GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

O biznesmenie, który dorobił się za Kaczyńskich

22.06.2007
11:44
smile
[1]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

O biznesmenie, który dorobił się za Kaczyńskich

nie przepadam za wyborcza, ale akurat to im sie udalo. zapewne ktos posadzi tekst o stronniczosc, uproszczenia, 'sroty myslowe', czepianie sie, etc. etc, ale moim zdaniem prawdziwe... i bardzo przerazajace... a do tego koncowka wymiata!

milej lektury

22.06.2007
12:05
[2]

kiowas [ Legend ]

Ostatnie zdanie dziadka mówi wszystko :)))

22.06.2007
12:08
[3]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

kiowas - a teraz pomyslec ilu takich dziadkow bedzie... i ilu z nich do wnukow bedzie mowic po polsku a ilu w innym jezyku w innym kraju?

22.06.2007
12:12
smile
[4]

Loon [ Panicz ]

Końcówka kapitalna.

22.06.2007
12:18
smile
[5]

Caine [ Książę Amberu ]

A co z tymi, którzy wyjechali do Anglii tuż po wejściu do Unii? Dyskryminacja!

22.06.2007
12:19
[6]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Dziadek miał racje, że wyjechał.
Różni go od innych dziadków, którzy wcześniej zastosowali to rozwiązanie, że teraz może wyjechać tanio i legalnie.

A Kaczyńscy to tacy sami etatyści jak ich poprzednicy byli i następcy będą. I jeżeli ktoś mówi, że zatrzoszczy się o przedsiędbiorców to oznaczy tylko i wyłącznie, że bedzie tym przedsiębiorcą gorzej.

22.06.2007
12:20
[7]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Caine

Ci mogą wrócić i zdawać egzamin na rzemieślnika :)

22.06.2007
12:26
[8]

Patrol_wcg [ Referent ]

heh... świetne :)

spoiler start

Wyjechałem do Angli.

spoiler stop

22.06.2007
12:31
smile
[9]

kiowas [ Legend ]

Wonski ---> czekaj czekaj, a może to o tobie ta przypowieść?

22.06.2007
12:35
smile
[10]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

kiowas --> A wiec wróciłeś z grabkami.:)

Jasne, że o mnie. Tylko nie jestem jeszcze dziadkiem. No i czasem tu wracam. Pomimo faszyzmu, nietolerancji i antysemityzmu które to rzeczy są wyłączna i niezaprzeczalną winą Kaczyńskich.

22.06.2007
12:43
[11]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

kiowas, Wonski - domyslam sie, ze wielu GOLowiczow bedzie moglo opwiadac historie tak jak ten dziadek, miedzy innymi ja, i na dzien dzisiejszy mam plan zeby taki opowiesci snuc w polsce a nie na wyspie, gdzie obecnie jestem... i mam nadzieje, ze po zdaniu 'Wyjechałem do Anglii' bede mogl dodac cos w stylu 'ale wrocilem po kilku latach, kiedy rzady pisowej koalicji byly juz tylko smutnym wspomnieniem i nauczka, z ktorej polska wyciagnela madre wnioski na przyszlosc...'

spoiler start
tak, wiem, jestem naiwny...
spoiler stop

02.07.2007
18:14
smile
[12]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

ostatnio przypomnialem sobie o tym artykule, wiec pomyslalem, ze i przypomne tym, ktorzy czytali i polece tym, ktorzy jeszcze nie mieli tej okazji

02.07.2007
18:21
smile
[13]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Prosty tekst dla równie prostych ludzi - wiadomo, wyborcza.

Ronnie Soak - Jesteś nie tyle naiwny, co głupi - Historii nie znasz misiek.

02.07.2007
18:24
smile
[14]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

Dycu - jak pisalem wczesniej - nie przepadam za wyborcza, ale trzeba przyznac, ze z tym tekstem moze sie utorzsamic wiele (nawet bardzo wiele) osob... a co do formy... taki przydlugi dowcip

co do glupi - wole myslec romantyk (ale tak, glupi romantyk)

02.07.2007
18:49
[15]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Bardzo wiele osób? Co to jest to bardzo wiele osób? Mówże o sobie, a nie o "bardzo wiele", byłbym wdzięczny.

