Mazio [ Mr Offtopic ]
kącik książki wojennej
lubię książki i filmy wojenne.
szczególnie przypadła mi do gustu literatura opisująca okres II Wojny Światowej. Od lat czytuję książki, które ją opisują. Czego w nich szukam? Głównie chyba wartości jakie wzbudzają w nas czasy, w których zwykły obywatel musi chwycić za broń - odwaga, poczucie obowiązku, tragizm, nieuchronność, szczęście i losy jednostek, które wobec całej grozy jaką jest wojna potrafiły przeżyć tę zawieruchę wierząc, że to co robią musi zostać zrobione. Podziwiam tych ludzi, kórzy będąc tak młodymi potrafili dźwignąć odpowiedzialność za losy świata i bez oglądania się na polityków walczyć i umierać czasem za wielkie wizje, a czasem za kolegę z drużyny. Każda kolejna książką dopełnia w moim odczuciu obraz przeciętnych ludzi, którzy w nieprzeciętnych czasach potrafili wznieść się na wyżyny obowiązku, patriotyzmu, braterstwa i honoru by walczyć o to w co wierzyli. Darujcie patos ale towarzyszy on tego typu lekturom...
życia by nie starczyło aby przeczytać wszystko co zostało na ten temat wydane...
dlatego chciałbym wybrać coś z tej niebywałej masy wiadomości. coś godnego czasu i pieniędzy, godnego przeczytania...
moja prywatna lista ulubionych pozycji z tego zakresu właśnie rozszerzyła się o niebywałą pozycję Williama Manchestera "Pożegnanie z ciemnością. Dziennik z wojny na Pacyfiku". Ten teatr działań wojennych był moim oczkiem w głowie w czasach szkoły podstawowej. Wraz z kolegami zbieraliśmy wycinki ze Skrzydlatej Polski o amerykańskich i japońskich samolotach, chłonęliśmy dostępne książki, które pomimo głębokiego socjalizmu zdawały się być dość rzetelnym źródłem informacji gdyż teatr ów był tak egzotycznie odległy od naszego europejskiego poletka, że cenzura nie kłopotała się z jego poprawianiem. Gdy byłem już starszy poznałem "Cienką czerwoną linię" Jamesa Jonesa oraz "Króla Szczurów" Clawella - obie te książki należą do moich ulubionych i często do nich wracam. Tym razem jednak w ręce wpadł mi kąsek zgoła inny. Autor był żołnierzem Marines i uczestniczył w walkach począwszy od Guadalcanal. Nie jest jednak typowym żołnierzem. Erudyta i intelektualny wodzirej nigdy nie pasował do szytych na miarę schematów armii. Jego styl pisarski jest bogaty w nawiązania, pełen metafor oraz dygresji co w żaden sposób nie zgrzyta z tematem jaki sobie założył. Opisuje on na bazie swoich własnych przeżyć nie tylko historie własną, przeżycia żołnierza walczącego w okopach, zawiera w swej książce plan szerszy i pozwala nam wtopić się w czasy w jakich walczono ukazując obraz z szerokiego, strategicznego punktu widzenia. Książka doprawdy genialna, często bardzo śmieszna by za chwilę schwycić za gardło smutkiem i tragedią tego co Japończycy i Amerykanie doświadczyli w tej wojnie. Gorąco polecam jej przeczytanie.
moja prywatna lista bestsellerów:
Steven Ambrose - "D-Day", "Obywatele w mundurach", "Kompania braci"
James Jones - "Cienka czerwona linia"
James Clavell - "Król szczurów"
Joseph Heller - "Paragraf 22"
jeśli macie jakieś tytuły z militariów godne polecenia lub opisania, niekoniecznie z tego okresu historii, bez znaczenia czy powieści, czy opracowania historyczne podzielcie się nimi - następne zakupy książek już niedługo :)

