GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz.40

03.09.2001
15:08
[1]

Magini [ Legend ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz.40

Witamy w naszych skromnych progach :-)

Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujacych non-stop, ale po godzinach obsluga we wlasnym zakresie]. Goscimy wszystkich zblakanych, gdy tylko poczuja, ze na innych watkach jest chwilowo podejrzanie cicho. Za barem Holgan i Szaman mieszaja magiczne drinki, Magini kreci sie po sali i robi dobre wrazenie, MarCamper pilnuje porzadku, eros w kuchni miesza ..... w kotle i rothon - na zapleczu dba o interes.
AnankE wpada wieczorkiem i puka w szybke, mi5aser - etatowy staly klient, Adamus placi za drinki wierszami, a Gambit przynosi ze soba swieczke i koronkowa chusteczke :-). Ostanio zobawiazal sie zajac sie kominkiem. Pellaeon dba o czystość, kontrolujac z sanepidowska dokladnoscia wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery :-)
Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczacej naszej karczmy "a moze to tez mam rozpieprzyc?!?" umieszczamy go w stopce papieru firmowego. Attyla, mnich pochodzacy ponoc od smoka, przechodzac wstepuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstac i wyjsc :). Pija zielona herbatke z towarzystwie Tofu i Magini - oddelegowanej do towarzystwa. Ostatnio można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno.
Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jestesmy znani z dyskrecji :)
"Wiec niech umieraja slowa nasze - na to sa, przez to sa."

[kilka postaci siedzi przy stole oglądając swój oręż i zbroje, rozprawiają o zaletach i wadach każdej z nich, a barman o twarzy apostola rozumiejacego slabosc ludzkiej natury stoi w polcieniu brzeczac kostkami lodu i porusza sie bezszelestnie z jednego konca baru na drugi niby bog niegodziwosci, wyposazony przez nature w twarz ascety]

Witamy serdecznie!

03.09.2001
15:11
smile
[2]

Magini [ Legend ]

Tak, tak moi mili. Chwilowa zmiana szyldu :-)))

03.09.2001
15:15
[3]

Szaman [ Legend ]

Magini: Chwilowa? A przeciez pan kierownic wspominal cos o trwalej chyba? ;))) I ja sie juz pozegnam z Toba, bo przed koncem pracy sie juz nie pojawie (dzisiaj przyszedl rachunek za telefon... : (((()

03.09.2001
15:17
smile
[4]

Attyla [ Legend ]

Magini! Chwilowa zmiana szyldu? Z tego co ja widze, to zmiana jest jedynie formalna, bo w srodku tego grupy Laokona stoi przecie smok jak byk:-)))))))

03.09.2001
15:22
[5]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Strasznie malutkie to Zdjęcie :)) Mara poznaję ten z ytłu to Grzech ?? Magini oczywiście :)) O i Holgan :) co do reszty to potrzebuje podpowiedzi :)))

03.09.2001
15:24
[6]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Attyla to ty w środku ??

03.09.2001
15:26
smile
[7]

HAL9000 [ Konsul ]

Witam wszystkich w kolejnej czasci! To juz moja trzecia ;) (na 40 to ciut malo :) Mleka!!! (dorzucasz ta babeczke jeszcze, Magini?)

03.09.2001
15:30
smile
[8]

Magini [ Legend ]

Hal9000 --> tak. Babeczka dla Ciebie :-) Nie martw sie -- wszystko przed Toba. Cos mi mowi, ze tych czesci Karczmianych pogaduch jeszcze troche popiszemy :-)) Ja nie wiem, czy chwilowa, czy trawala ta zamiana szyldu. Ja tu tylko sie krece ;-)) Zegam.

03.09.2001
15:32
[9]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Cholera, a mnie na tym zdjeciu nie ma :((((( Powinienem był wtedy wieczorem wywalczyc udzial w jakims grupowym....zdjeciu a nie seksie swintuchy :)))

03.09.2001
15:34
smile
[10]

HAL9000 [ Konsul ]

Czy ktos bylby tak uprzejmy, i objasnil mi to zdjacie?

