kurzew [ The Road Warrior ]
Harry Potter i Zakon Feniksa - recenzja
Hokus Pokus, Czary Mary itd...
HARRY POTTER I ZAKON FENIKSA
Po strasznych wydarzeniach z czerwca Harry jak zwykle powraca do domu swojego wujowstwa. Przyjaciele milczą, a nikt nie mówi o powrocie najpotężniejszego czarnoksiężnika na świecie. Pewnego wieczoru Harry i jego kuzyn Dudley zostają napadnięci przez dementorów - strażników Azkabanu. Kilka dni później Harry dostaje się do siedziby Zakonu Feniksa- organizacji powołanej przez Dumbledora, której głównym zadaniem jest walczenie z Czarnym Panem. Okazuje się, że tak naprawdę niewiele osób wierzy Harremu i większość uważa go za szaleńca, który opowiada bajki o powrocie Voldemorta.
Co wydarzy się na 5 roku w Hogwarcie? Dla kogo serce Harrego zacznie bić mocniej? Dlaczego Ministerstwo przysyła do Hogwaru swojego wysłannika?
Zaczne moze od najgorszego. w kinie byla zepsuta klimatyzacja i temperatura na sali przekraczala 30stopni. Prawdzima masakra. Obsluga kina nienadazyla przepraszac widzow, i po wyjsciu z seansu zrobila sie na korytarzu niemila atmosfera klutni z obsluga kina. Ale jakos obylo sie bez rekoczynow. Ok teraz bedzie juz lepiej... Nigdy jeszcze nie ogladalem tak okrojonej ekranizacji ksiazki. Ja rozumiem ze 5ty tom opowiadajacy o przygodach czarodzieja ma prawie 1000 stron i byloby niemozliwe dokladne odzwierciedlenie go na ekranie ale badzmy powazni, dlaczego 1/3 ksiazki jest pominieta. Ha bylo by dobrze gdyby tylko. Moze mnie ktos wytlumaczyc dlaczego sa pozmieniane fakty. Co iinego na papierze, a co innego na ekranie. Po calym trwajacym 2 godziny seansie czulem straszny niedosyt. Mozna powiedziec ze akcja obraca sie tylko i wylacznie wkolo glownego bohatera. Hagrid pojawia sie na 3 minuty i wydobywa z siebie moze 3 zdania, tak samo jest z profesor McGonagall jak i nawet z Draco Malfoy'em ktory pojawia sie jedynie w jednym kadrze filmu. Dobrze przynajmniej, ze moj czlowiek w Hogwarcie Profesor Snape aka. Hans Gruber ma cos do powiedzenia bo inaczej bym sobie pomyslal ze z tej szkoly magii wygnano wszystkich nauczycieli. Inaczej wyobrazalem sobie tez najbardziej wkurzajaca postac z ksiazki a mowa tu o Dolores Jane Umbridge, choc jej sukowaty charakter zostal bardzo dobrze zobrazowany w filmie. Jak juz tak nazekam do dodam tylko ze scena lotu na miotle przez londyn wyglada jak by byla krecona w latach 80tych. Moze juz kasy zabraklo. W kazdym razie aby nikogo nie zniechecac do filmu dodam ze film ma tez swoje plusy. Cala straz Dumbeldora, lokacje w ktorych byl krecony film, sporo humoru (publicznosc reagowala badzo zywo), finalowa walka i znana z roli w Podziemnym Kregu Helena Bonham Carter. Pewnie jeszcze cos by sie znalazlo ale jak pojdziecie do kina to sami ocenicie co jest ok a co nie. Film oceniam na 6/10. Mimo calego tego mojego nazekania zachecam was byscie udali sie do kina. Blogoslawieni ci, ktorzy nie czytali ksiazki albowiem ci beda w wiekszej mierze zadowoleni.
kurzew [ The Road Warrior ]
Wieczorny UP z zacheta i ku przestrodze^
Aen [ MatiZ ]
Dziękuję za recenzję. Poprzedni film również był strasznie okrojony, szkoda że i tym razem poszli tym samym krokiem.
