GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

czy chodzenie ze soba na odległość ma sens ??

30.06.2007
14:56
[1]

milu9tka [ Chor��y ]

czy chodzenie ze soba na odległość ma sens ??

czy chodzenie ze soba na odległość ma sens ??

30.06.2007
14:57
[2]

misztel [ +0,10gr! ]

Nie

30.06.2007
14:58
[3]

frer [ God of Death ]

Nie

30.06.2007
14:58
[4]

milu9tka [ Chor��y ]

czemu tak sądzisz?/

30.06.2007
14:58
[5]

frer [ God of Death ]

Bo tak

30.06.2007
14:59
[6]

milu9tka [ Chor��y ]

fakt nie ma sie kontroli nad tą drugą osobą ale jeżeli czuje sie że to ta jedyna??:((

30.06.2007
15:00
[7]

Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]

wątpliwe szanse, jeżeli rozłąka nie była poprzedzona długim trwałym związkiem

30.06.2007
15:00
[8]

misztel [ +0,10gr! ]

No to idziemy na dziwki.

30.06.2007
15:01
smile
[9]

MiniWm [ PeaceMaker ]

to zle czujesz mloda jeszcze jestes :P

30.06.2007
15:02
[10]

Selman [ opuszczony ]

To tak jak miłość przez GG i przez komurki... BEZ SENSU...

30.06.2007
15:03
[11]

eltexo [ Konsul ]

Według mnie nie ma to sensu... :)
Zawsze lepiej by ta osoba była przy Tobie, nie np. 500km dalej..

30.06.2007
15:04
[12]

frer [ God of Death ]

milu9tka --> Pomijam fakt, że w rzeczywistości pewnie jesteś 14-stoletnim gimnazjalistą, który nie ma kolegów i zakłada marne prowokacyjne wątki na forum, ale jak chcesz żeby się dyskusja rozwinęła to lepiej wypróbuj sprawdzone prowokacje. Najlepiej załóż temat "co jest lepsze: xbox360 czy ps3?". Sukces murowany. :P

eltexo --> Lepiej uważaj z pogrubianiem, bo ostatnio już przy literce I admin banem groził. :)

30.06.2007
15:05
[13]

Łysack [ Mr. Loverman ]

trochę ciężko chodzić z kimś na odległość:P

to tak jakby jeść obiad z pustego talerza, albo słuchać muzyki bez głośników:)

co innego być z kimś w związku, ale tego raczej chodzeniem się nie nazywa:P

30.06.2007
15:05
[14]

BukE [ Płetwonurek ]

Nie, nie ma to sensu - zadnego. Nigdy.

30.06.2007
15:06
[15]

BBC.BB [ Pretorianin ]

To zależy, co masz na myśli - czy to 5km, czy 500.

30.06.2007
15:06
[16]

Kompo [ aka dajmispokoj ]

Ogólnie związki są do dupy.

30.06.2007
15:09
[17]

frer [ God of Death ]

Ogólnie związki są do dupy.

Niekoniecznie, to raczej zależy od preferencji, bo nie każda lubi w pupę. :)

30.06.2007
15:10
smile
[18]

Lander1 [ Konsul ]

Jeżeli już ze sobą byliście jakiś czas i rozłąka spowodowana jest zmianą szkoły, wyjazdem za granicę czy czymś podobnym, ale są szanse na "zejście się" to warto próbować. Nawet i dwa lata da się przetrzymać, spotykanie się raz na miesiąc w dobie tanich linii lotniczych, częsta rozmowa w dobie kamer internetowych pomagają takim związkom. Próbuj!!! Pewnie nie wypali, ale musisz mieć pozytywne nastawienie :). Części osób się udaje! Powodzenia

30.06.2007
15:11
[19]

milu9tka [ Chor��y ]

knurów a rybnik nie są daleko od siebie to tylko godzina drogi:›

30.06.2007
15:14
[20]

Promyk [ moonshine ]

godzina? raczej 20 minut:P
Dziennie tamtędy przejeżdżałem na uczelnię do Gliwic:>

Jakby kupić miesięczny na PKS (Rybnik-Knurów) to nie powinno być problemu. Szczególnie jeżeli jesteście w wieku szkolnym - to zniżka jest:>

30.06.2007
15:16
[21]

milu9tka [ Chor��y ]

sorx za 2 posty.....

