GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Praca, praca i po pracy...

13.07.2007
15:40
[1]

minius [ Senator ]

Praca, praca i po pracy...

Hm, chciałem się podzielić z Wami swoim problemem.
Może to nieodpowiednie na to miejsce, ale co tam.

Otóż pracuję sobie (jeszcze pracuję) w jednym z najstarszych sklepów komputerowych w Łodzi jako serwisant. Po 3 latach pracy za 700 PLN miesięcznie postanowiłem trzeci już z rzędu raz poprosić szefów o podwyżkę. Myślę, że niewielką, bo 200 zeta.

Do tej pory zawsze słyszałem "nie teraz, bo mamy trudności finansowe". Po pół roku od ostatniej prośby o podwyżkę, widzę, że szefostwo wywaliło kupę kasy na remont sklepu, nowe meble, szefowie pokupowali sobie palmtopy, zmiana komputerów firmowych na nówki, więc postanowiłem przypomnieć o sobie. Tym razem dostałem odpowiedź - nie stać ich na zatrudnianie mnie, więc od 1 sierpnia wogóle zostaję bez pracy.
Innymi słowy chyba to szefowie będą naprawiali kompy, bo tylo ja byłem serwisantem.
A może w moim mieście jest tak źle z pracą, że nawet za 700 zł znajdą kolejnego frajera?!

13.07.2007
15:43
[2]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

nie daj sie frajerzyc, poszukaj juz innej pracy, jakie masz wykształcenie ?

13.07.2007
15:44
smile
[3]

Cainleen [ Pretorianin ]

Nie ma to jak dar przekonywania...

13.07.2007
15:45
[4]

minius [ Senator ]

średnie, ekonomiczne.
Problem w tym, ze mam już na karku sporo lat (45), a nie znam się na niczym innym niż na kompach, tyle, że poza 15 letnim doświadczeniem w tej branży papierów nie mam.

13.07.2007
15:47
[5]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

Kurde, to nieciekawie, ale w sumie zacznij szukac, chodz po firmach komputerowych, jak robiles 15 lat, to nie jest zle, to kawal czasu, wiec napewno doswiadczenie.
Jeśli moge jeszcze zapytac ile masz lat ?

13.07.2007
15:47
smile
[6]

chickenom [ ]

Otwórz własny biznes komputerowy, zostań monopolistą i śmiej się ze swoich byłych pracodawców.

13.07.2007
15:48
[7]

Cainleen [ Pretorianin ]

Skoro to Łódź to może sprobuj w Dellu? 15lat expa jest cenniejsze od kawałka przerobionego drewna.

13.07.2007
15:48
[8]

stanson [ Szeryf ]

Pracuję w bardzo dużej firmie, w której głównym informatykiem, serwisantem (koleś - wszystko w jednym) jest typ, który ma 32 lata, nie ma matury (4 razy oblewał polski) i żadnego studium. Zna się natomiast na temacie jak mało kto - samouk po prostu. Kase ma podejrzewam w granicach 3000/miesięcznie, czyli przyzwoicie. Tym bardziej, że nie ma papierów.

Tak więc MOŻNA - tylko trzeba ruszyć 4 litery i POSZUKAĆ. W obecnej sytuacji w kraju wcale nie jest to takie trudne znaleźć godziwą pracę.
Kurde, jak mogłeś tam siedzieć za 700zł miesięcznie przez 3 LATA??????????? Trzeba byc wyjątkowym leniem!!

13.07.2007
15:49
[9]

davis [ ]

Jestem pewien, że za takie pieniądze znajdziesz inną pracę.

13.07.2007
15:50
[10]

minius [ Senator ]

Żeby otworzyć własny biznes to trzeba mieć wkład, a przy takich zarobkach jakie miałem to milionerem się nie stałem. No i nawet jakby się człowiek zapożyczył, to nigdy nie ma gwarancji, że biznes wypali, a pożyczkę spłacać trzeba.

Stanson, w kraju może nie. W Łodzi z pracą jest od wielu, wielu lat krucho. Jak mają wybrać młodego i po studiach, to starego dziada nie wezmą, no chyba, że za tekie pieniądze jak miałem tutaj.

