyć że parę razy się przewróciłeś. Nie upadłeś na głowę to myślisz po co mi kask ? Ale trafi Ci się jeden przypadek i uderzysz głową o np. kamień czego Ci nie życzę i sobie rozstrzaskasz głowę. Później byś sobie pluł w bordę że nie miałeś kasku. Kask ma za zadanie uratować Tobie życie... Teraz się zastanów dlaczego zawodowcy/kolarze mają obowiązek jeżdżenia w kasku... Tyle z mojej strony.
TiGeReK [ C.C. ]
kastore - przeprosilem za "idiote", wiec przedstaw mi twoja wizje jak taki rolkarz ma sie poruszac po ulicy, potrafie byc kulturalny wiec nie wyskocze zaraz i nie zaczne Cie wyklinac :) , tylko zwarz na to ze po ulicach jezdza tiry i samochody z duza predkoscia, wiec humm z tego co wiem wtedy wytwarza sie dosc silny podmuch co moze przewrocic rolkarza albo zachwiac nim na tyle ze straci rownowage, nie sadzisz ?
ZbyszeQ [ FZ7 user ]
Łyczek ---> no tak.. ale to moja sprawa czy się zabiję czy nie, prawda??
Mazio [ Mr Offtopic ]
a po co te obowiązkowe laski dal rowerzystów?
Łyczek [ Legend ]
ZbyszeQ ---> Zgadzam się ale to teraz sobie daj przykład z pasami u kierowcy. Twoja sprawa a też za to łapią :)
Backside [ Konsul ]
Łysack ---> i tak by było najsprawiedliwiej. Zamiast podatku na idiotyczny NFZ sam wykupuję pakiet zdrowotny i leczę się za własną kasę. A tak będzie trzeba wydawać pieniądze na kolejne standardy, by nie nadwyrężać budżetu państwa.
Akurat pomysł z całorocznymi światłami popierałem i stosuję. Ale pasy, kask etc powinno być wyłącznie moją sprawą.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
kastore :: Pomijając fakt, iż zakaz takowy już jest (w okreslonych warunkach), przekaz jest bardzo prosty. Obecnie zdecydowana większość ruchu rowerowego (na przykład w takiej Warszawie) przeniosła się na jezdnię. Rower sunący po chodniku to widok coraz rzadszy. Natomiast widok pieszego na ścieżce rowerowej, to widok coraz częstszy. Wystarczy się przejechać trasą Bemowo-Górczewska-Prymasa Tysiąclecia-Bitwy Warszawskiej (tu akurat stanowią jedność, czyli ścieżka jest połaczona z chodnikiem)-Pola Mokotowskie, aby zauważyć, że rodzinne spacery z wózkami (i nie tylko), postoje przystankowe (z fajkiem, czy też bez niego) oraz powroty z zakupów, odbywają się nie po chodniku, który jest pusty, ale po ścieżce rowerowej. Nie wiem, może to ta fajna kolorowa kostka tak działa jak magnes. Jest to niestety bardzo irytujące i niekiedy stresujące, bo przejechanie się po 3-letnim gówniarzu z faktu głupoty jego rodzica w niczym nie umniejszy moich wyrzutów sumienia.
Co do jazdy rowerem po chodniku, to sam często uprawiam ten proceder, ze względu na własne bezpieczeństwo przede wszystkim. Nie zmienia to faktu. iż nie pędzę po nim jak szalony i zawsze faworyzuję pieszego. Gdy jestem zmuszony wjechać na jezdnię, staram się nie utrudniać ruchu drogowego, gdyż jestem pojazdem wyraźnie wolniejszym od samochodów (tłumaczenie, że na drogach są korki i tak naprawdę to samochód blokuje rower, uważam za co najmniej zabawne, bo zakorkowane centra to naprawdę niewielki wycinek dróg). Rower to tak naprawdę pojazd "gościnny", zarówno na chodniku, jak i jezdni. Niestety nie do każdego to dociera i mamy potem takie postawy roszczeniowe, jak to się ma przede wszystkim w przypadku rowerzystów, którzy udają, że robią wielką łaskę, nie jadąc środkiem pasa.