30.06.2007
15:17
[22]

milu9tka [ Chor��y ]

teraz ide do technikum..mam 16 lat..jakby ktoś chciał wiedziec:)

30.06.2007
15:19
[23]

Coy2K [ Veteran ]

nie w Twoim wieku, jestes mloda, musisz sie wyszaleć, po co zaprzątać sobie głowę takimi rzeczami ? wyjdz ze znajomymi do klubu, czy gdziekolwiek indziej, a znajdziesz sobie kogoś na miejscu

30.06.2007
15:21
smile
[24]

milu9tka [ Chor��y ]

ale ja wole jego..nie kogoś innego:((

30.06.2007
15:23
smile
[25]

U_N [ -KOCHAM ANIE- ]

czy chodzenie ze soba na odległość ma sens ??


wiec nie wiesz czy ma sens ? nie wiesz czy wasze "uczucie" przetrwa rozłąke? szczerze to ja tez mam watpliwosci, ale one snikaja po przecztaniu tego

fakt nie ma sie kontroli nad tą drugą osobą ale jeżeli czuje sie że to ta jedyna??:((

w twoim wypadku nie ma to najniejszego sensu, jezeli jedyny minus to brak kontroli nad druga osoba

"bedziemy razem chodzic abym mogla go kontrolowac bo mu nie ufam i moze mnie zdradzic"
ratunku :( co za ludzie

30.06.2007
15:23
smile
[26]

Behemoth [ Ayrton Senna ]

"Wiesz... w sumie ze Szczecina do Gorzowa nie jest tak daleko, możecie się tam spotykać, nie? Ale co tam było o tym kutaszeniu jeszcze?"

Janusz Weiss

30.06.2007
15:26
[27]

milu9tka [ Chor��y ]

:P...troche mnie to zaczyna meczyć:(

30.06.2007
15:30
[28]

Kompo [ aka dajmispokoj ]

To sobie odpuść, i tak za niego nie wyjdziesz.

30.06.2007
15:32
smile
[29]

ValkyreX [ Cesarz ]

Odpuść sobie i poszukaj nowego ;]

30.06.2007
15:33
[30]

chickenom [ ]

Kompo -> Z takim podejściem wogóle nie opłaca się wiązać z kimkolwiek. A przecież w tym wieku najważniejsze jest chyba spędzanie miło wolnego czasu z drugą osobą. Niemniej na odległość to nie ma sensu.

30.06.2007
15:35
[31]

Kompo [ aka dajmispokoj ]

chickenom - > uważam, że nie opłaca się wiązać "na poważnie", a skoro ktoś chce z kimś być "na odległość" to znaczy, że wiąże z tą osobą jakieś nadzieje, a to niestety tylko strata czasu. Takie podejście eliminuje po prostu zawód, rozczarowanie i "złamane serce".

30.06.2007
15:37
[32]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

milu9tka --> Zacznijmy od tego, ze sama masz watpliwosci - inaczej bys nie pytała :) Jesli masz watpliwowsci to raczej nie czujesz ze to Ten Jedyny. Zreszta ogolna parwda jest ze Ci Jedyni nie istnieja (w kazdym razie nie w doslownym sensie tego slowa).
Kwesti jest kilka : jaka to odleglosc? Co on na to? I w ogole jak wyglada okolicznosci. Tylko na tej podstawie mozna to ocenic z punkty widzenia osoby trzeciej.
Nie sluchaj tych, ktorzy mowia, ze to nie ma sensu - znam malzenstwa z par na odleglosc. Wszystko sie da, wystarczy bardzi chciec :)

Kompo --> Kiedy stales sie taki cyniczny? Mam nadzieje, ze nie przez moje LO :) kazdy zwiazek jest "na powaznie". Malo kto rozpoczyna zwiazek z zalozeniem ze nie wyjdzie. W kazdym arzie jesli ludzie sa wobec siebie fair. Czasem po prostu nie wychodzi. Zycie :) nie ma sie co zrazac kazdym problemem tylko zyc dalej i wyciagac wnioski z doswiadczen. W koncu to po sa porazki, zeby sie uczyc na bledach :)

30.06.2007
15:38
[33]

Łysack [ Mr. Loverman ]

po postach kompo w tym wątku można stwierdzić, że jest prawiczkiem, który nie potrafi znaleźć sobie dziewczyny i stara sobie znaleźć usprawiedliwienie jego złego losu:P

30.06.2007
15:39
[34]

Kompo [ aka dajmispokoj ]

Łysack - > wielkie pudło, mam 18 lat i od trzech lat jestem w stałym związku z dziewczyną, a na życie seksualne nie narzekam, uwierz mi.