03.09.2001
15:34
[11]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Gambit podpowiedz mi kto jest kto czyli "who is who" ;)))

03.09.2001
15:37
[12]

Gambit [ le Diable Blanc ]

mi5aser --> nie wiem czy moge...

03.09.2001
15:42
smile
[13]

Attyla [ Legend ]

Tak Mi to czarne w srodku to ja, a to kudlate obok to Shaman:-))))))

03.09.2001
15:46
[14]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja Wam objasnie, oto opis: 1) Pierwszy od lewej - Trollf 2) Druga, nieco w glebi - malzonka MarCampera 3) Brodaty - Szaman 4) Z tylu (taki kudlaty) - Grzech 5) Attyla (w srodku, z przodu, z takm bialym na klacie) 6) "Przyjaciel Maginiowego Meza" 7) Magini (z przodu, po lewej stronie przyjaciela patrzone z jego perspektywy) 8) Za Mag, MarCamper 9) Holgan, taka lekko wychylona do przodu 10) Agata 11) Ja ;-)

03.09.2001
15:47
[15]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Mogę prosić o opis, kto jest kim, czy mam się tylko domyślać??? (hehe, ale ze mnie skubaniec :-))))

03.09.2001
15:51
[16]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Hehe, widzę Rothon, że czytasz w moich myślach ;)))))

03.09.2001
15:53
smile
[17]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

He, he, he, czytam we wszystkich myslach :-) Sliczni jestesmy, prawda?

03.09.2001
15:55
smile
[18]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Hehe, ekipa, jakich mało :-))))) Bez problemu może ruszać na podbój czegośtam :-)

03.09.2001
15:56
[19]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothonku ---> ty oczywiście najpiekniejszy :)))

03.09.2001
15:57
[20]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Powiem Wam, co przed chwila uslyszalem w rozmowie telefonicznej z Agata: dzwonie i pytam: - Cze! Gdzie jestes? - W tej chwili jestem pod Falkowskim! I co ja mam myslec? :-)))

03.09.2001
15:58
[21]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Koniec pracy....spadam do domq.... Do zobaczenia wszystkim.... Magini --> kominkiem zajme sie od jutra :)))

03.09.2001
16:01
[22]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Rothon, może to taki szczyt górski? To powiedz jej, że jesteś pod Łysą :-)))) (Górą, oczywiście) ;))))

03.09.2001
16:01
[23]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

rothon ---> no jak to co ??? masz wątpliwość??

03.09.2001
16:11
[24]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

Ufff... Nie dość że poniedziałek, to jeszcze zwalili mi tyle roboty... Nie cierpię poniedziałków... :( Aha, Witam wszystkich serdecznie! Chciałem napisać wcześniej posta w sprawie tego zdjęcia z Gdańska (że się zgadzam na publikację), ale widzę że Mag czyta mi w myślach :)) Btw, kiedy będą pozostałe zdjęcia!?? Aha, i mam dla was niespodziankę, ale to pokażę później ;)))

03.09.2001
16:40
[25]

Attyla [ Legend ]

No to spadanko...

03.09.2001
18:14
smile
[26]

HAL9000 [ Konsul ]

Przyszedlem... a tu "szczere pustki w ...[karczmie]" ;) No nic, wypije w samotnosci i pojde.

03.09.2001
18:46
[27]

HAL9000 [ Konsul ]

[mezczyzna przy stoliku siedzi, popijajac od czsu do czasu z kufla. Ogladajac sie co chwile w strone drzwi wyglada, jakby na kogos czekal. W pewnym momencie wyraznie znudzony podchodzi do baru.] Siedze i pije, pije i siedze, a tu dalej nikt nie przychodzi. No coz wezme sobie jezscze jedno mleko i babeczke Magini i posiedze dalej ;)

03.09.2001
19:25
[28]

HAL9000 [ Konsul ]

Mam pytanie - po zrobieniu ilu qestow bede mgl grac na sieci w DC?

