GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy&s-f oraz ich dzieła cz.VII

03.08.2002
22:55
smile
[1]

Mac [ Sentinel of VARN ]

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy&s-f oraz ich dzieła cz.VII

W tym wątku rozmawiamy o pisarzach fantasy, s-f, a zdażają sie też przedstawiciele literatury pięknej. Jesli czytałeś jakąś ciekawą ksiażkę - napisz o niej.

Liink do poprzedniej części:

03.08.2002
23:21
[2]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Widzę, ze założylliscie nową część. Dobrze, wątek sie rozwija ;-PP Piotr-->nie narzucasz sie. Po prostu teraz za bardzo nie bede miał czasu. Poza tym Mac ma bliżej. O Farlandzie słyszałem, ale nie miałenm przyjemnosci. Widziałem w Waiw po angielsku, może sie skusze(przy ilu ksiazkach ja yo już móqiłem w tym wątku...)

03.08.2002
23:23
[3]

The Dragon [ Eternal ]

Sa wakacje, nie mam ksiazki do czytania. Co kupic? Czytalem wszystkie Tolkieny, Sapki, Salvatore, Ursule le Guin tez :) Any suggestions?

03.08.2002
23:25
[4]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

TD-->Jak już wielokrotnie mówiłem Gra o tron, Starcie królów i Nawałnica mieczy - czyli Pieśn lodu i ognia G.R.R. Martina!!!!

03.08.2002
23:34
[5]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

to ja ponownie Dragon - Mistrz Zagadek! Mac --- wielkie dzięki, możliwe, że będę gdzieś w środku sierpnia wyjeżdżał ale wrzesień prawdopodobnie spędzę w mieście, więc gdyby to nie był dla Ciebie jakiś większy kłopot, to może wtedy bym się do Ciebie zgłosił jeszcze raz dziękuję

03.08.2002
23:36
[6]

The Dragon [ Eternal ]

dzieki

04.08.2002
18:02
[7]

Gryffin [ Entil'Zha ]

Mam pytanie, czy rzeczywiście warto przeczytać Mistrza zagadek? Bo powiem szczerze, że tekst "A.Sapkowski poleca" mnie odrzuca.

04.08.2002
18:34
[8]

Mac [ Sentinel of VARN ]

Ja mistrza zagadek nie czytałem, ale spotkałem się z bardzo wieloma złymi opiniami na temat tej książki..

04.08.2002
18:40
[9]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Gryffin-->póki nie ma Piotra - nie warto. Dla mnie strasznie nudne i jakoś dziwnie napisane.

04.08.2002
19:45
[10]

Gryffin [ Entil'Zha ]

Czyli tak jak mi się wydawało. No to sobie odpuszcze. A na razie, pod wpływem tego wątku wróciłem do Morrcocka i czytam pierwszą trylogię Corum.

04.08.2002
19:51
[11]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

Shadow lubię Cię, więc pozwolę Ci wybierać: wolisz spalenie na stosie czy ćwiartownie? Gryffin Patricia McKillip rzeczywiście posiada oryginalny styl pisania - ponieważ ona po prostu bawi się z czytelnikiem, trochę jak kot z myszką. Historia zaczyna się prawie banalnie, ale w miarę jej dalszego ciągu poznajesz różne tajemnice/zagadki związane ze światem przedstawionym powieści, na które nie powinieneś się spodziewać szybkiej odpowiedzi. Postępowanie wielu bohaterów może Ci się wydać niejasne, a nawet irracjonalne, a nieliczne odpowiedzi, które poznasz staną się jedynie sugestią, że ułożona właśnie układanka jest sama w sobie jedynie elementem znacznie większej. Autorka skąpo racjonuje rozwiązania, których często sam się musisz domyślać, ale, aby być szczerym, których nie masz większej możliwości się domyślić. Jednak mniej więcej w połowie III tomu autorka zacznie Ci udzielać odpowiedzi, a wtedy poznasz wreszcie historię świata, te jej fragmenty, których istnienia mogłeś się nawet nie domyślać i wreszcie motywację najbardziej tajemniczych bohaterów. I wszystko, co przeczytasz, okaże się spójną, do bólu logiczną całością, bez żadnych sprzeczności. Książkę polecam dla tych, którzy lubią stawiać wyzwania przed swoją wyonraźnią, którzy lubią jej używać. Tylko że jak skończysz czytać, będziesz miał niekoniecznie przyjemną świadomość, że dałeś się zwieść, że nie wpadłeś na właściwe rozwiązanie, choć stało przed nosem. Bo autorka umie zwodzić i zaskakiwać.

04.08.2002
19:57
[12]

Gryffin [ Entil'Zha ]

Piotr --> Łał, no po prostu łał :) Zadziwiłeś mnie :) Hmm, czyli trzeba by się jednak zastanowić. Jak rozumię jest to trylogia i wszystkie tomy już wyszły? Jeżeli tak to może dam się przekonać i kupię, nie wiem, muszę pomyśleć. Jestem po prostu nastawiony negatywnie do niej, ze względu na Spaka, tylko i wyłącznie. Jeżeli byłyby te książki wydawane bez tego, to bym przynajmniej pierwszy tom kupił, a tak to ehh.