30.06.2007
15:41
[35]

Łysack [ Mr. Loverman ]

Kompo -> to wiem, ale wyraźnie napisałem jak wyglądają Twoje posty w tym wątku :))

30.06.2007
15:41
[36]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Kompo --> Chwal sie, chwal ;)
Łysack --> Czy Ty masz jakis kompleks czy co? ;) juz w któryms watku widze, ze nazywasz wyzywasz kogos od prawiczkow. Jesli mozna to nazwac wyzwiskiem. Ja bym raczej powiedziała "stan rzeczy" :)

30.06.2007
15:42
smile
[37]

Kompo [ aka dajmispokoj ]

Cody - > wcale nie jestem cyniczny, tylko ostatnio do wszystkiego podchodzę z dystansem. ;))

30.06.2007
15:45
[38]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

kompo --> Ale to niefajnie :) Mozna sie od tego uzaleznic i calkiem odciaz w pewnym momencie. Nawet nie wiesz kiedy sie zgubisz we wlasnym dystansie i specyficznej izolacji. A to juz na pewno bedzie cynizm :)
Wiara w ludzi, Kompo, w-i-a-r-a :) Warto wierzyc w ludzi :)

30.06.2007
15:48
smile
[39]

Kompo [ aka dajmispokoj ]

Cody - > ja wierzę w siebie. :)

30.06.2007
15:48
[40]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Dobry poczatek :) teraz zacznij w reszte :)
Mnie sie udaje :)

30.06.2007
15:50
[41]

thekid2 [ iLove ]

Kurde właśnie teraz na wakacjach jestem w takiej sytuacji, że moja dziewczyna wyjechała do Holandii na 3 tygodnie. Myślałem, że jakoś dam rade i szybko minie ale minął dopiero tydzień a mi już jakieś chujowe myśli zaczynają krążyć po głowie :/ Ona się dowie wszystkiego bo mamy wspólnych znajomych a ja nie mam możliwości sprawdzenia jej ;/ Tak szczerze to myślałem, że będzie fajnie i że trochę sobie odpocznę ale teraz widzę, że to jednak lipa jedna wielka jest ;| Niby jej ufam ale wiecie jak to jest - pójdzie na dyskotekę, popije i nie wiadomo co się może stać (chociaż w sumie ona sie po alkoholu kontroluje, chyba, że konkretniej przesadzi). LIPA - a jak bym miał tak wytrzymać 3 miechy to już w ogóle nie ma sensu więc jeżeli chodzi o mnie to związek na odległość nie ma sensu chyba, że jest się z tą osobą już bardzo długo a dystans jest tylko okresem przejściowym - wtedy można się zastanowić.

30.06.2007
15:53
smile
[42]

Kompo [ aka dajmispokoj ]

Cody - > to nie tak, że ja nie wierzę w ludzi. Wierzę i ufam tym, którzy na to zasłużyli, owszem.
A innym nie daję do zrozumienia, że podchodzę do pewnych rzeczy z rezerwą, tylko sam to wszystko ogarniam, a i wcale nie narzekam na jakikolwiek aspekt relacji interpersonalnych. :)

30.06.2007
15:54
smile
[43]

Coy2K [ Veteran ]

Łysack po Twoich postach można stwierdzić ze jesteś pozerem, ktory na każdym kroku stara sie udowodnic jaki to z niego lovelas...

rozumiesz przekaz ?

30.06.2007
15:55
smile
[44]

polak111 [ T42 ]

Co do tematu wątku według mnie to nie ma sensu.
Ja na przyklad nie wytrzymalbym bez cielesnego kontaktu z wybranka mego serca ;]

30.06.2007
15:55
[45]

Promyk [ moonshine ]

chociaż - jak to stanowi dla was problem - to dajcie sobie spokój... Rybnik i Knurów.