Mazio [ Mr Offtopic ]
no dobra...
kwestia mądrego tematu odfajkowana na czas jakiś
niesfiec [ Generaďż˝ ]
Tego jest mnóstwo, wymienię parę książek które przeczytałem, lub które sądzę że warto przeczytać:
-Léon Degrelle - "Front wschodni 1941 - 1945": książka napisana przez pieprzonego faszystę. Jednak bardzo plastycznie i umiejętnie (pomijając ideologię).
-N. Mailera - "Nadzy i martwi" - nie czytałem, wiem że książka wstrząsająca i wartościowa.
-Konstantin Simonow - np. "Różne dni wojny": książka napisana przez pieprzonego komunistę. Reportaż z IIWŚ z walk radziecko-niemieckich. Mimo oczywistej wady - warte przeczytania.
-Ernie Pyle - najsławniejszy amerykanski reporter z czasów II WŚ. Podobno bardzo rzetelny z typowo amerykanskim podejściem do sprawy (co niekoniecznie musi być wadą). Niestety nie czytałem żadnego z jego dzieł.
-Joseph Heller - "Paragraf 22" - wiadomo:-).
-Erich Maria Remarque - np. "Na zachodzie bez zmian" - I WŚ z punktu widzenia 19-letniego żołnierza. Pozycja obowiązkowa której nie znam:-P.
-Gan-Ganowicz - "Kondotierzy" - tak, opowieść polskiego najemnika!. Niestety nie czytałem.
-Kirst - "08-15". II WŚ z punktu widzenia niemieckich artylerzystów. Miało być wyśmianie, krytyka nazizmu a jest usprawiedliwienie (nudne). Mimo to i tak warto:-).
-Melchior Wankowicz - "Monte Cassino" - wspaniałe opracowanie, potężne opracowanie, wstrzasający reportaż z pola walki. Wankowicz schodzi na "doły" armii, do szeregowców - to jeden plus. Drugi plus ilość informacji, jej jakość, miarodajność i całe mnóstwo zdjęć. Wspaniała książki o polskim wojennym losie, poświęceniu i odwadze. Dobre rzemiosło niepozbawione emocjonalnego podejścia, ale bez zbędnej fanfaronady.
-Melchior Wankowicz - "Wojna i pióro". Książka o reporterach wojennych i stylach pisarskich. Dużo nazwisk i przekrojowe podejście do tematu.
I jeszcze:
-Larry Alexander - "Największy brat"
-David Webster "Kompania spadochronowa"
-Mike Hoare, co najmniej 4 tytuły do sprawdzenia.
-Patrick Ollivier - wspomnienia z Rodezji, nie znam tytułu.
-R.Marcinek - nie znam konkretnych tytułów.

MAROLL [ Marek ]
Steven Ambrose - "D-Day" świetna książka, polecam.
DevNull [ Konsul ]
Auć. Uważam się za faceta, który nie szufladkuje ludzi, ale Mazio + książki o tematyce wojennej? Zbiłeś mnie z nóg :)
Moja prywatna lista best of z tej kategorii pokrywa się z twoją (poza Ambrose, którego nie czytałem).
Z nowych rzeczy mogę polecić reportersko-wojenne "Prochy przodków" R. Sikorskiego. Trochę nie ten temat, ale nic typowo wojennego i godnego uwagi ostatnio nie czytałem. Kupiłem tydzien temu, trochę z przekory, bo jak to?! Minister ON, i kiedyś na dziko w Afganistanie? W Polsce zalega na półkach wszystkich księgarni za zgrabną cenę 25 zł, w Szkocji pewnie będzie z tym tytułem gorzej (Ale może znajdziesz perskie wydanie! Angielskie też było.).
Arcydziełem nie jest, ale czyta się zgrabnie.
PS. Jedna z bardzo niewielu książek, w których opinie zamieszczone na ostatniej strony okładki potwierdzają się po jej przeczytaniu. Oto ostatni z nich: "Najbardziej charakterystyczną cechą książki jest brak patosu i koloryzowania. Prochy świętych są, możjna powiedzieć, ascetycznym reportażem z podróży, ale właśnie przez to książka ma wartość dokumentu".
Mazio [ Mr Offtopic ]
MAROLL - przeczytaj więc kontynuację, losy żołnierzy po D-Day do końca wojny - "Obywatele w mundurach"
niesfiec - idea jaka przyświecała mi zakładając ten temat to poznanie waszych opinii na temat konkretnych tytułów. W tym świetle chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej na temat pierwszej pozycji z Twojej listy.
edit:
DevNull - jak widać jestem wszechstronniejszy od miksera ;) Koniecznie spróbuj Ambrose'a - to coś z gatunku "must read" w tej tematyce.

DevNull [ Konsul ]
Dzięki za przypomnienie nazwiska, pewnie skorzystam z Ambrose, wlaśnie rozglądam sie za czymś do pociągu na letnie dojazdy do roboty. (Wakacje, studentki nie będą jeździć - trzeba brać książki:( )

szarzasty [ rammsteinick ]
eee tam... nie znacie sie... każdy wie że "tygrysy" były/są najlepsze!