Łysack [ Mr. Loverman ]
kastore -> dlatego bardzo mi się podoba rozwiązanie na zachodzie, gdzie po prostu ulica jest poszerzona o metr i oddzielona jest zwykłym namalowanym pasem i co jakiś czas jest namalowany znaczek roweru... poszerzenie drogi o łącznie 2 metry aż takiego problemu nie stanowi... wtedy za to rowerzysta czułby się bezpieczniejszy i nie przeszkadzałby kierowcom:)
Kask dla rowerzystów powinien być takim samym przepisem jak pasy dla kierowców i pasażerów samochodów... na argumenty "to moje zdrowie i niech to nikogo nie obchodzi" odpowiedź jest tylko jedna - skoro tak uważasz to lecz się za własne pieniądze, nawet prosta operacja kolana to wydatek rzędu kilku-kilkunastu tysięcy, operacje uszkodzeń głowy to koszty sporo wyższe, a do tego dochodzi pobyt w szpitalu...
a jeśli ktoś uważa się za bezbłędnego kierowcę czy to roweru czy samochodu również zmieni zdanie o kasku i pasach gdy będzie uczestniczył w wypadku niespowodowanym przez niego, lecz przez kogoś innego:)
Backside -> cennik który podał mi znajomy lekarz
złamanie ręki 5-7 tysięcy
złamanie nogi 8-10 tysięcy
uszkodzenie kręgosłupa 15-25 tysięcy lub więcej
oczywiście takie są koszty leczenia łącznie z rehabilitacją i pobytem w szpitalu, ale zakładając, że nie będzie powikłań:) jeśli Cię na to stać to proszę bardzo, ale wielu ludzi jednak na tyle kasy nie ma:)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Ja tam od dawna uważam, że składkę OC powinni płacić nie tylko kierowcy, ale również cykliści i piesi. Jednym słowem, płacić powinien KAŻDY.
ZbyszeQ [ FZ7 user ]
Łyczek ---> no tak ale....
Jadąc bajkiem bez kasku nie ma takiej możliwości bym zabił jakąś postronną osobę z tego właśnie powodu, a jadąc wozem np. podczas dachowania jest to wysoce prawdopodobne że mogę kogoś (np pasażera) pozbawić życia...
zuromil [ Człowiek Jazda ]
kastore [ Troll Slayer ]
I bardzo dobrze, i zakaz jeżdżenia po chodnikach, albo na ścieżke albo na ulice i rolkarze też.
Rozumiem, że sypniesz kasą na drogi rowerowe w miastach/wioskach gdzie ów dróg nie ma?
Backside [ Konsul ]
Łysack ---> ale przecież idea prywatnego lecznictwa brzmi "zamiast płacić podatek, kupujesz polisę w prywatnej przychodni". (edit- i jak się łatwo domyśleć standardowa polisa będzie kosztowała tyle co nasz podatek, inaczej nikt by nie pozwolił na prywatyzację)
Tym samym nie płacisz bezpośrednio za złamanie ręki tylko dostajesz taką usługę w ramach płaconych składek.
Paudyn ---> i wierzysz, że pieniądze pójdę na to co trzeba? Przypomnieć groteskowy wręcz przykład ceny paliwa i ilości autostrad?
I chcesz, żeby państwo pochłaniało jeszcze więcej Twoich pieniędzy, wcale nie zwiększając standardu swoich usług?
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Backside :: Nie. Chcę żeby państwo sięgało nie tylko do mojej (posiadacza pojazdu) kieszeni, ponieważ nie tylko kierowcy powodują wypadki, proste prawda?
Backside [ Konsul ]
Paudyn ---> Proste. Ale absolutnie się z tym nie zgadzam i uważam to za bardzo niesprawiedliwe. Wystarczy mi świadomość utrzymywania niepotrzebnych urzędników, zbyt dużej ilości osób rządzących i ich nieraz ekskluzywnych potrzeb, a na koniec działaczy sportowych.