30.06.2007
15:56
smile
[46]

Coy2K [ Veteran ]

lol :) 16km ? :))

30.06.2007
15:58
[47]

polak111 [ T42 ]

to jakby przejechać Warszawę w szerz :P

30.06.2007
15:58
[48]

Promyk [ moonshine ]

Coy - tia, do tego bezpośredni bus co 20-30 minut:)

30.06.2007
15:59
[49]

thekid2 [ iLove ]

Promyk ---> Szkoda na bilet...

30.06.2007
16:00
[50]

Promyk [ moonshine ]

thekid2 - co to za "miłość" bez poświęceń?

Zreszztą - któryś miejski pewnie też tam jedzie, a ona będąc uczennicą na 90% ma miesięczny:] (poza wakacjami)

30.06.2007
16:03
[51]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

tez jestem z gliwic ;)
przez 2 lata (zanim auto kupilem) jezdzilem z sosnicy na obr. pokoju... samochodem to trwa 10 min, autobusem - 50.
zwiazek na taka odleglos spokojnie ci sie uda, bo mozecie sie widziec codziennie.

30.06.2007
16:06
[52]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

thekid2 --> Dziwczyna wyjechala Ci na 3 tygodnie a Ty juz masz kiepskie mysli? Powinienes troszke przystopowac, bo z takim podejsciem nigdy nie bedziesz w stanbie utrzymac zwiazku. Zazdrosc, brak zaufania, niepokojacy mysli to objawy ktorych w zdrowym zwiazku byc nie powinno.
Martwic sie mozna, owszem, jak Ci bliska osoba wyjezdza na rok za granicę. Rok to mnostwo czasu, po powrocie to moze byc juz calkiem inna osoba. Ale trzy tygodniowe wkacje niczym nie groza, jesli jestescie ze soba szczesliwi i nie bylo zadnych znakow ktore mogliby dawac Ci powody do zmartwien.
Zajmij sie czyms kreatywnym najlepiej i ciesz sie, ze Ci dziewczyna wypoczywa :)


edit: 16 km? Autobusem pewnie mam dalej do swojego chłopaka mimo, ze oboje mieszkamy w Krakowie :P

30.06.2007
16:15
[53]

frer [ God of Death ]

Hahaha 16 km to ja mam do uczelni na którą jeżdżę czasem nawet dwa razy dziennie w jedną i drugą stronę. :D

30.06.2007
16:26
smile
[54]

thekid2 [ iLove ]

X-Cody --> W sumie racja ;]

30.06.2007
16:27
smile
[55]

pablo397 [ sport addicted ]

ahahah - mocny watek - 16 km xD, tak jak frer, tyle tez mam mniej wiecej na uczelnie i tez lubie tam pare razy dziennie bywac i nie narzekam.

ja tu juz chcialem pocieszac, ze odleglosc to nic takiego, bo przez pierwsze dwa lata ze swoja kobieta mieszkalismy od siebie 100 km rozdzieleni i nie narzekalo sie tylko w piatek zaraz po zajeciach w pksa i dawaj a tu... 16 km, mocne

30.06.2007
16:37
[56]

Lara577 [ Konsul ]

to i tak nie duzo...sa lepsze przypadki jedni mieszkaja na pierwszym krancu Polski inni na drugim i utrzymuja swoja znajomosc i czasami nie panikuja z takiego powodu, a ciebie jak dzieli 16 km to mozesz sie spotykac z nim w jego miejscowosci i w swojej. Niech przyjezdza do ciebie i ty do niego, a jesli was wiecej kilometrow dzieli to nie ma zadnego sensu...poza tym moze wasze drogi kiedys znow sie skrzyzuja

30.06.2007
16:42
[57]

milu9tka [ Chor��y ]

czyli..warto z darkiem bo tak sie nazywa być czy nie bo ja już nie wiem :((.....

30.06.2007
16:43
[58]

eltexo [ Konsul ]

Wybaczcie... blondynka?!

spoiler start

16 km ... faktycznie, skandal...rzuć go.. przecież on mieszka szmat drogi od Ciebie..

spoiler stop

30.06.2007
16:45
smile
[59]

Coy2K [ Veteran ]

pogadaj z Yoghurtem, on lubi małolaty ;)
a jak Ci pokaże kolekcje komiksów to kisiel w majtach murowany

30.06.2007
16:46
smile
[60]

BBC.BB [ Pretorianin ]

Hahaha powalił mnie ten wątek :D

30.06.2007
16:46
[61]

thekid2 [ iLove ]

milu9tka ---> Śmieszna jesteś :)

30.06.2007
16:47
smile
[62]

Apocaliptiq [ Parapsychic Man ]

Miłość przez internet nie ma sensu...sam nie miałem z tym do czynienia ale wiem...