Kozi89 [ Senator ]
Nie widziałem jeszcze, ale na pewno do kina pójdę. Jak i poprzednio. Według mnie wszystkie części (filmu) były beznadziejne, zwłaszcza przez właśnie pominięcie wielu wątków. Wolałbym, żeby część piata ze względu na długość książki została podzielona na dwie części, jak Kill Bill.
oczywol [ Legionista ]
Bylem dzisiaj 4/10 ksiazka leprza.
rYś! [ Centurion ]
oczywol---> jak pozory myla. Wyglądasz na takiego co w życiu na oczy książki nie widział
Glob3r [ Senator ]
ksiazka leprza.
Tłumaczenie: Plakat promujący film jest gorszy od okładki książki.
A co do HP... Gdzieś słyszałem, że maksymalny czas dla filmu to 3h - więc i tak bardzo dużo musi być okrojone a tworzenie dwóch części tego ilmu też mijałoby się z celem.
A za recenzję... dzięki :)
Janczes [ You'll never walk alone ]
Jak dla mnie troche za duzo pierdół typu ministerstwo Magii, Dolores, przesłuchanie czy ta Gwardia Dumbledora.... Za mało sie skupili na samej szkole, uczniach itp...
Ale przyznam ze koncowa scena nadrabia duża część filmu :)
Pojedynek z Voldemortem naprawde warto obejrzec kilka razy....
Selman [ opuszczony ]
ja jeszcze książki nie czytałem... ale od sierpnia może coś zacznę... na film chętnie pojadę:)
recenzja bardzo dobra:)
kurzew [ The Road Warrior ]
Selman---> Tak jak napisalem. Jesli nie czytales ksiazki to film powinien ci sie podobac.
Coy2K [ Veteran ]
nie czytałem zadnej z czesci Pottera, ale kazdą oglądałem, mam nadzieje ze bedzie trzymała poziom Goblet of Fire, bo poprzednia część wyjątkowo była mroczna i trafiła w moje gusta
DarthRadeX [ Konsul ]
Idę jutro, szkoda że Idziak nie miał wielkiego pola do popisu w tym filmie.
_agEnt_ [ Tajniak ]
Cześć. Przeszedłem się dziś na Pottera, chociaż ogromnym fanem brzydkiego czarodzieja nie jestem :)
Poprzednie części były całkiem fajne. Nie zatracały imo dobrego klimatu z książek.
Zakon Feniksa jednak moim zdaniem to totalna filmowa klapa :/ Jest tak okrojony z wszystkiego, że wygląda nie jak film ale jego streszczenie. Jest zrobiony ładnie (+świetna muzyka), fakt. Ale ludzie. Ja rozumiem że książka ma 1000 stron, a film i tak trwał 2,5h, ale... czy warto było tak wszystko ucinać żeby zmieścić się w tych 2,5h? Już lepiej byłoby zrobić film 5 godzinny i puszczać go w 2 częściach, dużo widowni by nie stracił, a przynajmniej można by było się jakoś wczuć. A nie, że bohaterowie znani z poprzednich części pojawiają się na ekranie w 1 scenie... wątek miłosny Harry - Cho, który przeplatał się przez całą książkę w filmie trwa parę sekund. Itd.
Pełen niesmak.
sajes [ 54135 ]
Ja pójdę w poniedziałek. Czytałem książkei mam nadzieję, ze sie nie zawiodę :)
Coy2K [ Veteran ]
agent i jak sobie to wyobrazasz ? "to be continued" tak jak w matrix: reloaded ?
pewnie premiera tez po roku czasu wiec ludzie kompletnie straciliby wątek
DarthRadeX [ Konsul ]
Właśnie wróciłem z kina, dla mnie straszna klapa 3+/10
siekator [ Król Rybak ]
Żenada. Nie będę się bawił w iluśtam stronnicowe refleksje. Zapytam tylko. Jak najdłuższa książka może być przedstawiona w najkrótszym czasie ze wszystkich poprzednich części.
ValkyreX [ Cesarz ]
Obejrzę prawdopodobnie w środę... Mam nadzieję, że się (aż tak) nie rozczaruję...
