GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Giertych skreśla Dostojewskiego i Gombrowicza

31.05.2007
08:17
[1]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Giertych skreśla Dostojewskiego i Gombrowicza

"Ministerstwo Edukacji Narodowej zmieniło kanon lektur. Nowy ma obowiązywać od przyszłego roku szkolnego. Projekt rozporządzenia w tej sprawie MEN umieściło na swojej stronie internetowej.

Z listy lektur zostali wymazani: Witold Gombrowicz (dotąd licealiści czytali "Ferdydurke" i "Trans-Atlantyk") i Witkacy ("Szewcy" ). Zniknął też Johann Wolfgang Goethe - uczniowie nie poznają więc ani "Cierpień młodego Wertera" ani "Fausta". Nie ma "Procesu" Franza Kafki i ani jednej powieści Josepha Conrada. Skreślony został również "Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego, wypadł Fiodor Dostojewski.
"

- Szkoda, bo mi akurat niektóre z tych lektur bardzo się podobały i wybijały się ponad poziom przeciętności. Takie pozycje jak Ferdydurke, Zbrodnia i Kara, Lord Jim, czy Szaleństwo Almayera miały na mnie spory wpływ. Nawet Cierpienia młodego Wertera, Porces i Inn świat bardzo mocno odbiły się na mojej psychice. Źle i dobrze zarazem, ale na pewno warto było te książki przeczytać i przeanalizować z dobrym nauczycielem. Ja miałem do takiego szczęście. Ciekawe jaki jest powód tego skreślania...

31.05.2007
08:22
[2]

Taikun44 [ NDSL ]

:O tym razem przegiął ... dobrze że liceum już za mną ale jak to można tak bez Ferdydurke, Fausta, czy Jądra Ciemności Conrada, o Innym Świecie i Zbrodni i Karze jużnie wspominając.

Cainoor >> widocznie dobrzy nauczyciele wyjechali do Niemiec na truskawki i Anglii na zmywak i teraz nie ma kto analizować tych książek

31.05.2007
08:29
[3]

Vader [ Legend ]

Poczekamy 2,5 okres oszołomstwa i głupoty przeminie, przyjdzie normalna partia to mam nadzieje naprawi wszelakie szkody.

31.05.2007
08:29
[4]

Aenye [ Pretorianin ]

To przepraszam bardzo CO będą czytać? :/ Nie ma Dostojewskiego, Kafki, Grudzińskiego? Pogratulować :/ Nie twierdzę, że polski wszyscy kochają, ale ci którzy lubią stracą bardzo dużo, warto te książki przerobić moim zdaniem.

31.05.2007
08:30
[5]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Vader - pewne rzeczy trzeba naprawiać latami. Giertych powinien odejść już teraz. Natychmiast. Bardzo kiepski z niego minister edukacji.

31.05.2007
08:31
[6]

smuggler [ Patrycjusz ]

Beda z ato Zywoty Swietych oraz biografia Dmowskiego :/

31.05.2007
08:31
[7]

Harrvan [ Legend ]

Hmm ... a co zamiast tego ? " Jak Tadeusz zostal Ojcem Dyrektorem" czy moze inne pr0 katolickie ksiazki ?

31.05.2007
08:32
smile
[8]

Taikun44 [ NDSL ]

smuggler >> i pewnie dodadzą jakąś książke o papieżu (bo to trendi), o tym że żydzi są źli no i "Jak być dobrym ojcem/matką czyli poradnik po seksie"

31.05.2007
08:34
[9]

Vader [ Legend ]

Cainoor -> Racja. Ale co poradzić. Takie są skutki osadzania na ministerialnym stanowisku człowieka, którego obchodzi tylko i wylacznie aplikacja jego ideologii, nie zas poziom ksztalcenia...

31.05.2007
08:34
smile
[10]

Harrvan [ Legend ]

Taikun

Jaki seks ? Celibat i dieta scisla ! Od tego pomyslnosc w leczeniu zawisla !

31.05.2007
08:35
[11]

Aenye [ Pretorianin ]

No właśnie w radiu usłyszałam, że mają być 3 pozycje jakiegoś katolickiego "twórcy" :/

31.05.2007
08:37
smile
[12]

ZbyszeQ [ FZ7 user ]

niech ten pacan sam się skresli...... jak widzę co on wyrabia to moje zdanie na temat aborcjii radykalnie się zmienia....

31.05.2007
08:38
smile
[13]

Garbizaur [ Legend ]

Jakaś masakra... co on sobie w ogóle wyobraża... K***a...

31.05.2007
08:40
[14]

kiowas [ Legend ]

A może Giertych w trosce o zapobieganie homoseksualizmowi woli dmuchac na zimne i wykreśla lektury, w których występuje jakikolwiek mężczyzna?

31.05.2007
08:41
[15]

eros [ elektrybałt ]

Moze to jest nieaktualne, ale:



Ja tam widze skreslony "Inny swiat" :P

Gombrowicz tez jest!

I Conrad!

31.05.2007
08:42
smile
[16]

Harrvan [ Legend ]

kiowas

A kobiety ? Ma byc rownosc wiec ich tez trza tepic ! Huzia na homosa ! Ejjja !


Eros

© 2006 Ministerstwo Edukacji Narodowej

I wszystko jasne :P

31.05.2007
08:48
[17]

eros [ elektrybałt ]

To ma ktos linka do tych zmian, ktore ponoc sa na stronie ministerstwa, a ich nie moge znalezc?
P.S. Nie mam czasu szukac, bo dzisiaj mam nerwowe...

31.05.2007
08:48
smile
[18]

megaabol [ Generaďż˝ ]

No nie "Zbrodnia i kara" to jedna z najlepszych książek jakie czytałem, a "Inny Świat" jest po prostu genialny. Ja już nie mam słów na określanie Giertycha, ale jednego jestem pewny, na miejsca tych lektur wskoczy jakiś autor wybitnie katolicki. Może to będzie ojciec dyrektor z jakąś broszurką jak wspomóż nasze ukochane radio, lektura będzie krótka i zrozumiała.

31.05.2007
08:49
[19]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Szukam tych zmian na stronie MENu i też nie mogę znaleźć. Narazie tylko mam zmiany wprowadzone przez Giertycha w 2006. Warto zapoznać się z uzasadnieniem.

31.05.2007
08:54
[20]

sokoip [ Niggy Tardust ]

pewnie Mein Kampf wprowadzą, trzeba w końcu pozyskiwać nowe owieczki do Wszechpolaczkowatej Młodzieży

31.05.2007
08:56
[21]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

eros, tutaj jest chyba projekt tych zmian:

Konkretnie:

31.05.2007
08:57
[22]

kiowas [ Legend ]

Myślę, że brak listy spowodowany jest wewnętrznym dylematem ministra - wprowadzać czy nie wprowadzać na nią pamiętniki Redwatch....

31.05.2007
09:00
smile
[23]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Z ww lektur nie szkoda mi jedynie Ferdydurke. Co ja się na tym wynudziłem, to szkoda gadać.

31.05.2007
09:01
[24]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Fragmenty uzasadnienia:
"Obowiązująca dotąd duza dowolność w wyborze lektur – zalezna przewaznie
od woli nauczyciela - utrudniała m.in. uczniom zmianę szkoły wynikającą z
coraz częstszych ruchów migracyjnych ludności. Dowolnie wybierając lektury
nauczyciele nie zawsze uwzględniali standardy egzaminacyjne, co miało
wpływ na wyniki sprawdzianów i egzaminów. Określenie wykazu pozycji
literackich obowiązujących na poszczególnych etapach edukacyjnych nie
ogranicza wpływu ani nauczycieli, ani uczniów na poszerzenie tej listy. Nadal
nauczyciele będą mogli równiez wybrać pozycje lektur według zainteresowań
uczniów.
...
Osobne miejsce zajmują dzieła o wielkim ładunku patriotyzmu, nacechowane
głębokim humanizmem i wartościami chrześcijańskimi (Jan Paweł II, Jan
Dobraczyński, ks. Jan Twardowski).
W kształceniu w zakresie rozszerzonym zaproponowano wzbogacenie listy
lektur obowiązkowych o „Wyznania” Świętego Augustyna oraz Arystotelesa
„Obronę Sokratesa” mając na uwadze ich znaczenie dla rozwoju myśli i
tradycji europejskieji chrześcijańskiej.
"

31.05.2007
09:01
[25]

eros [ elektrybałt ]

Kiowas ----> :P

A tak juz pomijajac aspekt ogolny, to widze wiele ciekawych lektur, jakich nie bylo "za moich czasow" :)

31.05.2007
09:24
[26]

elfik [ z wired ]

O matko, jaka komedia ..

Cierpienia młodego Wertera, Faust, Zbrodnia i Kara.. To były moje ulubione lektury szkolne.

31.05.2007
09:30
[27]

eros [ elektrybałt ]

Osobne miejsce zajmują dzieła o wielkim ładunku patriotyzmu, nacechowane
głębokim humanizmem i wartościami chrześcijańskimi (Jan Paweł II, Jan
Dobraczyński, ks. Jan Twardowski).


Reasumujac: czego Jan nie nauczy, tego Jas nie bedzie umial :D

31.05.2007
09:30
[28]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Nie podano najważniejszej informacji

spoiler start


Czy "Nasza Szkapa" i "Łysek z pokładu Idy" są nadal na liście?


spoiler stop

31.05.2007
09:31
smile
[29]

Snake [ Konsul ]

Ehhh, ja to bym chcial przeczytac Arystotelesa "Obrone Sokrates". Ale pewnie nigdy nie bedzie mi dane. A biedny Platon slyszac to juz nie przewraca sie w grobie, ale wiruje niczym wrzeciono.
Ach, no i przeciez "Wielka poezja, będąc wielką i będąc poezją, nie może nie zachwycać nas, a więc zachwyca! " :)

31.05.2007
09:32
[30]

HumanGhost [ Generaďż˝ ]

Debil, no po prostu debil. Inaczej tego wyrazić nie umiem.

31.05.2007
09:37
smile
[31]

mmomm [ Konsul ]

Szczerze powiedziawszy, jakie to ma znaczenie. Kto bedzie chcial to i tak przeczyta. Z tego co pokazuja statystyki Polacy czytaja coraz mniej i coraz mniej ksiazkek kupuja, nie mowiac nic o atmosferze panujacej w szkolach srednich, gdzie czytanie ksiazki (lektury) graniczy pewnie z definicja: "co ty po*#@ło cie?!"

31.05.2007
09:40
[32]

Heretyk [ Pretorianin ]

A ktoś zna powód wywalenia tych lektur? Gombrowicz był strasznie krytyczny w sprawie polskich narodowych "dzieł" i twórców więc może niszczyła duch w narodzie. A reszta?

31.05.2007
09:42
[33]

Ethernity [ Centurion ]

Dziwne, że nie skreślili "Mistrza i Małgorzaty"...przecież tam się czai diabeł najstraszniejszy. Swoją drogą najbardziej mi szkoda "Zbrodni i kary", jak dla mnie jedna z najciekawszych lektur.

31.05.2007
09:44
[34]

Marder [ Generaďż˝ ]

mmomm -----> Dobrze gadasz. I tak mało kto w szkole przepada za czytaniem lektur, a Wy tu piszecie jakby się Świat zawalił. A jak ktoś tak bardzo pragnie to co za problem przeczytać prywatnie dla siebie.

31.05.2007
09:45
smile
[35]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Ferdydurke jest jedną z najtrudniejszych lektur. Prawdopodobnie Giertych nic z niej nie zrozumiał, a to czego nie rozumiemy, napawa nas strachem. Bój się Romuś, bój...

Marder - prawdopodobnie nigdy bym nie przeczytał tych lektur, gdyby nie był w programie. Ale przeczytałem i nie żałuję. Rozwinęły mnie. Poza tym analizowanie tych książek nastolatkom może nastręczyć pewnych trudności. Od tego jest nauczyciel, by prowadzić młode umysły w gąszczu własnych, niekoniecznie celnych przemyśleń.

31.05.2007
09:48
smile
[36]

Bajt [ Ariakan ]

Taa, wywalili chyba jedyna lekture, ktora przeczytalem z przyjemnoscia, mianowicie Ferdydurke. Zal komentowac, wyrzucaja fajne ksiazki a zostawiaja jakies nudne, przeterminowane starocie.

31.05.2007
09:51
[37]

pasterka [ Paranoid Android ]

mmomm --> pare skreslonych lektur to klasyka literatury swiatowej (m.in. Proces, Zbrodnia i kara). czlowiek w miare wyksztalcony powinien miec przynajmniej jakies pojecie o nich (nie mowie juz o przeczytaniu calej 400-stronicowej (olaboga, ile tu literek!) lektury).

31.05.2007
09:55
[38]

mmomm [ Konsul ]

Czym tu sie martwic? Jesli uwazacie ze Ferdudurke bylo fajna ksiazka, to pewnie polecicie ja znajomym, swoim dzieciom. I po problemie. Jak beda chcieli to przeczytaja (i zapamietaja to co wartosciowe). Poza tym, zmiana list lektur nie wplynie bynajmniej na poziom wyksztalcienia i nauczania w szkolach, bo to zalezy od indywidualnego podejsca, a nie od listy tytulow obowiazkowych do czytania.
To co robi Giertych to typowy przejaw populizmu, jakim kierowal sie zanim znalazl sie w rzadzie. Nie ma sie co martwic, bo w Polsce to juz standard :)


pasterka -> bez przesady. Ale ustalane co jest klasyka, a co nie to nie kwestia analiz ekspertow. Bardziej sie liczy, kto co lubi w ksiazkach. Osobiscie uwazam Vonnegutta za klasyke i co? Takze jak pisalem, podejscie do przeczytania ksiazki, zalezy od indywidualnej postawy, a nie od tego co jest w spisie.

