GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

wegetariactwo

27.05.2007
14:10
smile
[1]

Mazio [ Mr Offtopic ]

wegetariactwo

by Wojciech Eichelberg:

Mniej więcej do trzeciego roku życia kochanie wszystkich zwierząt jest dla nas naturalne, niemal odruchowe. Gdy pewnego dnia na naszym talerzu ląduje kawałek mięsa, który już niczego nie udaje - nie wiemy, skąd się wziął. Nie byliśmy bowiem świadkami zabijania. Dowiadujemy się, że to kawałek cielaczka, świnki albo kurczaczka. Czy to znaczy, że to zwierzątko zostało zabite? – pytamy. W odpowiedzi słyszymy, że wprawdzie kurczaczek, cielaczek albo świnka zostały zabite ale to były inne świnki, cielaczki, kurczaczki - nie te znajome, które tak szczerze kochamy. Tak wygląda pierwsza lekcja podwójnej moralności, która potem pomaga nam wzniecać wojny i zabijać tych, których nie znamy

i tak wygląda pierwsza lekcja przetrwania
jako, ze ewolucja w swojej łasce obdarzyła nas wszystkozernością oraz zębami słuzącymi do rwania i miazdzenia mięsa odtąd całe zycie męczy nas dylemat czy zwierzątka lepiej jeść czy kochać! Niektórzy godząc się z własną naturą kochają te zwierzątka, których nie jedzą. Inni kochają jedynie jeść zwierzątka. A jeszcze inni wolą nie jeść zwierzątek. W chwili gdy zaczynają robić z tego manifest wyzszości moralnej stają się idiotami.

proszę o inne zdania :)

27.05.2007
14:12
[2]

Narmo [ 42 ]

Niektórzy godząc się z własną naturą kochają te zwierzątka, których nie jedzą.
Tia. Zwłaszcza kozy jak czują się baaardzo samotni ;)

27.05.2007
14:12
smile
[3]

Prof. Lupin [ Konsul ]

Nie jem za dużo mięsa żeby schudnąć, ale uważam krzyczących wszem i wobec że jak to tak mozna zjadać żywe istoty za pajaców.

27.05.2007
14:18
smile
[4]

piecupiecu [ Konsul ]

taa ja jestem wegetarianinem, ale do tych ktorzy konsumuja mieso nie mam nic bo sam tez konsumowałem. ale moje poglady sie nieco zmieniły i jem sobie przetwory z owoców i warzywek..poprostu jest mi z tym dobrze.

27.05.2007
14:19
smile
[5]

Deepdelver [ Legend ]

Jestem drapieżnikiem i jem mięso. Natrętnych wegetariańskich apostołów traktuję jak jehowców czyli milczeniem drzwi. :)

27.05.2007
14:22
[6]

Miloszek_16 [ Kiślawa ]

mazio niedawno byl podobny watek, mysle ze tam znajdziesz wytarczajaco duzo opini. A co do robienia manifestu wyzszosci moralnej niejedzacych od jedzacych. To dziala to w dwie strony, nasmiewanie sie z jedzacych z niejedzacych sprawia ze ci pierwsi staja sie idiotami

27.05.2007
14:32
[7]

piecupiecu [ Konsul ]

popieram [6]Miloszek_16 nietaty tak juz jest .... ja wegetarianizm utrzymuje
z powodów wiary, i tez nie rozumiem dlaczego wegetarianie tak odnoszą się do zwykłych ludzi konsumujących mięso , to chyba jest sprawa każdego z osobna .. zrozumiał bym jeśli by się bulgali o to że je się mięso zagrożonych gatunków bo to jest i dla mnie lekkie przegięcie.

27.05.2007
14:34
[8]

Miloszek_16 [ Kiślawa ]

Ja jestem bo nieznosze miesa, brzydzi mnie ono, ale to moja sprawa, kazdy decyduje sam o sobie jak rowniez o swojej diecie. Wiec ja sie nie czepiam miesozernych i tego samego oczekuje od nich.