A już pomijając takie mrzonki - nie lepiej popatrzeć w statystyki? Nie znam ich, ale jeśli się okaże, że tylko 1-5% wypadków powodują piesi to sprawiedliwym jest, aby każdy płacił za nieuważną czy pijaną mniejszość (tu też można by coś dorzucić spółkom gorzelniczym i browarom).
I może jeszcze ujmujący serce przykładzik - a co z inwalidami, babciami, które nie ruszają się z domu?
To każdy czy może jednak nie?
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Ale absolutnie się z tym nie zgadzam i uważam to za bardzo niesprawiedliwe.
Natomiast płacenie przez "wybrańców" to wybitna sprawiedliwość. Uwielbiam, gdy jest ona w tak pokrętnym wydaniu :>
A już pomijając takie mrzonki - nie lepiej popatrzeć w statystyki? Nie znam ich
Może i lepiej, ale nie mamy jak, skoro ich nie znasz. Ja ze swojej strony założę się, po widoku pijanych pieszych i rowerzystów (czy to po imprezie w mieście, czy na wsi - tu widok wręcz codzienny), że nie jest to aż tak mały odsetek, ale chętnie zobaczę, jaki jest on faktycznie. Na jego podstawie będzie mozna określić wysokość dla poszczególnych grup uczestników ruchu, co nie zmienia faktu, że płacić, jak dla mnie, powinien każdy.
BTW. 5% to dla Ciebie "tylko"?
I może jeszcze ujmujący serce przykładzik - a co z inwalidami, babciami, które nie ruszają się z domu
Precyzując swoją wypowiedź (myślałem, że jest to oczywiste), jeśli nie ruszają się z domu, to nie są ani kierowcą, ani pieszym, ani rowerzystą, czyli żadnym z uczestników ruchu drogowego, więc nie widzę problemu. O ile rzecz jasna nie zostali inwalidą na skutek wypadku ze swojej winy :oD
Mazio [ Mr Offtopic ]
przeczytałem: obowiązkowe kreski dla rowerzystów
Backside [ Konsul ]
Precyzując swoją wypowiedź (myślałem, że jest to oczywiste), jeśli nie ruszają się z domu, to nie są ani kierowcą, ani pieszym, ani rowerzystą, czyli żadnym z uczestników ruchu drogowego, więc nie widzę problemu.
Przeczytaj jeszcze raz i zaśmiej się razem ze mną :). Powiedz mi więc od dzisiaj kto jest pieszym, a kto nie :)? Czy wyjście do sklepu raz na tydzień kwalifikuje już do bycia nim :)? A kto ustali, że jestem pieszym :)? A jak obok mnie biegają sportowcy z AWF'u po lesie to jako biegacze także kwalifikują się jako potencjalni "powodowacze" wypadków :)?
BTW. 5% to dla Ciebie "tylko"?
Ok, mamy 100 000 ludzi i 100 wypadków miesięcznie. 5 z nich powodują ludzie ze 100 000, więc 100 000 płaci jako potencjalnie winne :). Teraz brzmi niesprawiedliwie :)?
Precyzując z kolei swoją myśl - wolę, aby płaciła na ten cel grupa niż, żeby obciążać obowiązkiem OC ogół. Sam zresztą niedługo do grupy płacącej się będę zaliczał, więc nie jest to abstrakcyjne wizjonerstwo.
A i popatrzmy na to z innej strony.
Kupuję samochód, bo jest mi faktycznie potrzebny i korzystam z niego często - w takim razie codziennie mogę stanowić zagrożenie lub ulec wypadkowi.
Kupuję rower i wyciągam go na niedzielne wycieczki czy jak mi zbrzydnie autobus na uczelnię. Słowem używam mocno nieregularnie. Czemu mam zostać postawiony przed alternatywą - nie jeżdżę w ogóle albo płacę?
A co z wyciąganiem konsekwencji - policja sprawdzi moje OC jak będę szedł do sklepu? Czy będzie jak z abonamentem na tv?
