b166er [ sick dog ]
Nabijaja sie z nas?
totalnie nie znam niemieckiego.
siekator [ Król Rybak ]
Sam obrazek to jakaś żałosna szwabska prowokacja.
RadekTheGreat [ Konsul ]
Zaraz się Kaczory znowu obrażą...
RadekTheGreat [ Konsul ]
Der Spiegel to taki sam szmatławiec jak rodzimy Fakt. Najlepiej zignorować Fryców...
Wiewiórk [ - Syska ! ]
miałem to samo wrzucić na GOLa
Mad Meat PL [ Konsul ]
A kto się z nas nie nabija?
b166er [ sick dog ]
Mad Meat moze i masz racje
The LasT Child [ MPO GoorkA ]
Siekator --> Obrazek to "parafraza" jednej okładki Wprost sprzed 3 lat.
Mad Meat PL [ Konsul ]
b166er -> Nie może, tylko napewno ;)
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Polacy to są jednak śmieszni. Lewacki tygodnik rzuci kontrowersyjną okładkę, na marginesie znacznie bardziej stonowaną, niż niektóre okładki Wprost, a w Polsce od razu się podrywają i albo płaczą nad tym, że nasz wizerunek u wspaniałego sąsiada jest zaprzepaszczony, albo zaczynają wyzywać od hitlerowców. Spokojnie, nerwy oszczędzajcie.
Conroy [ Dwie Szopy ]
HS--> A następnego dnia piszą na forum "Co za debil z tego kaczora, że robi taką aferę z powodu jakiejś okładki!"
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Nie znasz niemieckiego, ale pytasz czy się nabijają. Czy masz jakieś kompleksy? Niemcy bronią swojego interesu tak jak Polska, niestety pewna polska gazeta wprost przeciwnie, ale widze że nawet link do zdjęcia się zgadza.
Garbol [ Pretorianin ]
Nie nabijają się z nas tylko z kaczorów. Niemcy mówią ze odkąd skręciliśmy w prawo, to tak od 18 lat nie mieliśmy tak złych stosunków jak teraz...
Vader [ Legend ]
Wizerunek taki - na jaki nasz rząd zasłużył.
Coolabor [ ~~Kochający Walery ]
Hajle ma rację. Spiegel to taka szmatka. Koledzy z Niemiec to mówili, a ja im wierzę :)
Novus [ Generaďż˝ ]
polecam przecyztac najnowszego Spiegla - z ta okladka Zwlaszcza artukul o Polsce. Ladnie sie nabijaja, ale nie bez powodu. Razem z bracmi smieja sie z naszych ulubionych ministrow Giertycha i Leppera. Generalnie swietny artykul i ciekawy poglad na miejsce Polski w Europie, jako ostatni bastion nacjonalizmu, oraz jako awanturniczy kraj ktory musi sobie znalezc jakiegos potencjalnego wymyslonego agresora i kozka ofiarnego - w tym wypadku Niemcy.
Radekthegreat - Der Spiegel to szmatlawiec? Skad ta opinia? z telegazety?
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Novus--->
Oczywiście, jak wiadomo problemy z neonazistami ma Polska, a nie Niemcy.
LooZ^ [ be free like a bird ]
Ah, ta faszystowska Polska! Znow smie uzywac sformulowania "interes narodowy"! Ze tez sie te glupie polaczki nie nauczyly, ze nasz interes narodowy wyznaczaja nam Niemcy!
Raziel [ Action Boy ]
no właśnie, a że w ogole podskakujemy to może oznaczać tylko jedno: że u nas zacofanie i ciemnogród!!!!!!!
.:Jj:. [ The Force ]
Niestety ale mają powody Niemcy, i niestety ale trzeba ich rozumieć, z wielu względów. Nie wiem jak Wy, ale ja, gdyby nie padło słowo Polska na okładce, w ogóle bym się nie czuł obrażony. Chcą jechać po rządzie- ok. Ale żeby Polska.. i tak nikt nas specjalnie nie wychwala ostatnio na zachodzie.
Wonski [ Hebrew Hammer ]
Nie ma sie co obrażać. Zasada jest prosta, skoro szwabom sie nie podoba polska polityka to znaczy, że należy ją kontynuować, albowiem jest to polityka słuszna. To samo odnośnie ruskich.
ZbyszeQ [ FZ7 user ]
b166er --- Nabijaja sie z nas?
a co ty taki zaskoczony ??? wczoraj sie urodziłeś ??