Mazio [ Mr Offtopic ]
wychowywałem się na nich szarzasty
mimo to ich papier był zbyt natłuszczony
niesfiec [ Generaďż˝ ]
@Mazio
Przede wszystkim książka fenomenalnie napisana. Degrelle trochę unika żołnierskiego jezyka, za to funduje nam wstrząsające turpistyczne obrazy wojny i masakr. Przykład?. Brzmi to mniej więcej tak (to nie jest cytat!): "żołnierz leżący koło mnie otrzymał postrzał. Kula weszła ustami wybijając mu zęby i wyszła odbytem. Szybki metabolizm". To nie jest dokładny cytat, ale podobnych opisów jest dużo. Do tego "nasz" Leon ma skłonności to "tolkienowstwa". Rosjan opisuje jak hordy, brudnych, prymitywnych...orków (poważnie!). Może być to zaletą i wadą. Mi to "kolorowe", pseudo-baśniowe podejście nie przeszkadzało. Inną sprawą jest to że kolesiowi można zarzucić czystą ściemę - opisuje takie rzeczy że starczyłoby na 10 życiorysów - a żaden z bohaterów nie powinien przeżyć. Pozostawiam to do sprawdzenia historykom, gość jednak dostał parę medali. Następną sprawą jest ideologia, jego polityczne wstawki czytałem z nieskrywanym wstrętem i obrzydzeniem. Mimo to trzeba mu przyznać że miał jaja i nie zmienił swoich poglądów. Gnój i może kłamca? - owszem, ale z jajami. Niewątpliwym atutem tej książki jest dynamika i wywalenie prawdy o wojnie między oczy - mocne to i plastyczne. Ja polecam, pod warunkiem że czytelnik przełknie "prawdę historyczną" Degrella i punkt widzenia faszysty, chociażby po to by poznać drugą stronę.
DevNull [ Konsul ]
Eee, "Prochy świętych", a nie przodków. Polskie wydanie ma jeszcze podtytuł "Afganistan czas wojny".
Wersja angielska ma tytuł "Dust of the Saints. A Journey to Herat in Time of War."
Sorry.
Tygrysy to swego rodzaju klasyka :) Ale już żadnego tytułu nie pamiętam.
PS. Zerknąłem jeszcze na półkę i znalazłem tam "Samuraja" Saburo Sakai. Komuś zorientowanemu w tematyce wojny na Pacyfiku to nazwisko powie wszytko. Warto wchłonąć.
MAROLL [ Marek ]
Mazio skoro tak mówisz, to nie omieszkam przeczytać. Jeżeli jest choć w 20% taka jak D-Day to warto ;]
Mazio [ Mr Offtopic ]
nie da się szczerze opisać pola walki bez uniknięcia brutalności, ważne by to nie ona była esencją, a jedynie przyprawą... Spielberg pokazał to w Szeregowcu Ryanie. Mnie bardzo interesuje to co działo się z ludzkim wnętrzem, z charakterami, z uczuciami żołnierzy. Buduje i wzrusza przyjaźń i altruizm pomimo okropieństw pola walki... Jeśli "Front wschodni 1941 - 1945" to książka opisująca ten czas widziany oczami niemieckiego żołnierza nie może być obiektywna. Ale wojna nigdy nie jest...
czuję, że mam już pierwszy punkt do swojego koszyka :)
MAROLL - owszem jest. Jest to po prostu kontynuacja. Opis walk o Hurtgenwald wstrząśnie Tobą niemniej niż D-Day...

szarzasty [ rammsteinick ]
ha! zerknąłem na półkę i zauważyłem jednego z moich ulubionych tygrysów: "Twierdza na pustyni"
Stanisława Muranowskiego- to jest literatura. Chyba znów zacznę czytać całą serię.
BTW. Ten egzemplarz jest ponad 3 razy starszy ode mnie:)
niesfiec [ Generaďż˝ ]
@Mazio
Wiadomo:-), wojna to nie bułka z masłem i czterej pancerni.
" Mnie bardzo interesuje to co działo się z ludzkim wnętrzem, z charakterami, z uczuciami żołnierzy. Buduje i wzrusza przyjaźń i altruizm pomimo okropieństw pola walki... "
Mnie też, choć to kurde górnolotne;-). Nie pamiętam czy u Degrella znajdziesz rysy charakterologiczne, przyjaźn, uczucia, braterstwo, bohaterstwo itd. To jest turpistyczny kop w mordę, Ukrainki z oderwany piersiami, taplanie się w gnijących zwłokach, wszy itd. To po prostu znój wojny i jej okropienstwa odarte z amerykanskiego idealizmu. Poza tym Leon skupia się bardzo na swojej osobie. To nie jest książka w amerykanskim stylu, więc możliwe że będziesz zawiedziony.
Kirst w swoim "08-15" stara się powiedzmy o taki obiektywizm, ale słabo mu to wychodzi, mało wiarygodnie. Choć świetnie pokazuje wojenną ideologiczną maszynkę zmieniającą normalnych ludzi w "bestie śmierci":-).
EDIT: Wyedytowałem pierwszego posta w tym wątku więc możliwe że coś jeszcze znajdziesz.
Mazio [ Mr Offtopic ]
zaryzykuję ten turpistyczny kotlet...
to musi być ciekawe zwłaszcza, że niesposób uciec mu od samousprawiedliwień

Flyby [ Outsider ]
..w zasadzie dobrze jest nie mieszać wspomnień wojennych, paradokumentalnych i historycznych opracowań z powieściami ..Skoro Mazio wspominał przede wszystkim o powieściach dorzucę "Młode Lwy" Irvina Shaw ..znany film to tylko slabe odbicie chyba najlepszej powieści tego pisarza
niesfiec [ Generaďż˝ ]
@Mazio
Możliwe że przegiąłem z tymi opisami, ale paradoksalnie właśnie to zapamietałem z "Frontu (...)". Nie sugeruj się za bardzo, w każdym razie warto (moim zdaniem).
@Flyby
Oczywiście że niezbyt dobrze:-). Inny styl, inny przekaz, inne źródła informacji itd. Dwa różne gatunki. No ale to się musiało zdarzyć, cenię oba spojrzenia:-).