Przydługi dowcip - Tfe - Jak powiedziałem - prosty tekst, dla prostych ludzi - do tego dodam - Chcących sobie ponarzekać.

02.07.2007
18:51
smile
[16]

beowulff [ X ]

Prosty tekst, dla prostych ludzi - do tego dodam - Chcących sobie ponarzekać.
Dodam leniwych, ktorym niechce się pracować...

02.07.2007
18:53
smile
[17]

gladius [ Subaru addict ]

Prosty tekst dla równie prostych ludzi - wiadomo, wyborcza.

Powiedział pokrzywiony czytelnik Naszego Szam... oj przepraszam, Dziennika.

02.07.2007
19:03
[18]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Twoja jakże głęboka riposta gladius nietrafiona.

02.07.2007
19:32
[19]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

Dycu - bardzo wiele osob - wiec tylko te, ktore znam: ja i moja zona i nasi znajomi, w sumie z 23 osoby, w tym dwoch forumowiczow. dodam, ze przynajmniej 9 z nich w polsce zarabialy wiecej niz 2 srednie krajowe lub wiecej, a kolejne 10 mialo bardzo dobre prespektywy na to samo. nikt z tych ludzi nie przyjechal do pracy na zmywaku ani na budowie (praca w banku, wydawnictwo, FMCG, Internet)
oczywicie, do grupy, ktorej ten artykul przypasuje zalicza sie rowniez ludzie, ktorzy w polsce nie mieli pracy, zbieranie truskawek za granica jest dla nich rajem, ale o nich nie mowie...

beowulff - Dodam leniwych, ktorym niechce się pracować... - patrz akapit wyzej

jezeli chcecie komus wymyslac od prostakow i leni to najpierw napiszcie jakie macie podstawy zeby tak myslec. Dycu - prosty? znasz mnie? watpie. beowulff - leniwy? widziales mnie kiedys przy pracy? raczej nie. chcialem sie podizelic z GOLowiczami tekstem, ktory wydal mi sie ciekawym wyjsciem do dyskusji, jakich na tym forum wiele, nie do zwymyslania innych.

02.07.2007
19:39
[20]

beowulff [ X ]

Ronnie Soak -> ok chcesz przykladu dobra,
Mam dziennie minium dwoch albo 3 delikwentow na budowie "chetnych" do pracy.
Ale pierwsze co to pytaja sie za ilee
2 czemu tak malo
3 Jak przyjdzie im cos robic to raz ze nic nie umieja a dwa ze poprostu niechce sie im robic.

Smieszy mnie powiedzienie ze w Angli czy gdzie kolwiek za granica mozna lepiej zarobic niz w polsce, gowno prawda, pracuje tu ju 5 lat i jest stac mnie na wszystko to co innych siedzcych na obczyznie a nawet na raz wiecej, tylko ze codziennie rano o 500 trzeba wstac i isc do prace na te prare godzin, mam troche gorzej niz pracownik bo jestem wlascicielem firmy ale to kalkuluje sie w cene jeli masz leb na karku i jestes pracowity bedziesz zyl na poziomie...
A i nikogo nie zwyzywale ot, to moja opinia, o duzej czesci tych co wyjezdzaja....

02.07.2007
19:48
[21]

anen [ #24 1KFA Fireballs - FB ]

Jedzcie do Anglii , naprawde. Tam sa poprostu drzwi otwarte. Wolny rynek - a sio.
Komus sie nie podoba to niech jedzie i nie wraca. Przynajmniej bede mial robote a nie student po wyksztalceniu nie pracuje w swoim zawodzie bo jakies pryki narzekaja co chwile.
Wkurza mnie to.

Jest Unia - ja chce pracowac w kraju. Tutaj sie urodzilem , tutaj umre.