27.05.2007
14:34
[9]

erton F [ Konsul ]

Tak wygląda pierwsza lekcja podwójnej moralności, która potem pomaga nam wzniecać wojny i zabijać tych, których nie znamy

Wojny i zabijanie sa tak pierwotne jak to tylko mozliwe, idiotyczna teza

27.05.2007
14:53
[10]

Vader [ Legend ]

Wcale nie idiotyczna. A pierwotność wojen nie ma tu nic do rzeczy. Z chwilą, gdy człowiek wykształcił coś takiego jak moralność, etyka, różne kodeksy postępowania, pojawiła się potrzeba uzasadniania pewnych zjawisk, które są naturalne i pierwotne, a przeczą wielu szczytnym ideom, jakie wyprodukowała dana społeczność.

Tym oto sposobem: Ktoś kto je mięso i uświadamia sobie, że jest to okupione bólem i cierpieniem żywej istoty - usprawiedliwia sobie to prawem natury, byciem drapieżnikiem i tak dalej. Jest mu to potrzebne, aby nie był zmuszony zmieniać swojego trybu życia.

Ktoś, kto chce dajmy na to zabić swojego wroga - ale religia mu zabrania - to opróćż filozoficznych dyrdymałów potrafi uciekać się do takich "trików" jak niezgodność tłumaczenia, przykład: słynne przykazanie "nie zabijaj" i jego rzekoma oryginalna wersja "nie morduj" :)

27.05.2007
15:09
[11]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Nie mam nic przeciwko wegetarianom - ich wybór, ich sprawa. Ale w momencie gdy głosem pełnym świętego oburzenia tłumaczą mi dlaczego jestem trupożercą, sadystą i potworem to szlag mnie trafia.
Sam często robię sobie dni bez mięsa bo po prostu nie zawsze mam na nie ochotę. Proste... natomiast zastanawiam sie, jak w perspektywie długofalowej działa na ludzi ścisła dieta wegetariańska, pozbawiona kompletnie składników zwierzęcych i odzwierzęcych.Byc moze nie za dobrze...
A tak w ogóle:

Wywodzimy się od agresywnych, wszystkożernych małp. Wojna i zabijanie istnieją od samych początków naszego gatunku. Wciąż wytwarzamy enzymy których jedynym celem jest trawienie LUDZKIEGO mięsa.
Uważam, że jeśli chodzi o moralnośc i cywilizację to możemy uznac się za cywilizowanych skoro nie pożeramy się nawzajem. Jedzenie mięsa w ogólności nie ma tu nic do rzeczy.

27.05.2007
15:19
[12]

Deepdelver [ Legend ]

Vader --> człowiek nie musi szukać usprawiedliwień do jedzenia mięsa, bo został do tego biologicznie przystosowany. Taka jest jego natura, którą wprawdzie jako istota inteligentna i świadoma może zmienić, ale nie zanikną mu od tego kły i potrzeba wysokowartościowego białka. Szanuję wybór wegetarian, ale nie podzielam ich poglądów, ani nie przemawia do mnie ich argumentacja. Daję im pełne prawo do życia wedle ich filozofii i tego samego domagam się wzamian.

Poza tym moralność i etyka to nie abstrakt tylko pewien produkt społecznego intelektualno-moralnego rozwoju. Jest wyrazem pewnej zbiorowej ideologii, która determinuje co jest dobrem a co złem. Kiedyś naganna była lichwa, z chwilą jej upowszechnienia zdjęto z lichwy odium bezeceństwa, dostosowując moralność do twardej rzeczywistości. W tym sensie trudno mówić o szukaniu usprawiedliwień i "wyjątków" od moralności, bo sama moralność jest takim usprawiedliwieniem. To kodeks większości, która swojemu niepisanemu prawu chce dodać walor świętości, słuszności. Jest to jednocześnie przejaw gatunkowego instynktu samozachowawczego, który pozwala nam robić rzeczy konieczne (w naszym przekonaniu) na przekór naszej wrażliwości. Pułapka polega na tym, że współczesne normy moralne staramy się często rzutować na te starsze, porównywać je (wedle jakich kryteriów?) i dowodzić moralnej wyższości tych pierwszych. To logiczny nonsens, ale bardzo atrakcyjna mrzonka dla naszego zblazowanego gatunku.