Mazio [ Mr Offtopic ]
mimo to powieści jakie do tej pory zostały wymienione znacznie różnią się od przeciętnej... autorzy założyli sobie przekazanie w fikcyjnej akcji prawdy o czasach i ludziach w nich żyjących. Stąd też mają one walory poznawcze, artystyczne i głębię duchową jaką w opracowaniach nie znajdziesz. Jeśli by temat się rozwinął usystematyzuję wymieniane tytułu i może powstania jakaś lista-ściągawka dla poszukujących w tym gatunku lektury drogi Flyby'u
niesfiec [ Generaďż˝ ]
Może po prostu przy wymienianiu pozycji ustalimy że należy pisać: to jest reportaż, to jest proza itd?. Bo mieszania gatunków i tak nie unikniemy.
Mazio [ Mr Offtopic ]
jeśli ktoś ma ochotę się dopisać z pewnością powie nam do jakiego gatunku jego propozycja daje się zaliczyć...
czy macie jakieś kolejne tytuły? nie ma co się śpieszyć - podwiesiłem temat i będę go systematycznie uzupełniał w miarę przypływu weny.

Flyby [ Outsider ]
..nie dziwie się niesfiec - sam zaczynałem od powieści EMRemarque "Na Zachodzie bez zmian", "Trzej Towarzysze" z pierwszej wojny a było to przemieszane z "Tygrysami", powieściami rosyjskich pisarzy o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej ;), biografiami czy pamiętnikami generałów i wodzów (Patton), paradokumentami typu "Studzianki" chyba Flisowskiego (kto go dzisiaj pamięta), powieściami Putramenta, Hena i kilku innych ..tu przerwę bo powinienem podawać nazwiska i tytuły a uciekły mi trochę z pamięci.. Sporo tytułów angielskich a nawet niemieckich pisarzy nieraz doskonale napisanych ..pewnie mi się przypomni jak będzie po temacie ;)
..dobrze Mazio ..będę pracował pamięcią ;) ..w tej chwili usiłuję sobie przypomnieć niemieckiego pisarza znakomicie opisującego swoją drogę przez kilka frontów - ta książka miała te walory o których piszesz chociaż była powieścią..
niesfiec [ Generaďż˝ ]
Ja już sobie zapisałem w notatniku co ważniejsze tytuły wymienione przez wszystkich userów:-). Jest pewnie jeszcze parę książek których nie wymieniłem, ale nie chcę rzeźbić. No ale bodajże "Ostatnią Bitwę" C. Ryana - reportaż o zdobyciu Berlina - dodać można (choć książka pewnie nie do zdobycia).
EDIT:
@Flyby
Ja tego nie potrafię usystematyzować. Choć jak na forumowego literata (sarkazm mode off) i tak spokojnie zareagowałeś:-).
Ooo, no i przypomniało mi się:
Koniecznie przeczytajcie "Hubalczycy" i "Westerplatte" M. Wankowicza. Obie książeczki zostały wydane razem jako "Dwie prawdy" (edycja z lat 70'). Polecam, Wankowicz przyczynił się do powstania legendy hubalczyków, więc co do tego reportażu zastrzeżen nie mam (co najwyżej może się pojawić dyskusja "pozytywiści vs. romantycy"). Natomiast "Westerplatte" zostało napisane w tym samych duchu - "ku pokrzepieniu serc" i z historycznego punktu widzenia jest mniej wiarygodne. Choć oczywiście z patriotycznego punktu widzenia oba reportaże (?) jak najbardziej godne polecenia:-).
r_ADM [ Generaďż˝ ]
Kurier z Warszawy Nowaka Jezioranskiego. Wojny tam malo, ale wartosci, o ktorych mowisz, na pewno sa w tej ksiazce obecne.

