GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Samochodzik

20.06.2007
13:58
[1]

equalibrium [ Pretorianin ]

Samochodzik

Witam,
mam ok 30 tys na kupno samochodu i moj wybor padl na Audi A3 z gdzies 1999 - 2000 roku, z silnikiem 1.8TDI. Co myslicie o tym samochodzie? Ktos mial z nim kontakt? Wszelki uwagi mile widziane.

20.06.2007
14:01
[2]

Kaka11 [ Konsul ]

mój kuzyn kupił lekko rozbite tanie i fajnie sie jeździ tylko na kamienistej drodze trochę trzepie wogule fajne autko ładne i wogule opłaca sie kupić 1.8 z dieslem tanio!

20.06.2007
14:02
[3]

wysia [ Senator ]

Nie ma takiego silnika, jest 1.9 TDI. Dosc przyjemne auto, i te silniki tez calkiem fajne (ale jeszcze zalezy ktory dostaniesz, bo maja rozne moce - od 90 do 130 koni).

130 koni to bardzo fajnie. Znajdz jakiegos zaufanego mechanika, obejrzyj z nim to auto (jak przy kazdym uzywanym samochodzie), i jak bedzie w dobrym stanie, to imho warto sie skusic.

20.06.2007
14:04
[4]

equalibrium [ Pretorianin ]

fakt mala literowka, silnik to oczywiscie 1.9TDI 130 konny

20.06.2007
14:05
[5]

Łukasz [ Solvafeali ]

według mnie to dobry wybór, za 30 tyś śmiało kupisz, oczywiście z niezłym wyposażeniem. Jednak ja wolałbym A4, różnica to 3-4 tyś myślę. Około rok temu poważnie zastanawiałem się nad kupnem A4, jednak wybrałem Mondeo.

20.06.2007
14:11
[6]

morph_eus [ Konsul ]

wysia > nie do 130 a 150 :-) taki opis dla laików czytających literki TDi all srebrne 90 koników i kolejno "i" czerwone 110, "Di" 130 "TDi" 150 oczywiście mówimy o oznaczeniach fabrycznych a nie ze ktos sobie zmienił sam :P a3 ogólnie super autko choć ten rocznik i do takiej kasy to wolał bym golfika IV :-) z 150koników, a diesel'ek oszczędny ale auto śmiga po rozgrzaniu a na sucho i tak 1.8T bęzyna występuje zarówno i w golfach jak i audikach z tym ze w golfach jako 150 koni a audi 180. i tyle :P jak sie myle niech ktos poprawi :D

20.06.2007
14:16
[7]

wysia [ Senator ]

morph_eus --> To, ze jest 150-konny 1.9 tdi, to wiedzialem. Ale nie wiedzialem, ze dawali go do A3.

20.06.2007
14:22
[8]

morph_eus [ Konsul ]

nie no tak z ciekawosci sprawdzam i chyba wpadka :D wysia zwracam honor :P jednak 150 konikow juz w audikach od 2.5 :P

20.06.2007
14:23
[9]

N2 [ negroz ]

Łukasz -- popełniłeś błąd :) Zapewne będziesz żałował tej decyzji.

Również przychylałbym się do wyboru Audi A4 większy, 4-drzwiowe nadwozie jest bardziej praktyczne. Po przygodach z korozją w moim Oplu zdecydowałem się na A4, blacha ocynkowana, silniczek 1.9 diesel bardzo żwawy. Trzeba uważać kupując ponieważ diesle zwykle są zajechane, liczniki mają ostro kręcone. A jak sie trafi na taki model bezwypadkowy to już mamy autko na lata.
Przednie zawieszenie na Polskich drogach dość często pada powodem tego jest zawieszenie wielowhaczowe, aluminiowe. Komplet kosztuje jakieś 1100zł, ale nie odrazu wszystko pada, a wahacz jeden można dostać już za 60zł, więc nie jest aż tak tragicznie.
Awaryjność tych modeli jest bardzo niska, zużycie paliwa też zaskakuje nawet 4,5 L ropy na 100km przy spokojniej jeździe.
Bardzo udany model.
Z zachodu można ściągnąć wersje bardzo bogate, w tych rocznikach klimatyzacja to juz standard,do tego pełna elektryka itp