02.07.2007
20:31
[22]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

beowulff - prowadzenie firmy to bardzo ciezka praca, tak wiec szczerze gratuluje. dochodow rowniez.

niebardzo tylko rozumiem dokaz zmierzasz ze swoim przykladem. jezeli dobrze rozumiem to prowadzisz swoja firme w polsce i narzekasz, ze kandydaci do pracy u ciebie sa leniwi i ogolnie do bani... ale jak to sie ma to tego watku, skoro dotyczy on pracy za granica? moze jestes rozgoryczony, ze dobrzy pracownicy wyjechali za granice, a u ciebie pozostaly same lenie, ktore nic nie umieja a chca dwa razy wiecej pieniedzy. jak najbardziej moge zrozumiec taki problem - ale jeszcze raz - co to ma wspolego z ludzmi pracujacymi za granica i nazywaniem ich leniwymi?

powinienes bardzo cieszyc sie (i zapewne tak robisz), ze zarbiasz bardzo dobrze. nie znaczy to jednak, ze wszyscy inni ktorzy zarabiaja mniej sa leniwi. ja wyjechalem z kraju, poniewaz za granica zarabiam 4 razy wiecej niz moglbym zarabiac w polsce. nie znaczy to wcale, ze jestem leniwy. wyjechalem po to, zeby miec lepszy start. wyjechali podobnie jak ja, lepsi i gorsi ode mnie.

ot, to moja opinia, o duzej czesci tych co wyjezdzaja.... - to rowniez moja opinia... ale moze nie o duzej czesci (tylko sporej). do tego dzialu tez znalazbym kilka przykladow - widac nieporozumienie z powodu generalizowania.

02.07.2007
20:43
[23]

beowulff [ X ]

Ronnie Soak ->

widac nieporozumienie z powodu generalizowania.

Możliwe, żebym nie został źle zrozumiany, nie szufladkuje ludzi:
Ci w angli to lenia (choć czytając siebie samego to tak wyszło więc przepraszam, robie 10 żeczy na raz)
Ci co zostali pracusie.
Doskonale rozumie tych co wyjechali i pracują za granicą ale pracują a nie liczą na łatwy kawałek chleba.
Chodzi mi oto że wcale nie trzeba wyjechać za granice zeby coś osiągnać, wystarczy mieć łeb na karku i odrobine chęci...
Wiesz, może to co pisze brzmi tak ponieważ dlamnie Ci co wyjechali czy zostali i nie nazekaja, nie nudza, nie mowia jak im to zle to normalni ludzie i ich nie biore nawet pod ocene bo nie moge.
Natomias cala reszta to kombinatorzy i lenie, no niestety, przychodzi domnie chlopak z uczelni i pyta sie czy dam mu prace na wakacje, mowie owszem ze dostanie 5-6 zl na godzine(taka stawka to bylo pare lat w stecz) a on mi mowi ze za takie pieniadze to woli w domu siedziec, to oczym my dyskutujemy...
Dzis nie potrzeba jechac gdziekolwiek zeby się czegoś dorobic, to moja pleta, jesli kogos urazilem przepraszam nie mialem takiego zamiaru...

02.07.2007
20:58
smile
[24]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Ronnie Soak - Wiele razy to mówiłem i powtórzę:

Za granicą jest praca dla studentów, prostaków, leni i ludzi niewykształconych.

Część z nich daje się przez resztę życia dymać od tyłu, część jedzie bo taka jest moda, część bo chce zarobić.

Części która chce zarobić się to uda, części się nie uda i będzie dymana przez resztę życia.


Czy jesteś misiek kolejnym wizjonerem który uważa że wyjazd za granicę = niepoznane bogactwa?

PS: Generalizuję, więc rzucanie "wyjątkami jakich znam miliardy" zda się na nic.

02.07.2007
21:12
smile
[25]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Dycu --> Za granicą jest praca dla studentów, prostaków, leni i ludzi niewykształconych - jakbys dodal jeszcze DEBILI, to bylaby i dla ciebie.

Zal mi takich wlasnie DEBILI jak ty. Normalne argumenty do ciebie widac nie przemawiaja, ale czego mozna oczekiwac od kogos z takimi pogladami.