Szenk [ Master of Blaster ]
Flyby ---> Fakt, że Mazio "rzucił" przede wszystkim powieści. Ale np. ja wolę o II ww czytać jednak nie beletrystykę, a literaturę (mniejszego lub większego) faktu. Dlatego też pozwolę sobie dorzucić parę pozycji niebeletrystycznych, wartych wg mnie, aby się z nimi bliżej zapoznać :)
1. Skoro Degrelle, to nie może również zabraknąć "Zapomnianego żołnierza" Guya Sajera; choć niektórzy powątpiewają, czy to są faktyczne wspomnienia - ale mnie to zwisa i powiewa. Napisane jest bardzo dobrze, czyta się bardzo dobrze, i - na ile mogę o tym sądzić - oddaje bardzo dobrze rzeczywistość wojenną na froncie wschodnim. Sajer jako kilkunastoletni szeregowiec jesienią 1942 r. wyruszył w szeregach Wehrmachtu na front wschodni. Jeśli Mazio szuka "wnętrz", to tutaj je znajdzie - wspomnienia te są często bardzo osobiste i hmmm... naturalistyczne.
2. Do nurtu wspominkowego wojaków z drugiej strony frontu dorzuciłbym jeszcze "Nieznaną wojnę" Otto Skorzenego - chyba nie muszę znawcom tematu przybliżać osoby autora :D; choć akurat te wspomnienia potraktowac można raczej jako ciekawostkę, niż pozycję o walorach literackich. W każdym razie do pozycji nr 1 nawet się nie umywają :)
3. "Wojna i medycyna" Hans Killian - to z kolei wspomnienia niemieckiego chirurga z frontu wschodniego. Tutaj "wnętrza" - w przenośni i dosłownie - znaleźć można dość często :D Ciekawe spojrzenie na losy rannych żołnierzy w czasie II ww, na ich leczenie, często oparte na improwizacjach, popartych przypadkowymi odkryciami nowych metod leczenia; na przygotowanie i funkcjonowanie zaplecza wielkich armii biorących udział w tamtej wojnie. Temat raczej rzadko poruszany, a przynajmniej nie będący głównym "bohaterem" wspomnień i opracowań.
4. Pozycje Laurence'a Reesa: "Naziści", "Auschwitz", "Hitler i Stalin" - dyrektora działu programów historycznych BBC Television. Nie dość, że pisze bardzo ciekawie i interesująco, posiada lekkie pióro, to często porusza ciekawe i mało znane zagadnienia (np. ilu tak naprawdę było funkcjonariuszy Gestapo, i dlaczego było ich tak mało, i dlaczego byli tak skuteczni). Polecam.
5. Eugeniusz Cezary Król "Polska i Polacy w propagandzie narodowego socjalizmu w Niemczech 1919-1945". Kapitalna pozycja, której dodatkowo olbrzymim plusem jest przebogata zawartość ilustracyjna (ilustracje satyryczne z niemieckich gazet i czasopism, fotoreportaże np. z gett w Polsce). Dobrze od czasu do czasu spojrzeć na siebie z odmiennego punktu widzenia. Ale ostrzegam, nie jest to popzytywne wrażenie :)
6. John Toland "Ostatnie sto dni". Ale tylko wydanie z 2005 r. z poprawionym tłumaczeniem. Książka opisuje, jak sama nazwa wskazuje, ostatnie 100 dni wojny, od 27 stycznia 1945 r. Autor opisuje ówczesną Europę i dziejące się w niej wydarzania z punktu widzenia zarówno gabinetów polityków i rang generalskich, jak i od strony zwykłego, szarego człowieka - na uwagę zasługują np. opisy zachowania Armii Czerwonej na "wyzwolonych" przez nią terenach :) Autorzy fantastyki czy horrorów niech się chowają - choćby skisli nie wymyśliliby podobnego scenariusza. To co się wtedy działo w Europie... jak wyglądało życie... To trzeba przeczytać :)
7. Zbigniew Flisowski "Burza nad Pacyfikiem" - potężna dwutomowa cegła wypełniona detalistycznymi wręcz opisami, dziesiątkami zdjęć i rysunków technicznych. Opis żywy, historia przedstawiona również "wielostopniowo" - od szeregowców po generałów i prezydentów. Przyznam nieskromnie, że była to pierwsza pozycja książkowa, którą łamałem w DSP, kiedy to zaczynałem swoją pracę zawodową, więc i sentyment osobisty do niej mam :D
8. Książki Suworowa. Nie wszyscy zgadzają się z tezami autora, ale osobiście muszę przyznać, że zmuszają do myślenia, i ukazują wiele wydarzeń w nowym świetle, które mnie np. nie zawsze przyszłoby do głowy :)
9. No i na koniec trochę beletrystyki, choć przez wydawców nazwane te książki są wspomnieniami, ale... Chodzi mi o książki Svena Hassela ukazujące wojnę oczami zwykłych szeregowców armii niemieckiej, służących w karnej jednostce na różnych frontach II ww. Czarny, wisielczy humor, dużo "mięsa", czyta się łatwo, lekko i przyjemnie, choć poszczególne pozycje są nieco do siebie podobne. Kolejność raczej nie gra roli, choć niby tworzą one pewną całość :)
Wymieniłbym jeszcze parę ciekawych pozycji, ale tego nie robię, gdyż czekają dopiero w kolejce, aż znajdę dla nich trochę czasu. Nie chcę zaś nikogo wpuszczać w maliny i polecać nieprzeczytanych pozycji, choćby zapowiadały się nie wiem jak ciekawie :)

