GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Kilka spraw dot. legalności oprogramowania.

16.06.2007
13:04
smile
[1]

piotrek 12 [ Chor��y ]

Kilka spraw dot. legalności oprogramowania.

Mam do Was kilka pytań dot. legalności oprogramowania.
Mam nadzieję na waszą pomoc :)

1. Czy każdy może we własnym zakresie wykonać kopię nośnika oryginalnego ( np. płytki z Windowsem ) ?

2. Certificate of Authenticity - certyfikat autentyczności, legalności - czy można uzyskać kopię naklejki np. po zniszczeniu wskutek czyszczenia obudowy, wymiany obudowy itp. ?
Gdzie należy nakleić naklejkę ?

3. Czy nie ma obaw, co do stracenia legalności oprogramowania zarejestriowanego cyfrowo poprzez internet po sformatowaniu dysku ?

Proszę o pomoc :)

16.06.2007
13:10
[2]

Azzie [ bonobo ]

Aby udowodnic legalnosc kopii musisz posiadac trzy rzeczy:
1. Oryginalny nosnik
2. Certyfikat
3. Fakture

Tak mi kiedys powiedzieli na infolinii Ms.

16.06.2007
13:14
[3]

piotrek 12 [ Chor��y ]

Certyfikat tzn tą śmieszną naklejkę :P ?

16.06.2007
13:26
[4]

jamkgh_rev02 [ Generaďż˝ ]

tak

16.06.2007
13:28
[5]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Mam plyte windowsa visty bezczelnie skopiowana na nosniku typu "noname" ze wzgledu na fakt, iz zakupilem go droga online przedluzajac beta testy :) Sprawa nie jest tak prosta na jaka wyglada :)
Reszta tak jak koledzy napisali.Wszystko przez te "triale" ktore moim zdaniem sa bez sensu no ale coz, Microshit wie lepiej ;)

16.06.2007
13:42
[6]

Widzący [ Legend ]

1. Nie
2. Nie. Naklejasz w widocznym miejscu obudowy, w laptopie na jego spodzie.
3. Nie wiem o co Ci chodzi? Jeżeli masz klucz legalizacyjny to w czym problem?

16.06.2007
14:11
[7]

Llordus [ exile ]

Widzący --> tak sie sklada, ze ad 1) to gadasz kompletne bzdury.
Kazdy ma prawo zrobic na swoja potrzebe kopie oryginalnego nosnika. Bez wzgledu, czy to jest program, gra, film czy muzyka. Jedynym warunkiem ograniczajacym jest w sumie posiadanie oryginalnego, legalnie kupionego, nosnika.

16.06.2007
14:48
smile
[8]

Widzący [ Legend ]

Llordus-> No przy tak radykalnym podejściu i jak widzę dogłębnej wiedzy, proszę szanownego Llordusa o wykładnię zezwalająca na sporządzenie kopii z nośnika zabezpieczonego przed nieautoryzowanym kopiowaniem lub użytkowaniem.
Nie wspominając o tym że ustawa mówi tylko o przypadku gdy sporżądzenie takiej kopii jest konieczne do użytkowania programu, praktyka jednoznacznie nie uznaje za dozwolone sporządzanie kopii w przypadku gdy instalacja jest jednorazowa i nie ma przeszkód z wymianą uszkodzonego, legalnie posiadanego nośnika na nowy (za opłatą w wysokości kosztów sporządzenia i dostarczenia).

16.06.2007
15:07
[9]

pecet007 [ Talk to the claw ]

Akurat oryginalny nośnik nie jest potrzebny... ja np. mam wypaloną płytę z MSDNAA bez żadnych certyfikatów itp. a mimo to system jest legalny ;).

16.06.2007
15:28
[10]

Widzący [ Legend ]

pecet007-> jest tak gdyż wiążące są postanowienia licencji, w przypadku MSDNAA wygląda to tak a w innym jeszcze inaczej.
Jako ciekawostkę rzadko uświadamianą należy zauważyć że zgodnie z zapisami licencyjnymi w większości przypadków złamanie postanowień licencji skutkuje nieważnością licencji posiadanej. Czyli sporządzenie nieuprawnionej kopii powoduje że licencja na posiadany równolegle oryginał jest bezwartościowa i wszystkie certyfikaty razem z nią. Tak więc w przypadku gdy złamiemy zasady licencji to formalnie rzecz biorąc, pozbywamy się uprawnień do tej w której posiadanie weszliśmy legalnie.