"Kurde, jak mogłeś tam siedzieć za 700zł miesięcznie przez 3 LATA??????????? Trzeba byc wyjątkowym leniem!!"
Wiesz, inaczej byś gadał gdybyś miał żonę na wychowawczym i małe (2 letnie dziecko) na utrzymaniu.
Inna sprawa, że mam jeszcze jedną pracę 2x w tygodniu za 500 PLN. Więc leniem nie jestem.

13.07.2007
15:50
[11]

Yo5H [ Jackpot! ]

cos mi sie zdaje, ze 15 lat praktyki > 100 papierkow z uczelni, takze zycze powodzenia, na bank cos znajdziesz

13.07.2007
15:53
[12]

chickenom [ ]

Ryzyko splajtowania/bankructwa oczywiście jakieś jest. Jednakże, jeżeli dobrze wszystko obmyślisz, napiszesz porządny biznesplan nie ma prawa nie wypalić.

Wybór należy do Ciebie - jeżeli nie masz ambicji by być kimś na porządnej posadzie i z przyzwoitymi zarobkami rób dalej za 700 zł miesięcznie tyle, że w innej firmie.

Oczywiście potrzebny jest jakiś wkłąd pieniężny, nie ukrywajmy - spory, ale tak zaczynało wiele wielkich dzisiaj prężnie rozwijających się firm.

13.07.2007
15:53
smile
[13]

Boroova [ Lazy Bastard ]

minius --> jesli moge zapytac - w jaki sposob udawalo ci sie przezyc do pierwszego za taka pensje? Przeciez to nie do pomyslenia!
Zmieniaj prace czym predzej i uwierz w siebie, bo na 100% znajdziesz duzo lepsza.

Zauwazylem, ze starsze pokolenie ma taka dziwna mentalnosc i boi sie zmiany pracy (na przykladzie kochanych rodzicow, oraz ogolnego "doswiadczenia"). ZAzwyczaj wiek i brak tytulu magazyniera (MGR) sa najpopularniejsza wymowka. Nie ma sensu gnic w pracy, ktora jest tak marnie oplacana. Trzeba zebrac sie na odwage i zaryzykowac (choc w twoim przypadku ryzykujesz, bo po prostu nie masz innego wyjscia).

Zycze sukcesow!

13.07.2007
15:53
[14]

Drackula [ Bloody Rider ]

tak z ciekawosci, czy twoim miejscem pracy nie byla przypadkiem ta dziura przy Narutowicza?

ta swoja droga to ze swoimi latami troche przespales koniunkture na ten biznes w lodzi. Znam kilku wlasciceli dobrze prosperujacych teraz firm komputerowych, ktorzy zaczynali na niczym innym jak piractwie :)

13.07.2007
15:54
[15]

Vader [ Legend ]

Stanson ma racje, choć jak zawsze mało dyplomatycznie to ujął. Jeżeli masz możliwość, zwalniaj się natychmiast i nie zapomnij zrobić firmie złej opinii ostrzegając swoich znajomych i nowo-przyjętych. Sam szukaj lepszego zatrudnienia. 700zł to sa jajca, za taką pensję wprost NIE WOLNO pracować, szczegolnie w Twoim wieku i w obecnej sytuacji rynkowej. Szukaj spokojnie pracy, sądzę ze bez problemu znajdziesz coś za 1,2k ze swoim wyksztalceniem i doświadczeniem.

Dasz radę, szukaj i nie poddawaj się.

13.07.2007
15:54
[16]

minius [ Senator ]

Drackula - no coments

13.07.2007
15:55
[17]

Loiosh [ Generaďż˝ ]

Przeciez 15 letnie doswiadczenie w tej branzy to tak jakbys pracowal od poczatku ery komputerow,musisz znac wszystko od podszewki:) Tylko musisz sie zakrecic i poszukac,a napewno sie uda:)

13.07.2007
15:56
[18]

minius [ Senator ]

Borova napisał: "Zauwazylem, ze starsze pokolenie ma taka dziwna mentalnosc i boi sie zmiany pracy"

Masz całkowitą rację. A to dlatego, że byłem kiedyś rok bezrobotny, więc teraz człowiek boi się jak ognia tego.

