griz636 [ Jimmi ]
Rozsądek czy tchórzostwo?
6 zbuntowanych polskich żołnierzy z afgańskiej bazy Sharana, którzy zostaną karnie odesłani do kraju pochodzą z elitarnego Batalionu Desantowo-szturmowego z Bielska Białej - dowiedział się RMF.
Dwoma z nich zajmuje się żandarmeria wojskowa. W grę wchodzi podżeganie do przestępstwa i odmowa wykonania rozkazu. Dwóch podoficerów namówiło swoich podwładnych, aby nie wyjeżdżali na patrol. Kiedy o tym dowiedzieli się ich przełożeni, postanowili o odesłaniu tych żołnierzy do kraju z przyczyn dyscyplinarnych - powiedział RMF FM rzecznik resortu obrony, Jarosław Rybak.
Powodem buntu żołnierzy miało być słabe opancerzenie samochodów Hummer gorsze niż pojazdów używanych przez siły amerykańskie.
czytaj dalej
Pułkownik Edward Jaroszuk potwierdza - żandarmeria zajmuje się sprawą na rozkaz dowódcy kontyngentu: W zakresie niesubordynacji żołnierzy. To wyjaśnia żandarmeria. Nie wiem ilu ich było. Wiem tylko, że stosowne pismo dowódca PKW złożył do wydziału żandarmerii w Afganistanie.
Jarosław Rybak potwierdza, że minister zdecydował o wysłaniu żołnierzy do kraju, nawet tych, którzy ulegli namowom, a potem przekonywali, że była to tylko chwila słabości.
Za niesubordynację, niewykonanie rozkazu, podżeganie do nieposłuszeństwa może grozić nawet do trzech lat więzienia.
--------
Nie no mi sie to nie mieści w głowie. Goście sami chcieli jechać na wojne, a teraz takie coś. Wstyd.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Zawsze znajdą się i tacy, byle zarobić i się nie narobić, nie wiem czemu się tu dziwić.
PS: Jak ktoś walnie tekstem że mają prawo się bać to zabiję : )
<zabija szarzastego, Finthosa, i z góry resztę forum, która z wielką przyjemnością będzie mnie przedrzeźniać ; )>
Porządek musi być ; )
szarzasty [ rammsteinick ]
mają prawo sie bać
Finthos [ Konsul ]
Mają prawo się bać. Nie mają tylko prawa nie wykonać z tego powodu rozkazu.
gladius [ Subaru addict ]
Tam się zgłaszali tylko ochotnicy. Mogli pomyśleć wcześniej, że jadą na wojnę, a nie jakieś harcerskie podchody. Ja im się nie dziwię, że nie chcieli wyłazić z bazy, ale dobrze wiedzieli wcześniej, w co się pakują. Swoją drogą, cioty, nie żołnierze.
NewGravedigger [ spokooj grabarza ]
*powiedział Gladius, po czym przeładował swojego shotgun'a, splunął na podloge i głośno pierdnął*
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Skąd wiedziałem że ktoś zjedzie gladiusa ; )?
Flyby [ Outsider ]
..oceniam tak jak gladius ..z małym dodatkiem: ..Ktoś tych ochotników sprawdzał ..być może należy zaostrzyć kryteria i mechanizmy selekcji..
gladius [ Subaru addict ]
*powiedział Gladius, po czym przeładował swojego shotgun'a, splunął na podloge i głośno pierdnął*
...ogólnie w kierunku NewGravediggera i Coolabora.
Coolabor [ ~~Kochający Walery ]
NewGravedigger >> :DDD
ale swoją drogą pipaki, nie wojaki... i to z takiej jednostki, heh...
D3O [ Konsul ]
Mają prawo się bać. Nie mają tylko prawa nie wykonać z tego powodu rozkazu.
Święte słowa.
