GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak poradzić sobie z sąsiadem?

16.06.2007
11:38
smile
[1]

gofer [ tifoso ]

Jak poradzić sobie z sąsiadem?

Powiem krótko - sytuacja jest ciężka. Sąsiedzi z góry należą do ludzi bardzo trudnych we współpracy. Mieszkamy w jednym bloku od 20 lat i od zawsze "współżycie sąsiedzkie" nie należało do najlepszych. Nie chcę się wdawać w szczegóły, ale pomimo pijackich awantur, wizyt policji i innych atrakcji zawsze starałem się zachować spokój - mieszkam w bloku i to jest właśnie tego cena.

Ale ostatnimi dniami sąsiad wyraźnie przesadza. Uskutecznia od ponad tygodnia remont. Ma do tego święte prawo jak każdy, ale na miły Bóg - jeżeli się kuje ściany, to nie robi się tego po pierwsze samemu, tylko zatrudnia fachowców i to kilku - a po drugie, nawet jeśli przepisy określają ciszę nocną między 6 a 22, to napier******a nie zaczyna się o 7 rano w sobotę.

Byłem z nim po ludzku porozmawiać - i ja, i brat - raz, drugi, trzeci. Zero rezultatu. "Cisza nocna jest od 22 do 6, w innych godzinach mogę sobie robić co chcę" Teoretycznie ma rację, ale jakiekolwiek niepisane normy współżycia międzyludzkiego i zwykłej uprzejmości mówią chyba co innego. Nie chcę się nad sobą użalać, ale mam teraz sesję, uczę się, pracuję od poniedziałku do piątku, moi współdomownicy podobnie - weekend jest dla nas jak i zapewne dla innych sąsiadów jedynym dniem, w którym można pospać/odpocząć/cokolwiek innego - od 7 (słownie "siódmej") rano matoł chyba wyburza ścianę. Nie da się oglądać telewizji, słuchać muzyki, momentami nawet rozmawiać, nie wspominając o takich czynnościach jak czytanie, nauka czy sen.

Co zrobić z takimi ludźmi? Ma ktoś jakieś doświadczenia? Z góry zaznaczam - mam dobry sprzęt grający, ale nie zamierzam się zniżać do poziomu tego śmiecia - mam także innych sąsiadów, którym nie zamierzam przy okazji utrudniać życia np. Marszem pogrzebowym jak w Dniu Świra.
Rozmowa na spokojnie nie pomogła, a nie zamierzam się tym człowiekiem kłócić, wyzywać ani szarpać. W ogóle już nie mam pomysłu co mogę zrobić...inspekcja budowlana? zadzwonić do spółdzielni? Poradźcie mi coś, bo zaraz zwariuję...

16.06.2007
11:41
[2]

kosik007 [ Freelancer ]

Nie jestem pewien, ale jest chyba takie prawo, które zabrania komuś hałasować nawet bez ciszy nocnej. Nie może on zakłucać spokoju innych. Może sobie w domu tłuc, ale bez przesady.

16.06.2007
11:42
[3]

beowulff [ X ]

Ty a moze, faktycznie potrzebyje zrobic szybko remont, nie zastanowiles sie nad tym?
Jesli nie tlucze sie przed 6 i po 22 tojest wporzaku, ty sie czepiasz....

16.06.2007
11:46
[4]

trzynasty [ Konsul ]

sasiad moze sobie kuc sciany caly rok,dzien w dzien,i nic na to nie poradzisz.Mialem podobna sytuacje,byla nawet policja,ale to jest jego dom,i mozesz mu po prostu naskoczyc.Smutne ale prawdziwe.
Nawet w niedziele jak gosciu napie**l w sciany, to ma do tego prawo, bo np caly tydzien pracuje,i nie moze kiedy indziej robic remontu

16.06.2007
11:47
[5]

Łukasz [ Solvafeali ]

nie wiem czy coś na to poradzisz, znam wiele osób mających podobny problem, tą są wady mieszkania w bloku. Trzy lata temu gdy mieszkałem jeszcze w starej kamiennicy sytuacja wyglądała podobnie, sąsiad z góry był nie do zniesienia. Ja ograniczyłem się do próźb, 15letni sąsiad z mieszkania obok zaczą regularnie smarować klamkę nieswornego sąsiada kupą, ludzką... podobnie z kłódką od piwnicy. Nasz sąsiad awanturował się, wyrzucał rodzinę z domu, rzucał talerzami. Całe szczęcie, że sie wyprowadziłem.

