Gregov [ Wolny Strzelec ]
Serwisy randkowe.
Witam :)
Chciałbym się dowiedzieć coś na temat serwisów randkowych :) Wiadomo, że po wpisaniu w google znajdziemy takich kilkanaście, lecz nie mamy pojęcia jak wyglądają jakościowo :)
Dlatego pytam was (potencjalnych userów) jakie serwisy randkowe są warte zainsteresowania ... niektóry to wydaję mi się służą jedynie dla ściemy ale jak ktoś szuka poważnie to chyba znajdzie poważny serwis. Piszcie na jakich jesteście/byliście zarejestrowani i ewentualnie krótko opiszcie :)
Dziekuje :)
Ps. Obiecałem koledze(poważniakowi), że taki sposób też jest dobry do poznawania nowych znajomości, a że sam z takiego czegoś nie korzystałem to pytam was :)
nutkaaa [ Panna B. ]
;] korzystałam, znalazłam :)
Indoctrine [ Her Miserable Servant ]
Dla osób religijnych (serio, inni nie mają czego tam szukać) polecam i
Tylko to są serwisy na poważnie a nie na "szybkie numerki". Do tego ten pierwszy jest płatny.
Randone [ Konsul ]
Indoctrine ---> a na szybkie numerki, to ktore to?
narmiak [ Konsul ]
na szybkie numerki, to ktore to?
Gadu-Gadu + wpisanie najbliższego większego miasta jako miejsca zamieszkania. Nie opędzi się od ofert jeżeli jest w wieku 16-25.
frer [ God of Death ]
Najlepszy serwis randkowy to chodzić na imprezy, poznawać nowych ludzi i po kłopocie. Większość ludzi na serwisach randkowych (głównie tych darmowych) jest tam dla ściemy lub szukają seksu.
Dla przykładu podany wcześniej przez nutkę ilove. Kiedyś byłem tam zarejestrowany (pewnie nawet dalej jestem jeśli nie skasowali mi jeszcze konta) żeby tak z ciekawości zobaczyć na czym to polega. Miało się te ileś-naście lat, sporo było już filmów w stylu "Masz Wiadomość" itp. to zobaczyłem jak to wygląda.
Ogólnie pełno tam pustych lasek (no offence nutka), facetów mających się za nie wiadomo kogo i szukających szybkich numerków, oczywiście patrząc po zdjęciach dziewczyny to same modelki, a faceci to kulturyści i modele. Podejrzewam, że nie więcej jak 10% ofert ludzie poważnie założyli żeby kogoś znaleźć. Ale czego można się spodziewać po miejscu w którym jest się ocenianym jak bydło na targu. Napiszesz nudną prawdę, dasz swoją przeciętną fotkę to możesz ani jednej wiadomości nie dostać. Napiszesz, że masz bmw, jesteś architektem (chociaż to i tak nieroby, które mają tylko arch. przed mgr więc nie wiem czemu niektórych tak to podnieca) i parę innych ściem, wrzucisz fotkę blondyna z mięśniami jak kaloryfer na brzuchu, bicepsem pudziana i wygoloną nagą klatą, a po jednym dniu skrzynka będzie pełna.
Randone [ Konsul ]
narmiak ---> GG? cos nowego :)
frer ---> architekt ma taki tytul: mgr inz. architekt. Nieroby? Patrzac na prace mojej narzeczonej to nie powiedzialbym, ze nic nie robi. Nie generalizuj.
Loon [ Panicz ]
Jeśli jakiś związek się zaczyna przez internet, to to nie może być szczęśliwy związek :). Raczej.
Randone [ Konsul ]
Loon ---> czy ja wiem... z jedna bylem 4 lata (poznana na interii) a z druga jestem od 1.5 roku i w sierpniu bierzemy slub (randki o2) :)
Loon [ Panicz ]
Dobra, źle powiedziałem. Mówiłem w swoim imieniu - ja nie moglbym kogos poznac przez kompa ;).
Indoctrine [ Her Miserable Servant ]
Randone--> Nie wiem, nie interesuje mnie to. Ogólnie w ten sposób chciałem wyrazić dezaprobatę dla serwisów gdzie ludzie szukają partnerów seksualnych bez zobowiązań :)
Dark Templar [ Pretorianin ]
>>>
Logadin [ People Can Fly ]
Loon - pech :)
Korzystałem z sympatii przez dłuższy okres czasu (po przeprowadzce) i znalazłem wiele nowych koleżanek + dziewczynę. Wszystko jest dla ludzi i jeżeli się umie korzystać i nie robi się tego na siłę, działa jak powinno.
J_A_C_K [ 11 ]
frer --> Studiujesz budownictwo?
Mysza [ ]
Hehe... ja swoją ostatnią (już byłą) babę właśnie na randkach trafiłem... konto założyłem kilka lat temu dla zgrywy, ale jakoś tak wyszło, że po wymianie parunastu postów spotkałem się z pewną intrygującą kobietą... co najlepsze, od razu niesamowicie zaiskrzyło... dość powiedzieć, że skończyło się to moją przeprowadzką do innego miasta i wspólnym pomieszkiwaniem przez spory kawałek czasu... :)
Wcześniej uważałem to za głupotę i co najwyżej dobrą zabawę w eksperymentowanie z autokreacją... rzeczywistość jak zwykle jednak zrewidowała moje poglądy... inna bajka, że faktycznie 3/4 tych profili to ściema, albo mniej lub bardziej nieudolne poszukiwanie szybkiego seksu...
frer [ God of Death ]
J_A_C_K --> No dokładnie tak i to mi daje prawo do jechania po architektach. :)
Hehe jeden mądry który się domyślił. :D
Co do wypowiedzi tutaj o serwisach dla szukających seksu to jest kilka takich, ale na szczęście lub niestety nie polskich i raczej nie wypada ich podawać poza kategorią +18.