03.09.2001
19:41
smile
[29]

HAL9000 [ Konsul ]

Uznajcie moje wczesniejsze pytanie za niebyle :-)

03.09.2001
20:05
[30]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

HAL ---> W sprawach DC koniecznie zajrzyj do wątku "Fajny!!!Darmowy!!!Sieciowy!!! RPG cz. xx" :-)))))

03.09.2001
20:14
[31]

HAL9000 [ Konsul ]

Dopiero zaczalem, ale to RPG jest swietne!!!

04.09.2001
05:38
[32]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Swego czasu byl konkurs, kto pewna piosenke spiewa. Tradycyjnie, ja wygralem (to z ta REPUBLIKA):-))) Jednoczesnie obiecalem, ze dam cos w podobnych klimatach (pamietasz o czym mialo byc?). Zatem kolejny konkurs i kolejny tekst o... I witam wszystkich, dzis chyba pogodniej niz wczoraj, byc moze troche bede mogl z wami posiedzedziec ;-) Holgan--> No coz, next time? (przez Ciebie klocilem sie z niejaka Van, na noze niemal poszlo, a niejaki coon siedzial tylko i nic nie mowil, ostatecznie uciekl z czata) za malo mam jasnych oczu twych za malo slow ktore daja sile i otwartych drzwi, az do nieba bram za malo mam za siedem gor i rzek na niedostepny brzeg biec musze biec na koniec swiata po milosc twa jak plomien swiatla pokonac mur gestow niepewnych niejasnych slow za siedem gor i rzek na najpiekniejszy brzeg tak widze swiat jak mysli prosty jak dwa razy dwa, wlasnie tak widze swiat jak pragne burzy gdy zrywa sie wiatr znajde Ciebie tam, gdzie niebo ziemi daje znak zamykam oczy i droge na pamiec znam znajde Ciebie tam gdzie nie ma okien ani scian rozgrzane slonce dni obiecam Ci

04.09.2001
05:55
smile
[33]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No, nareszcie przeczytalem wczorajsze posty :-) Gambit--> Tak, ten kominek, to zrob taki jak w II Beholderze (pamietasz intro i mieszkanie K,K... jak mu tam bylo?) Mag--> No masz rozumek, masz :-))))))

04.09.2001
07:47
smile
[34]

Magini [ Legend ]

Czesc. Co tak pusto? Luuudzie!!! Czemu Wy jeszcze śpicie?! :-)) rothon --> rozumek, powiadasz? hmmm, jak mis o malym rozumku?! Ale wszystko zostaje Ci wybaczone dzis z gory przez wzglad na sliczny text :-))

04.09.2001
07:51
[35]

Magini [ Legend ]

To ja raz jeszcze. Mam dla Was cos w kwestii kominka i wrzesnia i jablek :-) Daje tera, bo pozniej moge nie miec czasu :-( Dla pewnego Pana, ktory "bywa poeta" (to cytat z jego wypowiedzi, z ktora polemizowalam) Czas rozpalić piec Mrok jak kosmaty pies Patrz - wrzesień już Czas rozpalić piec Posmutniało w ogrodzie I nagle postarzało się Miałeś przecież być Autobus Twój szedł. Wiem. Jest już późno Wróć w lampy ciepły krąg Do szafy płaszcz Jabłkami pachnie dom Przemoczony poeto, siądź Skończ ten swój niezwykły wiersz Pusta kartka i tylko znów ogarek świecy Dla Ciebie dziś kupiłam ten zielony szal Ostatnie jabłka z drzew postrącał wiatr A miałeś zerwać je Zbyt mało Ciebie mam Kilka mądrych zdań To wszystko...

04.09.2001
07:52
smile
[36]

Chris [ Generaďż˝ ]

Od progu wszystkich witam, a Kierowniczkę o zdrowie pytam :)! Każdemu, kto się pojawi w karczmie w ciągu 15 minut stawiam "Mocne Krasnoludzkie". Świętuję właśnie 500 post - chyba stanę się teraz "statsiarzem" pełną gębą ;))?