13.07.2007
16:01
[19]

Boroova [ Lazy Bastard ]

minius --> moj ojciec byl na bezrobociu przez 4 lata, ale jakos odzyskal wiare w siebie i radzi sobie calkiem dobrze (odpukac...). Co do obawy zmiany pracy to jest to przypadlosc nie tylko starszego pokolenia, ale po czesci Polakow jako narodu. Wolny rynek otworzyl sie u nas stosunkowo niedawno i ludzie nie sa nauczeni zmieniac prace jak rekawiczki.

Bezrobocie teraz ci juz nie grozi, wystarczy spojrzec na statystyki.

P.S. Wbrew pozorom, na GOLu mozna uzyskac odpowiedzi na calkiem powazne pytania (odnosnie pierwszego posta)

13.07.2007
16:11
smile
[20]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Nie starczylo mi czasu na edycje posta.

Najpierw zajrzyj tu:


A potem dawaj tu:




13.07.2007
16:15
[21]

yasiu [ Senator ]

minius - byles przez caly okres zatrudnienia na umowie o prace?

jesli tak, przysluguje ci 3 miesieczny okres wypowiedzenia

13.07.2007
16:18
[22]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Minius --> pamietam jak kiedys uslyszalem od szefa "nie stac nas na utrzymanie twojego stanowiska". Wypieki na twarzy nie chcialy zejsc przez kilka godzin. Teraz jak o tym mysle, to mi sie chce smiac.

I jeszcze jedno - nigdzie nie jest napisane, ze musisz pracowac w tym samym zawodzie. Mozesz sie przekwalifikowac - czasami warto.

13.07.2007
16:28
smile
[23]

Drackula [ Bloody Rider ]

minius---> no comments do ktorej czesci mojego posta? Do pierwszej gdzie pytam sie gdzie pracowales, bo jakos tak mi sie miejsce kojarzy. nie pamietam nazwy ale byla tm taka mala dzupla ze strasznie niemila obsluga. A druga opcja o ktorej tez myslalem to Giga3 czy jakos tak.

Czy moze do drugiej gdzie odnioslem sie do sugestii powyzej na temat zalozenia swojego biznesu. 10-12 lat temu jak ktos w odpiednim czasie sie zakrecil to calkiem niezle sie ustawil :)

13.07.2007
16:41
smile
[24]

frer [ God of Death ]

Mi ktoś kiedyś dał dobrą radę co do pracy, że jeżeli pójdę do jakiejś firmy i będą się spóźniać z wypłatami, albo będę harować miesiącami za marne grosze bez podwyżki, to żebym spierdalał jak najdalej.
Wtedy chociaż trzeba szukać roboty od nowa to przynajmniej wyniesie się z pracy doświadczenie, może jakieś znajomości i sporo sprzętu biurowego. ;)

13.07.2007
16:54
[25]

minius [ Senator ]

Dracula - no coments do miejsca pracy.
Co do drugiej części, to ja swojego czasu też nieźle się ustawiłem (1989-1993), maiłem własną firmę, zatrudniałem pracowników, którzy już w tamtych czasach wyciągali od 1000 do 5000 PLN.
Ale to były dawne czasy. Firmy już nie mam, bo ożeniłem się z nieodpowiednią osobą.
Za to pozostał mi kosmiczny uraz do prowadzenia własnego biznesu (choć wiele osób mnie na to namawiało).

13.07.2007
17:01
[26]

Genzo Wakabayashi [ Juventus Forever ]

Tak to wlasnie jest z tymi nieodpowiednimi osobami jezeli chodzi malzenstwo - moj kumepl tez mial z tym problem - zona wyrabala go na kase i mimo ze dobrze zarabia do tej pory ni moze sie pozbierac finansowo i uczuciowo :(

13.07.2007
17:01
[27]

Belert [ Generaďż˝ ]

Pieprznij to a to czy oni cos tam odczuja ?Oni maja Cie w d... jak odejdziesz to tez to beda mieli w d... I tyle.JAk zostaniesz to tez.A podwyzki nie dostaniesz .Czemu ?
Bo uwazaja Cie za frajera. I tyle.