Innocentz [ Generaďż˝ ]
Nie mają prawa się bać;p
caramucho [ Pretorianin ]
tere fere nie ochotnicy, zwłaszcza jeśli spojrzeć co to za jednostka
skoro ci żołnierze posuneli się do tego to chyba świadczy najlepiej jaki ten sprzęt jest albo raczej go nie ma należałoby się więc zastanowić nad dalszym sensem tej misji albo przynajmniej zmianą jej kształtu
Runnersan [ Generaďż˝ ]
Dalszym sensem? Zmianą kształtu? Przecież oni osiągneli gotowość bojową kilka dni temu. Nie zdązyli przyjąć żadnego kształtu, podjąć jakichkolwiek sensownych działań.
caramucho [ Pretorianin ]
rozumiem że Twoim zdaniem te działania to będą uniwersalne worki z piaskiem a może wraz z wzrostem organizacji pogrubia się automatycznie grubość pancerza
griz636 [ Jimmi ]
PATRON 18 BDS
kpt. Ignacy GAZUREK
Urodzony 16 marca 1907 r. w Istebnej. Absolwent 5-letniego Seminarium Nauczycielskiego w Cieszynie (1927) oraz Szkoły Podchorążych w Krakowie (1930). Służbę rozpoczyna w 20 pułku piechoty "Ziemi Krakowskiej", a po mianowaniu 1 stycznia 1933 r. na stopień podporucznika zostaje zastępcą dowódcy Kompanii Obywatelskiej w Istebnej.
W wojnie obronnej 1939 r. dowodzi plutonem w 45 pułku piechoty. Po przedostaniu się do Francji w styczniu 1940 r. obejmuje dowództwo kompanii w 10 pułku piechoty. Ewakuowany do Wielkiej Brytanii otrzymuje przydział do 4 Brygady Kadrowej Strzelców (październik 1940), która we wrześniu 1941 r. zostaje przemianowana na 1 Samodzielną Brygadę Spadochronową. Awansowany 1 marca 1943 r. do stopnia kapitana, obejmuje dowództwo 9 kompanii spadochronowej, a następnie 3 batalionu.
Uczestnik operacji "Market-Garden". 21 września 1944 r. ląduje na spadochronie w rejonie Driel. W nocy z 22/23 września wraz z 8 kompanią spadochronową swojego batalionu przeprawia się na północną stronę Renu, gdzie osłania wycofanie brytyjskich spadochroniarzy z 1 Dywizji Powietrzno-Desantowej. Ginie w walce 24 września 1944 r. trafiony przez nieprzyjacielskiego strzelca wyborowego w ogródku przy Stationsweg 9 w Oosterbeek. Pochowany na Cmentarzu Wojskowym w Oosterbeek, kwatera 25-B-5.
Odznaczony polskimi i angielskimi medalami, w tym Krzyżem Walecznych.
----
Gośc nie miał hummera i brał udział w PRAWDZIWEJ wojnie.
I jak na tym tle wychodzą te tchórzliwe cipy!!?? Hańba.
Azzie [ bonobo ]
Tchorze. Za cienkie opancerzenie? A moze kolor nie ten? :>
mirencjum [ operator kursora ]
Przed wyjazdem na wojnę przechodzą szkolenie w Szklarskiej Porębie. Czy oni naprawdę wiedzą gdzie jadą? Takie narzekania komandosów przeczytałem w lokalnym serwisie:
"Żołnierze zgodnym chórem narzekają na warunki, w jakich zostali zakwaterowani. W pokojach jest grzyb na ścianach i wszechobecna wilgoć.
– Był taki smród, że nie dało się wytrzymać – mówią uczestnicy kursu. Nie chcą podawać nazwisk, bo boją się konsekwencji.
Jak twierdzą mundurowi, wilgoć w pokojach to nie jedyny problem.
– Przez kilkanaście godzin chodziliśmy w upale po górach. Nasze ubranie bojowe waży ok. 13 kilogramów, do tego jeszcze mieliśmy broń. A nie dostaliśmy nawet wody przy obiedzie – denerwuje się jeden z uczestników szkolenia. – Musieliśmy ją kupić za własne pieniądze."