04.08.2002
20:13
[13]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Piotr-->eee.. ćwiartowanie dwa razy poproszę ;-)) A ksiązce sie nie będę już wypowiadał, ale większość Twoich argumentów potwierdzam, tyle,ze one nie budują nastroju, nie zaciekawiają itd. Ale koniec dyskusji bo jest bezowocna. Gryffin-?ta seria nie jest taka zła. Z tego samego jest Trylogia Rapsodia E. Haydoni jest całkiem niezła. Po prostu nie pasuje mi styl McKillip - tyczy też się to pozycji Zapomniane bestie Eldu.

04.08.2002
20:14
[14]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

Gryffin: 1) ja całą trylogię zakupiłem, aczkolwiek są to książki maga, i wypadają drogo, tak więc lepiej by było, abyś poszukał w bibliotekach 2) ja też byłem zniechęcony, gdy zobaczyłem, kto to przedstawia, bo za Panem Andrzejem nie przepadam, ale na szczęście pierwszy tom miała chwilowo znajoma, i mi pożyczyła; cały cykl tak mi się spodobał, że nie wytrzymałem i kupiłem sobie drugi toma, nie czekając, aż znajdę go w bibliotekach (a rzadko jestem tak niecierpliwy) 3) to, czy Ci się spodoba, zależy do tego, jak lubisz czytać, tzn: czy czytasz dla zajęcia czymś oczu, czy też w trakcie czytania zastanawiasz się nad fabułą, analizujesz i interpretujesz, wyciągasz wnioski (no i nie boisz się, że okażą się ine błędne) - tylko w drugim przypadku książka Ci się spodoba

04.08.2002
20:19
[15]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

Shadow, kochany, Zapomniane Bsetie to powieśc (a właściwie raczej opowiadanie) zupełnie różne od Mistrza Zagadek Zapomniane Bestie raczej ukazują studium psychologiczne bohaterki stawianej w obliczu zagadek, oraz same zagadki, a nie stawiają zagadki przed czytelnikiem, jak MZ poza tym, także i ta książka wymaga ciągłego rozmyślania (Ty Shadow chyba nie lubisz tego, co?) nad fabułą i światem a co do stylu - czytałem 1 tom Mistrza w oryginale i w przekładzie to sporo traci, duże sporo, aczkolwiek i tak styl nie jest zły, jak się przyzwyczaić do takich słów jak "Dethu" (wołacz od imienia "deth")

04.08.2002
20:23
[16]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Piotr-->wbrew przeciwnie, bardzo lubię rozmyślać nad fabułą. JAkbym nie lubił, to bym poprzestał na Conanie ;-)) A porównywałem obie pozycje nie ze względu na przedstawione w nim dylematy, a chodziło mi o sposób formułowania zdań i inne stylistyczne rzeczy. Chociaż może to wina tłumacza, skoro twierdzisz, że orginał jest o wiele lepszy.

04.08.2002
20:24
[17]

Gryffin [ Entil'Zha ]

Piotr --> ad 3. czytam po to i po to. Czasami mam nastrój na coś lekkiego a'la Eddings czy Harriso, a czasami na cięższe książki (Lem, cykl Unia/Sojusz itd). A co do jakości książek, to niestety teraz bardzo trudno się połapać. Czytałem ostatnio "Malacjański gobeli", teoretycznie arcydzieło sf, szczytowe osiągnięcie autora, a moim zdaniem nudne jak flaki z olejem. Zresztą fantastyki w tej książce również nie za wiele.

04.08.2002
20:32
[18]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

Shadow Jacek Manicki jest oczuwiście nieporównywalnie lepszym tłumaczem niż Łoziński, ale doskonały to też nie jest mnie na ogół nie odrzuca tłumaczenie, zresztą niestety moja średnia znajomość języka angielskiego sprawia, że czytając oryginał nie każde wyrażenie rozumiem (większość, ale nie wszystkie) mówiłeś np: że przerwałeś czytanie Ambery ze względu na tłumaczenie, i że chcesz czytać w oryginale - ja czytałem cały Amber w tłumaczniu, oraz miałem okazję przeczytać Nine Princes oraz Guns of Avalon po angielsku i szczerze mówiąc nie znalazłem nic szczególnego, co by mi kazało wytworzyć sobie znacząco lepszą opinię o oryginale niż tłumaczeniu w przypadku MZ dostrzegam wyższość oryginału tyle że nasze pojęcie o jakości tłumaczeń wynika właśnie z różnych poziomów znajomości języka

04.08.2002
20:39
[19]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Piotr-->Ja w zasadzie wszystkie ksiaki wolę czytac w orginele - znaczy anglojęzycznych piarzy. Po prostu ten język jest o wiele bogatszy a przy tym o wiel prostszy - nie ma potrzeby budowy złożonych zdań by coś powiedzieć. Też nie rozumienm wszystkiego, ale w zasadzie to nie przeszkadza. Poza tym wielokrotnie w tłumaczeniu nie oddaje sie gier słownych, zartów językówych itp. Nie jest to możliwe.

