GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

przewróciło się - niech leży

23.06.2007
20:45
smile
[1]

Mazio [ Mr Offtopic ]

przewróciło się - niech leży

wyobraź sobie pokój - straszny bałagan, części garderoby walające się w fantazyjnym nieładzie, dziesiątki kabelków, reklamówka z jabłkami, pościel odrzucona w nieładzie, puszki po piwie, szklanki z niedokończonymi drinkami, wyciśnięte pół cytryny, rozsypane pod drzwiamy ulotki reklamowe, worek z kocim piaskiem stojący na środku pokoju, poprzewracane książki i dziesiątki butelek, zwinięta, różowa koszula nocna leżąca na biurku, pudełko po butach ze śpiącym w nim kotem, lampka zapalona choć jasno, na niej czerwony biustonosz zapięty tak by światło nabrało przyjemnej poświaty, zasłonięta roleta i przewrócony stołek z rozsypanymi czasopismami...
i ja mam to wszystko posprzątać?

lubicie sprzątać?

23.06.2007
20:46
smile
[2]

elfik [ z wired ]

Nie jestem pedantem, ale musiałbym bywać codziennie niewyobrażalnie pijany żeby doprowadzić swoje miejsce pracy i oddechu to takiego stanu.

Leniuch!

23.06.2007
20:47
smile
[3]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Kheh ... dzisiaj rano ogarniałem jeszcze wiekszy syf .. dwa miesiace lezakowalo na ziemi i na fotelach wszystko co tylko moglo.

Lubie ... szczegolnie wtedy kiedy nie mam juz zupelnie nic do roboty ... ile ciekawych rzeczy sie znajdzie :]

23.06.2007
20:47
[4]

stanson [ Szeryf ]

Mazio --> kobieta wyjechała na 3 dni i jutro wraca? :P

BTW co do obrazka bałaganu to nie muszę sobie wyobrażać, wystarczy jak sięgnę pamięcią jakieś 1,5 roku wstecz i wceluje w dowolny dzień tygodnia :D

23.06.2007
20:49
[5]

noname89 [ Bez Imienia ]

Nienawidzę sprzątać. Jedyne miejsca gdzie ma być 'względnie' czysto to biurko z komputerem. Jeżeli oglądaliście "Testosteron" to tam jedna z pierwszych scen traktowała o tym jak Borysowi Szycowi upadła łyżeczka, a ten skromnym dialogiem powiedział "A leż sobie, nie będe cię prosić. W d*pie cię mam". Takie sceny zdarzają się u mnie notorycznie :D

Ogólnie przyznam się bez bicia...jestem bałaganiarzem :D

23.06.2007
20:49
[6]

Narmo [ 42 ]

stanson --> Albo rodzina z Polski przyjechała w odwiedziny ;)

23.06.2007
20:53
smile
[7]

Loon [ Panicz ]

Porządek jest swoistym antonimem słowa Loon. Utrzymanie ładu w moim pokoju, nie mówiąc już o większej przestrzeni, to wyczyn ponad miarę, dlatego też swoje przyszłe mieszkanie (w sensie pokój) pragnę urządzić według schematu - szafa na ciuchy, łóżko, laptop i nic więcej ;).

Swoją drogą w kwestii sprzątania zapraszam tutaj :)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6294336

23.06.2007
20:55
[8]

Fett [ Avatar ]

Nie rozumiem was ludzie :P U mnei na biurku jak telefon komórkowy nie leży równolegle do krawedziu biurka to jest bałagan :P

23.06.2007
20:55
smile
[9]

Splinter_fraz [ Mora ]

Ogólnie to nie lubię sprzątać, ale gdy będę już w połowie drogi sprzątania zaczynam to lubić i z przyjemnością ogarniam kurz walające się po pokoju ubrania, śmieci, a gdy już skończę położę się i nie poznaję siebie, że tak zmobilizowałem się i posprzątałem taki burdel :)

23.06.2007
20:57
[10]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

A ja właśnie dzisiaj uprzątnąłem niemalże już roczny bałagan na biurku. Mimo stosunkowo niewielkiego terenu działań, zajęło to ponad dwie godziny. Odnalazłem przy okazji dyskietkę, która zaginęła przeszło pół roku temu, parę płyt, otwieracz do butelek razem z kilkoma starymi kapsami po piwie, kalkulator, trochę długopisów i dwa metry kabla. On akurat wystawał spod tej sterty śmieci cały czas, ale nie dało się go wcześniej spod tego wyciągnąć. I gdzie ja to wszystko mam teraz wsadzić? Chyba położę z powrotem na biurko...