Czyli liczą na to, że w Afganistanie broń i plecak będą im nosili tragarze.
gladius [ Subaru addict ]
Powinni ich wysyłać na obowiązkowe przeszkolenie do Aubagne, do Legii Cudzoziemskiej albo do Specnazu. Przynajmniej tych, którzy mają zamiar zostać komandosami. Grzyb na ścianie przeszkadza, psia ich mać. I ten zły, stlasny pan w turbanie.
eros [ elektrybałt ]
Czyli liczą na to, że w Afganistanie broń i plecak będą im nosili tragarze.
A to Afganistan nie jest w Afryce czy innym Nepalu?
kiowas [ Legend ]
Może w mniej ostrych słowach, ale przekaz wysłałbym ten sam co gladius - a co byłoby gdyby nagle 'poszli po rozum do głowy' w czasie akcji? Lepiej, że podwinęli ogon zanim zdarzyła się tragedia.
A swoją drogą - ciekaw jestem kiedy w końcu skończą się kłopoty ze sprzętem/ Trąbi się o tym od miesięcy i gówno postępów widać...
caramucho [ Pretorianin ]
mirencjum ---> no właśnie najlepiej przygotowana do tej pory misja to misja do Konga z resztą jest kiepsko choć powoli to się poprawia. Znajomy co pracuje w sportowym opowiadał że przychodzili do niego żołnierze i kupowali ekwipunek na wyjazd.
griz636 ---> bardzo dobrze prawdziwa demagogia niestety prezentujesz podejście większej części oficerów i rządzących którzy wycierają się patriotyzmem i bohaterstwem nie zauważając problemów żołnierzy może jakby taki pan porucznik jeździł z chłopakami na patrol to by buntów nie robili.
gladius --> Legia to było coś w latach 70' teraz to już echa dawnej świetności
BarD [ Leningrad Cowboy ]
Warto zwrócić uwagę na to, że to jest obecnie zawód - żołnierz, a nie służba w obronie ojczyzny.
Z naszej perspektywy zachowują się jak księżniczki, ale są przecież słabo opłacani, być może nie mają potrzeby walczyć za jakieś piaski czy kolejne wzgórze, którego nazwę ciężko im wymówić. Więc taki news nie jest wcale dla mnie szokujący.
Ale fakt faktem - rozkaz powinni wykonać.
gladius [ Subaru addict ]
caramucho - Legia to było coś w latach 70' teraz to już echa dawnej świetności
Owszem, ale do grzyba na ścianie i noszenia plecaka są przyzwyczajani, co już stawia ich wartość bojową wyżej, niż tych naszych kilku gierojów.
Ale - tych było tylko sześciu, może pozostali są OK.
caramucho [ Pretorianin ]
gladius ---> akurat do tego grzyba to nasi też powinni być przyzwyczajeni zresztąw Polsce chyba nie ma jednostki bez grzyba na ścianie a smród to nieodłączny element stołówek.
Deepdelver [ Legend ]
Forumowi militaryści mają oczywiście rację. Sytuacja, w której żołnierze na własną rękę pożyczają (o ile nie kupują) od kolegów kamizelki kuloodporne na patrole, bo się okazuje, że na stanowisku, do którego są przydzieleni takowa im regulaminowo nie przysługuje (np. na gnieździe karabinowym, bo ma przecież z przodu blachę). Wszak wytrenowany żołnierz kule odbija mocno napinając mięśnie. A jeśli siedzi w kraju i jest kolekcjonerem wojskowych gadżetów z kategorią D to robi to samą siłą woli.
You tube my space. [ Konsul ]
gladius, a polscy piloci skarżą się na to, że drążki (te w helikopterach... :>) parzą ich w ręce. I jeszcze psy niewiernie miały czelność żebrać o wyposażenie u Amerykanów...
Ty się śmiejesz, że grzyb na ścianach im przeszkadza, ale to wcale nie jest takie oczywiste jak Ci się wydaje. Akurat warunki zakwaterowania, podobnie jak wyżywienie i sprzęt są na wojnie cholernie ważne. Przecież ci ludzie tam żyją przez dość długi czas, gdyby oni mieli żyć w smrodzie i wilgoci przez kilka miesięcy to musielibyśmy na każdego żołnierza wysyłać 2 medyków! Wiem, że to nie były warunki ich docelowego kwaterunku, ale...