13.07.2007
17:02
[28]

minius [ Senator ]

Borova - a niby w jakim kierunku powinienem się w moim wieku przekawalifikować (na wózki widłowe, czy murarza?).
Przecież wszędzie się trąbi, że komputery to przyszłość. Tyle, że w moim wieku trudno już o "zbieranie papierków" ze szkół i uczelni, a kiedy szkołę kończyłem, to w PRL o komputerze mozna było sobie co najwyżej poczytać w książkach Lema lub Fantastyce.

Teraz liczy się papierek i miejsce zamieszkania (nie wiem co bardziej).
Np. na takim samym stanowisku mam 2 kolegów, jeden pracuje i przeniósł się do Wa-wy, zarabia tam ok. 3500PLN na rękę.
Drugi wegetuje w Łodzi za 1200 PLN.

Tyle, że przeniesienie się z rodziną do Wa-wy to wydatki kosmiczne na mieszkanie.

13.07.2007
17:03
[29]

stanson [ Szeryf ]

Wiesz, inaczej byś gadał gdybyś miał żonę na wychowawczym i małe (2 letnie dziecko) na utrzymaniu.

Oj i tu masz rację - wtedy to na pewno dopiero bym się na maxa zawziął, i znalazł godziwszą pracę niż te 700zł.

13.07.2007
17:07
[30]

minius [ Senator ]

Stanson, ja się zawziąłem i znalazłem drugą, za 500 PLN za 2x3 godziny w tygodniu.
Myślę, że to całkiem dobra praca.
Tyle, ze w tej jako serwisant miałem szczerze mówiąc dość zapierdzielania 5 dni w tygodniu za marne grosze, dlatego się upomniałem o podwyżkę.
Pewnie za miesiąc/dwa będę się z tego śmiał, pewnie znajdę lepiej płatną pracę.
Tyle, ze poprostu teraz mi cholernie nie do śmiechu.
Między innymi dlatego, że zrozumiałem, że g ó w n o znaczyła moja praca w serwisie, jesli 200 złotych robiło im różnicę.

13.07.2007
17:10
[31]

Belert [ Generaďż˝ ]

nie daj sie chłopie , ja tez mam rodzine i tez jade na 1,5 etatu ale za wieksze pieniadze.Zacisnij zeby poszukja pracy , jak zalatwiles sobie poówke to i zalatwisz caly.Za lepsze pieniadze.

13.07.2007
17:11
[32]

stanson [ Szeryf ]

Bo to byli gówniani ludzie. Zapomnij o nich - kij im w...
Szukajcie a znajdziecie - masz rację, że jeszcze się będziesz śmiał z tych ludzi. Najgorsze co może być to "utknięcie" w martwym punkcie - zarabiasz 700zł, do tego dorabiasz 500 i "jakos ciągniesz", boisz się zmian, że może być gorzej. G... prawda - trzeba iść do przodu.
Jak tak patrze na Twoją sytuację, którą tu opisałes to mam wrażenie, że ci szefowie z serwisu wyświadczyli Ci przysługę.

I żeby nie było - życzę Ci , żebyś jak najprędzej się z nich śmiał. Powodzenia!

13.07.2007
17:14
[33]

Drackula [ Bloody Rider ]

minius----> rozumiem ze teraz masz nowa zone? :)

a ze Lodz jest k*****im miastem pod wzgledem pracy to niestety nie zmieni sie jeszcze dlugo. Jednak 700 to bardziej niz smieszne pieniadze, nawet jak na lodzkie warunki to powinienes miec minimum 1100. 700 to mialem dobre kilka lat temu tam jak na pol etatu doriabialem jako "ochrona" w hotelu.

13.07.2007
17:16
[34]

Boroova [ Lazy Bastard ]

minius --> z jednej strony piszesz o tym, ze masz rodzine i ciezko bedzie z przeprowadzka, a ja sie pytam ponownie: Jak ci sie udawalo przezyc za tak marne grosze? Poza tym nie sugeruje zmiany miejscowosci zamieszkania, tylko pracy.

A co do zawodu murarza --> wyszedlbys na tym o niebo lepiej. Na zachodzie nie ma az takich dysproporcji miedzy zarobkami pracownikow fizycznych i umyslowych. Widac, ze w Polsce tez powoli bedzie sie zacierac.

kurcze, mam jakies nieodparte wrazenie, ze traktujesz ten watek jako miejsce na wylanie swoich zalow, a nie znalezienia porady.