Flyby [ Outsider ]
..no własnie, Szenk ..Zbigniew Flisowski ..jednak jest ktoś kto go pamieta ;) .. Przyłożyłem mu zdrowo zmieniając "Pomorze 45" na "Studzianki" Przymanowskiego, cieszącego się nienajlepszą sławą ;) ..a "Burza nad Pacyfikiem" mi zginęła ..ale ją znajdę w antykwariatach ..lubilem go czytać
..a swoja drogą "Studzianki" byłyby świetnym paradokumentem (bo Przymanowski pisal nieźle) gdyby nie polityczne "zboczenie" autora a co z tym idzie swoista stronniczość ;)
Parker [ Pretorianin ]
Dziwne, że nie pojawił się do tej pory świetny Okręt (Lothar-Gunther Buchheim). Film też niczego sobie ;)
karas_PL [ Kotwica Kołobrzeg ]
Moje ulubione książki wojenne to:
- "Na zachodzie bez zmian" Erich Maria Remarque
- i oczywiście "Działa Nawarony" Alistaira MacLeana
niesfiec [ Generaďż˝ ]
Świetnie się wątek rozwija, wszystkie nieczytane pozycje zapisałem (w ich wartościowość nie wątpię).
Problem w tym że będę musiał zacząć się uganiać po antykwariatach i allegro...

Taikun44 [ NDSL ]
Dam jutro na tace ! :o
Mazio wreszcie założył ciekawy i normalny wątek :o i dobrze ... będę miał z czego wybierać :)

Mazio [ Mr Offtopic ]
bujaj się Taikunie - wszystkie moje wątki są normalne
--
ja również coś z tego wybiorę dla siebie choć dostęp mam jedynie do pozycji aktualnie dostępnych w księgarni liderii
Flyby [ Outsider ]
..aha ..Mazio ..posłuchaj niesfieca i "włóż do koszyczka" N.Mailera "Nadzy i Martwi" zwłaszcza że masz między ulubionymi "Cienką czerwoną linię" i wojna na Pacyfiku była kiedyś Twoim ulubionym tematem ..Mailer wojował ponoć na tym froncie i to co napisał robi wrażenie i oddaje "wewnętrzną" i "zewnętrzną" atmosferę tych walk.. A że doskonałym pisarzem jest książka ma wartość podwójną.
niesfiec [ Generaďż˝ ]
Nie znam tej książki ale do "koszyczka" już "zapakowane" (jak i inne).
Myślę że Ernie Pyle też może być wart polecenia, gość był bardzo ceniony przez żołnierzy i pisał podobno bardzo rzetelnie. A zginął w dość..."symboliczny" i tragiczny sposób. Gdzieś na jakiejś wysepce dostał się w zasadzkę japs i oberwał odłamkiem. W kieszeni znaleziono artykuł który miał właśnie wysłać. Taki los "Milewiczów" świata. Tylko pytanie czy jego prace są w ogóle dostępne;-).

QrczakJR [ capo di tutti capo ]
nie czytalem calego tematu ...ale wedlug mnie najlepsza ksiazka o 2 WS jes ksiazkat David Webster "Kompania spadochronowa" czytalem chyba z 20 razy :)