Wiem, że Talibowie mieszkają w dziurach w ziemi czy innych lepianach z gównobłota i "dają radę", ale pamiętajmy, że oni zwykle nie znają innego życia i są do takich warunków PRZYSTOSOWANI.
Nawet G.R.O.M.-owiec z gorączką i sraczką po nocy na gołym betonie okaże się bezużyteczny na polu walki. Komandosi to są świetnie wyszkoleni ludzie, ale nie nadludzie, no, chyba, że na amfetaminie.
Nie zgadzam się z tym, że dali ciała nie wykonując rozkazu. Dupska to oni dali w ogóle pisząc się na takie przedsięwzięcie, nikt normalny nie chciałby jechać na wojnę. Na zdjęciach i filmach to wygląda znacznie inaczej, media także wszystko wypaczają. Pamiętajmy, że wojakami zostają zwykle młodzi ludzie - IMO ponad połowa w ogóle nie powinna się tam znajdować. Dobrze, że ci uciekli zamiast, jak ich bardziej kreatywni koledzy, bawić się z dziećmi w "kto dogoni butelkę" itp. Widziałem raz z bliska wypadek samochodowy, już wiem jak to wygląda, i zapewniam, że gdyby i oni wiedzieli to woleliby za te same pieniądze zapierdalać nawet 20 godzin na dobę szorując kible czy podając cegły niż robić to, co mają robić, czyli "stabilizować". Ale tego nie zrozumie nikt, kto nie miał czyichś flaków na butach.
Mam nadzieję, że Ci żołnierze rzucą trochę światła na to, dlaczego tak się stało. To o czym pisze Deepdelver to tylko szczyt góry lodowej, cholernie przerażający szczyt.
twostupiddogs [ Senator ]
Oczywiście zapewne znajdą się tacy co stwierdzą, że takie akcje zahartują naszych chłopców do boju. Jak widać pierwszą szóstkę już zahartowano.
Tych w Iraku, którzy zostali ranni, a tak naprawdę wojsko teraz się na nich wypina, bo się skończył kontrakt też oczywiście zahartowało wojsko.
dave_mgs [ Generaďż˝ ]
no panowie, kraj wzywa, musimy zostac zolnierzami, bo jak tak dalej pojdzie to jutro przed domem zobaczycie czolgi czy cus
yakuz [ YUM YUM ]
No coz, jak mysleli ze ich zadaniem bedzie tylko regularne prowadzenie libacji alkoholowej, to mogli z kraju sie nie ruszac. :-P
caramucho [ Pretorianin ]
yakuz --> nie wiem czy wiesz ale przed wojną była w WP racja spirytusu wydzielona na każdego żołnierza może to sie wydać dziwne ale gadałem z jednym chorążym co się interesuje historią
, którego dziadek opowiadał że w 39' wpadli z marszu pod ostrzał lekkiej artylerii to był działa kalibru 30mm i mówił że mimo tego nikt na trzeźwo nie poszedłby do ataku.
a w takim Wietnamie był problem takiego typu że większość żołnierzy wracała uzależniona od narkotyków i to różnego szczebla proste do dżungli nikt nie szedł o zdrowych zmysłach.
Nie jestem za chlaniem na służbie ale trzeba pamietać skąd sie to wzięło bo nie jest to wina mentalności narodowej.
Wonski [ Hebrew Hammer ]
W Izraelu coś takiego nie mogłoby mieć miejsca. Ale co IDF to IDF.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Wonski
Nie mogło ale miało miejsce. Co prawda raczej z powodów ideologicznych.