Nie jestem studentem, leniem, prostakiem czy niewyksztalconym (kurde, jakies kompleksy, czy co?), a zyje w UK juz drugi rok i nie narzekam. Mam dobra prace nie tylko pod wzgledem finansowym, ale rowniez pod wzgledem rozwoju zawodowego.

I zbastuj troche z tym "dymaniem", bo ktos moze pokusic sie o interpretacje twoich tekstow pod katem doswiadczen z dziecinstwa

02.07.2007
21:25
smile
[26]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Boroova - Rozeźliłeś się tak bo ruszył Cię mój tekst czy tak po prostu lubisz się odstresowywać wieczorem : )?

02.07.2007
21:25
[27]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

beowulff - jak bylem w polsce tez nie narzekalem, poniewaz mialem prace z perspektywami, ale wyjechalem, poniewaz za granica widzielismy wiecej mozliwosci (i poki co to sie potwierdza)
rozumiem twoja zlosc po kontaktach z takimi 'studentami' pytajacymi o prace, tez bym sie zdenerwowal, poniewaz takie podejscie to czysta glupota.
prawda jest taka, ze dorobic mozna sie wszedzie, czy to w polsce czy za granica. ty wybrales to pierwsze, ja wybralem to drugie, ale mam nadzieje wrocic calkiem niedlugo.

Dycu - chcialem cos napisac, ale Boroova mnie ubiegl. pomine fakt nazywania mnie misiem - nieswiadomy jestes, ze tego nie toleruje, wiec na tym zakoncze konwersacje z toba.

beowulff - przepraszam, ze w poscie powyzej zwracalem sie do ciebie i do dyca w jednym zdaniu. wybacz ta obelge z mojej strony.

02.07.2007
21:28
smile
[28]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Ronnie Soak - Nikt nie każe Ci ze mną dyskutować - Ja tylko wyraziłem swoją opinię na temat "Wyjedźmy, bo tam czeka nas kraina mlekiem i miodem płynąca" : )

02.07.2007
21:43
[29]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Dycu --> ruszylo mnie jak cholera. Po prostu jak slysze prostakow obrazajacych ciezko pracujacych ludzi, to mnie szlag trafia.

Nie wiem ile masz lat, ale wyglada na to, ze albo gowno wiesz o zyciu, albo jestes zwyklym, przemadrzalym smarkaczem.

02.07.2007
21:47
[30]

beowulff [ X ]

No, niestety, taki jest stereotyp polaków jadacych za granice. Szczerze gdybym nie znał ludzi pracujacych na obczyznie, to tez bym mial takie zdanie jak Dycu. Ale zanm duzo osob ktore ciezka praca dostaly sie na wysokie stanowiska w bardzo prestizowych firmach chocby w Londynie...
Sam moj ojciec pracowal 13 lat u niemca (20 lat temu no ale coz liczy sie i to, choc to byla inna bajka) z czego zostalo trcohu mojej rodziny tam, fakt ze ich nie lubie to co innego ale nie moge powiedziec ze klepia biede tam, zyja sobie normalnie maja czas na wszystko i tak samo z kasa...

02.07.2007
21:59
smile
[31]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

beowuff - No cóż, tylko z takimi ludźmi się spotkałem - Ludzi niewykształconych, którzy za granicą szukali cudu, lub studentów (Wrzućmy do tego wszytkich okresowo pracujących i zarabiających na różnicy w wartości waluty).

Boroova - Jak na razie to Ty wykazałeś się nadmierną kulturą : )

02.07.2007
22:09
smile
[32]

beowulff [ X ]

Dycu -> no, bo tak przewaznie jest, ale wyjatki potwierdzaja regule, moge zucac przykladami, no ale po co, naprawde wieksza cześć jest taka jak ja opisaleś i się z tym zgadzam, ale jak zawsze cierpia natym nie winni, wiesz jak jest, chołota jest widoczna wszedzie a ci tacy porzadni gina gdzieś w tlumie :)

02.07.2007
22:21
[33]

joka1 [ Pretorianin ]