Wonski [ Hebrew Hammer ]
Polecam tekst Tomka Wróblewskiego:
"Zug-zwang, to pozycja w szachach po której każdy następny ruch prowadzi do katastrofy. Nie wiem czy kanclerz Merkel już to wie i udaje, że walczy, czy naprawdę jeszcze szuka cudownej obrony przed swoim politycznym Zug-zwangiem. Chyba jednak wie, sądząc po fałszywej retoryce jaka towarzyszy debacie przed szczytem Unii. Zwolennikom federalnej Europy coraz trudniej o przekonujące argumenty a coraz łatwiej o demagogiczne tyrady. Antyniemieckie fobie w dyskusji z Polską, dyktat kapitalistów w Wielkiej Brytanii. Pierwszym grzechem niedomówień w Polsce jest sprowadzanie całej dyskusji do kwestii głosowania. Warto przypomnieć, że mówimy tu o czymś więcej – o traktacie europejskiej unifikacji. O para federalnym systemie z jednym ministrem spraw zagranicznych, z przewodnictwem dłuższym niż pół roku, z regulacjami unijnymi sięgającymi wewnętrznych regulacji prawnych, gospodarczych i administracyjnych. Ba, jeszcze miesiąc temu projekt zakładał zastąpienie narodowych symboli flagą i hymnem UE. 25 państw jedna głowa i jedna decyzja. Tak, to ten sam projekt, który raz już wyborcy we Francji i Holandii odrzucili. Dziś silni zwolennicy federacji chcą go narzucić tylnimi drzwiami. Nie jako konstytucje ale jako traktat przyjmowany przez poszczególne rządy. To pozwala politykom obejść referenda i narzucić wyborcom coś czego sobie nie życzą. System głosowania jest niewątpliwie ważnym elementem w całej tej operacji, ale nie jedynym spornym punktem. Nie mniej wątpliwości od Polaków mają Anglicy, którym ciężko jest zaakceptować koncept para-konstytucji bez pytania o zdanie wyborców. Warto przypomnieć, że wszystkie brytyjskie partie opowiedziały się w przeszłości za referendum. Jedynym zwolennikiem „siłowego” wprowadzenia traktatu był Tony Blair. Gordon Brown twierdził, że nie zgodzi się na rezygnacje z symboli narodowych bez powszechnego głosowania. Brytyjczykom, dla których wolność gospodarcza pozostaje wartością nadrzędną, trudno jest też pogodzić się z wpisaniem prawa do strajku jako jednego z naturalnych praw obywatelskich. Dla konserwatystów z kolei nieakceptowane są rozporządzenia dające UE nadrzędne prawo w kwestiach wewnętrznej administracji. Chociaż niemiecka prasa w dyskusji z Brytyjczykami nie podpiera się antyniemieckimi fobiami, ale federaliści uruchomili już francuskie związki zawodowe oskarżające laburzystów o anty robotnicze nastawienie i zwalczanie traktatu w imię interesu klasy posiadaczy. Nie kijem go to pałą. Polski rząd, przy całej swojej nieudolności w odpieraniu kontr argumentów i nieporadnym poruszaniu się po europejskich salonach, jedną rzecz rozumie – decyzje, które zapadną na tym szczycie określą naszą pozycje w Europie na lata. Traktat jest prostą drogą do wprowadzenia jednej konstytucji europejskiej. Większościowe decyzje będą dotyczyły nie tylko polityki zagranicznej – gdzie nasz głos w sprawie Ukrainy nie byłby już pewnie słyszalny, a nasze wojska do Iraku pewnie już nie pojechałyby. Polska musiałaby pewnie zgodzić się na socjalne rozwiązania Europy, do tego doszłyby tak kontestowane w Europie Środkowej obyczajowe regulacje. Po prostu zabrakłoby nam głosów na zablokowanie tych rozwiązań. Nie oceniając tu nawet jaki system społeczno-polityczny jest lepszy, jedno wiemy, wiele z rozwiązań starego kontynentu nie jest mile widziane w naszej czy brytyjskiej części Europy. Narzucenie tych praw i przepisów bez referendum i szerszej dyskusji jest groźnym, antydemokratycznym posunięciem. I nie trzeba mieć antyniemieckich fobii, żeby z podejrzliwością patrzeć na nerwowe próby narzucenia Europejczykom jednego systemu prawnego."
joka1 [ Pretorianin ]
We "Frankfurter Allgemeine....." napisali, że nasz Premier postrzega Niemcy jako te z okresu II Wojny Światowej .... tu było dosadne określenie na to postrzeganie. A generalnie sens artykułu był taki, że nasz rząd nie chce i boi się jeszcze silniejszych Niemiec, a bardziej od Niemiec boi się tylko Rosji. I że paradoksalnie od tych Niemiec (jako kraju najbardziej liczącego się w Unii) Polska chciałaby wsparcia przeciwko Rosji.....W sumie dość niepochlebny artykuł, zdecydowanie krytykujący boje o "pierwiastkowanie".
sisiorex [ Pretorianin ]
Ludzi opamiętajcie sie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! oni nienabijają sie z nas tylko z Merkel.Czy tego niewidzicie ?chodzi o to że to kaczuszki wydają się sterować panią Angelą ,a nie ona sama unią(przypominam że to Niemcy teraz przewodniczą UE)
PatrykW [ Arbiter Elegantiae ]
sisiorex dobrze mówi - tu chodzi o pokazanie bezsilności kanclerz, a nie nabijanie się z Polaków.