20.06.2007
14:32
[10]

dudek101 [ redneck ]

tyle ze te 150KM to jest 2.5 litra a nie 1.9
tak na marginesie to byly tez 1.9TDi 100 i 115KM

20.06.2007
14:34
[11]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

Trzeba uważać kupując ponieważ diesle zwykle są zajechane, liczniki mają ostro kręcone. A jak sie trafi na taki model bezwypadkowy to już mamy autko na lata.

te silniki sa bardzo zywotne. nawet 180-200 tys to nie jest dla niego az tak duzo. pod warunkiem, ze dobrze jezdzony i na dobrym paliwie. a z tym bywa roznie. jak ktos go pilowal nie dajac mu sie rozgrzac, albo nie dawal turbo wystygnac, to moze byc bida. tez sie do takiego 130 konnego diesela przymierzam, tylko ze w Ibizie (golf iv i ta starsza a3 sa brzydkie).

Około rok temu poważnie zastanawiałem się nad kupnem A4, jednak wybrałem Mondeo.

tez mysle, ze wybierajac Mondeo ponad a4 strzeliles sobie w kolano. jak jeszcze powiesz, ze to ten fordowski diesel (cdti), to juz lipa. no ale chcialbym sie mylic.

20.06.2007
14:53
[12]

sylweek [ Pretorianin ]

z droższych elementów eksploatacyjnych jest sprzęgło (wielomasowe)
Trzeba pamiętać przy zakupie auta żeby nie było bite, blacha ocynkowana, i sprawdzony silnik a takim jest 1,9 TDI.
Szukaj dobrej sztuki i powodzenia.

20.06.2007
14:58
[13]

Łukasz [ Solvafeali ]

N2 ---> wcale nie żałuje... wybrałem Mondeo bo na A4 nie było mnie stać poprostu, za pół roku planuje zmienić autko, nie wiem czy na A4 czy mondeo... :D w nowszej budzie.

cotton_eye_joe ---> mondeo combi kupiłem, ze względu na cenę, A4 lepsza bez porównania. Jednak jexdzi mi sie dobrze, na diselka nie narzekam ;p

A co do golfów, wieśśśś :DDDDD ale to moje prywatne zdanie, poprostu ich nie lubię.

20.06.2007
15:12
[14]

N2 [ negroz ]

sylwek - Teraz żeby trafić na auto zupełnie bezwypadkowe to już rzadkość, mnóstwo jest po przejściach chociaż by delikatniej obcierce, (nie mówiąc o mocnych dzwonach). Ale ok, jak jest dobrze zrobione to na lata, gorzej jak ktoś robił na sztuke za grosze to po roku będzie korodować a szpachla da o sobie znać. Wtedy nie będzie za wesoło jeżeli bedzie to buda. Bo jak drzwi to pół biedy wymianana na nowe (używane) będzie bardziej opłacalna niż lakierowanie starych, sprawa wygląda podobnie jeżeli chodzi o maskę czy tylną klapę.

cotton_eye_joe -- chodziło mi o to, iż dieslami w niemczech robią przykładowo 25-28 tys rocznie a benzyniakami 15-20 tys, stąd też lepiej uważac by nie wziąć zajechanego diesla po faktycznych 340 tys bo i takie sie zdarzają, a jak sam napisałeś jak ktoś go nie szanował to faktycznie mogą być przygody

Łukasz -- jeżeli nie miałeś tyle kaski na A4 to nie pisz, że miałes dylemat który wybrać ;p
być może i nie żałujesz, ponieważ pod względem praktycznym Mondeo jest dobrym samochodem, ale jeżeli chodzi o korozję to nie był bym już taki pewien, w focusach z 99 roku rdzewieją klapy juz i drzwi u dołu, układ wydechowy i maska...
ok, rozumiem, każdy samochód koroduje, ale fordy, fiaty i ople za szybko

20.06.2007
15:36
[15]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

mam pytanie - takie rozbicie jest powazne? ile moze kosztowac naprawa (+/-). tak, zeby to porzadnie zrobic.

20.06.2007
16:01
[16]

Garbizaur [ Legend ]

cotton eye joe ---> nie wygląda to poważnie, niemniej jednak jest to tuż przy kole - różnie może być w środku, tzn. nie wiadomo jak zawieszenie, geometria, itd.