Tak czy siak nie podoba mi się dodatkowe obciążanie obywateli - za to jestem przekonany, że pieniądze na OC w budżecie się znajdą. I to wcale nie kosztem innych wydatków - wystarczy dokonać odpowiednich restrukturyzacji, powalczyć z kretynizmami socjalnej rzeczywistości zamiast zajmować się kaskami na głowach :].
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Czy wyjście do sklepu raz na tydzień kwalifikuje już do bycia nim :)?
Oczywiście. Nikogo nie interesuje, czy jeździsz samochodem codziennie do pracy, czy raz w niedzielę do kościoła, mnie zatem nie interesuje czy wychodzisz z domu codziennie, czy raz w tygodniu, proste prawda? Teraz już wiesz, kto jest pieszym.
No i nie martw się. Rowerzysta, czy pieszy nie powodują średnio aż takiej szkodowości, więc nie płaciłby takiej bajońskiej kwoty, jak kierowcy, więc nie musisz się bać, że zbiedniejesz. Dla mnie może to być nawet ta sama kwota (piesi i rowerzyści - rzędu dajmy na to 50PLN rocznie). Pomnozona jednakże przez taką liczbę obywateli robi jednak spore wrażenie ;o)
Nie będziesz miał zatem alternatywy. Będziesz płacił, niezależnie, czy na ten rower wsiądziesz, czy nie.
Caleb [ The Evil That Men Do ]
szkoda słów. po prostu faszyzm w czystej formie.
kastore [ Troll Slayer ]
Zuromil --> spoko, moge dać kase, moge nawet zaprojetować, ale przy obecnym stanie prawnym i ustawowym, zaprojektowanie i zbudowanie czegokolwiek co nie mieści się w pasie drogowym to ok 3 lata, oczywiście jak będziesz miał szczęście i nie trafisz na krewkich staruszków w radzie jakiegoś osiedla czy działek, co bez problemu sprzedadzą ci kawałek terenu pod zabudowę.
Wytrzymasz tak długo??
Łysak --> to co napisałem, póki nie zaczniemy robić dróg rowerowych to nie będzie dobrze.
Chacal [ Senator ]
1. Moim zasranym prawem jest rozwalić sobie łeb na krawężniku po zleceniu z roweru jeśli mam taką ochotę.
2. "Ale będziesz leczony za państwowe pieniądze". I co z tego ? A jak nie będę leczony, to którykolwiek Polak będzie wiódł lepszy żywot ? Ile będzie do podziału tej kasy jak liczba rozbitych łbów rocznie spadnie powiedzmy o 5% ? Jak już tak bardzo chcecie oszczędzać podatników pieniądze, to zróbcie coś z przerośniętą biurokracją w tym kraju.
3. Logicznie rzecz biorąc kaski zwiększają średni koszt leczenia obywatela. Trupów się wszak nie leczy, a taki survivor-man, średnio raz na rok składany do kupy na intensywnej terapii, to istny wór bez dna. Tak więc coś się wam pomyliło z tym oszczędzaniem.
4. Jaka jest definicja kasku ? Bo jeśli coś w stylu "ochraniacz na głowę z paskiem", to gdyby wszedł taki przepis, będę zakładał na głowę durszlak i wiązał go sznurkem pod brodą (na kokardkę).
-offtopic drogowo-chodnikowy-
prędzej zobowiązałbym rowerzystów do rejestrowania rowerów, żeby po prostu ludzie idący chodnikiem mogli zgłosić na policję rowerzystę stwarzającego niebezpieczeństwo na chodniku..
Żądam aby wszyscy piesi nosili widoczne tabliczki (minimum 20x30 cm), żebym mógł zgłosić dzielnym stóżom prawa, że pieszy numer JHV45W szedł ścieżką rowerową na placu Dzierżyńskiego naprzeciw warzywniaka.
jeśli nie ma chodnika obok ścieżki to pieszy może iść po ścieżce uważajac na rowerzystów
A gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem. W życiu nie widziałem, żeby była ścieżka rowerowa a nie było chodnika. Swoją drogą czy pieszy może iść wtedy środkiem scieżki i to bez świateł oraz dzwonka ?