31.05.2007
09:59
[39]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

I to jest kolejny dowód na to, że szkoły powinny być prywatne.

31.05.2007
10:01
[40]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

mmomm
"Czym tu sie martwic?"

- Niczym mmomm, naprawdę niczym...

Wonski
Wszystkie? Jest gdzieś taki system na świecie?

31.05.2007
10:04
smile
[41]

pasterka [ Paranoid Android ]

mmomm --> z tego co pamietam to Rzeznia nr 5 albo Syreny z Tytana (nie pamietam ktora ksiazka) JEST (jeszcze) w zestawie lektur nieobowiazkowych :-)

31.05.2007
10:07
[42]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Cainoor -> Wiekszosc. Nie wedle mej wiedzy.

31.05.2007
10:12
[43]

mmomm [ Konsul ]

Cainoor -> no to czym sie martwisz?

31.05.2007
10:15
[44]

eros [ elektrybałt ]

Zgadzam sie ogolnie z momem. Wiekszosc dzieci w liceach nie czyta lektur. Biora streszczenia, czytaja opracowania i z tego czerpia swa wiedze. Sam tak robilem, bo przygotowywalem sie do matury na swoj sposob, co mi sie zreszta oplacilo. Nieliczni, ktorzy czytaja wszystkie przykazane lektury rowniez moga siegnac po cos spoza obowiazujacego spisu, prawda? A czlowieka oczytanego nie identyfikujemy po tym, ze przeczytal wszystkie lektury szkolne...

31.05.2007
10:17
[45]

kiowas [ Legend ]

eros ---> niezłe założenie - dzieciaki nie czytają książek, więc wykreśmy je z harmonogramu. Może póxniej dołożymy tabliczke mnożenia, bo na co komu takie fanaberie...

31.05.2007
10:26
[46]

eros [ elektrybałt ]

kiowas ---> Bynajmniej. Jedno nie implikuje drugiego, po prostu wielki krzyk o wielkiej szkodzie redukuje do zalu bez wiekszych emocji. Ja nie wykreslam lektur, nie sugeruje, zeby je zmieniac, bo nic mi do tego, a tylko konstatuje fakty.

P.S. A Ty przeczytales wszystkie lektury w liceum?

31.05.2007
10:29
smile
[47]

Caine [ Książę Amberu ]

Conrada? Co za idioci!

31.05.2007
10:31
[48]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Mam ukrywać, że nie dno, jak dno?
Roman Giertych wielkim ministrem jest?
Oczywiście, że te zmiany to śmiech na sali! Powtórzmy: śmiech na sali.
Najzabawniejsze, że jakimś cudem udało im się wykreślić chyba większość moich ulubionych lektur z tej listy - powinszować.

O ile brak Goethego czy Dostojewskiego uznać mogę za brak świadomości kulturowej i izolację klasyków literatury powszechnej (niedopuszczalne), o tyle brak Conrada i Gombrowicza to już dla mnie jawna kpina.

Zamiast protestować w obronie demokracji, media powinny były przypilnować Giertycha.

31.05.2007
10:33
smile
[49]

ADEK24 [ KOCHAM MARYSIENIECZKE ]

ta a ciekawe co zrobia maturzyści 2008 skoro czytali w 1 i 2 kl. owe lektury, a nagle dojda nowe a te sie skresli CHORE panie Giertych!! CHORE!! dziad jeden juz w tym roku zwalil mi mature teraz chce kolejnym;/

31.05.2007
10:33
[50]

LooZ^ [ be free like a bird ]

"Debil, no po prostu debil. Inaczej tego wyrazić nie umiem."
"Ja pierdole."

O tak, to az pachnie uczniami gimnazjow i liceow, ktorzy uronia lezki z powodu wykreslenia lektur na ktore czekali z utesknieniem.

Fakt, "Zbrodnia i Kara" i "Proces" to ksiazki ktore mnie zafascynowaly, ale z tego co widzialem wprowadzone zostana inne ciekawe ksiazki, np "Cesarz" Kapuscinskiego.

31.05.2007
10:42
[51]

kiowas [ Legend ]

eros ---> fakt jest taki, że właśnie z powodu słabej poczytności książek nauczyciele powinni dbać o krzewienie zamiłowania do nich. Nawet jesli przekonają tylko co dzisiątego to i tak będzie dobrze. Wycinając listę odbiera im sie tę możliwość.

Nie przeczytałem może dwóch, trzech (zresztą skoro Chłopów łyknąłem 3x to chyba cos mówi o moim zboczeniu:))

Hajle ---> konia raczej ciężko upilnować bo megamózg co tydzień z czymś nowym wyskakuje. Powinno się chyba jakiś specjalny departament w każdym medium urządzić dla wyłapywania jego fantazji...

Looz ---> a gdzie inne ciekawe książki poza 'Cesarzem'?

31.05.2007
10:43
smile
[52]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

LooZ^

Nie zamieniłeś ostatnio jednej młodzieżówki na inną? :P

31.05.2007
10:44
[53]

LooZ^ [ be free like a bird ]

kiowas: Zapamietalem tylko to, a listy nie mam pod reka bo jestem w robocie ;) A system oswiaty jest tak zjechany, ze wykreslenie paru ksiazek wiele nie zmieni. I tak nikt tych lektur nie czyta.

Bramkarz: Zmienilem na zadna ;)

31.05.2007
10:46
[54]

kiowas [ Legend ]

Looz ---> mów za siebie - ja czytałem.

Bramkarz ---> z tego co widzę to poglądy Looza sa stałe jak chorągiew husarska :))

31.05.2007
10:48
[55]

mmomm [ Konsul ]

kiowas -> fakt jest taki, że właśnie z powodu słabej poczytności książek nauczyciele powinni dbać o krzewienie zamiłowania do nich. Nawet jesli przekonają tylko co dzisiątego to i tak będzie dobrze. Wycinając listę odbiera im sie tę możliwość.


Oj ty chyba dawno w szkole nie byles ;p Z tego co sie orientuje tam panuje utylitaryzm :), i nikt sie nie bedzie wysilal, zeby co 10 (w super optymistycznych zlozeniach) przekonala sie do jakiejs ksiazki.

31.05.2007
10:56
[56]

eros [ elektrybałt ]

kiowas ---->Wycinając listę odbiera im sie tę możliwość.

Blubry, panie. Obcinajac liste nie ogranicza sie przeciez lektur, jakie nauczyciel moze wprowadzic, czy polecic zainteresowanym i wybijajacym sie ponad przecietnosc uczniom. Co w uzasadnieniu zmiany (ktora Cainoor wkleil, i ktorej nie zamierzam przeklejac po raz kolejny) jest wyraznie napisane. Lista ta rowniez nie jest tym, co tworzy kanon swiatowej ani polskiej literatury, tylko jej ekstrahowaniem na potrzeby edukacji.

31.05.2007
10:59
[57]

LooZ^ [ be free like a bird ]

"z tego co widzę to poglądy Looza sa stałe jak chorągiew husarska :))" ??? Raczysz zartowac.

Nie martw sie, ja czytalem co mialem do przeczytania. Tylko, ze "czytelnictwo" obecne znam zarowno z relacji uczniow jak i nauczycieli.

31.05.2007
11:04
[58]

Son of the Beach [ Chor��y ]

I tak nie czytałem lektur.

31.05.2007
11:04
[59]

kiowas [ Legend ]

eros ---> no wybacz, ale w takiej sytuacji dojdzie do paradoksu gdzie inteligentni i myślący inaczej niz minister nauczyciele będą wymagać li tylko odmiennych lektur niż zaleconych.
A lista jest tym co Giertych w swej głupocie uważa za odpowiednie dla młodego 'Polaka patrioty'...

Looz ---> nie raczę. jakiś czas temu popierałeś UPR, potem słyszałem o zapisaniu się do PO, teraz wyraxnie faworyzujesz PiS - słabo u ciebie waćpan ze stalością...

31.05.2007
11:09
[60]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Nie docenianie roli nauczyciela przy przerabianiu lektur szkolnych.

31.05.2007
11:09
[61]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

eros---->

Lista ta rowniez nie jest tym, co tworzy kanon swiatowej ani polskiej literatury, tylko jej ekstrahowaniem na potrzeby edukacji.

Z literaturą powszechną faktycznie jest pewien problem, bo wartościowych i powszechnie znanych pozycji jest bardzo dużo, więc nawet gdyby liceum trwało 10 lat, nie udałoby się stworzyć kompletnego kanonu, ale jeśli chodzi o polską literaturę, można taką próbę podjąć. I choć zawsze będzie ona miała mankamenty, nie znaczy to, że należy z niej rezygnować. Sam fakt istnienia spisu lektur wysyła sygnał, że to dzieła szczególne - i co się okazuje? Conrad, Witkacy i Gombrowicz nie zasługują, żeby na niej być! Umówmy się, że humaniści powinni mimo wszystko protestować, a nie bagatelizować, bo choć nauczyciel może listy nauczanych lektur nie zmieniać, to w praktyce połowa z nich poleci kanonem i ktoś, kto nie będzie miał szczęścia do wybitnego polonisty (jakie to szczęście miałem na przykład ja), straci kilka bardzo zacnych pozycji.

Uczniowie nie czytają lektur? Prawda.
Ale jaka książka prędzej zmieni ich podejście - Nad Niemnem czy Zbrodnia i Kara?
Z jednej strony wprowadza się obowiązkową maturę z matematyki, szyje mundurki i uczy patriotyzmu, z drugiej strony wykreśla wielkich polskich pisarzy.

31.05.2007
11:12
[62]

LooZ^ [ be free like a bird ]

kiowas: dalej popieram UPR, nie popieram JKM ktory nie nadaje sie do polityki, do PO zapisalem sie jako do najbardziej liberalnej gospodarczo z partii masowych, a PIS krytykuje, ale nie z twojej pozycji.

Dla mnie Giertych jest tak samo zly jak kazdy poprzedni minister oswiaty. Oswiata w Polsce to kpina i dla mnie najlepsze byloby polaczenie edukacji skandynawskiej z angielska, a skoro zaden minister nie ma podobnego zdania to jestem krytyczny wobec kazdego z nich. Ktos kto czyta wszystkie lektury i tak przeczyta Zbrodnie i Kare i Proces, a ktos kto jedzie na streszczeniach to i tak dzien pozniej nie pamieta o czym to bylo.

31.05.2007
11:17
smile
[63]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Looz--->

Ktos kto czyta wszystkie lektury i tak przeczyta Zbrodnie i Kare i Proces, a ktos kto jedzie na streszczeniach to i tak dzien pozniej nie pamieta o czym to bylo.

Wedle tej zasady możemy w ogóle zlikwidować szkolnictwo. W końcu jak ktoś naprawdę chce się czegoś nauczyć, i tak to zrobi.

31.05.2007
11:19
[64]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Hajle Selasje: W mysl tego, nie nalezy plakac zbytnio ze wykreslono takie a nie inne ksiazki, a zastanowic sie nad gruntowna reforma szkolnictwa.

31.05.2007
11:19
[65]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

LooZ^

Tylko nie mów, że czekasz na skandynawską wysokość podatków :P

Hajle Selasje

No ba. Przecież na filmach się udaje :)

31.05.2007
11:20
[66]

Heretyk [ Pretorianin ]

A najlepiej szkolnictwo sprywatyzować. Nie będzie problemu z ich utrzymywaniem a mechanizmy rynku zadbają o to by powstały szkoły dobre.

31.05.2007
11:21
[67]

mmomm [ Konsul ]

Hajle Selasje --> Umówmy się, że humaniści powinni mimo wszystko protestować, a nie bagatelizować,

W taki wlasnie sposob powstaja kanony - kwestia umowy, kto co uwaza za potrzebne, wymagane itp itd. Takze uwazam, ze dyskusja czy Giertych zrobil zle czy dobrze, nie ma sensu i jest jalowa.
Jesli by juz zaczac protestowac, to wytykajac na podstawy. Zgadzam sie z LooZ^, ze polska oswiata to kompletna kpina. Nie mowie o poziomie wyksztalcenia, bo ten jest w miare znosny w porownaniu z inymi europejskimi krajami, chodzi mi o cala organizacje. Dlatego takie zmiany, kanonu lektur, niczego (tak naprawde) nie zmieniaj.

31.05.2007
11:22
[68]

eros [ elektrybałt ]

HS ----> Prawdziwie dobry belfer zaszczepia milosc do czytania, milosc do dobrej epiki, do teatru, a znajomosc tematu to juz kwestia techniczna. Ja tez takiego mialem (w podstawowce - sic!). Zgadzam sie, ze te zmiany nie sa dobre, tylko nie podchodze do tej sprawy tak bardzo emocjonalnie. A Dostojewski to jeden z moich ulubionych autorow.