20.06.2007
16:20
[17]

Łukasz [ Solvafeali ]

N2 ---> nono może i masz rację z tą korozją ale za to te marki są nieco tańsze ;) Dlatego chcem w miarę szybko sprzedać te mondeo, dołożyć i kupić coś nowszego (mam z 99r.) ale to wtedy założe podobny wątek :P

20.06.2007
16:41
[18]

gladius [ Subaru addict ]

Jak masz 30 tysięcy, to kup sobie prawdziwy samochód a nie jakiegoś dyzla z ośką:

GTek 98 rok, przebieg 142 000, w dobrym stanie, nie był dzwoniony, wydech SS, duże skrzydło, felgi Speedline.
Cena 32 tysiące do negocjacji

do zrobienia geometria, hamulce.


Masz wtedy super auto (Richard Burns takim jeździł;)), mało awaryjne, 220 KM (a można zrobić dużo więcej), fajny układ wydechowy, napęd 4x4 za w sumie niewielkie pieniądze. Sam bym chętnie kupił.

20.06.2007
17:02
[19]

wysia [ Senator ]

"duże skrzydło, felgi Speedline"
To jakas calibra?

20.06.2007
17:10
[20]

Łukasz [ Solvafeali ]


dla prawdziwych fanów calibry...

20.06.2007
17:13
[21]

gladius [ Subaru addict ]

wiesia - nie. I pokaż mi Calibrę, którą jeździł Burns..

20.06.2007
18:49
[22]

Łysack [ Mr. Loverman ]

gladius -> niektórzy patrzą też na spalanie... po co na przykład 220KM i 4x4 dla kogoś kto będzie jeździł załóżmy głównie po mieście a na trasę będzie wyjeżdżał sporadycznie? a poza tym to o jakim silniku mówisz?

20.06.2007
18:52
[23]

Garbizaur [ Legend ]

gladius ---> respect... nie sądziłem, że jesteś aż tak wielkim fanem Subaru, żeby proponować ładowanie się w starego strucla z dużym skrzydłem... :-D chyba sporo prawdy jest we stwierdzeniu, że miłość jest ślepa...

20.06.2007
18:56
[24]

gladius [ Subaru addict ]

Łysack - 2.0 turbo

Garbizaur - poczytaj sobie tutejsze wątki z dylematem, czy lepiej za 5.000 zł kupić 17 letnie bmw full wypas czy może lepszy będzie 14 letni passat to trochę zmienisz definicję "starego strucla". Zwłaszcza, że ta Impreza jest w wieku zamierzonego zakupu autora wątku, a przebieg pewnie ten sam jak nie mniejszy. Silnika nie porównuję, bo 1.8 diesel ma się do 2.0 boxera turbo jak gówno do twarogu.

20.06.2007
18:57
[25]

Garbizaur [ Legend ]

bo 1.8 diesel ma się do 2.0 boxera turbo jak gówno do twarogu.
i właśnie dlatego nie rozumiem Twojej propozycji... ;)

btw. zwracam honor... impra '98 nie jest struclem... niestety czas edycji się skończył, więc nie dam rady zmienić... :)

20.06.2007
19:03
smile
[26]

sasquath_ [ Konsul ]

jak juz chcesz diesla (blee) to moze wez golfa zawsze bedzie jakies 2-3 lata mlodszy, a roznica niewielka- moze troche mniej lansu:)

a no i przebieg 150tys:)

jak padna pompowtryskiwacze to wymiana troche kosztuje:(

20.06.2007
19:08
[27]

wysia [ Senator ]

"bo 1.8 diesel ma się do 2.0 boxera turbo jak gówno do twarogu."
1.9 gwoli scislosci, i twarogiem bedzie raczej on w tym porownaniu. Taki tdi pojezdzi jeszcze z ladnych pare lat bez dotykania, a na trwalosc boxtera zarzynanego nie wiadomo przez kogo przez 9 lat w 'rajdowym' aucie z 'wydechem SS, duzym skrzydło i felgami Speedline' bym nie liczyl. Geometria do zrobienia tez dobrze nie wrozy, szczegolnie jesli auto rzeczywiscie nie mialo dzwona.

20.06.2007
19:36
[28]

gladius [ Subaru addict ]

1.9 gwoli scislosci, i twarogiem bedzie raczej on w tym porownaniu.