Pamiętaj jednak, że to tylko remont, może i ty kiedyś będziesz musiał się do tego zabrać... A wiadomo każdy chce skończyć jak najszybciej.

16.06.2007
11:50
[6]

gofer [ tifoso ]

beowulff - > zrozum, mieszkam w bloku gdzie większość ludzi pracuje/uczy się od poniedziałku do piątku gdzieś między 7 a 15. Jak się chce robić remont szybko, to się bierze urlop i najcięższe/najgłośniejsze prace wykonuje wtedy, gdy większości sąsiadów nie ma, a nie kuje czy tnie ścianę np. w piątek od 16 do 22 albo w sobotę od 7 rano do jeszcze nie wiem kiedy.

Oczywiście, żadne prawo stanowione mu tego nie zabrania, ale do jasnej cholery istnieją chyba u nas w społeczeństwie jakieś reguły zwykłej ludzkiej uprzejmości?

PS
A o inspekcje budowlaną pytam, bo na słuch wydaje mi się, że facet tnie ścianę, a na to, zdaje mi się, trzeba mieć pozwolenie. Ktoś się orientuje jakie kary są za takie prace bez pozwolenia?

16.06.2007
11:50
[7]

Vidos [ Senator ]

Jak będzie chciał być upierdliwy to i tak będzie i nic na to nie poradzisz, proponuje iść na ugodę.

spoiler start
Zamrozić i wykruszyć.
spoiler stop

16.06.2007
11:50
[8]

Ghorri [ Konsul ]

i mozesz mu po prostu naskoczyc

Smutne, ale to niestety prawda :/ To jest wada mieszkania w blokach...

16.06.2007
11:52
[9]

endrju771 [ Teleinformatyk ]

Ja mam takiego sąsiada, co ni wała nie umie się obsługiwać kompem, co jakiś błąd mu wyskoczy, albo coś to do mnie :/ czasami jest to denerwujące. Cisza nocna kończy się o 6.00, więc sąsiad może robić remont, chociaż troche lipa że robi to sam, jeszcze mówisz, że pijaczyna to wali na okrągło, bez żadnego doświadczenia. Nie wiem co ci poradzić, policja mówisz była, nie pomogło. Uroki życia w bloku. U mnie sąsiad z dołu miał remont całe wakacje, 4 razy burzyli mu i stawiali na nowo ściany "bo w Kanadzie zobaczyłem tak, ale tutaj coś nie wychodzi" - od nowa. W końcu sąsiedzi kazali mu przestać, nie dość, że głośno to jeszcze całe wakacje hałas, tak samo od 7.00 do 21.30. Sąsiedzi, administracja i reszta go tak przycisnęła, że w końcu zostawił tak jak było. I bardzo dobrze, to było nie do zniesienia.

16.06.2007
11:54
[10]

beowulff [ X ]

A o inspekcje budowlaną pytam, bo na słuch wydaje mi się, że facet tnie ścianę, a na to, zdaje mi się, trzeba mieć pozwolenie. Ktoś się orientuje jakie kary są za takie prace bez pozwolenia?

Jesli wcina sie w sciane konstrukcyjna budynku tak, dotego projekt. Ale tylko w takim wypadku jesli sciany sa dzialowe moze robic znimi co chce...

Oczywiście, żadne prawo stanowione mu tego nie zabrania, ale do jasnej cholery istnieją chyba u nas w społeczeństwie jakieś reguły zwykłej ludzkiej uprzejmości?


Juz coraz zadziej spotykane, powiem szczeze ze z podobnych powodow wyprowadzilem sie wlasnie z bloku...
No coz, zawsze mozesz mu pomoc ;), raczej to sytuacja jest patowa, bo tak jak napisalem w pierszym poscie z ironia ty sie czepiasz z jego punktu widzenia i robi sie bledne kolo.
Racja stoi po twojej i jego stronie....