27.05.2007
15:24
[13]

Miloszek_16 [ Kiślawa ]

Hayabusa co do efektow diety scisłej deity wegetraianskiej -
Większość naukowych autorytetów w sprawach żywieniowych (m.in. American Dietic Associaton, Physicians Committee for Responsible Medicine, National Health Service") zgodnie twierdzi, że przemyślana i dobrze zrównoważona dieta wegetariańska jest jedną z najzdrowszych diet stosowanych przez ludzi. Potwierdzają to liczne statystyki i badania epidemiologiczne prowadzone na dużą skalę w USA i w Wielkiej Brytanii. Wegetarianie jako grupa, w porównaniu z resztą populacji na tym samym terenie, zazwyczaj wykazuje niższą, średnią masę ciała, niższy poziom cholesterolu we krwi, niższe ciśnienie krwi, znacznie mniej przypadków zawału serca, nadciśnienia, cukrzycy, kilkunastu rodzajów nowotworów, osteoporozy i miażdżycy.

Rzekomy niedobór białek oraz aminokwasów wśród wegetarian stosujących zrównoważoną dietę nie został nigdy wiarygodnie dowiedziony. Głównym źródłem białka w diecie wegetariańskiej, w zależności od odmiany diety, mogą być jaja, mleko i jego przetwory lub rośliny wysokobiałkowe, takie jak np. rośliny strączkowe czy kasze.

Stwierdzono, że w pewnych okresach życia, przy niewłaściwie skomponowanej diecie wegetariańskiej mogą występować niedobory witaminy B12 (głównie u osób starszych), witaminy D (u dzieci i młodzieży), żelaza i cynku. Niedoborów można stosunkowo łatwo uniknąć modyfikując odpowiednio swoją dietę w tych okresach życia poprzez włączenie do posiłków produktów wegetariańskich bogatszych w te witaminy i minerały. W uzasadnionych medycznie przypadkach można również uzupełniać niedobory sztucznie, poprzez regularne spożywanie odpowiednich suplementów stosując się do zalecanego dawkowania

27.05.2007
15:31
[14]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Rozumiem, że przypadki ostrego niedożywienia dzieci wskutek stosowania ścisłej diety wegetariańskiej, to tylko przypadek ?

Swoją drogą tak sobie myślę... jedzenie to powinna byc też, między innymi, przyjemnośc.

Deepdelver --> święte słowa, zwłaszcza te o rzutowaniu.

27.05.2007
15:34
[15]

Miloszek_16 [ Kiślawa ]

Jesli wystepuja takie obiawy ozanacza to ze diata ta nie zostala prowadzona poprawnie, po drugie nalezy rowniez rozpatrywac przy jej stosowaniu idnywidualne predyspozycje do roznych niedoborów. Po za tym wprowadzenie takie diaty u dzieci wymaga nie lada umiejetnosci gdyz wbrew pozora jest to trudna dieta. Pyrznajmniej przez pierwsze dwa lata.

Widzisz dla mnie nieprzyjemnoscia jest jedzenie miesa wiec go nie jem.

27.05.2007
15:43
smile
[16]

litlat [ Konsul ]

Hayabusa- Te 'wszystkożerne' małpy od których sie wywodzimy jadły tylko pokarm nie-zwierzęcy. Ich układ pokarmowy nie był przystosowany do jedzenia mięsa.

Wegetarianinem jestem mniej więcej od 2 lat. Nie zaobserwowałem żadnych skutków ubocznych. Ba! Znam człowieka który ma lat prawie 30, od +/- 15 lat nie je mięsa, jego żona i dwuletnie dziecko również są vege i on także nie zauważył skutków ubocznych!