Widziałem że niektórzy przypominają sobie pewne przepisy. To ja też, a co: min 1,5 metra - tyle ma mieć pieszy (i rowerzysta) miejsca, mierząc od zaparkowanego samochodu do przeciwległej krawędzi chodnika.
Policjanci specjalizują się w karaniu kierowców, którzy przekroczyli linię na miejscu parkingowym o 3 cm przy 7 metrowych chodnikach, więc możemy o nich zapomnieć. Każdy ma swoją metodę, ja na przykład, gdy musze omijać samochód trawnikiem, pluję na boczną szybę (przednia ma wycieraczki). Polecam.
gladius [ Subaru addict ]
ja na przykład, gdy musze omijać samochód trawnikiem, pluję na boczną szybę (przednia ma wycieraczki). Polecam.
Trzeba pobrać, zbadać DNA, ustalić ciebie i spuścić ci wpier...
X-treme boy [ Pretorianin ]
Ej,powiedzcie mi,bo za 25 minut jadę do miasta,mam 7 kilometrów i do przejechania trasę A2.Mam ubrać kask?Jak przejechać przez trasę?Proszę o szybkie odpowiedzi.
Pytam SERIO!
dj4ever [ Czekam na LOST 4 ]
Cholera, ja zawsze używam roweru, jeżdzę nim do kolegów, do sklepu (mieszkam na wsi) itd. a patrol ciągle jeździ... Zakładać na łeb coś tak niewygodnego żeby przejechac ten kilometr czy 2 to męka... a ryzyko ciągle jest... bandytow powinni łapać a nie...
Chacal [ Senator ]
gladius -> Ok, to ty zbieraj DNA i rób testy, a ja może od dziś zacznę spisywać nr rejestracyjne i uwierz mi, że ustalenie właściela wraz adresem a także z innymi samochodami w których jest posiadaniu zajmie mi 10 minut. Może trafimy na siebie ?
gladius [ Subaru addict ]
Najlepiej byłoby na ciebie trafić, jak właśnie plujesz. Musiałbyś to wylizać do czysta.
endrju771 [ Teleinformatyk ]
Tak jak napisałem wcześniej, wymyślają idiotyczne przepisy, żeby w papierach była odnotowana większa skuteczność funkcjonariuszy. Bo łatwiej złapać i przydusić dzieciaka bez kasku, niż jakiegoś skina z siekierą w rękawie, co chodzi i klepie każdego po drodze ;/
dj4ever -> ja tak samo, nie lubię czekać na autobus jak gdzieś jadę, chociaż mieszkam w dość dużym mieście i autobusy kursują jeden za drugim, to i tak nie mam zamiaru nimi jeździć, wole wsiąść na rower i pojechać, poza tym te autobusy strasznie się toczą, okrężnymi drogami, a ja na rowerze dojeżdżam w to samo miejsce jakieś 2 minuty wcześniej niż bus. Jade sobie spokojnie, powoli, jakieś 20-25km/h i dojeżdżam wcale nie zmęczony. Kask może jest dobrym pomysłem, ale bez przesady, jeśli jadę 700m do kumpla, droga zajmuje mi 2-3 minuty, no to też muszę zabierać kask?
legrooch [ MPO Squad Member ]
Chacal ==> Jesteś idiotą :)
Ale za to sprytnie wykorzystujesz swoje tchórzostwo :) W korku :)
Chacal [ Senator ]
gladius -> Nie rozumiem cię, burzysz się jakby ci kiedyś nasrali na maskę bo zaparkowałeś na całej szerokości chodnika :) Dobrze zrobili, jeśli istotnie tak było. Pół biedy jak ja muszę omijać samochody takich gamoni, ale krew mnie zalewa jak emerytki czy kobiety z wózkami muszą zasuwac dookoła trawnikiem lub ulicą.
legrooch -> rozwiń myśl, jeśli łaska :)
gladius [ Subaru addict ]
ale krew mnie zalewa jak emerytki czy kobiety z wózkami muszą zasuwac dookoła trawnikiem lub ulicą.