Dycu--> A co z fachowcami w różnych dziedzinach, którzy wyjechali z kraju ? No pewnie byli leniwi , albo to byli prostacy mimo wykształcenia.....Nie, już wiem: chcieli się po prostu szybko dorobić , rezygnując ze świetlanej przyszłości w Ojczyżnie.
Czy myślisz, że mając do wyboru pracę w Polsce( godziwie opłacaną ) i pracę za granicą, przeciętny polak wyjechałby z kraju ?..
Przeciętny , więc może niekoniecznie ten rozpychający się rękami i nogami, idący po trupach do celu...o taki na pewno da sobie radę, no a ci inni ....cóż im wystarczy 900 na rękę i niech się cieszą.
Syty głodnego nigdy nie zrozumie, a punkt widzenia zależy od tego gdzie siedzisz..to szczera prawda. I jest jeszcze jedna prawda : są zawody ,w których ludzie są żle /słabo opłacani, jest dalej bezrobocie , szczególnie w małych miejscowościach...I jeszcze jedna : w kraju potrzebni są nie tylko ludzie z wyższym wykształceniem , ale też Ci którzy dla nich ( czesto ciężko ) pracują i chcą za swoją pracę być odpowiednio opłaceni.
Tym ludziom każ zostać w kraju i czekać w nieskończoność ...na lepsze!!

P.S. Mnie akurat to o czym napisałam nie dotyczy...należę do tych którym sie udało : mam dobrą pracę i niezłe zarobki ( to odnośnie ew. zarzutu malkontenctwa )

02.07.2007
22:22
[34]

Ronnie Soak [ Lollygagger ]

beowulff - przykladami mozna rzucac w obie strony, np. gosc po liceum ktory jest kierownikiem w wielkiej firmie ochroniarskiej, poniwaz pracuje po 70 godzin w tygodniu i robi to bardzo dobrze, lub inny, ktory jest programista i zajmuje sie rzeczami, o ktorych nawet nie slyszalem, lub tez dziewczyna po anglistyce, ktora zostala konsultantem w specjalistycznej firmie o swiatowym zasiegu nie majac wyksztalcenia w tym kierunku. z drugiej strony 'robol' po zawodowce, ktory dorwal dobrze platna prace na budowie, a o ktorej nie ma pojecia, i cieszy sie, ze stac go na honde accord lub tez niedoszly doktor polonistyki, ktory uwaza sie za szefa wszystkich szefow bedac woznym w szkole. obaj ledwo dogaduja sie po angielsku i mowiac po polsku uzywaja wiecej slow angielskich niz polskich. ja mam to szczescie, ze wsrod polakow ktorych znam jest wiecej tych pozytywnych przykladow, chociaz idac ulica slysze duzo wiecej 'k...wa' niz 'czesc' czy 'dzien dobry'
'opinie' emigrantom psuja ludzie, ktorzy zarobili jakies pieniadze na budowie/zmywaku/kelnerowaniu/czymkolwiek, przyjezdzaja do polski bajeranckimi samochodami z kierownica po nie-chrzescijanskiej stronie (czytaj golf albo passat z przyciemnionymi szybami), udaja, 'ze my juz sa amerykany' i mowia, ile to maja na pejslipach, jak to angoli robia w czlona, itp itd

joka1 - pod twoim postem podpisze sie rekami i nogami

02.07.2007
22:47
[35]

Tzymische_3 [ Konsul ]

beowulff ===> rzecz w tym, ze mozna miec dokladnie to samo co Ty, ale bez wstawania o 5:00 (tylko kolo 8:30), bez ciezkiej pracy i bez przemeczania sie. Bez stresu i wrzodow, myslenia o skarbowce, zusie i milionie pierdol.

Dycu ===> A ja slyszalem, i z tym sie spotkalem, ze kazdy czlowiek (?) ktory w poprzedniej ksywce mial 2xQ, to wybityny przypadek debilizmy postepujacego. Coz tylko z takimi sie spotkalem. Co pewnie oznacza ze jestes debilem ?