23.06.2007
20:59
[11]

Łukasz [ Solvafeali ]

ja okropnie nie lubię bałaganu... no i tu mam problem, bo jeszcze bardziej nie lubię sprzątć a moje biureczko z kompem strasznie się brudzi. Ogólnie to mam syf nieprzyjemny w pokoju :/

23.06.2007
21:02
[12]

Regis [ ]

U mnie tak wlasnie wyglada pokoj po calym semestrze. Nigdy nie mam czasu sprzatac, wiec po 3-4 tygodniach nauki zaczynam tonac w papierach, potem dochodza do tego gazety, ksiazki, a potem to mi juz wszystko jedno i robi sie ogolny syf. A potem przychodza wakacje i marnuje 2 dni wakacji na zrobienie generalnych porzadkow (dotyczy to tez Pulpitu, gdzie mam 'najpotrzebniejsze' pliki) :) A potem przychodzi pazdziernik i wszystko zaczyna sie od nowa :P

23.06.2007
21:09
smile
[13]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

A wiecie że sprzątanie pomaga mi myśleć : )? U mnie sprzątanie to rutyna, tu macham ręką, tam macham szmatą, tu myję naczynia, tam odkurzam - Mózg się wyłącza i można sobie porozmyślać o tym i owym.

O dziwo u mnie sprzątanie w tej kwestii pobiło nawet toaletę : )

23.06.2007
21:13
[14]

Garbizaur [ Legend ]

a ja nie potrafię się skupić w bałaganie... dlatego minimum raz w tygodniu sprzątam w pokoju (czasem w całym domu jak mam czas) i w samochodzie. Nie potrafiłbym doprowadzić pokoju do stanu "maziowego"... ;)

23.06.2007
21:14
[15]

stanson [ Szeryf ]

Garbizaur --> to co napisałes nasunęło mi pewne ciekawe przemyślenie; w samochodzie zawsze muszę mieć posprzątane, natomiast kompletny burdel w domu mi nie przeszkadza. Ciekawe ;)

23.06.2007
21:16
[16]

Garbizaur [ Legend ]

stanson ---> hehe, to dokładnie jak mój kumpel. W samochodzie picuś glancuś, a w domu masakra... btw. jeżeli chodzi o mnie, to znacznie bardziej denerwuje mnie właśnie syf w samochodzie - dlatego np. chodniczki trzepię co 2 - 3 dni, a raz w tygodniu full serwis. :)

23.06.2007
21:37
[17]

Narmo [ 42 ]

Ze mną jest tak. Nie potrafię zabrać się za sprzątanie, ale jak już to zrobię (zazwyczaj jestem do tego podstępnie zmuszony. Na przykład znajoma ogłasza mi, ze wpadnie wieczorem ;) ) to wszystko aż się błyszczy. Wszystko nagle znajduje swoje miejsce, kosz jest opróżniony, osad w łazience znika z kranu itp. Koszmar. Z samochodem mam to samo. Jak zacznę myć to potrafię to robić nawet 3 razy bo za każdym razem okazuje się, że a to tu gdzieś nie domyłem, a to tu się nie błyszczy jak powinno :) Najdłużej jednak i tak zajmuje mi sprzątanie w środku. KAŻDY zakamarek jest odwiedzony przez odkurzacz.

23.06.2007
21:39
smile
[18]

beowulff [ X ]

ja juz nie mam sily, zaduzo ludzi o braku wyobrazni, brak idealu nielad, haosm praca, pieniadze, zlosc, obluda, klamsto....

mam dosc...

23.06.2007
21:39
[19]

cinekk [ Baccara ]

Nie lubię sprzątać, dlatego staram się nie robić bałaganu i wyrzucać śmieci na bieżąco, chociaż czasami się nazbiera :)

23.06.2007
21:45
[20]

tha_blazer [ Legionista ]

ja lubie porządek, regularne ścieranie kurzy, odkurzanie, poskladane ubrania a nie gdzieś na fotelach
kiedyś miałem coś podobnego co mówi Fett, kartki na biurku musiały leżec idealnie, potrafiłem przez 10 minut ustawiać same głośniki!!! LOL, kubek z kawą miał swoje idealne miejsce, słuchawki, kabel musiał być dobrze zwinięty
teraz ograniczam się do tego by w kubek był czysty a kartki leżą jak chcą

23.06.2007
21:45
[21]

Master_2 [ Generaďż˝ ]

Elektryczne Gitary - Przewróciło się :)

Zawsze staram sie utrzymac ogólny porządek i jest ok! :)

23.06.2007
21:59
[22]

KOLOSrv [ SiedzącY O ŚwiciE ]

Ja też nie lubię sprzątac, ale jeszcze bardziej nie lubie mec bałagan więc mam trochę więcej samozaparcia i zawsze mam czysto:P Czasami troche nie zadbam o ścieraniu kurzu (góra mieśąc) i mogę miec zawalony fotel ciuchami (góra tydzień)

23.06.2007
22:00
[23]

Mazio [ Mr Offtopic ]

ktoś już opisywał moje podejście:

dopuszczam do bałaganu ale w sprzątaniu jestem nieustraszony - cały problem by zacząć

23.06.2007
22:06
[24]

Hitmanio [ Legend ]

Patrząc na mój pulpit, wyobraźcie sobie co mam na biurku ;)

PS. To wszystko przez piszczącą kaczuszkę z Yahoo! Widgets - to ona!!!

23.06.2007
22:10
[25]

BBlacKK102 [ Konsul ]

Nienawidze sprzatac :) Jedynie jak jestem zmuszony. szczerze mowiac, jak posprzatam, to potem nie ptorafie znalesc 3/4 rzeczy :P.
Ja mam troche wiekszy syfol na pulpicie :).