Oczywiście źle stosowana dieta wegetariańska/wegańska jest niebezpieczna dla zdrowia- znam kilka przypadków wegetarian jadących tylko na kilku rodzajach pokarmów (i to tych o niezbyt dużej wartości odżywczej), którzy wylądowali w szpitalu z ciężką awitaminozą.

Go Vege! Pozdro!

27.05.2007
15:44
smile
[17]

Soldamn [ krówka!! z wymionami ]

miloszek_16---> ale wg naszych polityków, istnienie liczymy od zapłodnienia, więc jedząc jajka zabijasz kury(czy tam przepiórki, aligatory, dziobaki)!! ty ty MORDERCO!

27.05.2007
15:45
[18]

siekator [ Król Rybak ]

Ja jem wszystko co mi pod twarz podleci. Mięso również.

27.05.2007
15:47
[19]

Deepdelver [ Legend ]

litlat --> przecież np. szympansy polują na inne małpy i je zjadają.

27.05.2007
15:47
smile
[20]

mons [ FLCL ]

siekator - jak mucha ci podleci to też ją zjadasz?

27.05.2007
15:47
[21]

Miloszek_16 [ Kiślawa ]

soldam, kto ci powiedzial ze jem jajka to po pierwsze po drugie nie kazde jajko jest zapodnione. Ty geniuszu

27.05.2007
15:50
[22]

elfik [ z wired ]

-> Miloszek_16 <-

Bardzo chciałbym się zapoznać z "liczne statystyki i badania epidemiologiczne prowadzone na dużą skalę". Tylko nie mów mi proszę, że "nie mam teraz czasu szukać, ale takie są" :)

27.05.2007
15:57
[23]

Miloszek_16 [ Kiślawa ]

Po raport zapraszam do Komitetu Lekarzy Medycyny Odpowiedzialnej. Komitet ten w 1995 roku zlozyl ten raport do depeartamenu zdrowia w usa, na podstawie ponad 100 roznych baran naukowych dowieli slusznosci stosowania tej diety i dostali akceptacje departamentu na zmienienie zalecen zywieniowych.

27.05.2007
16:02
[24]

elfik [ z wired ]

-> Miloszek_16 <-

Czytałem o tym w książce Nocunia. To nie jest tak "liczne" jak Ci się wydaje. Czasami warto spojrzeć na drugą strone medalu.

27.05.2007
16:05
[25]

Miloszek_16 [ Kiślawa ]

co masz na mysli mowiac liczne?

27.05.2007
16:09
[26]

Wisien [ Deus le volt! ]

Wegetarianie nie przeszkadzają mi póki nie jedzą mięsa ze względów zdrowotnych.
Całego tego pierd**nia o "prawach zwierząt" (!?) szczerze nienawidzę.

27.05.2007
16:13
[27]

Miloszek_16 [ Kiślawa ]

czyli to tak jak "geje mi nie przeszkadzaja poki ich nie widze"?? Gratuluje ograniczenia...

Zapamietajcie ludzie wegetarianizm nie jest synonimem praw zwierzat, nie kazdy wegetarianin jest pacyfista, ekologiem czy bog wie kim jeszcze. Tak samo jak nie kazdy drygent to pedofil

27.05.2007
16:19
smile
[28]

Wisien [ Deus le volt! ]

Co mnie to interesuje Miloszek_16 ?
Dla mnie wygodnie jest ograniczać waszą bandę do bycia pacyfistą i zwolennikiem Che G.
A ja jestem dość wygodniacki i ogólnie w dupie mam np. to że Afryka głodna jest...

PS.
Nie głosowałem na PiS

27.05.2007
16:23
[29]

Miloszek_16 [ Kiślawa ]

w takim razie spokojnie moge nazywac cie debilem :)

27.05.2007
16:29
[30]

Wisien [ Deus le volt! ]

tym bardziej że mnie nie znasz

27.05.2007
16:34
[31]

Miloszek_16 [ Kiślawa ]

jestes dla mnie tak samo debilem jak ja pacyfista i zwolennikiem che dla ciebie.