Deepdelver [ Legend ]
W Niemczech, podobnie jak w Polsce, funkcjonuje nieco więcej niż jedna gazeta.
W zupełnie innym tonie o polskich staraniach pisze np. "Die Welt":
Wiec nie generalizujmy.
cotton_eye_joe [ maniaq ]
Der Spiegel to taki sam szmatławiec jak rodzimy Fakt. Najlepiej zignorować Fryców...
z Bildem ci się pomyliło. Spiegel jest jak nasz "wprost".
na okladce jest napisane - od gory:
"pierwiastek kwadratowy albo smierc"
"niekochani sąsiedzi"
"jak Polacy denerwują Europę"
nie nabijają sie - piszą prawdę. ja tam nic obrazliwego nie widze.
Hajle ma rację. Spiegel to taka szmatka. Koledzy z Niemiec to mówili, a ja im wierzę :)
powtarzam, der spiegel nie jest szmatlawcem. to powazny tygodnik (wystarczy spojrzec na poziom jezyka w nim).
twostupiddogs [ Senator ]
HS
"Polacy to są jednak śmieszni. Lewacki tygodnik rzuci kontrowersyjną okładkę, na marginesie znacznie bardziej stonowaną, niż niektóre okładki Wprost, a w Polsce od razu się podrywają i albo płaczą nad tym, że nasz wizerunek u wspaniałego sąsiada jest zaprzepaszczony, albo zaczynają wyzywać od hitlerowców. Spokojnie, nerwy oszczędzajcie."
Powiedz to preziowi.
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Powiedz to ~85% Polaków.
A Die Welt dobrze prawi ;P
twostupiddogs [ Senator ]
HS
Ja tam z niecierpliwością czekam, na takiego polskiego Guardiana, albo Bilda. W UK czy w Niemczech nie ma przebacz wobec własnych polityków. To co się u nas dzieje to jest tak ugrzecznione, że żałość dupę ściska jak się na to patrzy.
Scatterhead [ łapaj dzień ]
I nie trzeba mieć antyniemieckich fobii, żeby z podejrzliwością patrzeć na nerwowe próby narzucenia Europejczykom jednego systemu prawnego
a tak właściwie, czy jakiekolwiek regulacje narzucane przez UE do tej pory były niewłaściwe? Jest sfera, która dotyczy przekonań, jak kwestie tolerancji dla mniejszości seksualnych, ale to jest efektem ubocznym ogólnych regulacji proponowanych przez UE dotyczących wielu aspektów.
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
2sd---->
Twój kochany Guardian:
alpha_omega [ Senator ]
Polscy historycy miast zajmować się Bóg wie czym, powinni podjąć jakąś inicjatywę (stworzyć np. jakiś szeroko udokumentowany portal), która raz na zawsze zamknie jadaczki takim gryzipiórkom. I tym powinien się zająć Giertych (i jego kolega z min. kultury) - proponowaniem tego typu inicjatyw, a nie eliminacją Gombrowicza ze szkół. Gdybym kończył historię już dawno zająłbym się tworzeniem takiego portalu.
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
Wprost, fuj. Dla mnie to tez szmata.
twostupiddogs [ Senator ]
HS
No cóż. Od dawna piszę, że takimi sprawami powinien zajmować się polski MSZ. Jakoś dziwnie się nie zajmuje, choć został odzyskany. Tylko jak MSZ ma reagować, gdy nie obsadzili stanowisk ambasadorów przez 2 lata? I każdy pisuar będzie twierdził, że oczywiście Fotyga jest świetna i doskonała na tym stanowisku.
I nie sugeruj łaskawie, że takie art. nie są wyłącznie domeną Guardiana czy Bilda, bo jest ich sporo i trzeba je prostować, tylko z Fotygą? Wolne żarty.
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Akurat z problemem wizerunku Polaka-antysemity nie potrafił się uporać do tej pory żaden polski gabinet. Za taką sytuację są odpowiedzialni wszyscy szefowie dyplomacji, a tak pospołu, to i my wszyscy, bo powinno się bombardować wszystkie redakcje wyjaśnieniami. Tylko jakoś nie mam motywacji do dyskusji z durniami.