No raczej nie bardzo :)

a na trwalosc boxtera zarzynanego nie wiadomo przez kogo przez 9 lat w 'rajdowym' aucie z 'wydechem SS, duzym skrzydło i felgami Speedline' bym nie liczyl

To auto jest tak skonstruowane, że "zarzynanie" specjalnie mu nie szkodzi.

Tak czy inaczej, w tej cenie to jest bardzo fajne auto, na pewno fajniejsze niż takie Audi. I kto mówi, że to ma być na lata? 2-3 i następne.

20.06.2007
19:47
[29]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

To auto jest tak skonstruowane, że "zarzynanie" specjalnie mu nie szkodzi.

kazdemu szkodzi. ja tez bym w zyciu czegos takiego do jezdzenia nie kupil. jak zaczniesz zarabiac pieniadze i zdecydujesz sie wydac kilkadziesiat tys. na samochod, zobaczymy, czy kupic 10 letniego 'rajdowego' grata, czy kilkakrotnie mlodszy i ciut slabszy.

20.06.2007
19:47
[30]

wysia [ Senator ]

"To auto jest tak skonstruowane, że "zarzynanie" specjalnie mu nie szkodzi."
Tia. Pod warunkiem starannego dbania. I nie przez 140 tys km (o ile przebieg prawdziwy). No i co z ta geometria? Cos sie tam musialo niezle rozsypac, skoro gosc w ogole o tym wspomina, zamiast ja po prostu zrobic. Zwykle sprawdzenie i ustawienie zbieznosci kosztuje cale 50 pln w wyspecjalizowanym zakladzie.

20.06.2007
20:33
[31]

N2 [ negroz ]

wysiu - być może chodzi tylko o zbieżność, tym bardziej iż wiadomo jakie mamy drogi, a impreza ma jak to na samochód sportowy sztywne zawieszenie więc to może byc tylko zbieżność w najlepszym wypadku. Ale masz rację koszt naprawy to jakieś 58zł, więc sam by je zrobił i nie wspominał o tym.
No chyba, że ta subaru miała dzwon i jest składana z dwóch subaru, a w tym przypadku z geometrią zawieszenia może być różnie. Nawiązuje do tego, iż samochód może okazać się czterośladem.

Łysack - masz racje, jak można porównywać limuzyne klasy średniej z samochodem sportowym, ten i ten ma inne przeznaczenie

glaudis - na samochód sportowy z takim stażem w życiu bym się nie zdecydował, zaliczył chyba z każdej strony, poza tym wytłuczone pewno do granic

cotton - to, to jest nic
takie i podobne uszkodzenia zdarzają sie nowym samochodom podczas transportu, naprawiaja je i wkładaja do salonu
wszystko jest do zrobienia, niemniej jednak z trwałością takiej naprawy różnie bywa
jeżeli ktoś się zdecyduje tanio to zrobić to wyklepie troszku wyrówna szpachlą polakieruje i sprzeda jako bezwypadkowe, ale po roku już będzie korodować nie ma zmiłuj się..
druga wersja to kątówka i zmiana tego elementu na nowy (używany) to już trwalsze jest, ale w zakładach nie zgrzewają tylko spawają, więc przegrzana blacha i tak będzie korodować przy łączeniach... ale to juz troche potrwa zanim wylezie, ale trwałośc jest niemal fabryczna

Garbizaur - 15 tys rocznie to nie dużo, powiedziałbym, że standard
poza tym na przebieg przy zakupie używanego auta sie nigdy nie patrzy! patrzy sie na stan drążka zmiany biegów oraz kierownicę, klamki drzwi i tapiecerkę na siedzeniu kierowcy

20.06.2007
20:35
[32]

Garbizaur [ Legend ]

poza tym jeżeli auto ma 9 lat i 140 tys. przebiegu, to z prostej kalkulacji wynika że robiło rocznie tylko 15.500 km bez przerwy na najwyższych obrotach (bo takie cacko fajnie się piłuje, a turbo to już w ogóle świetnie - szczególnie na zimnym silniku). Jednym słowem - nic tylko brać... i patrzeć jak topnieje Ci zapas gotówki na koncie... ;-)

nie twierdzę, że to dużo ale dla takiego samochodu 15.000 rocznie oznacza albo rzadką jazdę na długich dystansach, albo piłowanie po mieście codziennie - ruszanie na maxa spod świateł, itd. (czyli kaplica).

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.