04.08.2002
20:44
[20]

Gryffin [ Entil'Zha ]

Shadomage --> o to masz tak jak ja z czytaniem oryginałów. Kiedyś jak byłem w Anglii trafiłem na bazarze na stoisko z używanymi książkami i kupiłem sobie praktycznie całą serię Discworld. I porównująć wersję oryg. z polską, muszę powiedzieć, że tracą one bardzo dużo w naszej wersji. A już w ogóle odrzuca mnie tłumaczenie części imion (Carrot - Marchewa). I trzeba jeszcze jedno powiedzieć, w ostatnich latach tłumaczenia naprawdę sporo straciły na poziomie. W latach 80 naprawdę stały na wysokim poziomie.

04.08.2002
20:47
[21]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Gryffin-->Tak, tłuaczenie swiata dysku nie jest najlepsze. Szczególnie mnie denerwowała scena, kiedy śmierć z jeźdźcami apokralipsy gra w karty i nie mogą sobie przypomnieć jak sie nazywa(takie coś przerucanie przez rzekę, .. Tama? Grobla?)

04.08.2002
20:48
[22]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

a chodzilo oczywiście o most czyli brydża ;-)))

04.08.2002
20:55
[23]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

Shadow, oczywiście zgadzam się z Tobą że dowcipów słownych niestety nie da się przetłumaczyć, ale jeśli dowcipy są jednym plusem książki, to takim czytadłem raczej bym się nie zachwycał odnośnie Pratchetta - też miałem okazję przeczytać po ang. parę jego powieście Świata Dysku i nie sposób sie nie zgodzić a tak poza tym, to jeśli chodzi o gry słowne, to chyba najlepiej jest to rozwiązane w niektórych książkach Phantomu, np: w Królowej Śniegu/Zimy jedna z głównych bohaterek ma na imię Moon - tłumacz oczywiście zostawił Moon w pol. wersji, ale gdy pojawiały się jakieś sformułowania związane z jej imieniem, to po prostu na dole strony był się przypis, co znaczy słowo Moon

04.08.2002
20:56
[24]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

błąd jeśli dowcipy są jed-Y-nym plusem książki, to takim czytadłem raczej bym się nie zachwycał

04.08.2002
20:58
[25]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Piotr-->tak robili w starszych wydaniach. teraz od tego odeszli, nie ma już takiej mody, a poza tym tłumacz myśli, że jak nie przetłumaczy wszystkiego to nie ma profesjonalnego podejścia( a w zasadzie tak myśli wydawnictwo). Czasami też poprzez gapiostwo nie zauważa jakiejś gry słownej.

04.08.2002
21:02
[26]

The Dragon [ Eternal ]

A co sadzicie na temat cztero czesciowej trylogii Ursuli K. Le Guin o czarnoksiezniku z archipelagu? Uwazam, ze jest to mistzostwo swiata... inne jej ksiazki juz mnie tak nie zachwycily, ale te... cud miod :) W polskiej wersji jest coprawda troche niedociagniec tlumacza, ale zupelnie nie psuja one klimatu ksiazki, co moim zdaniem jest najwazniejsze.

04.08.2002
21:02
[27]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

tak czy siak, czy jest taka moda czy nie dalej uważam że tłumaczenia Iskier czy Phantoma pozostają lepsze niż wielu współczesnych wydawnictw

04.08.2002
21:05
[28]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

Dragon >cztero czesciowej trylogii LOL LOL LOL moim zdaniem - zaczyna się świetnie, cudownie, wspaniale i co tam jeszzce można powiedzieć, ale każdy kolejny tom jest słabszy, niestety w sumie to bardzo mi się podobały pierwsze 2 części, pozostałe także, ale już mniej

04.08.2002
21:07
[29]

Gryffin [ Entil'Zha ]

Shadowmage --> ja po polsku czytałem tylko pierwsze sześć tomów. W tej chwili wydali dopiero 15 tom a ja mam już 25. Jakbym miał czekać na polską wersję to bym jeszcze z 5 lat go nie przeczytał.

04.08.2002
21:07
[30]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Piotr-->Zgadza sie, stare były lepsze. A słyszałeś, że bodaj w Amberze tlumaczyli studenci? TD--> LOL!!! A o do Ziemiomorza to pierwsze 2 są świetne,3 tom troche gorszy, a 4 już w zasadzie na średnim poziomie.