Taven [ Generaďż˝ ]
Zaprawdę dziwaczne jest to całe skwierczenie, że film słaby, bo okrojony, krótki, skondensowany. A ja powiem, że właśnie o to chodzi. To pierwszy film z Potterem, który (choć trochę na wyrost) można nazwać dobrym, w zasadzie najmniej ze wszystkich opiera się nie na wyrywkowej adaptacji kolejnych rozdziałów, ale na odrębnym, zgrabnym scenariuszu. Dzięki temu film przypomina w końcu film, a nie serię teatralnych etiud, kręconych za kupę forsy dla jakiegoś teatru telewizji. Rozrzedzono masę wątków, przycięto tu i ówdzie, pokombinowano z tym i owym, reżyserka wreszcie wyszła z przedszkola - i chociaż sceny akcji takie trochę niedzisiejsze, a całość nadal jest ciut za mało przepoczwarzona, by ogarnął ją w pełni laik 'Zakon' mi się podobał. Jako pierwszy z całej serii.
ddza [ WasabiHubert ]
Film nie obrazuje całej książki ale za to odbiłem to sobie bo byłem w IMAXie na trójwymiarowym, efekt powala ;)
Aen [ MatiZ ]
Film okrojony strasznie, zgadzam się, ale też po prostu...Nudny. Poprzednie oglądałem z ciekawością (stary byk już jestem na Pottera, ale nic to :)), a ten nie ciekawił mnie prawie niczym. Parę dobrych scen (wszystkie z woźnym, bliźniacy Weasleyowie, LUNA!), a tak pozatym...Dno. Sceny zupełnie jakby generowane losowo. Myślę, że po części winien był dubbing, którego nie znoszę - Może gdy zobaczę w wersji oryginalnej, ocena będzie ciut lepsza.
Kozi89 [ Senator ]
Jestem fanem książek J.K. Rowling i byłem dzisiaj na tym w kinie. Film bardzo słaby. W ogóle nie przypomina książki. Właściwie to można powiedzieć, że film był tylko inspirowany powieścią. Wszystko zostało tam zmienione. Zostawiono tylko zarys głównego wątku. Po a tym przypuszczam, że osoby które nie czytały książki niewiele zrozumieją. W dodatku film wygląda jak streszczenie... nie książki, ale własnościowego filmu.Film nie zrobił na mnie najmniejszego wrażenia. Niektóre sceny były po prostu nudne i bez sensu wstawione. Film niby tylko dla fanów HP jednak w ogóle nie przypomina oryginału.
Książka jest za długa by zmieścić ją w dwu i pół godzinnym filmie. Według mnie Zakon Feniksa powinien został nakręcony w dwóch częściach (jak kill bill) bo w obecnej formie nie ma sensu.
darek_dragon [ 42 ]
Chyba najsłabsza z dotychczasowych adaptacji. Książka została tak mocno i nieumiejętnie pocięta, że ciężko się wciągnąć w akcję. W kinie czułem się jakbym oglądał teledysk ze zlepkiem przypadkowych scen z powieści. Wiele świetnych momentów w ogóle nie trafiło do filmu. Za przykład może posłużyć np. konfrontacja Harry'ego i Dumbledore'a w gabinecie tegoż po śmierci Syriusza. W książce jest przedstawiona świetna i dość ostra wymiana zdań, w której Harry wyrzuca z siebie całą nagromadzoną przez rok frustrację na swojego profesora i oskarża go o doprowadzenie do śmierci ojca chrzestnego, a Albus musi się sporo namęczyć, by go uspokoić i przekonać do swoich racji. W filmie natomiast mamy kilkunastosekundową scenę, w której Dumbledore lakonicznie tłumaczy swoje postepowanie, na co Harry reaguje stwierdzeniem w stylu "Aha, OK". I tyle. Podobnego marnowania potencjału jest sporo.