Ronnie Soak ===> i? Masz na imie Czterdziesci i Cztery i bedziesz ciepiral za milyjony?? Naprawde masz zamiar przejmowac sie tym, ze jeden rodak mowi k..a zamiast czesc i jezdzi Golfem 2 ???? Zejdz na ziemie, "Get a life"

02.07.2007
22:52
[36]

beowulff [ X ]

Tzymische_3 -> to sie nazywa lenistwo i nigdy nie bedzie się miało tego co ja, pomijając satysfakcje, to doświadczenie i świadomość że choć by nie wiem co dam sobie rade. Wiesz z szefa można przejść na pracownika, a z pracownika w dol hmmm....
A co do finansów nie wypowiadam się...

02.07.2007
22:58
[37]

Tzymische_3 [ Konsul ]

beowulff ===> satysfakcja dzieci nie wyzywisz to raz. A dwa, oczywiscie ze bedzie to samo. Z pracownika zawsze mozna byc pracownikiem. Wszedzie na swiecie. W dowolnej chwili. Z pocalowaniem raczki. Doswiadczenie? Nie zartuj. Jedno urzadzenie na ktorym pracowalem jest wiecej warte niz cala twoja firma, z Toba, pracownikami i przylegosciami razem wziete (zanim zaczniesz sie oburzac co powiesz na 1.75 mln funtow... x 6 tak dokladnie 10.5 mln funtow) zeby takie doswiadczenie hmm osiagnac we wlasnej firmie w PL musialbym do poznej starosci pracowac a i to nie ma pewnosci ze mialbym na czym cwiczyc ...- pomijajc stres, zus, kontrole, skarbowke i tak dalej i tak dalej.

02.07.2007
23:00
smile
[38]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

beowulff - Bo jak wiemy chołoty zazwyczaj jest więcej. W końcu to ich nazywa się masą ; )

Mówiłem że w moich rozważaniach wykluczam wyjątki - Które jak dobrze zdawałem sobie sprawę będziecie mnożyć i trożyć.

joka1 - Specjaliści? Hmmmm... Specjaliści... No tak... Specjaliści... Jak mniemam Ci lekarze co tak wyjeżdżają? No ok, zgodzę się - to są specjaliści.

Ci "ężynierowie" co pojechali do Anglii pracować na budowie i których teraz brakuje u nas? No cóż - tego specjalistami nie nazywam - Ja to nazywam brakiem wykształcenia : )

Kwestia w tym co kto uważa za brak wykształcenia, specjalistę i godziwe wynagrodzenie - Kwestia poglądów generalnie.

Tzymische - No cóż, jak tu się ustosunkować - Nie Ja tu pokazałem brak kultury : )

Kolejny misiek - marzyciel o mlekiem i miodem płynącej krainie : )?

02.07.2007
23:03
[39]

Tzymische_3 [ Konsul ]

Dycu ===> jaki brak kultury? Ja tylko stwierdzam fakt. Kazdy kto mial kiedys w ksywce 2x Q okazywal sie strasznym ciulem... Wiec wychodzi na to ze tez takim jestes?

Co do calej reszty belkotu. Coz, w zasadzie to trudno mi z Toba dyskutowac. Tak samo jak Boroovie. Wiesz my sie generalnie wywodzimy ze srodowisk ludzi wyksztalconych (Wiesz taki duzy budynek w ktory ty z kolegami rzucacie kamieniami - szkola, uniwersytet itp) i za cholere nie mam tak dobrych kontaktow z dolami spolecznymi jak ty. Wiec zapewne masz racje. Nie wiem jak tam u was, niewyksztalconych biedakow z popegierowskich wsi, ale przyjmuje ze znasz materie z pierwszej reki.

02.07.2007
23:04
smile
[40]

Hans Kloss [ Junior ]

<-----------Koniec najlepszy

02.07.2007
23:14
smile
[41]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Tzymische - Umarłem : )

02.07.2007
23:18
[42]

Tzymische_3 [ Konsul ]

az tak bardzo slowo SZKOLA cie przeraza? no coz... bywa i tak.
Ale nie martw sie, spokojnie znajdziesz swoje miejsce w zbiorowym zywieniu...