04.08.2002
21:08
[31]

Gryffin [ Entil'Zha ]

Dragon --> pierwsze 3 tomy są OK, ale 4 to już feministyczna tragedia :)

04.08.2002
21:08
[32]

The Dragon [ Eternal ]

Piotr - na wszelki wypadek zaznacze, ze napisalem to wpelni swiadomie i umyslnie :)) Poprostu czwarty tom zostal "na chama" dopisany, ale tez mial w sobie to cos. Mi osobiscie podobaja sie najbardziej pierwszy i trzeci

04.08.2002
21:09
[33]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Gryffin-->Mnie świat dysku aż tak nie ciągnie by szukać go po angieslku. Chociaż akurat z Pratchettem to nie problem w Wawie. czekam aż zostaną wydane po polsku i czytam je w empiku ;-)))

04.08.2002
21:09
[34]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

Shadow >w Amberze tlumaczyli studenci? to w Amberze był uniwersytet? o cholera, ja już naprawdę mam Alzheimera, 2 dni temu skonczyłem cykl, a już o takim fakcie zapomniałem

04.08.2002
21:12
[35]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Piotr-->chodziło o wydawnictwo ;-)))

04.08.2002
21:18
[36]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

Schadow ---> acha, wiesz, domyślałem się, że nie o to ci chodzi, że był w Amberze Zelaznego tam uniwerek, ale tak jakoś nie przyszło mi do głowy, że chodzi Ci o wydawnictwo "Amber" w sumie czytałem niejedną książkę tego wydawnictwa i jakoś tłumaczenia mi się nie wydawały jakoś szczególnie nieprofesjonalnie zrobione wiesz może jakie utwory miały zaszczyt być w takowy sposób potraktowane?

04.08.2002
21:20
[37]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Piotr-->nadałeś mi pisownię niemiecką ;-)))) Nie pamiętam, ale czytałem o tym w jakiejś gazecie. Też za bardzo nie mogłem sie przyczepić do ich tłumaczeń. Moze to jakieś mniej popularne pozycje?

04.08.2002
21:23
[38]

The Dragon [ Eternal ]

A moze poprostu studenci nie schrzanili akurat tych tlumaczen? ;)

04.08.2002
21:23
[39]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

niemiecką powiadasz, panie Schattenzauberer?

04.08.2002
21:29
[40]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

Dragon ---> dla mnie po tym, jak obejrzłem Władcę Pierścieni w tłumaczeniu Łozińskiego, to nawet student jest uzdolnionym tłumaczem a druga sprawa, że pewnie masz rację, jak ci studenci byli pracowici i dobrzy w ang. to mogli bardzo profesjonalnie przetłumaczyć

04.08.2002
21:30
[41]

Gryffin [ Entil'Zha ]

Dragon --> a dlaczego uważasz, że jak studenci to musieli schrzanić?

04.08.2002
21:31
[42]

The Dragon [ Eternal ]

Tak poprostu mysle, ze taki student ma szanse pokazania sie z dobrej strony i naprawde duzo nad takim tlumaczeniem siedzi, a "dobry" tlumacz (np Lozinski) pisze od reki nie patrzac nawet na tekst zrodlowy :))

04.08.2002
21:31
[43]

The Dragon [ Eternal ]

Gryffin - chyba nie zrozumiales tego tak jak mialo byc zrozumiane

04.08.2002
21:36
[44]

Gryffin [ Entil'Zha ]

Dragon --> OK, z dalszych postów widzę że nie zrozumiałem:)

05.08.2002
07:56
[45]

garrett [ realny nie realny ]

przeczytałem juz cały 3 tom Pieśni, bardzo, bardzo polecam wszystkim

05.08.2002
11:26
[46]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Garrett-->szczególnie zakończenie wątku z Tyrionem zaskakuje, no nie? Chciaż spodziewałem sieę czegoś podobnego, ale nie rozwiązaniego w ten sposób. A fragment "But the stinkthat filled the privy gaveample evidencethat the oft repeted jape about his father was juest anaother lie - lord Tywin Lannister did not, in the end, shit gold" powali mnie. Tak zakończyć taki rozdział ;-)))

05.08.2002
12:14
[47]

garrett [ realny nie realny ]

Shadowmage--> zaskakuje, choc bardzo byłem zaskoczony krwawymi godami zabawne, teraz tak mysle że gdybym po 2 tomie napisał liste co sie wydarzy w 3 tomie, w żadnym wypadku bym nie zgadł. Teraz tylko czekać na tom 4, ciekawo jak długo

05.08.2002
12:19
[48]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Włąsnie zauważyłem, ze w cytacie bardzo spacje oszczędzałem ;-)) Garrett-->To mi sie pare rzeczy sprawdziłao, ale jak to słusznie zauważył Piotr - te oparte przynajmnije częsciowo na historii naszrgo swiata i wojnie róż. Co do 4 tomu. Miał być jesienią, ale jeszcze nad nim pracuje i nie wie kiedy skończy. Szokda. To jest wada serii, które się piszą. A najgorzej jest, kiedy pisarz umrze przed zakończeniem ;-((((

05.08.2002
12:23
smile
[49]

garrett [ realny nie realny ]

Shadowmage--> rany, lepiej nie strasz :)))

05.08.2002
12:24
[50]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Garrett-->ja godami byłem zaskoczony, chociaż bardziej ich nasileniem, a nie całą ich organizacją. Poza tym żadenslub nie był wesoł w tej książce ;-))

05.08.2002
16:08
[51]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

Shadowmage >A najgorzej jest, kiedy pisarz umrze przed zakończeniem ;-(((( z wielkim bólem muszę się z Tobą zgodzić: "Jest Cień i jest Substancja. Z Substancji jest tylko Amber, jedyne prawdziwe miasto na jedynej prawdziwej ziemi."