16.06.2007
12:01
[11]

gofer [ tifoso ]

endrju771 - > Policja bywała wcześniej, ze względu właśnie na pijackie awantury. Ja sam policji nie wzywałem w związku z tym remontem, bo wiem że podstaw prawnych nie mam.

beowulff - > wiesz, ja rozumiem że mieszkanie w bloku ma swoje "uroki", ale tak jak już pisałem - mieszkamy tu wszyscy i znamy się od 20 lat - nie raz pomagałem innym sąsiadom w remontach, nie raz oni pomagali mi - i to mimo tego, że nikt nikomu nie kazał. Ja sam na przyklad staram się nie zakłócać sąsiadom spokoju w choćby wielkim poście, mimo tego że sam go niezbyt przestrzegam, wiem że dla innych to ważny czas i dlatego nie chcę im przeszkadzać, to samo w niedzielę. Mimo tego, że nigdzie nie jest napisane, że nie wolno puszczać muzyki w wielkim poście, itp. Ale że dla tego cepa takie proste zasady wzajemnego szacunku są nieznane lub niezrozumiałe - dlatego więc pytam w jaki sposób moge mu "zajść za skórę" bez przeszkadzania innym sąsiadom i bez gówniarskich akcji typu szczanie na wycieraczkę...

16.06.2007
12:08
smile
[12]

beowulff [ X ]

hmm...
zadzwon do elektrowni ze ciagnie prad na lewo, zawsze mu to zycie utrudni. W swietle przepisow budowlanych, tak jak pislame wczesniej jesli nie rusza scian konstrukcyjnych nic mu sie nie jest w stanie zrobic, chodz mozesz naslac sanepid uzasadniajac ze prace wykonywane sa prowadzone za glosno olie sie nie myle nie moga przekraczac 60 db, no i inspekcje budowlana mozesz tez nadeslac bo ciula maja teraz do roboty a takie atrakcje sa mile widziane, szczegolnie po tych wszystkich katastrofach ....

16.06.2007
12:11
smile
[13]

Streetball27 [ Centurion ]

GOFER-->> Jak on skończy remont, i zobaczysz ze jest spokój i śpi, to zacznij nawalać młotem w sufit, poprostu zrób sobie remont sufitu:D:D, jak on przyjdzie czemu po nicach to powiesz ze w dzien jesteś w pracy i niemasz czasu, a on nieszanował ciebie to czego ty masz go szanować:D:D

16.06.2007
12:16
smile
[14]

RockyX [ Konsul ]

Może spróbuj sam wymierzyć sprawiedliwość? ;D

16.06.2007
12:42
[15]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

Gofer ---> mam podobny problem z sasiadami "z gory", ale moje wizyty u nich skutkuja tylko czasowa cisza ;-) Z tym, ze tam sa male dzieci, co ogranicza moje mozliwosci ;-)
W wypadku remontu nic nie zrobisz - 6-22 - ma prawo sobie wiercic, kuc, itp
Jest artykul w KW, ktory zabrania zaklocania spokoju - wbrew "ogolnej" wiedzy, nie dotyczy to tylko godzin nocnych -ale w przypadku remontu nic nie zrobisz. Polecam tzw "stopery" - w aptece 1-1,50 zl - a pomoga :-)

16.06.2007
12:51
[16]

craym [ Senator ]

a moze gosc wyburza sciane, ktorej nie moze ruszyc? wyburzac mozna tylko dzialowki a one sa dosyc cienkie i z nimi mozna sie szybko uwinac, a grubych scian, ktore podpieraja sufit, ruszac nie mozna
naslij na niego inspekcje budowlana czy cos takiego

16.06.2007
12:53
smile
[17]

crac@ [ WBA ]

polecam porozumienie!!!

16.06.2007
12:57
smile
[18]

Arxel [ Legend ]

Wrzuciłem tutaj odgłoś wiertarki + jakieś party gdzie bawią się ludzie.
Jak masz bardzo dobry sprzęt to wstań o 3 w nocy i zapuść na fulla...



Wiertarka nieźle daje na fulla więc radzę założyć stopery :D
Coś jak zemsta a la "Dzień świra"

16.06.2007
13:04
smile
[19]

PC99 [ ]

Wypadki chodzą po ludziach...może teraz pora na sąsiada?

16.06.2007
13:08
[20]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

Arxel ---> pomysl fajny, ale wykonanie do d.. :-) O 3 w nocy, to ten "glosny" sasiad wezwie policje i... ;-) Lepiej o 6 mu cos takiego zapuscic - generalnie juz mozna, a poskarzyc sie nie moze - bo to samo robi ;-)

16.06.2007
13:24
[21]

gofer [ tifoso ]

Jakkolwiek dzięki za rady, ale tak jak już pisałem - nie chcę się zniżać do poziomu tego *********, mam też innych sąsiadów którym nie chcę truć życia jak on...