Flyby [ Outsider ]
..Erniego Pyla to ja też nie znam niesfiec ..czytalem tylko o nim ..rozejrzę się za nim jak mi czas pozwoli ..teraz zdobywam jakąś książkę ..odkładam ..i odnajduję ją znowu przy szukaniu jakiejś innej ;) ..Ilość tytułow w końcu mnie przerosła
$heyk [ Master Chief ]
Dziwi mnie, dlaczego na liście nie ma "Rzeźni nr. 5" K. Vonnegut'a. Świetna książka. Świetna, ale ciężka. I jakaś taka dziwna. Sam jestem pewien tego, że nie załapałem wszystkiego, co miał na myśli autor. Ale takie książki lubię.
niesfiec [ Generaďż˝ ]
@$heyk
Pomyślałem o "Rzeźni nr.5" ale nie umieściłem ze względu na jak mówisz dziwny, "surrealistyczny" charakter.
$heyk [ Master Chief ]
O tak, zgadzam się - klimat ciężki. Ale myślę, że główne przesłanie autora do mnie dotarło - to, że wojna to straszna rzecz.
Yoghurt [ Legend ]
No panowie, a Cornelius Ryan i klasyka wśród klasyki, "O jeden most z daleko"? Kobyła, a czyta sie doskonale, mam jeszcze wydanie z bodaj '72 po ojcu na półce na honorowym miejscu.
Wypadałoby dorzucić jeszcze Anthonego Beevora i jego dokumentalne "Stalingrad" i "Berlin". Owszem, faceta ponosi czasem fantazja, ale to kolejny doskonały kawał literatury.
A jak już Beevor, to kolejny historyk, znany nawet pani jadzi z warzywniaka- Davis i jego "Uprising 44". Komentarz zbędny.
Aha, no i "Rzeźnia" (jak wszystkie książki Vonneguta zresztą) zahacza jeno o złudnie "główny" temat (w tym wypadku kasację Drezna), a na pierwszy plan wychodzą świetne obserwacje autora dotyczące życia jako takiego, z charakterystycznym przekąsem i ironią.
Co do Degrelle'a- owszem, naziol, ale zdolności pisarskich mu (i tłumaczowi) odmówić nie można. Owszem, to takie lekkie fantasy, tak jak książki Svena Hassela, które są w kwestii faktów całkowitym science fiction, ale bardzo dobrze sie je czyta.
niesfiec [ Generaďż˝ ]
Beevor'a zapisałem, a o Ryanie i jego "moście" faktycznie nikt nie wspomniał co dziwne. Książka oczywiście znacznie lepsza niż film (nie mogło być inaczej, choć film nie taki zły jak go niektórzy malują):-).
Flyby [ Outsider ]
..niesfiec .. tytuł tych wspomnień Patricka Olliviera to "Komandosi z buszu" Bellona 1996
z tej serii: Mike Hoare: "Piąte Komando"Bellona1994 (działania w Kongo)
Mike Hoare:"Wojownicy z Konga"Bellona1994(dalsza część działań w Kongo)
Mike Hoare:"Droga do Kalamaty" Bellona 1993(preludium walk w Kongo czyli prowincja Katanga)
..jeżeli kogoś zainteresują dzieje najemników z książki Romana Morcinka"Maszeruj albo zdychaj"Bellona1993 może się dowiedzieć o historii Francuskiej Legii Cudzoziemskiej - całkiem niezły zarys jej dziejów i działań.
T_bone [ Generalleutnant ]
Niedawno był takie wątek :P
Zdecydowanie polecam Alexandra McKee "Caen: Droga do zwycięstwa", "Wyścig do Renu", wciągają diabelnie, bogate zarówno we wspomnienia żołnierzy, dowódców jak i świetnie obrazują nam wygląd strategicznej sytuacji na froncie. Z Ambrosa polecam także "Most Pegasus", krótka książka lecz bardzo ciekawa, interesująca także z tego względu że opisuje działania brytyjskie z punktu widzenia Amerykanina. James Lucas i "Pikujące Orły", geneza powstania niemieckich wojsk powietrznodesantowych i ich operacji w tym wypadku także dużo wspomnień.
Nieco cięższy gatunek lektury to książki autorstwa Paula Carella takie jak "Operacja Barbarossa", "Spalona Ziemia" czy "Alianci lądują ! Normandia 1944", wszystkie pisane z punktu widzenia niemieckiego, rozgrywki sztabowe jaki i pierwsza linia frontu.
Jeśli kogoś interesuje tematyka morska to bez dwóch powinien sięgnąć po przeróżne książki "Z serii z kotwiczką" które zawierają takie perełki jak "Żelazne trumny" Herberta A. Werenera, "10 lat i 20 dni" wspomnienia Karla Donitza, "Gudalcanal" Morrisona i wiele, wiele innych...

Flyby [ Outsider ]
..takich wątków nigdy nie za dużo i muszę Ci powiedzieć T_Bone że skorzystam z Twojego wpisu..
Mazio [ Mr Offtopic ]
T-bone - niewykluczone
ja zamierzam dorzucać coś do tego w miarę czytania kolejnych książek. Może więc ten się będzie regularniej pojawiał?
laki laki laki [ Centurion ]
ja polecam serie "tygrysów" z lat 70-tych są mało wiarygodne pod tym wzgledem iż gloryfikują ruskich ale jako ksiażki przygodowe osadzone w realiach II wś fajnie sie czyta.
z tych książeczek polecam "Alarm na Garlandzie" i "Ostatnią szarże"
polecam również:
-"Dywizjon 303" Arkady Fiedler
-"Pearl Harbor" (autorstwa tego gostka od "Expresu reporterów")
zarith [ ]
moje ulubione książki o wojnie to książki kirsta. szczególnie polecam 'fabrykę oficerów' i '08/15'
el f [ RONIN-SARMATA ]
Mazio - jak byś był w Szczecinie, zapraszam do mojej biblioteczki :)
I w temacie, widziałem w Bellonie wznowienie świetnej książki Bohdana Tymienieckiego "Na imię jej było Lily". Polecam - napisane z duzym humorem i nerwem wspomnienia czołgisty II Korpusu.
A ostatnio skończyłem, również opartą na wspomnieniach uczestników i dokumentach z epoki książkę Edwarda Prusa "Legenda Kresów". Zupełnie nieznany epizod II wojny - walka harcerzy Szarych Szeregów w obronie masakrowanej przez rezunów z UPA, ludności polskiej na Kresach.
Książka bardzo patriotyczna, bardzo bolesna i bardzo smutna.
A teraz czytam "Z kim i przeciw komu walczyli nacjonaliści ukraińscy w latach II wojny światowej ?" Witalija Masłowśkyj'ego. Autor, ukraiński historyk rozprawia się w książce z tworzeniem legendy o rycerskich bojownikach UPA walczących z trzema okupantami... niestety, za to, że walczył o prawdę słowami, "nieznani sprawcy" zarżnęli go pod domem we Lwowie...
Z powieści Maziu, polecam cykle W.E.B. Griffina - "Korpus", "Oficerowie", tzw "Argentyński" i "Bohaterowie".