05.08.2002
16:37
[52]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Piotr-->chociaż czasami byłoby dobrze, jakby pisarz wykitował przed końcem - dotyczy to cykli, w których każdy tom jest gorszy od poprzedniego.

05.08.2002
22:12
[53]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

GRYFFIN JEŚLI NADAL MASZ WĄTPLIWOŚCI ODNOŚNIE MISTRZA ZAGADEK, TO OBEJRZYJ TĘ STRONĘ:

05.08.2002
22:15
[54]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Piotr-->oni atam większość niepochlebnych opini wywalają, a czasami piszą własne. Po prostu reklama dźwignią handlu. Ja na amazonie kiedyś wyczytałem, że książka Baldurs gate jest świetna, boska itp, a to chlam nie z tej ziemi.

05.08.2002
22:15
[55]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

zauważ 5 (pięć) gwiazdek 59 (pięcdziesiąt dziewięć) recenzji

05.08.2002
22:16
[56]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

o, Shadow mnie wyprzedził

05.08.2002
22:20
[57]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Ano wyprzedził. Wiesz Piotr, jak sie wpisało wszystkich 59 dziwaków, którym ta książka się podobała, to i reklama jest ;-PPP A na serio to takie internetowe rexenzje udzielane w sklepach internetowych nie są wiele warte. Czasami się sprawdzają, a czasami nie. Z resztą i tak wszystko zależy od gustu ;-))

05.08.2002
22:28
[58]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

hmm, i znowu wracamy do dyskusji o gustach ........... a z tymi dziwakami to ja nie byłbym taki pewien, książka uzyskała niejedną nagrodę od krytyki, więc chyba aż tak strashna to to nie jest ........ na razie poczytauję sobie Pamięć Smutek i Cierń i tak się zastanawiam, czemu mi się niektóre rzeczy kojarzą z tytułowym utworem naszego wątku wojna domowa, kompletny chaos, potężne twierdze upadają, synowie mordują ojców aby zasiąźć na tronie, hernistyrczycy utracili swoją domenę, a król, który właśnie wszystkich zwalcza i wprowadza ów chaos, popada w coraz większe szaleństwo słuchając rad purpurowego kapłana poza tym, Williams utworzył dość ciekawą religię "powieszoną do góry nogami" niezwykle podobną do chrześcijaństwa w średniowieczu - tępota i zaślepienie wyznawców i ich nienawiść do różnowierców całą sprawę jeszcze bardziej kompikują a tymczasem na północy zbierają się nieśmiertelne istoty żądne wiecznej zimy i panowania nad światem

05.08.2002
22:33
[59]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

coraz bardziej mi się cykl podoba ktoś wcześniej (nie pamiętam kto) mówił, że Williams w tej książce robi czytelników w balona (mnie to nie przeszkadza, McKillip też to często praktykuje ;-) ), ale jak dotąd utwór bardzo mi się podoba i chyba zaliczę go do pozycji, które mi się podobają (zresztą to "chyba" nie jest konieczne) - szczególnie podoba mi się to, że "ruda fajtłapa" ne staje się nagle "rycerzem w lśniącej zbroi" jak to zcasami bywa :-)

05.08.2002
23:38
[60]

Mac [ Sentinel of VARN ]

Piotr-Tolkien --> tak seria Tada Williamsa jest bez wątpienia wyjątkowa (choć zapewnie skończy się typowo - Simon zostanie królem i poślubi ukochaną księżniczkę;-) Został mi do przeczytania ostatni tom "Wieży Zielonego Anioła", ale niestety nigdzie nie mogę go dorwać:(( Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zapomniałem wiele z tego, co się działo w poprzednich tomach i będę musiał czytać wszystko od nowa (choć z drugiej strony możnaby to uznać za zaletę ;-))

06.08.2002
16:28
[61]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Mac-->w Wawie widziałem w empiku jakis czas temu. Teraz nie wiem czy jeszcze jest.

07.08.2002
16:10
[62]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

07.08.2002
17:43
[63]

Gryffin [ Entil'Zha ]

Mac --> widziałem dziciaj wszystkie 4 tomy w Empiku w Gdańsku :)

07.08.2002
17:50
[64]

kiowas [ Legend ]

Zna ktos adresik sklepu gdzie mozna kupic piecioksiag Wagnera (seria o Kane'ie)? No i w ogole jakies dobre strony ze starszymi pozycjami (tylko zadne tam merliny - tam jak zwykle nic nie ma).