Aczkolwiek trzeba reżyserowi oddać sprawiedliwość, że te sceny, które jakimś cudem zmieściły się w filmie zostały zrealizowane całkiem porządnie. Świetna scenografia Ministerstwa Magii, perfekcyjnie zagrana Umbridge, fajnie zrealizowana finałowa walka (aczkolwiek te bajery z aurami przy teleportacji mogli sobie darować) i absolutnie genialna Luna (to jedna z najlepszych postaci serii ;). Widać, że Yates znał się na rzeczy, tylko miał bardzo słaby scenariusz (pisał go inny człowiek, niż w poprzednich filmach) i ewidentnie za mało czasu. Film mógłby naprawdę dużo zyskać, gdyby wydłużono go o 40 minut do przyzwoitych 3 godzin.
Mam nadzieję, że z następnymi częściami pójdzie lepiej. Ucieszyłbym się, gdyby WB skończył z eksperymentowaniem i zaangażował z powrotem Alfonso Cuarona (jego Więzień Azkabanu to, póki co, wzór tego, jak wg mnie powinna wyglądać adaptacja Pottera, aczkolwiek taka np. 7 część w reżyserii Tima Burtona też brzmiałaby interesująco :) I mogliby łaskawie powierzyć kompozycję partytury Williamsowi, bo to co proponuje w kwestii muzyki Zakon Feniksa (i jego poprzednik zresztą też) jest żałosne.
O polskim dubbingu się nie wypowiadam, bo nasz dystrybutor chyba celowo robi go w tak beznadziejny sposób, żeby ludzie mieli potem pretekst do kupowania DVD :)
Jeremy Clarkson [ Prezenter ]
mnie już ten dzieciak w pinglach nie bawi. Ile już można tego znosić. 3 część jeszcze rozumiem (nawet ujdzie) ale na 4 części myślałem że usnę w kinie a na 5 część w ogóle nie pójdę. I mam nadzieje że przestaną to kręcić
kalineczko1993 [ Life! ]
Jak dla mnie fil był wręcz denny:/ Połowa książki w tym filmie gdzieś wsiąkła nie wiadomo gdzie:/ Pominięto w ogóle wątek Quditcha itd. Żałuj tych 13 zetów które wydałem na ten bardzo słaby film dla tych co nie oglądali rada żeby nie oglądali a jak muszę to niech poczekają aż pojawi się na DVD i wypożyczą z wypożyczalni:) P.S jestem fanem Harre'go Potter'a przez duże F ale film dno!
ValkyreX [ Cesarz ]
Faktycznie film trochę pocięty, ale mi się podobał.
Polecam obejrzeć.
adm89 [ Pretorianin ]
To chyba najlepszy filmowy potter, choć do pięt nie dorasta książce, która z kolei też nie jest genialna. Ale obejrzeć warto choćby dla kilku świetnych scen. (egzamin i finałowa walka wymiatają )
Aen [ MatiZ ]
Najbardziej to mi jednak szkoda Szpitala Św. Mungo - Nawet nie było o tym miejscu wzmianki. Ot, wąż ugryzł Weasleya, ot, minęło trochę czasu, ot, siedzi pokiereszowany przy stole. Żal.
ValkyreX [ Cesarz ]
Mięli też nieźle zmienione stosunki Harry-Cho...
Ot, Harry obraził się na Cho, dlatego że pod wpływem veritaserum wyjawiła sekret GD... n/c
Igierr [ Gwynbleidd ]
dzisiaj byłem w kinie. Moja ocena to 9. Najlepsza scena to walka dumbledora z woldemortem
sajes [ 54135 ]
Ja bylem w poniedziałek, film mocno okrojony i pozmieniany, tu się zgodzę, ale mimo wszystko był całkiem fajny. Wiele fajnych scen, dużo miejsc, ode mnie 7/10.
