GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Spalony komp

27.05.2007
08:48
smile
[1]

Dziki 10 [ ...:::BORN TO FLY:::... ]

Spalony komp

Witam!

Podczas wczorajszej burzy mojemu koledze spalił sie komp(nie wyłączył z prądu).Jaka jest szansa że wszystkie części nie poszły z dymem,tylko sie ostały...czy wogóle jest to możliwe,jeśli tak to jakie to części mogłyby być???

Z góry dzieki!!!

27.05.2007
08:50
[2]

Olek12 [ Wincenty Martenka ]

Są małe szanse, ale tak małe, że ja******le ! Może lepiej będzie rozebrać komputer i sprawdzić u kogoś ?
Ja tam wyłączam nawet wtyczne telefoniczną od kiedy koledze spalił się router po kablu.

27.05.2007
08:52
[3]

Azazell3 [ C.O.P ]

dużo zależy od zasilacza.. ale mogło pójść praktycznie wszystko najczęściej siada zasilacz + płyta główna + graficzna + proc i ewentulanie ramy ... rzadko dyski twarde i inne odtwarzacze ...

niech zaniesie do serwisu

a dlaczego komputerka nie wyłączył ? teraz ma nauczke ;) ja zawsze wyłączam tzn zależy czy są duże wyładowania atmosferyczne a teraz w ostatnich dniach są bardzo duże więc zawsze wyłączać.

27.05.2007
09:24
[4]

pecet007 [ Talk to the claw ]

Mi się też raz spalił "komputer", ale w innych okolicznościach. Bez żadnych burz, skoków napięcia. Tylko po prostu, nie chciał się włączyć. Na szczęście jednak spalił się tylko slot AGP na płycie głównej i za 30 zł mi go naprawili w serwisie. Także życzę szczęścia ;]

27.05.2007
09:31
[5]

siekator [ Król Rybak ]

W zeszłe wakacje miałem ten sam problem ja. Tyle, że z moim kompem. :/ Procesor się stopił, kabel od zasilacza z płytą główną, twardziel nie działał i jeszcze potopiły się pamięci w gniazda. Tak poza tym to nic.

27.05.2007
09:33
[6]

ADEK24 [ KOCHAM MARYSIENIECZKE ]

lepiej zainwestowac w dobry zasilacz wtedy by sie nie spalilo:) no i lista tez sie przydaje
a tak to mozkliwe ze Twojemu koledze spalila sie plyta glowna (to najczesciej) albo ram albo grafika
gorzej jak wszystko razem...

jednak mimo wszystko zmieniac warto tylko zasilacz i sprawdzic:)
na przyszlosc nie kupowac Codegnow i tanich Modecomow bez PFC

27.05.2007
09:54
smile
[7]

Super Kotlet [ Schabowy ]

na przyszlosc nie kupowac Codegnow i tanich Modecomow bez PFC

Znajdź mi zasilacz, który NIE ma PFC...

27.05.2007
10:01
[8]

pawelcz3 [ Konsul ]

Mógł zachować się chyba:
Dysk,Ramy,Napędy optyczne (CD,DVD),Karta dźwiękowa.

27.05.2007
10:16
[9]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Glupie pytanie - listwa przepieciowa nie chroni przed takimi wypadkami? Tylko zasilacz?

27.05.2007
12:34
[10]

DEXiu [ Generaďż˝ ]

_Luke_ ==> W przypadku uderzenia pioruna/przepięcia w sieci są małe szanse, że listwa coś zdziała. W praktyce to uderzenie jest "amortyzowane" dopiero przez zasilacz kompa i ewentualnie UPS jeśli jest wpięty wcześniej. Sam na szczęście nie doświadczyłem spalenia kompa w ten sposób. Jedynie raz impuls poszedł po linii telefonicznej - spaliło kilka telefonów, modem i chyba jeden port szeregowy w kompie ;)

27.05.2007
21:06
smile
[11]

Dziki 10 [ ...:::BORN TO FLY:::... ]

Dzieki panowie!!!

spoiler start

Nawet umiecie odpowiedziec w jakimś wątku nie napiepszajać sie,nie spamujac,nie dajac głupich odpowiedzi...gratuluje:)
spoiler stop

27.05.2007
21:49
[12]

alpha4175 [ Jeep Driver ]

Po to się właśnie UPS'a używa aby sobie zaoszczędzić takich niespodzianek...