B :)


edit: coś mi mówi że założycielka wątku już się nie odezwie...ups....co Wy zrobiliście?! :D:D:D

30.06.2007
16:49
smile
[63]

promyczek303 [ sunshine ]

16 km?
Bez komentarza ;]

Kumpel ma dziewczyne która mieszka koło Mediolanu. Sa razem już ponad rok. Co prawda widza sie co jakies 1,5 - 2 miesiace ale sa szczesliwi. Miłosc nie zna granic.

30.06.2007
18:35
[64]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

milu9tka --> Jesli pytaz na forum internetpwym o poswieconym głownie grom komputerowym czy warto byc z kims to znaczy, ze powinnas poczekac kilka lat zanim zaczniesz byc z kimkolwiek :)

30.06.2007
18:49
[65]

Raziel [ Action Boy ]

zabawna sytuacja:D 16km...nice:D

A ja sobie wyjeżdżam do anglii i bede zdaaala od swojej kobity przez jakies 2,5 miecha a nasz związek jest jeszcze świeżutki, ale nawet sie ciesze bo jak wszystko przetrwa bez zgrzytów to znaczy, że warto się angażować:)

30.06.2007
18:51
[66]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

O Boze, Raziel, zawsze warto sie angazowac :) Od tego, cholera, sa zwiazki!
Dlaczego duza czesc mlodego pokolenia jest tak zgorzkniala, cyniczna i zdystansowana? A gdzie radosc zycia? Mlodziencze pasje? Wesolosc, rozrywka i male problemy?
Czuje sie przy Was jak relikt, mimo, ze od wiekszosci zapewne jestem sporo mlodsza.
Normalnie, co za ludzie :)

30.06.2007
18:58
[67]

frer [ God of Death ]

Dlaczego duza czesc mlodego pokolenia jest tak zgorzkniala, cyniczna i zdystansowana? A gdzie radosc zycia? Mlodziencze pasje? Wesolosc, rozrywka i male problemy?

Oczywiście wszyscy powinniśmy tylko imprezować, olewać wszystko, bawić się, tylko dlatego, że inni tego chcą ? Niektórzy po prostu mają w życiu inne priorytety, a jak ktoś odbiera to jako cynizm to on ma problem. :P

30.06.2007
19:01
[68]

chickenom [ ]

uważam, że nie opłaca się wiązać "na poważnie", a skoro ktoś chce z kimś być "na odległość" to znaczy, że wiąże z tą osobą jakieś nadzieje, a to niestety tylko strata czasu. Takie podejście eliminuje po prostu zawód, rozczarowanie i "złamane serce".

Z tym się zgodzę, ale post [28] ma troszkę inny wydźwięk.

30.06.2007
19:21
smile
[69]

Kompo [ aka dajmispokoj ]

Ale o to mi chodziło. ;)

30.06.2007
19:32
[70]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

frer --> Odnosze wrazenie ze w ogole nie rozumiales mojego posta. Ale nic :)

30.06.2007
19:40
smile
[71]

Dominik1991 [ Bezimienny ]

milu9tka----->Ma taki sam sens jak zakładanie takiego wątku na forum o grach gdzie 50% użytkowników to niedorosłe emocjonalnie osoby spędzające połowę życia przed ekranem monitora.

30.06.2007
19:40
[72]

cinekk [ Baccara ]

Wydaje mi się, że koleżanka raczej wstydzi się spotykać z tym chłopakiem i chce z nim utrzymywać kontakt przez internet. Nawet jakby mieszkała 1 km od niego, też by się o to zapytała. Miłość przez gg - śmieszne.