31.05.2007
11:22
smile
[69]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Bramkarz: Nie, nie czekam ;) Staram sie czerpac to co najlepsze z roznych stron ;) Tam podoba mi sie tylko szkolnictwo, a to i to nie cale ;)

31.05.2007
11:35
[70]

twostupiddogs [ Senator ]

eros

Podejrzewam, że gdyby to była jedna zmiana większość osób też by nie reagowała w ten sposób. Problem w tym gdy po pierwsze zmian tych jest dużo i bez ładu i składu trochę, po drugie istnieje domniemanie, że robi się to tylko dla swojego politycznego interesu.

31.05.2007
11:36
[71]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Cieszy mnie każdy ruch przy kanonie lektur szkolnych, który to kanon zatrzymał się 50 lat temu mniej więcej. A Ferdydurke... brrrr... Lord Jim... chrrrr... :)

31.05.2007
11:38
[72]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

Heretyk -> nie sądzisz że po prywatyzacji nie byłoby kontroli nad tym czego się dzieci uczą? Do tego trzeba by zrezygnować z matury i wprowadzić egzaminy na studia.
To raz, a dwa - co z biedniejszą częścią społeczeństwa? Co z zagwarantowanym w konstytucji bezpłatnym dostępnem do nauki?

31.05.2007
11:47
[73]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Looz--->

W mysl tego, nie nalezy plakac zbytnio ze wykreslono takie a nie inne ksiazki, a zastanowic sie nad gruntowna reforma szkolnictwa.

Na zasadzie: skupiajmy się na gruntownej reformie, niuanse pomijajmy, niczego byśmy w Polsce nie przeprowadzili, bo politycy nie mają jaj do reform. Mieliśmy lepszy kanon lektur, teraz mamy dużo gorszy. Ot, cała prawda.

mmomm---->

To samo co wyżej, to, że jedna czy druga instytucja przeżywa kryzys nie zmienia faktu, że wykreślenie rzeczonych pisarzy to po prostu jawna kpina. Nie po to panowie na ministerialnych stołkach dostają grubą kasę, żeby wyżywać się na Gombrowiczu.

31.05.2007
11:50
[74]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

eros -->Blubry, panie. Obcinajac liste nie ogranicza sie przeciez lektur, jakie nauczyciel moze wprowadzic, czy polecic zainteresowanym i wybijajacym sie ponad przecietnosc uczniom. Co w uzasadnieniu zmiany (ktora Cainoor wkleil, i ktorej nie zamierzam przeklejac po raz kolejny) jest wyraznie napisane. Lista ta rowniez nie jest tym, co tworzy kanon swiatowej ani polskiej literatury, tylko jej ekstrahowaniem na potrzeby edukacji.

Wszystko fajnie, tylko że czas na omówienie tych lektur jest ograniczony. A najgłupszą cechą tego wykazu lektur jest to, że trzeba je omówić. Czyli też te 3 książki Dobraczyńskiego czy jakąś przypadkową biografię papieża. Bo wszystko "może być na egzaminie". Więc nie ma czasu, jak u nas w liceum na to, żeby nauczyciele sami wybierali lektury patrząc na potrzeby i zainteresowania uczniów. Centralizacja i skrajne ograniczanie autonomii nauczycieli - to jest największa wada polskiego szkolnictwa, a nie żałosny minister edukacji.

31.05.2007
11:54
[75]

Imix [ SG-1 ]

Nie czytaja? no losie rece mi opadaja... Ja jakos konczylem liceum 3 lata temu i akurat ksiazki ze wspolczesnosci przeczytalo 90% klasy. Ferdydurke to z 99%, podobnie jak Inny swiat.

To ze sie w liceum nie czyta ksiazek wszystkich to nie znaczy, ze sie w ogole nie czyta...
Pewnie, ze sie gnioty odpuszcza takie jak: Chlopi czy Nad Niemnem, ale akurat te skreslone ksiazki, wiekszosc mojej klasy przeczytalo.

Podobnie wsrod znajomych mojej siostry, ktora zdawala mature w tym roku.

Mi to sie w glowie nie miesci. To jest SKANDAL i ten palant powinien podac sie do dymisji.
To sa ksiazki, ktore otwieraja umysl, naprawde cos czlowiekowi daja. Nie wyobrazam sobie siebie bez tych ksiazek...

31.05.2007
12:02
[76]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Rety co za głupota... jedyny plus to uwzględnienie "Obrony Sokratesa" akurat Platona warto poznac ale cała reszta... ręce opadają.

Niepokoi mnie ta Apokalipsa. Pamiętam jak w moich czasach licealnych omawiał ją ksiądz. Powiedział jedną, bardzo ważną rzecz - jest to tekst symboliczny, nafaszerowany symboliką nie mniej niż Kabała, podał zresztą przykłady.
Już widzę jak omawia to polonista :P

Wypadnięcie "Procesu" i "Ferdydurke" uważam za skandaliczne i nawet nie chce mi się tego tłumaczyc.

I dlaczego, do cholery ciężkiej, zostały Noce i Dnie Dąbrowskiej ?

Eh, ja osobiście dorzuciłbym do listy lektur fragmenty "Aleksjad" lub "Genji monogatari"

31.05.2007
12:30
[77]

Squall [ Pretorianin ]

Zbrodnia i Kara, Inny Swiat, Cierpienia mlodego Wertera to jedyne ksiazki ktore pamietam do dzisiaj... to musi o czyms swiadczyc. Ferdydurke byl mocno zakrecony moze czasami glupawy ale niezly. Z ciekawosci przeczytalem jakis rok temu ta cala ksiazke JPII - juz po 2 dniach nie wiedzialem o czym to... jakies filozoficzne rozwazania...

31.05.2007
12:36
[78]

eros [ elektrybałt ]

sparrhawk ---> Czy Twoja znajomosc swiatowej literatury ogranicza sie do listy lektur szkolnych?

Imixx ---> No nie wiem, mam trojke rodzenstwa w bardzo roznym wieku, ale mlodszych i takie sa moje doswiadczenia w tym wzgledzie. Tym bardziej, ze kazde chodzilo do innej szkoly sredniej (jedno dopiero pojdzie).
Ja sobie nie wyobrazam jak ktos moze nie znac "Kary wiekszej" Huberatha, ze moze nie znac "Limes inferior" Zajdla, ze mozna nie czytac "Brunatnej rapsodii" Basila, ze ludzie w ogole nie znaja Chestertona, Dukaja, ze z Lema wiekszosc czytala tylko "Cyberiade" badz "Bajki robotow".

31.05.2007
12:37
[79]

Aen [ MatiZ ]

Gdyby wywalił Orzeszkową to bym sam gratulował pierwszego dobrego pomysłu.

31.05.2007
12:42
smile
[80]

bagis_ek [ Pretorianin ]

No i dobrze mniej czytania. W dobie internetu, tv, telefonów komórkowych, nie ma za bardzo czasu na czytanie. Zresztą i tak większość korzysta z gotowych, ściąg, opracowań, wypracowań. Wiem, jak większość zdecydowana uczniów przeżywa stres, jak ma jakaś grubą i pisaną trudnym językiem przeczytać....a tym bardziej że jeszcze są i inne przedmioty do nauki, języki obce itc...::)

31.05.2007
12:49
[81]

ffff [ Backside ]

Żal bierze patrząc co wyrabiają te pajace w rządzie...
Jeszcze pal licho kwestie socjalne, gospodarcze, ale czy prostaki i buce muszą dotykać się do kultury?

Z chęcią zafundowałbym Giertychowi kilka lekcji polskiego, może zaspał akurat te na których były omawiane w/w książki albo ojciec zabronił mu czytać polecając złote myśli pisarza Sofronowa ;p.


Z drugiej strony jest to trochę robienie igieł z wideł - wiadomo, że w liceum program programem, a nauczyciele sami mogą sobie zażyczyć przeczytania wykreślonych lektur. Przecież wykreślona nie znaczy zakazana i wycofana z biblioteki....
...ale akurat w tym przypadku nadużycie dziennikarzy mi nie przeszkadza, bo trzeba jak najszybciej skończyć z tą farsą.

31.05.2007
12:58
[82]

KrolewnaFiona [ Generaďż˝ ]

No cóż... Tym razem Romek z całym swoim cyrkiem pojechał po bandzie i to ostro.
Ciesze się, że już skończyłam ze szkolnictwem pod jego władzami.
Dostojewski, Grudziński, Gombrowicz, Witkacy, Kafka... Ehhh... Żal.

Nie ma sensu nawet tego komentować, po prostu kolejny raz się ośmieszyli.

31.05.2007
13:34
[83]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Ależ przeciez nie chodzi o to CO pisali, tylko KIM byli.

Geje, biseksualiści, morfiniści, "dmuchacze" wszystkiego co się rusza ... generalnie wykolejeńcy.
Ich dorobek nie ma znaczenia w porównaniu z tym jak się prowadzili.

Giertych nie ma pojęcia co napisali - ale źle sie prowadzili - co ich wyklucza nie tylko ze spisu lektur ale i z ludzkiej pamięci.

Ciekaw jestem kiedy zaczną płonąć stosy z książkami zakazanymi .... bo autorów już się nie da wsadzić na stos.

31.05.2007
13:41
smile
[84]

War [ War never changes ]

Tyle, że kilka z wymienionych we wstępniaku lektur była już wcześniej tylko w programie rozszerzonym, czyli i tak bardzo duża grupa licealistów (w tym m. in. ja), która nie poszła do klas humanistycznych, wielu z nich nie poznała. Mówię tu o: Trans-Atlantyku, Szewcach, Procesie i Fauście (w podstawie tylko drobne fragmenty).

Tak więc, z tych podstawowych lektur nie będzie już: "Cierpień...", "Ferdydurke", "Jądra Ciemności", "Innego świata" i "Zbrodni i Kary".

Boże, o ile "Ferdydurke" sam bym wyrzucił (:P), to już pozostałe pozycje to najlepsze i najciekawsze szkolne lektury w liceum. Taaak, wychowujmy młodzież na "Nad Niemnem" i "Granicy", które na pewno bardzo głęboko wpłyną na ich życie... o ile ktoś to przeczyta.

31.05.2007
13:56
smile
[85]

ronn [ moralizator ]

Z listy lektur zostali wymazani: Witold Gombrowicz (dotąd licealiści czytali "Ferdydurke" i "Trans-Atlantyk") i Witkacy ("Szewcy" ). Zniknął też Johann Wolfgang Goethe - uczniowie nie poznają więc ani "Cierpień młodego Wertera" ani "Fausta". Nie ma "Procesu" Franza Kafki i ani jednej powieści Josepha Conrada. Skreślony został również "Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego, wypadł Fiodor Dostojewski."

Dno dna i metr mułu. Poza Conradem, to były jedne z najlepszych lektur..

.. a Nad Niemnem ciągle straszy..

31.05.2007
14:06
[86]

smuggler [ Patrycjusz ]

Ale w zamian bedzie Jan Dobraczynski, pisarz katolicki, a ze w stanie wojennym firmowal (jako szef) cos w rodzaju Zwiazku Zawodowego Kolaborantow (Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego) - i ty wspomne haselko "kobieto, PRON cie wzywa" :) to naturalnie juz naszym lustratorom nie przeszkladza. Bo jak to pewien amerykanski dyplomata powiedzial w swoim czasie o Noriedze "to wprawdzie kawal sk***syna ale NASZEGO sk***syna.) Jak widac jednych mozna niszczyc, ze 40 alt temu podpisalali jakas lojalke, inni za oficjalna kolaboracje trafiaja do szkolnych kektur. Prawe to i sprawiedliwe.

BTW: pomine fakt, ze ksiazki Dobraczynskiego sa tak nudne, ze Nad Niemnem wyda sie wam wartkie niczym puszczony na szybkim przewijaniu Matrix. Ale za to politycznie sluzne i pelne bojazni bozej tudziez wznioslyuch slow na tematy typu Bog Honor Ojczyzna.

31.05.2007
14:10
[87]

Yo5H [ Jackpot! ]

To jest kurwa skandal. Jak mozna z kanonu lektur wywalic jedyne ciekawe ksiazki? Teraz, to juz nikt nic w szkole nie przeczyta. Gratuluje!

31.05.2007
14:55
[88]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Będzie za to w szkołach pod dostatkiem "Dzieł zebranych Len ... eeee.... Jana Pawła II". Giertych już wcześniej zapowiadał umieszczenie tych kilkunastotomowych "arcydzieł" w każdej szkole - wreszcie będzie mógł spełnić swoje marzenie.

31.05.2007
15:02
[89]

J_A_C_K [ 11 ]

W tym całym absurdzie, intryguje mnie jedna rzecz. Czym podpadł panu ministrowi "Inny Świat"? Albo właściwie czym podpadł Herling-Grudziński?

edit: Już wiem! Mottem utworu jest cytat z "Zapisków z martwego domu", które napisał Dostojewski. A czym podpadł Dostojewski, chyba większość osób wie.

31.05.2007
15:12
smile
[90]

bekas86 [ Blaugranczyk ]

"Inny świat" oraz "Zbrodnia i Kara" to jedne z moich ulubionych lektur...

Gratuluje Giertychowi jego "genialnych" pomysłów.