Wonski [ Hebrew Hammer ]
Ale nie z tchórzostwa.
craym [ Senator ]
ani nie rozsadek nie nie tchorzostwo
to sie nazywa niesubordynacja i powinno byc ukarane z najwyzsza surowoscia, ci zolnierze powinni stanac przed sadem i odpowiedziec za to co zrobili. oni sami zglosili sie do armii, wiedzieli, ze sluzba (nie praca!) tam to nie spacerek po warszawskiej starowce. teraz ludzie sobie ida do armii i mysla, ze beda mogli zapuszczac brzuchy i czasami pobiegac na poligonie, a jezeli komus karze sie uczestniczyc w prawdziwej wojnie to juz robi w gacie, czy ci zolnierze nie wiedzieli ze jada w niebezpieczne miejsce? zolnierz powinien w takim wypadku zacisnac zeby i isc przed siebie. w armii nie ma demokracji i nigdy nie bedzie.
mmomm [ Konsul ]
craym >
Latwo sie mowi i pisze, jak sie nie odczuwa na wlasnej skorze tego co tam ma miejsce.
Ok, zgodzili sie na walke i wyjazd, tylko ci ktorzy oskrazja o niesubordynacje i sieja 'bluzgi' na nich, siedza sobie nad w kraju nad Wisla, a do pracy zawozi ich kierowca sluzbowy - a strzlaly z kałasza, wybuchy to maja jak se włączą film na DVD.
Trael [ 24th MEU ]
No cóż mieszane uczucia mam co do tego wydarzenia. Z jednej strony jak by nie było rozkaz to rozkaz, pojechali na ochotnika. Z drugiej zaś reprezentują nasz kraj, interesy itd. a to, że pojechali jako ochotnicy nie oznacza, że MON może na nich lać sikiem prostym. Niestety sytuacja dość nagminna w naszej armii (jak i kraju) syf do potęgi. Od dwóch lat było wiadomo, że jedziemy do Afganistanu i jak zwykle nie robiono nic. Dopiero ostatnio jak zwykle na szybko poszukiwano jakiś rozwiązań. Przykładem może być dopancerzanie Rosomaków.
No, ale powiedział bym, że to typowe. Góra się cieszy i pier**** resztę. Sprzęt jakim się posługuje WP jest nie z tej epoki, robiony pod "uniwersalnego" żołnierza czyli tak właściwie dla nikogo a wszelakie sugestie żołnierzy są nagminnie olewane. Masę sprzętu na wyjazdy jest kupowane prywatnie przez żołnierzy.
mirencjum---> Widzę, że prezentujesz podejście podobne do podejścia kadry "oficerskiej". Niech się żołnierz cieszy, że ma buty i karabin...
O warunkach zakwaterowania pisał You tube my space. Ja napiszę o wodzie bo wedle mnie to największe skurwysyństwo. Ludzie popierdalaja po górach w upale i oporządzeniu a w bazie muszą wodę kupować. Jak widać w WP jeszcze nie dokońca kadra oficjerska opanowała zależność między wysiłkiem, upałem oraz wodą.Coś tu jest nie tak nie sądzisz?
caramucho---> Tylko, że to były inne czasy. Taktyka walki była inna więc wydawania wódki było jak najbardziej na miejscu.
Co do Namu to się nie zgodzę. To, że większość wracała uzależniona to jedna z bajek, które się nagminnie rozprzestrzenia.
craym [ Senator ]
mmomm ---> a dlaczego nie wolno mi mowic o czyms czego nie doswiadczylem? czy ksieza nie maja prawa radzic np. mlodym parom jak dobrze wychowywac dzieci chociaz nigdy zadnych nie wychowywali? czy lekarze nie maja leczyc chorych chociaz sami nigdy nie doswiadczyli tego co oni?
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Chłopaki się nie w porę zorientowali, że Afganistan to nie całkiem przyjemny Irak, gdzie wyjazd WP "na wojnę" polega na tym, że siedzi ono w ufortyfikowanych bazach, a jedyne zadania bojowe to konwojowanie własnego zaopatrzenia, ochrona własnych dróg zaopatrzeniowych i nagrywanie rzewnych filmów do Youtube, a w każdej chwili na wyciągnięcie ręki jest dostępne amerykańskie wsparcie lotnicze.