04.09.2001
07:52
smile
[37]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Mag--> Wiesz przeciez, ze nic zlego na mysli nie mialem. Sorry, tak mi sie powiedzialo cytatem z "Potopu". Powinienem powiedziec: Masz rozumicho, masz! :-)) Dzis odwrotna kolejnosc. :-((((

04.09.2001
07:53
[38]

Gambit [ le Diable Blanc ]

[wysoka postać z wlona podchodzi do kominka...w dłoni pojawia się długa zapałka. Płomyk ognia rozświetla uśmiechniętą twarz. Zapałka z wolna zbliża się do drew w kominku. Chwilę nic się nie dzieje, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...] Witam wszystkich :))))

04.09.2001
08:18
[39]

Magini [ Legend ]

Czesc Gambit - Pierwszy Kominkowy Karczmy :-))) Chris --> 500? Hmmm, musisz sie koniecznie podciagnac. Przychodz czesciej do Karczmy - pokazemy Ci, jak sie pracuje nad statystykami ;-))

04.09.2001
08:23
[40]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Haloł @ll !! rothon ----> ten kawałek co nuciłeś to Seweryn Krajewski ??? ja też mam pewną zagadkę chociarz obawiam się że dla was znawców to będzie pestka: Wolnoć zabijać dla siebie i żony, i dzieci, gdy głód wam dopieka Lecz nie dla zabawy - i nigdy, przenigdy niewolno zabijać człowieka! Podpowiem tylko że to tłumaczenie.

04.09.2001
08:25
[41]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> Krajewski - nie! A Twoje to Rudyard Kipling. Dobry jestem, nie?

04.09.2001
08:26
[42]

Gambit [ le Diable Blanc ]

mi5aser --> Kipling "Księga Dżungli", wyciąg z Praw Dżungli ???

04.09.2001
08:27
[43]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Gambit tez jest dobry :-))

04.09.2001
08:27
[44]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

wow jesteście mistrzami ....Szacuneczek dla mistrzów zagadek !

04.09.2001
08:35
smile
[45]

Chris [ Generaďż˝ ]

Ale jesteście dobrzy :))) mi5aser --> jak, pamiętałeś o mnie :)?

04.09.2001
08:35
[46]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

to spróbujmy to ale to też łatwe :)) WHAT WOULD YOU DO IF I SANG OUT OF TUNE WOULD YOU STAND UP AND WALK OUT ON ME LEND ME YOUR EARS AND I'LL SING YOU A SONG I WILL TRY NOT TO SING OUT OF KEY

04.09.2001
08:37
[47]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Chris ---> oczywiście że pamiętałem ale nie mogłem nawet chwilki znaleźć... straż pożarna mi się włamała do garażu ;(

04.09.2001
08:40
[48]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Specjalnie dla Mag, powtorze historie, ktora juz pisalem. Oto ona, przeczytaj Mag uwaznie: Profesor filozofii stanął przed swymi studentami i położył przed sobą kilka przedmiotów. Kiedy zaczęły się zajęcia, wziął spory słoik po majonezie i wypełnił go po brzeg dużymi kamieniami. Potem zapytał studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny, oni zaś potwierdzili. Wtedy profesor wziął pudełko żwiru, wsypał do słoika i lekko potrząsnął. Żwir oczywiście stoczył się w wolną przestrzeń między kamieniami. Profesor ponownie zapytał studentów, czy słoik jest pełny, a oni ze śmiechem przytaknęli. Profesor wziął pudełko piasku i wsypał go, potrząsając słojem. W ten sposób piasek wypełnił pozostałą jeszcze wolną przestrzeń. Profesor powiedział: "Chciałbym, byście wiedzieli, że ten słój jest jak Wasze życie. Kamienie - to ważne rzeczy w życiu: Wasza rodzina, Wasz partner, Wasze dzieci, Wasze zdrowie. Gdyby nie było wszystkiego innego, Wasze życie i tak byłoby wypełnione. Żwir - to inne, mniej ważne rzeczy: Wasza praca, Wasze mieszkanie, Wasz dom albo Wasze auto. Piasek symbolizuje całkiem drobne rzeczy w życiu. Jeżeli najpierw napełnicie słój piaskiem, nie będzie już miejsca na żwir,a tym bardziej na kamienie. Tak jest też w życiu: Jeśli poświęcicie całą Waszą energię na drobne rzeczy, nie będziecie jej mieli na rzeczy istotne. Dlatego dbajcie o rzeczy istotne - poświęcajcie czas Waszym dzieciom i Waszemu partnerowi, dbajcie o zdrowie. Zostanie Wam jeszcze dość czasu na pracę, dom, zabawę itd. Zważajcie przede wszystkim na duże kamienie - one są tym, co się naprawdę liczy. Reszta to piasek.