A dla mnie największym niedosytem była Luna Lovegood. W książce bła przedstawiona jako ciamajdowata, nosząca brzydalne okluary dziewczyna. A w filmie ?? Całkiem ładna dziewczyna :)
Loiosh [ Generaďż˝ ]
Ja bym chetnie uslyszal zdanie kogos, kto obejrzal film, ale nie czytal ksiazki i nie jeczy ile to wycieto i jak zle przedstawiono;) Sam film sie broni? Ja tam Pottera czytalem moze 15 stron pierwszego tomu, ale zastanawiam sie czy na film nie pojsc z nudow w oczekiwaniu na Transformersow:)
sparrhawk [ Mówca Umarłych ]
Ja widziałem film, a nie czytałem książki. I byłem rozczarowany. Poprzednia część znacznie lepsza, ta często miała mało sensu i była po prostu nudna. Owszem, były dobre sceny, ale zdecydowanie ich za mało.
Loon [ Panicz ]
Zaczne moze od najgorszego. w kinie byla zepsuta klimatyzacja i temperatura na sali przekraczala 30stopni. Prawdzima masakra. Obsluga kina nienadazyla przepraszac widzow, i po wyjsciu z seansu zrobila sie na korytarzu niemila atmosfera klutni z obsluga kina. Ale jakos obylo sie bez rekoczynow. Ok teraz bedzie juz lepiej...
Całkowicie zbędny element recenzji. Recenzja kiepska, film średni.
Viti [ Ponury Krwiożerca ]
Loiosh -> Idź spokojnie. Nie zawiedziesz się. Ja byłem, a takich książek nie czytam dlatego gówno mnie obchodzi kto co i ile komu wyciął. Film jest mroczniejszy niż nowe części Gwiezdnych Wojen. :) Fabuły zdradzać nie będę.
Queks [ Pretorianin ]
Oglądałem Zakon Feniksa bez dubbingu i słabą kopię, ale z tego co widziałem uważam że to jest takie duże streszczenie książki. Były fajne walki, tylko w ogóle jest inny plan wydarzeń. Książka lepsza :) Tak naprawdę wszystkie książki są o wiele lepsze od filmów. Teraz czekam aż film będzie leciał w kinie w moim mieście :)
Flet [ Fletomen ]
Po pierwsze to wydaje mi się, że dubbing był znacznie lepszy niż w Czarze Ognia. Bynajmniej ja takie odniosłem wrażenie. Poza tym macie rację, film jest bardzo mocno okrojony... ale zdaje mi się, że wciąga bardziej niż Czara Ognia.
Ogólnie warto się wybrać jeśli jest się fanem Pottera, a jeśli nie... no cóż - jakoś da się przecierpieć. Kumpel oglądał, nie czytał książki i nawet mu sie podobało. Jego komentarz ? - " Lajtowy"
Nie podoba mi się jakoś postać Dumbledora w tej ekranizacji. Jego przybycie do Ministerstwa zostało ukazane tak jakby Rocky Balboa przyjechał na walke starym składakiem. Najpotężniejszy czarodziej na świecie powinien tak jakoś z pompą... albo chociaż użyć teleportacji. Ciekawi mnie również, jest bliźniakom Weasley udało się pozbyć tej takiej aury podczas teleportacji ;)
Co do Luny to nie jest źle. Enigmatyczna, zamulona marzycielka. Taka miała być nie ? To już Trawnley wypada gorzej. Muzyka za to nie jest już taka porywająca. Brak Williamsa widocznie równa się brakowi miłej dla ucha muzyki. Niestety :(
Werdykt:
Nie jest źle. Na swój sposób wciąga ale jest za krótki, za mało z życia Hogwartu.
Ocena:
6.5/10
Kompo [ aka dajmispokoj ]
Byłem, nie spodobało mi się. Nic specjalnego. Podobała mi się w sumie tylko rola Luny, Umbridge (jest suką w filmie :)) i jak zwykle - Snape'a. Znośnie zrobiony był też Graup i sceny walki pod koniec. Okrojone, średniawe z beznadziejnym dubbingiem. 6/10. :)
kraju92 [ Kenpachi ]
Film po prostu świetny, najlepszy ze wszystkich o Harrym Potterze. Niestety miejscami zawiódł dubbing, ale da się to przebaczyć. Film był wyraźnie za krótki. Jak dla mnie 10/10 (jestem fanem HP więc innej oceny nie mogłem dać).
Kałamasz [ Centurion ]
Film nie zły, ale im książka dłuższa tym film bardziej spłycony.......