marcin94 [ Piesiec ]
Wypadki
Czy mieliście w swoim życiu jakieś wypadki na rowerach, motorach, autach które zakończyły się dobrze, śmiesznie ? Nie chcę pytać o te złe. Ja wczoraj wyrąbałem sie na rowerze przed samym autem. Ścigałem sie z kumplem a nie miałem hamulców i jak zakręcałem to się złożyłem i na kamykach się przed autem wyrąbałem. Obdarłem łokieć i kolano rozbiłem. W domu dostałem opiernicz że znowu się gdzieś wyrąbałem i musiałem znowu coś sobie zrobić. Kolesia z auta znałem i jak wstałem to się uśmiechnął i pokazał żebym się w łeb puknął. :P A kolega jak wracał do domu to jak na swoją drogę skręcał to na jakiejś górce podskoczył i wyleciał z roweru i rąbnął w płot. Nabił sobie guza na głowie i łokieć obił. Dziwię się że to w jeden dzień. To pewnie nauczka dla mnie i dla kolegi :P
TAILEREKK [ Senator ]
oj wiele wiele ...
jeden z najgroźniejszych to ..
lecialem autem na impreze
spoznilem sie juz duzo
wyprzedzalem 3-4 tiry ...
predkość ok 140-150
i zobaczyłem jak koles pandą jadacy przed tirami ma wrzucony kierunek w lewo
pierwsza mysl - wyprzedza ?!
ale co ? rowerzyste ? powietrze ?
zwalnia ... juz domyslalem sie ze bedzie skrecal
oczywiscie klakson i dlugie swiatla
a ten jak by nigdy nic skreca sobie na posesje ...
koles z tira obczail co sie dzieje i zjechal na pobocze
na styk sie wpasowałem
wysia [ Senator ]
3 x w aucie (1 jako kierowca), 1 x na rowerze. Jedyne obrazenia odniesione w tym na rowerze - szwy na brodzie po OTB na asfalcie przy 40 km/h..
wielebny_666 [ Konsul ]
panie z takimi to na rotten, weź to wywal w trymiga jeśli ci ban nie miły!!!!
,,Ryder [ Pretorianin ]
raz na motorze wpadłem w buraki
Vidos [ Senator ]
Raz o mały włos skończyło by się zle.
Dojechałem do skrzyżowania, z lewej 2 tiry skręcające w moją stronę, z prawej bus który zasłonił mi drogę, lecz gdy zbliżałem się do skrzyżowania byłem pewien że nic nie jedzie,
niestety gdy już wyjechałem na skrzyżowanie okazało się że droga nie była wolna.STAR który właściwie ''otarł'' się o mnie zatrzymał się ok 150 metrów dalej, tak zapierdzielał, pózniej jak gadałem z kierowcą tego stara to mówił że nawet nie hamował bo nie miał kiedy.
Efekt:Mnie obróciło o 360 stopni, prawy błotnik do wymiany, prawa lampa, zderzak, halogeny, maska i ogólnie trzeba było przód naciągać.
Na szczęście mam dobrego znajomego mechanika z którym zrobiliśmy to w jeden dzień, a śpieszyć się trzeba było gdyż to nie był mój samochód.
Armorgedon12 [ DreamCatcher ]
Ja raz rowerem prosto w pokrzywy wleciałem :) Co do samochodów to raz z wujkiem do rowu wlecieliśmy ;)
Kam-El [ Generation X ]
dlaczego Kasia sie nie śmiała jak z rowerka spadła ??