31.05.2007
15:15
[91]

Łyczek [ Legend ]

"Ciepienie młodego Wertera", "Ferdydurke", "Jądro Ciemności" - Dobrze, że nie ma :) Nudne te trzy książki jak nie wiem co... Proszę dorzucić do tego jeszcze "Nad Niemnem" i "Granicę" i będzie cacy :)

"Inny świat" i "Zbrodnia i kara" bym został. Książek nie lubię czytać, ale obie książki mnie wciągnęły nawet.

31.05.2007
15:25
[92]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Ferdydurke jest nudna? Odbiło ci? Ja przy niej boki zrywam.

A tak w ogóle, to może i dobrze, że to zdjęli, bo młodziaki może nareszcie zaczną to czytać:)

31.05.2007
15:28
[93]

nutkaaa [ Panna B. ]

Wertera wywalił? Chyba go pogieło, toż to lektura obowiązkowa przy omawianiu preromentyzmu... Inny Świat? Zbrodnia i Kara? Ja pierdziele... Czyżby zrobił miejsce na swoją książkę "Możemy zdobyć Polskę!", albo inne z Biblioteki Wszechpolaka...

31.05.2007
15:30
[94]

Łyczek [ Legend ]

Attyla ---> Ja osobiście wolałem przeczytać "Lalkę" niż "Ferdydurke". Takich książek nie powinno się oczywiście porównywać, ale bardziej wciągnęła mnie powieść Prusa.

31.05.2007
15:35
[95]

Attyla [ Flagellum Dei ]

przeczytać trzeba i jedno i drugie, ale lalka ma się nijak do Ferdydurkę jeżeli idzie o ilość bezpośrednich kalk do języka potocznego. W zasadzie to nie wyobrażam sobie teraz funkcjonowania bez co najmniej dobrej znajomości tego dzieła. Ot choćby to co działo się ostatnio, kiedy politycy jedni przez drugich "dorabiali sobie gęby". Dobrze wiedzieć o co w tym chodzi.

31.05.2007
15:57
smile
[96]

ronn [ moralizator ]

Łyczek -->

Ferdydurke jest genialne, Lalka to popłuczyny.

31.05.2007
15:58
smile
[97]

Łyczek [ Legend ]

ronn i Atylla ---> Nic nie poradzę, że książka Gombrowicza mi się mniej podobał niż"Lalka":)

31.05.2007
15:59
smile
[98]

beowulff [ X ]

no tak, tepym spoleczenstwwem mozna latwiej sterowac, tragedia...

31.05.2007
16:01
[99]

ronn [ moralizator ]

beowulff -->

Buahahahah :D

Jedynie co się zmieni to to, że Greg będzie musiał zaktualizować swoje ściagi. Przecież nawjwiększym lasnem w LO jest licytowanie się, kto mniej lektur przeczytał (na studiach zmienia się to w "kto najrzadziej chodził na zajęcia")

31.05.2007
16:10
smile
[100]

MaZZeo [ LoL AttAcK ]

I co zamiast tych lektur wprowadzi? Pismo Święte?

31.05.2007
16:12
[101]

Aaron [ Konsul ]

Dobrze, że Gombrowicza wywalił. Może Ferdydurkę jeszcze dobrą napisał, ale Transatlantyk to nienawidzę. Koleś, co jest kosmopolitą i Polskę obraża, żeby na zachodzie innemu dupę przypucować.

31.05.2007
16:22
smile
[102]

rethar [ Staszek Szybki !est ]

Giertych musi odejść!

31.05.2007
16:39
[103]

cioruss [ oko cyklopa ]

mmomm -> Kto bedzie chcial to i tak przeczyta

tu nie chodzi o samo czytanie, ale zrozumienie. juz widze, jak 16latek zabierze sie za Gombrowicza bez kogos, kto wyjasni co i jak - co najwyzej bedzie mogl sie onanizowac przy opisie pensjonarskiej lydki.
ksiazki w szkole przerabia sie nie dla zabicia czasu, a dla analizy utworu (uogolniajac) i jego zrozumienia.

poczekaj kilka lat. zobaczymy jak latwo bedzie Tobie porozumiewac sie z nowymi i mlodymi kolegami z pracy. powodzenia.

31.05.2007
16:59
[104]

Kompo [ aka dajmispokoj ]

To znaczy co? Za rok na maturze nie będzie tych lektur? Zamiast wypracowania o Raskolnikowie mogą mi walnąć coś z książki JPII?

31.05.2007
17:03
[105]

^Piotrek^ [ zero dwa dwa ]

Nie chce mi się czytać całego wątku ale nie wiem czy ktokolwiek zauważył, że zarówno Gombrowicz jak i Goethe byli homoseksualistami. O reszcie nie wiem, choć coś kojarzy mi się, że słyszałem również pewnych podejrzeniach odnośnie Kafke.
Przy obecnie trwającej homoofensywie to te informacje są dość ciekawe.
Dopytam się jutro polonistki o resztę skreślonych autorów.

Inna sprawa to to, że prawdopodobnie wykreślenie tych lektur da efekt totalnie odwrotny od oczekiwanego. Młodzież zacznie czytać te książki, bo 'skoro skreślone to ciekawe czemu'.

31.05.2007
17:08
[106]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

Piotrek --> Gdyby tak było,że młodzież zaczęłaby czytać te książki, to akurat Giertychowi flaszkę bym postawił,l bo skreślił najciekawsze książki jakie czytałem. Humanistą nie jestem, choć czytać lubię, większość lektur to gnioty straszne, które co prawda znać wypada, ale przyjemności z tego nie ma - vide Chłopi czy Nad Niemnem właśnie.
Ale Zbrodnia i Kara to jedna z lepszych książek jakie czytałem w życiu, a trochę tego było.

BTW - inne książki Dostojewskiego też są tak ciekawe i złożone?

31.05.2007
17:15
smile
[107]

cioruss [ oko cyklopa ]

brutu -> czytaj wszystko. kup 'dziela wybrane', w zaleznosci od wydawnictwa od 6 tomow w gore i jedziesz. tam nie ma ani jednej zlej pozycji.
edit: chociaz niektore mecza. Biesy katowalem chyba z pol roku. warto bylo, ale szlo jak krew z nosa. niektorzy uwazaja tez, ze bracia karmazow bija na glowe zbrodnie, moze zacznij od tego.

31.05.2007
17:16
smile
[108]

hopkins [ Zaczarowany ]

Dobże! Im mniej tych glupic ksionzek tym lepiej!

31.05.2007
17:19
[109]

Obiwan1992 [ komandor ]

Giertych to idiota wogóle nie zna sie na szkolnictwie. A np "Ferdydurke" Gombrowicza było ok

31.05.2007
17:22
[110]

neXus [ Fallen Angel ]

Ciekawe, częśc z nich (np Kafka czy Gąbrowicz) walczyli z totalitaryzmem... Ich lektury znikają, a mają sie pojawić owe wypociny Dobraczyńskiego w klimatach "Bóg, Honor, Ojczyzna"...

Baardzo ciekawe...

31.05.2007
17:30
[111]

j-bobo [ Pretorianin ]

ja proponuje usunac ksiazki o polskiej wiosce gdzie wóda, pijaństwo i kompletny debilizm przelewa sie na okraglo np. chlopi wesele itp. mnie np. nie interesuje jak to chlopi sie pochlali na calonocnej libacji podczas wesela. (a to mialo miejsce w obu przedstawionych "dzielach"). jeszcze moznaby wywalic nad niemnem, bo to jest juz wogle absurd. lalke mozna zostawic, bo dosc ciekawa, jednak dodatkowo wywalic badziewie mowiace o polskiej szlachcie, takie jak potop. jak wiadomo szlachta jest jedna z najwazniejszych przyczyn tego co mamy dzisiaj w kraju (od kiedy dostali swoje głupie przywileje to zaczela sie ostra prywata i inna szopka, przez co mielismy chaos, rozbiory, upadek mysli patriotycznej - oczywiscie pomijam okresy powstancze w rozbiorach, jednak gdyby nie szlachta, to nie byloby ani rozbiorow czyli powodów do powstan (styczniowe i llistopadowe) - a chaos i polityczny zascianek mamy do dzis, od momentu tzw. Sarmatyzmu bleee

31.05.2007
17:35
[112]

reksio [ Q u e e r ]

Byłem dziś na studiach (filologia polska). Miny smutne, wkurzone - ktoś gdzieś brzydko (zupełnie bez filologicznego poetyckiego rozrzutu) nazywa Giertycha skurwielem, ktoś inny sukinsynem.
Ja sam, gdy o tym usłyszałem, upuściłem papierosa. Chciało mi się wybiec na ulicę i zacząć kopać - nie wiem kogo, może tych, którzy głosowali na tę kretyńską władzą. I chciało mi się, chyba po raz pierwszy w takiej sytuacji, płakać.

Po prostu krew.

31.05.2007
17:37
smile
[113]

wolkov [ |Drummer| ]

Fajnie, nie ma to jak pozbyć się najciekawszych lektur szkolnych. Jeszcze "Dżumę" usuną i zostaną już tylko same arcydzieła o polskich wieśniakach, szlachcicach tudzież o pewnym nudnym jak flaki lekarzu. Brawo!

31.05.2007
17:38
[114]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ja wiem tylko, że została wprowadzona już "Pamięć i Tożsamość", chyba w II klasie LO

31.05.2007
18:24
smile
[115]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Aaron---->

Koleś, co jest kosmopolitą i Polskę obraża, żeby na zachodzie innemu dupę przypucować.

Widać nic z tego, co tam przeczytałeś, żeś nie zrozumiał. I z takich jak Ty się Gombrowicz się śmieje, z takich jak Ty.

ronn---->

Nie narażaj mi się, przejechałeś się już po Conradzie i Lalce, nawet sympatia dla Gombrowicza nie uratuje Cię przed moją złością :D

31.05.2007
19:16
[116]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

eros -->sparrhawk ---> Czy Twoja znajomosc swiatowej literatury ogranicza sie do listy lektur szkolnych?
Nie, nie ogranicza się. Tyle że ja do szkoły przyszedłem już z zaszczepioną przez rodziców miłością do czytania. Ale zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy tak mają. Jeśli rodzice, kolega, ktoś na forum (;)) nie zachęci dzieciaka do czytania, to zostaje tylko nauczyciel. A jeśli nauczycielowi z góry narzuca się co ma z uczniami omawiać, daje się tego tyle, że nie ma pola manewru, bo przecież wymagania egzaminacyjne i "trzeba zdążyć z programem", to nawet najlepszy nauczyciel nie pomoże. Do każdego trafia się inaczej i dlatego kanon jakikolwiek uważam za pewne nieporozumienie. Jeśli bo go w ogóle zlikwidować, to i tak nauczyciele omówią na zajęciach Lalkę, Dżumę czy Inny Świat bo to bardzo ważne książki. A przy okazji wezmą coś, co zachęci uczniów do czytania "dla siebie", a nie pod egzamin. Tylko trzeba im taką szansę dać.

31.05.2007
19:40
[117]

mmomm [ Konsul ]

cioruss -> z góry założyłeś, ze nieprzeczytanie kilku wybranych książek, znacznie wpłynie na zmniejszenie komunikacji międzyludzkich. Mam nadzieje, ze widzisz absurd swojego twierdzenia :)

BTW. ktoś wspomniał, ze nie istotne jest to co napisali ale kim byli: o kilku z wybranych pisarzy można powiedzieć ze byli Żydami, jeden był nałogowym narkomanem (dziwie sie ze w kanonie lektur nie było - Narkotyki – niemyte dusze z 1936), postawy antypolskie tez da sie zauważyć (szczególnie za granicą) no i chyba dostrzeżono tam dosyc wyraźnie przejawy pangermanizmu i mentalności braci za wschodu. Ja osobiście 'don't giva a shit' :) Czytam co chce i bede polecał ludziom co mi się podoba. Szkoda tylko, że trzeba robić z tego mega wielkie wydarzeniem, w kraju ktory i tak jest w totalnym szambie :)... jakby nie było czym innym się zając (do pana Giertych też)

01.06.2007
00:33
smile
[118]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Swoją drogą Giertych świetnie się wpisał w obchodzony właśnie rok Josepha Conrada

Jestem przekonany, że twórczość Josepha Conrada warto przybliżać kolejnym pokoleniom dorastających Polaków. Wiele jej wątków wybrzmiewa ze szczególną mocą być może dopiero teraz, kiedy zagadnienie emigracji oraz pielęgnowania tożsamości i związków z ojczyzną znów nabiera aktualności. Dlatego pragnę złożyć wyrazy mojej wdzięczności wszystkim osobom i instytucjom, które włączyły się w organizację przedsięwzięć związanych z tegorocznym jubileuszem Conradowskim. Moje podziękowanie kieruję zwłaszcza do Polskiego Towarzystwa Conradowskiego, na czele z Panem Prezesem Profesorem Zdzisławem Najderem, oraz do Instytutu Adama Mickiewicza, które szczególnie przyczyniły się do uświetnienia rocznicy. Życzę Państwu, by obchody te przyczyniły się do jeszcze pełniejszego niż dotąd poznania życia i dzieł pisarza, by okolicznościowe konferencje i sesje naukowe zaowocowały nowymi refleksjami i tropami badawczymi, a wystawy, koncerty, publikacje książkowe i prasowe oraz audycje radiowe i telewizyjne przyczyniły się do popularyzacji wiedzy i wzrostu zainteresowania Josephem Conradem.