07.08.2002
17:54
[65]

Mac [ Sentinel of VARN ]

Gryffin --> Uhh... to troche daleko od Wrocka;-) Chyba po prostu zamówię przez internet.. Kiowas --> Kane? To już stare chyba troche.. wątpię żeby ktoś to jeszcze wydawał:/

07.08.2002
17:57
[66]

Arczens [ Legend ]

Co do Mistrza zagadek to już mówiełm co nim mysle ale jak ktoś chce to w empiku w wawie jest cała trylogi a za bodajże 37zł albo 47 zł nie jestem pewien ale tak czy siak to całkiem nie drogo taka promocja mała :)

07.08.2002
17:58
[67]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

Mac, a to dziwne, że nie możesz tego dostać w księgarniach - ja już dawno empiku nie dowiedzałem, ale pamiętam że nie tak dawno widziałem na półce "płonącą wieżę" poza tym, jest na w zachodnim skrzydle Dworca Głównego taka mała księgarenka i tam czasem można zakupić bardziej znane pozycje z fantastyki, sensacji czy kryminału, ale wątpię czy to tam będzie kiowas - Kane'a to już nie dostaniesz w księgarniach, ale od czasu do czasu można to złapać w bibliotekach, może spróbuj na allegro?

07.08.2002
18:00
smile
[68]

Arczens [ Legend ]

A no i jeszcze chciałbym polecić Gre Endera (pewnie już było ale co tam) z jednej strony zły jestem że dopiero teraz to przeczytałem a z drugiej ciesze się, że właśnie teraz :)

07.08.2002
18:00
[69]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

"ja już dawno empiku nie dowiedzałem, ale pamiętam że nie tak dawno " oznacza to mniej więcej tyle, że byłem tam 2 tygodnie temu i wtedy była płonąca wieża

07.08.2002
18:02
[70]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

Arczens ---> mnie się Ender średnio podobał - w ogóle nie lubię takich "cudownych dzieci" jak Ender

07.08.2002
18:13
[71]

Arczens [ Legend ]

ja jestem zachwycony tym bardziej że nie przepadam za s-f wole raczej fantasy jak s-f to tylko dobre i w moim odczuciu to właśnie takie było :)

07.08.2002
18:39
[72]

Piotr - Tolkien [ Konsul ]

Arczens, ja lubię S-F rozgrywające się w odległej, bliżej nieokreślonej pzryszłości i odległych, blizej nieokreślonych rejonach Ziemi - jak np: dzieje się to w "Diunie" czy "Fundacji", gdyż takie wszechświaty są bardziej oryginalne, silniej oddziaływują na wyobraźnię jako bardziej "fantastyczne", jeśli rozumiesz co mam na myśli co oczywiście nie amienia faktu, że Ender nie był aż taki zly :-)

07.08.2002
18:59
[73]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Co do promocyjnych pakietów w empiksch - ostatnio w ten sposób jest wydawane wiele ksiązek Maga. Nadal sie zastanawiam nad kupieniem takiego pakietu Wolfe.

10.08.2002
11:03
[74]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Cos wątek pada. Szkoda, bo dyskusja była fajna. Ale wracając do tematu. Własnie wyczytałem o 5 tomie Ziemiomorza o nazwie Ziemiomorze Other Wind. Wiecie coś o tym? Ma to wydać Prószyński.

12.08.2002
08:09
[75]

garrett [ realny nie realny ]

Shadowmage--> który cykl Wolfa jest w pakiecie ? właśnie sobie czytam Straż Straż Pratchetta, po kilku słabszych to jest świetne, pamiętacie co znaczyło Fabricate Diem Punk ;)))

12.08.2002
09:11
[76]

Gambit [ le Diable Blanc ]

garret --> Make my day...punk :)))

12.08.2002
09:31
smile
[77]

garrett [ realny nie realny ]

Gambit--> dokładnie :))) wygrałeś 0,5 litra piwa tyskiego :)) W książce było kilka (2-3) niezłych nawiązań do brudnego harrego

12.08.2002
11:52
[78]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Garrett-->ten z długim słońcem.

13.08.2002
11:54
[79]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Witam wszystkich. Wczoraj skończyłem Nawałnicę Mieczy i wzwiązku z tym mam dwie sprawy. Po pierwsze potrzebuję dobrego psychoanalityka. Po drugie chciałbym urządzić małą ankietę. Pytanie pierwsze: Kto zginie w następnym tomie? (można podać trzy osoby) Pytanie drugie: Kto przeżyje do końca powieści (można podać trzy odoby) Oto moje typy (jak ktoś nie przeczytał książki to uwaga...może być spoiler....) 1. Arya, Davos, Daenrys 2. Tyrion, Jamie, Sandor

13.08.2002
14:17
[80]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Gambit jak obiecałem to jestem co prawda pod inną ksywą ale... No dobra: 1) Dawos, Stannis, Sansa 2) Jon, Tyrion, Jamie Ja chciałbym by przeżył Littlefinger ale to chba nie możliwe. Gambit pogódz się z tym: SANDOR nie żyje!!!

13.08.2002
14:19
smile
[81]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Dibbler --> Sandor ma paprającą się ranę na udzie, ALE JESZCE NIE UMARŁ !!!!!!!!!!!!!!!