16.06.2007
15:29
[11]

Llordus [ exile ]

Widzacy --> bardzo podoba mi sie wykladnia, ktora znalazlem np. tutaj. :)
Jest taka "ludzka" - z jednej strony dba o prawa tworcy, z drugiej dba o prawa nabywcy. I chyba tak to wlasnie powinno wygladac, nie sadzisz?

16.06.2007
15:32
[12]

Llordus [ exile ]

Widzacy --> jeszcze o tych licencjach :) Jesli dobrze kojarze koncowke tego, co podalem w linku post wyzej, to wychodzi na to, ze licencja nie moze ograniczac praw wynikajacych z odpowiednich ustaw. Moze je co najwyzej rozszserzyc. Jesli wiec lamiesz postanowienie licencji, ale przestrzegasz odpowiednich ustaw, to licencja na uzytkowanie jest nadal wazna.


Swoja droga z ludzkiego punktu widzenia to jest jakies kuriozum - co kogo w ogole obchodzi, na ile nosnikow skopiuje sobie legalnie zakupiona gre czy plytke audio? Jesli jest to tylko na moje wlasne potrzeby, nie rozdaje tego nigdzie, nie sprzedaje, tylko sobie lezy - to niby co to komu szkodzi?

16.06.2007
15:47
[13]

Widzący [ Legend ]

Llordus-> ale zauważ że żadna ustawa nie może dopuszczać łamania prawa i kropka. Jeżeli nośnik jest zabezpieczony przed kopiowaniem to nawet gdy jedna ustawa mówi ogólnie że wolno zrobić kopię nośnika, to w takim przypadku uczynić tego nie wolno.

Przykre ale mnie nie interesuje "ludzki punkt widzenia", rozumiem że zdarza sie że ludzie kradną z biedy ale w lwiej części przypadków z chciwości. Od tego jest sąd aby ocenić czy kradł bo dzieci kwiliły z nędzy czy też dlatego że miał ochotę na wódeczkę i panienki. Prawo z całą pewnością nie jest doskonałe, ale należy dążyć do jego zmiany przestrzegając jednocześnie jego litery gdy obowiązuje.
We wskazanej przez Ciebie dyrektywie figuruje znamienny zapis "jeżeli jest to niezbędne do tego korzystania", w okolicznościach które wskazuję taka konieczność jak widzisz nie zachodzi.

16.06.2007
16:10
[14]

Llordus [ exile ]

Widzący --> No to od konca - oczywiscie, ze okolicznosc zachodzi. Z reszta o tym troche dalej tez wspomne. I jest to wytlumaczone w artykule - chocby dlatego ze nosniki cd/dvd sa straszliwie wrazliwe na uszkodzenia. Powiedz mi prosze - jak mam sobie zrobic kopie zapasowa z uszkodzonego nosnika, zeby korzystac dalej z nabytego produktu? Raczej nie mozliwe prawda? :)

Poza tym mam wrazenie, ze ja pisze jedno,a ty drugie :)
Zgadzam sie, ze zabezpieczenia sa sluszne, pod warunkiem jednak, ze utrudniaja zycie komus, kto nie nabyl praw do korzystania z utworu/programu. Ktos taki jednoznacznie zreszta lamie nie tylko ustawe o prawie autorskim, wiec nie ma o czym dyskutowac.
Niestety problem pojawia sie w sytuacji, gdy ktos nabedzie legalnie program/dzielo. I o takim przypadku ja caly czas pisze. Nadal bede obstawac, ze w takim przypadku mam prawo do kopii bezpieczenstwa/zapasowej. I nie widze tu nigdzie sytuacji w ktorej dopuszczam sie "kradziezy" - tworca dostal moje pieniadze za to, ze uzywam jego dzielo. I to wszystko. Ja natomiast mam prawo zabezpieczyc sie przed ich utrata (czyli chronie swoja inwestycje), chocby na skutek tego, ze mi dziecko wyjmie plytke z biurka i zarysuje (niby nigdy tego nie robi, bo jest nauczone, ale dziecko z definicji jest nieprzewidywalne), albo na skutek tego, ze moj odtwarzacz okarze sie zlomem i potrzaska/porysuje mi plytke. Albo jeszcze iles tam powodow. Imho (i jak widac chocby z linka ktory ci podalem - nie tylko imho) prawa nie lamie, a juz na pewno nie narazam autora na straty.