Z listu prezydenta Kaczyńskiego przygotowanego z tej okazji.

01.06.2007
00:35
smile
[119]

Trzeci Bliźniak [ Pretorianin ]

Co byśmy zrobili bez pięknego Romana

01.06.2007
05:36
[120]

Belert [ Generaďż˝ ]

i dobsze panie Giertych wywal Pan te bzedty to ni ma sensu kurna a najwazniejsze zeby ksiazki sp.Pana Ojca były w kanonie lektur.Tzn jak jusz kipnie swiec Panie nad jego duszom.Szydom , narkomanom i innej cholocie mowimy stanowcze ni !

01.06.2007
09:09
[121]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Cainoor
Szkoda, że nie dodałeś co jest "źródłem" tych rewelacji. A tym "źródłem" jest wszak GW. A przyznasz chyba, że uznawanie tej szmaty za źródło w odniesieniu do jakiegokolwiek wydarzenia mającego związek z niezuzpełnym marksizmem jest zadaniem karkołomnym.

Dzisiaj rano Giertych stwierdził, że i owszem zastanawiają się nad zmianą zakresu lektur obowiązkowych, ale żadną miarą nie można mówić o usunięciu z kanonu lektur dzieł Dostojewskiego, Gombrowicza czy Herlinga. Z drugiej strony dziś rano wysłuchałem części dyskusji towarzystwa wzajemnej adoracji Żakowskiego, i dowiedziałem się, że to już nastąpiło, i że fakt dodania Cesarza jest dowodem na spisek polityczny a także i to, że Pamięć i tożsamość powinna być lekturą w ramach religii a nie w ramach szkoły, która nie może być wyznaniowa, i że w ogóle jest to rzecz miernej jakości i nie zasługuje na dodanie do kanonu. To samo zrestą w odniesieniu do tego faceta na "D" - był członkiem PFRON, co go dyskwalifikuje jako pisarza. Mógłbym dodać, że w ten sam sposón należałąoby z literatury usunąć Iwaszkiewicza, Żeromskiego, Broniewskiego czy Tuwima, że nie wspomnę o oczywistości - Kołakowskim, który był przed 1966 r. ideologiem komunizmu polskiego. Ale to oczywiście drobiazg. Ich nie wolno wyrzucić, bo oni są autorytetami uznanymi przez michnikowszczyznę.

01.06.2007
09:12
[122]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

Dzisiaj rano Giertych stwierdził, że i owszem zastanawiają się nad zmianą zakresu lektur obowiązkowych, ale żadną miarą nie można mówić o usunięciu z kanonu lektur dzieł Dostojewskiego, Gombrowicza czy Herlinga.

Jeśli żadną miarą to skąd demagogiczne pytanie "Potop czy Trans-Atlantyk?"?

01.06.2007
09:16
[123]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Attyla

I ta "szmata" zamieściła projekt rozporządzenia na stronach MEN?

01.06.2007
14:09
smile
[124]

lukigno [ .MR.Point. ]

Ta sprawa z lekturami to kolejny dowód na to ze szanowny pan Giertych nie nadaje sie na stanowisko ministra edukacji....najbardziej wkurzyło mnie wykreślenie ze spisu J.W. Goethe czyli Wertera i Fausta.....teraz będę musiał przeczytać coś innego i o wiele wiele gorszego niż Werter i Faust...

01.06.2007
14:13
[125]

kiowas [ Legend ]

Attyla ---> to ciekawe bo ja z kolei słyszałem wcześniejsze wypowiedzi wysokich pracowników ministerstwa o planowanych zmianach - ale może po nagłośnieniu tej żenady wesoły Romek pójdzie po rozum do głowy...

Podaj mi przykład kiedy ostatnio GW wyssała jakąś wiadomość z palca (nie mówię tu o odpowiednim artykułowaniu wyrażeń co do faktów, tak by negatywna dla nich informacja miała lepszy wydźwięk - np o sponsorowaniu Kwacha przez Ukraińca) - mówię o napisaniu nieprawdy.

01.06.2007
14:36
[126]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

kiowas ---> Ależ to chwyt stary jak gazety .... jak gazeta - nieważne czy to GW, NIE czy jakakolwiek inna - publikuje niewygodną prawdę, to najlepiej ją okrzyknąć "szmatławcem". Po co dyskutować, jak można dumnie ignorować, bo to "szmata".

01.06.2007
14:41
[127]

albz74 [ Legend ]

Attyla - czytanie twoich wypowiedzi zaczyna mi sprawiać przyjemnoś; mogę się dobrze pośmiać.

Nawiasem mówiąc ekipa rządząca ma ostatnio niezłą strategię testowania swoich głupich pomysłów; jak ludzie zbesztają to się wypierają, zwalając na 'nauczycieli z całej Polski którzy prosili o usunięcie tych lektur', albo 'urzędnika z ministerstwa który bez autoryzacji opublikował coś na oficjalnych stronach' itp itd.

01.06.2007
15:04
smile
[128]

Bukary [ Generaďż˝ ]

No i Attyla odkrył kolejny spisek GW. Gratulujemy! Umysł jak zawsze otwarty i czujny.

Niech żyje minister Giertych!

01.06.2007
15:12
[129]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Liceum za soba, więc mnie to już nie dotyczy. Giertych chce wywalić lektury, które przyciągały młodych do czytania. Jak zostaną same "wierszem pisane" to niech się nie dziwią, że coraz mniej ludzi czyta książki. Oczywiści książki takie jak Inny Świat, czy Jądro Ciemności mozna zdobyć w bibliotekach, ale nie będzie się już ich omawiało na lekcjach. Dodatkowo chcą zabrać Ferdydurke, jedną z najbardziej zamotanych książek, pełnej absurdu. Trzeba tylko czekać jak pozostaną same dzieła pisane "ku pokrzepieniu serc".

Jak ta ekpia zostanie ponownie wybrana to czas emigrować.

01.06.2007
18:27
[130]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Attyla--->

Całe szczęście, że Wyborcza o tym napisała.
Jest przynajmniej cień szansy, że zajdą jakieś zmiany w stosunku do rozporządzenia.
Sygnał od ministerstwa jest jasny - przyznasz chyba, że nie po to obiera się jakiś kurs (taki jakiś dziwny, najlepiej go PRONowym nazwać), żeby ostatecznie dobrać kanon pobudzający do myślenia, bo z grubsza tego chce pozbawić uczniów Giertych.

promilus1--->

Trzeba tylko czekać jak pozostaną same dzieła pisane "ku pokrzepieniu serc".

Kto wie, może i tych zacznie brakować...:


:)

01.06.2007
19:02
smile
[131]

HopkinZ [ Senator ]

Nie jest źle. Po to, co wyleci z kanonu lektur uczniowie sięgną z jeszcze większą chęcią, bo to w końcu zakazane.

Projekt i tak nie przejdzie, bo żaden normalny polonista uczący w LO nie poprze tej decyzji.

02.06.2007
13:39
smile
[132]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Roman Giertych jest dziwny. W Pustyni i w Puszczy, Krzyzacy, Potom itp czytałem w podstawówce. Wydawało mi się, że mniej więcej rozumiem. Gombrowicza czytałem w liceum. Do dzisiaj wydaje mi się, że nie wszystko zrozumiałem. Boimy się tego, czego nie rozumiemy, panie Romku?

"Przeczytałem "Trans-Atlantyk" Witolda Gombrowicza dopiero trzy miesiące temu, gdy dowiedziałem się, że to jest lektura obowiązkowa. Byłem przerażony, gdy zobaczyłem co tam jest napisane - powiedział Roman Giertych na spotkaniu z dziennikarzami.

Minister edukacji powiedział, że porównywanie Gombrowicza i Henryka Sienkiewicza to absurd, ponieważ Sienkiewicz stoi na dużo wyższym poziomie. Przyznał również, że "Trylogię" przeczytał kilkanaście razy.
"

02.06.2007
13:46
[133]

Valtor [ Amerykanista ]

To były jedne z lepszych lektur jakie czytałem w liceum...

02.06.2007
17:24
smile
[134]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

Oby ten projekt został jeszcze zmieniony, oby... ( a teraz łapki w gore, kto wierzy w cuda? ;-))

Zaś jesli chodzi o komentarze - swojego nie podam, bo - coby nie mówić - do bana póki co mi nie spieszno. Zas inteligentne teorie innych, że "nie ma sie czym przejmować, bo licealiści i tak lektur nie cztyają, prac domowych nie odrabiają", a pewnie jeszcze piją, pala, cpiaja i na szkolę s***ją trzeba chyba skwitować pelnym współczucia kiwanie głwą.... Bo przecież tlumacznia typu: to ciekawe i wartosciowe ksiażki, program TRZEBA realizować w całości ( matura! ), a wtedy w trzyletnim liceum nie ma czasu na omawianie dodatków, poza tym pomysl Giertycha, jesli będzie obowiazywał, dotknie wszystkich, nie tylko klasy matematyczne, ktore polski mają, ogolnie rzecz biorac, w dalekim poważaniu, do nikogo spośród ynteligentów nie dotrą...

BTW - chciałbym zobaczyc pierwsza reakcje mojej byłej polonistki, dyrektor liceum i wychowawcy, gdy poznali pomysl Romka ;-)

02.06.2007
17:54
[135]

Aaron [ Konsul ]

Hajle Selasje ---> Nie lubię Gombrowicza. Nie mów, że go nie rozuiem, ponieważ miałem dobrą analizę. Polonista mój z nim trzymał, ja jestem przeciw. Przepraszam, że go obraziłem i wszystkich, którzy także poczuli się urażeni. "Ferdydurke" jest mocne. Podobało mi się. "Transatlantyku" nie cierpię. "Zamień ojczyznę na synczyznę" - na temat tego wyrażenia można by prowadzić dobrą dyskusję. Może się skusisz? ;-)

Wg mnie Gombrowicz był kosmopolitą. Pisał (utwory/listy/coś tam) antypolskie (temu zaprzeczyć się nie da).

Nie chce mi się jednak dalej tutaj wywodzić. Moglibyśmy się spotkać na browarku i pogadać. Ewentualnie gg (moje gg masz w profilu), ale nie byłoby to samo, co spotkanie na żywo :/. Może nowy wątek? ;-)

Pozdro!

03.06.2007
10:15
[136]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Aaron - tu nie chodzi o to, że po przeczytaniu "Ferdydurke" masz chwalić Gombrowicza. Tu chodzi o rzetelną analize i dyskusję młodych ludzi w trakcie zajęć. Dyskutując nt. "Potopu", czy "Krzyżaków" można sobie drzemke uciąć. Tam wszystko jest jasne i jednostronne. Nawet dobry Babinicz.

Kolejna porcja wiadomości:
"Poseł LPR pisze, że po propozycji zmian w kanonie lektur rozpętała się nagonka na Romana Giertycha.

- Wiadome skądinąd było, że michnikowszczyzna, różni nihiliści, socjaliści i feministki będą wyć po wprowadzeniu "Potopu", "Krzyżaków" i "Quo vadis" do kanonu obowiązkowych lektur. Sienkiewicz dotąd w szkole był, a i owszem, ale w lekturach uzupełniających, stale marginalizowany, wykpiwany jako "nie-oświecony", "staroświecki" i "nacjonalistyczny" - pisze Wierzejski. Według niego spór Sienkiewicz czy Gombrowicz ma charakter fundamentalny. - Czy chcemy Polski zbudowanej na wartościach, tradycyjnej, patriotycznej, wiernej swemu dziedzictwu, dumnej ze swojej przeszłości, czy też Polski relatywizmu, bez-wartości, kosmopolitycznej renegacji, upodlonej i wyszydzonej?
"



Pięknie podsumował tych, którzy proze Gombrowicza, Dostojewskiego, Grudzińskiego i innych skreslonych przekładają nad Sienkiewicza.

03.06.2007
10:17
[137]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Ah, i jeszcze to:
"Na dyskusji ze Szczuką pokazałem cztery pozycje książkowe czterech autorów, którym ani za komuny, ani ostatnio – za postkomuny nie dane było zagościć w polskich szkołach: Karol Hubert Rostworowski, jeden z najwybitniejszych dramatopisarzy polskich; Teodor Jeske-Choiński, konserwatywny powieściopisarz; Zofia Kossak-Szczucka, wspaniała pisarka powieści historycznych i nie tylko; a z zagranicznych autorów - Gilbert Keith Chesterton – brytyjski powieściopisarz, felietonista, mistrz paradoksu. Każda z tych postaci na głowę bije i Gombrowicza, i Witkacego, i Szulca. "

Szkoda, że Wierzejski nie został profesorem polonistyki. Miałby większą siłę przebicia...

03.06.2007
10:27
[138]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

U mnie w szkole raczej nic się nie zmieni. Moja nauczycielka uczy nas, aby nas nauczyć i abyśmy przyswoili powszechną literature, a nie tańczy tak jak jej Giertych zagra.

Nawiasem mówiąc - "Zbrodnie i Karę" miałem miesiąc temu, a "Lorda Jima" tydzień temu :] Podobnie Goethe.

03.06.2007
10:32
[139]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Golem6
Ciebie jeszcze nowy kanon literatury nie będzie obowiązywał. Jednak od września mają zacząć na nim bazować klasy pierwsze (gimnazja, licea).