13.07.2007
17:17
[35]

minius [ Senator ]

Drackula napisał:
"minius----> rozumiem ze teraz masz nowa zone? :) "

ke?


Boroova napisal:
"kurcze, mam jakies nieodparte wrazenie, ze traktujesz ten watek jako miejsce na wylanie swoich zalow."

Napisałem to już na samym początku, poprostu chciałem z kimś pogadać żeby jakoś odreagować stres.
A co do murarza, wiesz, jakoś praca fizyczna nie pociągała mnie nigdy (choć na poczatku swojej "kariery" i tego się imałem.

13.07.2007
17:18
[36]

gad1980 [ Konsul ]

minius --> Probowales skladac papiery do Ericpola w Lodzi? Do dzialu sieci i serwisu?

13.07.2007
17:19
[37]

monixxx [ Konsul ]

minius===> Życzę ci, żebyś jak najszybciej znalazł fajną pracę- i uwierz mi- coraz o to łatwiej. Pamiętaj jednak o kilku sprawach:
1. Pracodawca nie może cię zwolnić od tak ( bo z tego co zroumiałam to powiedzieli ci poprostu- nie stać nas na pana). Czy ogłaszają upadłość, likwidację? Czy mają problemy z płynnością finansową? A może zrobiłeś coś nie tak- przyszłeś pijany, opuściłeś stanowisko pracy, zaniedbywałes swoje obowiązki? Jeżeli na każde z tych pytań odpowiedziałeś "nie" to oni poprostu NIE MOGĄ cię zwolnić. Jeżeli tłumaczą się sytuacją ekonomiczną to muszą podać konkrety- liczby, wskaźniki, dowody- jak nie wytłumaczą tego tobie to możesz ich zmusić do tłumaczenia się z tego przed sądem pracy,
2. Jeżeli pracowałeś tam ponad 3 lata to obowiązuje cię 3 miesięczny okres wypowiedzenia. Okras ten można skrócić ( lub wydłużyć) tylko i wyłącznie wtedy, kiedy jest to na korzyść pracownika,
3. Po trzech latach pracy należy ci się odprawa ( chyba, że zwalniają cię dyscyplinarnie).

13.07.2007
17:21
[38]

minius [ Senator ]

gad1980 - o Ericpolu nawet nie słyszałem.
Próbowałem w Dellu, ale tam jak dostaniesz angaż, to pracę zapewne za rok rozpoczniesz, jak wrócisz ze szkoleń w GB czy Irlandii. A to trochę długawo.

Monixxx - ja miałem umowę w której było zawarte wypowiedzenie 2 tygodniowe, więc poprostu wybrałem zaległy urlop na te 2 tygodnie.
Tak się składa, że gdybym się z pracodawcą handryczył, to nawet tych 700PLN bym nie zobaczył, bo wpisywali mi w zarobki jeszcze mniej.

13.07.2007
17:23
[39]

Drackula [ Bloody Rider ]

minius ----> no proste, skoro twoj biznes updal z powody zony to znaczy sie to zla kobieta byla. Mowisz ze jestes zonaty,tzn ze albo nadal z ta zla kobieta albo z jakas nowa, ktora jest juz lepsza :). wiem wiem, niesmaczne zarty sie mnie trzymaja.

A patrzyles w ABB, moze przypadkiem tam potrzebuja jekiegos kumatego technika do czegos.

13.07.2007
17:24
[40]

gad1980 [ Konsul ]

minius --> Sprobuj! Polecam ;)

13.07.2007
17:38
[41]

monixxx [ Konsul ]

minius===> To, że miałeś w umowie wpisany okres 2 tyg to jest tylko udogodnienie dla ciebie jeżeli chcesz odejść wcześniej. Kodeks pracy to minimum- pracodawca może ci dać więcej ale nie może ci dać mniej, chyba, że tak jest na twoją korzyść. Jeżeli odpowiadało ci odejście po 2 tyg. to wszystko jest cacy, ale jeżeli ci to nie odpowiadało to mogą się "wypałować" bo mimo umowy obowiązuje ich termin ustawowy.
Nie zrozumiałąm tylko, że nie dostałbyś tych 700 zł bo w zarobki wpisywali ci jeszcze mniej. Masz umowę na pełny etat? Bo jeżeli nie i za pół etaty płacili ci legalnie a za drugie pół na czarno to rzeczywiście nic nie wyegzekwujesz, ale jeżeli masz umowę na pełny etat to jest minimalna krajowa ( aktualnie coś ok 950 zł), którą muszą ci zapewnić. A to wychodzi ok. 650 zł na rękę. Więc nawet jeżeli masz na umowie tylko minimalną krajową a resztę płacą ci "do rączki" to i tak zbyt wiele ci nie dorzucają.