04.09.2001
08:46
[49]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

W zyciu niektorych ludzi, piasek zapelnil sloj zbyt szybko. Ja chyba tak mam. Ale z tej historii moral jest jeden, tylko odpowiednia kolejnosc sypania gwarantuje powodzenie w probie pogodzenia rzeczy pozornie ze soba sprzecznych i wzajemnie sie wykluczajacych. Czy Ty dobrze sypalas?

04.09.2001
08:49
[50]

JackSmith [ ]

Uhhhh........ Witam po urlopie i ...... od razu polecam Wam wycieczkę do Holandii ( do Amsterdamu - wiadomo po co ) i do Belgii na dobre piwko.

04.09.2001
08:50
[51]

Magini [ Legend ]

rothon --> chyba tak. I wydaje mi sie, ze nawet zostalo jeszcze troche miejsca pomiedzy kamieniami. Dzieki za przypowiesc :-)

04.09.2001
08:50
[52]

Genio [ Konsul ]

witam wszystkich :) rothon--> mysle ze wypelnianie sloja trwa "do konca" :)

04.09.2001
08:53
smile
[53]

Magini [ Legend ]

Witaj Genio :-)) Co Ci podac? Siadaj przy kominku.

04.09.2001
08:54
[54]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Genio--> Witaj. Moim zdaniem nie. Sloj ma ograniczona pojemnosc, tak jak doba na 24 godziny i ani minuty wiecej, miesiac ma okreslona ilosc dni, rok, zycie. Sloj MOZNA napelnic do konca. I to nawet szyciej niz nam sie wydaje.

04.09.2001
08:54
[55]

Genio [ Konsul ]

hey Mag --> ja poprosze cosik energetyzujacego ... yyy... moze ... frytki z pradem ?

04.09.2001
08:56
[56]

Genio [ Konsul ]

no dobrze Rothon - ale jesli uznasz, ze pojemnosc tego sloja to czas twojego zycia ?

04.09.2001
09:01
[57]

Riddick [ Pretorianin ]

Czesc Kolejny deszczowy dzien, nic tylko siasc w karczmie i przesiedziec deszcz.... Dla mnie to co zwykle :-)

04.09.2001
09:02
[58]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

jak się słuj za bardzo napycha to może sięstać Glas - gow czyli pęknąć szkło... naprzykład na zawał ;)))

04.09.2001
09:05
[59]

Magini [ Legend ]

Genio --> frytki tak od rana? Nieeee, dostac mozesz tosty, chuda wedlinke, pomidorka. Moze byc??? rothon --> ja uwazam tak jak Genio, ze ten sloj sie wypelnia przez cale zycie. A dlaczego tak uwazam, to napisze pozniej :-)

04.09.2001
09:11
[60]

Attyla [ Legend ]

Dzien dobry! Mam dla wszystkich dobra i zla wiadomosc. Dobra to ta, ze JUZ jest wtorek. Zla to taka, ze jest DOPIERO wtorek:-))) Poprasze nasza sliczna kierowniczke o filizanke herbaty i mile towarzystwo dla pokrzepienia serc:-))))

04.09.2001
09:15
[61]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

czy to znaczy że nikt niezna tego kawałka który podałem ??? niewierze ...