27.05.2007
16:35
smile
[32]

Wisien [ Deus le volt! ]

I przy tym pozostańmy.

edit :
dla mnie jesteś jeszcze komunistą !

27.05.2007
16:39
[33]

req_ [ shalom ]

Mmm, zaraz sobie zrobie kotlety schabowe. Nakręciliście mnie tym wątkiem ;)

spoiler start
Ma ktoś obrazek anty-aktywistom wegetarianinom? Taki z obrazkiem miesa i napisem "i'm gonna eat this, czy cos w tym stylu ;)
spoiler stop

27.05.2007
16:39
[34]

Miloszek_16 [ Kiślawa ]

a ty dla mnie pedodendrofilem :D.
Pozdrawiam Komunista!

27.05.2007
16:42
smile
[35]

req_ [ shalom ]

Uh, aż ślinka cieknie.

27.05.2007
17:20
[36]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Litlat---> sorry ale nie masz racji, małpiszony od których się wywodzimy i późniejsze człowiekowate to wszystkożerni ( w tym mięso ) kanibale. Taka jest smutna prawda.

Nawiasem mówiąc nie wiem czemu przypomina mi się niegdysiejsza dyskusja o tym jak smakuje ludzina i jak się ją powinno podawac.

27.05.2007
19:30
smile
[37]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Człowiek od zawsze był wszystkozerny tak jak jego przodkowie, w tym równiez polował na zwierzęta wzbogacając swoją dietę w wyskokaloryczne białka niezbędne do przetrwania. Kiedyś nie było Morrisonsa z dobrze zaopatrzonym działem owoców i warzyw czy tez pełnym przekrojem produktów sojowych, a jakoś nasz gatunek musiał przetrwać...By przetrwać opanowaliśmy sztukę podtrzymywania, a potem rozniecania ognia. Ktoś mądry wpadł na pomysł, ze pieczone udo jelenia smakuje nieporównanie lepiej niz surowe, poza tym daje się go dłuzej przechować gdy jest poddane obróbce termicznej. Równiez hodowla zwierząt na ubój to nasze przystosowanie i efekt pewnej przewagi nad owymi zwierzętami. Nasi najbliźsi genetycznie krewniacy - szympansy - polują i zjadają na surowo inne małpy w tym równiez inne szympansy.


z miłością patrzę na wszelkie zwierzaki, mam w domu kota i nie krzywdzę ani nie pozwoliłbym skrzywdzić innemu w mojej obecności zadnego. Ale nie lubię jazgotliwego krzyku obrońców wszelkich (wegetariactwo, gejofilia, drugi policzek, xenofilia) jeśli jej podbudowa płynie z egzaltacji, a nie z wiedzy i dogłębnych przemyśleń. A z takimi wersjami spotykam się najczęściej.

27.05.2007
22:16
[38]

Dizy [ Konsul ]

Jak mówi piąte przykazanie w wersji pierwotnej – nie zabijaj bez powodu. Nie mam nic przeciwko zabijaniu zwierząt czy ludzi jeśli tylko jest solidny powód. Jedzenie ich nie jest powodem ponieważ dieta wegetariańska jest tańsza (koszty wytworzenia żywności roślinnej) i zdrowsza, a zwierzęta hodowane w rzeźniach nic mi nie zrobiły. Tym bardziej nie wiedzę powodu pozyskiwaniu skór ze zwierząt, często prowadzi się to masowo zapominając nawet o ich zabijaniu przed ściągnięciem skóry.

27.05.2007
22:27
[39]

draczeek [ Kjerofca Bąbofca ]

zabicie pierwszej kury w moim życiu to była prawdziwa trauma
po miesiącu musiałem zrobić to znowu - nie zdążyła się nawet przestraszyć

ale rosół był "palce lizać"

27.05.2007
22:30
smile
[40]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

po drugie nie kazde jajko jest zapodnione.

No pewnie. Zdązyłem jajko w porę zap*** więc jest ok.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.