Nie widze tez sytuacji, ze ustawa miala by dopuszczac lamanie prawa - w koncu ona samo to prawo stanowi:) Natomiast problem zaczyna sie, gdy jakas umowa oparta o istniejaca ustawe (lub prawo) wchodzi w sprzecznosc z ta ustawa. Tak moze byc np. w przypadku umow o prace - gdy pracodawca bedzie probowal ograniczac ustawowe uprawnienia pracownika w postaci jawnych zapisow w umowie/regulaminie pracy - ale wtedy niestety z definicji sa one nie wazne i bez mocy prawnej. Tak jest z niektorymi regulacjami odnosnie ustawy prawo handlowe. I mysle, ze rowniez w przypadku ustawy prawo autorskie wykladnia, ze umowa licencyjna nie moze odbierac ustawowych praw licencjobiorcy, moze je co najwyzej rozszerzyc, jest jak najbardziej sluszna.

Pamietaj - prawo nie ma sluzyc i bronic interesow jednej grupy kosztem drugiej. Ma zabezpieczac wszystkie potencjalne strony, ktorych dotyczy.
Niestety obecnie jestesmy swiadkami procesu, w ktorym jedna grupa nie tylko usiluje zabrac wszelkie prawa drugiej, ale jeszcze wciska ciemnote tym drugim, ze to niby dla jej dobra. Hmm.... , po glebszym zastanowieniu sie to ma sens - oni chca mojego dobra, to moje dobra chyba bede musial schowac i nie pokazywac, moze wtedy sie odczepia :)

16.06.2007
16:31
[15]

Widzący [ Legend ]

Llordus -> zacząłeś od zarzucenia mi że piszę kompletne bzdury (czego zresztą nie odwołałeś) a teraz już bierzesz się za prawie filozoficzne wywody. Nie interesuje mnie jak powinien być urządzony świat według Llordusa, jestem wyłącznie zainteresowany tym jak jest urządzony teraz. Jak są w praktyce rozstrzygane wątpliwości i jak ma się to do zmieniającej się rzeczywistości. Co do argumentów na temat tego czy ktoś coś traci czy nie, to są one z gruntu jałowe, Ty uważasz że nikt nie traci a dostarczyciel usługi uważa że traci przy każdym użyciu programu bez stosownej opłaty.

16.06.2007
16:59
[16]

sajlentbob [ Vetus Fungus ]

Widzący -> ja widzę to zupełnie odwrotnie. Polskie prawo zezwala na wykonanie kopii zapasowej. Producent/dystrybutor który stosuje zabezpieczenie uniemożliwienie mi wykonanie takiej kopii, łamie prawo.
MS czy ktokolwiek inny w licencji może sobie napisać co mu się żywnie podoba ale prawo jest prawem.
Jeśli kiedyś stanie się tak, że licencja będzie ważniejsza od prawa obowiązującego w danym kraju to będzie to początek końca znanego nam porządku świata.

16.06.2007
17:00
[17]

Llordus [ exile ]

Widzący --> Ty w ogole czytasz co sie do Ciebie pisze?
Jak tworca moze tracic za uzycie programu bez oplaty, jesli oplata zostala uiszczona przez uzytkownika w momencie zakupu oryginalnego nosnika?
No powiedz - w ktorym momencie tenze autor stracil. Przeciez jego dzielo zostalo kupione. A ze uzytkownik chce je odpalac z nagranego nosnika sony czy verbatim, zeby przypadkiem nie zniszczyc nosnika z oryginalem? Ma do tego prawo. I nie widze tu nic z filozofii. Jesli interpretacje odpowiednich ustaw uwazasz za filozofie, to w sumie cale prawo i istniejace procesy prawne mozna by tym mianem okreslic.
Ty ponadto z uporem maniaka twierdzisz, ze kazde skopiowanie legalnie nabytego oryginalu na nosnik jest kradzieza. Imho bzdura. Zwazywszy, ze tym mianem okreslilem Twoja bardzo obszerna (i imho mylna) odpowiedz na pytanie zwiazane z wykonywaniem kopii zapasowych, to nie widze specjalnie zadnego argumentu, ktory sklonilby mnie do odwolywania czegokolwiek.

Z mojej strony EOT - poki co nie jestes w stanie mnie do niczego przekonac, a jak widac, Ciebie tez sie nie da. Dyskusja nie ma wiec chyba dalej sensu.

16.06.2007
19:54
smile
[18]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

Widzący --> Hmm... Kupilem Office 2007 Standard w Edu-Akcji. Na płytce napisano "Nielegalne kopiowanie tego dysku jest zabronione". A więc istnieje kopiowanie legalne. Czyz to nie to, o które pyta szanowny forumowicz w podpunkcie pierwszym?

16.06.2007
20:04
[19]

IntelFAN [ Konsul ]

możesz kopiować płyty do własnego użytku ( jeśli boisz sie ze tamta zrysuje sie i chcesz mieć na wszelki wypadek kopie) ale jeśli posiadasz oryginalny nośnik i dowód zakupu( paragon , faktura)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.