04.09.2001
09:31
[62]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Mag, Genio--> A ja uwazam, ze ten sloj MOZE sie napelniac cale zycie, ale nie musi (ogarniczenie pojemnosci to wlasnie dlugosc zycia). mi5aser ma racje, piszac o pekaniu. Tempo napelniania jest indywidualne, jeden zyje szybko, drugi bez sensu, trzcie powoli i z umiarem. Tylko ci trzeci, beda mieli okazje napelniac sloj cale zycie. Inni zrobia to szybciej. Zaraz przejdziemy do rozstrzygania procesu wysypywania. To tez jest mozliwe, acz zdecydowanei trudniejsze. Ps: Mag, zauwaz smieszna rzecz - rozmawialismy juz o lyzkach i miskach. Teraz przyszla pora na sloje :-))))))

04.09.2001
10:02
smile
[63]

Tofu [ Zrzędołak ]

Oj, i znowu zaspalem... I przegapilem zmiane szyldu :) Ale ladny jest, bardezo ladny nawet :) No i widze ze do wstepniaczka tez sie zakwalifikowalem i to zaraz obok szefowej - duma mnie zaraz rozsadzi i dzieci nie beda mialy juz opiekuna :)))

04.09.2001
10:05
smile
[64]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No wlasnie. Ty masz Tofu szczescie. W ogole wszyscy maja szczescie, Szaman ma subnicka, Ty obok Szefowej we wstepniaku, no, no, Panowie. Aaa, Tofu, opis zdjecia wyzej, we wczorajszym moim tekscie. Zreszta, pewnie juz znalazles :-))

04.09.2001
10:14
[65]

Tofu [ Zrzędołak ]

Znalazle, znalazlem - musze powiedziec ze az tak bardzo od moich wyobrazen nie odstajecie :))) Teraz jeszcze tylko musze Was zobaczyc w full 3D i bede juz caly szczesliwy :P A przypowiesc o sloju jest rewelacyjna... Sam zaczalem po niej myslec nad swoim zyciem i nie jestem do konca pewien czy nie powinienem mojego sloja oproznic i zaczac wypelnieac od nowa...

04.09.2001
10:25
[66]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja sie strasznie ciesze, ze ktos docenil moje wysilki w odniesieniu do "historii o sloju". Mnie osobiscie straszneisie ona podoba, a gdy nie tak dawno dalem ja w Karczmie to nie bylo wlasciwie zadnego komentarza :-))

04.09.2001
10:26
[67]

Attyla [ Legend ]

Rothon - znam ta opowiesc, ale zawsze postrzegalem ja jako ostrzezenie przed lekkomyslnoscia w doborze celow i srodkow. Wazne jest wiec nie to, jak duze sa te kamienie, czy jak szybko nimi swoj sloj napelniasz, ale to, ze napelniajac go nalezy przede wszystkim wziac pod uwage rzeczy najwazniejsze, najwieksze i najistotniejsze. Nalezy tez mocno zastanowic sie, czy owe rzeczy naprawde sa takie wazne, i czy pozostana takimi np. jeszcze po 10-20 latach. Dla mnie jest wiec to aforyzm na sens zycia.

04.09.2001
10:32
[68]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Attyla--> Qrcze, rzeczywiscie. Calkiem pominelismy w dyskusji fakt, ze jezeli kamien dzis jest kamieniem, to jutro moze sie okazac, ze stal sie zwirem, piaskiem. To kolejna metoda na stopniowa zmiane jakosciowa w sloju. Ps. Juz nie bede pytal o jaranie w Karczmie :-)))

04.09.2001
10:40
[69]

Tofu [ Zrzędołak ]

Wedlug mnie kamien pozostanie kamieniem na zawsze... Co innego jesli od poczatku byl tylko zlepiona brylka piasku - wtedy moze sie rozpasc i pewnie to zrobi... Ale cala sztuka polega na tym zeby odrozniac takie zlepki nieistotnych spraw od tych, ktore naprawde maja znaczenie...

04.09.2001
10:51
[70]

Chris [ Generaďż˝ ]

Zawsze jednak istnieje prawdopodobieństwo, że to, co dziś wydaje Ci się ogromnym kamieniem, za kilka (-naście) lat okaże się tak naprawdę niewielką grudką żwiru. Niestety, tego nie da się uniknąć, mądrość życiową nabiera się z wiekiem...

