deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
Stłukło się ! :[
A miało być tak pięknie ...
Zrobiłem bramę, akurat jechała kawalkada samochodów z gośćmi weselnymi ... dostałem wódeczkę.
Cóż z tego, skoro po posiadówce na piwku pod parasolkami, butelka z zacną zawartością rozbiła się na ziemi.
Trunku nie żal, tego pełno akurat dookoła .. rodzi się jedynie pytanie .. co z państwem młodym teraz hehe.
Rozwiodą się czy nie ? :]
Taikun44 [ NDSL ]
wytrzeźwiej pan
Jack_Beretto [ Legionista ]
KOŃCZ WAŚĆ WSTYDU SWEGO OSZCZĘDŹ
zapytam wprost: ile wypiłeś?
a tak prosiłem: nie wchodzić na GOLa po przysłowiowej "wódeczce" :D
deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
Esz no ... zero pomysłów ... to pffff ... ;)
Scatterhead [ łapaj dzień ]
ja myśle, że z powodu rozbitej wódki... arghhh już nie dokończe bo to by było zbyt brutalne
deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
Jack_Beretto --> Właśnie niewiele ... pięc piwek ... + dog trzymany w dłoni ;)
Scatterhead ---> Dokończ ... naprawdę mi zależy na ich losie .. chociaż ich nie znam :P
Slow Motion [ Pretorianin ]
Piłeś? Nie pisz!
deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
Powiem tak .. znajomi twierdzą, że przez rozbicie sie butelki, para się rozwiedzie ... a jak będzie naprawdę ?
Jestem podchmielony, nie pijany. to wielka różnica .. a pytanie jak pytanie, zatem oczekuję sensownej wypowiedzi :]
Są jakieś związane z tym przesądy ?
Jack_Beretto [ Legionista ]
nie wierz, w to, że się rozwiodą, to przesad, wszystko zależy od tego jak im będzie się układało, nie od butelki
Yassey [ Pretorianin ]
Wróże im potomka czarnej maści przez twoją nieostrożność! :p
Behemoth [ Ayrton Senna ]
Słabo targujesz :)
Całkiem niedawno też ze znajomym zrobiliśmy "bramę" i wpadły cztery flaszeczki.
Tytuł wątku przypomniał mi jednak przykrą historię z mojego życia. Mój niezniszczalny kufel, wygrany na jakiejś promocji Żywca, którego nie było w stanie nic ruszyć (wielokrotnie spadał na ziemię z dużej wysokości, wlewałem do niego wrzątek) jakiś czas temu pękł :( Popełniłem katastrofalny błąd - umyłem zimną wodą i następnie zalałem wrzątkiem... masakra... tak mi go brakuje!
Wiewiórk [ - Syska ! ]
Daj pan Spokój !