Randone [ Konsul ]
patrzac na zarobki architektow to pluje sobie w brode, ze skonczylem psychologie:)
maev [ immamentna smuga ]
Randone
Psychologia to spacer po chmurze w porównaniu z architekturą.
frer [ God of Death ]
maev, Randone --> Tak tylko najcięższą robotę za architektów i tak odwalają konstruktorzy itp. Do tego zawodu może i trzeba mieć pewne predyspozycje, ale biorąc pod uwagę to jaką tak naprawdę część pracy robi sam architekt (nie mówiąc o tym, że często liczy się to, że tylko podpisuje swoim nazwiskiem projekt) to przecenia się tą profesję.
nutkaaa [ Panna B. ]
frer, nie można tak generalizować ;] Ja tam swego czasu rejestrowałam się na wielu serwisach, do dzisiaj mam tam konta (randki.o2.pl, epuls.pl, fotka.pl...) Owszem zgodzę się, że spora część ludzi to pustostany, ale wierz mi, że da się kogoś tak znaleźć :) Sama mogę dać siebie jako przykład, gdzie przez epulsa, poznałam chłopaka z którym byłam pół roku, a przez ilove, aktualnego faceta, z którym spotykam się od 3miesięcy :)
architekci to nieroby? Halo, ja właśnie czekam na wyniki, czy się dostałam na ten kierunek :P
frer [ God of Death ]
nutkaaa --> Co do serwisów randkowych to jeśli dla Ciebie działają jak trzeba to good for you i gratuluję. Ja z moim cynicznym podejściem do praktycznie wszystkiego raczej nie potrafiłbym tam kogoś znaleźć. Kiedyś próbowałem się w to bawić, ale znasz już moją opinię i chyba się domyślasz dlaczego jest taka, a nie inna.
Co do tego czy się dostaniesz na architekturę to gratuluję jeśli Ci się uda. Architektura jako kierunek jest dość ciężka (tylko mechaniczne kierunki i oczywiście budownictwo są cięższe) i jako, że jest to kierunek dla przyszłych nierobów (co nie znaczy, że nic nie robią tylko że ich korzyści przekraczają nakład pracy) to sporo osób się tam wybiera. Jak przeżyjesz studia i praktykę to potem większość pracy i tak będą za Ciebie odwalali inni. ;)
Randone [ Konsul ]
frer ---> bedziesz konstruktorem? :)
Najczestsze zdanie konstruktorow to: nie da sie :)
Ale np. przy ludziach z Arupa to "nie da sie" bylo jakies takie cichutkie :)
Architekci smieja sie, ze na budownictwie jest duzo sfrustrowanych, ktorzy nie dostali sie na architekture :) No offence.
edit:
to trzeba bylo zdac na architekture. Co tak strasznie placzesz, ze za kogos bedziesz odwalac robote? Kompleksy jakies?
nutkaaa [ Panna B. ]
OT
frer, chciałam iść na budownictwo, ale nieporadziłabym sobie z fizyką ;] więc ambicji ojca nie spełnię (ma firmę budowlaną i byłam ostatnią nadzieją na kontynuatora w rodzinie ;]), stąd pomysł z architekturą. Myślę, że dostać się jakoś dostanę, pytanie czy się utrzymam :) Ale słyszałam, od osób, które studiują lub kończą ten kierunek, że nie jest taki tragiczny jak mówią wszyscy Ci, którzy nie studiowali architektury ;]
_Pikuś_ [ House music ]
Nie można generalizować. Każdy dla siebie może znaleźć odpowiednią osobę czy pokrewną duszę. Pustaki się tam znajdują bo też chcą kogoś poznać. I co za różnica np dla niego czy będzie czarował jakąś dziewuchę w klubie czy w internecie. Liczy się efekt, czyli, że udało mu się "kogoś złowić". :)
Mam konto na fotce.pl i poznało się parę osób przeciwnej płci. Tylko jeden przypadek to było zupełne pudło. Reszta to bardzo sympatyczne, interesujące koleżanki. Bo przecież takie znajome mogą być takie same jak znajome nie poznane w internecie.
nutkaaa --> a ojciec nie potrzebuje przypadkiem solidnego geodety ? :P
frer [ God of Death ]
Randone --> To, że się nie da to najczęściej prawda i to konstruktorzy muszą wybijać często niedouczonym architektom niektóre pomysły. Co do tego kto idzie na budownictwo to wbrew pozorom niedoszłych architektów jest bardzo mało, więc się nie obrażę o to, a kierunek wybrałem jaki wybrałem, bo wolę beton i stal niż kartkę i ołówek. Na budowlankę składa się sporo teoretycznych mechanicznych przedmiotów, żeby taki człowiek miał pojęcie jak co i z czego wynika.
nutkaaa --> Czystej fizyki jest zaledwie jeden semestr, przynajmniej u mnie tak było. Jest na pierwszych latach sporo przedmiotów mechanicznych, ale da się przeżyć, a w sumie ja je o wiele bardziej lubiłem niż niektóre do zdania na zasadzie "zakuj, zdaj, zapomnij", bo wiedziałem, że jak nie zrozumiem o co chodzi i się nie nauczę to na pewno nie zdam. Poza tym można poznać na prawdę fajnych wykładowców. Takich którzy swoją wiedzą i umiejętnościami bez problemu potrafią udowodnić studentowi najwyższą życiową prawdę, czyli że student i tak gówno wie.