13.08.2002
14:20
[82]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Dibbler --> Oddaj swój głos:

13.08.2002
14:25
[83]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Dibbler --> A Arya zginie właśnie za to, że go zostawiła.

13.08.2002
14:37
[84]

garrett [ realny nie realny ]

Ogar żyje, na pewno :) mam nadzieje ze Arjii nie zabija , zupelnie juz bym sie załamał

13.08.2002
14:39
[85]

Gambit [ le Diable Blanc ]

garret --> podaj swoje typy :0

13.08.2002
14:41
[86]

garrett [ realny nie realny ]

do końca przeżyje Jon, Karzeł, Sansa i Arya, Ogar zginie Jaimie, Stannis, pani smoków i mam nadzieje wszyscy Freyowie i to w meczarniach ;)

13.08.2002
14:43
[87]

garrett [ realny nie realny ]

zaskoczył mnie ostatni rozdział, to zmartwychwstanie na końcu

13.08.2002
15:40
[88]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Za sześć lat jak jż przeczytamy całą sagę to oglosimy kto wygrał.

13.08.2002
19:27
[89]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Zgodzę sie z Garrettem, z wyjatkiem śmierci Dany. Garrett-->Ale powiedz szczerze, chciałbyś zostać tak wskrzeszony. To samo przecież tyczylo sie lorda Berica.

13.08.2002
19:52
[90]

MadMartigan [ Pretorianin ]

Zaskoczony jestem tak mala iloscia Moorcock`a w tym watku :-) Facet jest przeciez tworca dark-fantasy, z ktorego potem radosnie zrzynalo wielu, od Cook`a po tworcow Warhammera(ci to juz "odrobine przesadzili) :-) Dla mnie to jeden z najlepszych autorow fantasy. W Polsce jest malo znany, na poczatku lat 90tych ukazal sie caly cykl Elryka, pierwsza trylogia Corum`a(a sa dwie :-) i cykl Hawkmoona. Dodrukow nie bylo. Dla tych co nie orientuja sie o czym pisze Moorcock kawalek wyjasnienia. Wszystkie ksiazki Moorcock`a osadzone sa w tym samym universum, konkretnie Multiverse. Caly koncept opiera sie na istnieniu wielu swiatow, mozna powiedziec, ze rownloeglych, choc byloby to uproszczenie. Czesc swiatow ma wspolnych Bogow, ale nie oznacza to, ze w Multiversum nie wystepuja inne wersje tych samych Bogow. Wszystkie swiaty maja jednak cos wspolego :walke miedzy Chaosem i Porzadkiem, dwoma silami toczacymi ze soba odwieczna walke, jest jeszcze najpotezniejsza Rownowaga, ktora pilnuje regul gry. Istnieje rowniez ktos kogo nazywa sie WIecznymWojownikiem, sa to kolejne inkarnacje tej sily, kazdy z bohaterow Moorcock`a jest kolejnym wcieleniem Eternal Championa, od Elryka, przez Rolanda i Coruma na Hawkmoonie koczac, ale jako, ze czas w Multiverse nie jest linia ciagla zdazalo sie, ze kilka wcielen WiecznegoWojownika spotykalo sie ze soba. Wracajac do samego Moorcock`a, ma on bardzo specyficzny styl pisania, niektorzy go kochaja, inni nienawdza, ale nie da sie jego ksiazka odmowic oryginalnosci i naprawde masy doskonalych pomyslow. Dla przyklady ZwiastunBurzy- miecz Elryka, pozeracz dusz, ktory pozara energie przekazuje swojemu wlasicielowi(wiem, wiem...to bylo czesto w innych ksiazkach..problem w tym, ze to byly zrzynki z Moorcock`a :-), czy np rekawica i oko Coruma, ktore dawniej nalezaly do martwych Bogow. Okiem widzi druga plaszczyzne swiata, reka moze przywolowywac potepione dusze z drugiego planu, owi potepieni zabieraja zabitych ze soba..sami odchodza, a ich miejsce jako "odzialu Coruma" zajmuja swiezo zabici..i tak w kolko :-) Swoja droga na rynku dostepna jest juz piata edycja Stormbringer`a, systemu Chaosium osadzonego w swiecie Elryka, wyszedl tez dodatek opisujacy swiat Corum`a a pod koniec roku am wyjsc Hawkmoon, wszystko to nader godne polecenia(Stormbringer to absolutna czolowka systemow fantasy) W kazdym razie polecam z calego serca

13.08.2002
21:54
smile
[91]

atari800 [ Pretorianin ]

a cykl o Kedrigernie Moressy'ego czytacie? bardzo zabawna fantasy

13.08.2002
22:10
[92]

Gryffin [ Entil'Zha ]