Taaa, jasne.
Chacal [ Senator ]
gladius -> K....a, ja nie mówię że jestem rycerzem w lśniącej zbroi co ratuje piękne niewiasty od smoków (za kierownicą), ale na litość, kiedyś moja, twoja i każdego matka będzie w wieku 75 lat z trudem szła po bułkę do sklepu, kiedyś my sami też zresztą czy to pchając wózek czy robiąc cokolwiek innego przy czym 20 cm chodnika to będzie o metr za mało i będziemy mieli problem. Naprawdę trzeba ci tłumaczyć powoli i wielkimi literami, czy teraz już tylko dla zasady dalej się spierasz ?
smola29 [ Chor��y ]
tak jasne kaski dla rowerzystów co za bzdura
WolverineX [ Legend ]
totalna bzdura
edit
co nastepne. pasy cnoty dla kochajacych inaczej...
legrooch [ MPO Squad Member ]
Chacal ==> Ja w takich przypadkach nigdy tak nie parkuję. Natomiast zawsze przejadę kluczami po masce. Widzisz w czymś problem? Jak nie chcesz większej akcji, to zadzwoń po straż miejską i tyle. Natomiast każdego rowerzystę jadącego środkiem prawego pasa mam ochotę cmoknąć w dupsko zderzakiem. Zawsze. Zawsze też mógł wtargnąć niespodziewanie na jezdnię :>
gladius [ Subaru addict ]
No właśnie - kluczami po masce, plucie na szybę itp. - typowe polaczkowate kurewstwo.
Łysack [ Mr. Loverman ]
gladius -> takim określeniem należy nazywać podstawy takiego zachowania czyli parkowanie na chodniku lub na drodze dla rowerów... jak Ci ktoś zaparkuje na środku ulicy, że utworzy się korek na kilometr to też będziesz miał ochotę przejechać takiemu kluczykami po masce...
legrooch [ MPO Squad Member ]
gladius ==> W jednym się zgodzę z Chacalem (ale nie chętnie).
Samochód nie powinien zablokować całego chodnika. Najlepiej takie sytuacje widać na Koszykowej) obecnie remontowany odcinek - przy murze filtrów. Studenciaki wjeżdżają pod sam mur zostawiając za sobą z metr wolnego. Boją się, że ich autobus zachaczy? To niech nie używają samochodu. Część na szczęście potrafi zaparkować normalnie.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Ja mam ochotę przejechać kluczami po masce niektórym debilom, którzy parkują po mojej lewej stronie 5cm od drzwi, przez co nie jestem w stanie ich w ogóle otworzyć i wsiąść do auta. Generalnie parkowanie to chyba największy problem kierowców, co można zauważyć w supermarketach, gdzie barany parkują własnie na styk, tudzież zajmują dwa miejsca.
Backside [ Konsul ]
Paudyn ---> fakt, niska suma to jest jakiś pomysł.
I ponownie wychodzą z tego powodu "2 ale". Jednym są najuboższe warstwy społeczne (emeryci, bezdomni, bezrobotni), a drugim jest przeznaczenie tych pieniędzy.
Bo idea może i sprawiedliwa, jednak nie wiadomo czy istnieje w ogóle potrzeba zwiększania puli pieniędzy z OC, nie wiadomo ile z tych 50zł/rocznie pochłonie droga urzędowa (długa w Polsce).
Aha. I mam nadzieję, że nie będę płacił za wsiadanie na rower i nie wsiadanie :] (czy takie przepisy są normą w europejskich krajach?)
gladius [ Subaru addict ]
takim określeniem należy nazywać podstawy takiego zachowania czyli parkowanie na chodniku lub na drodze dla rowerów...