04.09.2001
10:55
smile
[71]

Tofu [ Zrzędołak ]

Zgadza sie, nikt nie jest medrcem od poczatku... Problem w tym, ze ostatnio chyba bardzo wielu ludzi nawet nie chce sie starac by nim zostac... Dla nich liczy sie tylko ze sloj jest duzy i ciezki, a to ze wypelniony jest tylko piaskiem nie ma znaczenia...

04.09.2001
10:56
smile
[72]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ale ja sie poprawiam :-))) ha, ha, ha

04.09.2001
11:02
[73]

ks. Jankowski [ Centurion ]

khem khem ... Pochwalony ! Po pierwsze - ładne zdjęcie, bo Katedra Gdańska w tle. Pochwalam. Po drugie - widzę, że nie znacie prawdziwego zakończenia historii o słoju.... Niedobrze, jak na taka karczmę...

04.09.2001
11:03
[74]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

a mój słuj jest malutki ... i staram się go wypełnić jak najszczelniej kamiorami... specjalnie je dobieram żeby do siebie idealnie pasowały :)) a piasek no cóż też się bardzo przydaje ... nie potrafię z niego zrezygnować:)))

04.09.2001
11:04
smile
[75]

Chris [ Generaďż˝ ]

Ohoho, uderz w słój, a na pewno odezwie się... no właśnie, co ;)?

04.09.2001
11:06
[76]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

ks.Jankowski--> Znamy, znamy. Chodzi o zakonczenie z piwem. Bez obaw, ten tekst jak mowilem juz lecial w karczmie i wtedy poszedl w pelnej wersji :-)) z piwem :-)))))

04.09.2001
11:07
[77]

Tofu [ Zrzędołak ]

Mysle ze wcale nie trzeba rezygnowac z piasku - w koncu zycie nie moze skladac sie edynie z wielkich rzeczy, te male tez sa potrzebne... Chodzi tylko o to, zeby umiec je rozroznic, to jest najwazniejsze....

04.09.2001
11:07
[78]

ks. Jankowski [ Centurion ]

U nas w Seminarium Duchownym znana była wersja z butelką mszalnego...

04.09.2001
11:15
[79]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

a gdzie byłeś w seminarium Ks. Jankowski ??

04.09.2001
11:16
[80]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Heja - teraz dzien dobry - pozniej sie odezwe. rothon - przepraszam Cie bardzo - odezwe sie do Ciebie za trochu =)

04.09.2001
11:17
[81]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

Jankowski --> to w tle to nie katedra, tylko ratusz głównomiejski :) Od razu widać że ten Jankowski nie jest z Gdańska :)) Witam wszystkich, dziś trochę wcześniej niż wczoraj! A pomyśleliście, że gdyby najpierw wypełnić ten słój piwem (do pewnego stopnia), to i tak wszystkie kamienie do niego wejdą? Oczywiście pod warunkiem że zachowa się odpowiednią kolejność przy wkładaniu. Co najwyżej pod koniec wkładania kamieni, żwiru i piasku, wyleje się tylko nadmiar piwa... ;P

04.09.2001
11:17
smile
[82]

Garak [ Szpieg ]

Garak smialo zaglada przez drzwii karczmy... Wodzi pewnym wzrokiem po zebranym tam miejscowym elemencie ( ;-> ) Patrzac im prosto w oczy mowi: "Ludzie, proszono mnie zebym informowal w karczmie,jak bedzie kolejna edycja 'Jaka to melodia?'..... wiec informuje". Zapada niezreczna cisza... Wrogie spojrzenia krzyzuja sie na nim... Pomny komentarzy rothona szpieg szubkim ruchem oproznia kufel z piwem, pozdrawia skinieniem glowy netY'ego i Dymion_N_S'a ,a nastepnie bezszelestnie cofa sie i pozornie rozplywa sie w swietle dnia... W karczmie powoli wszystko wraca do normy...