Niestety jeżeli lektury są obowiązkowe, to nauczyciel musi je przerobić. Może już czasu nie starczyć na coś innego.

03.06.2007
10:38
[140]

eJay [ Gladiator ]

Oczywiscie dzisiaj w Sniadaniu Radia Zet ten pseudointeligent Filipek musiał dac popis. Jak sam stwierdzil, te zmiany mają na celu rozwój kanonu lektur, a nie ich wykreślanie:) Dostojewskiego zapewne skreslili bo nazwisko jakieś takie rosyjskie trochę. No, a ksiazka o JPII to oczywscie trend panstwa koscielnego. Sam mam ją w domu, czytalem 2 lata temu i naprawde nie widze tam zadnych merytorycznych podstaw do analiz.

Mocno dziwi mnie brak Grudzinskiego w kanonie. "Inny świat" to przeciez jedna z najbardziej poruszajacych i szokujacych ksiazek, ktora wplywa na młodego czlowieka chyba najlepiej. Ale oczywiscie wg Giertycha Żydzi to zło, a zło trzeba tępic. Co za debil, jeszcze niektorzy mu przyklaskują. Tak nam urosnie tepe społeczenstwo.

03.06.2007
10:47
[141]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

To był Orzechowski, nasz antygejowski wiceminister edukacji. :)

03.06.2007
10:48
smile
[142]

dr. Acula [ Under cover of darkness ]

Debil, po prostu skończony debil.

03.06.2007
11:32
smile
[143]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

Cainoor --> "- Wiadome skądinąd było, że michnikowszczyzna, różni nihiliści, socjaliści i feministki będą wyć po wprowadzeniu "Potopu", "Krzyżaków" i "Quo vadis" do kanonu obowiązkowych lektur." <- to Wierzejski? ( wiem, wiem, jest link do źródła, ale po przeczytaniu tego bylem w ierwszej chwili na 100% pewien, ze to jakiś komentarz o Onetu. Cóż, w koncu mam niepodważalny dowód na to, jaki elektorat popiera LPR ;-))

03.06.2007
13:17
smile
[144]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]



No comments...

04.06.2007
08:11
[145]

Aaron [ Konsul ]

Cainoor ---> W sumie, to szkoda, że ich wywalają. Mieliby nad czym polemizować i poznaliby inny punkt widzenia. Osobiście za Sienkiewiczem bardzo przepadam i nie zgodzę się, że można w trakcie jego analizy drzemkę sobie uciąć. Jednak jak by "Potop" nie był w kanonie lektur, to może by się go wtedy bardziej czytało...

Mnie do przeczytania Sienkiewicza namówił mój śp dziadek. Powiedział mi tylko, że książki Sienkiewicza były najbardziej czytanymi pozycjami na świecie. Nawet Japończycy je znali! Się wtedy wkurzyłem i przeczytałe. Nie żałuję. Inna sprawa, że bardzo przepadam za historią ;-).

04.06.2007
09:25
[146]

Don_Pedro [ Pretorianin ]

Aaron

To dobrze, że przepadasz za historią, bo przynajmniej masz świadomość tego, że Sienkiewicz delikatnie mówiąc często mija się z prawdą.

04.06.2007
09:32
smile
[147]

pasterka [ Paranoid Android ]

Herr Pietrus --> co sie dziwisz? jakbys Ty przeczytal jakas ksiazke i nic z niej nie zrozumial, tez bys sie przerazil ;-)

04.06.2007
11:00
[148]

ffff [ Backside ]

eJay ---> nie wiem czemu samoobrona miałaby mieć coś przeciwko rosyjskim nazwiskom.
Szybciej Goethe czy Conrad, łże-Polak, mógł być solą w oku ;).


Wczoraj w "Kawie na ławę" też padały bardzo ładne argumenty ze strony jakiegoś buca z so i wannamana - ten drugi uważał, że dobrze się stało, bo rozpoczęło do publiczną debatę na temat lektur :).
Następnym razem wniosą postulat zburzenia autostrady, aby podjąć debatę rozwiązań logistycznych w sprawie Euro 2012 :)

04.06.2007
12:17
[149]

Aaron [ Konsul ]

Don_Pedro ---> wiem, że się mija, ale nie o to mi chodzi. mówimy w tym przypadku, że jego powieści można "przedrzemać". Historia historią, ale jak ktoś się nią interesuje, to się miło np "Potop" czyta. Nie chodzi mi tu o fakty, ale o same dzieła. Co z tego, że Wiśniowiecki był nieudacznikiem a w "Panu Wołodyjowskim" twierdza tak naprawdę została przez przypadek (niedopatrzenie) wysadzona. Dla mnie liczyły się inne wartości w jego książkach. Jednak nie zbaczajmy z głównego tematu tego wątku...

04.06.2007
12:36
[150]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Aaron - Jednak proze Sienkiewicza możesz samemu przeczytać w domowym zaciszu i nikt Ci nie musi tłumaczyć o co chodzi. Ewentualnie ktoś mógłby skorygować pewne niedopatrzenia ze strony autora. Przeczytawszy taką Zbrodnię i Kare młody człowiek bez odpowiedniego prowadnictwa może zboczyć w analizie książki (o ile ją przeprowadzi), na zupełnie inny-zły tor. Lekcje języka polskiego to przerabianie literatury i analiza epok. Co w nich było dobrego, co było złego. O Sienkiewiczu dobry nauczyciel musi wspomnieć i warto, by jakaś jego książa zostałą przeczytana przez uczniów (np. ja czytałem W pustyni i w puszy, Krzyżaków i Potop w szkole podstawowej). Jednak w liceum, szczególnie teraz kiedy są tylko trzy lata takowego, warto się skupić na pozycjach bardziej skomplikowanych. Młodzi ludzie wkraczają w wiek dojrzałości i te lekce mogą mocno wpływać na rozwój osobowości. Moim zdaniem teksty Conrada, Grudzińskiego (i ich rzetelna analiza, o co też niestety czasami trudno w szkołach) bardziej wpływają na ten rozwój, niż książki np. Dobraczyńskiego.

04.06.2007
13:18
[151]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Aaron--->


Nie mów, że go nie rozuiem, ponieważ miałem dobrą analizę.


Nie zarzucam Ci, że Gombrowicza nie rozumiesz w sensie - nie masz pojęcia o czym pisze. Ale nie rozumiesz go w sensie - nie zgadzasz się z nim - nie rozumiesz motywów jego postępowania.

"Ferdydurke" jest mocne. Podobało mi się. "Transatlantyku" nie cierpię.

A Dzienniki?

To w sumie dość naturalne, bo Ferdydurke to doskonała powieść uniwersalna, a Transatlantyk w niczym nie pomaga się czytelnikowi przez siebie przedrzeć, szczególnie polskiemu czytelnikowi - zresztą ów kosmopolita Gombrowicz napisał książkę o polskości (zachodni krytycy nie wiedzą co czytają - stąd różne dziwaczne interpretacje) - mało który autor podjął się czegoś takiego w innej perspektywie, niż okopowej/zaborowej/dywersyjnej etc. Sam - jako prawicowy oszołom :D - miałem wiele problemów z Gombrowiczem, ale przecież to właśnie o to chodzi, żeby stawiać sobie pytania.

na temat tego wyrażenia można by prowadzić dobrą dyskusję. Może się skusisz? ;-)

To ja polecę innym cytatem:

Zarówno sztuka, jak i ojczyzna, same przez się niewiele znaczą. Znaczą one bardzo wiele, gdy człowiek poprzez nie, wiąże się z istotnymi, najgłębszymi wartościami bytu.


Wg mnie Gombrowicz był kosmopolitą. Pisał (utwory/listy/coś tam) antypolskie (temu zaprzeczyć się nie da).

Gombrowicz śmiał się z Polski, a w zasadzie z Polaków. To jest fakt. To i nic innego. Cała reszta już jest Twoją opinią i przyprawianiem Gombrowiczowi gęby. Gdyby każdy polski pisarz potrafił spoglądać w gombrowiczowski sposób - byłoby nudno i byłaby forma - a tak mamy świetnego pisarza, jakim żaden inny naród pochwalić się nie może. Antypolski to był Dobraczyński.
Na tym polega cała różnica - z jednej strony ratowanie Żydów podczas wojny i literatura bogoojczyźniana, a z drugiej strony działania antypolskie w stanie wojennym i wcześniej.
Z kolei Gombrowicz - niczym surowy ojciec - gani Polskę, bo mu na Polsce zależy.

Nie chce mi się jednak dalej tutaj wywodzić. Moglibyśmy się spotkać na browarku i pogadać.

Jak będziesz w Bydgoszczy, zapraszam :o)

Cainoor---->

Ewentualnie ktoś mógłby skorygować pewne niedopatrzenia ze strony autora. Przeczytawszy taką Zbrodnię i Kare młody człowiek bez odpowiedniego prowadnictwa może zboczyć w analizie książki (o ile ją przeprowadzi), na zupełnie inny-zły tor.

Pewnie Cię źle zrozumiałem, ale od razu skojarzyło mi się to ze słowami mojej polonistki, która nieustannie powtarzała, że nie ma jednej interpretacji - nie ma czegoś takiego jak zły tor, bo każdy ma prawo do własnej interpretacji - byle tylko była zgodna z faktami i logiczna.

Sienkiewicz też musi być nauczany w szkole - ja np. Potop "tylko lubię", za Krzyżakami nie przepadam, a Quo Vadis uwielbiam. Ale sprowadzanie SKANDALU z kanonem do konfliktu Sienkiewicz - Gombrowicz jest chore, bo w rzeczywistości jest to konflikt mądrości z Dobraczyńskim - zresztą Giertych wyrządził temu pisarzowi niedźwiedzią przysługę, bo z literatury obojętnej i bezpłciowej Dobraczyński stanie się teraz symbolem antyinteligenckości, warcholstwa i zdrady - a mógł sobie spokojnie leżeć na półkach powiatowych bibliotek.

04.06.2007
14:14
smile
[152]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

Oczywiście. Nic dodać, nic ująć. Ale trudno, możemy się tylko pocieszać (?), ze w Hiszpanii z kolei zalecaja "Ali-Babę i czterdziestu pederastów" w imię krzewienia tolerancji...

Świat głupieje i mam czasami nadzieję, że NASA nie znajdzie sposobu na steroidę, która w 2029 ma wejsć w pole grawitacyjne Ziemi, a 6 lat później wyrzeźbić ladny krater... No, chyba ze wcześniej nastapi cud i przynajmniej w Posce coś sie zmieni, odkręcą np. reformy Giertycha. ;-D

04.06.2007
20:48
[153]

eros [ elektrybałt ]

A oto co pisza na swoich blogach publicysci "rezimowi":



05.06.2007
08:12
[154]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Ciekawa sonda - faworyci Giertycha łeb w łeb

05.06.2007
09:32
[155]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Mam wrażenie, że jest to próba wprowadzenia religii na maturę "tylną furtką".
No bo kto - mający instynkt samozachowawczy - nie ułoży większości pytań na maturę z języka polskiego wykorzystujących motywy naszego Wielkiego Autora JPII. Na 5 pytań do wyboru - 4 z JPII, jedno z Dobraczyńskiego :)
Oczywiście pytania dotyczące twórczości JPII będą musiały być oparte całkowicie o światopogląd katolicki (bo nie ogólnie o chrześcijański - tylko rzymsko-katolicki), trzeba będzie mieć sporą wiedzę wyciągniętą z religii .... i tak matura z języka polskiego zamieni się w maturę z religii.

TADAAAM !! Cel osiągnięty.

05.06.2007
09:33
[156]

Aaron [ Konsul ]

Hajle Selasje ---> Dzięki za wyjaśnienia. Chylę czoła ;-). Przechylam się w argumentowania na Twoją stronę (w sprawie Gombrowicza). Jednak jego naprawa polaków - trochę sceptycznie na to spoglądam. Może w przyszłości, jak będę miał więcej czasu, to się zagłębię w jego życiorys.

Bydgoszcz... może, jak nad morze będę jechał :).

05.06.2007
13:28
[157]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

I tak oto Giertych już przywrócił do łask Herlinga i Dostojewskiego.
Czekamy na dalsze posunięcia, Ujazdowski łatwo chyba nie odpuści, i dobrze ;o)
Jak słyszę jak lpr-owskie dziadostwo wyciera sobie gębę Sienkiewiczem, to mi nie dobrze.

Hellmaker---->

Ja rozumiem, że nie przepadasz za Giertychem, ja też nie, ale dajmy spokój papieżowi.

15.06.2007
11:29
[158]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Dla chętnych wywiad z Przekroju:

"Zastrzeliłabym za tę lekcję patriotyzmu
Po co właściwie czytać lektury? Dzieciaki mają bardzo dużo innych zajęć"

15.06.2007
16:01
[159]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Czytałem ten wywiad, ale szkoda, że oprócz kilku prawdziwych tez musiało też paść coś takiego na przykład:

Natomiast to, że jakąś książczynę ktoś napisał o papieżu i to wstawiać do lektur? Zgroza i wstyd.

Głupie babsko i tyle.

15.06.2007
16:35
[160]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Hajle ---> Nie traktuj tego jak napaść na papieża. Ale pomyśl chwilę. Czy każda książka ktora będzie miała w sobie coś o papieżu/związanego z papieżem/opisująca papieża ma natychmiast trafić jako LEKTURA szkolna ? Czyli coś z czego młodzież ma sobie wyrabiać zdanie o świecie, o literaturze, itd. I to w dodatku książka, która ... no ... nie czarujmy się, ale arcydziełem literackim to nie jest.