30.06.2007
20:22
[73]

milu9tka [ Chor��y ]

ja sie wcale go nie wstydze...po prostu go kocham....:P...a wątki tu są o wszystkim nie tylko o grach:P:P

30.06.2007
20:25
smile
[74]

Kozi89 [ Senator ]

wypowiedziałbym sie, ale mojego postu i tak nikt nie zauważy :P

30.06.2007
20:27
smile
[75]

szarzasty [ rammsteinick ]

czyli..warto z darkiem bo tak sie nazywa być czy nie bo ja już nie wiem :((.....
<--------------------------

Tak warto- świetny facet- bardzo go lubię chociaż w zyciu go na oczy nie widziałem... człowieku wiem że słońce przygrzało mózg się stopił i wypłynął Ci uszami ale... no daj pan spokój- skąd my to mamy wiedzieć??

30.06.2007
20:27
[76]

milu9tka [ Chor��y ]

nie no wypowiedz sie :)

30.06.2007
20:29
[77]

Jerryzzz [ E ]

Nagle Łysack jakoś przepadł, nie pokazuje się ;]

30.06.2007
20:31
smile
[78]

polak111 [ T42 ]

Dziewczyno nie pytaj sie innych co sadza na ten temat a w szczegolnosci ludzi z Forum o grach. Kieruj sie sercem badz umyslem. Zajdziesz dalej.

30.06.2007
20:34
[79]

Kozi89 [ Senator ]

A to sie wypowiem :D

Uważam ze nie ma sensu, ponieważ związek z drugą osobą polega na byciu z nią, przebywaniu razem, wzajemnej interakcji. Pisanie na gg, smsy rozmowa telefoniczna nie zastąpi tego.

Jaki ma sens chodzenie z kimś jesli nie można z tą druga osoba być.

30.06.2007
20:34
[80]

milu9tka [ Chor��y ]

a czy wątek o tym jak ma sie calować jest normalny.....czemu czepiliście sie tylko mojego.......tu nie chodzi tylko o mnie wiele ludzi jest w takich sytuacjach:P:P:P

30.06.2007
20:37
[81]

polak111 [ T42 ]

No bo chyba ty jako jedyna wyskoczylas z takim problemem.
Ja jakos nie widzialem watku na ty m forum pt. "Jak sie calowac"....

30.06.2007
20:39
smile
[82]

milu9tka [ Chor��y ]

a mam ci pokazać ??

30.06.2007
20:40
[83]

Kozi89 [ Senator ]

Ja jakos nie widzialem watku na ty m forum pt. "Jak sie calowac"....

Co prawda był taki wątek, ale założył go 12letni dzieciak.

30.06.2007
20:42
[84]

milu9tka [ Chor��y ]

dobra nie ważne........

30.06.2007
20:46
[85]

polak111 [ T42 ]

milu9tka --> Chciałbym rowniez przypomniec ze Forum to nie Czat i staramy sie zamieszczac jak najwiecej niezbednych informacji w jednym poscie i unikac postów o tresci dobra nie ważne........ :)
Masz czas 5 minut na edycje swojego ostatniego posta :)

30.06.2007
20:49
[86]

Dowodca_Pawel [ ETCS Clan ]

Jerryzzz -> I w sumie dobrze :P, sam kilka razy chciałem napisać to samo co Coy2K (tylko tym razem na poważnie :) ), ale nie chciało mi się wdawać w bezowocne dyskusje.

Co do wątku, 16 km? Tyle pokonywałem przez ostatni rok niemal dzień w dzień. Jeśli nie jesteś w stanie poświęcić komuś godziny na dojazd w jedną stronę, to co w przyszłości będziesz w stanie poświęcić jej?

30.06.2007
20:50
smile
[87]

cinekk [ Baccara ]

ja sie wcale go nie wstydze...po prostu go kocham

Nie napisałem, że wstydzisz się go, tylko wstydzisz się spotykać z nim. Najwyraźniej jesteś na to za bardzo nieśmiała. Tak to przynajmniej wygląda, bo nie wydaje mi się, żeby dystans 16 kilometrów był problemem, jakbyś się chciała z nim spotykać. Tyle ode mnie.

30.06.2007
20:50
[88]

Flet [ Fletomen ]

Offtopic:

To chyba jest forum ogólnotematyczne "postawione" na serwerze firmy tworzącej serwis o grach. I jak sie nie ma nic do powiedzenia to nie wciska sie na sila posta - "To forum o grach... wszyscy maja garba i pryszcze."

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.