04.09.2001
11:21
[83]

ks. Jankowski [ Centurion ]

MarCamper - wybacz, wzrok juz nie ten... W niedzielę Wrzodak przyjechał agitować przed wyborami na Mszy i jak daliśmy w palnik to wczoraj skończyliśmy... Zdejme chyba ze ściany lusterko i zaraz dojde do siebie..

04.09.2001
11:26
[84]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Holgan--> Nic sie nie stalo. W kazdym razie na odzezwanei sie czekam. A Pani Mag, to wybitnie nas dzisiaj zaniedbuje :-)

04.09.2001
11:32
smile
[85]

Magini [ Legend ]

Panie rothon --> Pani Mag, to dzis pracuje ciezko. Trza zarabiac na chleb i na to SDI ... :-))

04.09.2001
11:33
[86]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

no zgadza się że zaniebue ... może poszła kamienie ładować do słoja i olała nas koci żwirek ;P

04.09.2001
11:34
[87]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Mag--> No ja wiem, czasem i ja zarabiam na kieliszek chleba :-)))

04.09.2001
11:35
[88]

Magini [ Legend ]

rothon --> a poza tym, to akurat mnie wspomniales, kiedy ladowalam strone. A juz sie balam, ze telepatia zostala zaklocona ;-) Tofu --> nadszedl czas, zebys pojawil sie we wstepniaczku :-) BTW - ladne texty dzis leca.

04.09.2001
11:38
smile
[89]

Attyla [ Legend ]

Znowu wpadam jak po ogien. Gdyby nie prawilo to klopotu, to poprosze Cie Magini, Krolowo Ty serc naszych o filizanke zielonej, bo juz mi skora cierpnie od tych akt:-))))

04.09.2001
11:42
smile
[90]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Attyla--> Aaaaa ognia to ja, sluze :-) (albo Gambit od swieczki:-)))

04.09.2001
11:45
[91]

Tofu [ Zrzędołak ]

Magini --- dziwkuje Ci, milady za ten zaszczyt :) Specjalnie dla Ciebie cos ze starych mistrzow: MERRY Margaret As midsummer flower, Gentle as falcon Or hawk of the tower: With solace and gladness, Much mirth and no madness, All good and no badness; So joyously, So maidenly, So womanly Her demeaning In every thing, Far, far passing That I can indite, Or suffice to write Of Merry Margaret As midsummer flower, Gentle as falcon Or hawk of the tower. As patient and still And as full of good will As fair Isaphill, Coliander, Sweet pomander, Good Cassander; Steadfast of thought, Well made, well wrought, Far may be sought, Ere that ye can find So courteous, so kind As merry Margaret, This midsummer flower, Gentle as falcon Or hawk of the tower. Nie wiem co prawda czy jestes Margaret (domyslam sie ze nie :))) Ale i tak lubie ten wiwersz :)))

04.09.2001
11:45
[92]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

A ja bym prosił o małą kawusię, ty Magini wiesz jaką :)) Słuchajcie, jak już dojdziemy do 100 postów, pozwólcie mi założyć nowy wątek, ok? Zobaczycie dlaczego :)

04.09.2001
11:47
smile
[93]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

MarCamper--> OK, ja nie tworze. Tofu--> Widzisz juz z czego sie smieje :-)))))

04.09.2001
11:47
smile
[94]

Tofu [ Zrzędołak ]

bueee, za szybko pisze i mi sie literki myla - tam oczywiscie mialo byc "Dziekuje" :)))

04.09.2001
11:48
smile
[95]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Wiec widzisz :-))))))))

04.09.2001
11:51
smile
[96]

Tofu [ Zrzędołak ]

rothon - widze, widze i robie sie czerwony :) Zaraz sie chyba pod ziemie zapadne :)) Eeee, to moze juz czas na nowy watek na przyklad? :)))))

04.09.2001
11:52
[97]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

MarCamper--> Zakladaj nowy. Tofu--> :-)))))) (ale z sympatia)

04.09.2001
11:57
[98]

MarCamper [ Generaďż˝ ]

Jest następny wątek:

21.05.2002
09:12
[99]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

Kastore, masz linka, tam są teksty z całego albumu MAMA SAID

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.