16.06.2007
13:25
[22]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Remont moze robic ok 1000 lat i nikt mu nic nie zrobi jesli robi to w odpowiednich godzinach. Widocznie taki ma "style" i nic na to nie poradzisz.Jesli kulturalna rozmowa nie pomaga to nie radze "jazdy" bo moze robic to jeszcze "ciekawiej".Po prostu sa ludzie i LUDZIE. Przykre ale prawdziwe.

16.06.2007
13:26
smile
[23]

PC99 [ ]

Zwerbuj resztę sąsiadów i pognębcie go troszkę.

16.06.2007
13:32
[24]

Stalker1 [ Generaďż˝ ]

czasem trzeba być złym, żeby być dobrym...

16.06.2007
13:37
[25]

stanson [ Szeryf ]

Jeżeli nie skutkują żadne prośby itp to postrasz, że mu zaje*iesz jak się nie uspokoi. Cisza ma być albo game over. I tyle. Proste.

16.06.2007
13:38
[26]

Stalker1 [ Generaďż˝ ]

to nie jest grozba karalna??

16.06.2007
13:38
[27]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Stanson - Myslisz :) ? Policja moze byc zainteresowana takim czynem :) Prawda jest taka jak napisalem " Mozna mu skoczyc jesli robi to w godzinach w ktorych nie obowiazuje cisza nocna". Tego sie trzymajmy :) Dobrze ze nie mieszkasz ze mna w bloku bo ja ciagle cos "robie" :D

16.06.2007
13:48
[28]

davis [ ]

Jak tak zapiernicza od 6 do wieczora to może celowo bo po prostu chce szybko skończyć żeby sąsiadom nie przeszkadzać?

16.06.2007
13:56
[29]

Ruinort [ Jónior ]

"to nie robi się tego po pierwsze samemu, tylko zatrudnia fachowców i to kilku"

widze za masz takie samo zdanie jak moj sasiad jesli umiesz zrobic cos sam to poco wydawac kase na fachowocow myslisz ze oni to zrobia ciszej??
A pozatym fachowcy nie zawsze robia pozadnie czegos tylko tak zeby bylo widac na zrobione(od 10 lat mam remont 2 rodzinnego domu i pokoje ktore robili fachowcy czeba na nowo remontowac )
po 2 jak ma remont to dlugo nie potrwa I jesli cisza nocna jest od 22 do 6 to od 6 godziny moze juz pracowac wiec naprawde nie mozesz mu nic zrobic

16.06.2007
14:05
[30]

$ebs Master [ Konsul ]

Ty sie lepiej ciesz ze przestrzega godziny ciszy nocnej, ja osobiscie mieszkam w bloku przed ktorym remontuja (czyt. robia od nowa) trakcje tramwajowa + przerabiaja skrzyzowanie. Pomysl jak przez 12h non stop (czasem dluzej) wierca, kuja, tna szyny itp. a najlepsze jest to ze gdy musza polozyc szyny przez ulice to robia to od 12 do 2 w nocy !!! zeby nie zablokowac ulicy w dzien. I teraz pomysl kto ma gorzej :)

16.06.2007
14:17
[31]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Goferku --> pomysl nad realnoscia znalezienia sobie cichego mieszkanka, gdzie bedziesz mieszkal wsrod cywilizowanych ludzi. Na tego sasiada nie znajdziesz zadnej rady, jezeli On nie chce. Niestety.

Nie mysl o tym, ze zwariujesz. Za fajny chlopak jestes. Przyjesz to. Sa gorsze rzeczy na swiecie.

16.06.2007
16:30
smile
[32]

EMO_kids [ Legionista ]

No Niezle przywal mu porzadnie w gembe

16.06.2007
16:43
smile
[33]

.:Jj:. [ The Force ]

No Niezle przywal mu porzadnie w gembe


EMO_kids==> jak już nie zamierzasz myśleć nad sensem swojej wypowiedzi, postaraj się chociaż aby nie raziła tak w oczy, bo żal się robi człowiekowi.

16.06.2007
16:44
[34]

polak111 [ T42 ]

Jak jest taki nieugiety no nie ma sposobu.

spoiler start

format ?

spoiler stop

16.06.2007
18:04
[35]

joka1 [ Pretorianin ]

Poskarż się w Administracji, mają obowiązek zwrócić uwagę sąsiadowi, który nadużywa przepisu o "ciszy nocnej". Zakaz (nadmiernego i ciągłego) hałasowania obowiązuje także w dzień. Podam Ci przykład: 1 sąsiad naskarżył (fuj konfident ) na 2 sąsiada, że jego pies ciągle szczeka i Adm. Osiedla zwróciła się do sąsiada nr 2 aby uciszył czworonoga. A wogóle to szukaj sprzymierzeńców wśród innych , którym ten hałas przeszkadza . Uwierz, nie jesteś bez szans.