Jeżeli chcą - ok - ale tak jak w artykule - na religii. Od tego właśnie jest religia w szkole, a nie od wychowania seksualnego, opowiadania bzdur o życiu seksualnym i dziesiątkach rzeczy niezwiązanych z religią.

15.06.2007
16:38
[161]

koobon [ Konsul ]

Hajle Selasje --> jak książka jest do bani, to nie wstyd o tym mówić. Jak ktoś napisze byleco, ale o JPII, to od razu trzeba to podziwiać?
Żeby było jaśniej. Indagowana wypowiedziała się o książce, a nie o temacie tejże.

15.06.2007
16:53
[162]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Hellmaker--->

Czy każda książka ktora będzie miała w sobie coś o papieżu/związanego z papieżem/opisująca papieża ma natychmiast trafić jako LEKTURA szkolna ?

Nie każda. Jedna. Nie musi, ale może. Na pewno nie jest to "zgroza i wstyd".

Jeżeli chcą - ok - ale tak jak w artykule - na religii. Od tego właśnie jest religia w szkole, a nie od wychowania seksualnego, opowiadania bzdur o życiu seksualnym i dziesiątkach rzeczy niezwiązanych z religią.

Z całym szacunkiem, ale ani nie ja, ani nie Ty nie jesteśmy od ustalania tego, od czego jest w szkole religia. Każdy Polak powinien znać papieża, podobnie jak każdy powinien znać Sienkiewicza i Gombrowicza. Nie widzę powodu, żeby ograniczać nauczanie o papieżu i papieża, skoro był szanowany na całym świecie, bez względu na wyznanie. To nie jest tylko bohater katolików, dla osób na całym świecie jest symbolem pokoju i dialogu, a dla nas Polaków jest dodatkowo największym autorytetem i symbolem walki o wolność. To bardzo istotna część polskiej tożsamości. Podobnie jak wypchnięcie fragmentów Pisma Świętego z lekcji polskiego na katechezę byłoby ciosem dla literackiej i kulturowej wartości samych zajęć polskiego, tak udawanie, że nie istnieje JP II jest ciosem dla przekazywania pewnej tożsamości.

Można oczywiście sprowadzić rzecz do absurdu, ale w takim razie, w imię poprawności politycznej, ktoś inny zaprotestuje, że nie będzie się uczył mitów greckich, bo o Zeusie powinni się uczyć tylko jego wyznawcy.

koobon---->


Żeby było jaśniej. Indagowana wypowiedziała się o książce, a nie o temacie tejże.


Dalsza wypowiedź na to nie wskazuje. To po prostu kolejny fanatyczny zwolennik państwa świeckiego, który wszędzie widzi państwo wyznaniowe.

15.06.2007
17:09
smile
[163]

eros [ elektrybałt ]

Mnie sie szczegolnie podobaja dwie kwestie:

Podnieca panią spór o kanon lektur?

– Po pierwsze "primo" – jak mówi Fedorowicz – proszę mnie nie pytać o Giertycha.


Wywolana do tablicy, smiech na sali, pytaja ja o spor, a ona musi koniecznie zasugerowac, ze RG nie lubi.

To, że w szkole trzeba czytać, nie było oczywiste?

– Coraz mniej, bo nowa matura tego właściwie nie wymaga. Przecież tak naprawdę, żeby ją zdać, trzeba tylko umieć czytać. Jest tak: uczeń dostaje na maturze fragment "Granicy" Nałkowskiej i fragment "Przedwiośnia" Żeromskiego.


Czyli po pierwsze przez 4 lata liceum nauczyciel nie ma zadnej mozliwosci sprawdzania wiedzy na temat lektur. Moze sie spokojnie przesliznac czytajac bryki i nie zdobywajac sie na gram wlasnej mysli w temacie. Super! Po drugie, okazuje sie, ze model matury jest zly, bo nie wymaga znajomosci lektur. Zaraz, zaraz, to moze w takim razie lektury nie sa w ogole potrzebne: uczniowie ich nie czytaja, tylko bryki, przez cale liceum im to starczy, a na maturze nie potrzeba. To po co w takim razie sa? No i tu padlbym martwy po strzale wybitnej pani pedagog ;P

Jeszcze jak przeczytalem o "ideologiach jedynie slusznych" to juz bylem pewien, ze pani pedagog jest wybitna i z pewnoscia nie zrozumiem glebi jej dalszych mysli...

15.06.2007
17:46
[164]

koobon [ Konsul ]

Hajle Selasje -->

Dalsza wypowiedź właśnie na to wskazuje. To po pierwsze. Po drugie, obawiam się, że deczko nadinterpretujesz. Nikt nie próbuje wymazywać żadnego papieża z historii, kultury, czy czego tam jeszcze. Wpisywanie do kanonu lektur pozycji nędznej literacko jest, moim zdaniem, błędem, niezależnie od tego kogo ona dotyczy. Po trzecie, uogólniasz. W moim dowodzie stoi, że jestem Polakiem, a z całym szacunkiem dla Karola Wojtyły, dla mnie on autorytetem nie jest (symbolem zresztą też). Po czwarte, w końcu, ja tez jestem zwolennikiem państwa świeckiego, którym, przypominam, jest Rzeczpospolita Polska (przynajmniej wedle obowiązującej konstytucji). Religia jest dla osób wierzących. Państwo dla wszystkich obywateli niezależnie od wyznania i światopoglądu.

15.06.2007
17:57
smile
[165]

sakhar [ Animus Mundi ]

<--- koobon

15.06.2007
18:05
smile
[166]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

<------ eros :)


koobon--->

Ta pani wyraźnie wskazuje, że wszystko co papieskie powinno być na religii. Nie chodzi jej więc o konkretny tytuł, lecz o jakieś urojone idee. O konkretne tytuły można się spierać, nawet trzeba, ale problem w tym, że dla niektórych osób wszystko to, co nie będzie rdzennie świeckie, nie zasługuje na to, by być nauczane.

Nie oczekuję, że dla kogoś, kto ma sygnaturkę "pro-choice" papież będzie moralnym wzorem do naśladowania, ale jego roli historycznej żaden inteligentny człowiek podważać nie powinien.

Świeckość sama w sobie jest bardzo ważna, ale ważne, żeby zachować umiar, czyli uczyć się na błędach Zachodu.

Religia jest dla osób wierzących, papież jest dla myślących. Nauka polskiego dla osób otwartych i świadomych tożsamości europejskiej i polskiej.

15.06.2007
18:32
[167]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Mnie zdumiewa tylko jedna sprawa. Otóż wraz z pojawieniem się pomysłu wstawienia Pamięci i tożsamości do kanonu nagle "okazało się", że jest to pozycja nędzna literacko. Powiem tak. W ciągu całej szkółki musiałem czytać gówna w rodzaju Sanatorium pod klepsydrą, czy Pamiętniki z powstania warszawskiego, że nie wspomnę o setkach innych pozycji, których "głębi" nie byłem w stanie dostrzec, i których nie byłem w stanie przeczytać. Nikt nie przejmował się takimi bzdetami. Musiałem pisać, dlaczego zachwycają mnie Kwiaty polskie Tuwima, choć jako żywo jedyny odruch jaki we mnie wzbudzały to odruch wymiotny. Co więcej, 99,9999% z tych "dzieł" nie zmęczyłem również wtedy, gdy dorosłem.
Cóż zatem tak wyjątkowo nędznego w dziełku naszego nieżyjącego papieża? Co nagle sprawiło, że jego spostrzeżenia dotyczące takich "pierdół" jak demokracja, wolność, prawa człowieka i totalitaryzmy XX wieku. stały się aż tak straszliwie płytkie i nie warte umieszczenia w kanonie? Dlaczego stały się nagle stekiem niewartych dostrzeżenia komunałów? Czy aby nie dlatego, że propozycję tą złożył RG? Wydaje się to jedynie racjonalnym wnioskim, jeżeli wziąć pod uwagę słowa, jakie padały na temat tej pracy tuż po jej opublikowaniu. Mały przykład. W jednym z poranków w tokfm tuż po wydaniu polskim książki tow. Zak rozpływał się w zachwytach. Jednocześnie tuż po rozdmuchaniu przez michnikowszczyznę sprawy kanonu ten sam Zak z wielkim przekonaniem stwierdził, że PiT jest tak mierna, że niewarta umieszczenia w kanonie. Osobiście jestem niemal pewien, że zarówno on jak i 99,9% "krytyków" tej pozycji zna ją jedynie z okładki. Co więcej, jestem dziwnie pewien tego, że również wielki autorytet w zakresie badań literackich występujący pod pseudonimem koobon nie ma bladego na temat tej pozycji pojęcia. Cóż zatem upoważnia go do stosowania słów "Wpisywanie do kanonu lektur pozycji nędznej literacko..."??? Niech mnie ktoś uświadomi, bo jako żywo nie dam sobie z tym "dylematem" rady.

15.06.2007
18:39
[168]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Attyla---->

Wydaje mi się, że mowa jest o tym:

8. Przykłady literatury biograficznej (Paweł Zuchniewicz – Wujek Karol.
Kapłańskie lata Papieża)

Akurat PiT to b.dobra pozycja, co do tej powyższej faktycznie można się spierać - sam jej po prostu nie znam.
Ale skoro niektórych odstrasza sam tytuł, to ciężko się dziwić, że i podyskutować się nie da normalnie.

15.06.2007
18:42
[169]

koobon [ Konsul ]

Attyla -->
Uświadamiam. Dokładnie to samo co Tobie, nazywanie "Sanatorium pod klepsydrą" gównem. Poza tym, obawiam się, że mówimy o dwóch różnych tytułach. Odniosłem się nie do twórczości Karola Wojtyły, lecz do twórczości o nim.

15.06.2007
18:47
smile
[170]

zarith [ ]

sanatorium pod klepsydrą gównem? normalnie tak mnie to oburzyło że muszę się tym z wami podzielić:)

15.06.2007
19:06
[171]

Attyla [ Flagellum Dei ]

koobon
to trzeba pisać wyraźnie. W każdym razie wypowiedzi tow. Zaka były jasne...

Zarith
Wzrusza mnie twoja wrażliwość w sprawie literatury;D. Ja w każdym razie odniosłem wrażenie, że Schulz musiał być mocno narąbany, kiedy się brał do tego. W takim stanie nie zdziwiłbym się, gdyby się pod siebie sfajdał. I zrobił to. Szkoda tylko, że na maszynę do pisania a nie pod siebie:D Zresztą takich "dzieł" w literaturze XX w. jest znacznie więcej - choć, o dziwo, nie wszystkie są dziś uwielbiane.

15.06.2007
19:12
smile
[172]

zarith [ ]

a mnie smuci twoja niewrażliwość na sprawy literatury, tak tak, pięknej:)

15.06.2007
20:10
[173]

Bukary [ Generaďż˝ ]

Czy ja śnię? Ktoś nazwał "Sanatorium pod Klepsydrą" gównem? Co za zidiociały nieuk! Można nie lubić prozy Schulza, która - nota bene - zazwyczaj ukazuje się w książkach opatrzonych etykietą "Arcydzieła literatury polskiej", ale nazywać ten najdoskonalszy w polszczyźnie przykład konstrukcji mitycznej "gównem"? Język Schulza to sztandarowy materiał wykorzystywany przez autorów wszelkich poetyk do zobrazowania tropów i figur stylistycznych. To język o nieprawdopodobnym stopniu tzw. "organizacji naddanej". Arcydzieło polszczyzny.

Gówno? Kto nazywa w ten sposób prozę Schultza, ten wykazuje się wyjątkowym prymitywizmem kulturowym i ma chyba gówno zamiast mózgu. Czyż nie?

Właśnie zauważyłem, że ta sama osoba Białoszewskiego nazywa "gównem". Zero tolerancji dla Ciemnogrodu! ;)

15.06.2007
20:18
[174]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Tłuką się jak w Monachomachii... :o)

Najlepiej w ogóle się pohamować i oszczędzić literaturze takich określeń, a przypomnijmy kto zaczął - wybitna polonistka podobno.

15.06.2007
20:26
[175]

Bukary [ Generaďż˝ ]

Najlepiej będzie, jak nazwiemy "gównem" wszystko, co:
a) nie ma wartkiej akcji,
b) nie jest o papieżu, ojczyźnie i naszej Wielkiej Historii,
c) jest trudne (tak, czasem trzeba myśleć przy czytaniu),
d) ma kunsztowną formę (wszak to "formalizm", panie!),
e) dotyka "niewygodnych" problemów, drażliwych spraw,
f) nie zawiera słów: "my, Polacy, naród bohaterów".

Monolog Hamleta to gówno! "Pamięć i tożsamość" to arcydzieło!

(BTW, przecież są lepsze i ważniejsze książki JPII).