Owszem, takie zachowania również.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Backside :: Emeryci to kwestia do rozwiązania, bo nie jest problemem ustalenie dla nich oddzielnej symbolicznej kwoty. Bezrobotni może wreszcie zmienią swoje podejście do pracy, zamiast machać reką na pracę za tysiąc z kawałkiem oraz "jechać" na rodzince i zasiłkach. Natomiast renciści to temat rzeka i ja sam od weryfikacji wszelakich rent właśnie zaczałbym porządki, bo takich "lewych" przypadków jest w tym kraju mnóstwo. Pojęcia rencista oraz bezrobotny są w tym kraju baaaardzo niejednoznaczne :>
Drugie "ale" nie jest dla mnie żadnym argumentem, bo równie dobrze można by zlikwidować wszelakie podatki w tym kraju, stosując taką retorykę.
Bo idea może i sprawiedliwa, jednak nie wiadomo czy istnieje w ogóle potrzeba zwiększania puli pieniędzy z OC
Jak widać istnieje, skoro pan Religa tam domaga się zwiększenia składek płaconych przez kierowców. Z czegoś przecież trzeba sfinansować podwyżki jego kolegów :>
DEXiu [ Generaďż˝ ]
ZbyszeQ, endrju771 ==> Problem w tym, że przepisy są często wymyślane po to, żeby chronić ludzi przed ich własną głupotą. Niby jest to "naruszanie wolności", ale przynajmniej państwo umywa ręce - miałeś obowiązek, więc niech się nie dziwią, że kopnąłeś w kalendarz.
WolverineX, smola29 i inni ==> Byćmoże kiedyś zrozumiecie po co jest ten kask i przed czym może was uchronić. Oby nie było dla was za późno.
req_ [ shalom ]
Hmm fajny przepis;) Nigdy nie mialem kasku, może w koncu sprawdze jak się w tym jeździ ;) Jak zastąpi mi czapkę, to się przerzucę.
req_ [ shalom ]
Mam już fajny wzór kasku:
DEXiu [ Generaďż˝ ]
req_ ==> To nie kask tylko hełm ;D
Backside [ Konsul ]
Paudyn ---> taka retoryka ma tylko na celu zwrócenie uwagi na konieczność uporządkowania administracji zanim będzie się ją poszerzać i dodawać nowe podatki :).
5 GB Ram [ Legionista ]
Nigdy nie miałem kasku. Zobaczymy jak będzie. Nikt z moich znajomych nie używa takiego ,,Urządzenia"
Backside [ Konsul ]
req_ ---> jakby było z pikelhaubą to zamawiam od razu :)
req_ [ shalom ]
Oglądam sobie na allegro te kaski i niektóre są całkiem fajne ;) Będzie trzeba wziać coś ciemnego, żeby nie wyglądać jak dziwak ;)
twostupiddogs [ Senator ]
Kastore
"Generalnie mówiąc, wszystko będzie dobrze jak :
1. Rowerzyści przestaną trraktować chodniki i przejścia dla pieszych (nakaz zejścia z roweru) jak drogę rowerową..."
Genralnie się zgadzam, ale pod warunkiem, że kierowcy będą jeździć tyle ile można, albo będzie jakaś rozsądna sieć scieżek rowerowych, bądź kontrpasów, których z niewiadomych przyczyn w Bolandzie zrobić nie można.
Póki co wybacz, ale zsiadanie z roweru x10 w jedną stronę i x10 w drugą w drodze do pracy jest lekko bez sensu. A pamiętaj, że wszystko można usprawiedliwić bezpieczeństwem np. żeby kierowcy przed każdym przejściem wysiadali i wsiadali do samochodu. O ile spadnie liczba wypadków na przejściach. Sam tylko pomyśl :)
Paudyn
'Tłumaczenie, że na drogach są korki i tak naprawdę to samochód blokuje rower, uważam za co najmniej zabawne, bo zakorkowane centra to naprawdę niewielki wycinek dróg..."
To tak naprawdę odpowiedź na chamskie gadki typu rower won z drogi, bo hamuje ruch. Samochód wcale nie hamuje jak widać. Co dzień widzę, albo uczestniczę w takiej akcji, że wielmożny Pan nie potrafi zostawić trochę miejsca wolnego. Nie mówię już czym się często kończy wyprzedzanie zgodnie z zasadami KD. Powiem tak. Lepiej nie próbować.