16.06.2007
18:32
smile
[36]

Krala [ Loon III ]

Najskuteczniejszą metodą w tego typu sytuacjach jest odpłacić pięknym za nadobne :)

16.06.2007
18:48
[37]

DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]

Metoda po chamsku - ale czego sie nie robi? ;>
1. Goferku masz dobra opinie u sasiadow? to lapiesz liste z prosba o eksmisje (tak panie jest to mozliwe za zaklocanie ciszy, spokoju itd.) i latasz po lokatorach....... nawet jak nie wywala ich od razu strach.
2. pisma do administracji oskarzajace o wszystko z wyjatkiem kazirodctwa i morderstwa + zglaszania czegokolwiek na policje (darcie sie w dzien awantury itd.) co z pismami w administracji moze spowodowac ruszenie sie administracji w sprawie uspokojenia eksmisji (albo sadu grodzkiego o stale naruszanie porzadku)

3. wojna domowa - tylko ze to juz nielegalne ;-) puszka (przebita z ryba na balkon (albo najlepiej rozlac), pinaka monterska wzgledem framugi i drzwi itd.

16.06.2007
18:48
smile
[38]

R1D [ Pretorianin ]

Pomóż mu to szybciej skończy :P

16.06.2007
19:44
[39]

Łysack [ Mr. Loverman ]

a może byś się zaczął uczyć grać na jakimś instrumencie? gitara elektryczna albo perkusja na przykład... przyda Ci się na przyszłość, a sąsiedzi się ucieszą, że będą mieli znanego sąsiada:D hehe
ewentualnie możesz zdobyć kundelka i drażnić go co chwila... po paru tygodniach będzie szczekał na cały głos za każdym razem gdy ktoś będzie przechodził po schodach:)

16.06.2007
21:18
[40]

*_*Cypriani [ White Trash ]

Z tego co mi wiadomo, to oprócz ciszy nocnej w bloku obowiązuje także ścisły zakaz przekraczania w robieniu hałasu określonej wartości natężenia dźwięku... Nie jestem pewien, ale tak mi się zdaję, gdyż sam mieszkam w bloku od kilkunastu lat...

16.06.2007
21:21
[41]

siekator [ Król Rybak ]

Może sam daj mu jakiś ludzi by mu ten remont zrobili. Jeżeli ci tak bardzo zależy i nie chcesz się zniżać do jego poziomu to chyba jest jedno z najrozsądniejszych rozwiązań.

16.06.2007
21:22
[42]

RadekTheGreat [ Konsul ]

Przykra sprawa. Mam podobne doświadczenia sprzed kilku lat. Myślę, że musisz przeczekać trudny okres. Cierpliwość jest cnotą...

16.06.2007
21:23
smile
[43]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Zadzwon po ojca Adera.

16.06.2007
22:08
[44]

zalo [ Senator ]

jeśli nie wiesz jak sobie z nim poradzić polecam ci to - https://www.gry-online.pl/s016.asp?ID=2088

16.06.2007
22:22
[45]

Belert [ Generaďż˝ ]

nic nie mozna zrobic , jak gosc jest upierdliwy to trudno wiem , ale nic nie zrobisz.

23.06.2007
18:18
[46]

You tube my space. [ Konsul ]

W bloku mojej babci był podobny problem. Też nic się nie dało zrobić. W nocy obudziła wszystkich straż pożarna, bo ktoś wybił delikwentowi szybę w aucie, nalał sporo benzyny do środka i podpalił. Mają spokój :)

Nie żebym namawiał do łamania prawa, ale jako, że prawo nie jest zapewne po Twojej stronie - spróbuj działać sam, najlepiej tak, żeby sąsiad nie wiedział kto to zrobił (bo to zapewne zawistny skurw#$l).

Z mniej drastycznych metod możesz gościowi nasmraować drzwi gównem, spróbować odciąć dopływ prądu do mieszkania, bądź wpiąć się w jego linię telefoniczną i zrobić sobie maraton 0700.

Może żałosne, ale tutaj nie ma miejsca na inne metody, chyba, że chcesz mu się narazić i czekać aż on zrobi Tobie coś z powyższych.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.