Uno07 [ Generaďż˝ ]
KG 200-Bezimienny oddział Luftwaffe---J.D.Gilman & John Clive
Pułk KG 200 to autentyczna jednostka do tego stopnia tajna ,że poszczególne jej jednostki nic o sobie nie wiedziały i otoczone były taką tajemnicą ,że nawet dziś dokumenty na jej temat--jak utrzymują władze alianckie i niemieckie---w większości "
zaginęły" bądź "zostały zniszczone"
foxx [ lisek ]
"D-Day","Kompania Braci","Paragraf 22","Front Wschodni 1941-1945", owszem znakomite książki ale czegoś mi tu jeszcze brakuje. Czy to przypadek ? Chodzi mi mianowicie o Lynne Olson i Stanley Cloud "Sprawa honoru. Dywizjon 303 Kościuszkowski". Świetna książka opisująca losy Polski i polskich pilotów biorących udział w Bitwie o Anglię. Warto przeczytać choćby po to aby dowiedzieć się trochę o naszych rodakach i ich wkładzie w Bitwie o Anglię ,a także o nieszczęsnych losach powojennej Polski. Tu cytat z jednej z recenzji na stronie poniżej:
W roku 1993 na skałach Dover brytyjska królowa matka odsłoniła imponujący pomnik ku czci dywizjonów Królewskich Sił Powietrznych, które uczestniczyły w bitwie o Anglię. Na przyozdobionym godłami sześćdziesięciu jednostek lotniczych monumencie zabrakło jednak insygniów dywizjonów Poznańskiego i Kościuszkowskiego, choć ten ostatni zestrzelił najwięcej niemieckich samolotów w całym RAF-ie. "Financial Times" nazwał tę wpadkę "spektakularną gafą"."
"Cudze chwalicie, swego nie znacie." Polecam, jak dla mnie pozycja obowiązkowa.
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Witam,
ostatnio przeczytałam Paraghraf 22. Josepha Hallera. Ksiązka jest niesamowita. Az ciezko mi ja opisac. Pełna najczarniejszego humoru, tragedii błednego koła, a pomimo tego wszytsko nadal miało tam jakis sesn. Jakis na pewno :)
Najbardziej w ksiaze poruszył mnie absurd i mimo, iz zasmiewalam sie na smierc (zwałszcza z logiki Orra:) to dalo mi to bardzo duzo do myslenia.
Smierc niektórych postaci
Tołstoj [ Konsul ]
Książka, którą z całego serca polecam osobom zainteresowanym historią, nie jest książką wojenną. Historia w niej pokazana nie jest zaś historią w skali globalnej, czy nawet lokalnej. To historia człowieka. Jednego człowieka i jego...przyjaciół? Znajomych? Trafniej byłoby ich nazwać "współwięźniami". Mężczyzna, który przeżył pobyt w trzech obozach koncentracyjnych (Dachau, Mautchausen, Gusen) napisła książkę, która nie jest mistrzostwem językowym. Nie jest to coś, co moglibyśmy postawić na jednej półce z Dostojewskim, Tołstojem, czy Eco. "Pięć lat Kacetu", bo tak ta książka się nazywa, jest historią o okrucieństwie, zezwierzęceniu i upadku człowieczeństwa. A także o woli przetrwania i determinacji. Autor - Stanisław Grzesiuk - zawarł w niej swoje przeżycia, myśli, swoje emocje. Choć "Pięć lat..." nie jest (jak już wspomniałem) arcydziełem, jeśli chodzi o formę. Mogę jednak bez wahania napisać, że jest ona wstrząsającym doświadczeniem. Nie brakuje tutaj drastycznych scen (opisanych z okrutną szcegółowością), ani wulgarnego języka. Mocne, poruszające...i zapadające w pamięci. Jeśli ktoś jest w odpowiednim nastroju, powinien ją przeczytać. Polecam.