27.05.2007
21:53
[13]

trzynasty [ Konsul ]

Ups nigdy nie ochroni komputera przed prawdziwym piorunem,mozecie to miedzy bajki wlozyc.

27.05.2007
21:59
smile
[14]

bagis_ek [ Pretorianin ]

Nic nowego, często się zdarza, że podczas burzy uszkadza się elektronika PC.... Na pewno coś można odzyskać z PC np. myszkę, klawiaturę..

27.05.2007
22:07
[15]

marcin388 [ Legionista ]

bagis_ek-----------> ".... Na pewno coś można odzyskać z PC np. myszkę, klawiaturę.."---------> no tak, to można odzyskac nawet jak wywalisz kompa przez okno, to zawsze możesz odzyskać :/

27.05.2007
22:19
[16]

draczeek [ Kjerofca Bąbofca ]

W zeszłym roku mojemu znajomemu przydażyło się coś podobnego. W domu poszło się kochać kilka sprzętów AGD i komp. O dziwo po wymianie zasilacza komp ruszał, zgłaszał się bios, tylko nie chciał się dalej ruszyć, bo nie wykrywał klawiatury (keyboard not detect, press F1 to continue, hehe) Okazało się w rezultacie, że oprócz zasilacza (zwykły Codegen 250W) spaliły się jeszcze TYLKO porty PS2 klawiatury i myszy. Po kupieniu klaw. i mychy na USB komp działa do dziś.

w sumie naprawa zamknęła się w 100 zł.

27.05.2007
22:44
smile
[17]

Streetball27 [ Centurion ]

DVD/CD-ROM, Stacja dyskietek, ewentualnie karta graficzna i ram

Zasilacz, płyta główna i procek na bank poleciał

27.05.2007
22:48
[18]

klioss [ Chor��y ]

Z własnego doświadczenia (serwisowego) rzadko się zdarza, że pada wszystko w kompie. Najczęściej jest to sam zasilacz. Czasami zdaża się płyta i hdd, bardzo okazyjnie cała reszta.

28.05.2007
09:06
[19]

art.pl [ Konsul ]

Kupujecie zailacze za 30 zeta a potem placzecie :)
Wydac ze 350 na Tagen i nie bedzie problemu

28.05.2007
09:10
[20]

ZbyszeQ [ FZ7 user ]

a listwy antyprzepięciowej nie miał ??? no bez jaj

28.05.2007
09:17
[21]

endrju771 [ Teleinformatyk ]

Wujkowi mojego kumpla spalił się komp, z dymem poszedł procek, płyta, RAM i grafa - nie było co już zbierać, więc trza było kupić nowe części. Ten kumpel dla wujka kompa złożył za 3600 "do gier", znawca wielki, 7300GT, 512 RAM, Celeron D :| do gier on sie bardzo nadaje, chciał w Gothica 3 pograć, to sobie gra, na 800x600 i low 10fps.

28.05.2007
15:58
smile
[22]

Dziki 10 [ ...:::BORN TO FLY:::... ]

za 3600 do gier...i za te pieniadze takie COŚ tam wsadził...respekt dla kumpla...trzeba być (anty)talentem!!!

28.05.2007
16:08
[23]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Kiedyś, jeszcze za czasów Amigi* grałem sobie w gierkę bodaj "Fire & Ice" jak piorun strzelił i kontroler myszki/joya poszedł. (miałem taki wynalazek, że pod gniazdo myszki podłączało się taki "rozgałęźnik" na myszkę/joya i się przełączało) Od tamtej chwili ZAWSZE wyłączam z prądu co się da. Nie wiem ile się uratuje ze spalonego kompa, ale proponuję powyciągać wszystko i po kolej wkładać do innego (w kolejności od najmniej ważnych)

*Swoją drogą, kiedyś wszystko robili bezpieczniejsze. Atari czy Amiga to były kompy nie do zdarcia - reperowania złamanego joya podłączonego do włączonego kompa były na porządku dziennym. Tylko te głupie PCty takie delikatne;)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.