Wiesz, jestem zagranica od paru lat. Spotkalem troche ludzi z calego swiata ale ani przez chwile nie byl bym w stanie ani nawet nie podjalbym sie takiego uogolniania jak ty robisz - odnosnie ludzi nie wyksztalconych/prostych zapierda...ych na zmywakach czy budowach. Glownie dlatego ze ich nie znam, nie neguje ich istnienia bo widze ze sa, widuje ich w busie/kolejce/metrze/tramwaju jak dra mordy czy widze ich swiecace slonca z doop (jak to polakom) ewentualnie ludzi z wielkimi gulami bo sasiad ma lepiej. Ale ja ich nie znam, mam ich i ich los gleboko w powazaniu. Bo ani to moi znajomi ani przyjaciele ani ludzie ktorych chialbym znac - bo i po co?

02.07.2007
23:21
smile
[43]

beowulff [ X ]

Tzymische_3 -> zeby takie doswiadczenie hmm osiagnac we wlasnej firmie w PL musialbym do poznej starosci pracowac a i to nie ma pewnosci ze mialbym na czym cwiczyc ...- pomijajc stres, zus, kontrole, skarbowke i tak dalej i tak dalej.
no coż moze ty tak masz... Wiesz co sprawia że mam przewage nad Toba?
Wykladasz wszystkie asy na stoł od razu, i zwróć uwage na Jedno urzadzenie na ktorym pracowalem jest wiecej warte niz cala twoja firma tylko na nim pracowałeś a skad wiesz że nie było moje? Hmmm?
NIe masz pojecia do kogo piszesz, i jestes tylko pracownikiem, ot ktorego można zastąpić i przyuczyć następnego...

02.07.2007
23:23
[44]

Tzymische_3 [ Konsul ]

hehehe. Bo wiem do kogo nalezy firma. Bedaca jedna z najwiekszych korporacji na swiecie w swojej branzy. I wiem ze nie jestes to ty. Ani nikt inny... hehehe
NIe masz pojecia do kogo piszesz, i jestes tylko pracownikiem, ot ktorego można zastąpić i przyuczyć następnego...
Widzisz, jestes bardzo, ale to bardzo prostym czlowiekiem. Z jakiegos powodu, zalozyles ze chodzi o wielka maszyne do robienia niczego - przy ktorej stalem i wycinalem dekle z aluminim... hehehe. Nic dodac nic ujac :) hehehe.

02.07.2007
23:28
[45]

kiowas [ Legend ]

beowulff ---> abstrahując od treści waszych sporów powiem ci jedną, zajebiście ważną rzecz :)

Otóż tak się składa, że w dzisiejszym, dziwnym świecie dużo łatwiej przychodzi wymienić prezesa firmy niż cenionego pracownika. Dlaczego? Ano dlatego, że zazwyczaj takih prezesów jest na pęczki, a świetny fachowiec to skarb.
I dlatego właśeni prezesi zmieniają posady jak rękawiczki, a fachowcy (o ile nie chcą żadnych zmian sami) mogą być przytwierdzeni do stołka do emerytury.

02.07.2007
23:37
smile
[46]

beowulff [ X ]

Tzymische_3 ->
Z jakiegos powodu, zalozyles ze chodzi o wielka maszyne do robienia niczego... hehehe. Nic dodac nic ujac
hmm, ciekawe skad to ci wyszlo?
Widzisz, jestes bardzo, ale to bardzo prostym czlowiekiem.
Co proste to niezawodne...

A i tak dalej nie wiesz z kim rozmawiasz :)


kiowas -> tak zagadza się, ale tez obejmuja inne stanowiska tez dobrze płatne (chodz czasem zostaja bez niczego). Wiesz moja sytuacja jest taka, ze swoj fach doskonale znam i sprawdzam się wnim, więc problemu nie ma, dodatkowo wszystkie umiejetności ktore nabyłem przy prowadzeniu firmy sa luksusem. Puki co to itak nie zamiezam zmieniac miejsca pracy na dlugie laataa.
To nie oto chodzi, pewne żeczy sa bezcenne nie da się ich wżaden materialny sposob wycenic, ale nie wszyscy o tym wiedza :)

02.07.2007
23:44
[47]

Tzymische_3 [ Konsul ]

beowulff ===> ja pierdziele masz jakis kompleks ukrytej tozamosci?

co z tego ze nie wiem z kim rozmawiam? Ty tez nie masz pojecia z kim rozmawiasz. I co teraz? Pat???
Z twoich wypowiedzi wynika ze z kims z budowlanki - chyba ze to byla konfabulacja wiec cala reszta w sumie...
Tak czy inaczej nie jestes wlascicielem bo nie ma fizycznego wlasciela firmy o ktorej ja mowilem. Wiec o co chodzi?