23.06.2007
22:18
[26]

joka1 [ Pretorianin ]

Faceci z reguły dzielą się na dwie grupy: totalnych bałaganiarzy i nieznośnych pedantów. Tych pośrodku jest najmniej.

23.06.2007
22:21
[27]

Yaca Killer [ Regent ]

Ej Mazio, nie rób z siebie takiego abnegata ;) Ile czasu upłynęło zanim zaczął Ci ten "błogostan" przeszkadzać?

... bo widać, że przeszkadza skoro o tym wspomniałeś :>

23.06.2007
22:29
smile
[28]

Janczes [ You'll never walk alone ]

Hitmanio --> zobacz mój pulpit....

w pokoju nie mam jakos duzo lepiej :P:P

23.06.2007
22:30
smile
[29]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

<poszukuje u Janczesa jakiegoś pornola na pulpicie> Cholera... Ale bądź co bądź porządny z Ciebie facet ; )

23.06.2007
22:38
smile
[30]

Loon [ Panicz ]

U mnie na pulpicie jest porządek, a to dlatego, że mam taki folder "Kuba" i wszystko co zbędne, niepotrzebne, etc., natychmiast tam ląduje :).

24.06.2007
02:29
[31]

Łysack [ Mr. Loverman ]

pomijając reklamówkę z jabłkami i to co tam z kotem związane z ręką na sercu mógłbym pomyśleć że mój pokój opisujesz:) ja na szczęście nie mam takich problemów, bo u siebie akurat wcale nie sprzątam, mój pokój = moja twierdza i nikt nie ma prawa mi wchodzić, a najbliżsi znają mój porządek więc nie mam się czego wstydzić:D

24.06.2007
07:55
[32]

Vidos [ Senator ]

Nigdy w życiu nie dopuścił bym do takiej sytuacji.

24.06.2007
10:10
smile
[33]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

Ja tam lubię mieć czysto:) Nie do przesady, ale tak żeby było gdzie nogę postawić i mógł ktoś wpaść bez zapowiedzi i nie poczuć obrzydzenia:P

24.06.2007
10:19
[34]

raper741 [ Legend ]

Posprzątaj. Dobrze ci to zrobi.

24.06.2007
10:25
smile
[35]

Mink [ Konsul ]

U mnie przez ostatnie dwa miesiące powstał bałagan nieziemski - pobił nawet ten z maturalnej klasy gdy olałam czynności nie związane ze szkołą:P Do pokoju wchodziło się przez szczelinę w drzwiach od razu na łóżko, ponieważ za drzwiami leżała przewrócona gitara przygnieciona stosem ciuchów i książek, zaraz za nią pojawiał się brak podłogi spowodowany tzw. szafą podłogową czyli - w szafie pusto - ciuchy na ziemi. Biurko rozmiarów słusznych (wielki szeroki cos ala parapet) tonęło w xerówkach, słownikach, podręcznikach, płytach, kubkach i butelkach po coli i jabłkowo-miętowym tymbarku. Wczoraj zmuszona przez siłę wyższą popularnie zwaną rodzicielką zostałam zmuszona do uprzątnięcia tego wszystkiego iiiii znalazłam bardzo wiele ciekawych rzeczy:)
Jedyny problem, ze teraz nic znaleźc nie mogę a sprzatanie w trakcie sesji uważam, za całkowicie bez sensu. O!

Mephistopheles --> też z reguły wszystko wędruje z powrotem na biurko tylko inaczej ułożone:)

24.06.2007
10:26
smile
[36]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Nie.
Nie.
Nie.

24.06.2007
16:18
smile
[37]

Mazio [ Mr Offtopic ]

właśnie wypadły mi drzwi od szafy suwanej i się stłukły o_O SAME! pozyczałem kumplowi ksiązkę, a one wyleciały

24.06.2007
16:25
[38]

endrju771 [ Teleinformatyk ]

Nie lubię sprzątać, nie sprzątam, bo nie musze ;)

24.06.2007
16:25
smile
[39]

Regis [ ]

^^ A czy ta szafa zamykala sie bez dopychania noga?

24.06.2007
16:27
[40]

gromusek [ Street View ]

spal mieszkanie :D

24.06.2007
16:28
smile
[41]

Mazio [ Mr Offtopic ]

trochę na dole dopychałem bo kot pozrzucał ubrania

24.06.2007
16:30
smile
[42]

BBC.BB [ Pretorianin ]

Mazio, jesteś strasznie zabawny. Poważnie :) Nie to co ludzie, starający się byś śmieszni na siłę. Zawsze jak czytam Twoje posty to sie albo uśmiecham, albo śmieję. Pozdrawiam! :)

24.06.2007
16:36
[43]

siekator [ Król Rybak ]

Fajnie masz w domu.

24.06.2007
16:39
[44]

J_A_C_K [ 11 ]

Chyba jedynie Monica Geller lubiła sprzątać.

Chociaż z drugiej strony może samo sprzątanie nie jest przyjemne, ale jego efekty to już całkiem, całkiem.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.