MadMartigan --> widzisz z książkami Moorcock'a jest ten problem, że zostały one wydane dość dawno temu, a co najbardziej wkurzające (przynajmniej mnie) nie wszystkie. Z Amberu mam chyba wszystkie (Elryk, Runestaff, Corum i Glorianę) Poza tym posiadam drugi tom trylogii Smok w mieczu (chyba tylko ten wydali). Zresztą drugiej trylogii Corum też nie wydali. Książki owszem są extra. Z chęcią dorwałbym resztę trylogii Smok w mieczu, gdyż wygląda na najbardziej wiążącą inne książki (bohaterem jest właśnie wieczny wojownik - świadomy tego). Niestety, nie zapowiada się, aby ktoś miał wydać jakieś książaki teog autora w najbliższym czasie:( A na razie przeżuciłem się na książki Glena Coocka. Przeczytałem 2 pierwsze tomy Czarnej Kompaniii pierwszy tom przygód detektywa. Kupiłem sobie również dzisiaj pierwszy tom Mroczengo Imperium. A jak sobie pomyślę, że zostało mi do kupienia 8 tomów Kompanii, 2 detektywa i z 5 Imperium to mi się czarno przed oczami robi. Skąd wziąć tyleforsy :(

14.08.2002
08:00
[93]

garrett [ realny nie realny ]

Gryffin --> najlepszy wybór pod słońcem :)) Najpierw Czarna Kompania, później detektyw na otarcie łez a na końcu Imperium Shadowmage--> nie chciałbym :) Ciekawe czy taką moc ma każdy kapłan Rholla, czy tylko ten jeden. No i jaka dalej będzie rola Catelyn Martin chyba lubi Branna, Jona, córki Starka i Dany, mysle ze Dany ma z nich największą szansę zginąć

14.08.2002
08:11
[94]

Gambit [ le Diable Blanc ]

atari800 --> Wszystkie mam, faktycznie sympatyczne :0

14.08.2002
08:37
smile
[95]

Muppi [ Pretorianin ]

Mroczne Imperium? Co to za cykl i kto jest autorem?

14.08.2002
09:18
[96]

Gryffin [ Entil'Zha ]

Muppi --> jak wynika z postu to autorej jest Glenn Coock. Jest to cykl fantasy. O czym to ci jeszcze nie powiem, bo nie zacząłem czytać :)

14.08.2002
10:06
[97]

garrett [ realny nie realny ]

Muppi--> Mroczne Imperium to pierwszy duży cykl Cooka, dość juz stary, widać że pomysł czarnej kompanii mu chodził po głowie wcześniej bo i tutaj historia opowiada o najemnikach, epickich bitwach i wrogiej magii. Najemnicy to tym razem nie honorowa kompania a gildia najemników walcząca po jednej ze stron konfliktu, który początkowo z potyczki o sukcesje w pewnym małym królestwie zamienia się w inwazję imperium na pomniejsze królestwa. W tle jest jeszcze wojna religijna. No i kolejny cykl gdzie nie należy sie za bardzo przyzwyczajać do bohaterów. Pierwszy tom cholernie nudny, dalej jest już coraz lepiej, chyba najlepszy, najbardziej mroczny i pesymistyczny jest 4. Ja jak każdą książkę Cooka bardzo polecam

14.08.2002
10:29
[98]

emorg [ Senator ]

Ostatnio zabrałem się za "Diuna" Franka Herberta , kiedyś jakoś do mnie nie mogła dotrzeć przeczytałem wtedy około 200 stron i odłożyłem na półkę. Jak teraz się cieszę że wróciłem do niej żadna jak do tej pory książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia. w niej jest tak bogato wykreowany świat że daje wrażenie że jest tak gdzieś na prawdę coś takiego istnieje. Może ktoś kojarzy opowiadanie " chłopiec i jego pies " (człowiek i jego pies) które ukazało się w pisemku "feniks" dawno dawno temu niestety nie wiem kto jest autorem wiem ze inicjały autora to HH jeśli ktoś kojarzy proszę o kontakt zależy mi na nazwisku bo chciał bym jego inne opowiadanka doczytać , bo to co przeczytałem dla mnie jest najlepszym opowiadaniem s-f ( cyber punk) jakie czytałem .Opowiadanko to dostało nagrodę Nebula bodajże w 1966 roku

14.08.2002
10:43
[99]

garrett [ realny nie realny ]

Emorg--> Harlan Ellison

14.08.2002
10:47
[100]

Muppi [ Pretorianin ]

Mam wszystkie feniksy, powiedz w którym to poszukam

14.08.2002
10:50
smile
[101]

emorg [ Senator ]

Garett=> Wielkie dzięki teraz wiem kogo szukać ( feniks moj miał mały wypadek i ... nie widac akurat kto jest autorem , a wszystko inne zostało nie naruszone no poza oczywiście okładką), a swoją drogą co myślisz o tym opowiadanku ?

14.08.2002
12:40
[102]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

emrog => pozwolsz że dołoże swoje zdanie " chlopiec i jego pies" jest genialny. To opowiadanie to był pierwszy text z pogranicza cyberpunka jaki przeczytałem. Jestem ciekaw czy ten autor napisal coś jeszcze?

14.08.2002
12:42
[103]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Proponuję założyć nowy wątek... Zaraz się tym zajmę.

14.08.2002
12:45
[104]

Gambit [ le Diable Blanc ]

NOWY WĄTEK:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.