Rzecz w tym, ze gdybys czytal ze zrozumieniem to bys wiedzial o co mi chodzilo. Ano o to, ze mozna zarobic bardzo dobre a nawet jeszcze lepsze pieniadze nie bedac ani wlascicielem firmy ani nikim prowadzacym firme. I zrobic to bez wstawania o 5 rano, bez stresu i wrzodow.
Lenistwo? Alez oczywiscie - bo widzisz roznica jest taka :) ze ja pracuje po to zeby zyc i nie mam czasu ani ochoty marnotrawic swojego zycia na prace - nie zyje po to zeby pracowac.

02.07.2007
23:55
smile
[48]

beowulff [ X ]

Tzymische_3 -> pat?
To ty się stresujesz a nie ja

A gdybyś ty czytal mnie ze zrozumieniem wiedzał byś, że mowie o wyjeździe za granice.
Pewnie że nie trzeba mieć firmy zeby zarobić duzo, więcej odemnie, ale ty dokonujesz wyceny mnie, nie mając zadnego pojęcia kim jestem, co robie.
I jest jeszcze jedna żecz, ja lubie i mam satysfakcje z tego, co robie a ty?
I nie masz racji w tym co mowisz, zawsze bede miał wieksze doświadczenie jako szef od Ciebie.

03.07.2007
00:14
[49]

Tzymische_3 [ Konsul ]

ja sie stresuje? W zyciu :) od wielu wielu lat nie.

Ja tez mowie o wyjezdzie za granice.
I jest jeszcze jedna żecz, ja lubie i mam satysfakcje z tego, co robie a ty?
Oczywiscie ze tak. Dlaczego zakladasz, ze tylko ty mozesz to miec... Nigdy nie robie tego czego nie lubie nie jestem masochista.
I nie masz racji w tym co mowisz, zawsze bede miał wieksze doświadczenie jako szef od Ciebie.
Wpadasz chlopie we wlasne pulapki : dokonujesz wyceny mnie, nie mając zadnego pojęcia kim jestem, co robie.
Skad wiesz ze ja nie jestem szefem od paru lat? Nie prowadzenie firmy nie oznacza ze nie mozna byc szefem... hihihi.

03.07.2007
00:17
[50]

beowulff [ X ]

Tzymische_3 -> w ktorym miejscu Cie wyceniłem? bo jakoś nie wiem...
A no chyba ze urazilem ambicje i powiedzalem że bedziesz tylko pracownikiem?
Wiesz skoro chcesz żebym Ci coś pokazal to musze się odnies czegos...
Ale ja juz ide spac, wiesz prosci ludzie proste problemy trzeba wstac o tej 500 zeby krowe wydoic takie tam... :)

Dobranoc, baw sie dobrze :)

03.07.2007
11:56
smile
[51]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Tzymische - Nie znam nikogo kogo słowo szkoła nie przeraża : )

A widzisz - A Ja znam niewielu którym udało się dorobić czegoś na obczyźnie. Większość to w/w kasty jakie podałem, z czego (Jak już mówiłem) pracujących okresowo wrzucam do "studentów".

Jak mówiłem - Kwestia tego co uznajemy za dobre zarobki, kogo uznajemy za osobę niewykształconą (Bo jedni mówią że ten co pracuje na budowie to inżynier i jest super-duper wykształcony. No, jak układać cegły wie lepiej ode mnie, to fakt) i tak dalej, i tak dalej, oraz kwestia tego z jakimi ludźmi mamy styczność, Ja się w towarzystwie prezesów nie kręcę.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.