13.07.2007
17:48
[42]

minius [ Senator ]

monixxx - miałem 3/4 etatu i wpisywali mi minimalną, czyli jakieś 500zł. Czyli 200 dostawałem na lewo. Wątpię by dało się odkręcić kwestię umowy, bo już podpisałem za porozumieniem stron.

Ale tak czy siak, wolę znaleźć prace o te kilkaset złotych więcej, niż 3 miesiące się męczyc w niezdrowej atmosferze, bo teraz poprostu wiem ile byłem dla firmy wart.
Fakt, że tak jak mówili firma cienko przędła, ale jak się nic nie robi żeby znaleźć klienta, to nie dziwota (sam nie przyjdzie), a robienie roemontów czy kupowanie do firmy nowego sprzętu nie zwiększy jej rentowności.

Jeśli miałbym patrzeć na swoją pracę tam to się nie przemęczałem ostatnio, co również mnie wkurzało, bo jak nie masz co robić, to czas się wlecze. A pieniędzy nie przybywa.
Za alkohol czy inne "wykroczenia" nie dostałem wypowiedzenia (bo nie piję no moze kilka razy w roku ;), kraść też nie kradnę :P). Poprostu w rozmowie o podwyżkę czarno na białym przedstawiłem im, ze mam niższą stawkę godzinową niż ich sprzataczka, która zarabia 150 PLN ale przychodzi tylko raz na tydzień na 3 godziny.
Czyli jakby nie patrzec zarabia 13,50, a ja mam stawkę 5 zł na godzinę.

Co do przepracowanego okresu to do 3 lat brakowało mi 4 miesięcy.
Tyle, że pierwsze 3 miesiące pracowałem na umowę zlecenie, więc byłoby jeszcze więcej.

13.07.2007
17:52
[43]

|kszaq| [ Generaďż˝ ]

A może zrobiłeś coś nie tak- przyszłeś pijany



OMG!

13.07.2007
17:53
[44]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

minius - przejebana sytuacja ;/
to ja, dorywczo w wakacje mam 1200zl za mycie samochodow, a tobie dawali 7 stow z 15 letnim doswiadczeniem?!

plun na nich gesta slina, poza tym - widziales ze u nich ruch, maja kase na remonty i palmtopy? W takim razie nie boj nic, twoj serwis tez da sobie rade. Tym bardziej, ze jestes fachowcem.
Sporzadzanie papierkow zlec biuru rachunkowemu, a sam zajmij sie robota na ktorej sie znasz. Wykorzystaj to co umiesz, miej troche odwagi. Gowniarz jestem przy tobie, wiec moze nie powinienem dawac ci rad, ale nic nie zyskasz jeski nie zaryzykujesz, a jesli to zrobisz to przynajmniej zapewnisz godziwy byt swojej rodzinie. Wspolczuje zjebanej sytuacji i zachecam do utarcia nosa pracodawcom na wolnym rynku.

13.07.2007
17:53
[45]

minius [ Senator ]

hahaha, mnie jest szkoda kasy na alkohol.

17.07.2007
20:30
[46]

Darek21 [ Miesiąc FiGhTeR ]

700zł??? Dobre

od jutra stoję na ulotkach za 4 za h
na meisiąc wychodzi 600zł za 6h pracy.
A ty pracowałeś za 700zł w komputerowym? Magazynier dostaje więcej. chyba 1100 (byłem na 1 rozmowie kwalifikacyjnej) jedyny wymóg to wózki widłowe...

Parodia
Teraz już zupełnie nikogo nie znajdą na twoje miejsce, a jak znajdą to będą pewnie dawać po 800-1000

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.