Stanęli nagle w obliczu realnej wojny i przyszło olśnienie: rany to ja jestem żołnierzem, co ja robię w tym mundurze?!
A takie wymówki, że "grochówka była za słona", zrozumiałbym gdyby WP kiedykolwiek było dobrze wyposażone, ale tak nigdy nie było, więc nie wiem na co chłopaki liczyli. Za to teraz będą mogli przytulić się do cycka.
Trael [ 24th MEU ]
oliverpack--> Może byś odszedł od komputerowych strategii i przejechał się do Iraku zobaczyć co się tam naprawdę działo i dzieje? Bo takiego pitolenia, że siedzą tam cały czas na dupie to aż żal słuchać...
kiowas [ Legend ]
Wonski ---> zmień obywatelstwo, od razu lepiej się poczujesz
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Trael. Nie jestem żołnierzem i mam ten komfort, że mogę sobie siedzieć przy komputerowych strategiach. Gdybyś jednak miał informację "co się tam naprawdę działo i dzieje" to słucham, słucham żywo.
mirencjum [ operator kursora ]
Trael --> Widzę, że prezentujesz podejście podobne do podejścia kadry "oficerskiej". Niech się żołnierz cieszy, że ma buty i karabin...
Byłem w wojsku dwa lata i dobrze wiem, że w trakcie szkolenia do ciężkich zadań, żołnierza celowo pozbawia się wygód i jak piszesz wody. Lepiej by ktoś z miękkim charakterem i wytrzymałością odpadł na poligonie, niż podczas prawdziwych działań bojowych.
mmomm [ Konsul ]
craym -> nie bronie ci mowic o rzeczach, ktorych nie doswiadczyles, ale wtedy twoje osady sa po prostu subiektywne i nie polegaja na doswiadczeniu danego wydarzenia. Dlatego np. sprobuj skonfrontowac to co myslisz o sluzbie np. w afagnistanie, z wiedza kogos kto tam byl.
Wonski [ Hebrew Hammer ]
kiowas --> Na jakieś konkretne? Masz jakieś sugestie?
kiowas [ Legend ]
Wonski ---> to chyba jasne w świetle twoich słów i pochodzenia
Wonski [ Hebrew Hammer ]
kiowas -> a myślałem, że wspomnisz o madagaskarze. W razie czego rower też mam.
Caine [ Książę Amberu ]
kiowas [ Legend ]
Wonski ---> lubisz Madagaskar? No popatrz, tego nie wiedziałem. Lemury poczują się docenione.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Za odmowę rozkazu grożą 3 lata....a za wyjazd bez pancerza kara śmierci
eros [ elektrybałt ]
A za glupote... Nagroda Darwina.
Caine [ Książę Amberu ]
Dal tych, którym nie chce sie klikać. Oto głos jednego z samych zainteresowanych, zamieszczony na innym forum. Każdy ocenia według własnej miary:
Niestety, zgodnie z rozkazem rzecznika PKW autor usunął oryginalny post. Czuję się zobowiązany zrobić to samo z cytatem.
caramucho - link do całego wątku w moim poprzednim poście. Czemu >"buntowników"<?
caramucho [ Pretorianin ]
Caine ---> właśnie tak sądziłem że takie będą wyjaśnienia "buntowników".
BTW. Jeśli to jest to forum o którym myślę to ja już nie mam żadnych wątpliwości.
caramucho [ Pretorianin ]
Caine ---->
nie mam edycji
jestem do tyłu z czytaniem tego wątku wiec go przeoczyłem ale myślałem o innym bo tam znalazłem właśnie też to oświadczenie tylko autor powoływał się na kumpla z 18stki ale Twoim forum to był materiał źródłowy jak widzę
"buntownicy" bo sam autor tak się nazwał
Trael --> nie jest też do końca tak że problem nie istniał, zaistniał na niespotykaną dotychczas skalę stąd legendy zwłaszcza te które utrwalało kino ale nie można powiedzieć że problemu nie było