15.06.2007
20:56
[176]

Attyla [ Flagellum Dei ]

No jak ma mnie zachwycać, kiedy nie zachwyca? Jak ma rozwijać, skoro nie rozwija? Ja nie mogę! Jeszcze trochę i zupełna niemoc mnie opanuje;D

HS
Na mnie nie działają takie wynurzenia egzaltowanych, świeżych, czystych:) Kiedy mi się coś podoba, to nie wstydzę siŁ tego a jeżeli mam coś za gówno, to mam, choćby autor Wielkim Poetą Był:D

15.06.2007
21:03
[177]

koobon [ Konsul ]

Attyla -->

Co, jednocześnie, nie przeszkadza Ci w obrzucaniu owym gównem każdego kto ma inne zdanie niż Ty. Swoiście rozumiana wolność słowa.

15.06.2007
21:14
[178]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Mówmy co nam się w tych książkach nie podoba, ale nie nazywajmy ich gównem.
Uwaga: specjalny wyjątek dla Masłowskiej - to jest gówno :D
Ale do klasyki podchodziłbym ostrożnie - Co z tego, że dla jednego gównem będzie Mann, a dla drugiego Schulz. Zwolennicy obrzucą się epitetami i rozejdą.
Przykład Białoszewskiego działa i na mnie - jego poezji nie trawię w ogóle, co nie przeszkadza mi trzymać język za zębami. Mało konstruktywne takie obrażanie, w sumie to na przekór samej literaturze.

Szkoda, że papieża się traktuje jako stronę w tym konflikcie, jako przeciwwagę dla Gombrowicza czy Dostojewskiego (ulubiony pisarz Benedykta XVI zresztą - czyżby ten wstrętny kościół pancernego kardynała dopuszczał dylematy moralne?).

15.06.2007
21:36
[179]

Attyla [ Flagellum Dei ]

HS
W tych akurat 2 nie podoba mi się wszystko. I dla nich też można dać osobny wątek:) Mogę dodać do tego Nad Niemnem. Zresztą każdy ma swoich "faworytów" w tym względzie. Ciekawe tylko to, że akurat moich podzielają wszyscy mi znani. Prócz koobona, nie spotkałem nikogo, kto by się zachwycił Sanatorium

koobon
kogóż to, gdzie i w jaki sposób obrzuciłem?

15.06.2007
21:44
[180]

Bukary [ Generaďż˝ ]

Wiesz, Attylo, kiedy Gombrowicz pisał o Słowackim, to chciał z niego zdjąć gębę Wielkiego Wieszcza, a nie uznać, że "Fantazy" to gówno.

Nie cytuj czegoś, czego nie rozumiesz.

Gombrowicz nie był entuzjastą prymitywizmu. Fakt, że nazywasz "gównem" coś, co ci się nie podoba, wcale nie świadczy o twojej intelektualnej odwadze. Świadczy wyłącznie o tym, że w prymitywnych słowach, które wypowiadasz, doskonale odzwierciedlają się twoje prymitywne myśli. Trochę pokory, kulturalny rewolucjonisto. Nie przyszło ci do głowy, że coś, czego nie lubisz lub czego po prostu nie rozumiesz, może mieć jednak ogromną wartość?

Pewnie przyszło, ale szybko uleciało - jak pierdnięcie Józia. ;)

15.06.2007
22:05
[181]

koobon [ Konsul ]

Attyla -->
Ja za to spotkałem wiele osób, których twórczość Schulza zachwyciła. Czego to niby dowodzi? Możesz swobodnie uznawać ją (twórczość Schulza znaczy) za gównianą. Daleki jestem od świętego oburzenia. Mnie się podoba, Tobie nie, tyle.
Sęk w tym, że w moim rozumieniu, lektury szkolne mają ukazywać pełne spektrum literackiego dorobku, a nie to co się podoba ministrowi, Attyli czy pani psorce. Przeczytałem wszystkie te "Świtezianki", "Ludzi Bezdomnych", "Nad Niemnem", itp. i dopiero wtedy mogłem sobie wyrobić zdanie na temat literatury. Nie żałuję nawet, że czytałem takiego gniota jak "Quo Vadis", bo to także poszerzyło moje horyzonty.
Nic też nie poradzę na to, że wyżej stawiam zboczonego Żyda, nad takiego, na ten przykład, Łysiaka.

Co do obrzucania. Kilkukrotnie zetknąłem się z Twoimi wypowiedziami, które były obraźliwe w stosunku do osób o odmiennych poglądach, orientacji itd. Pewnie jako prawnik oczekujesz dowodów, a tych nie gromadzę, gdyż nie jestem z natury pamiętliwy.

15.06.2007
22:10
[182]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Nie żałuję nawet, że czytałem takiego gniota jak "Quo Vadis", bo to także poszerzyło moje horyzonty.

LOL.

18.06.2007
10:59
[183]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Bukary
A o czym ja piszę? paru nawiedzonych polonistów z gustami zdeformowanymi nadmiernym zainteresowaniem tematyką uznało Schulza za objawienie i swoją ocenę narzucają wszystkim innym. Nie twierdzę, że rozumiem jego wypociny. Nie twierdzę nawet, że chcę je rozumieć. One zwyczajnie działają na mnie tak jak zbuk działa na zdrowy żołądek. Gdyby poszukać, to pewnie i znalazło by się paru twierdzących, że ten smak i aromat są najwspanialsze na świecie i wręcz zwalają z nóg. Ja jednak jestem człowiek prosty i zdecydowanie odrzucę tezę pierwszą a z drugą zapewne się zgodzę, choć nie dla tych samych powodów:)
To co napisałem miało znaczyć, że wypociny Schulza nie są wspaniałe tylko dlatego, że za takie zostały uznane. I nie chodzi tu o prymitywizm. Chyba, że dla ciebie prymitywem będzie dajmy na to Goya wobec Picassa. Inne czasy, inne tematy, inne środki ekspresji. Być może ja lubię obrazki, na których kobieta podobna jest do kobiety a koń nie wygląda, jakby go przepuścili przez maszynkę do mięsa i dali dziecku do ulepienia za pomocą foremek do piasku. Mam do tego prawo. Tak jak i mam prawo by oceniać jedno za gówno a drugim się zachwycać. De gustibus non disputandum est. Nawet w odniesieniu do Schulza.

koobon
Ja zaś nie spotkałem nikogo takiego wyjmując z tego parę nawiedzonych snobów i podobnych "wielbicieli" "artyzmu" czerpiących swe gusta wprost z analiz "znawców". Ja w każdym razie, tropem Gombrowicza nie widzę niczego szczególnie interesującego w zachwycaniu się nosem profesorowej Filidorowej poddanej akcjom antyfilidora, dzięki którym nos przestał być integralną częścią jej twarzy i zaczął żyć własnym życiem. Być może Schulz z perspektywy nosa jest wspaniały i wielki, ale z pozycji twarzy nie budzi we mnie dobrych instynktów.

Sęk w tym, że w moim rozumieniu, lektury szkolne mają ukazywać pełne spektrum literackiego dorobku, a nie to co się podoba ministrowi, Attyli czy pani psorce.
A ja uważam, że literatura winna być pretekstem a nie przedmiotem badań. tak jak za czasów antyku. Ludzie studiowali autorów wyłącznie po to by opanować sztukę wymowy. Model, w ramach którego na świat wychodzi napakowany analizami człowieczek, który traci głos przy każdej możliwej okazji a zdolnościami interakcji nie przewyższa kameleona albo innego patyczaka nie jest modelem wartym utrzymywania.

dopiero wtedy mogłem sobie wyrobić zdanie na temat literatury. Nie żałuję nawet, że czytałem takiego gniota jak "Quo Vadis", bo to także poszerzyło moje horyzonty.
A ja mam w głębokim poważaniu wszystkie te świtezianki i inne Dżumy i żałuję każdej chwili zmarnowanej nad nimi. Literatura nie może być postrzegana jako wartość sama w sobie i dla siebie. To prowadzi wyłącznie do deformowania zarówno pojęcia o niej jak i do obniżania rangi słowa zapisanego. Już sam fakt istnienia takiego "kanonu" skutecznie odstrasza od wzięcia się za lekturę. Sam model nauczania jest wysoce marksistowski i przynosi typowe dla marksizmu skutki. Mamy parę samozwańczych "autorytetów", które decydują za nas co jest dobre a co jest złe, a następnie zmusza do zapoznawania się z dorobkiem uznanych i zniechęca do sięgania po tych nie objętych ich opiekuńczym uściskiem. W rezultacie otrzymujemy masę co najmniej miernych indywidułów, którym formalne przebrnięcie przez kanon daje również formalny tytuł wykształconego człowieka. Ludzie ci przy tym wszystkim są wprasowani na siłę w formę intelektualnie leniwego "yntelygenta" ograniczającego się do uznawania za dobre tego, co "autorytety" uznają za dobre i odrzucania tego, czego autorytety nie pochwalą albo chociażby nie zauważą. To jest podstawowa klientela michnikowszczyzny. I to jest podstawowy powód, dla którego tak tą formacją pogardzam.

Nic też nie poradzę na to, że wyżej stawiam zboczonego Żyda, nad takiego, na ten przykład, Łysiaka.
Nic nie poradzę na to, że nie darzę sympatią ani jednego ani drugiego.

Co do obrzucania
Daruj sobie etykietowanie. Ani to mądre ani eleganckie. jesteś zapewne wrogo nastawiony do mnie i moich poglądów i każdą moją wypowiedź przez ten filtr przepuszczasz. Nie to mam ci za złe, bo to twoje święte prawo. Za złe mam ci zarzucanie mi nieobyczajnego zachowania w wątku, na którym, jako żywo, nawet przy wielkiej dozie osobistej niechęci takowego zarzucić się nie da. jeżeli zatem kiedykolwiek obrażę cię w czymkolwiek, to jestem do twojej dyspozycji i gotowem poddać się Bożemu sądowi.

18.06.2007
18:08
[184]

koobon [ Konsul ]

Attylo -->

Uwież mi, że nie mam najmniejszego zamiaru przekonywać Cię do twórczości Schulza. O czym zresztą pisałem we wcześniejszym poście.
Tyle, że gdybyś nic jego autorstwa nie przeczytał, nie wiedziałbyś, że to "gówno". Innymi słowy, by móc krytykować literaturę trzeba dysponować odpowiednimi narzędziami. Tych zaś dostarcza sama literatura. Jeśli niczego nie czytałeś, to skąd masz wiedzieć co Ci się podoba. Co jest wartościowe, a co marnymi wypocinami.
Jeśli uważasz, że polskie szkolnictwo potrzebuje reformy. Jeśli twierdzisz, że nauczyciele zabijają w uczniach indywidualizm i wszystkich chcą "uśrednić", to podpisuję się pod tą tezą obiema rękami. Szkołę kończyłem dosyć dawno ale nie sądzę aby wiele się od tego czasu zmieniło. Owszem spotkałem nauczycieli stosujących system "Sienkiewicz wielkim poetą był i basta". Ale z drugiej strony nikt mnie do czytania jako takiego nie zniechęcał i nie zniechęcił. Czy system ten jest marksistowski czy też konserwatywny, nie wiem.
Jak według Ciebie ma wyglądać nauka, jeśli pozbędziemy się tego "kanonu". Według mnie, nie nim tkwi problem, lecz w tym jak się go traktuje. Polskie szkolnictwo nie pozwala na swobodną analizę. Woli narzucać, kanoniczny właśnie, sposób odzczytywania.

A może to i tak nie ma znaczenia. Może literatura już nikogo nie obchodzi.

19.06.2007
17:21
[185]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Koobon

Tyle, że gdybyś nic jego autorstwa nie przeczytał, nie wiedziałbyś, że to "gówno".
Pozostaje zadać jedno tylko pytanie: na cholerę mi ta wiedza? Wypowiadać się można na określony temat wtedy i tylko wtedy, gdy
1. pozostaje on w świadomości dyskutantów
2. jest on przedmiotem ich zainteresowania

Jak według Ciebie ma wyglądać nauka, jeśli pozbędziemy się tego "kanonu". Według mnie, nie nim tkwi problem, lecz w tym jak się go traktuje. Polskie szkolnictwo nie pozwala na swobodną analizę.
Pozostaje zapytać o naukę czego chodzi? Moim zdaniem nauka jęuzyka poslkiego powinna ograniczać się do nauki posługiwania się językiem polskim zarówno w sferze słowa pisanego jak i mówionego. Innymi słowy sensu to nabrałoby wtedy, gdyby była to nauka retoryki, w ramach której można by przyjmować na wzór konstrukcję i środki literackie używane w ramach prac wprowadzonych do programu przez nauczyciela. To zaś wiązałoby się z usunięciem z programu rozważań dotyczących tego, "co poeta miał ma myśli", co osobiście uważam za jedno wielkie nieporozumienie. W czasie całej mojej szkoły miałem 1 (słownie: jedne) zajęcia, podczas których realizowana była praktyka nauka posługiwania się językiem polskim jako narzędziem.

Woli narzucać, kanoniczny właśnie, sposób odczytywania.
Kanonizowania kanonu (masło maślane:D) nie da się uniknąć. Nauczyciel ma być z definicji dla ucznia autorytetem a zatem i wykorzystywane przez niego narzędzia znajdują się poza krytyką ucznia. To zaś powoduje skutek w postaci tworzenia pewnego zakresu "sacrum". tego nie usuniesz. Zresztą im bardziej będziesz pracował nad własną zdolnością posługiwania się językiem, tym bardziej będziesz odczuwał dystans, jaki dzieli cię od pism przywoływanych przez nauczyciela.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.